mam pytanko takiej tresci . dzisiaj zabralem sie za regulacje zaworow (troszeczke stukały)silnik 2,0 r4 pinto, oczywiscie ksiązkowo ustawilem je na ciasno-0,20 ssacy , 0,25 wydech i nastala straszna lipa ...auto mułowate jak jasna cholera ,po wyjsciu poza 4500 obrotow zaczyna ciagnac jak nalezy (zasilanie lpg)co moze byc przyczyna ??zaciasno ustawilem zaworki???(auto po odpaleniu na silniku zimnym -efekt taki sam muł jak na gorącym) dodam ze wałek ma 0,09 maksymalnie ubytku na krzywkach.bardzo prosze o jakies wskazowki bo z rana cos bym pokombinowal na zimnym silniku. z gory dziekuje i pozdrawiam wszystkich
markokrk / 2005-11-04 18:31:25 /
yy rano byś pokombinował na zimnym silniku ?
to przepraszam a na jakim teraz kombinowałeś? ( ford podaje luzy na zimno chyba raczej tylko nie ? )
CzarnyMatowy / 2005-11-04 18:43:46 /
oczywiscie ze na zimnym i nic nie poprawialem bo pojezdzilem troche więc....prosze o jakies wskazowki ;)
markokrk / 2005-11-04 19:03:42 /
a szczelinomierz wkladales miedzy krzywke walka a dzwigienke czy miedzy dzwigienke a zawor??
Mysza liil (EM) / 2005-11-04 19:07:21 /
miedzy krzywke walka i gladz dzwigienki
markokrk / 2005-11-04 19:09:10 /
szukaj przyczyny gdzie indziej.
Na mojego nie ma wiekszego wpływu luz zaworowy (oczywiscie w jakichs rozsadnych granicach) , tylko szarpie na biegu jałowym.
Sprawdz czy przy regulacji nie wypadł przewód z podciśnieniem do wyprzedzenia załonu, lub coś w ten deseń.
marian212 / 2005-11-04 19:28:06 /
luzy zaworowe mają niestety duze znaczenie :(,wszystkie podcisnienia sa na swoim miejscu. przed regulacja silnik krecil jak trzeba (do konca obracary ,na chwile)teraz od 4500 kreci fajnie ,ale tylko do 6000 i lipa (nie brakuje mu paliwa-lpg)moze nie nadaza oprozniac??maly luz?? niewiem juz co mam myslec
markokrk / 2005-11-04 19:48:10 /
trzeba by mu wyregulować zapłon i gaz.. moze coś się rozszczelniło w ukłądzie dolotowym jak regenerowałeś gaźnik ?? dobry gazownik wyłapie usterkę i wyreguluje pożądnie gaz..
Trójkąt / 2005-11-04 20:13:03 /
trójkąt wierzysz w dobrych gazownikow??(2,0r4 spalanie w granicach 12-13l lpg przy naprawde ostrym bucie) szczelnosc ukladu dolotowego sprawdzilem (kiedys MYSZA zalecał sprey do tarcz-psikac we wszystkie mozliwe miejsca dolotu i tak tez zrobilem z 10 min. temu ,zero wachań obrotow biegu jałoweo)kurna jutro zrobie luzy po 0,30 ,jak bedzie chodzic jak nalezy i klekotac to (gdybym chcial klekota kupil bym ursusa c-360:)nastepnym zabiegiem bedzie wymiana na 6v(ten silnik nigdy nie robil problemow chodz to zmulone 2.0v6)moim zdaniem r4 sk....syństwo.Pająk moze ty cos poradzisz??
markokrk / 2005-11-04 20:49:20 /
Zwieksz mu te luzy i niech lata jak klekot, a jak chcesz go uciszyc, to kup nowy walek i wszystkie dzwigienki, i sprawdz czy rurka od smarowania rozrzadu nie jest zagieta czy zabrudzona.
PS Pajaka lepiej nie draznij pytaniami o klekotanie R4 ;)
Mysza liil (EM) / 2005-11-04 20:52:53 /
MYSZA dzieki ,ale wałek jest naprawde niezly ,bo wizualnie nie widac zuzycia ale mikromierz robi swoje niestety,
markokrk / 2005-11-04 21:02:43 /
a moze poprostu któraś kontra puściła (obstawiam zawór wydechowy 3 gara) i dlatego nie chodzi i klekocze.
każdy r4 który ma "wycięte" prowadnice zaworowe klekocze, mi to osobiście nie przeszkadza jezeli auto ma kopa, niech klekocze, chociaz przeciwnik mysli ze to rupiec :D
dobre r4 nie powinno palic wiecej gazu niz 10-11l
Pająk ,skad wiesz ze ma wyciete prowadzenie zaworow;),co do spalania styl jazdy = spalanie, mnie satysfakcjonuje,wiec zrobic coby klekotało??
markokrk / 2005-11-04 21:54:44 /
mialem tosamo co ty, poluzowałem zaworki z nmd (dzieki) teraz trochę klekoczą nie bardzo ale jak sie wsłuchac to słychac i śmiga jak dziki :)
i ustawilem 0,25 ssacy , 0,30 wydech i jak reka odjął ,auto smiga tak jak dawniej.klekocze tylko 3-4min. na zimnym ,potem jest bloga cisza,niewiem oco chodzi z luzamij serwisowymi(0,20 .0,25) ale mnie to juz nie interesuje:-)
pozdrawiam wszystkich i dziekuje za zainteresowanie.
markokrk / 2005-11-05 16:52:01 /
Na gazie daje się o 0,05 większy luz niż na benzynie. Jeśli jeździsz na gazie to jest to rozwiązanie zagadki.
Piotr Siemiątkowski (Irpac) / 2005-11-07 14:18:58 /
Podepne się. Musze wyrególować luzy też w 2.0 r4. Tylko teraz mam ok 0 stopni Celciusza w garażu. Czy to aby nie za zimno na ustawianie zaworów?? 0.2 i 0.25 podawane jest zapewnw dla temperatury pokojowej czyli coś ok 18-20 st...
bartek nowakowski / 2005-12-31 17:09:35 /
Szczelinomierz wysezonuj w garazu i do dziela ;) A na powaznie to wieksze bledy mozna popelnic przez wyrobione krzywki wiec temperatura bym sie nie przejmowal.
Mysza liil (EM) / 2005-12-31 17:38:57 /
To ja sie tu podepne
Ostatnio ustawialem zawory bo zdawalo mi sie ze jeden klekotal. 2,8 V6 zagazowany.
Wiem ze przy aucie na gazie powinno dac sie wieksza szczeline o 0,05 ale ze to starszy silnik to pewnie mam juz ubytki na tych kowadelkach konikach czy jakt to sie tam zwie wiec i tak sie wiecej ustawilo.Ustawilem fabryczne 0,35 i 0,40 i klekotanie jakby ucichlo ale za to rano musze znacznie dluzej krecic zeby odpalil (rowniez na gazie).
Czy ustawilem zaworki za ciasno czy za luzno czy jakas inna cholera?
dzieki
fireone / 2008-06-03 14:00:28 /
za ciasne, dodaj na każdym po 0.15 i wtedy spróbuj...
Przy gazie powinno się też zapłon przestawić. Może to też sprawdź..
milo dlaczego przestawić??
Do gazu zalecane jest przyspieszenie zapłonu.
ze tak sie spytam co ma luz zaworowy do odpalania na zimno??
jak by ci nie palił na ciepło, tracił moc to są luzy, a odpalanie, hm może łapie gdzieś lewe powietrze??
fordofil / 2008-06-03 21:39:59 /
może jak dekielki zrzucałeś jakiegoś przewodu podciśnieniowego nie założyłeś albo coś jest nieszczelne
Raczej to tylko zbieg okoliczności. Regulując zawory musiałeś zdjąć przynajmniej filtr powietrza a może i gaźnik. Przy montażu do kupy mogło się coś inaczej złożyć lub gdzieś wystąpiła nieszczelność i np. łapie dzikie powietrze...
Trójkąt / 2008-06-03 22:03:55 /
Hmmm
Gaznika nie zdejmowalem, przewody podcisnienia sa pozakladane.
Mocy nie stracil, tylko przez pierwsze pare chwil po odpaleniu chodzi jakby chcial a nie mogl. Objawy podobne do wilgoci pod kopulka ale tego nie ruszalem-tak pali rano.
Po poludniu po robocie to juz od kopa, normalnie.
Moze to rzeczywiscie jakis zbieg okolicznosci, nie wiem, jakis zapchany filterek gazu albo ta wilgoc pod kopulka albo juz nie wiem co.
Strasznie denerwujace jest to ze wzialem sie za ustawianie zaworow chcialem dobrze a wyszlo jak zwykle...
fireone / 2008-06-04 07:51:02 /
Jak Trojkat pisze, mogles cos przeoczyć. Popatrz dobrze pod machę, czasem drobiazg potrafi utrudnić zycie.
Mysza liil (EM) / 2008-06-04 13:41:45 /
Po rozwiazaniu problemu podaje przyczyne:
nie luzy zaworowe
nie podcisnienia
...filtr powietrza. Okazalo sie ze glowny budulec drogi przy ktorej mieszkam (kurz) nie pozwalal na normalne odpalanie sielnika.
Traf chcial ze miarka przebrala sie wraz z regulacja zaworow i tu padalo moje podejrzenie.
Przy okazji okazalo sie ze mialem Filtron AR224 a powinien byc AR 226.
Dzieki wszystkim za pomoc.
Pozdr
fireone / 2008-06-09 09:59:08 /
To teraz ja. Nieszczęsne 2.0 ohc. Ustawiłem zawory 0.25/0.3 to przestał całkiem jeżdzić.
Ustawiłem 0.35/0.4 to klekotał jak polonez, palił 20/100 i szarpał na wolnych obrotach. Teraz jest 0.3/0.35 i pracuje ładnie, troszke lipnie się zbiera i pali 30/100. No co jest do curwy?? Nic więcej nie robiłem poza doszczelnieniem gaźnika i miksera...
UglyKid / 2008-06-13 09:38:23 /
no to zapewne masz odpowiedz, uszczelniles gaznik i mikser, zasysa ci wiecej gazu. trzeba wyregulowac gazownie ponownie po takich zmianach.
Leszek "QSi" / 2008-06-13 10:00:09 /
jak uszczelniałeś gaźnik i mikser to jeszcze musisz poregulować śrubą na reduktorze, tzn prawdopodobnie zubożyć mieszankę.
Ale ja bym proponował ustawić te zawory na 0.25 i 0.3 dopiero kombinować przy reduktorze i nie ma bata musi być dobrze.
paras / 2008-06-13 14:58:55 /
Może się tu podepnę,chodzi mi o silnik 1.6 OHC ,odpala na zimnym i na ciepłym dobrze,wolne obroty są ale za małe i nie równe,przy dojeżdżaniu do skrzyżowania po wcisnięciu sprzęgła silnik gaśnie,na dodatek zaczeło śmierdzieć gazem,co może być nie tak i dlaczego jak ustawiam np.ssący zawór na 0.20 (między krzywką wałka rozrządu a dzwigienką) to z kolei miedzy zaworem a dzwgienką jest 0.30-0.35
Łukasz / 2009-08-06 20:02:47 /
Przebudowałbym na początek dolot powietrza. Rura do puszki pociągnięta gdzieś do tyłu komory silnika tak, żeby otwór skierowany był w kierunku tyłu pojazdu. No i dolot jak najbardziej szczelny.
Mam serwisówkę caprycha i w niej mam opisane ssący 0,25 wydech 0,2 rozumiem, że to błąd :) w porównaniu do tego co mamy w "garażu" i tu wymienione wyżej?
Shadow / 2010-07-16 20:22:39 /
Ten obrazek ma się nijak do tego co piszecie wyżej. W 125p i polunie ustawialiśmy z wujem między krzywką a dźwigienką. Co to za metoda ustawiania opsiana w książce?
Shadow / 2010-07-16 20:30:46 /
Żle doczytałem :) już wszystko jasne :)
Shadow / 2010-07-16 20:44:43 /
mam przeszlifowany wałek w rewarze i nowe dźwigienki zaworowe czy luzy dawać jakieś większe i po paru km wyregulować na książkowe? Czy od razu dawać 0.25 i 0.30 ??
mishq (Mateusz G.) / 2017-04-12 15:28:52 /
Ustawiać książkowo.
Trójkąt / 2017-04-12 15:43:32 /
chyba 20/25? gdzie tak przeczytałeś, że aż 30?
bartozłomero / 2017-04-12 19:54:53 /
no gdzieś tutaj wyczytałem ale to chyba chodziło o regulacje pod LPG
zrobiłem na 0.20 i 0.25 i jest super silnik cichutko sobie chodzi nawet nie wiedziałem ze OHC potrafi tak cicho chodzić :)
mishq (Mateusz G.) / 2017-04-12 21:01:25 /
jak świeżo zrobiony wałek i nowe dźwigienki, to nie "tańczą" i jest w miarę cicho (jak na ohc-a)... :)
bartozłomero / 2017-04-12 22:27:55 /