Yo.
zakładam instalkę II gen. w 2.9 na gaźniku i póki co, utknąłem na kilku zbyt trudnych dla mnie zagadnieniach:
1 - TPS vs MAP. - w większości publikacji w sieci krąży plotka, że kontroler STAG-L Plus (taki mam) spokojnie poradzi sobie bez TPSa. Że niby sama sonda w zupełności wystarczy. Czy to prawda? Czy może lepiej pokusić się o wykonanie jakiejś zmoty w oparciu o choćby potencjometr suwakowy z poczciwego ZRK-145?
Instalka którą mam została kupiona od maria 01, a w przeszłości rzekomo władał nią piter-m. Po kablach widzę, że hulało bez tpsa..
Czy może MAP połowicznie oszuka kontroler? Co prawda klima, przełączanie przewitrzaniem wnętrza i wspomaganie hebli wprowadzają pewną histerezę w wartości podciśnienia, ale w większości czasu wartość podciśnienia jest stała i tylko zmienna w funkcji głębokości depnięcia.. Ma to sens?
Co prawda MAP to nie TPS, ale może jest tak, że lepszy rydz niż nic?
2- sonda lambada. Jaką mam zastosować? Czy sonda bez typowego ECU będzie sensownie współpracować z kontrolerem LPG? Moja ze scorpiaka gdzieś wsiąkła niestety. Obecnie mam wpiętą jakąś jednoprzewodową, ale coś mi świta w moim zapijaczonym łbie, że to jakaś spalona z Lanosa albo Nubiry, wkręcona tylko w celu zaślepienia dziury.
liczę na sensowne wypowiedzi, chociaż wiem, że to utopia :)
Weź to na początek dobrze podłącz na 1gen, i zrób tak, żeby zapieprzało :) Wtedy będziesz mógł kombinować z tą całą elektroniką, chociaż nie wiem po co Ci ona skoro masz gaźnik... Lubisz sobie utrudniać ? ;-)
PiotrekGran / 2012-04-16 22:21:50 /
nie lubię utrudniać, tylko nie wierzę, że I gen. To tak, jakby porównywać poczciwego Jikova do nowego Keichina...
Piotrek ci dobrze napisał.
Po pierwszemu to co ma MAP do TPS? przecież MAP'a do l-plus nie podepniesz.
Ciekawe też czy w ogóle sterowanie od TPS jakoś działa bo w nowszym stagu 50 niestety nie.
Sterowanie po lambdzie działa tak że mieszanka wchodzi na stechiometryczną po kilku lub kilkunastu sekundach od ustalenia stałego obciążenia silnika i nadąża tylko za małymi zmianami.Wciśnięcie gazu o 1/4 to skład mieszanki znów rozjechany w pizdu...
Stagi ii gen to nic dobrego,jeśli już musisz mieć 2 gen to trzabyło kupić autronica
al-700 ,albo bingo,a najlepiej kupić blosa :),to też nie ósmy cud świata ale przynajmniej mocno nieproblemowy
Endryou / 2012-04-17 12:51:43 /
Sonda minimum 3 przewodowa z podgrzewaniem, 1 przewodowe od GM mają dużą bezwładność i długo się nagrzewają. Umiejscowiona możliwie blisko silnika. Im dalej tym wolniejsza reakcja.
TPS wskazany. Ale żaden potencjometr tylko orgi TPS od jakiegokolwiek auta. Wszelkie inne kombinacje będą nietrwałe.
2gen ma za zadanie tylko skorygować i to w minimalnym stopniu mieszankę. Żeby działało to dobrze to musisz mieć dobrze dobrany mikser, czyli instalacja musi działać idealnie jako 1gen. Wówczas można pokusić się o sterownik 2gen. I tylko wówczas ma to sens.
Zapomnij że silnik krokowy i sterownik nadążą za zmianami obciążenia silnika, stąd 99,5% regulacji dawki gazu musi zapewnić odpowiedni mikser i parownik.
Podsumowując olej 2gen bo to nic nie da, zrób dobrze 1gen lub załóż wtrysk pb i do tego wtrysk gazu. To najlepsze rozwiązanie.
Trójkąt / 2012-04-17 21:48:14 /
Po jeżdżeniu z różnymi generacjami instalek, to jednak sekwencja i tylko ona. Człowiek w sumie zapomina, że ma lpg. Tylko uśmiech na stacji o tym przypomina ;)
langsam langsam, będze sekwencja - nie od razu etc...
Moze po prostu przeczytaj instrukcje do Staga ;)
Sondy moga byc rozne, typ sondy ustawia sie w sterowniku.
Nie wiem jak on tam ma, na przyklad w Bingo mozesz sobie elegancko programem serwisowym ustawic parametry pracy, a jest ich calkiem sporo. A jezeli nie uzywamy np. czujnika temperatury to sie kabelek prowadzi prosto do masy.
Albo zainwestuj w Lecho Minilambda, to chyba najprostszy i najlatwiejszy do podlaczenia sterownik.
pmx (wiewior;) / 2012-05-19 01:11:31 /