www.auto-repair.pl
Taki link... generalnie piszą tutaj o tych ceramizerach cuda. No, ale nie tylko twórcy ceramizerów/serwisu a także klienci. Poparte jest to jakimiś tam testami w telewizji, u Chojnackiego i w kilku jeszcze miejscach...
http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=18362&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=b2818a825c6df85ee20fb8ff15779ab4
Kolejny link... koledzy z klubu biało-niebieskiego śmigiełka generalnie też bardzo dobrze wyrażają się o ceramizerach.
Jestem ciekaw działania tego specyfiku, może ktoś mógłby wytłumaczyć mi chemicznie/fizycznie na jakiej zasadzie ma to działać? Dlaczego ma budować tą strukturę ceramiczną akurat tam gdzie ją buduje, a nie tam gdzie nie trzeba? Czy to kolejny kit typu magnetyzery, rezystorki itp?
Dlaczego pytam... otóż u kumpla w Essim MKIII XR3i, którego katujemy troszkę po szutrach padła kompresja na trzecim garku i to dośc mocno... Auto jest tak stare i kupione z przeznaczeniem do zakatowania (ładnie nazywa się to nauką jazdy;) za 2100zł, że po prostu nie warto remontować w nim silnika. Doszliśmy do wniosku, że może taki ceramizer byłby w stanie pomóc? Nie chcemy zalewać Moto Doktorów i innych wynalazków bo to już testowaliśmy i jest strasznym szitem=/ Oto kolejne cudowne antidotum... co o tym myślicie?
Wroniasty / 2006-02-03 00:30:39 /
Zapomniałem o najważniejszym... czy może ktoś z Was tego używał i mógłby powiedzieć coś na ten temat? No i zależy mi na jakichś fachowym opiniach (opartych na znajomości - działania silnika spalinowego/fizyki/chemii;), a nie na tekstach "to pewnie kolejny wał...". Bardzo miło by było usłyszeć co na ten temat mają do powiedzenia Karol, Mysza, Granadziarz, Krk4m...
Wroniasty / 2006-02-03 00:34:24 /
Hehe temat znam na forum klubu bmw i przymierzam się do zastosowania u siebie tegoż. Trójkąt pisał kiedyś chyba o Militecu więc można poszukać było o tym na forum troszkę i odświeżyć temat :)
Crapi wpisałem w wyszukiwarce Militec i praktycznie nic na ten temat na forum nie ma... są jakieś tam informacje, ale bardzo mało tego, zresztą z tego co zrozumiałem Militec to nie dokładnie to samo co te ceramizery.
Rozmawiałem z Krk4m, wysłałem kilka maili z pytaniami... eeeh do jutra do 12:00 chciałbym wiedzieć czy zalewać Essiego tym wynalazkiem, czy nie. Jeśli zdecydujemy się na zalanie Scorcika ceramizerem to będę zdawał na bierząco relację z działania tego "cuda"...
Wroniasty / 2006-02-03 02:15:01 /
Szczerze?? To tak jakby witaminy miały pomóc na obcięte palce u ręki ;) Pierscienie nie sa drogie, zmiencie i katujcie dalej ;)
Mysza liil (EM) / 2006-02-03 07:14:50 /
Ceramizery... to jak wyprawka na ostatnią drogę , konającemu i tak jest wszystko jedno, ale przynajmniej rodzina lepiej się czuje że spełniła ostatnie obowązki ;]
Trójkąt / 2006-02-03 08:20:14 /
Spokojniejsze sumienie - i to cały skutek po zastosowaniu Militecu w mojej Granadzie.Natomiast z Twoją opinią o magnetyzerach się nie zgadzam.
aeroarte / 2006-02-03 08:42:22 /
Aeroarte przepraszam, że się pytam, ale z jaką moja opinią? Czy ja gdzieś tutaj wyraziłem swoją opinię? Raczej zadałem pytanie...
No dobra, a te wszystkie rewelacyjne wyniki testów skąd się biorą? Hmmm zero konkretów o które mi chodziło... cóż wygląda na to, że zalejemy Essiego tym wynalazkiem a jak nie pomoże mu to, to po prostu będziemy kombinować co dalej.
Wroniasty / 2006-02-03 09:44:00 /
takie preparaty "działają" na zdrowe silniki.. jak silnik jest zgon to tylko wymiana albo remont. Nawet jeśli któryś preparat zaraz po zalaniu poprawi prace to będzie to raczej poprawa na krótką mete.. np. na sprzedaż auta ;]
Trójkąt / 2006-02-03 10:12:08 /
witam -miałem kiedyś silnik z kiepskim cisnieniem oleju . dałem zrobić szlif wału i zapodalem nowe panewki (pierścieni nie ruszałem bo niebyły złe )po przejechaniu ok 5 motogodzin (nie wiem co mnie opetało - wzrost mocy , mniejsze zużycie paliwa , itp - reklama )wszystko było O'K no i zapodałem militeka (jego mać była ) ------......-----zatarło wszystkie panewki - do domu wróciłem na sznurku . ..........może nietrzeba było lać po remoncie !!??!!.......w extremalnych sytuacjach zdażało mi sie lać motodoktora , ale militeki omijam zdaleka .
ułaz / 2006-02-03 10:13:42 /
ułaz trzeba było przeczytać instrukcje militec-a :] jest tam wyraźnie napisane zeby używać w dotartym silniku.
Trójkąt / 2006-02-03 10:18:45 /
Trójkąt -> na stronie producenta są podane przypadki gdy na jednym z garów jest połowa ciśnienia na pozastałych garach... i jakoś to się wyrównało, wiem, że to marketing, ale może to faktycznie działa?
No i my nie rozmawiamy o jakimś Militecu, Moto Doktorze, czy jakimś innym teflonowym "zapychaczu" silnika, a o jakichś ceramizerach...
Dużo informacji od Was nie dostałem, liczyłem na coś więcej o tym specyfiku... jakieś fizyczno/chemiczne podejście do problemu itp. Decyzja zapadła (śnieg pruszy nie mamy czasu na rozmyślanie, trzeba się slizgać;) zalewamy tego auto repair'a:D
Zdam relację z działania tego specyfiku... mam nadzieję, że pomoże, a jak nie pomoże to trudno:( Najwyżej utopimy z kumplem kilka złociszy.
Wroniasty / 2006-02-03 11:44:15 /
w sumie do stracenie nic nie macie.. najwyżej kilka pln na preparat. Czekamy więc z niecierpliwością na wyniki testów długodystansowych ;]
Trójkąt / 2006-02-03 12:43:25 /
jak silnik jest do dupy to mu nawet mleko w proszku nie pomoze:D ktos mowil ze to tak jakby witaminy pomagaly w odrosnieciu palcow od reki zgadzam sie z nim w 100% ja po prostu nie wierze w te wynalazki ani magnetyzery ani super hiper uszczelniacze do silnikow:) po prostu jak silnik ma swoje lata to nawet cudowne rece mu nie pomoga i nie uchronia go przed remontem:)
cichymk / 2006-02-03 14:32:44 /
prawda jest taka:
były kiedyś dodatki magnetyczne, ludzie w prasie debatowali, testowali, rozpisywali się. Teraz mamy Castrol Magnatec. W ten właśnie spsób firma Castrol nie wydając nic na badania dostała gotowy materiał z badań. Dziś może jakaś firma próbuje na nas wytestować ceramikę.....
granadziarz_3M / 2006-02-03 21:25:05 /
Zalaliśmy Auto-Repair'a, bo uznaliśmy tak jak Trójkąt, że i tak nie mamy nic do stracenia. Postępowaliśmy zgodnie z instrukcją. Rozgrzaliśmy silnik, wyłączyliśmy, zalaliśmy preparat i pozostawiliśmy na pięć godzin na wolnych przed moim domem. Użyliśmy trzech dozowników Auto-Repair'a...
Pierwsze spostrzeżenia, może nieco subiektywne to łatwiejszy rozruch silnik i delikatne wyiszenie panewek, które lubiły sobie stuku puku zrobić;) Zobaczymy jak odpali Essi po nocy:)
Wroniasty / 2006-02-03 22:45:55 /
Kolego Wroniasty? od 3-go lutego minęło troszeczkę czasu.
Czy może nasunęły się jakieś nowe wnioski, nowe spostrzeżenia dot. stosowania ceramizera?
Sam jestem ciekaw czy rzeczywiście "proces ceramizacji" jest tak skuteczny jak zachwalany.
zuzol / 2006-02-26 22:49:46 /
castol magnatec to akurat tylko i wylacznie marketingowa nazwa, ktora bardzo ladnie miesza laikom w glowach
grzech / 2006-02-26 22:55:40 /
Trochę spóźnione info... ale jak to się mówi spóźniając się na pociąg -> lepiej późno niż wcale;)
Zalaliśmy trzy dozowniki ceramizera, Essi popierdział sobie kilka ładnych godzin przed moją chatką. Silnik delikatnie się wyciszył, jakby odrobinę mniej dymił, a po nocy zapalił za drugim razem - żeby była pełna jasność - to niebywały wręcz sukces;)
Kumpel zaryzykował wybrać się Escortem do Wałbrzycha -> trzeba było delikatnie przejechać półtora tysiąca kilometrów wymagane do stworzenia tej ceramicznej warstwy...
Rozmawiając ze mną przez telefon stwierdził, że jakby odrobinę cichszy jest i chyba nieco lepiej się zbiera... ale jak przyjechał do mnie to byłem naprawdę megaaa zaskoczony! Autko nie było odrobinę cichsze, a po prostu ciche:)
Po dwóch tysiącach wymieniony został olej, a zalany został świeżutki Fordowski olej "Formula E" 5w30, z jedną profilaktyczną "działką" ceramizera:)
Escort jest cichszy... moim zdaniem znacząco. Dymi troszkę, ale tylko po odpaleniu, na ciepłym silniku czasem jeszcze puści "chmurkę", pozatym zachowuje się wyraźnie lepiej niż przed kuracją. Kompresji jeszcze nie mierzyliśmy, ale w najbliższym czasie zmierzymy - wtedy w niepodważalny, obiektywny sposób stwierdzimy czy to faktycznie pomaga...
No i najważniejsze -> wydawało się, że rozsypie się lada chwila, a śmiga i śmiga i śmiga... i nic nie wskazuje na to żeby miał się rozsypać. W piątek przez jakieś dwie godziny męczyłem go na Krywlanach i jeździ bardzo pozytywnie:) Wprawdzie ciężko w takich warunkach ocenić jakiego tak naprawdę ma buta... ale widać, że jest lepiej niż było. Do tego odpala od pierwszego kopa -> chociaż na to też napewno duży wpływ miała zmiana akumulatora na oryginał Motorcrafta, bo Centra, która w nim siedziała była na tyle słaba, że po dwudniowym postoju trzeba było pieścić ją kablami.
Jak zostanie sprawdzona kompresja to dam znać jakie są wyniki...
Generalnie ceramizery działają, nie są może jakąś mega, super rewelacją, ale po zastosowaniu tego w silniku będącym w agonalnym stanie, widać różnicę. Nie jest to moim zdaniem efekt placebo, ale być może się mylę... dlatego z werdyktem wolałbym poczekać do momentu kiedy będę znał wyniki pomiaru kompresji. Nie wiem jak zadziała to na zdrowy silnik, ale mam nadzieję, że dobrze, bo jeśli po zmierzeniu kompresji moje spostrzeżenia potwierdzą się, a Escort przejeździ jeszcze kilka tysięcy bez remontu, to zalaję tą cudowną substancję do swojego Caprika.
Wroniasty / 2006-02-27 01:55:36 /
ceramizery mają wpływ tylko na metalowe częsci silnika ,regeneruja uzupełniajac powstałe ubytki w kompresji wyrównują ciśnienia w cylindrach uzupełniają powstałe rysy,natomiast nie maja wpływu na spalanie oleju nie przylegają do częsci gumowych. Prawdą jest jednak to ,że mają korzystny wpływ na wzrost mocy silnika, a także na zużycie paliwa. po 2 tysiacach kilometrów kuracji mogą podnieśćciśnienie w cylindrach do wartośći fabrycznych.Sam zastosowałem to w swojej Grażynie i jak na razie jestem mile zaskoczony.Silnik rzeczywiście pracuje ciszej i równiej.
sewerynos / 2006-03-07 23:50:13 /
Sewerynos... przepraszam, że się pytam, ale gdzie w silniku masz jakieś gumowe części? No chyba, że masz...;) A skoro uszczelniają to także mają wpływ na zmniejszenie spalania oleju...
Wroniasty / 2006-03-07 23:58:30 /
W góry masz uszczelniacze zaworowe (gumowe czy tam plastikowe) i jak to jest pokruszone\nie ma\stwardniałe to olej też wpada do komory spalania od góry. Pozatym olej potrafi sie też palić na sprzęgle gdy nieszczelny jest simmerring wału korbowego ;-) O tym akurat coś wiem ;-P Za to sprzegło powoli sie zużywa heheh.
Teoretycznie jeśli taki ceramizer wypełni rysy na tulei cylindra to olej jest gorzej rozprowadzany (powinien sie trzymać w tych rysach tulei a pierścień powinien go zgarniać). Nie wiem na jakiej zasadzie to ma lepiej działać z tą ceramiką ;-)
MikeB4 / 2006-03-08 00:46:01 /
niewazne zasady, skoro dziala
pmx (wiewior;) / 2006-03-08 01:59:45 /
kostke rubika też można układać "na pałe" i też sposób zadziała i sie ułoży ;-P ale niektórzy są ciekawi jak i na jakiej zasadzie zrobić to szybciej i lepiej.
MikeB4 / 2006-03-08 02:03:08 /
Mike, mozna poodklejać kolorowe kwardaciki z kostki i ponaklejac od nowa, tak zeby bylo dobrze, albo rozebrać całą i złożyc od nowa ale juz kolorami ;)
Mysza liil (EM) / 2006-03-08 07:29:58 /
Mysza... to dobry sposób - sam tak kiedyś zrobiłem jak nie dałem rady ułożyć;)
Wroniasty / 2006-03-08 10:39:05 /
A to juz popularny w stanach sposób kupowania nowego, skręconego silnika w skrzyni ;-) Można i tak
MikeB4 / 2006-03-08 11:09:08 /
Wroniasty chodziło mi o uszczelniacze jak masz podjechane to ceramizer nic nie pomoże gdyż działa tylko na metal i w ten sposób samochodzik bedzie sadził dyma nadal.
sewerynos / 2006-03-08 17:43:52 /
O uszczelniaczach faktycznie nie pomyślałem... faktycznie masz rację:) Ale pozatym ceramizery to naprawdę dobry wynalazek. W piątek będę miał pomiar kompresji z Essiego...
Wroniasty / 2006-03-08 18:08:15 /
Wroniasty i co z tymi pomiarami ?
Nie zostały przeprowadzone... chociaż ja miałbym ochotę pomierzyć sprężanie, ale to niestety nie mój samochód, ja nim tylko jeżdżę i to też od czasu do czasu - ale jeździ, ma się dobrze, w palnik dostaje równo -> ostatnio zawiesiliśmy praktyki szutrowe ponieważ zatarł się amortyzator (tłoczysko zrobiło się w eskę), tym mniemniej silnik wciąż ten sam...
Wroniasty / 2006-05-27 02:23:15 /
Odkopuję temat.
Jak dalsze losy tego Escorta ? Długo jeszcze pojeździł ? Musiałem ostatnio coś takiego zaaplikować do jednego plastiku bo klawiatura grzechotała aż miło i jak na razie ładnie to zadziałało. Dopiero 100km ale w sumie spod maski jest o 70 procent ciszej. Hałas zaworów był taki, że ludzie się na ulicy oglądali. Nie twierdzę, że to cud ale w sumie jakiś efekt jest odczuwalny.
Zły wujek / 2011-03-12 21:37:17 /
Przetestowałem dwukrotnie: raz na silniku, w którym na felernym cylindrze ciśnienie podniosło się o...4 bary, na pozostałych, w miarę dobrych, po ok. 2 bary. Przestał chlać olej i co za tym idzie, przestał dymić. Niestety, dalsze losy silnika nieznane, gdyż poszedł "do żyda".
Drugi raz na skrzyni: przed zalaniem ceramizera, wydawało się, że skrzynia się rozleci lada moment, po zalaniu ozdrowiała i śmiga już ponad dwa lata jak nówka. Wiem, że pewnie zostanę wyśmiany, ale to naprawdę działa.
granadabus / 2011-03-13 11:45:56 /
Jest tak. Zmierzyłem ciśnienie przed i po zalaniu ceramizera:
Przed:
1 - 13,5 bara
2 - 13 barów
3 - 4 bary
4 - 13,5
Po:
1 - 13,8
2 - 14
3 - 13
4 - 14
Jak by nie patrzeć to cudo z którego sporo osób się śmieje działa całkiem nieźle i na szybkie i tanie naprawy do dupowozów świetne.
Zły wujek / 2011-04-01 19:36:35 /
a ile to kosztuje?
do 3 cylindra chyba dostalo sie opakowanie ;)
Mysza liil (EM) / 2011-04-01 21:13:25 /
75PLN za jedną dawkę ale jak nie masz wyjścia to nie zaszkodzi a trochę pomoże.
Zły wujek / 2011-04-01 21:55:53 /
Na ile? :> Motodoktor też niby był super ;p
Cinekas 3M / 2011-04-01 23:13:48 /
Tak, działa, potwierdzam. Zalałem ceramizera do silnika od kosiarki, skosiłem trawę, zostawiłem kosiarkę na noc w garażu, przychodzę rano, patrzę a tam dwusilnikowy, anty-grawitacyjny pojazd Anakina Skywalkera. Czad. Dziś cały dzień śmigałem po pustyni.
Curtis_Capri / 2011-04-01 23:20:30 /
Curtis... 10g kupię tego co bierzesz :D
P.S. ale kosiarka reaktywowała się w ten dwusilnikowy potwór czy ten zwykły stary pustynny smigacz? :>
Cinekas 3M / 2011-04-01 23:25:46 /
Huja tam. Naoglądał się wczoraj reklam Castoramy sprzed dwóch lat.
http://www.youtube.com/watch?v=jVAn81zk_nU
Raul to znaczy ze Ty jestes jego dilerem? :D
Cinekas 3M / 2011-04-02 00:19:44 /
posiadanie niewielkich ilości ceramizera jest dozwolone, dilerka jest już przestępstwem... ;P
bartozłomero / 2011-04-02 06:46:55 /