Mam taka sprawe czy ktos moze mi dokladnie powiedziec co sie stanie jak mechanizm odsrodkowy w aparacie zaplonowym sie rozsypie? najpewniej silnik nie bedzie chcial wchodzic na obroty - tak wnioskuje. ale pewnie nie jestem. do ilu obrotow mozna go wtedy rozkrecic? (tak mniejwiecej)
Toperz / 2005-06-17 00:09:26 /
jak sie rozsypie to trzeba nowy kupic:D bo inaczej nawet tobie nie odpali:D a co dopiero wkrecac sie na obroty
cichymk / 2005-06-17 00:37:24 /
Odpalic odpali pod warunkiem ze nic sie nie polamie i nic nie wpadnie pomiedzy wirujace elementy bo wtedy bedzie aparat robil za sieczkarnie... :) Ten mechanizm jest po to aby przyspieszac zaplon w zaleznosci od obrotow i na wolnych obrotach teoretycznie nic nie robi ale jakby go nie bylo to palec by sie nie krecil bo ciezarki utrzymuja go sztywno. Bez tego zaplon sam sie bedzie przestawial i wtedy napewno nie bedzie chodzic. Ale jak go zablokujesz to bedzie tak ze jak bedziesz przyspieszal to wszystko bedzie oki bo wtedy przyspieszacz podcisnieniowy przyspieszy zaplon lecz przy stalych obrotach bedzie szarpac i ogolnie to taka jazda to tylko ciagla nerwowka... Polecam naprawic lub kupic drugi
ford76 / 2005-06-20 01:18:08 /
dzieki wielkie.
Toperz / 2005-06-23 11:22:41 /
Podene się tu...
...z banalnym lecz isttotnym pytaniem. Jak sprawdziś czy rególator odśrodkowy działa. Nie chodzi mi o od odpowiedż dwubitową (działa 1, niedziała 0 :)) tylko jak sprawdzić czy działa POPRAWNIE?? Wszelkiego rodzaju rady (nie posiadam stroboskopu) mile widziane.
Dzieki
bartek nowakowski / 2005-07-18 01:40:12 /
Potrzebne jest stanowisko pomiarowe, a więc- silnik z możliwością regulacji obrotów 0- 3500 rpm, niestety jednak stroboskop, tarcza choćby papierowa z podziałką kątową przymocowana do wału. łączymy wszystko w całość, ustawiamy punkt zero na tarczy i powoli zwiększając obroty odczytujamy kolejne przyśpieszenia zapłonu przy 500, 750, 1000, rpm, co odpowiadałoby 1000 1500... obrotom silnika. Z odczytanech pomiarów robimy wykres -zależność wyprzedzenia/obroty i z tym mozemy porównywać charakterystykę fabryczną... Proste prawda?
1 obrot walka aparatu nie odpowiada 1 obrotowi walu
Kriss_MustangII / 2005-07-18 13:53:08 /
Dlatego napisałem- 500 rpm wałka odpowiada 1000 rpm wału itp. Kąty też należy przeliczyć.
magic, a nie wystarczy lampa sroboskopowa z obrotomierzem i aparat w silniku?
granadziarz_3M / 2005-07-18 18:03:54 /
Generalnie tak. Trzeba byłoby gdzieś przykleić tę tarczę z podziałką kątową. Ale teraz naszła mnie refleksja odnośnie stroboskopu... Chyba taki z lampą wyładowczą nie dałby rady, przy obrotach powyżej 2000 rpm. Po prostu kondestatory nie nadążą naładować się między kolejnymi błyskami. Chyba trzeba zrobić "stroboskop" oparty na diodach LED. Oczywiście energia takiego błysku jest mniejsza, ale to nie jest problem. W sumie też się tak da. Nie wiem czemu od razu wyskoczyłem z tym stanowiskiem pomiarowym. Chyba dlatego, że tak jest bardziej naukowo...
A czy jak bede sprawdzał "na samochodzie" to nie powinienem odpiąć rególatora od podciśnienia??
Może macie jakieś uwagi na co zwrócić uwage jak rozbiore parat. Jakieś sprężynki, coś co się często zapieka itp... Są może do dostania jakieś zestawy naprawcze??
bartek nowakowski / 2005-07-19 12:25:06 /
Oczywiście,że trzeba zdjąć wężyk ze sterowania podciśnieniowego i najlepiej zaślepić.Nie widziałem jeszcze nigdzie zestawu naprawczego do aparatu zapłonowego. Zużycie aparatu następuje m.in. w następujących miejscach:
- luz na panewkach łożyskujących wałek (można wybić, wytoczyć nowe, wpasować)
- miejsca w których zachaczana są spręzynki wycierają się (nie wiem co z tym zrobić)
- sprężynki "tracą" charakterystykę (naciągają się); wymiana na inne o mniejszym przebiegu
- jeśli aparat nie był smarowany, to mogą być opory przy ruchu ciężarków- nasmarować i rozruszać
- zużycie krzywki przerywacza- wymiana
-pęknięta przepona siłownika podciśnienowego- wymiana
Generalnie mozna delikatnie rozebrać, nasmarować, złożyć. Zlikwidować luzy i powinno pomóc. Rozważyć zakup nowego. Ewentualnie można dołożyć moduł elektroniczny, który odciąży przerywacz, oraz będzie wyłączał prąd cewki, kiedy silnik nie będzie pracował. Oprócz tego ma to dodatkowe zalety- przerywacz prawie się nie zużywa, wielkość szczeliny ma mniejszy wpływ na jakość iskry, podwyższenie napięcia iskry. Polecam.
A dużo roboty z przejścem na bezstyowy?? Koszty jakie?? POtrzebny był byn nowy rozdzielacz i modół elekroniczny z okablowaniem, coś jeszcze??
bartek nowakowski / 2005-07-21 00:53:30 /
jeszcze inna jest cewka i rezystor balastowy
camaro / 2005-07-22 15:21:12 /
Można przejść na bezstykowy, wymieniając cały aparat, lub też jedynie w miejsce przerywacza montuje się hallotron, i inny palec ( taki system w pełni zamienny fukcjonuje u Boscha- rekord ascona manta i inne), albo jak pisałem wcześniej do istniejącego przerywacza podłączamy moduł elektroniczny. Tak też można. Trzeba szukać w gazetach elektronicznych i moto z lat 80 tych i 90 tych. Ostatnio problem był roztrząsany w "elektronice dla wszystkich".
co do stroboskopu, to spokojnie da sobie radę. w mercedesowakim silniku OM110 reguluje się zapłon na zero bez podciśnień przy 800 obr/min i ma 35 przed ZZ przy 4000 obr/min bez podciśnień. Zwykłe sroboskopy z obrotomierzem wystarcazją w zupełności.
granadziarz_3M / 2005-07-27 13:47:16 /