Wycieka mi ATF ze skorupy. Cieknie pomiędzy skrzynią a silnikiem na pierwszy rzut oka (stąd ten "smrodek" o który pytałem się na zlocie :)) Byłem u gościa od automatów i stwierdził, że za samą diagnozę weźmie 1100 zł, ale prawdopodobnie do remontu jest cała skrzynia, bo coś tam się poprzesówało. Nie wiem, czy to nie za drogo i czy przyczyną nie jest jakas pierdółka. Objaw jest taki, że na krótkich odcinkach nie ma śladu wycieku, a po dłuższej trasie pod samochodem jest kałuża 20/20 cm po 5 minutach postoju. Wszystkie biegi chodzą OK, kickdown działa prawidłowo. Ratunku i pomocy!
nie daj się naciągnąć :)) to moja pierwsza rada.. a druga to do wymiany jest prawdopodobnie simmering za 70PLN i wszystko bedzie grało.. przy czym warto odrazu wymienić i z tyłu simmering czyli jakieś kolejne 70pln :)) no i trochę pracy..
Trójkąt / 2005-04-09 23:52:22 /
za 1100zl mozesz mu zaproponowac 2 skrzynie sprawne z montazem ;) a nie diagnoze koledze robiono a4ld/e od cossiego i za remont skrzyni ktora nie wydawala oznak zycia koles go skasowal 1700zl tak ze ten 1100 to przesada jesli chodzi o zdiagnozowanie
michałP / 2005-04-10 00:45:35 /
O... Dzięki za info! No dobra. To gdzie się udać w okolicach Torunia na diagnozę takiej skrzyni? Może w Brzydgoszczy jest jakiś warsztat? Od biedy mogę kopnąć się nawet 200 km do jakiegoś, znanego i polecanego warsztatu. Będę dźwięczny za namiary!
Sprawdź tu:
http://automaticbox.republika.pl/
Ramboost / 2005-04-12 09:55:41 /
Dzięki Ramboost! Dzwoniłem i koszt jest o wiele niższy, ale dopiero po niedzieli terminy :) Jadę dziś do jeszcze jednego warsztatu w Toruniu na pogadankę i zobaczymy co mi tu powiedzą :) Pozdrówka zza miedzy! :)
witam
niektórzy fachowcy od automatów nie wiedzą ile brać za samą diagnozę, o naprawiejuz nie mowiąć, jeden z tych wielkich i mądrych kilkanaście razy poprawiał mi skrzynię i za każdym razem coś padało, aż padła kompletnie skrzynia, sam ją rozebrałem i jak zobaczyłem jak złożona z pominięciem podstawowych zasad mechaniki, ręce mi opadły aż na chodnik, okazało, że części tak się powibijały na wskutek złego złozeni, że była pratycznie do nie naprawy,
w okolicach Warszawy znalazłem ludzi, którzy robią to solidnie i tanio, nie musiałem już jeździć do poprawek, skrzynia działa bez zarzutu, jeśli się zdecydujesz odszukam adres i telefon.
z tego co opisujesz, to prawdopodobnie padł siemering, miałem taki przypadek, groszowa naprawa, ok. 300 zł tyle u nich zapłaciłem za podobną usterkę w jednym z moich samochodów.
pozdrawiam
jendrek
jendrek / 2005-04-12 11:03:21 /
OK. Dzięki za info! Auto oddałem do serwisu samochodów hamerykanskych. Cena jest taka jak w Bydgoszczy. Zobaczymy co wykombinuja.
Tak wykombinuja ze scorpio zostawisz za naprawe :| A przynajmniej wystarczyloby na druga skrzynie w TransitCenter niedaleko Ciebie.
Mysza liil (EM) / 2005-04-12 14:49:53 /
Nie nie! Scorpio za naprawę to gdzie indziej mam zamiar zostawić :)