W moim kalendarzu chyba na stałe zapisał się zlot organizowany przez ten czeski klub.
Tym razem termin to 23.-26.8.2012 więc jest jeszcze chwila aby osoby niezecydowane rozważyły tą propozycję, nazbierały fundusze itd.
Trasa z Warszawy to ok 650km w jedną stronę.
Na zlocie można zarezerwowac domek, rozbic namiot, spac w przyczepie lub samochodzie, co kto lubi, są sanitariaty, są knajpki z piwem, jedzeniem, winem.
Atmosfera jest superowa!!!
Tutaj coś z zeszłego roku.
http://www.capri.pl/forum/501594
http://fordever.cz/Srazy/Sraz_11/sraz11.html
Bardzo polecam i namawiam do wspólnego wyjazdu.
Jak macie pytania to piszcie.
Pająku, to już Zraz XXI ;) W zeszłym roku byliśmy na jubileuszowym XX i naprawdę było świetnie. Czesi umieją się bawić i mają genialne auta. O piwie nie trzeba chyba nikomu wspominać, na dodatek tamta okolica znana jest ze świetnych winek :P Zdecydowanie polecam!
amator liil (EM) / 2012-05-14 16:31:08 /
Tak dokładnie to XXI sraz :D
W okolicy skałki, jezioro, ruiny, muzeum motoryzacji, lasy.
Pytanie podstawowe: czy dla dzieci też tam znajdą się jakieś atrakcje, czy to raczej zabawa dla dorosłych?
Bartłomiej / 2012-05-14 22:13:56 /
Myślę, że jednak głównie dla dzieci ;)
gryziu liil (EM) / 2012-05-15 08:34:47 /
Dziemi musiałbyś zając się sam, raczej atrakcji zlotowych przygotowanych dla nich nie ma.
Jest woda, jest automat do gry, jest basen ze zjeżdżalnią, są lody.
Kamraty wybudowały kolejną atrakcję w ośrodku, BASENY!!! och,ach już chce się jechac.
a ktoś z GOPu się zastanawia nad wyjazdem?
wąski77 / 2012-05-28 20:52:25 /
Ja, ale wiem jedno, że teraz ciężko będzie w robocie o urlop... i nie wiem czy nie odpuścić...
Szafa !G.O.P! / 2012-05-28 20:58:01 /
ja sie zastanawiam. jak pojade to w piątek.
może ktoś sie podłączy?
prawdopodobnie jadę z familią wiąc raczej na dwa auta. kogoś do capri mógłbym zabrać ale z drugiej strony czym więcej fordów tym lepiej.
zapek - może perełke ruszysz? reklama dla spa za granicą?
wąski77 / 2012-05-28 21:18:46 /
Pająk - a wy kiedy i którędy pojedziecie?
wąski77 / 2012-05-28 21:20:12 /
My zapewne w czwartek rano i polecimy: W-wa-Częstochowa-Katowice-Wodzisław Śląski
Ja na pewno będę się starał pojechać, myślę że powinno się udać :)
Beddie / 2012-05-28 23:20:23 /
I jak tam, czy ktoś więcej reflektuje na wspólny wyjazd?
Pogoda jak widać u sąsiadów jest o niebo lepsza niż u nas.
Wyjazd w przyszły czwartek 23.08.
http://www.camp-bitov.cz/
kurde, chyba ogarniam furę i jadę w czwartek z Wami Pajączkami, chyba :)
To nie chybuj tylko tak zrób!
Poniedziałek, wtorek będe jechał po winietę, mogę kupić.
Sorki, ale nie jedziemy,jednak Grecja wygrała,pozdrowienia dla wszystkich, którzy będą i miłej zabawy
Ja odpuszczam, bo coś się z silnikiem poważnego stało...
Pająki pozdrawiają z Bitova :) Woda ciepła, piwo zimne, ludzie mili, Fordy cudne ... ogólnie bomba, kto nie pojechał ten trąba!
amator liil (EM) / 2012-08-24 18:02:42 /
Wyskrobałem taka małą relacje która oczywiście nie oddam tego klimatu na miejscu.
21 sraz klubu fordever brno.
Już po raz drugi zdecydowaliśmy się pojechać do naszych południowych sąsiadów na zlot starych fordów.
Tym razem nie towarzyszył nam nikt, więc bez większego planowania wyjazdu trasy i przystanków wsiedliśmy w poligona ok. godz 11:30 i wyruszyliśmy.
Sam wyjazd z Warszawy odbył się bez problemów, natomiat droga przez Tomaszów Mazowiecki, Piotrków Trybunalski aż do Częstochowy to jakaś kpina. W Częstochowie też zakorkowane, ale po ładnych paru godzinach bez przygód dotarliśmy pod granicę, tam też zakupilismy winietę, wymienilismy dutki na czeskie korony, posiliśmy się i dalej w drogę.
Na terenie Republiki Czeskiej jechało się super, aby dotrzeć szybciej do celu wybraliśmy drogi ekspresowe i autostrady i trzymaliśmy prędkość ok 100-110km/h.
Ostatnie kilometry to malownicze serpentyny, podjazdy i zjazdy, wszystko fajnie tylko było już po godz 24, a więc ciemno, a światła w poligonie są umowne.
Na kempingu szybko znaleźliśmy dogodne dla nas miejsce i rozbiliśmy namiot, na nic więcej nie mieliśmy siły, więc poszliśmy spać.
Rano przywitało nas słoneczko, ogarneliśmy dzienny pawilon, stoliki i krzesła i poszliśmy do sklepu po prowiant na śniadanie.
Piątek to dzień przyjazdu większości więc co chwila ktoś dojeżdżał, rozbijał namiot, witał się.
W między czasie korzystaliśmy z nowo wybudowanych basenów i kosztowaliśmy czeskie piwo.
Wieczorem zostaliśmy zaproszeni do naszego kamarada Milana z małżonką, więc zabraliśmy flaszeczkę i popędziliśmy na degustację, po drodze częstując poznanego rok wcześniej Vlastika.
Po degustacji popędziliśmy do głównej" restauracji" na campingu, gdzie zespół brodaczy grał coś jak by połączenie szant z country, było fajnie.
Sobota to dzień integracji, rano są zapisy, rozdanie naklejek, numerów, kupowanie koszulek, dalej ustawiamy się w kolumnę i jedziemy tym razem na zamek do Vranowa, gdzie chętni pokażą swoje wcześniej przygotowane stroje. Podczas przejazdu ktoś parę aut wcześniej myli drogę i orientuje się kilkaset metrów dalej , zawracamy wszyscy, ale z naprzeciwka mijamy tył kolumny, dalej jest znów decyzja o zawróceniu i tak mijamy się 3 razy śmiejąc się od ucha do ucha z zaistniałej sytuacji. W końcu docieramy na zamek gdzie parkujemy auta wciskając gdzie się da i czekamy na przewodnika.
Tutaj mamy trochę czasu, gdyż wchodziło się co 10 minut grupami po 25 osób, a grup było co najmniej 6. Po zwiedzaniu zamku powinien być pokaz mody, ale chyba z braku czasu postanowiono wszystkim przebranym przyznac 1 miejsce i wrócić na camping, gdzie lada chwila ma byc tzw. rampa show. Każdy mógł podjechać w wyznaczone miejsce przed sceną i opowiedzieć o swoim aucie. Po pokazie aut była chwila wolna, więc znów wódeczka w garść i lecimy sie integrować. Wieczorem na scenie daje czadu kapela rockowa a przed sceną trzy dziewczyny dają pokaz tańca na rurze, dalej jest rozdanie nagród i dyplomów za najładniejszy samochód, który wybieraliśmy naklejając nakejki na szybę, za najdłuszą trasę, za najfajniejszy strój (tutaj wszyscy przebrani dostali dyplomy i pamiątki), podziękowania itd itd.
Dalej czas na tzw. "kakalba" ale nie szukajcie w słownikach, przyjedźcie zobaczyć za rok.
Niedziela to dzień rozjazdów, zgodnie z programem zlotu każdy „leczy się sam i papa”. My wyruszamy przed 10, Rep.Czeską opuszczamy ok godz.14 i stajemy na obiad już w Polsce. Tutaj też podejmujemy decyzję o zmianie trasy powrotnej, lecimy przez Częstochowę , dalej na Łódź i autostradą do Warszawy, okazuje się był to strzał w dziesiątkę, w Warszawie jesteśmy ok 21.
Capri spisał się na medal, pokonał prawie 1500km bez zająknięcia, spalił średnio 10.8l LPG/100km.
Już czekamy na przyszłoroczny zlot przyjaciół z klubu fordever brno.
Nasze zdjęcia
https://plus.google.com/photos/100863833569553220998/albums/5781358710249287633?authkey=CPyemfPe3Pqk2QE
Inne zdjęcia
http://cortina74.rajce.idnes.cz/21.sraz_Fordever_Club_Brno_2012-Bitov/
Z capri.pl nie towarzyszył Wam nikt, ale na zlocie we Vranovie (przypadkowo) była moja 4-letnia wnuczka Weronika ze swymi rodzicami - moją córką i jej mężem. Zięciowi najbardziej podobała się czerwona 4-drzwiowa Cortina MkI i upiera się, że było jakieś białe Capri MkIb z czarnym winylem, które miało na bagażniku chromowany napis "coupe" - zauważyłeś takiego dziwoląga?
Przywieźli trochę fotek, wśród których bryluje - jako jedyny na polskich blachach - Wasz "poligon".
Pozdreaux.
KRK 4m / 2012-08-29 18:42:55 /
Faktycznie było białe mkIb ale napisu nie pamiętam, na tych fotkach co mam widać tylko typowy napis ford z tyłu, może napis coupe był bardziej z prawej strony której zdjęć nie mam.
Fajna relacja a zdjecia miodne. Moze za rok i ja sie skusze na wycieczke.
Człowieniu / 2012-08-29 21:21:55 /
Z deklaracjami lepiej się wstrzymać :)
Kolejna porcja zdjęć:
http://joper.rajce.idnes.cz/Bitov_2012
A zdjęcia jakichś fajnych Czeszek?? Tylko te fordy i fordy...
bobik liil / 2012-08-30 10:37:18 /
Bo na oglądanie Czeszek to trzeba sobie pojechać ;)
bobik przeca były na rurce.
noooo, zwłaszcza to zdjęcie jest niezłe ;)
od zmierzchu do świtu ?
https://plus.google.com/photos/100863833569553220998/albums/5781358710249287633/5781372114450113826?authkey=CPyemfPe3Pqk2QE
o jejku ona chyba spadła.
Nie nie spadła ale fotka "upiór z bitova" faktycznie niezła wyszła.
Kolejne fotki:
http://gilles82.rajce.idnes.cz/FCB_Beatoff_2012
skąd u nich tyle cortin? :) jak na to patrzę - jakieś te samochody ładniejsze i zróżnicowanie chyba większe niż u nas... czy to tylko fotki? :)
Mac13k / 2012-08-31 13:45:05 /
No do nich Cortiny były normalnie przez wiele lat importowane tak jak do nas Taunusy. tak więc w kwestii ilości my i oni mamy dokładnie odwrotnie Taunusów i Cortin. A zróżnicowanie stąd, że oni po prostu zdecydowanie bardziej dbają o auta. Do tej pory można bez problemu spotkać dziadka z babcią, który na zakupy w supermarkecie przyjeźdza właśnie Cortinką mk I czy mk II ... w stanie igielnym ;)
amator liil (EM) / 2012-08-31 13:53:15 /
Kiedyś pływałem i słyszałem o pięknych czeszkach,ale nie miałem okazji zacumować w czeskim porcie,więc wierze na słowo i fote.
Wyruszamy na 23 sraz FCB, relacja po powrocie.
I znów będę się dziwił, dlaczego oprócz Pająków tam nikt nie pojedzie, skoro choćby Ślązaki czy Krakusy mają tam dosłownie rzut beretem ;)
amator liil (EM) / 2014-06-19 16:08:15 /
uwierz mi amator - lubię czeskie rajdy i bardzo chętnie bym pojechał. niestety jedyna kwestia to budżet...
wąski77 / 2014-06-19 16:11:33 /
Nie no Wąski ... to uwaga akurat zupełnie nie do Ciebie :)))
amator liil (EM) / 2014-06-19 16:51:01 /
Uwierz mi Amator że gdyby Szafa nie chciał się karnąć Abowym stangiem ... No to w przyszłym roku :)
szymal / 2014-06-19 17:37:34 /
To ja proponuje by za rok:
- swietowac rocznice w zdworzu calym gopem
- swietowac ze dalem rade przetrwac Ponad rok w Czechach.
Co wy na to?
Szafa !G.O.P! / 2014-06-19 22:27:57 /
nie mów chop, na razie przetrwałeś 5 dni
marian212 / 2014-06-19 22:39:31 /
... Szafa ...... Szafa! ....... Szafaaaa!!!!!! ........
zapek??? !G.O.P! / 2014-06-21 08:28:55 /
A tymczasem ja już w domu.
Zabawa była świetna jak zawsze.
Przejechaliśmy 1650km, zdobyliśmy dyplom i nagrody za najdalszą trasę a w sobotę wywalczyliśmy 3 miejsce w rajdzie nawigacyjnym.
No to GRATULACJE :) Mamy więc chyba murowanego zwycięzcę I Rajdu Capricana
bredok / 2014-06-23 09:54:31 /
dobrze, dobrze ... sukcesy zagraniczne to jedno, a mordercze Polskie rajdy, to co innego ;) Zwróć uwagę, że w naszych rajdach nie zwyciężają załogi z innych krajów ;P
Gratulacje Pająku ... i toto chodzi i oto chodzi ... jeździć, a nie gadać!
amator liil (EM) / 2014-06-23 10:20:22 /
Rajd capricana to zupełnie inna bajka, nowe rozwiązania i o zgrozo technologie.
Samo to urządzenie będę musiał pożyczyć od teściowej ponieważ ja mam telefon i ostatnio umiałem zrobić jakies zdjęcie :D
W tym roku było jak zwykle bardzo dużo pięknych aut ale ten prosiak mnie powalił, cukierek nad cukierki.
Rajdzik był nie za długi nie za krótki o przeciętnym stopniu trudności.
Dla dzieci było malowanie transita turka plakatówkami chyba, a dla dorosłych sięganie flaszki porterówki (postawionej przez nas) i piwa na gumie bunge na plaży.
Wieczorem były koncerty, piwo, rozdanie nagród i dziewczyny tańczące na rurze.
Za rok z pewnością znów się tam wybierzemy.
masz więcej foci tego prosiaczka?
wąski77 / 2014-06-23 16:49:45 /
mam
do Brna mam 250 km, faktycznie wstyd tyle lat tam nie zawitać :/
marian212 / 2014-06-23 21:29:28 /
myślałem że to w sierpniu... może bym coś wyskrobał.
ale tak szybko po zdworzu to nie da rady
wąski77 / 2014-06-23 21:53:59 /
Czesi wrzucili krótką relację ze zlotu, trzeba kliknąć na biedronkę. http://www.fordever.cz/
foto