Takie pytanko. Placicie AC od swoich Caprych? Wlasnie mialem wlamanie do mojego auta, nie mam juz radia a co najgorsze ktos lomem wyrabal mi dziure w dzwiach - AC cos by pomoglo? a ile wynosi stawka od starych aut? A moze alarmik z czujnikami na widocznym miejscu zapobiegl by ttakim akcjom. Co radzicie?
greenhorn 
/ 2002-10-15 13:26:30 /
podobno powyzej dziesiatego roku zycia auta ac nie przysluguje chyba ze zostala zachowana ciaglosc ale moze da sie to ominac?
ciachu / 2002-10-15 13:51:14 /
Mam gdzieś kontakt (mogę poszukać) do agenta ubezpieczeniowego z Warty (chyba) lub innego towarzystwa, które może ubezpieczyć nawet 30-letnie auto. Koszt składki i wysokość ubezpieczenia jest ustalana indywidualnie. Jest to jakieś specjalne ubezpieczenie dla aut "zabytkowych".
Marek_MK1 / 2002-10-15 13:59:33 /
AC nie mam, ale myślę o tym. Niedawno dzwoniłem do swojej ubezpieczalni i pytałem co o tym sądzą. Dadzą bez problemu, tylko muszę sobie sam załatwić wycenę u rzeczoznawcy. Składkę wyliczyli na niecałe 10% wartości samochodu. Zabezpieczeń "przy takiej małem wartości" nie wymagają. Stąd wniosek - jeśli ubezpieczyciel odmawia Ci ubezpieczenia AC, to idź do innego.
Rafał L. 
/ 2002-10-15 15:53:09 /
Pytałem się w Warcie o AC i tu ciekawa sprawa, bo przy okazji gratis robią mi wycenę żeczoznawcy która jest też obowiązująca przy naprawie szkody z OC. Stawka ok. 10% wartości i zero problemów że autko jest stare
Abo!GOP! / 2002-10-15 18:53:37 /
a propos swiecacych lampek w widocznym miejscu :-) obydwoje drzwi mi rozwalili i ukradli wszystko co sie tylko dalo uszkadzajac co sie da. obydwa zdarzenia w bialy dzien w centrum warszawy. wniosek: w dzien lampek nie widac, wiec sa nie potrzebne...
Jabol / 2002-10-15 22:20:26 /
dzieki za info - chyba sie wykosztuje na to AC - a jesli chodzi o okolicznosci mojego zdazenia to tez w W-wie w centrum i w bialy dzien - auto stalo godzine. life is brutal.
greenhorn / 2002-10-16 12:15:06 /
A co do AC to ja sie pytalem oto w PZU otoz tak mi powiedzieli zebym zrobil wycene przez rzeczoznawce pzmotu potem napisal podanie o przyznanie takiego ubezpieczenia do inspektoratu i placi sie 11% wartosci auta wycenionego przez rzeczoznawce chyba ze ktos ma juz jakies znizki na ac to bedzie mniej placicl albo w pakiecie tez mozna z oc razem chyba jak zle nie pamietam to jakies 5,6% wartosci auta
CHUDER / 2002-10-16 15:24:08 /
Chyba jednak dobrze jest zapłacić, bo przyjmując składkę PZU godzi się na wycenę auta przez rzeczoznawcę, a wtedy gdy ktoś wali w nasze autko z jego winy, a firma ubezpieczeniowa nie chce wypłacić nam kaski z klienta OC, albo chce zapłacić za mało tłumacząc, że np. nie ma takiego auta w cenniku, albo jego wartość ustala wg własnego widzimisię, to machamy im przed oczami kwitkiem AC i opinią rzeczoznawcy i muszą uznać wartość 25-letniego wozu np. 10 tys. PLN
Mysza liil (EM) / 2002-10-16 19:22:03 /
problem wlasnie w tym zeby rzeczoznawca wycenil Capri na wiecej niz 3tys
kazdy kto ma ladnie zrobionego Capri powinien zrobic sobie wycene na mozliwie jak najwyzsza kwote bez wzgledu na to czy placi AC czy nie
gdy jakis koles wladuje sie nam w Caprika z jego winy i rozwali nam pol samochodu w ktorego wladowalo sie gruba kase, to nie myslcie ze z jego OC bedzie pokryta cala naprawa, powiedza ze 20-to letnie Capri jest warte 2tys zl i wyplaca 1,6tys jako szkoda calkowita
brutalna rzeczywistosc
camaro / 2002-10-22 13:38:27 /
dokladnie jest tak jak mowi camaro
ale co gorsza przychodze z papierem od rzeczoznawcy gdzie widnieje suma 12000zł a oni ze to sie nie liczy ze to MUSI RZECZOZNAWCA PZU W YCENIC a jakis inny ich gowno obchodzi i wycenili auto na 1600:)
jeddyn arada wziasc ziomkow i podjechac na chate kolesia wieczorem efekt jest bo podniesli na 5500zl a to wystarczylo zeby uniknac calkowitej
co co gorsza ubezpieczyciele robia takie jaja ze 2 miechy po wycenie znowu ktos mi puknol to znowu zaczli wycene od 3200 by po odwolaniach i i kupie czasu podniesc ja
Hoover 3M / 2002-10-22 15:21:55 /