Witam!
Błąkając się trochę po swojej okolicy, zauważyłem piękną Granade GTX... Zawsze podobała mi się taka linia aut, więc doznałem czegoś co można nazwać miłością od pierwszego wrażenia :)
Wiem że to forum głównie poświęcone Capricom, ale jako znawcy tematu może macie jakieś doświadczenie i z tym modelem (Ford Granada 3,0 GLX Ghia Coupé aut). Dlatego chciałbym poprosić o pomoc - na co zwrócić uwagę, za czym sznupać, czego wypatrywać. Samochód stoi u profesjonalnego dealera, koleś ma własną stacje diagnostyczną i warsztat, wiec albo lipy nie sprzedaje, albo potrafi ją pięknie ukryć. Dlatego każda wskazówka mile widziana. Tym bardziej że mam problem ze znajomymi mechanikami którzy mogliby samochód obejrzeć (jestem obecnie poza granicami naszego pięknego kraju).
Zrobiłem parę fotek więc na można je dość pobieżnie obejrzeć ;)
Cena dość wysoka, chociaż normalna jak na tutejsze warunki - ale ciężko mi porównać bo nie znalazłem podobnego modelu wystawionego na sprzedaż.
Kolor trochę dziwny, ale zdążyłem zauważyć że dość powszechny w fordzichach z tamtych czasów więc się nie czepiam ;)
Obra, nie biadole i poczekam cierpliwie na Wasze sugestie :)
Pzdrwm,
wic
PS. Witam wszystkich użytkowników forum :)
Przepraszam, GLX oczywiście!
Kierownica jest nie oryginalna i jeśli dobrze widzę powinien być vinyl na dachu a go niema... szkoda...
Szafa !G.O.P! / 2011-07-20 11:16:19 /
Nie ma bo po zdjęciu do lakierowania pewnie się juz nie nadawał do założenia :)
CRUISER / 2011-07-20 11:18:35 /
Fotele z tego co widzę z granady GL po faceliftinfu, czyli po 81.
Pytanie ile to jest dużo:) Fotele i kiere można wymienić, vinyl dołożyć, ale...
Bartuś / 2011-07-20 11:26:39 /
Nie GLX tylko GXL ;-)))
MikeB4 / 2011-07-20 11:27:38 /
Kierownica też nie oryginał - może ma maglownicę od mk2 na sześcian?
http://www.capri.pl/library/folders/granada/mk1-a-1972-02
Zajrzyj tutaj - zielona ma nieoryginalną kierownicę i fotele - ale to akurat mały problem - a dobry powód żeby negocjować cenę ;-)
Zajrzyj w zakamarki - narożniki błotników po otwarciu maski, okolice zawiasów maski - szukaj zacieków , zlewek farby, niedoszlifowanej szpachli (kratery, rysy widoczne spod lakieru itp) to samo w okolicach uszczelek szyb, tylnych lamp i wszelkich listewek, rynienek dachu , po otwarciu szyberdachu , dołów drzwi od wewnątrz i okolic progu po otwarciu drzwi , obejrzyj dokładnie od spodu czy widać łatki w podłodze i jak wygląda konserwacja (czy popaćkane też wahacze itp czy tylko sam spód). Szukaj też łatek na końcach nadkoli wewnątrz wnęk tylnych kół :-)
Pozatym to wydaje się ładna i kompletna (oprócz obrzydliwej końcówki wydechu) i warta dużej górki pieniędzy -- ale fotki są zbyt małe by to stwierdzić.
MikeB4 / 2011-07-20 11:40:32 /
Jestes w Danii? Pogadaj z Zombie'm.
Beddie / 2011-07-20 11:45:38 /
zegary też nie takie ( ale ładniejsze ) ;)
Kiermana jest od dwójki przedliftem. Tam nie ma sześciokąta lecz wieloklin tak jak w mkI.
Dzięki za wszystkie rady :)
Najprawdopodobniej w sobotę skocze ją pooglądać jeszcze raz. Dzisiaj pogadałem z kumplem, i okazało się że jest blacharzem (heh, czego to się człowiek nie dowie po 6mc pracy razem ;)) więc będzie czujne oko fachowca.
Trzymajcie kciuki aby wsio było ok, inaczej będę musiał poszukać innego modelu bo wiem że to-jest-właśnie-to :)
Relacja później ;)
pzdrwm,
wic
Ello
Z winylem moze byc roznie, na zyczenie mogles miec GXL bez winyla.. ale to raczej GHIA ;) ale boczki drzwi nie sa ani GXL/GHIA...
Fajna furka :) jak Ci sie podoba bierz, te pierdolki poprawisz.. Grunt ze auto do jazdy i sie nim nacieszyc przed remontem ;)
pmajes / 2011-07-20 23:50:04 /
z zegarami w '74 moglo byc roznie ale kielki (odboje) z ta atrapka to raczej powinny byc gumiaki.. ;)
pmajes / 2011-07-21 00:01:31 /
Ta miała winyl co sugeruje listewka na tylnym słupku .... 1974 już były Ghia a nie GXL ? Całkiem możliwe ....
MikeB4 / 2011-07-21 00:04:14 /
daj foto tabliczki znamionowej jak masz to sie wyjasni z dachem ;) autko mi sie podoba.. ciekawe jak ta cena? ;)
pmajes / 2011-07-21 00:15:42 /
Zegary ma dobre, takie maja byc w 74.
Beddie / 2011-07-21 10:22:28 /
jak wyglądały lata produkcji poszczególnych nadwozi coupe w consulu/granadzie?
coke-bottle do 10.75 a po lifcie takie jak tutaj? czy jakoś to prędzej zmieniali? bo w folderach bałagan jak to u forda :(
np. tutaj http://www.capri.pl/image/folders/consul/mk3-d-1973-12/06
na górze coupe a na dużym foto coke-bottle
ostry składak... wyglada na granade 3.0 Ghia '74 z wnętrzem consula GT '73, kierownicą L '79 i fotelami GL '81. Niezły ulep :) Ale bym brał i tak.
Mysza liil (EM) / 2011-07-21 21:08:28 /
takie deski wystepowaly w gxl'ach z tego roku, ale obicie drzwi to widzi mi sie dopiero od 1b, '75 i później.
brzezin / 2011-07-22 13:43:25 /
kolor MA
M - green
A - winyl :-)
ładna nawet :-P
MikeB4 / 2011-07-22 14:16:56 /
Witam,
Trochu nieobecności przez pracę, eh...
Niestety, bestia raczej poza zasięgiem. Samochód nie był rejestrowany na terenie DK, więc w cenę dojdzie zapłacenie podatku - czyli przeciętnie 60-80% wartości wg wyceny tutejszego urzędu podatkowego... Do tego bez przeglądu - a tu badają naprawdę solidnie ale raz na dwa lata, więc może jeszcze wiele rzeczy wyjść :(
Trza się rozejrzeć za czymś innym, szkoda bo zdążyłem się zakochać.
Dzięki za wszelkie informacje, i uwierzcie że nie będę się krępował atakować. Jak to mawiają klasycy: Mam smoka, i... ;)
pzdrwm,
wic
wywiez go z \dk i rejestruj w PL
marian212 / 2011-07-23 13:04:43 /
:)
Nie będę kupował samochodu aby stało w garażu w Pl i czekało na mnie aż wrócę (kiedyś tam) z emigracji. Poza tym, obawiałbym się o życie mojego brata jakby miał do niego dostęp ;)
Buuu... To ta lala.
Teraz tak. Brak jej winylu, kiedys go miala. Jest to GXL, powinna miec plastikowy grill z chromowanymi zebrami, od Ghia jest tylko morda i listwa nad grillem. ale nie wymontowali literek, dlatego zaloze sie ze ta listwa jest tam poprzykrecana na "chama". Tak samo grill, Ghia jest odlewany i bardzo ciezki, przykrecany srubami w 8 czy 9 miejscach, w tym jedno (po srodku w dole), dosc wazne (by sie nie majtal i nie 3 walil o blache) dalo tylko w Ghia, ten napewno tego nima, szczegol. Nie widze czy grill jest z dziurami po bokach (na wycieraczki do lamp). Listwy ozdobne od GXL, ale znowu dziwne ze brak jej chromowanych listw na ramie drzwi, mozliwe ze pierwszy wlasciciel nie zamowil?
Siedzenia w przedzie sa od Granady III, napewno tez nikt nie odkrecil "podwojnych" zapiec do pasow (Granada III ma je razem z siedzeniami, a nie jak jedynka przykrecone do podlogi), boczki sa od Granady II, Jedynki mialy inny wzor.
Kierownica Taunus III.
W tyle originalne chromy GXL, Ghia powinna miec podwojne listwy nad swiatlami dzielone matowo czarnym paskiem. Pomiedzy swiatlami jest jescze wczesny panel z literkami F-O-R-D, to znowu fajnie bo rzadka czesc...
Tak samo jak pompa od servo. Fajnie ze jest ten stary wzor, ale sa do dupy, wymienil bym jak najszybciej na te od trojki i zostawil ZF...
Wydech nie orginalny, brak orginalnej puszki filtra powietrza, w tym kraju to zle...
Reszte trzeba by bardzo dokladnie obejrzec. Czy to originalne blotniki (widac pod maska, jak jest cieta krawedz tam gdzie sa sruby. Zobaczyc czy to originalny 3.0 (kod motoru), jak ma sie sprawa z podloga, czy jest szansa na podniesienie jej i lukanie itd.
Wedlug mnie powinienies (i jak znam Dunczykow, bedziesz mogl) uhandlowac kupe forsy za te braki. Z drugiej strony, Coupe, 1974 3.0? Nie ma takich tak sobie. Mi byla by za droga wlasnie przez te cale duperele ktore trzeba by "doszukac" zeby zrobic z niej albo GXL (stosunkowo latwo) albo Ghia (bardzo trudno). Najbardziej boli brak winylu bo to akurat duzy wydatek, a bez, z tymi durnymi listewkami wyglada jakby chciala ale nie potrafila.
Takze albo winyl, albo spawanie (choc moze ktos przykleil te listwy i da sie odczepic?) i lakier.
Propos lakieru, dostala kiedys najprawdopodbniej nowy, weldug mnie nieda sie zerwac winylu tak zeby zostal ladny lakier pod klejem...
Niestety Skat wymienil niedawno strone, i wszystkie samochody ktore zostaly sprowadzone do Danii w ostatnich latach "wyszly", jedyna Granada ktora zostala sprowadzona w ostatnim roku to 2,8 Kombi:
Art Personbil
Mærke FORD
Model GRANADA
Typebetegnelse 2,8
Registreret 1. gang 21-06-1983
Karosseri type 101 - Stationcar - personbil
Motor, volumen (cc) 2772
Motor, ydelse (hk) 150
Drivkraft B
Kørte (km) 168000
--------------------------------------------------------------------------------
Værdiansat pr. 19-04-2007
Afgiftspligtig værdi (kr.) 7000,00
Handelspris inkl. afgift (kr.) 14575,00
Registreringsafgift (kr.) 7575,00
Jak widzisz Skat chcial 7575 Koron za rejestracje, ja za swoja zaplacilem trzy lata temu 5000 z groszami, mysle ze ta bedzie okolo 10000, moze troche mniej, zalezy od tego jaki jest faktyczny stan. Te 10000 dosc latwo by bylo zhandlowac z ceny, przynajmniej tak mysle (swoja kupilem 6000 mniej niz wolali).
Sam proces rejestracji to 2 godzinki, trzy papierki i tydzien czekania. Bardzo proste.
We wszystkim moge ci pomoc, dawaj zadzwon (numer na PW), mieszkasz niecale 100km stad, a ona stoi 50 km stad. Dawaj chodz, przyjedz, hajtniemy sie tam, obejrzymy, postrukamy, podrapiemy, wyprobujemy, pohandlujem sie z tym gosciem i juz.
Zombie / 2011-07-25 15:49:02 /
Twardy orzech.
Bylim, paczylim, nie probowalim. Po czesci dlatego ze Pan z gory powiedzial ze "nieda sie przejechac", a po czesci dlatego ze Granada stoi sobie gdziestam w wielkiej hali z 40-50 innymi samochodami bez aku i na flakach...
Oblukalem ja jak moglem i portafilem najlepiej.
Mocowanie dyfra na 5. Cala blacharka byla juz kiedys robiona, najprawopodbniej od podstaw, lacznie z komora silnika i cotam jeszcze, Pan co prawda zarzeka sie ze to originalny odcien Granady, ale 3.0 GXL nie w metalicu? Cos mi nie pasi...
W kazdymbardzrazie lakier jest wedle mnie polozony OK, czepial bym sie jak ja bym dal malowac, bo tak nienawidze tej "mgly" typowej dla samochodow malowanych natryskowo. Moje widzimisie, nie znaczy to ze nie byla malowana dobze. Zaciekow, szpachli, przepolerowanych miejsc nie zauwazylem.
Ma troszenke rdzy, przy lewym dolnym rogu szyby peka szpachla (ponizej 1mm grubosci, naprawde mysle ze chodzilo o wyrownanie powierzchni pod lakier) i kruszy sie tam cos. Nie dlubalem tam srubokretami ino paznokciem.
Tak samo pod tylnym prawym wywietrznikiem, ale tam akurat niema szpachli tylko kruszy sie lakier. Prawy slupek "c" byl napewno robiony, jest troche nierowno tu i tam ale ujdzie, mysle ze to wlasnie bylo przyczyna zerwania winylu.
Tylne lewe nadkole rzuca male babelki, zapewne przez te sierpy... W ogole dookola nadkoli byla juz po lakierze poprawiana w "zwyczajnych" miejscach.
Rogi szyb i slupki A bardzo dobze.
Progi po obu stronach od drzwi do nadkoli byly kiedys robione, szpara ktora jest pomiedzy panelem a progiem jest szczatkowa, nie jest to KO, tym bardziej ze ma chromowane progi zalozone, ale jak jest pod spodem? Niewiadomo...
Jak kupowalem swoja Granade to bylem ta tyle szarmancki ze mogle sobie poodkrecac takie detale, a tu? U handlarza?
Ciekawie pozbyli sie rdzy w drzwiach i przedewszystkim w tyle, za nadkolem, fragmenty blachy zostaly tak po prostu uciete... Nie wiele, moze centymetr, ale jak sie obejrzy dokladnie to conajmniej dziwic sie nada...
Blotniki Klokkerholma, wewnetrzne Lokari. Laty w podlodze, ale nie jest zle zrobione, ot jest spawana. Przez to ze stoi "nizej" (pamietamy, na flakach) nie wgrzebalem sie pod nia na tyle zeby dokladnie obejrzec podloge, ale na oko jest w porzadku.
Bagaznik wyglada na suchy, nie dojrzalem zadnych zaciekow wody czy czegokolwiek co by sygnalizowalo ze stoi tam po deszczach woda. Tak samo wnetrze.
Szyba przednia dymiona, bardzo ciemna, dookola normalne.
Silnik i okolice jak sie nalezy, czysto i schludnie, bez rdzy (nigdzie) jak nie policzyc troche nalotu na polce od akumulatora.
Nie cieknie chyba nigdzie (trudno powiedziec bo przeca nigdzie nie jechalismy), tu troche sie poci, tam troche czegos co okazalo sie byc olejem. Ktos nastawial zawory, nowe uszczelki pod deklami. Brak originalnej puszki na filtr, przewod paliwowy od pompy do gaznika musi przyjsc nowy, to jedyny przewod ktory znalazlem ktory jest tam od 1974 roku, a szkoda zeby za 2,50 Zeta zfajczyl sie taki samochod.
Gaznik, silnik, czyste. Pod spodem troche costam oleji, moze poci, nie wiem dokladnie, trzeba by po jezdzie obejrzec.
Przedni pas pare dziurek, ale bez tragedii, zdecydowanie najgorszy element blacharki calego auta. Ale przykreci sie numery i nie bedzie widac. Tylny pas tylko u dolu troche nalotu, zwyczajnie jak Granada...
Dyfer na oko suchy.
W ogole cala mechanika robi dosc dobre wrazenie, mysle ze jest dobze, ale bardzo trudno powiedziec bez jezdzenia. Cholera wie w jakim stanie sa hamulce (podobno ostatnim razem byla jezdzona dwa tygodnie temu), przekladnia i w ogole silnik.
Olej czysty, nie jedzie benzyna, niema majonezu pod deklem, woda tez czysta, plyn hamulcowy tak samo.
Tlumika w tyle nie stwierdzilem, prosta rura, i te dwa wyloty. Tez tak chce. Bedzie wies.
Przewody hamulcowe nowki sztuki, ma przykrecony taki wiehajster do wyrownywania sily hamowania jaki byl czasem w Kombi, nie bylo go tam od nowosci, przykrecony jest tez w dziwnym miejscu... Znaczy nie tam gdzie ja bym go przymocowal.
Opony nowki, felgi jak nowe, pierscienie az zazdroszcze...
Szyberdach chodzi ladnie, i ani troszeczke rdzy. Bardzo ladnie to wyglada, i slicznie sie zamyka.
Listwa Ghia przy klapie jak podejrzewalem, przykrecona "ponad" te literki Forda, i przez to odstaje, co napewno nie pomaga w trzymaniu klapy w takim stanie jak jest (rant nie jest ani troszenkie pordzewialy!).
Sam Grill to Ghia '76, czarny, z dziurami na wycieraczki, przykrecony oczywiscie tylko u gory...
Chromy bdb. Oprocz przedniego zderzaka, czy raczej przedni zderzak tez OK ale tam sa dwie dziury na jednastki. Auto pochodzi ze Szwecji, zapewne miala kiedys zajebista baterie halogenow.
Wnetrze... Tu zaczynaja sie schody. Jest slicznie zachowane, i czysciutenkie, ale...
Siedzenia albo Granada III albo Taunus Ghia albo ch** wie co, ladne i wszystko, narzucic pokrowce i jezdzic, ale nie sa od 2 drzwiowego auta, ergo nie daja sie klapnac, trzeba krecic i suwac. Tylne okna naturalnie juz sie zapadly i jak zwykle trudno je otworzyc.
Kiera od Granady II, nie moge sie przyzwyczaic. Ktos maznal deske (drewno) bezbarwnym, gladko i schludnie, ale znowu, glanc, a ja znam to tylko na polmat, czy mat.
Podsufitka taka sobie, ktos w nim kurzyl, ale nie jest porwana czy zdewastowana.
Wiecej negatywow niema, cale auto stoi wypolerowane i odkurzone i robi dobre wrazenie.
Niestety, Pan sprzedawca skumal sie ze "my na serio" dopiero jak bylismy juz na miejscu, niebardzo daje sie przekonac do jazdy probnej bez widzenia kasy, a ja jestem zdania ze takiego auta sie bez pokrecenia sie po okolicy nie kupuje, tym bardziej ze to automat i trzeba popatrzyc jak dziala kickdown, czy przeklada biegi jak sie nalezy itd. On co prawda zapewnia ze wszystko jest w jaknajlepszym porzadku i ze jego kumoel ze stacji diagnostycznej ja ogladal i ze dostanie przeglad, ale tu pytam sie "dlaczego wtedy nie zrobil?"...
No coz... Handlowac tez nie chcial, nie musi jej sprzedac na gwalt i jakiekolwiek proby zbicia ceny spelzly prawie na niczym, ot 1500 Zloty dal sie naciagnac w dol. Twierdzi ze ona juz nie traci na wartosci i ze nieda sie takiej znalezc taniej.
Podsumowujac powiedzial bym tak. Granada 3,0 jako Coupe i GXL byle by warta tej kasy. Najwiekszym plusem jest tu definitywnie silnik i karoseria ktora w takim miksie jest abrdzo rzadko spotykana, jak by byla dla mnie mial bym mniej oporow, bo mam dosc aut do jazdy, ale Wiciu to nowic i bardzo sie boje ze Essex pezerosnie mozliwosci kolegi.
Nie w sensie jazdy czy zmiany oleju i nastawiania maszyny, ale co sie bedziemy czarowac, Essex to malo popularna maszyna po tej strony malej wody, i jak cos sie spieprzy to trzeba wiecej niz dzwonic po czesci. W tym wypadku jakies problemy typu pompa wody czy gaznik rowna sie uziemieniem kandydata.
W tym wypadku najwiekszy plus samochodu staje sie moim zdaniem minusem, "tradycyjny" V6 bylby tu lepszym silnikiem.
W te czy wewte auto potrzebuje troche zachodu przy budzie, weekend roboty dla dobrego blacharza, i dzien grzebania w mechanice (wymiana plynow, wymiana przewodu do paliwa, filtr oleju blabla), tlumik i mozna by smigac bardzo smialo.
Jak dlugo? Jak daleko?
Czy to tylko ja mam taki strach przed tym Essexem?
Cena dalej droga, napewno nic sie zlego nie stanie jakby ja kupic za tyle co wola Pan, ale jest to cena ktora niemcy krzycza za originalnie zachowana Granade, bez udziwnien i nie restaurowana. W obliczu tego ze auto nie bylo rejestrowane w Danii, ciekawa opcja wydaje sie sprowadzienie Coupe z Nemiec. Tyle samo zachodu, i pod kreska mozliwe jest ze auto bedzie lepsze...
Jak myslicie? Ja mowie zedecydowane "chyba raczej tak", ale chetnie poczytam innych opinii. Witek rowny gosc, zaswiergolony po uszy, wedle swoich zarzekan bedzie dysponowal srodkami planiczymi po kupnie auta, napewno tez znajdziemy mu Granade jakby ta to jednak nie ta, ale bardzo bym chcial zeby koledzy podzielili sie swoimi spostrzerzeniami, nie zapominajac o tym ze Wiciu to nowic w tej materii. I nie ukrywam ze zalezy mi ta tym zeby decyzja o kupnie nie zalezala tylko od moich zauwazen.
Zdrowia zycze!
Adas'
Zombie / 2011-07-28 19:43:58 /