Siemanko,
Piszę bo już skończyły mi się pomysły.
Pacjent to dziobak z 2.8 V6, zdjąłem wzmacnianą 4kę i założyłem N9. Po skręceniu wszystkiego do kupy, 1 rozruch i dziwne metalowe walenie, fura odpala i pracuje równo, nie ma wibracji, wkręca się na obroty etc.
Po zdjęciu rozrusznika okazuje się, że zęby koła zamachowego się ścinają, zębatka rozrusznika też obrywa.
Dodam że ten rozrusznik pracował już z tym dzwonem i tym kołem zamachowym przed wzmacnianą 4ką.
Tulejki pozycjonujące w bloku silnika dołożyłem, nic to nie pomogło. Ściągałem skrzynię, nic tam nie wpadło ani nic. skrzynia równo przylega, blacha jest.
Dałem dystans między rozrusznik a dzwon, na próbę, nadal walenie przy rozruchu, po odpaleniu git.
Założyłem inny rozrusznik, to samo.
Jakieś pomysły?
dyra / 2015-05-27 22:04:02 /
o blachę nie trze ?
Jak trze o rorusznik to podłóż po 2 podkładki pod rozrusznik i sprawdź czy dalej to samo jest...
michalch83 / 2015-05-27 22:12:46 /
no tak jak napisałem, dałem podkładki i to samo, nie trze o blachę, nie trze o rozrusznik, bo po odpaleniu jest wszystko git. Hałas jest tylko w momencie kręcenia rozrusznikiem, wtedy jest kolizja między zębami koła zamachowego a zębami rozrusznika.
dyra / 2015-05-27 22:21:35 /
Może z jakiegoś powodu rozrusznik nie jest liniowo (równolegle) z kołem zamachowym?
Konrad vel smasher / 2015-05-27 22:32:02 /
a może nie masz takich tulejek jak na górnym rysunku i skrzynia nie jest centralne ustawiona i wtedy zębatka rozrusznika za bardzo jest dociśnięta do wieńca
nietykalny / 2015-05-27 22:54:11 /
rozrusznik/kolo zamachowe sa te same na ktorych kiedys bylo cicho? nie zmieniales kola zamachowego? kolka na rozrusznikach mialy chyba rozne ilosci zebow - moze to jest przyczyna?
Obstawiam problem z ilością zębów zębnika. Były dwa typy stosowane - bodajże 10 i 11 zębów,
w zależności od umiejscowienia rozrusznika w dzwonie skrzyni. Z całego układu kinetycznego wymianie jak mniemam uległ tylko dzwon skrzyni i być może w tym nowym oś rozrusznika wypada bliżej, bądź dalej i stąd zonk.
gryziu liil (EM) / 2015-05-28 09:06:38 /
może sie bendix wysypał i tak napieprza jak krecisz i przepuszca pod obciążeniem,miałem taki przypadek co prawda nie w fordzie,ale dawał takie dziwne dzwieki jak by sie coś miało zaraz upiep*yć
Konrad - na drugim rozruszniku to samo, dzwon był już wcześniej z tym zestawem używany i było ok
Nietykalny - tulejki są
Gryziu - dzwon, zamach, rozrusznik pracowały już ze sobą
Napiszę jeszcze raz - fura śmigała z N9 - zmieliła się skrzynia, założyłem wzmacnianą 4rkę - wypada 2jka więc zdjąłem i założyłem kolejną N9 ale dzwon z tej pierwszej. Reszta podzespołów nie ruszana...
Może jak 1 raz skręcałem wszystko ze sobą rozrusznik jakoś nie doszedł (była noc, zima zeszłego roku etc.) i tak zciachało zęby na zamchu że teraz już źle zazębia?
Chyba założę inny zamach i zobaczę co będzie...nie mam innych pomysłów..
dyra / 2015-05-28 15:23:40 /
Zobacz czy sa obie tulejki ustalajace i czy w blasze miedzy dzwonem a silnikiem nie ma zowalizowanych otworow pod rozrusznik i tulejki.
Mysza liil (EM) / 2015-06-01 21:09:35 /
czy w ostatnim czasie rozrusznik nie był w naprawie i nie został złożony z dwóch podobnych?
Kiedyś tak miałem, rozrusznik na części był ,,tylko podobny,, głowa rozrusznika-zamiana z żeliwnej na aluminiową zadecydowała, że poleciał wieniec na kole zamachowym objawy były takie: na 10 startów 3 razy zagruchotało, po miesiącu zęby na wieńcu wycięło.
zenonDWR / 2015-06-02 15:39:29 /
Mysza - są obie, nie ma fasolek
dyra / 2015-06-02 21:35:57 /
Zenzon - nie, nie był, na dwóch różnych rozrusznikach ten sam objaw
dyra / 2015-06-02 21:36:55 /
wyjmij brakujące w zestawie nasadki z dzwonu :)
Pe®ana / 2015-06-02 21:56:45 /
wieniec się na kole przesunął bo:
a) koło spadło komuś na glebę
b) zakłądający skrzynię zesłabł i jebnął skrzynią w koło zamachowe przy zakładaniu
c) ktoś łomem wyrywał skrzynię zapomniawszy odkręcić ostatniej śrubki i zaparł się o wieniec
i wiele innych możliwych przypadków....
granadziarz_3M / 2015-06-06 17:37:59 /
granadarz - ja to robiłem ze starrskym w nocy więc opcja B najbardziej prawdopodobna :) zmienię zamach i dam znać czy bangla.
Dzięki.
dyra / 2015-06-12 09:57:28 /
mały update:
wymieniłem zamach, ten miał już totalnie pozcinane zęby, złożylem całość, zamontowałem skrzynię, założyłem rozrusznik: 1 odpalenie git, drugie git, no to zaczynam składanie dalej, po 15 min odpalam na próbę i słyszę łomot...i potem każde kręcenie to samo
zmieniłem rozrusznik i to samo, no to zaczynam kombinacje...mam dzwon od wzmacnianej 4 to go założyłem na silnik i zamontowałem rozrusznik i próba...odala super, żadnych dźwięków...dziwne
odkręciłem dzwon w takim razie od skrzyni N9, z którą przy odpalaniu jest masakra, po założeniu samego dzwona kręci rozrusznik bez żadnego zgrzytu, wszystko git...
i teraz pytanie, jaki wpływ ma skrzynia biegów na kolizję koła zamachowego z rozrusznikiem?? to nielogiczne trochę dla mnie
na silniku jest blacha, są tulejki centrujące, zresztą jak pisałem wcześniej, wszystkie podzespoły już ze sobą pracowały, łącznie z dzwonem, skrzynia tylko zmieniona ale wcześniej też N9 było...jakieś pomysły koledzy?
dyra / 2015-09-20 23:09:15 /
A może łożysko wałka głównego w skrzyni?
Mi zaczęło stukać, zanim się skapnąłem, że to łożysko stuka ;/ to 5x ustawiałem zawory....
michalch83 / 2015-09-21 08:02:35 /
łożysko w miarę świeże i ładnie wygląda, to nie jest stukanie tylko napierdzielanie które skutkuje ścinaniem się zębów na kole zamachowym, łożysko raczej nie bierze w tym udziału.
dyra / 2015-09-21 15:47:51 /
kolejny update:
pożyczyłem N9 od Szramka, założyłem swój dzwon, zamontowałem na furę, odpalam i jest git, powtarzam próby kilkanaście razy - nic nie zgrzyta jest ok
zakładam drugi rozrusznik (z planetarką) na którym też było łomotanie, jest dobrze ale słychać trochę zgrzyt, on ma już wyrobione zęby na bendixie przez te wszystkie akcje z kolizją z zamachem więc ma prawo - i tak jest o niebo lepiej niż było
nic, zakładam w takim razie spowrotem zwykły rozrusznik, na którym było przed chwilą git i biorę się za montaż wału, podpory skrzyni, podpinanie linek, etc.
zdejmuję furę z kobyłek zajarany że zaraz się przejadę, odpalam i jeb, napierdziela tak samo jak do tej pory, kolizja zamachu z rozrusznikiem....i o ch%^&$ chodzi??
Poniżej zamieszczam foty dwóch skrzyń, czy różnica w kołnieżu ma jakieś znaczenie? Obie są od V6
dolna to ta od Szramka, górna to ta którą kupiłem rok temu i od tego czasu nie mogę się uporać z opisanym tu problemem. Długość wałków taka sama, ilość zębów też
dyra / 2015-09-23 09:28:51 /
może rozrusznik jest za blisko zamachu? odsuń go przez zamontowanie dystansu?
Kilgore / 2015-09-23 09:37:36 /
próbowałem już z dystansami w formie podkładek, nic to nie daje, jeśli to byłaby kwestia odległości to czemu raz jest dobrze a raz nie? rozrusznik przykręcony do dzwonu przecież się nie przesuwa sam z siebie? skrzynia też przykręcona do bloku się nie przesuwa...głupi już jestem...
dyra / 2015-09-23 09:47:34 /
nie mogę dodać fot, wyrzuca mi błąd strony, dochodzi do 30%, mają dobrą rozdzielczość i właściwy rozmiar
dyra / 2015-09-23 09:49:05 /
A zamach nie jest pęknięty?
Z innej beczki - czy zmienia coś jak zdejmiesz wał? Albo łapę skrzyni? Rób próbę po każdym przykręconym elemencie, no gdzieś musi być zonk...
m.kozlowski / 2015-09-23 09:54:11 /
zamach nie miał widocznego pęknięcia, zresztą zmieniłem go ostatnio na taki bez pozcinanych zębów
wczoraj bez podpory skrzyni i wału napędowego było ok, skrzyni stała na żabie, więc poziom razem z silnikiem był zachowany
dyra / 2015-09-23 10:03:38 /
zauważyłem że rozrusznik jak się przykręca to on ma możliwość ruchu ok 1 mm w różne strony, zawsze przykręcałem rozrusznik tak jak się przyłożył i nigdy nie było takich akcji ale może tu jest przyczyna?
dyra / 2015-09-23 10:05:14 /
A może automat w rozruszniku nie chowa zębów do końca.
PL / 2015-09-23 10:07:11 /
nagraj ten dzwięk
marian212 / 2015-09-23 10:10:28 /
Rozrusznik powinien siąść na swoim pierścieniu w otworze dzwona. Bez możliwości ruchu.
Odkręć wszystko do stanu bez łomotania i przykręcaj po jednej rzeczy. W którymś momencie załomocze - wtedy zobacz co się zmieniło.
m.kozlowski / 2015-09-23 10:11:05 /
rozrusznik siada na pierścieniu ale jak przymierzałem go do samego dzwona na zewnątrz auta to miał chyba możliwość małego ruchu ale to sprawdzę jeszcze dziś dokładnie
oki, dzisiaj zdejmę wał i podporę skrzyni bo wczoraj bez nich nie łomotało i zobaczę
dyra / 2015-09-23 10:29:46 /
Głupie korpo kompy, foty dwóch skrzyni poniżej, czy taka różnica ma jakieś znaczenie?
dyra / 2015-09-23 10:34:28 /
Dyra zmieniałem ostatnio N9 u siebie i tez różniły się tą flanszą nakładana na wałek sprzęgłowy. Identycznie jak u Ciebie. Żadnego to znaczenia nie ma. Przetestowałem na kilku tysiącach km, a też zastanawiałem się czy nie zmieniać tej flanszy.
git, dzięki Dred.
dyra / 2015-09-23 11:09:43 /
Daj foto blachy między blok a dzwon.
Mysza liil (EM) / 2015-09-23 20:15:54 /
Jaka jest glebokosc wielowypustu w tarczy sprzeglowej?
na której skrzyni ze zdjecia byl problem?
Ten dluzszy walek prowadzacy niedociska przypadkiem tarczy do kola zamachowego, i nie blokuje silnika.
adi1980 / 2015-09-23 21:04:01 /
Czyżbyśmy mieli zwycięzce konkursu? ;p
Ignacy / 2015-09-23 21:44:28 /
wałki są tej samej długości. Różnica jest w lufie.
A powiedz mi Przyjacielu Siara, czy Twój silnik nie ma przypadkiem crankwall`a?
granadziarz_3M / 2015-09-24 22:57:22 /
Czego?
m.kozlowski / 2015-09-25 06:35:31 /
Chodzilo mi oczywiscie o walek prowadzacy lozyslo wyciskowe.
adi1980 / 2015-09-25 07:08:26 /
to jest podpora wałka sprzęgłowego,pewnie jest dłuższa bo pracwała z niższym łożyskiem wyciskowym
Crankwalk
wędrujący wał korbowy czyli pierścień oporowy leżący w misce olejowej.
granadziarz_3M / 2015-09-25 11:52:02 /
lub pęknięty wał
marian212 / 2015-09-25 17:01:18 /
Panowie, spokojnie, jaki pęknięty wał? Kolizja koła zamachowego z rozrusznikiem jest tylko w momencie rozruchu. Po odpaleniu fura pracuje równo, wkręca się na obroty. Zrobiłem jazdę testową, zmieniłem wszystkie biegi, przyśpiesza bez problemu, nie ma wibracji na silniku.
Na dzień dzisiejszy na obydwu skrzyniach jest kolizja tylko w momencie rozruchu, jak kręci to jest ok. Dziwne jest to, że jak skrzynia była bez podpory i wału napędowego zamontowanego to odpalało bez kolizji (o co chodzi??). Dodam, że podpora i wał ten co był, nic się nie zmieniło.
@Mysza - blachę mam w całości, żeby ją zdjąć muszę zdjąć koło zamachowe, co planuję zrobić w przeciągu tygodnia
dyra / 2015-09-27 15:55:25 /
odkrec dzwon wyczysc przylgnie dobrze skrec i sprawdz
Mordian / 2015-09-27 16:43:05 /
Dyra, nie trzeba zdejmować koła do zdjęcia blachy w całości.
Mysza liil (EM) / 2015-09-27 20:50:04 /
nie czytałem od końca wątku - może już to pytanie padło: czy masz łożysko w wale, w które wchodzi skrzynia i czy jest nie wyjeb...tego...?
bartozłomero / 2015-09-27 21:33:01 /
no już sobie przeczytałem, że było... :)
a samą zębatkę napędzającą wieniec zamachu nie można między rozrusznikami zmienić - czy ten bez planetarki nie można posadzić na tym aparacie z planetarką? może chodzi o jakieś kurka różnice w rozmiarze tych zębatek? że ten bez planetarki kręci ok - bez zgrzytów, a taki łomot z tym drugim pewnie, jak się szczyty zębów czasami spotkają? możliwe to?
bartozłomero / 2015-09-27 21:38:04 /
Łomot jest jak wchodzi ząb na ząb. A wchodzi jak nie ma blachy między silnikiem a skrzynią i rozrusznik odsunie się na śubach, bo bazowany jest w blasze a blacha w tulejkach ustalających. Więc:
1. Nie ma blachy
2. Nie ma tulejek
3. Otwór na rozrusznik w blasze jest zmasakrowany
4. Otwory na tulejki ustalające w blasze są zmasakrowane, czytaj zowalizowane i wyrobione.
Któryś z tych punktów, albo nawet więcej niż jeden. W praktyce innej opcji łomotu nie spotkałem, chyba że bendiks który ma złą liczbę zębów.
Mysza liil (EM) / 2015-09-27 21:42:16 /
@Mysza czyli mam rozciąć tą blachę i zdjąć? Bo to inaczej nie przejdzie, zamach ma większą średnicę niż wewnętrzna część blachy
@Barto - kolizja jest na obu rozrusznikach, wieniec przykładany do zębatki rozrusznika "na sucho" i tam wszystko ładnie się zazębia, zresztą, pracowały wcześniej ze sobą, a jak kręcę to jest miodzio a w momencie rozruchu walnięcie
dyra / 2015-09-27 22:58:02 /
Dyra, przejdzie bez rozcinania. Pokombinuj :)
Mysza liil (EM) / 2015-09-28 06:12:57 /
A może sam zamach jest jakiś nie taki?
teza - granadziarz=3m - jest dobra, ale mało prawdopodobna w skutkach jakie są. Wygląda na to, że zębatka rozrusznika nie wysuwa się całkowicie i po uniesieniu silnika z skrzynią ma większy problem z zazębieniem
jak masz zapasowy dzwon to może wyciąć w nim otwór żeby zobaczyć czy zębatka właściwie się zazębia?
zenonDWR / 2015-09-29 20:36:32 /
bendix jest na 9 zebow w obu rozrusznikach, zdjalem blache i nie wyglada na zmasakrowana, jest za to peknieta obok jednego z otworow na tulejki wiec wymienie ja ns druga i zobacze czy cos to da
dyra / 2015-10-03 15:27:58 /
wymiana blachy powinna załatwić sprawe, chybaże trafisz na taką samą.. cos o tym wiem:/ dziwne ale blacha może niezłych szkód narobić
Piter M / 2015-10-03 21:58:06 /
No może narobić, ale do końca to nie jest to dziwne. Bo właśnie blacha ustala pozycję rozrusznika względem koła zamachowego.
Mysza liil (EM) / 2015-10-04 07:31:54 /
blache mam chyba od automatu pocieta ze tylko na dole jest i nigdy problemu z rozrusznikiem nie mialem, ale ja sie nie znam
Mordian / 2015-10-04 08:41:00 /
Skoro siedzi na tulejkach ustalających a nie ma tylko góry, to rozrusznik masz wycentrowany. Tylko skrzynia z silnikiem nie osiowo.
Mysza liil (EM) / 2015-10-04 09:22:21 /
Miałem w C3ce jakieś dżezy z ustaleniem rozrusznika. Nie pamiętam już, o co chodziło konkretnie, ale bankowo efektem było nie do końca prawidłowe zazębianie się bendiksu.
Efekt był taki, źe fura odpalała normalnie, bez żadnego łomotania, tylko rzęziła niemiłosiernie.
Ergo - ja bym nie był przekonany do tezy złego ustawienia rozrusznika...
Dodam, ze chodzi o 2.9 V6 ze skrzynią C3...
Żeby mnie tu nikt o gmeranie w jakimś cytroszmelcu nie posądził...
Problem rozwiązany, wziąłem pod uwagę info od Myszy, zdjąłem blachę, okazała sie pęknięta w jednym miejscu a tulejki centrujące mocno wciśnięte w blok silnika, ze prawie nie wystawały.
Dałem druga blachę, tulejki wyjąłem z bloku i zamontowałem w skrzyni, tam maja opór i nie da sie ich wcisnąć głębiej niż do połowy. Założyłem skrzynie, skręciłem wszystko i problem zniknął.
Z tego wniosek ze blacha i tulejki robią cała robotę jeśli chodzi o poprawne ustawienie rozrusznika względem koła zamachowego.
Dzięki wszystkim za udział w dyskusji ;) idę spalić kapcia ;)
dyra / 2015-10-04 11:02:48 /
mysza skrzynia jest osiowo bo przylega do motoru, itd
Mordian / 2015-10-04 11:32:17 /
Jak masz blachę pomiędzy silnikiem a skrzynią tylko na dole, a na górze dzwon jest dociągnięty do silnika, to ja nie wiem jak to jest osiowo :/
gryziu liil (EM) / 2015-10-04 11:43:53 /
jest. blacha nie wchodzi miedzy silnik a skrzynie odkrecam rozrusznik dwie sruby na dole i blacha wypada. dlatego tak bo nie mialem calej blachy wiec dociolem tak i pasuje. problemu z rozrusznikiem nigdy nie mialem jw
Mordian / 2015-10-04 11:51:36 /
Aaa, to się zaczną niebawem.
Mysza liil (EM) / 2015-10-04 12:23:18 /
dlaczego? jak blachy nie ma miedzy motorem a dzwonem to jakie problemy? jest tam zeby syf nie lecial. skrzynia przylega do motoru blacha tam nie wchodzi rozrusznik zazebia wzorowo. rozrusznik przykrecam i jest na swoim miejscu. co ma nie dzialac?
Mordian / 2015-10-04 12:46:19 /
>jest tam zeby syf nie lecial
Error. Wyjaśnienie we wpisach powyżej.
Mysza liil (EM) / 2015-10-04 20:05:56 /
czyli blacha centruje rozrusznik? tulejki do centrowania skrzyni sa w bloku na swoim miejscu, skrzynie zrzucalem w pt weszla bez najmniejszego oporu, rozrusznik przykrecony jak wczesniej i wszystko ladnie bangla, wczesniej w zlotej tez tak mialem i nigdy nic sie nic nie dzialo
Mordian / 2015-10-04 20:17:04 /
od zawsze mam v6 i nigdy nie miałem blachy, ani problemów z centrowaniem rozrusznika :D raz tylko czyjąś nakrętkę od alusa złapałem w dzwon od skrzyni na PC :)
pzdr
ehhh, te Fordy...auta z duszą, każdy inny ;)
dyra / 2015-10-05 14:29:28 /
Widocznie te auta, którym brak blachy nie robi źle są wyjątkami potwierdzającymi regułę, albo przypadkami "...do czasu". Tymczasem już kolejny raz okazuje się, że po sprawdzeniu wszystkiego mniej i bardziej prawdopodobnego, dopiero na samym końcu brana jest pod uwagę sugestia z pierwszego posta i winowajcą jest jednak blacha :)
gryziu liil (EM) / 2015-10-05 17:47:01 /
Raczej winowajcą nie jest bezpośrednio blacha a tulejki centrujące, które to według opisu Dyry ledwie wystawały.
A tulejka centrująca ma zadanie odpowiednio ustawić skrzynię względem silnika. Ich brak lub właśnie zbyt mocne wbicie może powodować objaw jak wyżej.
Jeździłem na wielu konfiguracjach z blachą lub bez, pogiętą lub pociętą, a z rozrusznikiem nigdy problemów nie było :)
Trójkąt / 2015-10-05 19:08:50 /
juz ponad 100 tys tak zrobilem pare razy grzebalem przy skrzyni i nigdy nic, moze dobrze przyciolem ta blache i dziala.
Mordian / 2015-10-05 20:21:42 /
Tulejki, bo nie ustawiły blachy.
Mysza liil (EM) / 2015-10-05 20:21:48 /
nie twierdze ze nie ma to znaczenia ale tez dziala, kolega pisal ze cos nie tak weszla blacha i sie cos posralo wiec moze cala skrzynia byla nie osiowo. moze wrzuci foto blachy
Mordian / 2015-10-05 20:57:27 /
Odlew odlewowi nie równy, otwory w rozruszniku mogą być różnie nawiercone. U Ciebie jest automat, więc alu do alu się lepiej wniecie przy dokręceniu i wieniec może nie odepchnąć rozrusznika. Ale alu do żeliwa lub żeliwo do żeliwa, szczególnie jak zęby lekko wyślizgane - będzie odpychać, włazić ząb na ząb i łomotać.
Mysza liil (EM) / 2015-10-05 21:00:10 /
mam 2,9 i n9 od prawie zawsze, jest tu logika ale bez niej tez nabijam kolejne km i problemow z rozrusznikiem nigdy nie bylo, jk sie nagrzeje to nie zawsze zaskoczy ale blasze nic do tego
Mordian / 2015-10-05 21:49:13 /
To wszystko wina Syryjczyków...
Moja blacha wygląda tak. Poprawienie tulejek ustalających rozwiązało problem kolizji i fura śmiga codziennie bez problemu.
dyra / 2015-10-07 21:59:33 /
Przeca od razu napisałem o blaszce :) Dla potomnosci łatwo to sprawdzić długim srubokretem bez zdejmowania skrzyni.
michalch83 / 2015-10-07 22:28:12 /
Michał ale to nie blacha tarła tylko źle się zazębiało kolo z rozrusznikiem, przyczyną były tulejki ustalające wciśnięte głęboko w blok, blachę wymieniłem przy okazji ale oprócz pęknięcia nic jej nie dolegało.
dyra / 2015-10-09 13:46:35 /