Czy zamiana silnika 2,8i na silnik 2,3 w Granadzie z pozostawieniem dotychczasowej instalacji wtryskowej będzie bezproblemowa ?
Mechanicznie wydaje mi sie że tak, na oko kolektory dolotowe jak pamietam sa takie same (chociaż nie porównywałem mając jeden w jednym ręku a drugi w drugim)
Jak to się odbije na pracy, mocy i spalaniu silnika ?
o tym juz chyba bylo :( nikt raczej tak nie robil, przeloz to zobaczysz i sie podzielisz. Napewno bedzie chodzil gorzej niz 2.8 ale czy lepiej niz 2.3 na gazniku tego nikt nie wie. Po co teoretyzowac, szybciej zamontowac i sie przekonac.
Mysza liil (EM) / 2004-10-10 14:34:40 /
Witam.Bedzie lepiej napewno samo to ze nie gaznik tylko wtrysk powinien nawet mniej palić i lepiej pszyspieszac pszydal by mu sie jeszcze parownik BRC do 200KM taki wielki jezeli auto jest na gazie.Pozdrawiam i zycze powodzenia w montazu.
Łukasz 33 radom / 2004-10-11 13:55:02 /
mysle ze szansa na to zeby to sprawnie chodzilo jest wcale nie tak duza jak by sie zdawalo
pomijajac wielkosci kolektorow ssacych(przekroju) w 2.8 jest jest inna komora spalania niz w 2.3 a wtrysk jest tak obliczony aby zasilal wlasnie 2.8
nie wiem czy k-jet ma az taka tolerancje regulacji?
pozdro
Zakrzak! / 2004-10-11 14:46:07 /
napewno trzeba by zmienić wtryskiwacze na mniejsze, ale na ile ... kto wie
Całość charakterystyki układu wtryskowego powinna się pokrywać z 2.8 i 2.3 gdyż podobieństwa są zbyt wyraziste w budowie.
Nie mam doświadczenia ani wiedzy na temat stosowanych wałków rozrządu w wersji 2.8 na gaźniku i wtrysku k-jet (chyba takie same były, dopiero efi dostał inny).
Jeżeli są różne wałki to należy oczekiwać mniejszych efektów dla 2.3 jak w przypadku konwersji 2.8 bez "i" na "i" (gdyż wtrysk lepiej dopasowany do innego wałka. Jeżeli jednak jest prawdą, że 2.8 z "i" i bez "i" miał jednakowe wałki to jest szansa na znaczną poprawę użytkową 2.3.
W obu przypadkach wałków 2.8 (takie same, albo i nie) napewno wzrośnie moment obr. w dolnej partii, czyli jakiś tam dodatkowy zysk ;)
Teraz potrzeba dobrej odpowiedzi (którą ktoś już de'facto udzielił, ale nie pamiętam), czy wałki gaźnikowe 2.8 różniły się od K-jeta
pozdro
P.S. dla zamotanych: przytoczona sytuacja z wałkami 2.8 ma na celu porównanie efektów i oczekiwań uzyskania podobnych na 2.3.
tak, gaznik i wtrysk maja inne walki.
Kriss_MustangII / 2004-10-11 16:41:25 /
czyli można liczyć na dużo większą elastyczność "dołu" i mniejsze zużycie paliwa
no dobrze , Karol a jakie minusy ?
CzarnyMatowy / 2004-10-13 18:33:40 /
ok. aczy można zalożyc głowice 2.3 do 2.8 pytam ponieważ niewiem .ale gdyby można było wtedy mniejsza była by komora spalania i mniej by palił.
Łukasz 33 radom / 2004-10-13 18:41:36 /
2,8 ma wieksze tłoki - 93 mm średnicy zamiast 90 w 2.3
MikeB4 / 2004-10-13 22:15:10 /
CzarnyMatowy, minusem będzie niepotrzebna komplikacja układu, gdy ktoś np. go zagazuje :)
Poza tym rzutować może na trwałość i niezawodność, a tu już nie mam doświadczenia z K-jetami.
Gaźniki są niemal bezproblemowe, a i poradzi sobie z nimi większość.
Może zadecydować nawet zwykły przypadek uruchomienia nieboszczykowego K-jeta, bo np. taki się trafił w worku z częściami. Zeżre ostatnie nerwy na próbie odpaleniu i regulacji ;)
Napewno niewiele można by zarzucić pod względem niezwodności wtryskom efi od 2.9, ale to już inna bajka.
Przy kombinacjach z głowicami 2.3 -> 2.8 trzeba się posłużyć suwmiarką, menzurką i matematyką. Chociaż, menzurka nie koniecznie, poprzeliczać komory, sprawdzić stopień sprężania, by przypadkiem nie wyszedł więcej niź 11:1.
Pewnie nowsze głowice mające kanały i zawory jak w 2.6 (czy na pewno?), poradzą sobie w 2.8, ale podejrzewam pojawienie się kłopotów z napełnianiem cyl. przy najwyższych obrotach, bo mniejsze zawory i kanały jak w 2.8.
Efekt? ...hmm strzelając w ciemno:
1)+ podwyższenie stopnia sprężania niewątpliwie obniży zużycie paliwa,
. - j.w. spowoduje jednak również spadek elastyczności silnika "na dole",
2)+ mniejsze zawory i kanały, to lepsza mieszanka na niskich obr. (większa elastyczność)
. - j.w., to spadek współcz. napełniania cyl., czyli na wysokich obr. za mało powietrza, a zmuszanie go do wkręcania spowoduje co najwyżej zbyt bogatą mieszankę.
Znoszące się wzajemnie sprzeczności mogą dać ciekawy wynik: dużo pracy i silnik o mniejszej mocy i niższych uzyskiwanych maks. obr.
To samo można, w mojej ocenie, osiągnąć szybciej przez skręcenie dawki paliwa (jeśli dobrze zrozumiałem intencje przeróbki), nie tracąc zbytnio elastyczności silnika.
Lepiej już splanować oryginalne głowice 2.8 do st. sprężania np. 10,5:1 - przesunie się wprawdzie zakres obr. użytecznych w górę, ale spadek zużycia paliwa przy tej samej mocy (oczywiście ona powinna wzrosnąć).
pozdro
witam a ile mozna zjechać z planowaniem glowicy . i jaką ma grubość .pozdrawiam Rafał Witkowski
Łukasz 33 radom / 2004-10-17 18:46:04 /