Moze ktoś by zapodał lub opisał (dokładną) kolejnośc składania oryginalnego Szybra w Capri (III).
Zdjęcia to juz byłoby super.
Konrad Szyperski / 2015-09-13 15:23:18 /
Oj tak, mi też by się przydał :)!!!
Ruffin / 2015-10-11 18:31:20 /
Przyłączam się do prośby
Cichy77 / 2019-12-01 15:55:48 /
1. Linka czy jak to tam zwał:P
2. Wcisnąć trzpień odpowiadający za uchylanie ( w linkę za mocowaniem korbki po prawej z przodu dachu)
3. Trzpień korbki z zębatką na dwie śrubki.
4. Sprawdzić czy chodzi ładnie kręcàc korbą przód tył
5. Tylne prowadnice prawa i lewa, ( czarne metalowe trójkąty)
6. Włożyć dekiel szybra wraz z przednimi ślizgami ( te ocynkowane na dwie śrubki)
7. Przykręcić od spodu do czarnych prowadnic ( 6 nakrętek, po 3 na stronę)
8. Otworzyć szyber przytrzymując od gory żeby się nie obrypał lakier.
9.przykręcić górne blachy prowadnic ( te chromowane mocowane na 3 wkręty)
10. Przykręcić blaszki zapobiegające otwarciu szybra z zewnątrz ( mocowane na dwie śrubki, pod nie podkładki- tych nie pomylicie)
11. Wyregulować szyber na prowadnicach ( z przodu rozstaw, z tyłu ułożenie względem płaszczyzny dachu)
Zdjęć niestety nie posiadam.
Jak coś pokiełbasiłem to mnie poprawcie;)
Marcin P. / 2019-12-03 22:44:18 /
Podłącze się. Wydaje mi się, że tu coś jeszcze powinno być, mam rację?
Grzesiek_Rudy / 2020-05-25 19:23:05 /
Podsufitka :)
Kornik / 2020-05-25 19:37:37 /
Ja widzę jeden brak: koniec linki idącej do szyberdachu a suwającej się w tej rurze ma na końcu taki pindol, który robi za zakończenie linki. W tym pindolu w poprzek powinien wystawać taki mniejszy pindol, który zaczepia się o te ząbki co są po prawej od mechanizmu pokrętła. Te ząbki przestawia się góra-dół suwakiem znajdującym się centralnie przed pokrętłem, a one ustalają ograniczenie ruchu linki: albo tylko do uchylenia tylnej krawędzi do góry, albo do pełnego otwarcia dachu. No i tego małego poprzecznego pindola brakuje, jest najprawdopodobniej wyłamany. Dość spotykana sytuacja, gdy ktoś za mocno korbuje korbą od otwierania, pomimo oparcia się o ten ogranicznik z ząbkami.
Michał Konieczny / 2020-05-25 19:43:34 /
To jest mk 2 czy mk3? Ja mam w razie czego cały ten mechanizm (ta szynę z tym drutem co tym wszystkim steruje) na sprzedaż, z mk3 podobno i wygląda to trochę inaczej
Tom'ash / 2020-05-25 19:45:11 /
Dokładnie jw. Brakuje trzpienia ograniczającego, dzięki któremu dach można uchylić po przesunięciu suwaka nad korbką.
Marcin P. / 2020-05-25 19:52:24 /
Wygląda zupełnie typowo dla mk3, przynajmniej dla tych co ja widziałem. O tu mam taką fotę na przykład:
Michał Konieczny / 2020-05-25 19:52:35 /
Takie cuś:
Tom'ash / 2020-05-25 19:55:06 /
A tego Ci brakuje:
Tom'ash / 2020-05-25 19:56:39 /
Czy ktoś ze tak się podepne, podpowie z czego w takim razie jest ten mój mechanizm :) jak mkIII ma inny ten "stelaż"
Tom'ash / 2020-05-25 19:58:18 /
Brak trzpienia nie dyskwalifikuje nijak funkcjonalności dachu - tylko będzie brak jawnego zatrzymania korby w momencie zamknięcia dachu. Będzie płynne przejście od uchylania do otwierania i trzeba będzie wiedzieć gdzie gdzieś po środku zrobić samemu stop żeby dach był zamknięty. Długo tak jeździłem i da się z tym żyć.
Żeby dorobić trzpień, musisz zdemontować cały mechanizm. Jak będziesz dorabiał, zrób go naprawdę solidnego. Siła wyłamująca przy kręceniu korbą do oporu jest całkiem spora. Ja kiedyś wstawiłem tam zwykłą śrubkę (bo względnie pasowała, ale była może ciut za mała) i znowu mi się wyłamała, choć wiedziałem że "nic na siłę".
Michał Konieczny / 2020-05-25 20:01:59 /
> A tego Ci brakuje:
Na tym zdjęciu akurat tego trzpienia z końca linki nie widać, a ten co widać to nie to, tylko oś obrotu dźwigni przestawiającej ogranicznik.
Michał Konieczny / 2020-05-25 20:04:24 /
No i właśnie tak mi się wydaje, że tam powinien być jakiś pindol, który blokuję linkę między uchylaniem a wsuwaniem szybra. Niestety składam szyber po kimś i brakuje kilku elementów. Głównie śrubek, spinki blokującej prowadnicę no i właśnie tego pindola.
Tomek co masz jeszcze do tego szybra?
BTW. To jest mk3 pełną gębą,
BTW 2. Tego mi też brakuje :)
#2#
Grzesiek_Rudy / 2020-05-25 21:04:58 /
Jestem niemal na 100pro pewny, że to jest to samo co w Granadzie. Mam tego sporo, ale za miesiąc (po Zdworzu) najwcześniej.
Za miesiąc to chciałbym żeby to już jeździło i było złożone.., tak wiem marzenia :)
Grzesiek_Rudy / 2020-05-25 23:18:33 /
e tam, widzę, że masz dobrą wkrętarkę to powinno pójść gładko ;)
rozjechany liil / 2020-05-26 08:56:57 /
Ulubiona marka kluczy mojego szefa: Chome vanadium, elektronarzędzia: Lidl :D
Tom'ash / 2020-05-26 10:31:48 /
Michał daj mi zdj tego trzpienia o którym mówisz bo własnie mam ten problem...
Dziekuje.
Konrad Szyperski / 2020-05-27 14:11:17 /
Konrad, fotki tego pindola akurat nie mam. Zanim Najdos wkroczy z nieocenioną pomocą, zrobiłem pokraczny poglądowy rysunek jak to powinno być - na rysunku domalowane na czarno. Jak wyciągniesz linkę z tej rurki w której ona jeździ, to pindol siedzi prostopadle w końcówce linki - da się go wyciągnąć z drugiej strony. On tam ma chyba mały kołnierz, który go trzyma na miejscu. Wydłubiesz to co zostało, to będzie od razu wiadomo co i jak dorobić. Tylko musi być to oczywiście dłuższe niż to co wydłubiesz (bo to się złamało) - musi wystawać na tyle z podłużnej szczeliny w rurce, żeby zaczepiać o te ząbki/łapki z boku które się przestawia dźwignią sposobu otwierania.
Michał Konieczny / 2020-05-28 10:32:50 /
Drogi Michale w temacie cudzych pindoli wypowiadał się nie będę :)
najdos / 2020-05-28 12:45:57 /