Witam mam pytanie co moze byc przyczyna tego ze podczas zmiany swiatel z krotkich na dlugie nie wylacza sie ogniwo krotkich tylko sie swieca dwa na raz?
Abe(ejb) / 2004-11-29 15:57:06 /
hej Ja tez tak mam w grandzi u siebie i wcale sie tym nie przejmuje mam przynajmniej jaśniej przed samochodem :D a z daleka już wyłączaja u sebie długie inni. POZDRAWIAM
JARY / 2004-11-29 16:08:18 /
w Capri to normalne :)
rozumiem ze chodzi o Taunusa
przyczyna moze byc przekaznik swiatel, wlacznik albo jakies zwarcie na przewodach
niby to nie przeszkadza ale jak zapalisz dlugie na pare minut to raczej po zarowkach
camaro / 2004-11-29 16:41:07 /
Niom to Tauniak ale prawidlowo powinny sie wylaczac nio i pozatym zapala sie kontrolka ladowania jak wlaczam swiatla tak sie zazy raz mocniej raz slabiej.Ale w tauniaku nie ma przekaznika chyba?
Abe(ejb) / 2004-11-29 18:23:56 /
no w nowszych taunusach zrezygnowali z przekaźnika:( do tej pory nie rozumiem dlaczego??
taki objaw powoduje źle podłączona żarówka, tzn. jeżeli "masa" w żarówce nie jest połączona z "masą" w kostce, tylko z którymś z pozostałych dwóch przewodów. może jest coś pozamieniane?? a może są złe żarówki (tylko czy wogóle są inne niż standard?)
bobik liil / 2004-11-29 19:06:26 /
Z elektrotechnicznego punktu widzenia w samochodach występują dwa rodzaje przełączników świateł i dwa rodzaje przekaźników. Jesli ktoś coś namieszał w instalce, to takie są efekta.
Zasadniczo przy pojedynczym reflektorze [Capri I, II, Taunus, Granada] powinien być przełącznik 0-A-B, czyli w pozycji pierwszej nie ma pradu, w drugiej prąd idzie w jeden obwód [mijania], a w trzeciej TYLKO w drugi obwód [drogowych]. Przy reflektorach podwójnych parowanych komplementarnie [układ 4H1, Capri po 1978] powinien być przelącznik 0-A-AB, czyli w pozycji trzeciej prąd idzie w dwa obwody. Ten sam efekt mozna uzyskać za pomocą odpowiedniego przekaźnika.
Jesli więc ktos zastosował przekaźnik z BMW czy Capri po 78 zamiast "rozdzielnoobwodowego" z Escorta, Golfa czy Kadetta, to jara dwoma żarnikami naraz. W przypadku żarówek 55W może trwać to zadziwiająco długo [zwłaszcza zimą] przy odpowiednio duzej objętości reflektora i odpowiednio wysokich prędkościach - chodzi o zdolność oddania ciepła z bańki w reflektor, a następnie ze szkła "w wozduch".
U mnie rekordowo [Omega] żarówki H4 palone w ten sposób wytrzymywały nawet po kilkanaście miesięcy. Ale np. w Scirocco pękały po tygodniu.
Pozdro.
KRK 4m / 2004-11-29 19:18:04 /
No ja mam tam H4 90\100W(i sa to firmowe Zenony:o) ) czyli albo pzrekaznik albo zle podlaczenie oki doki sprawdze jutro.Pozdrowka bede wdzieczny za dalsze sugestie.
Abe(ejb) / 2004-11-29 22:38:12 /