Witam. Mam pewien problem w swoim capriku. Podczas jazdy obroty potrafia mi nagle spasc do zera i silnik mi gasnie. Czasami udaje sie "reanimowac" naciskajac gaz i sprzeglo. Wtedy zaskakuje i mozna jechac dalej. Niestety czasami musze sie zatrzymac gdzies na poboczu lub przystanku autobusowym i probowac odpalic ponownie co czasem trwa krotko tj za pierwszym podejsciem a czasami po kilku probach. Podobnie mam jak przy postoju na jalowym biegu silnik pracuje i czasami nagle gasnie. :/ Czy ktos ma pomysly co to moze byc? :(
Coen / 2011-03-06 10:57:25 /
czy to możliwe, że pompka paliwa się poddaje?
♠Zoggon♠ 
/ 2011-03-06 11:10:02 /
Jak obroty moga spasc do zera podczas jazdy? Czy to automat? Czy moze obrotomierz spada na zero? Jak tak, to problem w elektryce.
Mysza liil (EM) / 2011-03-06 11:29:51 /
Tak jak Mysza pisze, miałem podobnie tylko że działo się to czasem i zawsze po wciśnięciu sprzęgła, przyczyna to gdzieś coś zwierało jak go linka sprzęgła naciągnęła, poprzekładałem i działa. Ale i tak porządek z kabelkami się należy.
SzooGun / 2011-03-06 11:50:46 /
zaplon zdycha gdzies, pewnie jakis luzny kabelek
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2011-03-06 12:16:33 /
zadzwoń w tygodniu prawdopodobnie wiem co się dzieje to ci naprawimy
CHUDER / 2011-03-06 14:23:36 /
Nie wiem jak to mozliwe ze podczas jazdy obroty spadaja do zera. Dziwna sprawa. czlowiek jedzie normalnie a to nagle obroty mu spadaja do zera :) skrzynia jest manualna
Coen / 2011-03-06 17:15:36 /
Pisze że miałem to samo, dopiero po chwili skojarzyłem że to linka sprzęgła naciągała jakieś kabelki i to powodowało zwarcie i zanik prądu na zapłon. Przełożyłem i jest git. Szukaj w przewodach.
SzooGun / 2011-03-06 21:55:13 /
Ok dzieki :)
Coen / 2011-03-07 05:26:41 /
u mnie w zeszłym roku też z nienacka pojawiły się podobne objawy. Oczywiście na wstępie wymianiłem pompę paliwa, co niestety nic nie dało. Różne były pomysły, ale problem zniknął po przedmuchaniu zasyfionych dysz paliwa w gaźniku no i w konsekwencji czyszczeniu gaźnika.
Widziałem w profilu, że masz wtrysk, więc nie wiem, czy to dla Ciebie jakaś podpowiedź, ale może?
amator liil (EM) / 2011-03-07 05:59:29 /
silnik przygasa a obrotomierz spada do "0", czyli elektryka,
u Coena dzieje się to niezależnie od ruchu auta, może stać sobie w garażu 25 minut a w 26 zgaśnie, po czym odpali i dalej jest ok, może zgasnąć również w trakcie wyprzedzania ciężarówki, obrotek spada, silnik schodzi z obrotów, zazwyczaj nie odpala z rozpędu, a czasem załapie.
Sprawdzaliśmy kable przy cewce/aparacie/stacyjce/bezpiecznikach wszystko wygląda ok, nie udało mi się uchwycić momentu awarii, zeby wtedy poszukać braku zasilania, HGW normalnie... aparat bezstykowy, moduł motorcrafta (może on?), k-jet.
Coen, nic nie pokręciłem?
Flonder / 2011-03-07 08:05:07 /
Miałem kiedyś podobne objawy, zapomniałem dokręcić masę silnika do budy :).
Plecionka była niedokręcona i jak miała w miarę styk auto chodziło dobrze, ale potrafiło w najbardziej nieoczekiwanym momencie zgasnąć.
k-janik / 2011-03-07 08:12:32 /
Flonder mniej wiecej dobrze opisales :)
Coen / 2011-03-07 08:20:48 /
Ja bym sprawdził wtyczkę łączącą moduł z aparatem.
Maroo / 2011-03-07 12:58:20 /
przewody wokół pompy paliwa luknij tam
Łukasz 33 radom / 2011-03-07 14:21:34 /
mialem identyczne objawy - modul. z czasem sie nasilala czestotliwosc takich bajerow. po zmianie - ozdrowiala
Atom / 2011-03-07 17:35:21 /
Ok dzieki za informacje :)
Coen / 2011-03-07 17:46:56 /
Żeby nie zakładać nowego tematu opiszę swój problem. U mojego caprika czasem w trakcie jazdy spadają obroty i sa nierówne. Efekt porównywalny jest z brakiem paliwa jedna paliwo jest. Daję gazu i czuć, że silnik się dusi i nie przyśpiesza a obroty spadają. Jak wcisnę wtedy sprzęgło i trochę pogazuję to wszystko wraca do normy. Kable, linki i inne przewody sprawdziłem. Może to być pompa paliwa. Jednak moje pytanie brzmi - czy może to być filtr paliwa i jak to sprawdzić? Silnik 2.9 cosworth
velSztaba / 2011-03-22 18:20:12 /
Okazalo sie ze problem lezy po stronie modulu :)
Coen / 2011-05-01 21:00:23 /
Podepnę się pod temat.
Problem następujący:
Pękł mi ostatnio pasek od altka. Założyłem nowy (2,5cm krótszy, żeby więcej regulacji na ślimaku było w razie czego). Przy okazji chciałem na krótką metę poprawić sobie problem gasnącego zimnego silnika ( pobawiłem się regulacją linki gazu przy gaźniku) i w tym momencie coś się spieprzyło totalnie. Mianowicie:
Odpalam samochód i jak go nie przytrzymam na gazie to potrafi zdechnąć (zimny/ciepły) - czyli ssanie raczej wykluczam. Na wolnych obrotach obroty falują do tego stopnia, że czasami przygasają światła/ zapala się kontrolka ładowania, lub właśnie zdycha i pracuje raczej nie za bardzo równo. Co lepsze, jak przy zmianie biegu przytrzymam dłużej sprzęgło, też potrafi zgasnąć.
Auto na wyższych obrotach zbiera się normalnie.
Jakieś pomysły Panowie, bo ja to jestem zielony, a nie chciałbym się przed zimą szwędać po mechanikach, bo w zimę chcę przy nim podłubać
Al_Coholik / 2015-09-09 08:14:36 /
Linka gazu ma być luźna, nie służy ona do regulacji obrotów.
Mysza liil (EM) / 2015-09-09 16:02:16 /
Zdaje sobie z tego sprawę, dlatego Napisałem post z prośbą o radę...
Al_Coholik / 2015-09-09 16:05:39 /
Pojechałbym na Szarych Szeregów do Pietrzyków.
dred / 2015-09-09 16:22:12 /