Witam,
Po wyregulowaniu zapłonu przy krótkiej przejażdżce z przerwą na zakupy rozwalił mi się komputer od 2.9 EFI, objawami był szalejący przełącznik od pompy paliwa i ogólnie brak pracy silnika, po zmianie komputera wszystko działa jak należy.
Po otwarciu puszki komputera okazało się, że jedna ścieżka jest kompletnie spalona.
Wszystko pokazane na foto dokładnie.
Jak powinna wyglądać naprawa?
Czy w ogóle się da i warto?
Co mogło spowodować takie uszkodzenie?
Z góry dzięki za podpowiedzi:)
Zastąpić kabelkiem przylutowanym między jednym punktem a drugim? Ja tak naprawiłem płytkę w wyważarce do kół i nawet działa :D
Tomasz [DMI] / 2013-05-18 15:41:32 /
co jest podłączone do tego pina we wtyczce, do którego biegnie ta spalona ścieżka?
jeśli to wtryskiwacze, to może warto je przemierzyć, lub ten czujnik, który tak jest podłączony.
A w ogóle warto sprawdzić, czy w wiązce nie ma jakiegoś przetarcia i nie robi się zwarcie ( np do masy).
Sama naprawa banalnie prosta . Problem to powód spalenia ścieżki . Jeś;i go nie znasz to jest bardzo duża szans że naprawa drucikiem skończy się totalnym spaleniem kompa . Nawet usmażenie tej ścieżki wymagało kilkudziesieciu amper prądu raczej nie zrobił tego wtryskiwacz tylko zwarcie do masy . Drucik wytrzyma za 100 A . Jeśli powód jest poza komputerem to jeszcze gorzej bo za chwilę spalisz drugi komputer który wstawiłeś .
bogdanw / 2013-05-18 20:53:30 /
No właśnie:)
Chwilę wcześniej podpinałem go do kompa diagnostycznego, błędów nie było, robiłem też ten test na potrząsanie wiązki, który ma diagnozować ew. zwarcia. Wszystko wyszło ok, to całkiem dziwne...
Ten pin to nr. 10 - A/C cycle pressure switch input, czyli coś od klimatyzacji.
Cóż, chyba tego nie używam...;D
jutro obejrzę wtyczkę do kompa, zobaczę czy jest możliwość zwarcia kabla od tego pinu do czegoś.
Dziś na spokojnie jeszcze raz obejrzałem płytkę, ścieżka do tego pinu jest połączona poprzez dwie diody (to chyba diody?) z ścieżką pinu 46,
który to działa jako "sensor signal return" dla MAPa, TPSa, czujnika temp. płynu chłodzącego i temp. powietrza.
Jedna z diod się mocno rozgrzała, widać też inna fakturę cyny przy nóżkach...
Jak zdiagnozować, który to czujnik nawalił, po prostu z multimetrem zbadać rezystencję? Jakie wartości powinny być?
Na fotkach widać ślady po przegrzaniu diody.
... tak sobie czytam wytrzyma ze 100A .... itp. hm co to za ścieżki ?? i jakie przekroje tych drucików ??
Lukruś / 2013-05-19 11:09:46 /
Te 100A to grubo przesadzone... Tak z 10 razy.
szwagierr / 2013-05-19 12:49:18 /
Scieżka która sie spaliła z powdzeniem wytrzymała 25A zanim się stopiła i nie wydaje mi się tylko wiem to na pewno . Jak znam życie jesli ktoś zastepuje spalną ścieżke to nie da jednej nitki wyjętej z miekkiego kabla tylko właśnie "drucik " który wytrzyma chwilowo 100 A a wtym czasie spali sie wszystko dookoła czasem całe auto. Stad moje nieśmiałe uwagi w tej kwestii . Piszemy cały czas o napieciu stałym 12 V co nijak sie ma do sieci 220V tak że jak sadzę błędu w swojej opini nie popełniłem . Panowie prawo Ohma się kłania . Jeśli ktoś nie wie o czym mowa lepiej za kable się nich nie bierze . Efekty bywaja opłakane mamy na stronie kilka aut które spłonęło i prawie zawsze powodem był kabelek.
bogdanw / 2013-05-19 13:25:29 /
sory za OT ale właśnie bardzo dużo mam do czynienia z ledami itp cudami na 12/24 48V i przy 12V 250W zasilacz generuje kiele 18A i z powodzeniem pali w kilka minut standardowe miedziane przewody 1,5 mm kw. na długości około metra ....
i najczęściej za ienkie przekroje, słabe styki i niechlujny montaż powodują usterki i naprawy i przyczyniają się do złej sławy ledów itp.
zastanawia mnie po co ścieżki miały by takie prądy znosić, i z czego są zrobione w takim razie bo mając kilka fordów jakoś nie wyobrażam sobie że celowo tam są aż takie zapasy mocy ??
Lukruś / 2013-05-19 13:43:43 /
Tak tylko że ścieżka zniknęła prawdopodobnie w około 1 sekundę ;-) ten czas to jest spora różnica . Jak działsz z ledami to doskonale wiesz ile czasu trzeba by uwalić diodę zbyt dużym prądem ?
bogdanw / 2013-05-19 14:35:50 /
Nie rozumiem stwierdzenia "uwalić diodę zbyt dużym prądem", to bez sensu.
Ta ścieżka pewnie by wytrzymała z 20A. Skoro jest od masy czujników, to nie było pewnie dobrej masy dla silnika/kompa i duży prąd poszedł i uwalił. Sprawdź wszystkie masy na silnik, komputer, karoserię a potem napraw ścieżkę kabelkiem a nie włoskiem i ciesz się sprawnym kompem.
Mysza liil (EM) / 2013-05-19 14:44:41 /
Co tutaj jest do rozumienia? Czym można zepsuć diode LED , bo o tym jest mowa ,zbyt dużym napięciem ;-) Możesz podłączyć nawet 100 czy 200 volt nie zrobi to wrazenia na diodzie pod warunkiem ze skutecznie ograniczysz PRĄD płynący przez diodę . Bez urazy ale to podstawy elektroniki .
bogdanw / 2013-05-19 15:24:48 /
my gołych diód nie montujemy głównie kostki i układy rgb i mono i wykańcza je tylko praca non stop / przegrzanie a najczęściej to własnie zasilanie pada z winy skrętek, tanich kostek itp. oraz źle dobrane zasilacze sterowniki i słaby montaż ... ale może tu nie trolujmy
jakby ktoś chciał się pobawić i sprawdzić możliwości to zawsze zostaje nam troche kostek i mogę do zabawy dać ew doradzić jakie zastosować . bo z racji umowy OM nie powinienem sprzedawać ani udzielać pewnych informacji ... ale nie komercyjnie przy piwku to ...
Lukruś / 2013-05-19 15:25:30 /
No z tego Lukruś pisał widzę, że ogranicza prąd do LEDów, robiąc to chytrym manewrem, otóż wpina między te 200V a diodę tzw. zasilacz...
Mysza liil (EM) / 2013-05-19 15:34:43 /
bogdanw, bez urazy ale mieszasz pojęcia i wprowadzasz innych w błąd. Nie o tym jest ten wątek, a i ja nie zamierzam nikogo uświadamiać w tym temacie, ale jeśli ktoś odsyła do podstaw elektroniki, sam powinien je nie tylko znać, ale i rozumieć. Na przykład, jaki związek ma szybkość odparowania ścieżki z napięciem przyłożonym do.. no właśnie, do czego? Zakładając rezystancję ścieżki rzędu miliomów, każde napięcie większe niż ułamki volta przyłożone do niej ją przepali..
szwagierr / 2013-05-19 15:46:14 /
Rzeczywiscie mocno tutaj trolujemy , ale jednak by nie szerzyć nieprawdziwych informacji z uporem maniaka napiszę zasilacz nie załatwia sprawy , MUSI być ograniczenie pradu . Kolega coś tam montuje ale nie ma jak widzę pełnej informacji dlaczego i jak to działa . Ok do montowania ta wiedza jest pewnie zbędna . Ciągnąc temnat zasilacza łatwiej i bezpieczniej jest zasilić kilkaset diod niskim napięciem niż wysokim stąd zasilacz obniżajcy napiecie do poziomów bezpiecznych .
Same diody wymagaja minimalnych poziomów napiecia by świecić i są one różne wzaleznosci .....od koloru świcenia .
Jak kto ciekawy szczegółów polecam : http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic673954.html
bogdanw / 2013-05-19 15:49:55 /
Szwagier zastanów sie co piszesz jakie napiecie ? pisałem PRĄD , jak dla Ciebie to to samo to raczej sobie nie podsykutujemy .
bogdanw / 2013-05-19 15:51:29 /
nie o to chodzi .. po prostu na codzień widząc czarne poprzepalane kabelki przy 12 - 18 A średnio mi się chce wierzyć że ścieżka czy bocznik z drucika ( kabelka ) wytrzyma te 100 czy 200 A
my niestety zasilacze itp. mamy w standardzie rohs i tak wykonane że nie opłaca się tego reperować szkoda czasu po prostu bo ścieżki itp. są tak cienkie jak to możliwe i na ogół zalaminowane czy utopione w niebieskim G.
Wiesz Witku że wymieniam i reperuje te g. z racji ich umiejscowienia a więdzę czerpie z kursów kierunkowych 2 producentów ustrojstwa tegoż. Mierniki i narzędzia też mam pod kontem tego co robie dobrane ...
Lukruś / 2013-05-19 15:53:26 /
bogdanw, pisałem o tej Twojej wypowiedzi:
"Piszemy cały czas o napieciu stałym 12 V co nijak sie ma do sieci 220V tak że jak sadzę błędu w swojej opini nie popełniłem ."
Może źle Cię zrozumiałem, ale ten post sugeruje, że uzależniasz 'odporność' ścieżki na jej przepalenie od jakiegoś napięcia. I właśnie zastanawiam się jakiego.
szwagierr / 2013-05-19 15:57:18 /
Poza tym, stwierdzenia typu 'możesz podłączyć 100V do diody i ona się nie przepali pod warunkiem że ograniczysz jej prąd' są, delikatnie mówiąc, niefortunne. Jeśli ograniczysz jej prąd wpinając w obwód opornik, to na samej diodzie już tych 100V nie będzie. Czyli nie podłączasz diody do 100V, lecz do 3V. Idąc Twoim tokiem myślenia faktycznie dojdziemy do wniosku Myszy - ogranicz prąd diody włączając w jej obwód zasilacz.
szwagierr / 2013-05-19 16:05:03 /
ok w gwoli wyjaśnienia ja głównie montuje już gotowe kostki w których zamontowana jest już stabilizacja a bywa że i moduły mają różne inne ciekawe zabawki jak episto, termiki, ograniczniki itp. cuda
jak kogoś bardziej interesuje to troche opisane jest więcej na stronie konkurencji my mamy umówę która zabrania nam podawać parametry itp. wiadomości http://www.amcsystem.pl/content/blogcategory/22/192/
Lukruś / 2013-05-19 16:20:08 /
Ja tam w życiu popełniłem 10 lat serwisu RTV w czasach kiedy nie było Elektrody.pl i Googla , potem wiele lat serwis komputerów teraz serwis maszyn CNC może rzeczywiscie sie i nie znam .Myślę się że szkoda mojego czasu skoro część osób sądzi , że jednak wie lepiej , idę na piwo ;-) w końcu święto dzisiaj .
Dla dociekliwych jedno zdanie dodatkowe ( a nuż znajdzie się inzynier elektronik mi zarzuci niewiedzę ) : diody LED zasila się prawidłowo przez źródła prądowe i tak jak wczśniej pisałem nie ma znaczenie napięcie , oporniczkiem to se można niebieską kontrolkę na deske rozdzielczą wstawić .
bogdanw / 2013-05-19 16:34:25 /
wracając do tematu- jeśli kabel w wiązce od tego pinu ( o którym mowa), nie jest do niczego podłączony, to należy sprawdzić czy jest prawidłowo zaizolowany.
Jeśli tak, to sprawdzić, co pisali już koledzy- masę silnika. W przypadku jej braku, prąd płynie do wszystkimi możliwymi drogami alternatywnymi- linkami, cięgnami, kablami czujników...
Przy okazji- diody też do wymiany, na szczęście to prawdopodobnie zwykłe prostownicze.
Tak też zrobię, jeśli chodzi o naprawę ścieżki, to na mój rozum naprawię tylko ten kawałek, który uległ waporyzacji, kropla cyny pociągnięta załatwi sprawę, w razie w... spali się gdzieś obok i nie będzie problemu z pożarem wiązki. Czy auta.
Chyba to w miarę rozsądne jest podejście?
Nie za bardzo mi się natomiast chce naprawiać tych diod:)
Czy ktoś z szanownych ogarniętych elektronicznie wie, jak sprawdzić, czy jest git dioda, czy nie?
Miernikiem z funkcją sprawdzania diody lub źródłem prądu stałego i żaróweczką, w jedną ma piszczeć (świecić) a po zamianie biegunów nie. Tyle że badana dioda musi być rozłączona przynajmniej jedną stroną z obwodu.
Mysza liil (EM) / 2013-05-20 06:48:22 /