Szukając odpowiedzi na pytanie czy da się przełożyć kosz satelit z mostu od granady do mostu z taunusa przekopalem zwaly forum i urywki watkow i w sumie nic konkretnego nie znalazlem. W zwiazku z tym pomyslalem o watku ktory zbierze te wszystkie informacje w jedna calosc aby pomoc wszystkim ktorzy maja problem z wytrzymaloscia swoich mostow.
Piszcie wiec wszystko co wiecie na temat wzmocnienia mostow w taunusie, capri i granadzie. Jak mozna je wzmocnic, z czego pasuja mocniejsze elementy itd. Wazne sa konkrety i dokladne opisy wiec nie zalujcie liter i dokladnie opiszcie wasze koncepcje i pomysly.
Moj problem wyglada nastepujaco: Rozsypal mi sie juz trzeci most w Taunusie (2.9 V6 wiec mial prawo) i chcialbym zrobic cos aby nie wymieniac calego mostu co 10-20000km. Wyczytalem na forum ze pasuje kosz satelit z transita ale jest to ciezko osiagalne. Ponoc tez pasuje kosz satelit z Granady ale tego dokladnie nie wiem. Moze cos od scorpio lub sierry? Dysponuje dyfrem od granady 2.0 V6 i od scorpio wiec moze cos by sie dalo z tym zrobic tylko szkoda mi to rozbierac nie majac pewnosci ze bedze warto.
Wiem ze mozna na was liczyc i mysle ze mi pomozecie. Z gory dzieki!!
ford76 / 2006-02-22 19:34:23 /
witam ,powiem kruciutko mosty w caprikach to jeden wielki kibel niedopracowany jak i hamulce ,chyba ze ktos nie uzywa autka na codzien to inna sprawa ,ale autko które pracuje na codzien lepiej pilnowac mostu i co jakis czas odkrecac dekil i patrzec co tam sie dzieje . pozdrawiam Rafał
Łukasz 33 radom / 2006-02-22 19:41:59 /
Kosz z granady jest rozmiarow malego mostu od capri wiec marne szanse ;)
Mysza liil (EM) / 2006-02-22 20:07:16 /
witam!poleciłbym dobrze usunąc luzy na koszu.Bynajmniej most 3.44 z usuniętymi luzami z silnikiem 2.8 da sobie rade i nigdy nie było problemu z tym żeby to się rozsypało w moim przypadku.
PSIAŁA / 2006-02-22 20:10:10 /
Miałem dwa mosty 3.44 i wszystkie nie mialy luzów, a gdy juz je mialy to bylo za pozno... W dwoch przypadkach scielo oske od satelit. Za pierwszym razem wypadla bo scielo zabezpieczenie, a za drudim razem zlamalo ja (napewno nie wypadla bo byla zapunktowana). Przypuszcza ze jest to wada fabryczna, poprostu za slaby material i brak rowkow smarujacych w miejscu obsadzenia satelit. Myslalem nawet o zastapieniu jej swozniem zwrotnicy z malucha ale nie wiem jak to sie ma do srednicy itd, jeszcze to obejrze.
Przekladnia glowna jest nieruszona, zeby na satelitach w zasadzie tez, czyli to wytrzymuje w przeciwienstwie do mostu 4,44 gdzie cale wylamane zeby z satelit znalazlem na spodzie gruszki mostu.
Trójkąt chyba pisał że można wsadzić kosz satelit od transita prosiaka i przykrecic go do korony z Taunusa i wszystko pasuje, poloski, lozyska itd. Tylko ze taki most jest prawie nie osiagalny... :(
A co wiecej na temat takiej przerobki z ukladem roznicowym z granady? Sa jakies szanse?
ford76 / 2006-02-22 21:07:31 /
Można by zrobić jakos zapodac dodatkowe smarowanie mechanizmu.
Kwestia doporowadzania dodatkowego smarowania do mostu to nie problem natomiast jak rowiązac obieg oleju myśle nad formą natrysku na pracujące elementy.
Pompa olejowa ale skąd? i jak ją napędzać? można by od silnika koło pasowe jesli nie ma wspomagania ma dwa rowki prawda myśle o v6 głownie, mocowanie owej pompy można by zrobić na śrubach jakoś do bloku napinacz listwowy bądź sprężynowy a pompa mhm najmniejszą jaką widziałem to łopatkow wspomagania kierya od citroena xsary naprawde jest malutka ale koło ma na pasek rowkowy ale to chyba nie problem przerobic pompy chodza po jakieś 300zł uzywki może cos tańszego przewdoy moga byc hydrauliki większej średnicy łątwo je przynajmniej poprowadzić gumowe odpadają z powodu awaryjności,zasobnik oleju od wspomagania jakikolwiek plastykowy i chyba tyle?? ale czy to wyeliminuje problem padania mostów??? jeśli chodzi o smarowanie układ myśle musiałby mieć dysze nie wiem zrobić wkrętki w deklu mostu pod różnymi kątami,przewód ściągający olej do obiegu jakoś na dnie większej średnicy można by poprubowac zrobienie czegoś takiego na wyjętym moście do tego zastosowac inny olej.
Albo albo albo albo znaleść inny most podobnej szerokości i zastosowac go chyba byłoby prościej , tylko od czego??
A z innych przeróbek fascynuje mnie hydrauliczne sprzęgło to jest fajan sprawa ;] siłownik od Toyoty Yaris jest malutki i prosty,tylko jak tam pompe upchnąć? hy hy ;P
Burza / 2006-02-22 21:54:14 /
Podobno bez większych problemów można zaadaptować most z mustanga, jest wytrzymały na pałowanie, delikatnie szerszy ale te dłuuugie biegi... Znam kolesia, który ma taki most zapięty z 2-litrowym cosworthem. Podobno nigdy nie wrzuca tróki w mieście. Nigdy :) Myślę, że granadziarz zna więcej szczegółów dot. jego auta..
Śmietan / 2006-02-22 22:57:46 /
który ma długie biegi ? Bo mosty z Mustanga mają mase przełożeń m.in :
2,75 : 1
2,79 : 1
2,83 : 1
3,0 : 1
3,1 : 1
3,2 : 1
3,25 : 1
3,5 : 1
3,89 :1 (znajome? Escort Mk2 1,3)
4,11 :1 (znajome ? Capri 1,3)
A nawet skrajnie np. 2,33 i 4,30 (w roczniku 1970) ;-)
Wiec określenie most z Mustanga jest mocno nieprecyzyjne. Do Capri jest o 15 cm za szeroki - ale do Taunusa powinien pasować. Oczywiście taki od 2nd generacji w góre z rozstawem szpilek do przykręcania felgi 4x108 mm.
MikeB4 / 2006-02-22 23:41:16 /
Śmietan napisz w czym ten cosworth siedzi bo mam podejżenia że to bajka :)
Burza wielkie dzieki, takich pomyslow mi tu potrzeba! Tez myslalem nad smarowaniem cisnieniowym (nawet gdzies watek na forum zapodalem) Napewno pomoglo by bo satelitki lubia sie przycierac. Tylko mi sie wydaje ze tu mam inny problem. W pierwszym moscie fakt, zawiodlo smarowanie bo palilem czesto kapcie i zazwyczaj bralo jedno kolo i satelitki az sie podtopily na osce. Teraz takie zabawy nie mialy miejsca :( z uwagi na most ale czasem sie zdarzalo przypalic kapcia tylko ze z dwoch kolek :) Problemem jest w wytrzymalosc oski satelit na uderzenia i obciazenia czyli gwaltowne przyspieszenia. Niestety od zmiany biegow typu 1-2 100km/h i 5 nie potrafilem sie odzwyczaic a i jak jakis ostrzejszy zakret to przy 70-90km/h dwojka i strzal ze sprzegla potem gaz i drifft... Juz nie wspomne o braku jazdy na wprost przy sliskiej nawierzchni :) A teraz wyszlo... Potrzebny jest mocniejszy kosz satelit, tylko od czego?
A ten most od mustanga to z ktorego to roku ma byc? Pewne jeszcze ciezej go dostac niz taki od transita i kosztuje tyle co moj taunus :)
Ktos cos wie o innych adaptacjach?
ford76 / 2006-02-23 00:34:23 /
Akurat nie musi być taki drogi - Mustang powyżej 74 roku do 93 albo nawet 99 roku ....... czyli wybór jest dość duży ;-)..... - dodatkowo raczej da sie do tych mostów dostać wszystko w stanach.
MikeB4 / 2006-02-23 01:32:39 /
Pająk, to jest RS 2000 (nie mylić z kosiarką) z aparatem zapłonowym zasilany dwoma poziomymi japońcami (kikehin czy jakoś tak - pewnie strasznie przekręciłem), wydech - makaron z kwasówki. Właściciel twierdzi że ma 200 kucy :-) ale z takim wyobrażeniem mu się dobrze jeździ.
Przełożenia ma tragicznie długie, bo i skrzynkę ma wpasowaną z jedynką około 2,6 i most w okolicach 2,XX (sumaryczne pzełożenie wychodzi jak na trójce w normalnych autach he, he), więc nawet przy normalnym manewrowaniu jara sprzęgło. Nie będę pisał kto to, bo wątek zboczy z tematu, a koleś i tak dostał na tym forum wystarczająco.
Co do przeróbek mostów, to jedyną sensowną przeróbką byłoby założenie pompy oleju, natrysku na tależ i atak, oraz na koszyk, i założenie chłodzenia oleju.
tylko czy warto?
granadziarz_3M / 2006-02-23 07:47:48 /
Tutaj ratios dla MII 74-78
1974-
CODE RATIO LOCKING
WDY-N.......................3.55:1...........................NO
WDY-R.......................3.40:1...........................NO
WFK-G.......................3.55:1...........................YES
WFK-H.......................3.55:1...........................YES
WGF-N.......................3.55:1...........................NO
WGF-R.......................3.55:1...........................NO
WFZ-B........................3.55:1...........................YES
WGF-M.......................3.55:1...........................NO
1975-
CODE RATIO LOCKING
WDY-N...................... 3.55:1.............................NO
WDY-S.......................3.00:1.............................NO
WDY-Y.......................3.40:1.............................NO
WFK-G.......................3.55:1.............................YES
WFK-J........................3.00:1.............................YES
WGF-R.......................3.55:1.............................NO
WGF-V.......................3.40:1.............................NO
WGF-AF.....................3.55:1.............................NO
1976-
CODE RATIO LOCKING
WDY-AA.....................3.00:1.............................NO
WDY-AB.....................3.40:1.............................NO
WDY-AC.....................2.79:1.............................NO
WDY-AE.....................3.55:1.............................NO
WDY-N.......................3.55:1.............................NO
WDY-S.......................3.40:1.............................NO
WDY-Y.......................3.40:1.............................NO
WFK-G.......................3.55:1.............................YES
WFK-J........................3.00:1.............................YES
WFK-S.......................3.40:1.............................YES
WGF-AA.....................3.18:1.............................NO
WGF-R.......................3.55:1.............................NO
WGF-V.......................3.40:1.............................NO
1977-
CODE RATIO LOCKING
WDY-AA....................3.00:1...............................NO
WDY-AH....................2.79:1...............................NO
WDY-AK....................2.79:1...............................NO
WDY-AN....................3.40:1...............................NO
WDY-S......................3.00:1...............................NO
WFK-T.......................3.00:1...............................YES
WGF-AA....................3.18:1...............................NO
1978-
CODE RATIO LOCKING
WDY-AA....................3.00:1.................................NO
WDY-AH....................2.79:1.................................NO
WDY-AK....................2.79:1.................................NO
WDY-AN....................3.40:1.................................NO
WGF-AA....................3.18:1.................................NO
Kriss_MustangII / 2006-02-23 08:35:58 /
witam , jezeli ktos potrzebuje nadwymiarowy sworzen i zabezpieczenie z twardszego materiału do mostu niech zgłosi sie do mnie .Rafał
Łukasz 33 radom / 2006-02-23 10:38:36 /
Dzis taki dziadek dotoczył mi oske do satelit z jakiejs stali samoharujacej sie H45, zahartowal i wypolerowal bieznie satelit. Zrobil na niej kanaly do smarowania czego na oryginalnej osce nie ma. Napewno wydatnie to poprawi smarowanie bo widzialem takie cos w ukladzie roznicowym audi jak kupel skrzynie rozbieral. Skrzynia padla bo kumpel tez ma ciezka noge a uklad roznicowy byl oki. Jutro bede to zakladal, ciekawe ile to wytrzyma.
Jaki olej polecacie zalac? Mysle o Castrolu, co wy na to?
ford76 / 2006-02-23 18:40:53 /
Nie tyle nazwa firmy co klasa lepkosci :) Nalej najrzadszy na ktorym nie bedzie wyla przekladnia glowna, wlalbym 75w90
Mysza liil (EM) / 2006-02-23 18:54:10 /
Nie wiem jaka ma to klase lepkosci ale nazywa sie Castrol differential czy cos takiego.
A co do odglosow z mostu. Moj dosc mocna halasuje. Nasila sie to przy wiekszych predkosciach. Patrzylem na przekladnie glowna i wyglada ze jest oki. Moga to byc lozyska te przy kolach? Halas jest caly czas nawet jak auto sie toczy a przekladnia glowna zazwyczaj wyje tylko pod obciazeniem.
A tak wyglada nowa oska:
ford76 / 2006-02-23 20:01:18 /
Pomocny watek dla potomnych zainteresowany tematyka mostow: http://www.capri.pl/forum/4266e3437c419
ford76 / 2006-02-23 20:07:50 /
spróbuj SAF-X 75W/140. Powinien nie dać się zagotować. Tylko cena zaporowa.
granadziarz_3M / 2006-02-24 07:26:09 /
a szpera w jakims stopniu wzmacnia most?????
cichymk / 2006-02-24 08:14:57 /
...........?!!
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2006-02-24 19:18:44 /
np czy ma satelity walek???? bo problemem jest pekajacy walek i topiace sie satelity przy paleniu laczkow a jakby szpere wmontowal to czy ona wytrzyma wieksze przeciazenia???????
cichymk / 2006-02-24 19:25:45 /
Hmm z tego co mi się wydaje to szpera pomaga w lepszym przeniesieniu napędu na koła a nie w wytrzymałości;)
W lepszych mostach, w tym zeszperowanych, juz nie ma wałka z sastelitami tylko jest krzyzak, i jest 6 satelitow a nie 4 jak w zwyklym moscie. Mozna powiedziec, ze szpera oszczedza uklad walek/satelita, bo walek niszczy sie tylko wtedy, gdy jedno kolo sie kreci a drugie stoi w miejscu i moment przenoszony jest przez niesmarowany notabene wałek z rozwscieczonymi na nim satelitami. Kedy kreca sie 2 kola naraz z rowna predkoscia, walek i satelity nie pracują, dlatego sie nie zuzywaja.
Mysza liil (EM) / 2006-02-24 20:21:45 /
Dla męczących sie z wyjmowaniem polosiek z mostu:
Dobry sposob "odkryty" dzis przezemnie na wyjecie pol osiek moze jest powszechnie znany ale jakos tego nigdzie nie widzialem i wczesniej mlotek gral glowna role w wybijaniu poloski z lozyskiem :) Otorz caly "sekret" polega na: Odkrecamy cztery srobki mocujace oslone bebna hamulcowego w miejsce nich wkrecamy po przekatnej dwie sroby dlugie na tyle aby po wkreceniu wystawaly z obudowy mostu jakies 3-4cm i mogly zaprzec sie glowka o glowke szpilki od wewnetrznej strony flanszy do mocowania kola. Przekrecamy poloska tak aby glowki szpilek byly na wprost wkreconych srob i sroby te wykrecamy. Wazne aby rownomiernie wykrecac obie!! Wykrecane sroby beda wypychac poloske z lozyskiem z obudowy mostu. Proste?? :) :) Tylko radze uzyc utwardzanych srob bo lozyska potrafia byc niezle zardzewiale i czasem ciezko wychodza.
A wiecie ze most 3.44 od sedana jest i inny niz od kombiaka? Chodzi o bebechy. Mam jeszcze jeden most na czarna godzine wlasnie od kombiaka i zagladalem mu dzis w tryby i odrazu zauwazylem ze oska od satelit w tym od kombiaka jest grubsza. O jakies 1-1,5mm nie dalo sie zmierzyc dokladniej z powodu braku podejscia. Tryby jakby takie same ale na oko to chlop w szpitalu umarl...
Dzis poskaldalem most na dorabianej osce. Przy okazji wymienilem poloske z lozyskiem bo bylo pekniete i temu pewnie huczalo. Niestety po jezdzie probnej cos zaczelo stukac przy przyspieszaniu, na luzie cisza...
Jutro znowu rozbieranie aby sprawdzic co to...
...jak ja kocham ten samochod...
ford76 / 2006-02-25 03:37:19 /
Taki sposób wyciągania półosi z caprikowego mostu opisuje "Haynes" w książce do MK II i III 2.8 i 3.0, jest nawet rysunek.
Kuba M. / 2006-02-25 10:23:32 /
wystarczy sciagac do półosi przykreca sie go do szpilek od pólosi sciagac z odwaznikeiem załatwia temat bez problemu mam takich szciagaczy na zbyciu dla zainteresowanych moge wstawic foto na forum .Rafał
Łukasz 33 radom / 2006-02-25 21:43:36 /
pokaq poka
cichymk / 2006-02-26 10:23:20 /
to po eskimosku?
pmx (wiewior;) / 2006-02-26 23:23:22 /
Sposób ze śrubami to do tych sytuacji gdy nie ma pod ręką ściągacza, a wyciągnięcie półosi wymaga chyba tyle samo czasu, co przy uzyciu ściągacza.
Kuba M. / 2006-02-27 00:15:52 /
Mam pytanie, zna ktoś przełożenie mostu mustanga 2.3 z 1987r? I jeszcze jedno czy jest na tyle mocny aby wytrzymać trudną współpracę z cossim 2.9. Dodam że most ma rozstaw śrób 4/108.
pogadaj z Trójkątem on miał w dziobie 2,9 i coś tam było pogrzebane w bebechach od mostu ale nie pamietam co. Chyba , że mi się coś porąbało to przepraszam.
papajPeCeKa / 2006-09-26 14:52:50 /
a miał.. miał mechanizm różnicowy na 4 satelitach.. ale za cholere niemogę kolejnego takiego znaleźć :( chyba wszystkie wymarły :(
Trójkąt / 2006-09-26 15:08:38 /
ale czy to był mechanizm od mustanga?? z 1987r.??
mustang '93 (fox body)
rozstaw kół - 1448mm
przełożenie dyfra:
2.3 - 3,45
5.0 - 2,73
dane z katalogu
mam całego mustanga bez silnika i skrzyni ale most jest.:) jakby kto potrzebował
papajPeCeKa / 2006-09-26 15:34:49 /
Pozatym do mostu od Mustiego dokupisz w USA praktycznie wszystko i to po rozsądnej chyba cenie.
Dzięki za dane Coke, przełożenie może być będzie się lepiej zbierał ;), natomiast czy jest on na tyle wytrzymały, aby podołać cossiemu, wiem, że w stanach kupię do niego wszystko, jednak wolałbym, aby był na tyle mocny żeby nie trzeba w niego inwestować po kilku strzałach ze sprzęgła.
znalazłem na ebayu zeszperowane główki mostów /przekładnie główne z częściami obudowy/do escorta mk1/2, capri, da się je wsadzić do mostu taunusa ?
.STICH. / 2006-09-27 09:14:21 /
tak czytam post i mogę powiedzieć tak ze mam 2.3 v 6 skrzynie od 2.0 v 6 i most od 1.6 r 4 i jak na razie dolalem hipolu z instrukcją w rece w skrzyni tak samo i póki co jest ok strasznie mi sie jeżdzi na trasie bo vmax słaby pali jak smok ale zrobiłem już 3000 km i nic sie nie stało odpukać a jak pale laczki to zawsze dwa nigdy jeden i tak wpadło mi do głowy czy ten most 1.6 nie jest kapke lepszy od tych deklowatych 2.0 2.3 i innych chodzi mi o te nieszczesne satelity może ktos powiedział by cy mam się czego bać czy moge śmigać na nim jeszcze bo chce wsadzić od 2.0 ale najpierw zrobie z tymi satelitami :P ale póki co powiecie o takiej kombinacji ??
TOMEK "MIARQA" / 2006-09-27 10:00:42 /
kamel, 2.3 miał 183Nm, a 5.0 406Nm
Dzięki Coke, skoro on taki mizerny i kiepski przełożeniowo pewnie przerobię most od volvo, wiadomo, że jest mocny, tylko trochę więcej zabawy z adaptacją.
Własnie, jest jakiś wątek o moście od Volvo? Podobno jest węższy sporo od tauniasiastego?
rypswyps / 2007-09-30 12:59:21 /
Mosty od Volvo występują w dwóch szerokościach.
Volvo 142-144-145-164/240-242-244-245/260-262-264-265 ma rozstaw kół tylnych 136cm, a więc podchodzi do Capri Mk1 (rozstaw 132cm) i Capri Mk2 (rozstaw 138 cm).
Volvo 740-760-780/940 ma rozstaw kół tylnych 146cm, a więc podchodzi do Taunusa TC 1-2-3/Cortiny Mk3/4 (rozstaw 143cm).
Oczywiście dla zachowania prawidłowych właściwości jezdnych Fordów te drobne nieścisłości można korygować dystansami ~12-18mm na piastach przednich (Capri Mk1, Taunus/Cortina) albo tylnych (Capri Mk2). Przy grubszych dystansach wskazane są już przednionapędowe felgi z dużym ET.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-09-30 14:54:18 /
Chciałem podpytać w tym wątku:
spotkałem się z opinią, że zawieszenie (czy też most) typu De Dion łączy zalety mostu sztywnego i niezależnego zawiasu.
Czy ktoś łopatologicznie może mi wytłumaczyć zalety sztywnego mostu? Bo ja widzę głównie wady...
Jakie może mieć zalety oprócz odporności na duże moce? (tak jak w muscle carach hamerykańskich)
Niezależny zawias jak najbardziej do mnie przemawia - po prostu z praktyki - bmw, mercedesy itp, itd, ale usztywnienie tego typu zawiasu belką DeDion chyba ujmuje troszeczkę niezależnemu zawiasowi na przeniesieniu mocy - chyba najbardziej- w zakrętach z kół na drogę...
bartozłomero / 2010-12-27 19:39:14 /
Zapytaj Mika, on zaciekle broni tych archaicznych tworów, może ma jakąś teorię.
zapek??? !G.O.P! / 2010-12-27 19:59:56 /
A to co masz z zdjęciach to ultralekki zawias z zastosowaniem dyfra od sierry. Autorowi zależało głównie na wadze. Po zweryfikowaniu mas okazało się, że zawias od sierry waży podobnie jak most z Capri. To na zdjęciach będzie dużo lżejsze. I chyba tyle.
zapek??? !G.O.P! / 2010-12-27 20:04:53 /
a czy tego typu przeróbki Larry nie ma w suszarce??
mateush (proko) 3M / 2010-12-27 20:33:24 /
Coś mniej więcej takiego właśnie.
Oś De Dion "® by M4 Garage" mają w Capri na ten moment Larry i Kamel. W obu przypadkach chodziło o jak najmniej inwazyjną przeróbkę tylnego zawieszenia, łączącą fabryczne resory Capri z łatwo (i niedrogo) pozyskiwalną szperą ze Sierry/Scorpio.
Lista plusów osi De Dion w stosunku do sztywnego mostu jest tak długa, że umieszczanie jej teraz koliduje z moimi planami sylwestrowymi. Jeśli chodzi o wady i zalety De Dion w porównaniu z zawiasem niezależnym na wahaczach skośnych (typu BMW, Sierra czy FIAT 126) to ja osobiście nie mam dylematu - wolę De Dion.
Na liście firm stosujących to zawieszenie w swoich topowych modelach widnieje Ferrari, Maserati, Lancia, Alfa Romeo, Aston Martin, Rover, Bugatti, Auto-Union, Mercedes i wiele innych. Jeśli ktoś nie wie OCB, niech spróbuje chwilę pojeździć Alfą 75, a pytania znikną same...
Pozdreaux.
KRK 4m / 2010-12-27 22:26:49 /
KRK - to może po sylwestrze? :)
Jakbyś chciał się rozpisać troszeczkę, byłoby fajnie ;)
bartozłomero / 2010-12-27 23:09:30 /
a najlepiej od razu artykuł na główną stronę :)))
wąski77 / 2010-12-28 18:08:21 /
ja również bym bardzo prosił o taki artykulik nt. tego typu rozwiązania...
mateush (proko) 3M / 2010-12-28 21:09:13 /
Kurde, ją tu się dwoję i troję, już drążki mam gotowe, meczę się z pokrywą a wy mi mówicie, że jakiś tam fhancusky De Dion jest miliardy galaktyk lepszy. Kurde, litości, nie można za wami nadążyć ;P
Ale swoją drogą, bardzo mnie ciekawi co może być w tym lepszego od sztywnej osi.
Z tego co ja wydedukowałem to na pewno będzie mocniej dociskać koła do podłoża w czasie pracy zawieszenia, ale to taki wniosek, że prawie żaden ;P
Natomiast czy ktoś może mi wytłumaczyć sens przegubu przesuwnego na rurze de dion?
Curtis_Capri / 2010-12-29 00:23:58 /
Ja się nie podejmuję :) Na dodatek nie kumam po co poprzeczny drążek prowadzący mocowany jest do dyfra, który zamocowany jest na stałe do nadwozia. Coś w tym rysunku (chyba Alfa Romeo Sei) nie gra. W Alfie 75/90/Alfetcie był prostowód Watta, ale mocowany na środku osi.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2010-12-29 00:32:34 /
Żeby zmniejszyć przechyły podczas ostrych łuków (?)
Fakt, twoje zdjęcie bardziej przejrzyste no i bez tego przegubu przesuwnego (?) na tubie.
Curtis_Capri / 2010-12-29 00:53:23 /
Ale przechyły czego? Przecież dyfer jest na stałe skręcony z nadwoziem, a na tym Twoim rysunku drążek poprzeczny dodatkowo łączy właśnie dyfer z nadwoziem :)
Pozdreaux.
KRK 4m / 2010-12-29 01:05:41 /
Zawieszenie lepsze jak lepsze, ale dyfry ze szperą po 100zł można dostać, które dodatkowo są sporo odporniejsze niż "standard"... a nie po 2.500 za samą szperę...
bartozłomero / 2010-12-29 15:11:01 /
No w sumie skoro nie są drogie to można poeksperymentować. Wiem, że z tych dłuższych przełożeń sierrki miały 3.14 i 3.36. Z jakimi wersjami / pojemnościami / modelami one występowały? Także szpery w jakich były montowane? Jak mi się uda trafić jakiś niedrogi dyfer z półosiami to z kumplem spróbujemy wymodzić coś dla zabawy.
Curtis_Capri / 2010-12-29 16:45:11 /
Seryjne szpery ze sierry były dostępne tylko w przełożeniach 3.62 oraz 3.92 i te jest najłatwiej dosrać.
Ligacz 3M / 2010-12-29 17:55:12 /
Co zrobić? :D
UglyKid / 2010-12-29 19:21:50 /
Nie tylko te dwa, były jeszcze:
3.14
3.36
3.38
3.64
3.91
Niektóre z nich są 7,5", ale jak najbardziej były montowane w Sierrach.
Choć faktem jest, że najwięcej jest 3.62 (jako opcjonalny dyfer LSD do DOHC RWD i standardowy do 4x4 V6) oraz 3.92 (jako standardowy dyfer 4x4 DOHC).
Dostać miało być a nie dosrać :P
Zgadza się Jan ale pisałem o tych 7" i najczęściej spotykanych.
Ligacz 3M / 2010-12-29 20:58:18 /
na reszcie coś co do mnie przemawia :D, teraz to zostaje wybór dyfra i znalezc kogoś kto mi takie coś zrobi bliżej 3miasta
mateush (proko) 3M / 2010-12-29 21:08:04 /
Jeżeli studiowałeś bądź studiujesz na uczelni technicznej to wykonanie czegoś takiego nie powinno stanowić większego problemu ;)
Rozumiem, że szpery są całkowicie przekładalne z dyfra np 3.64 do 3.14? W życiu nie widziałem bebechów jakiekolwiek sierrowego dyfra więc pytam, ale wątpie aby się czymś zasadniczym różnił od starych dyferencjałów.
Curtis_Capri / 2010-12-29 22:02:52 /
jak chcesz bartek dyfer ze szprą 7.5 do eksperymentów, to mam u siebie. ale fabryczna fordoszpera jest tyle samo warta co.... most w taunusie....
fordofil / 2010-12-29 22:11:44 /
w ścierach były dyfry 7 i 7.5 cala. i (z tego co wiem) szpery były tylko w tym 7.5 (wspólny z scorpio), a 3.14 to 7' dyfer od 2.3D.
fordofil / 2010-12-29 22:19:26 /
Curtis, samo wykonanie pewnie nie (o ile masz dostep do narzedzi), ale sprawienie zeby to dzialalo i nie odpadlo od auta, to juz troche grubsza sprawa.
No właśnie hehehehehehe
LARRY76 / 2010-12-29 22:47:59 /
Dlatego podchodzę do tego czysto eksperymentalnie :P
Curtis_Capri / 2010-12-29 22:49:27 /
PieM (już na priva napisałem-ale może tu też się trochę pogdyba...) - a nie wystarczy na stalażu odpowiednim przymocować dyfra i porządnie do resorów przytwierdzić, plus skośne drążki stabilizujące całość (jak na zdjęciu powyżej - od dyfra do końcówki belki).
Oczywiście stelaż przymocować do budy z jakimiś większymi wzmocnieniami...
Ale wydaje mi się, że problem leży w dokładności wykonania całości, a nie ogólnie stopniu skomplikowania konstrukcji...
bartozłomero / 2010-12-29 23:58:41 /
Tak jak napisalem na priv, tu tez napisze. Powinno wystarczyc, ale trzeba to tak jak mowisz dokladnie i solidnie wykonac. Ja i tak kibicuje ukladowi 4-link, bo to zgodne ze sztuka budowania szybkich starych fordow;)
Niech się ktoś kompetentny zatem wypowie (Krk?) ;) czy DeDion wart jest "zachodu".
Czy takie rozwiązanie będzie lepsze niż 4link? Skoro jeździ to np. w Ferrari, czy innych cudach techniki...
bartozłomero / 2010-12-30 00:13:05 /
gadaj z Larrym
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2010-12-30 00:23:49 /
Jakoś Ferrari startowało w rajdach i nic ciekawego nie zdobyło a Escorty gromią do dziś ;-))) DeDion może niezależnie uginać koła z tyłu a w sztywnym moście nie ma takiej możliwości. Można też regulować pochylenie koła - w sztywnym moście zawsze jest pod kątem prostym. No i most wypadł z niemal wszystkich samochodów bo jest po prostu ciężki ...... -- dobrze skonstruowany jest nie do zabicia - mniej skomplikowany (mniej ruchomych części o 4 przeguby ;-) półoś nie musi się składać z 3 osobnych elementów) ... dlatego większość porządnych aut dostawczych, terenówek - dalej śmiga na mostach i resorach.
Takim samochodem w rajdach z DeDion był np. Fiat 131 ..... gdy fabryczny miał sztywny most. Ale też nie zawojował świata :-)
Największą różnicę możesz zobaczyć stając na sporej górce jednym tylnym kołem. W przypadku mostu drugie koło na równym również odczuje skutki góreczki - pochylając się dołem jakby pod auto -- teoretycznie jest to mniejsza przyczepność tej opony w czasie jazdy po zakręcie.... w praktyce opona nie jest idealnie sztywna i się na tyle ugnie. W osi DeDion (niezależny tył) - ugięcie jednego koła nie będzie powodować ugięcia drugiego, które będzie sobie jechać wyznaczonym przez projektanta torem. Również praca zawieszenia z mniejszą masą nieresorowaną powinna być lepsza ugięcia mniejsze .... w praktyce mi się lepiej jeździ ze sztywnym mostem a Sierra prowadzi się jakby zawieszenie było zrobione na miękkich kluskach :-))) Musiałbym pojeździć jakąś sztywną kiedyś. Udało mi się pojeździć też E30 M3 - i tu jest różnica w prowadzeniu na niekorzyść do Sierry jak 100:1 :-) Ale Escortem i tak fajniej :-))))
MikeB4 / 2010-12-30 00:52:00 /
Mike, nie trzeba bulić za szpere 2,5 tysiąca złotych ;) Tylko dlatego może być warto to wykonać, ale zapewne precyzyjna, dokładna zabawa z tym pochłonie tyle godzin, że już dawno by się na te szpere odłożyło ;)
Curtis_Capri / 2010-12-30 01:18:16 /
Mike - błagam po raz drugi w tym miesiącu (i mam nadzieję, że ostatni) - ZMIEŃ DILERA!
Narobiłeś w jednym swoim poście tyle byków, że do rana czasu by nie starczyło (choć noce teraz długie), żeby to wszystko poprostować. I kto to pisze? Inżynier? Samochodziarz? Jak nie masz o czymś pojęcia, to wrzuć na luz i daj sobie spokój - w rankingu komentatorów i aktywnych forumowiczów i tak nikt Cię nie dogoni.
Krótko i na temat - De Dion jest zawieszeniem ZALEŻNYM, 131 Abarth miał tył na McPhersonach, a Ferrari w rajdach miało sztywny most (250 GT) albo wahacze poprzeczne i drążki Chapmana (308 GTB).
Pozdreaux.
KRK 4m / 2010-12-30 01:31:37 /
DeDion pomyliłem go przez roztargnienie z podwieszonym niezależnym dyfrem jak w Sierrce ... ale bez tej nieszczęsnej rury trzymającej oba koła razem ... Nie wiem czemu mi się tak uprościło - ale tak to jest jak się mysli o 5 rzeczach naraz...
Fiat 131 w wersji rajdowej miał typowo niezależną konstrukcję typu BMW E21/30 czy Sierry - ostatnio sobie takiego rysuję w przekroju.
DeDion jest jakby półzależny choć oba koła są zawsze równolegle do siebie , tylko dlaczego brak zmiany pochylenia koła podaje się jako zaletę dla dobrej trakcji ? :-) Widziałem tego nieszczęśnika zabudowanego przecież w GTV6 i 75 , choć 75 była na wymianie tylnych tarcz więc większości nie było ...
Chyba muszę zmienić dilera bo z tym co teraz przysłał to ostro przegiął ... tylko ciemno jasno, ciemno jasno ... no to sam się też sprostowałem.
MikeB4 / 2010-12-30 01:59:08 /
Pozamieniajcie mosty na de dijon,zapodajcie kolumny mc persona od skorupy,wsadzcie 2,9 BOA lub BOB a do środka fotele od jakiegoś sportowego Mondeo.
Tylko ja się pytam gdzie podzieje się klimat capri?
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2010-12-30 08:23:39 /
Może w końcu ja coś napiszę :). Zawieszenie DeDion w Capri to :
-zero wycinania podłogi ( tylko cztery śruby mocujące dyfer do podłogi )
-możliwośc ustawienia negatywu tylnych kół
-możliwośc założenia mocowań kotwicznych do tarcz hamulcowych
-lepsze prowadzenie auta w zakrętach , slalomach itp.
-lepsze prowadzenie auta w poślizgu tzn. bokiem :)
-duża dostębnośc dyfrów z fabryczną szperą
-śmieszny koszt zakupu dyfra z fabryczną szperą
-brak drgań mostu i uciekania na zewnątrz auta
-i najważniejsze w moim przypadku , zerowa awryjnośc dyfra i całego układu
Nie wiem , czy to mój brak doświadczenia w jeździe z tylnym napędem , czy styl jazdy , czy za ciężka noga , ale od momentu jak moja suszara wyjechała na ulicę to w dwa miesiące załatwiłem pięc sztywnych mostów :). Zawsze nie wytrzymywał wieniec albo atak (dyfry o przełożeniu 3.14 lub 3.22 ). Kończyły mi się powoli źródła zaopatrzenia na takowe. Dzień przed moim pierwszym YTP oczywiście poszedł dyfer. Obdzwoniłem całą Polskę , ale nawet jak ktoś miał , to nie chciał sprzedac ( jak każdy wie , towar deficytowy ). Jak już znalazłem , to musiłem jechac po most pięcset kilometrów. Zaraz po YTP most się rozsypał. Miałem tego serdecznie dosyc i zacząłem szukac innego rozwiązania . Zdecydowałem się na zawieszenie De Dion i od tego momentu mam święty spokój . Suszara przejeździła dwa sezony wyścigowe tj. sześc eliminacji YTP, dwa SO , dwa PC i inne pojeżdżawki bez żadnej awarji dyfra :). Jak akżdy zainteresowany wie , auta za bardzo nie oszczędzam , a przez te dwa lata sprawdzałem tylko olej w dyfrze i wymieniłem jedą menżetę na półosi. Dlatego uważam , że w moim przypadku była to bardzo dobra inwestycja. Nikogo oczywiście do tej opcji nie namawiam , po pierwsze jest to duże odejście od orginału , a po drugie , po co mi konkurencja na torze :D.
LARRY76 / 2010-12-30 08:52:01 /
Po raz pierwszy zgadzam sie z piotrkiem w 100%
fordofil / 2010-12-30 08:52:05 /
Piotrek , masz rację w tym co piszesz , ale wykożystanie auta do sportu pociąga za sobą wiele zmian . Bezpieczeństwo i osiągi na torze wymagają kompromisów w porównaniu z tym co zrobiła fabryka. Dlatego w klubie będą zawsze dwie formacje , tych jeżdżących normalnie i tych bawiących się w sport amatorski ( i nie tylko ). Uważam , że trzeba się wzajemnie szanowac bo jednak wszystcy jeździmy Capri. Te wszyskie mniejsze lub większe przeróbki powodują to , że Capri zaczyna rządzic w Polsce na różnych imprezach youngtaimerów i sława klubu szybko się roznosi , ale puryści zawsze powiedzą , że mamy zjebane samochody. Jeszcze raz powiem , szanujmy swoje pasje.
LARRY76 / 2010-12-30 09:06:18 /
A po za tym jesteś Piotrze trochę obłudny w tym co piszesz patrząc na modyfikację w Twoim aucie :)
LARRY76 / 2010-12-30 09:10:48 /
Fordofil Proszę Cię nie pisz takich rzeczy o dyfrach, wprowadzasz ludzi w błąd. Dyfry 7.5" występowały napewno w Sierze Cosi czy w innych to nie wiem, ale raczej nie. Szpery oczywiście że występowały w dyfrach 7" sam mam choćby taki ze Sierry CLX 4x4.
Curtis raczej nie da rady przełożyć szpery do innego dyfra o innym przełożeniu, różnica w budowie.
Podzielam zdanie z Larrym. Ktoś kto bawi się w przygotowanie samochodu do sportu stara sie przygotować samochód pod siebie i tu jedni modyfikują seryjne rozwiązania (większe hamulce, szpery do mostów, klatki, fotele, układy paliwowe itp), a inni przerabiają żeby auto sprostało ich upodobaniom (niezależne zawieszenia, inne silniki i tak dalej).
Znowu wraca temat "ile capri w Capri", znowu znajdą się obrońcy jednych jak i drugich rozwiązań. Zostawmy to bez komentarzy. Ważne że każdy jeździ Fordem Capri a to czy on ma most czy dyfer to już wybór jego właściciela.
Ligacz 3M / 2010-12-30 09:37:40 /
Czy ja zmieniłem w swoim capri rozwiązania konstrukcyjne?
Wahacze dalej są na tym samym miejscu,kolumny od capri,most z tyłu.
Jedynie hamulce i piasty są inne.
Jasne,można i wrzucić de dijon na tył i ok.
Ja tylko mówię że według mnie za 10 lat w cenie będzie capri PRZYPOMINAJĄCE oryginał a wy będziecie wracać do oryginalnych rozwiązań.
Wiem że walczę z wiatrakami,moja szkoła to trochę pod górkę;)
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2010-12-30 10:04:55 /
Czytając ile samych mostów wykończył sam Larry to ja wątpię, żeby za 10 lat było ich na tyle dużo, żeby wszyscy mogli sobie wrócić do oryginałów. Choć bardzo bym chciał.
Co do dyfrów w Sierrce, oczywiście najczęściej spotykane są 7" i jak najbardziej bywają w nich szpery. Choćby każdy dyfer ze Sierry 4x4.
7,5" ma każdy Cosworth RWD, a poza tym niektóre tylnonapędowe 2.0 DOHC i 2.9 V6.
@Mike B4:
"...Takim samochodem w rajdach z DeDion był np. Fiat 131 ..... gdy fabryczny miał sztywny most. Ale też nie zawojował świata :-)
Fiat 131 w wersji rajdowej miał typowo niezależną konstrukcję typu BMW E21/30 czy Sierry - ostatnio sobie takiego rysuję w przekroju..."
Z kwestii De Dion w Abarthu 131 już się wycofałeś (ale i tak na niewłaściwą pozycję, o czym za chwilę). Jednakże zabolało mnie stwierdzenie, jakoby Abarth 131 'nie zawojował świata'. Oczywiście karkołomną i trudną do obrony jest głoszona przez Włochów i niektórych Skandynawów teza o bezapelacyjnej wyższości Abartha nad Fordem. Escorty w ciągu 16 sezonów swej aktywności w rajdach z cyklu Mistrzostw Europy i Świata nawygrywały tyle imprez, że wynik ich pobiła dopiero Lancia Delta. Abarth 131 startował tylko w 7 sezonach (1976-82), więc siłą rzeczy nie był w stanie wygrać tylu rajdów. Ale zdobył 6 tytułów mistrzowskich, a Escort ma tylko 5 tytułów z 16 sezonów. Co więcej - w okresie WSPÓLNYCH startów Escorta i 131 to Abarth miał więcej także wygranych imprez. Dla przypomnienia:
Mistrzostwo Świata Producentów - 131 3x (77, 78 i 80), Escort 3x (68, 69 i 79)
Mistrzostwo Świata Kierowców - 131 2x (78 i 80), Escort 2x (79 i 81)
Mistrzostwo Europy Kierowców - 131 1x (81), Escort 0x
A co do tylnego zawieszenia Abartha 131 to nadal nie masz racji. Ty znasz to auto ze zdjęć i rysunków, a ja przez parę lat miałem Abartha 131 i znam go organoleptycznie. Ale jeżeli istotnie rysujesz sobie takie auto w przekroju i masz odrobinę pojęcia o konstrukcji samochodów, to powinieneś zauważyć istotną różnicę pomiędzy zawieszeniem na wahaczach skośnych (FIAT 126, Granada, Sierra, BMW) a na kolumnach McPhersona/Chapmana (Datsun 240Z, 131 Abarth) - chodzi o sposób i miejsce mocowania piasty koła. Bo choć FIAT był protoplastą (na wiele lat przed BMW i Mercedesem) wahaczy skośnych w produkcji masowej (stosował je we wszystkich tylnosilnikowych modelach 500/600/850 oraz w sześciocylindrowych 130 i Dino 2.4), to w Abarthu 124 i 131 zastosował z tyłu zwrotnice kolumnowe McPhersona z przedniego zawieszenia FIATa 128 (czy też tylnego z X1/9). Dzięki osadzeniu łożyska piasty w pionowej kolumnie (a nie w podróżującej po łuku końcówce wahacza) uzyskano NIEMAL stały kąt pochylenia tylnych kół, niezależny od obciążenia, przechyłu nadwozia, etc. Co to daje? Przewidywalne i precyzyjne prowadzenie w czterokołowym poślizgu przy dużych prędkościach. Taki zawias tylny od ponad 50 lat mają wszystkie auta Formuły 1, a w tamtym cyrku nie ma miejsca na szkolne błędy...
Kolumny Chapmana z prowadzeniem poprzecznym (Datsun 240Z)
Kolumny Chapmana z prowadzeniem skośnym (Abarth 124)
Kolumny Chapmana z prowadzeniem skośnym (Abarth 131)
Pozdreaux.
KRK 4m / 2010-12-30 13:15:46 /
powrócę do starego tematu, a mianowicie most volvo.
czy ktoś wie czy mosty z volvo są na 2 czy 4 satelitach? jeśli tak to jakie?
fordofil / 2011-01-16 21:20:20 /
A nie można by takich bebechów z mostu dorobić???
http://www.korurs.pl/produkcja.html
bon / 2011-02-20 13:13:03 /
musisz spróbować... przy odpowiednim nakładzie kosztów i dostępie do odpowiednich maszyn/fachowców można wszystko...
bartozłomero / 2011-02-20 13:32:19 /
Poszukam czegoś bliżej mnie....spróbować warto,myślę że na pewno było by taniej niż obecne ceny mostów.
bon / 2011-02-20 13:44:44 /
koty potaniały to może warto by zapytać - słyszał ktoś coś, o pakowaniu mostów z S-typa...
Przełożenia mają od 3.3.. do 2.9...
Szperę ma co drugi
i kosztują tyle co uszczelka do atlasa ;)
http://allegro.pl/jaguar-s-type-dyfer-most-tylny-i5086174247.html
michalch83 / 2016-01-06 20:53:14 /
Wielkością podobny do Scorpiowego, więc raczej nie problem. Zrobić hybryde z fordowych i jaguarowych półosi i upalac. Jaki jest tam rodzaj blokady ?
Grzesiek_Rudy / 2016-01-06 22:54:31 /
W toyocie supra,w wersjach turbo,fabrycznie stosowana była chłodnica oleju mostu napędowego. Trzeba by znaleźć schemat i może to być podpowiedź do ciekawego rozwiązania...
WOJTAS 74 / 2016-01-07 09:52:44 /
Chłodnica to pewnie i pompa.
Mysza liil (EM) / 2016-01-07 11:24:28 /
patrząc jak są zbudowane tylne mosty da "naszych" aut- czy da się taki most z Jaga przerobić na sztywny? Te "nasze" to żeliwna główka, połączona z rurami. Wydaje mi się, że to jest spawane, czy ktoś to może potwierdzić?
Coś mi świta, że całkiem niedawno Kamel opisywał, jak poskładał most do swojego Capri. Zdaje się, że siedzi tam głowa od mostu sierrowego, ale jest przerobiona na most sztywny - dospawane rury, jak w oryginalnych caprikowych.
Bartłomiej / 2016-01-07 14:31:28 /
Bartłomiej, mylisz się Kamel ma De-Dion tak jak w Capri Larrego. Zasada działania wyżej w postach.
Grzesiek_Rudy / 2016-01-07 14:43:10 /
Żaden S-type nie ma szpery ;) Nawet s - type R :) To już maszynki gdzie rolę "szpery" przejmuje elektronika. Bywają w XJ typ 300 i starsze
Ludwik 3M / 2016-01-08 16:33:13 /
Kamel ma zmodyfikowany most z Explorera
Zawada1 / 2016-01-08 19:08:50 /