Czy pojawienie sie na tej stronie zdjęć Opla Rekorda rocznik 1965, dwurzwiowa wersja na rynek amerykański byłoby wielką zbrodnią?
Gurden / 2002-08-11 12:32:42 /
taka sama jak pojawienie sie tu mojego Camaro, Firebirda, Cataliny czy innych Challengerow itp :)
chyba jedynym warukiem jest to ze posiadacz jest rowniez milosnikiem (a najlepiej wlascicielem) Capri
camaro / 2002-08-11 12:37:18 /
Eeee taaam... napisz do MK, może umieści obok mustanga i cataliny... hihihi
B / 2002-08-11 23:13:18 /
Ja jestem za. W końcu to też ma amerykańskie korzenie (buda tego Rekorda to jest Chevy II w skali 1:1,15), a poza tym klasyk - nie jakieś tam Calibry czy Astry. Nie widzę powodu, dla którego miałby być gorszy od Firebirda czy Cataliny. Ale i tak zadecydować musi MK.
Pe®ana / 2002-08-11 23:30:49 /
Odpowiedź możesz znaleźć chyba tylko w 1 źródle. Przepuść to przez gł. filtr tej strony (jak to Perana wspomniał) - Michała Koniecznego. Zobaczymy, ale ja jestem za.
Wojtass / 2002-08-11 23:41:05 /
Zapomnieliśmy jeszcze o jednym - większość właścicieli Opli to zażarci tępiciele Fordów. Musisz więc wykazać się jakąś formą uwielbienia dla niebieskiego owalu albo przynajmniej obiecać pokojowe nastawienie do naszej braci. Nie możemy w końcu wymagać, abyś ganiał teraz po giełdach szukając Escorta czy Fiesty z 1982 r. za 1000 zł. W koncu Bartek z Krakowa też zbiera tylko sportowe Fiaty z lat 70-tych, ale jest do Capri pozytywnie ustsunkowany i dla MK to wystarczyło.
Pe®ana / 2002-08-11 23:53:10 /
Do Perany
Jeżeli masz jakieś konkretne informacje na temat Rekorda to proszę o kontakt na mail: gurden@wp.pl Za odpowiedż z góry dziękuję!
A co do TĘPICIELI FORDÓW to nim nie jestem i po prostu uwielbiam samochody, które mają duszę, klasyczne kształty i nie są wieloseryjną papką. A co do CAPRI - zakochałem sie od pierwszego wejrzenia, a w szczególności w MK1!!
Gurden / 2002-08-12 21:19:36 /
To nie do końca o to biega, Gurden.....
Niestety zarówno Rekord jak i Capri są właśnie "wielkoseryjną papką" - każdego z nich wyprodukowano kiedyś blisko milion sztuk (a Capri MkI nawet ponad milion). Niewiele aut w tamtych latach doczekało takiego wyniku. Myslę że chodzi o coś innego - o umiłowanie klasyki i historii tych autek. Pewnie gdyby tow. Gomułka nie kupił kiedyś licencji na Fiata 125p a tow. Breżniew na Ładę, to dziś moglibyśmy uwielbiać Fiata 124 i 125 jako piękne i zacne klasyki z lat 60-tych, tak jak czci się je w USA czy Australii, gdzie Łady nie dotarły. Po prostu w siermiężnej rzeczywistości PRL-u ganiało niewiele Fordów i Opli, jeszcze mniej przetrwało akcję Fiata i Daewoo promującą eutanazję staruszków w zamian za nowe mydelniczki i dziś mamy to co mamy. Jeździmy wyjątkowymi autkami i tak już zostanie.
W przyszłym tygodniu jak będę miał czas czegoś poszukać w zbiorach starszego, to coś Ci podeślę na priva.
Pe®ana / 2002-08-12 22:07:36 /
Dzięki serdeczne, a z ta papką troche przesadziłem chodi bardziej o to że w takie autka jak Capri czy Rekord można teraz ze świecą szukać na ulicy
Gurden / 2002-08-13 22:58:47 /