Witam szanowne grono. Mam następujący problem i proszę o pomoc. Jadąc na gazie przy wcisnieciu sprzegla na troche dlużej niż przy zmianie biegu silnik zchodzac z obrotów gasnie. Tak samo dzieje sie gdy przy wiekszej predkosci wrzuce na bieg jałowy. Dzieje sie tak głównie przy spadku z wiekszych obrotow. Po odpaleniu na wolnych obrotach chodzi w miare normalnie ( troche kuleje ). Na benzynie jest ok. Pozdrawiam i z góry dzieki.
Krayczek / 2004-08-29 13:22:24 /
ustaw wlot do filtra powietrza tak zeby podczas jazdy nie lapac bezposredniego pedu powietrza. wtedy nie powinien gasnac podczas jazdy. a jesli chodzi o wolne obroty to na reduktorze masz srube do regulacji
pozdro!!!
mike_82 / 2004-08-29 15:01:18 /
looknij na zawory,moze luz Ci sie skasowal
dyra / 2004-08-29 17:18:46 /
Zapomniałem dodać że chodzi o forda taunusa 1.6 z 1981. Co do powietrza to wykluczam gdyż powietrze ciągnie z boku a nie bezpośrednio z przodu. A z zaworami jutro jade do mechanika. Dzięki. pozdrawiam.
Krayczek / 2004-08-29 19:56:19 /
to z rurą już było:)
D.O.C. STRUŚ / 2004-08-30 00:23:12 /
Wyreguluj sklad mieszanki pokretlem na reduktorze i zaloz na dolot rure wygieta w PRZOD.
pmx (wiewior;) / 2004-08-30 15:22:13 /
poprostu oducz się jazdy na luzie i pokonywania zakrętów na sprzęgle.
granadziarz_3M / 2004-08-30 19:50:22 /
no hehe ja ciągle latam na biegu i mi nie gaśnie a jak jechał raz mój kumpel to co zakręt i górka silnik mu zdychał:) ja wsiadłem i znowu było ok....
D.O.C. STRUŚ / 2004-09-01 20:31:11 /
Sęk w tym że nie jeżdże raczej na luzie czy sprzęgle ale on gaśnie nawet przy dojeżdżaniu do skrzyżowania! Ale doszedłem do wniosku że to przez instalacje elktryczną. Silnik przcuje ładnie do puki nie włącze świateł. Albo mam gdzieś zwarcie, albo alternator pada. Dzięki wszystkim za rady. Pozdro.
Krayczek / 2004-09-02 20:40:59 /
Krajek, a czy ta banda !@#$%^&* gazowników nie podłączyła ci centralki pod cewkę? Tam nie ma 12V bo jest opornik! Przełącz zasilanie w inne miejsce (najlepiej pod stacyjkę).
granadziarz_3M / 2004-09-02 21:58:30 /
mi banda dekli podłączyła całą centralkę pod cewkę , efekt był taki że gaz płynął dopiero gdy kręciło się rozrusznikem (nadrobili to teorią ,że centralka ma taki program)
Consul2.3V6 / 2004-09-03 12:43:59 /
można by zrobic konkurs, na najwiekszych ułomów z pkt. zakładania lpg... ja nie znam jeszcze nikogo ... no moze 1 osoba, ale to zupełnie inna historia, kto był by zadowolony po założeniu, i nie trzeba by czegoś poprawiać...
a ja sobie pare razy sam zakładałem i też nigdy nie byłem zadowolony od razu:(
zawsze coś tam było trzeba poprawiać:)
widocznie to już tak musi być;-)
bobik liil / 2004-09-03 13:04:31 /
BOBIK ale moge sie załozyc ze wkoncu doszedles do tego co chciales :)
ja mialem zrobione wkretki w gaznik jak czyscilem filtr powietrza zajrzalem do gardzieli i ... kopara w dol
nie dosc ze wkrecone przez cała srednice to jeszcze srednica rurki 12mm co mi zajmowalo prawie polowe gardzieli =/ jak probowalem wykrecic je to wypadły bo byly wklejone na jakims silikonie(!!!)bo koles zamiast wywiercic dziure 10mm i ja nagwintowac to wywiercil 15mm a reszte wokol wkretki zawalil silikonem
musialem zrobic to po swojemu nie wiem czy dobrze ale zrobilem nowe wkretki sciete pod katem,dziury zalepilem srodkiem do lepienia zbiornikow nagwintowalem i wkrecilem tak ze teraz wkretka zajmuje moze z 1/6 srednicy gardzieli
roznica w jezdzie masakryczna zobacze jak ze spalaniem...
Main(misiek) / 2004-09-03 14:04:24 /
No właśnie o to mi chodziło:)
Że jednak gaz niby prosta rzecz, ale żeby to nie wkur... co drugi dzień trzeba jednak troche wiedzieć o co w tym chodzi i w trakcie eksploatacji korygować jakieś tam drobiazgi:)
bobik liil / 2004-09-03 14:50:33 /
Wiewiór już pisał, że to może być problem składu mieszanki, ja też gdzieś już to pisałem, że takie efekty miałem jak mi gazownicy dobierali skład: jak była za bogata, to gasł na każdym skrzyżowaniu. Tyle że ja mam automat, więc to trochę inna historia.
Alternator jak jest zepsuty to też może dusić silnik, ale wtedy dusiłby tak samo na gazie i na benzynie. Jeśli masz uszkodzony regulator, to silnik będzie pracował ciężej, za to żarówki będą świeciły jaśniej, niektóre będą się przepalały, a napięcie w instalacji wyjdzie Ci np. 17 V. Jeśli masz uszkodzenie mechaniczne alternatora, to będzie szumiał, huczał, zgrzytał, piszczał paskiem, a w końcu całkiem stanie. Jak masz dobry akumulator, to możesz odpiąć "na chwilę" alternator i sprawdzić czy się poprawi. Oj... wszystko to przechodziłem na własnej skórze.
Rafał L. / 2004-09-03 14:54:44 /
heh ja wlasnie wrocilem z gazowni, bo sobie w koncu zalozylem i pod rodze trak sie dusil, jakbym kaszlakiem jechal, moc o -30%, ale zeby mi gasl przy każdych swiatlach??, masakra. A jak to jest ze na lpg wyczuwalne są owe bujania - co to mi dają poczucie że połhalsem walę pod wiatr??, coś chybaze silniczek krokowy ma na to wpływ., ??, nie da sie tego zlikwidowac jakoś??
p.s.
bardzo pocieszający ten wątek że wszyscy mieli ,mają problemy z gaz-instalką.:)))
Nie chciałbym za bardzo reklamować zakładu, ale w sumie ja większych problemów nie miałem. Sam podjechałem, żeby mi podnieśli wolne obroty, bo wydawały mi się za wolne, jak podnieśli przez wzbogacenie mieszanki, to gasł na każdym skrzyżowaniu, jak opisałem wyżej. Poprosiłem żeby zrobili tak jak było i więcej gazu nie ruszałem. Może na odczepnego tak zrobili, żebym się nie czepiał? Więcej z benzyną mam problemów (gaźnik? pompa?), może dlatego na gaz nie narzekam.
Rafał L. / 2004-09-03 19:02:34 /
Musze się wam pochwalić jeszcze jednym motywem który zafundował mi mój Taunus. Wczoraj zalałem gazu "za dyszkę" i zrobiłem na tym 26 km!Wychodzi 21l/100km! Już mi ręce opadają. Problemy zaczęły się po wymianie pierścieni. Przedtem 5l oleju starczało mi na tydzień, ale silnik pracował o dziwo prawidłowo ( biorąc pod uwage stan zaworów i głowicy ). Teraz niedość że silnik kuleje ( czasem jakby gubił jeden obrót) to jeszcze ten gaz. Najgorsze jest to że niemam tu żadnego zaufanego speca od regulacji nienajmłodszych silników. Byłem ostatnio z gazem u gazowników na regulacji to powiedzieli, że najpierw musze ustawić zapłon i luzy na zaworach. Spec od silników powiedział że luzy i zapłon są OK, a silnik kuleje dalej... Co mogłem zbabrać? Jest jeszcze nadzieja w elektryku, który ma zbadać moją furę dzisiaj. Troche mnie to już dobija bo ostatnie 2 miesiące to pasmo niekączących się problemów. Na koniec moich zwierzeń mam jeszcze jedno pytanie. Nieprzecierają się wam pływaki? Miałem tak tydzień temu. Skończył mi się gaz a na benzie ni wte ni wewte. Naszczęście do stacji tankowania LPG mam z górki więc jakoś się dotoczyłem. Pozdro
Krayczek / 2004-09-04 15:06:16 /
o przecierających się pływakach najlepiej wiedzą posiadacze Polonezów 1500 :)
na nierównościach pływak uderza o dno i po pewnym czasie dziurka :(
Consul2.3V6 / 2004-09-04 21:31:16 /
Dlatego co madrzejsi przylutowuja do dna plywaka mosiezna blaszke w ksztalcie ltery U ktora jednym bokiem dolega do tego nieszczesnego plywaka, zas drugim spokojnie odbija sie od dna komory plywakowej :)
Mysza liil (EM) / 2004-09-05 09:14:32 /
Kiedyś miałem taki numer na trasie to dziurkę po opróżnieniu z benzyny pływaka zalepiłem gumą do żucia. I dojechałem.
Ramboost / 2004-09-06 13:17:46 /
Witam.
Mam taki dziwny problem z gazem. Gdy odpalam przy minusowej temperaturze strasznie szarpie silnikiem (2.3V6) i mam wrażenie że pracuje tylko lewa strona. Postanowiłem więc pokręcić trochę gazem, zmniejszyłem dawkę i pomogło - czyli tak jakby zalewało część cylindrów. Natomiast gdy silnik zaczyna dochodzić do normalnej temperatury pracy przy ruszaniu ze świateł żeby zaskoczył na wszystkie gary muszę mocno docisnąć gaz. Tak samo jest podczas jazdy - po hamowaniu silnikiem wciskam gaz i muszą minąć powiedzmy 2 sekundy zanim załapią wszystkie cylindry. Mam wrażenie że przy rozgrzanym dla odmiany prawidłowo pracuje tylko prawa strona - poznaje po tym że ciszej pracuje niż lewa. Aha w gaźniku mam wkrętki i jeden z węży od trójnika jest sporo dłuższy - ale przecież to nie może mieć wpływu na dostarczanie gazu - ciśnienie przecież jest takie samo. Macie może jakieś pomysły ???
Pozdrawiam
hubi / 2004-12-17 14:23:15 /
Aha i jeszcze jedno. Ostatnio wykręcałem świece i lewa strona silnika miała ok, natomiast po prawej 2 świece miały lekki białawy nalot na samym końcu elektrody bocznej.
hubi / 2004-12-17 14:37:52 /
jeśli masz przewody różnej długości to do poprawnego zestrojenia potrzebujesz trójnik z 2 śróbkami regulacyjnymi.. dłuższy przewód stanowi większy "opór" dla przepływającego gazu..
a swoją drogą jeśli przy minusowych temperaturach silnik jest zalewany to prawdopodobnie reduktor "leje" płynny gaz.. co oznacza ze jest już na wykończeniu...
Trójkąt / 2004-12-17 15:55:20 /
Dzięki Trójkąt. Chyba jednak wolę wyrównać przewody bo z dwoma śrubkami to dopiero zaczęła by się zabawa :)
No nic trzeba będzie się wybrać do gazowników ale aż się boję że znowu trafię na partaczy ..
hubi / 2004-12-17 16:40:59 /