mam maly problemik od jakiegos czasu zauwazylem ze zaczela mi sie robic mokra koncowka wydechu silnik dobry pali ok 400 ml. oleju na 1 tys km.
nie ubywa plyn chlodniczy mysle ze to wina gazu ale moze sie myle albo mam wode w butli. Z gory dziekuje za odpowiedz
MICHAŁ / 2004-07-30 13:13:19 /
podczas spalania gazu w wydech idzie para wodna i CO2. jeśli odpalasz auto po dłuższym postoju, układ wydechowy jest "zimny" to w środku skrapla się woda.. czasami potrafi nawet kapać z wydechu..
Jest to zjawisko zupełnie normalne!
Trójkąt / 2004-07-30 13:22:37 /
tyle tylko ze tego nie bylo tlumik byl zawsze suchy a teraz jet mokry nawet po przejechaniu 100 km.
MICHAŁ / 2004-07-30 13:31:57 /
Właściwie dlaczego wszyscy tak podkreślają, że w czasie spalania LPG wytwarza się para wodna? Owszem, jest to prawda, ale podczas spalania benzyny też wytwarza się para wodna, i to niewiele mniej, przynajmniej procentowo, niż podczas spalania LPG. To dlaczego na gazie ma para buchać i woda kapać, a na benzynie nie?
Przypomina mi się, jak u mnie w bloku zrobili kiedyś remont wentylacji i wskutek tego zaczęło mi kapać z kratki wentylacyjnej. Spece najpierw zaczęli coś tłumaczyć, że podczas spalania gazu w kuchence wytwarza się między innymi para wodna, więc kapać musi i jest to normalne, dopiero po bliższym przebadaniu okazało się, że parę pięter wyżej rozwalili babce rurę ściekową od zlewozmywaka i stamtąd kapało. :-)
Rafał L. / 2004-07-30 15:05:54 /
w kazdym dobrze wyregulowanym silniku wytwarza sie sporo pary wodnej przy spalaniu, przypomnijcie sobie jedne z podstawowych rownan chemicznych spalania
nie ma tu znaczenia czy silnik chodzi na benzynie czy gazie
poza tym w powietrzu zasysanym przez silnik jest juz sporo pary
jesli wydech jest bardzo rozgrzany na calej dlugosci to para sie nie skrapla, jesli jednak koncowka jest juz prawie zimna, szczegolnie podczas szybkiej jazdy, para sie skrapla i czasami z rury leci ciurkiem
do tego dochodzi kwestia przeplywu spalin przez wydech, czasami konstrukcja pomaga skraplaniu
camaro / 2004-07-30 21:09:39 /
gaz ma mniejszą wartość kaloryczną i wytwarza spaliny o mniejszej temperaturze, więc szybciej stygną i więcej skroplonej pary idzie z wydechu. Jest to również przyczyna niszczenia gniazd wydechowych, ponieważ niższa temperatura powoduje powstawanie agresywniejszych związków i tak naprawdę to gniazda wydechowe są wyżerane a nie wypalane.
granadziarz_3M / 2004-07-30 21:12:10 /
jeszcze jedno
czemu twierdzisz ze silnik jest dobry jak spala 400ml na 1000km?
to oznacza ze od zmiany do zmiany dolewasz 4-5L, troche duzo choc bywa gorzej
camaro / 2004-07-30 21:14:51 /
Camaro: no to właśnie miałem na myśli, że para wodna wytwarza się zawsze, niewielka różnica czy na benzynie, czy LPG - sorry, jeśli niezbyt jasno to wyraziłem. Równania chemiczne o których piszesz oczywiście znam, i właśnie na nich się opieram.
Granadziarz: pewny jesteś, że to właśnie tak? Bo wg moich wiadomości to LPG ma wyższą wartość kaloryczną (liczoną w stosunku do masy, bo do objętości może być inaczej), spaliny mają wyższą temperaturę, a niszczenie gniazd jest spowodowane brakiem substancji zabezpieczających (np. związki ołowiu). Nie twierdzę, że się na tym znam i mam rację, ale coś za dużo tych rozbieżności. Kto nam wyjaśni?
Rafał L. / 2004-08-02 14:12:15 /
Rafal, nie poprawialem Twojej wypowiedzi , pisalem do pytajacego
camaro / 2004-08-02 15:36:29 /
LPG to mieszanina propanu i butanu w różnych stosunkach w zależności od pory roku. Pentan, heksan to już w temperaturze pokojowej ciecze. Benzyna jest mieszaniną węglowodorów o liczbie węgla zbliżonej do 8 (stąd mówi się o liczbie oktanowej). Jak wyobrażasz sobie, żeby węglowodór o liczbie węgla 3 i 4 był bardziej kaloryczny od węglowodoru o liczbie węgla 8?
Co, oprócz dwutlenku węgla i pary wodnej, wytwarza silnik? Tlenek węgla, tlenki siarki, tlenki azotu. Tlenek węgla pomijamy, bo nie wiąze się z wodą. Tlenki siarki pomijamy bo ich za mało. Zostają nam tzw NOx. I tu problem. Jest to mieszanina wszystkich możliwych tlenków azotu jake istnieją. Im wyższa temperatura tym tlenki wyższe. A im wyższe tlenki tym trudniej im związać się z wodą i stworzyć agresywny związek - NO3 jest niemal nie do związania z wodą. Najpaskudniejsze są tlenki NO2, bo tworzą wprost HNO3 (kwas azotowy) w połączeniu z wodą i NO tworzący HNO2 (kawas azotawy).
Oglądałeś kiedyś takie solidnie wyżarte gniazda od gazu? Są delikatnie oliwkowe. A teraz prosty eksperyment: posmaruj kwasem azotowym obrobione żeliwo. I jaki mamy kolor?
Pozdrawiam wszystkich którzy zamiast degustować C2H5OH chodzili na chemię.
granadziarz_3M / 2004-08-02 20:23:05 /
ehm, wow, no to nie trzeba bylo tyle pic, racja.
Michał (drzewiej to było Wydmikufel) / 2004-08-02 23:33:42 /
Dobra, poszukałem i znalazłem. Na początek dwie definicje: ciepło spalania (albo wartość spalania - bo znalezione przeze mnie źródło miesza te pojęcia, ale może to to samo) to ilość ciepła wydzielona w procesie spalania danej jednostki masy paliwa, a wartość opałowa to ta sama wielkość, ale pomniejszona o ciepło potrzebne do odparowania zawartej w spalinach pary wodnej (czyli uwięzione w parze). Ciepło spalania dla propanu wynosi 50340 kJ/kg, dla butanu 49500 kJ/kg, dla benzyny średnio 46050 kJ/kg. Wartość opałowa: dla propanu 46350 kJ/kg, dla butanu 45715 kJ/kg, dla benzyny średnio 42700 kJ/kg. Nie wiem jak to się dzieje, ale takie wartości wyczytałem w tabelkach. Źródło: http://www.tevo.net/i/_bazaw14017.php (uwaga: zaraz po załadowaniu strony trzeba przerwać ładowanie, bo automatycznie przełącza się na jakąś stronę wymagającą podania konta/hasła).
Co do substancji żrących, być może masz rację, ale jakoś wszyscy mówią zwykle o wybijaniu zbyt miękkich gniazd podczas pracy silnika w nieobecności substancji zabezpieczających (np. związki ołowiu).
Jeśli chodzi o praktykę, to przyznaję, wyżartych gniazd nie widziałem i mogę się pod tym względem mylić.
Rafał L. / 2004-08-03 16:20:31 /