Witam i Pozdrawiam !!!!!!
Czy ktos mi moze udzielic informacji na temat dwoch obiektow znajdujacych sie w instalacji elektrycznej Capri MkIII. Chodzi mi tu o tzw. rezystor balastowy zaplonu (do czego sluzy i jak wyglada oraz czy jest niezbedne), a co to jest ten przewod pomiarowy amperomierza (czy mozna podlaczyc zegary z amperomierzem nie posiadajac tego kabla, moze zna ktos parametry tego przewodu).
Prosil bym o fachowe uwagi i porady!!!
Pozdrawiam
Maciek M.
Maciek81 / 2002-11-10 22:55:22 /
Może warto poczytać forum...
http://www.capri.pl/forum/forum-category.php?cat=g
Mysza liil (EM) / 2002-11-11 08:50:02 /
A dokładniej to :
http://www.capri.pl/forum/forum-thread.php?id=3dced56f8903c
Mysza liil (EM) / 2002-11-11 08:51:49 /
Chyba się sam zamotałem z tymi adresami. Sory !
Mysza liil (EM) / 2002-11-11 08:53:11 /
Chyba o to mi chodziło
http://www.capri.pl/forum/forum-thread.php?id=3d9754666ad6b
Mysza liil (EM) / 2002-11-11 08:55:36 /
Dzięki za pomoc, a jak podłączyć amperomierz jeśli nie posiadam przewou pomiarowego albo dokładniej mówiac nie wiem jak to wygląda.
Maciek81 / 2002-12-24 15:23:59 /
Jakie ma znaczenie jeżeli skróci sie ten rezystor balastowy.Kiedys w nieświadomości go skróciłem bo mi sie przyciął a nie wiedziałem co to jest.Rozumiem ze on wzmacnia iskre,w tym momencie będzie mocniejsza czy słabsza.
Czy dane cewki z silnika 2,8i (rezystancja wtórna i pierwotna) będzie taka sama jak w 2,3?
mario75 / 2006-04-05 10:19:44 /
Skracajac rezystor zrobiles lekki tuning ukladu zaplonowego ;) Poskutkowalo to zwiekszeniem napiecia pierwotnego na cewce. Oczywiscie jesli obciales z 1cm to wzrost napiecia byl pewnie niemierzalny, ale jakby juz z pol rezystoraq wywalic, to ponad 1v pewnie by wzrosło. Jak sie to ma do wzmocnienia iskry i napiecia wtornego - nie mam pojecia ;) Napewno koni nie przybylo :] Jesli w ten sposob przeciazona cewka sie nie spali to znaczy ze ford ma dobre cewki.
Mysza liil (EM) / 2006-04-05 12:02:17 /
Skracając rezystor balastowy zmniejszyłeś jego rezystancję, tym samym zwiększyłeś napięcie na cewce zapłonowej w czasie normalnej pracy. W efekcie: wyższe napięcie na uzwojeniu wtórnym a więc i świecach, mocniejsza iskra. Jednak: zwiększone napięcie na uzwojeniu pierwotnym cewki to większa moc wydzielana w cewce (i nie proporcjonalnie do wzrostu napięcia, tylko moc rośnie z kwadratem napięcia P = U^2/R), tak więc cewka zaczyna się przegrzewać, większy prąd musi też kluczować przerywacz lub moduł zapłonowy, co prowadzi do dużo szybszego wypalenia styków przerywacza lub znowu przegrzewania się modułu zapłonowego. Ogólnie czas do najbliższej niezaplanowanej awarii cewki/modułu/przerywacza skrócił się, jak bardzo to już zależy ile skróciłeś rezystor balastowy. Przypominam, moc wydzielana rośnie z kwadratem napięcia a nie proporcjonalnie.
Michał Konieczny / 2006-04-05 12:24:37 /
Zrobiłem to w 2000r.Nie wymieniałem cewki ani aparatu.Raz wymieniłem kopułke aparatu.Czy może to mieć wpływ na świece lub przewody bo te mi padają .Przynajmniej raz w roku musze wymienić.W kopułce styki musze dosyć często czyscić bo się wypalają/utleniają?! Z przewodu/Rezystora zostało może 10/20 cm. Czy to może mieć wpływ na trwałość świec i przewodów?Czasami jak zajrze pod maske w nocy to widze jak iskra śmiga po/w przewodzie ale nie kopie.Sprawdzałem ręką.(masochistyczny test przewodów).
A co z tą cewką w 2,3 i w 2,8 mają te same wartości czy sie różnią?
pozdro.
mario75 / 2006-04-05 23:15:03 /
Witam!!
Czy i jak można sprawdzić poprawność działania rezystora balastowego?? Czy posiada on jakąś określoną oporność??
Czy jego zadaniem jest ograniczenie napięcia do pewnego poziomu (jakiego? 8V??) czy może ograniczenie natężenia prądu (max 5A które jest w stanie przenieść przerywacz).
U mnie sytuacja wygląda następująco (granada 2.0 r4):
-przerywacz wypalony po ok 20tys km
-napięcie na cewce (uzwojenie pierwotne) 11.8V, a z odłączonym rezystorem 12.31V
-oporność rezystora ok 2 ohmów
bartek nowakowski / 2006-06-27 12:40:18 /
Sprawdź czy aby na pewno cewka nie pochodzi z samochodu z elektronicznym zapłonem- bo takie są objawy. podane przez Ciebie wartości mieszczą się w rozsądnych granicach.
A co do drugiej części pytania- rezystor właśnie ogranicza prąd, bowiem im większy prąd plynie przez rezystor, tym większy spadek napiecia będzie na rezystorze, wtedy część mocy wydzieli się już na rezystorze a nie na cewce, chroniąc ją przed przegrzaniem.
Sprawdx też czy napięcie ładowania nie jest zbyt wysokie, moze masz uszkodzony regulator napięcia? Przy zapalonym silniku napiecie na akumulatorze powinno wynosić 13,5V- 14,8V. Po zapaleniu swiateł nie powinno spadać.
Dzięki. Czyli priorytetem jest ograniczenie prądu. Dziś zakupiłem przerywacz Boscha, jutro mam mieć nowy kondensator więc mirnik pójdzie w ruch! Zobaczymy jaki prąd jest w rzeczywistości.
Wszystko jest oryginalne (cewka nigdy nie wymieniana, przy elektryce od nowości nikt nie grzebał) a rególator był wymieniany ze względu na wytarte szczotki i napięcie ma stałą wartość 14.1 Volt.
bartek nowakowski / 2006-06-27 14:47:49 /
Jak mierzyles to napiecie na cewce? Z otwartym stykiem rpzerywacza czy zamknietym? Wydaje mi sie ze bedzie roznica...
Wypalanie stykow przerywacza jest przez zly kondensator np, masz dobrze dobrana jego pojemnosc?
Jaki kolor rezystora balastowego?
Mysza liil (EM) / 2006-06-27 15:01:08 /
Mierzyłem oczywiście ze zwartym stykiem. Z rozwartym jest przerwa w obwodzie i napięcie 0 V jak by na to nie patrzeć :)
Rezystor jest koloru szarego.
Kondensator być może jest padnięty ale dla tego już zamówiłem w serwisie Boscha (ma być jutro, skubańce 10 eryków sobie za niego zaśpiewali, no ale "oryginał" :p )
A tak BTW to przerwe na przerywaczu ustawć na 0.45mm czy macie jakieś inne praktyczne doświadczenia??
bartek nowakowski / 2006-06-27 16:13:38 /
oooo... Panie kolego cewka ma 2 zaciski. jeden oznaczony jest numerem 15 i powinien byc podłaczony do +12 V, a drugi zacisk oznaczony numerem 1 powinien być podłączony do przerywacza. Napiecie na cewce mierzy się zawsze między zaciskiem 15 i masą.
Jeśli przerywacz jest rozwarty, to na zacisku powinno byc dokładnie takie napiecie jak na akumulatorze- nie będe tu pisał o teori pomiarów, ale kazdy elektronik sie ze mna zgodzi, ze w takich warunkach napiecie na aku i napięcie na cewce powinno byc równe.
Jeśli natomiast przerywacz jest zwarty, (płynie prąd), to napięcie powinno nieco zmaleć, dokładnie o tyle jaki jest spadek na rezystorze balastowym.
Sprawdź jeszcze, czy aby styk w rozruszniku, którym jest doprowadzane napiecie do cewki podczas rozruchu, wyłacza sie (rozwiera) po wyłaczeniu rozrusznika.
Nie jestem elektronikiem, ale sie nie zgodze. Jesli mierzysz miedzy zaciskiem + cewki a masą, to nie mierzysz napiecia na cewce tylko w kablu do cewki, i niekoniecznie musi byc tam tyle co na aku bo przez wiazke i stacyjke jakies czesci volta zaginą, nie mowiac o tym ze szeregowo jest tu wpiety rezystor balastowy!
Jesli mierzysz na zaciskach cewki, tu juz przyda sie teoria pomiarów. na otwartym styku przerywacza masz szeregowe połączenie: aku, rezystora balastowego, cewki i kondensatora. Na zamknietym - tylko balastowy, cewka i aku. Po mojemu tak wlasnie trzeba zmierzyć: zamkniety styk, a miernik do zaciskow cewki.
Mysza liil (EM) / 2006-06-28 08:53:39 /
A wogole, to Magic wytlumacz mi jako elektronik teorie dzialania szeregowego obwodu RLC pradu stałego (dokladnie taki jak w naszych autach, czyli cewka, kondensator i rezystor balastowy) bo bardzo mnie to ciekawi jako chemika :)
Mysza liil (EM) / 2006-06-28 09:08:13 /
No i wracamy do punktu wyjścia. W końcu cewka jest podłączona do 15tki ale poprzez rezystor balastowy. Natomiast do 1ki czyli masy poprzez przerywacz. Jak się mieży napięcie pomiędzy zaciskiem dodatnim rezystora balstowego a masą (lub zaciskiem ujemnym cewki przy zwartym rezystorze- wychodzi na to samo) to mam napięcie 0.1V mniejsze niż na klemach (stan instalacji raczej zdowalający).
Natomiast interesujące jest napięcie na cewce czyli pomiędzy jej zaciskiem dodatnim (ewentualnie ujemnym rezystora- pomijay spadek napięcia na 50cio milimetrowym kabelku łączącym rezystor z zaciskem cewki) a masą.
bartek nowakowski / 2006-06-28 10:20:30 /
No Mysza, trochę przedobrzyłeś, więc pozwolę sobie sprostować. Obwody RLC to jest sens rozważać wyłącznie w przypadku prądu zmiennego, przy prądzie stałym jaki występuje w typowej instalacji samochodowej sensu to nie ma. Przy przyłożonym do kondensatora stałym napięciu jest on po prostu izolatorem, tak więc uważanie obwodu za szeregowy wraz z kondensatorem to nadużycie. Takim samym kondensatorem do masy jest izolowany kabel biegnący wzdłuż karoserii, jedyna różnica to wielkość pojemności, jednakowoż bez znaczenia przy prądzie stałym.
Tak więc przy rozwartym styku przerywacza mamy otwarty obwód: plus akumulatora - odcinek instalacji doprowadzający ten plus do rezystora balastowego - rezystor balastowy - cewka. Dlaszy kondensator do masy nie istnieje dla prądu stałego ! Mamy rozwarcie. Chyba że ma jakąś upływność lub przebicie. Zakładamy że nie, więc obwód jest otwarty, tym samym nie ma prawa być różnicy potencjałów pomiędzy plusem akumulatora i plusem na cewce, niezależnie od wartości rezystancji rezystora balastowego, chyba że zaczęłaby ona być porównywalna z rezystancją wewnętrzną woltomierza, wtedy owszem byłaby szansa na spadek napięcia wywołany woltomierzem, ale to teoretyczna możliwość, bo woltomierze mają typowo bardzo dużą rezystancję która wyklucza ten tylko teoretyczny wariant. Jeśli mimo wszystko istnieje gdzieś spadek napięcia w tym układzie, to raczej na odcinku plus akumulatora - wyjście z instalacji na rezystor balastowy lub na powrocie przez masę, gdzie to być może włączony jest jakiś inny odbiornik prądu który wymusza ten spadek napęcia swoim poborem prądu. Same "zgubienie" jakiejkolwiek części napięcia na otwartym obwodzie nie jest możliwe.
Przy zwartym styku przerywacza mamy już rezystor balastowy włączony w szereg z cewką, którą też przy stałym napięciu należy rozpatrywać wyłącznie jako rezystancję, i tu wartość napięcia na cewce można wyznaczyć z dzielnika rezystorowego - kłania się prawo ohma. Oczywiście przerywacz musi być zwarty do tego, aby ten obwód był zamknięty dla prądu stałego.
Michał Konieczny / 2006-06-28 12:26:59 /
Bardzo dobrze to wyjaśniłeś Michale. W swoim poście chciałem wytłumaczyć dlaczego na pewno napięcie na cewce jest równe napięciu akumulatora, nawet zacząłem pisać coś o rezystancji woltomierza, ale uznałem to za niepotrzebne. Ale jak komus to potrzebne, to Twój post wyjaśnia wszystko.
jeszce dodałbym coś o prądzie stałym.
Przerywacz zamienia nasz prad stały w zmienny, ale:
Częstotliwość zmian napięcia nie wywoła spodziewanego zjawisk w obwodzie RLC, bowiem tak przy tych wartościach R L i C jakie są w samochodzie i tym zakresie częstotliwości jaki nam prezentuje przerywacz ( w całym zakresie obrotów silnika) daleko nam do zjawiska rezonansu, oj bardzo daleko. Dlaetego tak jak napisałeś po prostu należy to rozpatrywac jako obwód prądu stałeg i tyle.
zapomniełem dodać- a ktory zacisk cewki to plus a który minus ( czy masa)? Nie ma na cewce takich oznaczeń. To sa te prawdy krażące po opini publicznej, i uproszczenia które w tej dyskusji zaciemniają obraz sytuacji.
Jeśli chodzi zaś o sam pomiar napięcia "na cewce" to nie warto mierzyc jej między zaciskami cewki. Lepiej miedzy zaciskeim 15 i masą.
Nie wiem dlaczego mysza tak na mnie naskoczyłeś. Jeśli chcesz to poczytaj sobie Teorię obwodów p. Paska, albo jakies czasopisma np. Elektronike dla wszystkich.
No moze i przedobrzylem ;)
Zaraz naskoczylem. poprostu chcialem krotko i zwiezle jak dla laika a nie z ksiazki jak dla elektronika. rozumiem ze prosto wytlumaczyc sie nie da. szkoda, trudno. Wystarczy mi info ze ropatrujemy uklad jako obwod pradu stalego.
co do zaciskow uzwojenia pierwotnego cewki: grubszy jest + (gwint M6) zas cienszy to - (gwint M5)
PS skoro nie rozpatrujemy ukladu jako rezonansowy (zbyt male czestotliwosci) to skad w ukladzie takie napiecie, ze potrafi czasem niezle kopnac ze styku przerywacza?
Mysza liil (EM) / 2006-06-28 13:58:51 /
Rezonans w obwodzie RLC a indukowanie się wysokiego napięcia na cewce to zupełnie dwie różne rzeczy, trochę bez związku tutaj. Z rezonansu wynika charakterystyka częstotliwościowa obwodu, to jakbyś chciał sobie zmontować radio co by odbierało konkretną częstotliwość to wtedy możemy się zająć tym tematem - wtedy elementy LC pracują w zakresach gdy liczą się już ich impedancje a nie rezystancje.
Indukowanie się zaś wysokiego napięcia na cewce wynika ze skokowej zmiany prądu w obwodzie, wielkość indukowanego napięcia wynika z różniczki di/dt, im większa zmiana prądu i im krótszy czas tym większy wynik. Z tego wyindukowanego napięcia jest właśnie iskra, napięciowo mierzona w kV. Po stronie pierwotnej cewki - na przerywaczu też pojawia się przepięcie, które może kopnąć, tutaj rolą właśnie kondensatora jest stłumienie i wygaszenie tych przepięć, tak aby cewka zobaczyła możliwie wyłącznie skok jednostkowy, nie zaś serię impulsów które by zakłócały przebieg iskry, jak dodatkowo też w szybkim tempie wypalałyby styki przerywacza.
Michał Konieczny / 2006-06-28 14:21:11 /
Widzę, że w osobie Michała znalazłem bratnią duszę w zakresie elektroniki, poza tym widze , że potrafisz ładnie ubrac w słowa dosyc skomplikowane zagadnienia.
O tak, jasnosc wyrazania mysli nigdy nie była moją mocną stroną ;)
Mysza liil (EM) / 2006-06-29 09:57:13 /