logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » prz.napędu » Skrzynia automatyczna: padają simmeringi

Skrzynia automatyczna: padają simmeringi

Akcja się dzieje w warsztacie, więc w rękach fachowca, a więc nie takiego lajkonika, jak ja. Konfiguracja jest następująca: Granada ze świeżo wrzuconym silnikiem 2,3 plus skrzynia automatyczna C3. Silnik działa, niestety, zaczął wyciekać olej ze skrzyni biegów, z okolic połączenia z silnikiem. Simmering został wymieniony na nowy i dzisiaj zestaw został ponownie odpalony i zostawiony na luzie do przetestowania. Przez dwie godziny wszystko było dobrze, po czym znowu wylał się olej ze skrzyni. W momencie kiedy rozmawiałem z mechanikiem dopiero zabierał się do rozbierania, więc to, że simmering znowu jest do wymiany to na razie hipoteza, ale bardzo prawdopodobna.

Mam w związku z tym pytania: czy przychodzi Wam do głowy jakaś przyczyna siadania simmeringu po paru godzinach pracy? Czy może to nie o simmering chodzi? O co w takim razie?

Dla ułatwienia dodam, że poprzedni silnik (2,8) przeszedł dość poważną awarię, konkretnie pęknięcie uszczelki pod głowicą, albo pod obiema, i dostanie się płynu chłodzącego tam, gdzie nie powinno go być, po czym przyznaję się bez bicia do holowania Granady na odległość ok. 2 km, z dźwignią na pozycji N, oczywiście. Czy taka awaria silnika mogła uszkodzić skrzynię? Nawet zastanawiamy się, czy to, co wziąłem wtedy za awarię silnika objawiającą się wyciekiem oleju, to nie był wyciek ze skrzyni biegów, niezależny od zepsucia silnika. Lało się wtedy ciurkiem jak z niedokręconego kranu, z okolic między silnikiem a skrzynią, i to mimo wyłączenia silnika.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-17 14:06:38 /


Jak juz taka chamowa poszla, ze do grani 2,8 injection poszedl silnik 2,3, to od razu zaloz sobie skrzynie IV, jeszcze most od 2.3 Wtedy ja dopiescisz na maksa.

Skoro rzecz w rekach fachowca, to napewno poprowadzi sprawe do konca. Mamy nadzieje ze obejrzal szyjke konwertera i wykluczyl jej wyrobienie oraz posmarowal olejem nowy simmering.

Jesli uwazasz ze pekniecie uszczelki pod glowica to powazna awaria - to wspolczuje. I niby gdzie nie powinien ten plyn chlodniczy sie dostac? Napewno do skrzyni nie wlecial, wiec nie ma co wiazac ze soba tych dwoch awarii. Chyba ze zagotowales porzadnie ten silnik i przy okazji skrzynie bez wody w chlodnicy.

Powazna awaria to np pekniecie bloku...

Od holowania na odleglosci 2km nic sie nie moze przytrafic, nawet jakbys 120 na godzine holowal.

W takich warsztatach umieraja wlasnie granady :(

Mysza liil (EM) / 2005-11-17 14:32:19 /


Mysza, albo ja jestem przewrażliwiony, albo się mnie czepiasz. Wstawiam 2,3, bo po poszukiwaniach tylko taki znalazłem. Moje ogłoszenie "kupię 2,8" jeszcze wisi. Skasuję je zresztą jak tylko Granada wyjedzie, a wyjedzie jak tylko zwalczymy ten problem. Czymś jeździć trzeba. Autobusem już próbowałem, nie zawsze jest to dobre rozwiązanie, a samochodu zastępczego nie kupię. Ta Granada już miała być zastępcza. Naprawdę jestem przedostatnim, który byłby skłonny do odwalania chamówy w Granadzie czy jakimkolwiek innym samochodzie, i jak tylko pojawi się u mnie grubsza ka$a, którą ktoś mi obiecuje już od roku (ale to problem spoza capri.pl), to odstawię ją na 100% oryginał co do ostatniej śrubki. Pęknięcie uszczelki pod głowicą to dla mnie poważna awaria, bo sam tego nie naprawię. Oddałbym Ci swój samochód pod opiekę, ale koszty transportu przekroczyłyby rozsądne granice.

Oj, musimy kiedyś piwo wypić, to się będzie lżej rozmawiało. Nawet postawię, tylko żebym miał czym na zlot dojechać. :(

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-17 16:29:57 /


olej może ciec bo:
szyjka konwertera jest trafiona
panewka wejściowa jest trafiona
nie ma tulejek centrujących skrzynię na silniku i krzywo się to wszystko składa
cieknie spod podkładek mocujących pokrywę pompy oleju.
Poza tym popieram Myszę w całej rozciągłości

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-17 16:36:21 /


Jest kilka możliwości - zużyta albo uskodzona panewka konwertera (uskodzić można przy rozłączaniu lub łączeniu silnika ze skrzynią. Ważna jest aby najpierw montować konwerter do skrzyni a dopiero potem przykręcać do koła zamachowego przez otwór rozrusznika. Przy demontażu analogicznie. Rozłączenie skrzyni przy nierozpiętym konwerterze od koła zam. jest niedopuszczalne) jak jest zużyta to będzie duży wtedy strasznie cieknie jak się dobrze rozgrzeje. Inna możliwość to niecentryczne zamocowanie konwertera względem koła zamachowego. ostatnia to chyba tylko różne średnice pilota konwertera i otworu w wale.

Pzdr.

-MS- Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-17 16:36:44 /


Tylko sugeruje, ze warto byloby zdjac glowice i popatrzec co w silniku bylo nie tak, moze nawet taniej byloby naprawic niz kupowac drugi silnik. Wiem ze o 2,8 nie jest latwo (chociaz za 1000 mozna smialo kupic juz z samochpdem), ale 2,3 tez pewnie za darmo nie byl... Co do piwa, to ja moge postawic, ale jak przyjedziesz na 2,8 ;P

Mysza liil (EM) / 2005-11-17 16:38:17 /


Odpowiadając od końca, najpierw Myszy:

1. Co do piwa to pewnie będziemy sobie w takim razie na przemian stawiać, a o 2,8 się będę starał.
2. Jak szukałem, to silniki 2,3 średnio były 2-3 razy tańsze niż 2,8, dostępne w każdym miejscu, w którym pytałem, i nie znajdywały innych klientów szybciej, niż zdążyłem się zastanowić.
3. Głowice i wszystkie inne elementy tworzące silnik 2,8 zostały z niego zdjęte na dzień dobry, a w środku więcej było "nie tak" niż "tak". Na przykład dużo płynu chłodzącego w jednym cylindrze. :-) Reszty nie będę wyliczał, bo nie zapamiętałem, a trochę wzmianek o silniku w następnym punkcie.
4. No i wreszcie diagnoza: rzeczywiście wyrobione wszystko, co się mogło wyrobić w skrzyni biegów, a to wskutek drgań wału w starym silniku, który oprócz wody w cylindrach miał m.in. stukające panewki. Simmering wylatywał, bo go wypluwało ze skrzyni ciśnienie oleju.

No masakra na maksa, chyba się przeniosę do działu ogłoszeń. ;-(

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-17 17:17:37 /


zaraz, zaraz, siemmeringu nie ma prawa wywalić ciśnienie oleju!!!!
Zmień mechanika! Jakiś podrabiany siemmering Ci załozył. Pewnie metryczny (bo będzie pasował) zamiast calowego i stąd problem. W Automacie niestety nie zaoszczędzi się na podróbkach.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-17 18:45:22 /


Calkiem mozliwe ze bije wal bo lozysko rozwalone, a wal bijac wywalil simerringa!....Lub jesli lozysko padlo,os(wal)sie grzeje i rozszczelnia simering....Lub simering jest H...jowy bo jak kolega w powyzszym komentarzu zauwazyl,fachowiec chcial "zaoszczedzic" sobie klopotu "bo moze bedzie pasowalo" :-(

Pozdrawiam Rafal i nie lam sie ,nie takie rzeczy padaja w oldtimerach!
Sebastian N-W (to co przyjedziesz na 17stego grudnia do owej Galleri?)

Sebastian NW / 2005-11-17 19:12:07 /


Sebastian - obowiązkowo, choćby autobusem.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-17 19:16:04 /


Rafał L. - mam pytanie przeglądasz ogłoszenia??
Ja chciałem sprzedać silnik 2.8 ogłaszałem się kilka razy i żadnego odazewu.
Teraz mam silnik 2,9 do sprzedania.za 800zł z całym osprzętem.A 2.8 chciałem sprzedac za 1000zł a bym jeszcze zjechał z ceny.A więc mowa o tym że w ogłoszeniach ludzie się ogłaszają ale chyba nikt tego nie czyta dokładnie.A co do skrzyń to jestem w tym laik.niestety :(.
Pozdrawiam i sorki że tak nie do tematu ale wysunełem pewne wnioski z tego co pisałeś o znalezieniu silnika 2.8.

CORONER Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-17 21:29:35 /


http://www.capri.pl/forum/42e9edc16ee2f
Kiedyś pisałem o tym że nikt nie czyta, kto sprzedaje posukiwane rzeczy tylko pisze że kupi i odwrotnie.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-17 21:37:39 /


Coroner - jak najbardziej, czytam wszystko na bieżąco, i widziałem, ale odstraszyła mnie odległość do Ciebie: 500 km w jedną stronę. Nie liczyłem kosztów transportu, ale zgaduję, że przekroczyłyby cenę silnika 2,3. A może nawet 2,8. Jakbyś miał na wtrysku (wbrew pozorom uważam, że taki zestaw należy się mojej Granadzie), to może bym się jeszcze zastanawiał, ale miałeś na gaźniku. 2,9 nie chcę, nasłuchałem się o problemach z elektroniką. Zresztą moje ogłoszenie wisiało wcześniej, a też się nie odezwałeś...

Dobra, nieważne, już mniej więcej wiem co mam ze skrzynią. Niepotrzebnie wyjeżdżałem z tym na forum, bo zebrałem tylko opi*.*, a mechanik poradził sobie z diagnozą bez mojej pomocy. Samochody naprawia się kluczem, śrubokrętem i czasami młotkiem, a nie komputerem.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-18 02:32:00 /


Chlopaki, zejdzcie z Rafala, to nie jest rzezbiarz psujacy samochody, pamietacie Capri Mk3 1.3 kent?

Rafal, najlepiej wyremontuj powoli tego oryginalnego 2.8, o ile wogole potrzebuje on remontu
uszczelka pod glowica to nie jest zadna straszna sprawa, oczywiscie dla mechanika bo wiem ze jestes zdecydowanie bardziej obeznany z klawiatura niz silnikami.
to ze wtedy plyn chlodzacy dostaje sie do oleju czy cylindra to normalne, zazwyczaj wystarczy go wylac, wymienic uszczelke i gotowe
chyba ze tak dlugo jezdziles i narobilo sie wiecej klopotow typu przegrzanie, zatarcie, moze pekla glowica (raczej rzadkosc w V6)

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-18 09:00:56 /


Camaro - dzięki za wsparcie. :) Mojego Capri mało kto pamięta, najdalej jego sława sięgała do Warszawy, i to raczej w okolicach 2000 roku. A jeszcze mniej osób wie, że był na dotarciu po remoncie.

Silnikowi 2.8 zdecydowanie należy się remont, bo oprócz padniętej uszczelki pod głowicą (lub obiema) ma jeden zawór wydechowy w ogóle nie domykający się (chyba wypalone gniazdo), pozostałe elementy w głowicach też do naprawy, standardowo pierścienie do wymiany, rozbite rowki pod pierścienie, luzy na panewkach, których klepanie właśnie uszkodziło skrzynię, brak wtrysku, niesłuszną instalację na drugie paliwo, i pewnie kupę innych problemów, których nie pamiętam. Trochę pojeździłem w takim stanie, ale zatarty nie był (sprawdzone).

Remont będzie trwał i kosztował, bo tak musi, tymczasem Granada musi jeździć, i to od zaraz, bo będzie potrzebna np. do nagłych wyjazdów do szpitala, a opcja "samochód zastępczy" odpada. Dla Granady też jest źle, jak stoi. Ale to są sprawy w sam raz do roztrząsania przy piwie, którego zresztą już dawno nie piłem. ;)

Co do skrzyni, to na forum nie ustalimy co trzeba z nią robić, bo to trzeba zobaczyć osobiście. Jak ktoś mieszka w Krakowie (albo ma ochotę się wybrać) i może pomóc, nie wystawiając w zamian rachunku czterocyfrowego, to zapraszam na wizytę.

Dobra, to ja wracam do klawiatury, trzeba zarobić na te remonty. Dla wyjaśnienia, chodzi o klawiaturę komputera. Nie w silniku. :-)

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-18 15:10:25 /


no coroner ja chciałem kupić!!!

maly / 2005-11-18 19:33:25 /


Rafał ja pamiętam Twoje Capri i tę smutną historię :( Co prawda tylko ze zdjęć i zasłyszenia. Wyjątkowo utkwiło mi w pamięci, szczególnie to zdjecie z palmami :))

Sowa {3M} Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-18 19:41:58 /


Bajdełej - Coroner, właśnie sprawdziłem swoje archiwum mailowe: pisałem do Ciebie w tej sprawie 26 września o 13:11. Albo podajesz nieaktualny adres w ogłoszeniach, albo mail ode mnie przepadł gdzieś w czeluściach, skoro go nie widziałeś.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-18 20:07:16 /


W Grandzi którą kupiłem na czas zakończenia remontu 2,8 była zarżnięta szyjka konwertera i panewka.Czy tę panewke mozna kupic czy tez może poprostu zlecic dorobienie.Konwerter juz mam inny.

Murmur vel Magman Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-01-17 13:21:10 /


Panewka to groszowa sprawa. Jednak na 99% jestem pewien że znajduje się w szyjce konwertera a nie w skrzyni. (nie mam C3, żeby sprawdzić)

Pzdr.

-MS- Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-01-17 13:47:18 /


Potwierdzam - u mnie też była zarżnięta szyjka konwertera i panewka. Panewkę się wymienia, konwerter też. Istnieje też opcja zostawienia konwertera i wymiany samej szyjki, ale kosztuje 500-600 zł.

A chcecie wiedzieć co jeszcze było nie tak w mojej skrzyni i czemu takie ciśnienie szło na simmering? Była zużyta i pęknięta taka blacha, która jest ścianą pompy olejowej. Sorry, nie bardzo wiem jak ta blacha fachowo się nazywa, jak się uda, to zrobię zdjęcie. Stamtąd olej szedł pod takim ciśnieniem, że wypluwało simmeringi.

Jeszcze jedna ciekawostka: Mysza się nabijał, ale tak, w skrzyni też wykryto wodę (właściwie: płyn chłodzący). Przeciekało przez układ chłodzenia oleju. Co ciekawe, nie wykryto dziury w tym układzie. Widocznie zarosła syfem. Bomba zegarowa normalnie. ;-)

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-01-17 15:29:41 /


Gdzie jest panewka i że się ją wymienia wiem.Jak pisałem konwerter mam już inny.Interesuje mnie zdanie kogos kto coś wie i podzieli się swoja wiedzą.Taniej kupić czy dorobić.

Murmur vel Magman Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-01-17 16:36:29 /


zadzwoń do samko w Wa-wie. Na ogół takie rzeczy kosztują 20-30 pln

-MS- Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-01-17 17:18:12 /