witam,
Startuje ze znaku 0 na wale i pierwszym kablem od wskazań palca aparatu, potem kolejność 1-4-2-5-3-6 kręcę i cisza, szukam reakcji kręcąc aparatem i mam miejsce w którym przy ostrym gazowaniu zaskakuje na moment.
i nic więcej..
nie dysponuję lampa i niczym takim tylko dwie ręce, oczy i uszy.
gaźnik nic nie oddaje paliwa a przy kręceniu spala kolosalne ilości benzyny.
przypuszczam że go zalewa, czyszczę świece, przepalam i dalej to samo.
jest jakieś neutralne ustawienie regulacji dawki na gaźniku?
jakieś rady jak uporać się z zapłonem?
przepraszam jeśli powinienem doszukać się odpowiedzi w innych wątkach ale już wszędzie czuje benzynę i słyszę rozruszniki ;)
mojakoko / 2011-04-18 00:44:45 /
dodam jeszcze że ustawiając w ten sam sposób już kiedyś odpalił tylko pokazała się woda w oleju ;]
a teraz milczy. brak mi pomysłów;/
mojakoko / 2011-04-18 00:47:09 /
znak na wale to nie wszystko. na 1 obrót aparatu przypadają 2 obroty wału...
Mysza liil (EM) / 2011-04-18 07:29:21 /
wiem wiem, ale jest ok, na klawiaturze pierwszego garu mogę wystukać Chopina;)
mojakoko / 2011-04-18 11:14:33 /
no i wyprzedając pytania.
iskra jest na wszystkich kablach, a te jak i świece są nowe,
cewka cholernie się nagrzewa, jest pod stałym plusem bo coś popierdzielone z instalacją,
aparat działa sprawdzałem.
mojakoko / 2011-04-18 11:22:45 /
Wyprzedź zapłon. Ustawienie na zero może powodować problemy z odpalaniem.
Trójkąt / 2011-04-18 22:01:51 /