Witam wszystkich ''szalonych'' fanów Capri i nie tylko. Na tym forum jestem zupełnie świeży. Chociaż regularnie odwiedzam tą stronkę od kilku lat i sam zachodzę w głowę dlaczego dopiero teraz się zarejestrowałem a może już dawno moje capri by jeździło. Szanowni użytkownicy forum zwracam się do was z prośbą pomocy zdiagnozowania przyczyny awarii w moim 2.8i
Auto remontuje już ponad 3 lata i jak do tej pory zrobiłem nim ze 20km na lince holowniczej z warsztatu do warsztatu i bez większych rezultatów za wyjątkiem opróżnienia portfela.
Przejdę do sedna. Silnik to 2.8i z mechanicznym rozdzielaczem paliwa bosch K-Jetronic z '81r. Problem polega na tym, że silnik nie chce palić a jak już zapali to obroty mu skaczą od 500 do 1400 tak jak by nie chodził na jednym garze. A najgorsze jest to, że silnik jest po remoncie! i coś najwyraźniej poszło nie tak. Silnik był rozebrany na części pierwsze, wyczyszczony bo w bloku komory cieczy chłodzącej prawie, że nie istniały zamulone po brzegi. głowice splanowane, uszczelniacze na zaworach wymienione. Ogólnie głowice zrobione na tip top w dobrym zakładzie pana Cegielskiego w łodzi. Wymienione były panewki korbowodowe. Wałki były w porządku. Tłoki były ok, na cylindrach żadnych progów, rys, wszystko ok. Nowe wtryski, nowy rozdzielacz, wszystkie przewody paliwowe nowe w stalowym oplocie. nowe świeczki, przewody wysokiego, aparat zmieniony na używany ale sprawny. jedyne czego nie wymieniłem to pierścienie na tłokach. Bo ''mechanik'' który mi pomagał stwierdził, że nie trzeba i takie tam. Czy to może być przyczyna tego burdelu? Bo do oleju dostaje się paliwo i przez wydech chlapie olejem. Od czego mam zacząć żeby to ustrojstwo ruszyło? Z powrotem go rozebrać wymienić pierścienie i zobaczyć jak jest? Może zawory źle ustawione? nie wiem już czego mam się trzymać i od czego zacząć. BO ostatnio jak postał sobie pare miesięcy nie ruszany to już nawet nie chce zakręcić.
Proszę doradźcie coś sensownego. Wiem, że są tu osoby z ogromną wiedzą i doświadczeniem w starych silnikach i przede wszystkim do nich kieruję tą prośbę o pomoc.
Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuje
Szycha
Szycha 88 / 2012-04-15 10:24:38 /
Za skaczące obroty odpowiedzialny jest zazwyczaj regulator termiczny i zawór powietrza dodatkowego.
albo zasysa z rury lewe.
Classmobile / 2012-04-15 12:39:57 /
1. "Nowe wtryski, nowy rozdzielacz, wszystkie przewody paliwowe nowe w stalowym oplocie"
Ni cholery nie uwierzę w nowe. Może inne, ładniejsze, młodsze. Nie uwierzę że masz nowe wryki i rozdzielacz od k-jeta.
Pierwsza rzecz. Od czego są te wtryski i rozdzielacz?
druga rzecz, czy masz stare szpeje od swojego k-jeta?
2. "Bo do oleju dostaje się paliwo" - jasne, że się dostaje, jak k-jet jest rozregulowany na maxa i leje tyle ile ma ochotę a nie tyle ile zassał powietrza.
3. "i przez wydech chlapie olejem." uwierz mi, że jakby chlapał olejem z wydechu to byś go zapalił i po 10 s miałbyś 0 widoczności w warsztacie, tak że drapiąc się po nosie nie wiedziałbyś czy to twój nos. To co leci z wydechu to woda (produkt spalania benzyny obok CO, CO2, NOx i innych takich) zmieszana z sadzą osadzającą się na tłokach, świecach, komorach spalania i wydechu w wyniku pkt. 2
4. "Może zawory źle ustawione?" Tak, od tego zacznij.
5. następnie sprawdź według schematu z naszej strony połączenia elektryczne K-jeta
6. Sprawdź szczelność układu dolotowego pomiędzy przepustnicą a tarczą spiętrzającą, pęknięcia, rozwarstwienia fajki, inne rzeczy.
7. Sprawdź szczelność układu podciśnienia pomiedzy przepustnicą a zaworem ssącym:
serwo, przewód do serwa, odma, przewód powietrza do zaworu zimnego startu i od niego do kolektora, szczelność łączenia obudowy przepustnicy z airboxem, szczelność łączenia airboxa z kolektorem, szczelność łączenia kolektora z głowicami ( http://www.capri.pl/forum/80424#80458 ), szczelność osadzenia wtryskiwaczy (tak, tak, przy tak długich wtryskach i tak niespotykanych dziś o-ringach - to jest problem)
8. dopiero zająć się k-jetem. Ja osobiście zacząłbym od powrtu do starego układu. Dlaczego w ogóle go zmieniałeś?
granadziarz_3M / 2012-04-15 14:31:54 /
Na moje to bardzo dobrze, że pierścienie nie zmienione, ale to akurat tu nie jest ważne.
1. Jak pisał Granadziarz - sprawdzenie elektryki k-jeta i połączeń podciśnień i powietrza w k-jetcie.
2. sprawdzenie szczelności osadzenia wtrysków (nowe uszczelki nijak tego nie uszczelniają, trzeba kombinować)
3. sprawdzenie, czy wtryski nie leją - nowe zakładaliśmy w Dreda granadzie i lały podobnie jak stare.
m.kozlowski / 2012-04-15 15:15:27 /
Ch..... z problemem. 2.8i nawet jak nie chodzi to jest 2.8i i wystarczy...
Zapodaj zdjęcia moze jakiś fajny egzemplarz zobaczy sie.
Konrad Szyperski / 2012-04-15 16:18:45 /
Granadziarzu, nowe wtryski są dostępne. Ja zakładałem cały komplet pół roku temu. Jak zakładaliśmy to sprawdziliśmy jak działają. Kiepsko było, ale zaryzykowałem, bo stwierdziłem, że się wyrobią. Jak będzie nieco cieplej to jeszcze raz z ciekawości zostaną sprawdzone, czy się dotarły czy nie. Te które będą słabe to wylecą z hukiem i wjadą jakieś lepsze używane.
Ale chyba jest raczej ok. W trasie pali 9 jadąc 80-90, a w mieście 15. Czyli tak jak pokazują foldery.
może głupie ale na pewno masz w odpowiedniej kolejności założone kable WN ?
Grzesiek_Rudy / 2012-04-15 16:57:07 /
wcale nie głupie. jak sprowadziłem swojego 2,8 to miał strzelony rozdzielacz, który wymieniłem na sprawny a auto jak nie chciało je jeździć tak dalej nie jeździło. Oczywiście kable były pomieszane :)
Granadziarz, dzięki za cenne wskazówki - prędzej czy później przydadzą się (raczej prędzej :))
greenhorn / 2012-04-15 21:43:53 /
Tak jak Granadziarz pisze.
Jakie mogą być obiawy :
Brak szczelnośći łączenia airboxa z kolektorem na takich czterech uszczelkach :
Silnik telepie przy większych obrotach dławi go powietrze Wiem z doświadczenia :)
Poza tym potrafi piszczeć :)
Między przepustnicą a tarczą spiętrzającą:
Zimny silnik auto odpali Ciepły nieda rady odpalić.
Falują obroty zimny za wysokie, ciepły za niskie auto gaśnie i nie odpali.
Szczelność musi być.
łączenia między wtyczkami w silniku też ważne innaczej jak w moim przypadku auto będzie jeździć na ssaniu cały czas :) efekt większe spalanie silnik dostaje za wiele paliwa na ciepłym i jest mułem.
Życzę cierpliwości.
Prorok / 2012-04-16 05:47:03 /
Dred, ja wiem, że są dostępne, ale napisałem, że nie wierzę. Bo nie wierzę.
granadziarz_3M / 2012-04-18 18:23:27 /
Witajcie, próbowałem już chyba wszystkich waszych porad niestety z miernym skutkiem :( Być może jestem za tępy na 2.8i :P hehehe Nie potrafię mu pomóc. I zastanawiam się nad tym żeby jednak zmienić ten motorek bo jeszcze trochę to i ja będę potrzebował jakiegoś specjalisty ;l
Myślałem nad włożeniem 2.9 EFI od scorpio. W moim pierwszym Capri taki miałem i oprócz elektryki którą ktoś na pałę tam wcisną nie miałem problemu, rwał aż miło. No ale sie nie śpi za kółkiem więc się skończyło heheh. Jak uważacie jest duży problem z taką przekładką? Zepnę go z N9 tą co mam w 2.8i? Pompa paliwowa też się nada? Bo mam możliwość kupienia takiego 2.9 EFi kompletnego swapa tyle, że bez skrzyni za 1000 zł. jak znam życie na pewno dojdą jeszcze jakieś koszta, tyle że przełożę podłączę i być może wyjadę. BO taki tysiaczek to znowu zniknie w tym 2.8i pewnie bez większych skutków. A w końcu chciałbym pojechać na ten wymarzony puchar Capri, który ciągle mi umyka.
Szycha 88 / 2012-05-15 18:31:01 /
Weź ten 1000 lepiej daj myszy i niech rzuci na to okiem.
BTW. Skrzynia pasuje, pompa paliwa z K-Jeta będzie zbyt mocna do 2,9 EFI.
Nie wiem jak ogarniasz elektrykę, ale skoro nie możesz odpalić K-Jeta to podpięcie 2.9EFI może być jeszcze bardziej nie do przeskoczenia.
Problem k-jeta polega na tym, że jest stary i nie ma nowych części typu rozdzielacz.
Mysza liil (EM) / 2012-05-15 20:04:11 /
Są z tego co wiem, bo BOSCH je produkuje, ale cyfry potrafią zwalić z nóg.
szycha, a czy airbox nie jest przypadkiem zimny?
granadziarz_3M / 2012-05-15 23:27:15 /
zmień k-jeta. Jak kupilem auto nie chciało jezdzić, przerózne dziwne rzeczy się działy - nowy-stary k-jet i zaczał jezdzic jak złoto. Ostatnio auto przestałoo się wkręcać powyżej 3,5 tys obrotów. Wszystko posprawdzane, zapłony, kompresje, cuda - oczywiście rozdzielacz wymieniony na nowy-stary i chodzi jak złoto.
Ewentualnie przerabiaj na gaźnik jak się nie chcesz grzebać w k-jetach. 2,8 to fajny silnik :)
greenhorn / 2012-05-16 10:12:13 /
Nowy rozdzielacz jest do zdobycia za ok 2500 ;)
Kurcze może to faktycznie ten cholerny rozdzielacz, ale to już drugi by był trafiony? Bo jednego kupiłem od Chudera, Po wymianie zaciągnąłem Capri do magika który zajmuje się tego typu wtryskami, po cudował, pokombinował no i to to paliło tyle że skakał na obrotach jak szalony. Sprawdzał tez poszczególne cylindry jakimś tam urządzeniem i pokazywał mi z tego jakieś wykresy. Wychodziło na to, że na 2 miał tam jakieś odchyły, po tygodniu grzebania powtórzył to i już tego nie było. Ale i tak zamierzonego efektu nie było. Teraz nawet nie chce zaskoczyć na chwile, aż już czuje, że zaraz poleci rozrusznik od tego próbowania. W misce to już było chyba więcej wachy niż oleju. A wtryski są też nowe od Chudera, sprawdzane i raczej żaden nie lał. Z każdego ładna mgiełka leciała. A jak by go przerobić na normalne wtryski? wsadzić sterowanie np od takiego 2.9 EFI Robił ktoś takie cuda? I najlepiej od razu mu po turbince na strone i komprecha na pasek :D:D:D tak żeby ze 350 KW wyciągnąć :D:D
Szycha 88 / 2012-05-16 18:40:14 /
Jak kupiłem kupetę to był silnik w nim właśnie taki i jedyne co z wtrysku tam było to wtryski i przewody, kupiłem rozdzielacz i resztę też nie działało zacząłem to wszystko co na stronie studiować sprawdzać zasadę działania i po koleji każdego z elementów, a rozdzielacz to chyba z dziesięć razy rozbierałem i w końcu z wszystkim doszedłem i jakoś działa mimo że praktycznie to wszystkie wtryski leją
moim zdaniem to trzeba zacząć od kompresji na cylindrach,szczelności układu, no i nowe świece i kable, a no i jeszcze ten tłok rozdzielacza musi płynnie chodzić i to chyba tyle i musi działać
pozdro.
nietykalny / 2012-05-16 20:15:21 /
To naprawdę jest do zrobienia. Nie jest to jakaś czarna magia. Mi działający K-Jet sprawia sporo przyjemności. Wchodzę do auta po tygodniu i odpala dosłownie na dotkniecie kluczyka równo od razu na 6 cylindrów. Kluczem do tego była wymiana głowic na w zasadzie nominalne. Wymieniałem też w międzyczasie wtryski na nowe oraz akumulator paliwa bo zdechł.
Jeśli w ogóle nie chce odpalić to może coś z zapłonem pogrzebałeś? Ale nawet nie prycha? Cisza?
tak się tu podepnę jeśli nie będzie problemu
czy pompa od 2.9 pociągnie k-jeta wedle wszelakich prawideł wiem że nie
ale zawsze jest jakieś ale a mianowicie padła mi pompa no i pan w sklepie powiedział żeby starą przynieść bo inaczej nic nie dobierze jak numeru nie będzie miał, tłumaczę mu że ma być 6 barów i wogule a on mi mówi że ta co miałem to jest cztero barowa
a u mnie jakoś ten wtrysk chodził i osiągi były nie najgorsze więc pytanko dlaczego
problem jest taki że od 2.9 mam chyba ze trzy pompy a nie stać mnie teraz żeby 350 dać za boszowską 6 barów,
no chyba że jakąś chińszczyznę za 150
może ktoś z was wkładał taki zamiennik chiński jak to się sprawuje
nietykalny / 2012-05-30 13:21:05 /
i co nikt nie zakładał takich zamienników bo nie wiem czy ryzykować
nietykalny / 2012-06-02 11:56:36 /
Ja na chinczyku jezdze juz kilka lat, ale km to za duzo nie zrobilem - moze z 5-7 tysi.
Konrad vel smasher / 2012-06-03 23:05:49 /
o dzięki chociaż ktoś coś podpowiedział
nietykalny / 2012-06-04 08:47:28 /