Witam,
Mam niezla zagwozdke z plyta sterujaca.
W mojej skrzyni (wyjeta ze skorupy, rocznik wg daty na odlewie 05.1995; z dwoma elektromagnesami, 2,9) nie dzialal kick-down i roszczelnil sie zimmering konwertera. Postanowilem rozkrecic to cholerstwo i powymieniac wszystkie sprzegla tasmy uszczelki i miedziane pierscienie slizgowe.
To poszlo gladko. Problem pojawil sie w plycie sterujacej. W zaworze sterujacym "2-3 Backout" znalazlem sprezyne rozpadnieta na cztery czesci (oznaczona na niebiersko). Nie bylo u mnie wogole sprezyny oznaczonej na czerwono.
Jeszcze ciekwsze jest to, ze u mnie w/w zawor wyglada tak jak wedlug schematow dla plyty z jednym elektromagnesem. Rowniez ksztalt otworow w blasze, wedlug opisow z tych schematow, wskazuje ze powinienem miec zeczony zawor tak jak jest on przedstawiany na schemacie dla plyty z dwoma elektromagnesami.
Cz ktos orientuje sie jak to powinno wygladac? Czy moze poprzedni wlasciciel wymienil ten zawor na ten z plyty z jednym elektromagnesem (i do tego zapomnial o jednej sprezynie) czy istniala taka konfiguracja fabrycznie?
PS.
Ma ktos na zbycie plyte sterujaca do silnika 2,9?!
Dzieki i pozdrawiam
bartekki =)
bartek nowakowski
/ 2015-03-31 14:31:19 /