Witam forumowiczów:)
Moja granadka 2.0 r4 na benzynce pali 9-10l/100km.
Założyłem z miesiąc temu instalację gazową, było ładnie i pięknie, paliła 12/100. Aż tu nagle skok... do 19-20l!!! Jestem w szoku, a moj portfel puka się w czoło;)
Co się mogło stać? W międzyczasie były regulowane zawory, zmniejszone odstępy na świecach do 0.8 (jeśli dobrze pamiętam), no i przy regulacji odkręcony gaźnik (przy zdejmowaniu porwała się ta papierowa uszczelka spod gaźnika).
No i od razu po tym, pierwsze tankowanie i wyszło mi to 19l.
Dodam, że zaczęło strasznie śmierdzieć gazem w autku, a po przełączeniu na benzynkę mam wrażenie, jakbym wylał szklankę benzyny na swoje kolana :)
Może gdzieś mi to wszystko ucieka?????? Tą popsutą uszczelką?:)
No i kolejna rzecz - okazuje się, że mam cały czas półprzymknięte przesłony wlotu powietrza w gaźniku... coś sie zblokowało i nie chcą się do końca otwierać... może ja cały czas jeżdzę na ssaniu? ;)
Macie jakieś pomysły? Pomocy, jestem nowy i niekumaty ;)
ryuu21 / 2005-09-08 23:11:32 /
a gaz jak ci założyli masz mikser nad gaznikiem, czy moze rurki wpuszczone przez przerżniete przepustnice? przepustnice ssania mogą sie otwierać?
Imho, jedz do tych co spartolili i każ naprawiać, ale najpierw napisz co ci zrobili :)
pozdro
cOke 
/ 2005-09-08 23:18:44 /
No właśnie mam mikser :)
Przepustnice ssania (czyli to tak się nazywa:) nie chcą się do końca otwierać, albo też otwierają się bardzo ciężko...
No i kurczę, na początku autko palilo tyle, co powinno - 12l. Dopiero po tych regulacjach zasmakowało w gazie :)
ryuu21 / 2005-09-08 23:23:28 /
sprawdź szczelność puszki filtra powietrza. przy gazie musi być wszystko dokładnie uszczelnione! sama puszka jak i jej połączenie z gaźnikiem.
smród gazu tylko potwierdza nieszczelności w ukłądzie ssania..
Trójkąt 
/ 2005-09-09 00:16:26 /
prawdopodobnie mikser nie pozwala otworzyc sie przepustniczkom od ssania. sprawdz jeszcze jedno - czy mikser nie dotyka do gornej czesci puszki filtra bo w R4 jest tam bardzo malo miejsca. Moze zatykac spora czesc dolotu!
Mysza liil (EM) / 2005-09-09 06:54:55 /
problem jest taki, że te przepustnice nie otwierają się do końca, nawet jak je popchnę palcem :) zblokowane są, jak nic...
czyli mówicie, że jeżdzę na ssaniu i dlatego tyle pali???
ryuu21 / 2005-09-09 07:15:29 /
aha, i faktycznie w pokrywie filtra są 2 dziury, baran od gazu przykręcał mikser i popękała pokrywa filtra w miejscach gdzie są śrubki. Zrobiłem inny patent - mikser przykręciłem tymi śrubkami, a pokrywa jest teraz zamknięta tylko na zatrzaski. Mikser chyba nie dotyka pokrywy, zreszta on nie ma wlotów powietrza z góry, tylko dookoła, więc to chyba nie szkodzi, jeśli dotyka?
I hmm, jaki te dziury mogą mieć wpływ na spalanie? Czy one mają wpływ tylko na smierdzenie?:)
ryuu21 / 2005-09-09 07:35:56 /
pokrywa nie może być popękana. przez to pęknięcie bedzie śmierdzieć.. i jednocześnie będzie miał nieprawidłową mieszankę co = większemu spalaniu.
Trójkąt / 2005-09-09 08:08:53 /
Zdejmij obudowę i mikser i poruszaj wtedy przepustnicami - jeżeli będą się otwierać, to znaczy że mikser zachacza o przepustnice. Podłóż między filtr a obudowę podkładkę z np. litej, grubej tektury, tak by podwyższyć. Zaklej wszelkie nieszczelnoći - wejścia przewodów do miksera, otwory na pokrywie filtra.
mtango / 2005-09-09 08:49:54 /
No właśnie obejrzałem wszystko tuż po jeździe - okazuje się, że od benzyny mam cały mokry spód obudowy filtra. Znaczy jest mokry dopóki benzyna nie wyparuje:)
Jakoś to dziś może załatam...
ryuu21 / 2005-09-09 09:48:15 /
Co do nieszczelnej puszki filtra, to mozna sobie jezdzic nawet bez niej i nie ma prawa smierdziec, bo gaznik zasysa powietrze a nie wyrzuca :)
Najpierw rozbierz filtr i mikser, odpal auto na paliwie i zobacz ktoredy cieknie benzyna. Moze niedokrecona opaska, moze pekniety wezyk, a moze pekniety korpus gaznika.
Przeslonki ssania mozna regulowac, ale najpierw sproboj je rozruszac jakims WD40.
pmx (wiewior;) / 2005-09-09 12:06:05 /
ostatnio widziałem gaźnik w którym dokręcono tak mocno pokrywę że bła powyginana. Ale to pikuś bo wygięty został również korpus, a szpary były takie że się dało cienki śrubokręt wsunąć do komory pływakowej :-) Powyginane były wszystkie dekielki od pompek i zaworka hamowania silnikiem
granadziarz_3M / 2005-09-09 13:05:28 /
przy nieszczelnej puszce filtra powietrza gazem będzie śmierdzieć po zgaszeniu auta. sprawdzone organoleptycznie.. miałem przypadek w granadzie. zaczęło śmierdzieć i mulić się. po oględzinach wyszło że pękła pokrywa filtra..
Trójkąt / 2005-09-09 13:06:50 /
Huhu, po rozebraniu wszystkiego okazało się, że:
- gazownik źle dobrał mikser (za duży) i połamał puszkę filtra, po czym źle ją pouszczelniał (nawaliłem silikonu... innego wyjścia nie widzę, bo nową puszkę też rozwali)
- tak jak pisaliście: rurka paliwowa sparciała i pękła, sikało wachą jak z kranu ;) już założona nowa
- przepustnice ssania w gaźniku zacinają się - prawdopodobnie wygięła się ośka, jednym słowem - mogiła, bo tego chyba się nie da naprawić
- a to, że pali mi nagle 20l gazu... mój gazownik mi powiedział, że "no to przecież normalne, bo trzeba zrobić regulacje po max 1000km, co nie mówiłem panu?" a ja głupi nie wiedziałem, bo gaz po raz 1 zakładałem :)
Dzięki wszystkim za pomoc, sytuacja chyba opanowana :)
Tylko ten gaźnik :(
ryuu21 / 2005-09-09 22:39:24 /
Mysza liil (EM) / 2005-09-09 22:46:00 /
Chcialem napisac zebys sie nie martwil gaznikiem tylko glowica - regulacja co 1000km, czyli 10-20 tys i po glowicy??
Mysza liil (EM) / 2005-09-09 22:47:13 /
nie za bardzo rozumiem :(
czemu ma być po głowicy?
może ja coś źle napisałem, albo niedopowiedziałem, ta regulacja, o którą mi chodzi, to jest pierwsza regulacja po założeniu gazu, jak się instalacja ułoży do silnika, podobnież każdy tak ma.
Kurczę, ja chyba dziś nie zasnę przez Twoje posty :) Najpierw niweczysz mi nadzieję na naprawę tej cieknącej maglownicy, a teraz straszysz wymianą głowicy, miej litość ;)
ryuu21 / 2005-09-09 23:08:08 /
bo glowice nieodporne na gaz i cieknace magle to jedne z najslabszych stron tych wozow :) Jeszcze powiem ze pewnie masz przednie blotniki zardzewiale ;P
A w gadki ze "cos sie ułoży" to juz dawno nie wierze :)
Mysza liil (EM) / 2005-09-09 23:15:52 /
oj Mysza ale jestes optymista ;P
pewnie jeszcze tylnie podłuznice podrdzewiałe :P
i jak masz hak to ......poprzeczna podluznica tez pordzweiała :)
ale nie martw sie to wszystko jest w standardzie :)
Wojdat / 2005-09-10 11:19:36 /
zapomnieliście o pogniłych drzwiach i dziurach w progach :)
ryuu21 / 2005-09-12 14:15:41 /
Witam.Podpinam się tutaj bo problem dotyczy głównie spalania .Jak niektórzy z Was kojarzą jestem zwolennikiem gazu.Kombinowałem różne wersje mikserów i samochód jeździł dobrze bez układu zasilania benzyną. Ale postanowiłem założyć gaźnik ,zbiornik, pompkę, bo zdarzyło się ,że gazu brakło i tylko holowanko.Z gaźnikiem na benzynę nie jest rewelacja ,pali 18litrów beny, ale w razie czego można dojechać.Problem natomiast wystąpił z gazem.Przy okularkach w fltrze ,nie ma możliwości regulacji w kierunku bogatej mieszanki[ w lewo] .W prawo jest ,obroty wolne stałe, da sie jeździć ,tylko PALI 23 LITRY! Przy tym samym mikserze ,nad przepustnicą ,bez gaźnika palił 11 litrów.Co byście doradzili ? Dlaczego nie ma regulacji?
aeroarte / 2005-11-23 11:45:49 /
gaźnik musisz wiec wozić w bagażniku :-)
MikeB4 / 2005-11-23 17:53:36 /
No gaźnik to mało,myślałem o drugim silniku.- Fajnie ,że Ci humor dopisuje!
aeroarte / 2005-11-23 18:10:29 /
- jakie sa przeloty okularkow
- czy polaczenie okularki-gaznik jest uszczelnione i nie lapie powietrza poza okularkami
- czy okularki leza bezposrednio na gazniku i sa do niego docisniete (np sprezyna w obudowie filtra)
- czy klapki ssania nie hacza o okularki i czy aby pracuja poprawnie
- czy MikeB4 moze NIE udzielac porad w sprawie instalacji LPG ;-)
Ja na moj gust ssanie haczy o okularki i nie otwiera sie do konca, stad duze spalanie benzyny i problemy z regulacja gazu.
pmx (wiewior;) / 2005-11-23 18:38:29 /
a nie ztkało ci czymś wlotu powietrza, może jakiiegoś kota wciągneło?
granadziarz_3M / 2005-11-23 19:15:30 /
- jakie sa przeloty okularków - nie mierzyłem ,ale na oko to takie jak, najmniejsze przewężenie w gaźniku.
- czy połączenie okularki-gaźnik jest uszczelnione i nie łapie powietrza poza okularkami - jest uszczelnione .
- czy okularki leża bezpośrednio na gaźniku i sa do niego dociśnięte (np sprężyna w obudowie filtra) -na szpilkach ,najpierw nakrętki dociskają obudowę filtra ,potem mikser i dokręcony nakrętkami.
- czy klapki ssania nie hacza o okularki i czy aby pracują poprawnie - klapki są wyjęte. Na wlocie mam swój patencik ,który się już sprawdził . Jeżeli nie ma reakcji w stronę bogatej mieszanki ,to na mój rozum dostaje za mało gazu , ale już strasznie pali?
aeroarte / 2005-11-23 20:32:45 /
na wlocie żadnych patencików.
granadziarz_3M / 2005-11-23 21:31:29 /
a jeszcze lepiej kupic kanisterek 5 litrów i nalać do niego gazu na rezerwe
:-)
<rotfl>
ale wcześniej nie miałeś gaźnika ani pompki paliwa ? to moze zrobic zestaw montażowy gaźnika i wozić go w bagażniku, moja propozycja była serio.
MikeB4 / 2005-11-23 21:59:26 /
No to moze miedzy mikserem a pokrywa filtra jest za mala przestrzen. Musi go cos przytykac, skoro wciaga tyle paliwa.
pmx (wiewior;) / 2005-11-24 12:24:22 /
Zastanawia mnie tylko czy tą granadką to robisz 50 tys. km rocznie ??? Bo nie moge za bardzo wykalkulować po jaką cholrere zakladac gaz do autka które pali 9-10 l/100 km. Oczywiście zwolennicy gazu pwoiedza ze jak bedzie palil 12 l na gazie za 2,2zł to będzie taniej niż 9l beny za 4,2. Tylko czy ktoś bierze pod uwagę:
a) koszt zalożenia instalacji gazowej,
b) droższe przeglądy techniczne,
c) ciągłe problemy z instalacją i regulacje, kiedy oczywiście nie będzie palił 12 ale 18 l/100 km, a co za tym idzie wizyty w serwisach,
d) szybsze zużycie silnika, tym bardziej że możliwe że to 2,0R4 nie jest przystosowane do benzyny bezolowiowej
Piotra / 2005-11-24 13:00:11 /
Granada pali dużo - stąd szukanie oszczędności. Niektórzy mają gaz w Tico i też sobie oszczędzają ;-) a te niby oszczędzone pieniądze pakują w części i serwis które zazwyczaj normalnie nie byłyby potrzebne
to jest właśnie najlepsze.
Ja mam nowszej generacji badziewie na codzien i pali średnio 6,5 beny ;-) - fakt, że nie ta pojemność i nie ta waga - ale do miasta dobre ;-)
jak słysze o średnim 17 gazu to wymiękam ..... trzeba być naprawde bogatym
MikeB4 / 2005-11-24 13:20:10 /
No to bierzemy kalkulator i wychodzi:
Koszt na benzynie za rok:
50.000(km) x 9(l) / 100(km) x 4(zł/l) = 18.000(zł)
Koszt na gazie:
50.000(km) x 12(l) / 100(km) x 2,2(zł/l) = 13.200(zł)
Różnica
18.000 - 13.200 = 4.800
Koszty dodatkowe - jak ktoś nie ma dwóch lewych rąk i umie coś w aucie zrobić:
250(zł) gaz używka można samemu założyć technologia jest przedwojenna :)
250(zł) papier od gazownika do legalizacji
w sumie jednorazowe - 500(zł)
80(zł) chyba tyle więcej za przegląd
60(zł) regulacja u gazownika na analizatorze - 2 x 30(zł) co pół roku
500(zł) silnik używany 2.0 OHC w dobrym stanie - (raz w roku) zakładam że ktoś umie sobie wymienić.
w sumie coroczne 640 zł
Pozdrawiam
-MS- / 2005-11-24 13:29:30 /
Ja osobiscie nie jezdze na benzynie, bo spotkalem lesna wrozke, ktora powiedziala, ze jezeli przez caly czas bede jezdzil Fordem na gazie to spotka mnie nagroda.
Pozdrawiam i mam nadzieje ze uda sie dojsc czemu Aeroartowa Granada za duzo pali.
pmx (wiewior;) / 2005-11-24 13:47:02 /
można dołożyć dodatkową butle gazu.. nawet niedużą na rezerwe. :]
jak zabraknie przypadkowo gazu w głównej butli to odkręcamy zawór w zapasowej i jedziemy do najbliższej stacji :)
w wersji hardcore można by zastosować butle turystyczną ;] ale takich kombinacji niepolecam ;]
aroate.. co do twojego przypadku.. czy mikser nad gaźnikiem stosowałeś ten sam co nad samymi przepustnicami w wersji bez gaźnika ??
Trójkąt / 2005-11-24 14:11:42 /
Mikser jest ten sam.Co do zapasowej butli gazu ,to radziłem się gazowników i jest problem z wyrównaniem ciśnienia po otwarciu rezerwy i przy tankowaniu .Zrobienie tego przyzwoicie wiąże się z dużymi kosztami.Głównym powodem doprowadzenia benzyny ,jest zamiar podróży na zachód ,gdzie nie ma tyle stacji LPG ,no a tam o kosztach ewentualnego holowania wolę nie myśleć.
aeroarte / 2005-11-24 14:32:15 /
No to dzieki MS upewnilem sie dlaczego nie zakladam gazu. Ja jezdze sredniorocznie 10 tys. km, tak wiec te wyliczenia beda podzielone przez piec.
Tak wiec przy 2,0 R4 na rok na benie - 3600 zł, a na gazie - 2640 zł. Różnica = 960 zł niby oszczedności. Bo już z dalszym tokiem myslenia sie niezgadam. Bo ja sobie sam zalozysz instalacje nielegalna i badziewna za 250 zl to ci to bedzie palilo nie 12 ale 22 l gazu na 100 km. Instalacja kosztuje znacznie drozej.I jest to jednorazowe co najmniej 1500 zł a nie 500 zł. 80 zł za przegląd co roku wiecej. Dodatkowe regulacje dodatkowe koszty. Oczywiście fajnie jest co roku kupowac inny silnik za 500 zl i zakladac do autka. Gwatrantuje ze wiecej sie spedzi w garazu niz w trasie. Wiesz naprawde sa to żadne oszczedności.
Kalkulacja jest jasna gaz jest droższy niż benzyna chyba, że masz samochód którym jezdzisz naprawde duzo.
Zgadzam się z Mikem B4 że trzeba być bogatym aby jeżdzić na gazie, ale ja się ciesze że mnie nie stać na gaz :-))))
Piotra / 2005-11-24 15:08:21 /
jeżeli niwe idzie wzbogacić mieszanki to reduktor poprostu więcej nie wydoli. pisałeś że masz swój patent na dolocie, więc go wyp..ol i zacznij regulację od zera.
granadziarz_3M / 2005-11-24 15:10:54 /
chwila chwila -MS-
to da sie zalozyc legalna uzywana instalacje gazowa??
mitrov / 2005-11-24 15:25:05 /
W tym chorym kraju wszystko jest możliwe - wydział komunikacji wymaga homologacji od gazownika - taki świstek z numerami homologacji europejskich od każdego elementu instalacji oraz faktury za montaż. Pojechałem do pierwszego lepszego gazownika mówię jak sprawa wygląda, pan prosi o otworzenie maski ogląda co i jak podłączone, sprawdza szczelność, siada do biurka wypisuje homologację i FV za montaż na UWAGA 100 PLN! kasuje 250. Dalej wizyta w urzędzie i gaz jest legalny.
De facto na allegro jest oferta za 200 PLN znam kilka osób które skorzystały i nie było żadnych problemów z legalizacją.
-MS- / 2005-11-24 15:42:42 /
aeroarte jeśli ten mikser pracował poprawnie przy montażu na samych przepustnicach to obecnie musi być problem ze szczelnością jego. Góra gaźnika niepowinna mieć wpływu na pracę miksera jeśli jest on prawidłowo {czyt: szczelnie} zamontowany.
patent z rezerwą z drugiej butli nie jest niczym nowym i nie ma problemów z wyrównaniem ciśnien.. Porozmawiaj z Kejpim na ten temat :) on ma w granadzie 2 zbiorniki. jedyny mankament to tankowanie.. ma 2 wlewy. nie da się z jednego zatankować obydwu zbiorników.
Trójkąt / 2005-11-24 15:50:58 /
Zdaje się że musi być jeszcze taki specjalny trójnik z zaworkami wewnątrz co łączy te butle. Druga kwestia to jak dobrze pamiętam polskie przepisy zezwalają tylko na jeden zbiornik.
-MS- / 2005-11-24 15:58:49 /
A ja tylko chciałbym sprostować, że przegląd auta z instalacją gazową jest droższy o 50zł. Co do reszty nie będę się już w ogóle odzywał bo sama demagogia tu i z jednej i z drugiej strony...
Kżyho / 2005-11-24 16:17:33 /
Byłem dzisiaj u zaprzyjaźnionych gazmajsterów.Popatrzyli i nic konkretnego nie wymyślili.Wymienili filterek gazu "bo na pewno przez to" -i nic .Jedyną radą sensowną było "przenieś parownik jak najbliżej silnika ,w okolice podszybia i akumulatora".Skróci się wtedy maksymalnie węże,bo teraz [perownik na trzodzie z lewej strony] ,ma faktycznie długie węże,ale myślę ,że to szczegół. Mikser jest szczelny, a jak zdjęli mój patent to dla wolnych brakowało regulacji.Jak już był na analizatorze ,to podregulowali gaźnik na benzynie , na gazie wychodziło ,że jest dobrze.Braku regulacji nie umieli wytłumaczuć ,"stary motor i musi tyle palić" - takim stwierdzeniem + 30 zł zakończyłem wizytę.
aeroarte / 2005-11-24 17:48:05 /
Ale specjalisci... ;-)
Jezeli samochod jezdzi na gazie tylko ze zwezkami, to cos miedzy reduktorem a gaznikiem jest nie tak. Tez kiedys mialem zwezke, bez zwezki samochod zaczal jezdzic dopiero po wymianie... trojnika ze sruba regulacyjna na wezu. Moze byl nieszczelny, a moze nie wiem co - w kazdym razie na starym trojniku samochod nie palil bez zwezki i juz (obojetnie jak bym go nie odkrecil). Z kolei w Nivce po zmianie miksera z "rurek" na "sloneczka" musialem sie sporo nakrecic srubami i na wezu, i na reduktorze, zeby samochod zaczal palic. Oczywiscie wyregulowalem to bez zadnych zwezek. Skoro zupelnie zmienily sie warunki dostarczania gazu do silnika, na pewno trzeba zrobic to samo.
Dlugosci wezy z reduktora nie maja nic do rzeczy, byle byly rowne jezeli mixer ma dwa wejscia.
Tak przy okazji, sciagalem dzisiaj gaznik w poszukiwaniu miejsca gdzie lapie lewe powietrze, i przy okazji zauwazylem ze mikser mialem do gory nogami - tzn otworkami do gory :) Oczywiscie ja sam tak go kiedys zalozylem ;-)
Odnosnie pasjonujacego tematu wyliczen i kalkulacji, jednym sie oplaca tak a innym siak, i git. Koniec tematu.
pmx (wiewior;) / 2005-11-24 19:37:56 /
jak masz inny reduktor, to załóż na próbę.
granadziarz_3M / 2005-11-24 21:57:03 /
aeroarte jaką masz średnice oczek w mikserze ??
długosć przewodu nie ma dużego znaczenia.. ważne tylko żeby register był w miarę blisko miksera
Trójkąt / 2005-11-24 22:07:05 /
jeszcze jedno pytanie.. czy przy założeniu gaźnika zmieniłeś filtr powietrza/puszke ?? czy została ta sama ?
Trójkąt / 2005-11-24 22:08:08 /
Wymieniłem filtr gazu i powietrza. Na foto jest ten mikser który teraz mam złożony {strzałką do dołu.}
aeroarte / 2005-11-25 01:31:01 /
no to go masz założonego do góry nogami.
granadziarz_3M / 2005-11-25 10:07:24 /
No ! Nareszcie złapałem regulację. Przełożyłem parownik pod podszybie , odwróciłem mikser i to nic nie pomogło. [lepiej grzeje dmuchawa]. Wk...ny na maksa ,zdjąłem cały gaźnik ,w nadziei że coś przeoczyłem .No i , przepustnice miały większą średnicę niż gaźnik .Zostawiłem je wcześniej ,bo miały śrubę regulującą na zderzaku. Założyłem mniejsze ,ale przy gaźniku musiałem dorobić zderzak z regulacją ,co nie było proste, Poskładałem do kupy i zadziałało.W górę i w dół jest regulacja.Nie myślałem .że to ma jakieś znaczenie i dalej nie wiem dlaczego teraz działa ,a wcześniej nie .Czy może mi ktoś to wytłumaczyć? Ile pali jeszcze nie wiem.
aeroarte / 2005-11-26 21:56:51 /
u kolegi w fimie (serwis automtycznych skrzyń biegów) wisi takie motto:
Jeżeli nic nie działa, i wszyscy wiedzą dlaczego, to to jest TEORIA.
Jeżeli wszystko działa i nikt nie wie dlaczego, to to jest PRAKTYKA.
W tej firmie łączymy terorię z praktyką:
TU NIC NIE DZIAŁA I NIKT NIE WIE DLACZEGO?
granadziarz_3M / 2005-11-27 14:18:19 /