Mam takie, napewno dla niektórych głupie, pytanie- czy da się, w popularny sposó plug-and-play, przełożyć przełożenie główne z mostu z mkI do mostu mkIII? Nie miałem nigdy do czynienia z mostem z mkIII, stąd to pytanie. Mam krótkie przełożenie, które chce wykożystać, a niestety pochodzi z mkIa.
Jeśli w tym Mk1a był Atlas to sie da.
Konar / 2011-01-17 19:04:54 /
a znasz się dystansowaniu talerza od walka atakującego??
to bardziej skomplikowana sprawa niż się może wydawać
jak ja przełożyłem mechanizm to po paru kilometrach most wybuchł
mitrov / 2011-01-17 19:06:59 /
Wiadomo, że do ustawienia luzu łożyska ataku potrzebny jest specjalista z odpowiednim sprzętem... "na ucho" i "dotyk" się nie da...
bartozłomero / 2011-01-17 19:14:56 /
ja ustawiłem na bibułkę :)
mitrov / 2011-01-17 19:30:43 /
Konar- mam wyjęty z mostu z 1.5 V4
Tam potrzebny fachowiec starej daty. Jak nie bibułka to farbka... lata praktyki i pojęcie konieczne. Inaczej most będzie wył lub wybuchnie. Ja uważam że się nie da zeby bylo idealnie...
Mysza liil (EM) / 2011-01-18 00:22:10 /
Ale jest to możliwe?
jest możliwe,ale technika prób i błędów,lub na farta że Ci się uda
Na kartkę papieru z zwykłego zeszytu da się sprawdzone i działa ;)
A ja mam pytanie w temacie - czy jest możliwe przeszczepienie dyferencjału z innego auta? Z jakiego? Co pasuje, lub "prawie" pasuje? MOŻE COŚ ZE SZPERĄ?!? ;)
bartozłomero / 2011-01-19 19:03:28 /
Latwiej wziac inny caly most i skrocic. Ja tak zrobilem. Most 7,5 z Mustanga. Tanie czesci z USA. Most 300 zł. Szpera uzywana ze Stanow koło 700 zł wyszła. Mozna poszukac takiego mostu ze szpera juz w Polsce. Ja dodatkowo sprowadzilem nowe przelozenie i caly zestaw naprawczy. Samo skrócenie pochwy i pol osi kosztowalo 1500 zł. Moze drogo ale mozna to zrobic samemu pewnie, sa w necie instrukcje jak to zrobic. Ja specjalnie na cene nie patrzylem, raczej na kompetencje osoby to robiacej. Moje umiejetności techniczne sa zerowe.
Moj most wyszedl pewnie drogo. Ale mam prawie nowy mocny most i nie patrzylem specjalnie na koszty. Mozna ograniczyc te koszty robiac wiele rzeczy samemu i szukajac tańszych czesci.
Pzdr
Jarek / 2011-01-20 08:53:01 /
Do mostów z Mustanga można akurat kupić nowe węższe półosie krótsze o kilka cali ...
MikeB4 / 2011-01-20 12:59:44 /
A może cuś takiego podejdzie. Torsen za 1000zł? Ruska nówka sztuka! :)
http://allegro.pl/blokada-torsen-sam-uaz-most-zwykly-st-i-nowy-typ-i1412863600.html
Jakby rozmiarowo pasowało (żeby wszedł w kosz i żeby można było wieniec zębaty przymocować), to założyć łożyska fordowe, przerobić półosie i wio!
bartozłomero / 2011-01-21 14:43:24 /
ciekawe jakie ma przelozenie ?
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2011-01-21 14:46:47 /
Ptasior, bez żartów :)
Konar / 2011-01-21 14:52:45 /
Ptasior, przelozenie masz na telarzu z atakiem.
Co do rozmiarow, to jest sporo wiekszy od caprikowego. Akurat mam na stole mechanizm z uazowskiego mostu i jest dosyc spory;)
Dobrze kombinujesz Bartoromero,ciepło,ciepło ale jeszcze nie gporąco:)
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2011-01-21 20:06:43 /
PieM - ale to ma 2 rozmiary - może ten mniejszy by podszedł?
Piotrek - nie dręcz mnie - i powiedz kurka od czego można przełożyć jeśli wiesz! ;)
bartozłomero / 2011-01-21 20:24:41 /
Ok,Markokrk robił most od taunusa przekładając Torsena z Audi S2.
Przekładasz tylko bebech bo wałek atakujący i talerz zostaje oryginalny.
Mówił że przeróbka prosta ale musi byc superdokładna.
Narazie Marek nie przebywa w Polsce więc nie ma jak podesłać swoich doświadczeń,czekam.
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2011-01-21 20:31:56 /
O Markokrk to już wiemy :) Pozatym właścicielem praw patentowych jest Perana o ile dobrze pamiętam :)
Pytanie czy może jeszcze coś innego pasuje z mniejszym lub większym bólem.
Konar / 2011-01-21 20:36:44 /
a ja slyszalem ze to jest mit, i ze projekt upadl w trakcie.
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2011-01-21 20:40:49 /
podobno torseny są też w passatach b5
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=dyfer+b5&order=p&change_view=1
czyli wiadomo - audi i passat
Kluczowe pytanie - jakiej są szerokości te mechanizmy i czy wlizą na niego wieniec fordowy i łożyska, bo półosie na inny wieloklin można spokojnie przerobić...
a że trzeba dokładności - to wiadomo, nie? nie chcemy wybuchających mostów, ale fajnie spinających!
bartozłomero / 2011-01-21 20:50:52 /
Jedyne seryjne Audi z Torsenem w TYLNYM dyfrze to Audi V8 D1.
nie wiem dlaczego nikt jeszcze tego nie wkleił, dla ciekawostki to powiem że mierzyłem mój koszyk w taunusie i jest takich samych wymiarów jak do atlasa z capri oprócz wym. D4 który wynosi 27mm a w capri 30mm, wieloklin półosi bedę sprawdzał na dniach jak tylko będzie czas.
mateush (proko) 3M / 2011-01-22 12:35:58 /
jak by mógł mi ktoś n podstawie tego obrazka podać wym koszyka granady to byłbym wdzieczny (dla ciekawości)
mateush (proko) 3M / 2011-01-22 12:38:59 /
Jeśli dobrze pójdzie, to będę posiadaczem torsena z audi v8... Czy ktoś w pobliżu ma mosty, do których można to przymierzyć?
bartozłomero / 2011-01-23 14:12:15 /
mały i duży taunusowy, rozebrany jeden i drugi :)
wyleczysz kaca - wpadaj.
fordofil / 2011-01-23 14:16:09 /
kac trzyma, dyfer zamówiony sms-owo, jeszcze nie w domu. Ale mam nadzieję, że w tygodniu się odezwę i przyjadę do Brwinowa ;)
bartozłomero / 2011-01-23 14:34:58 /
teraz to ja poprostuje conieco :
z Torsenem w Taunusie nie mam nic wspólnego - ale zaciekawiony taką informacją sięgnąłem do źródeł i Markokrk wyjaśnił mi ze Taunus miał niezależny tył.... i główkę z Torsenem...
Torsenowa główka z VW Audi jest mniejsza niż Atlasowa ma otwory do pzrykrecenia talerza więcej i zaspawywanie tych fabrycznych, by nawiercić nowe itd to raczej mija się z celem...
chciałbym też obalić nieco mit genialności torsena "na osi"
Jako rozwiązanie miedzy osiowe jest naprawdę genialny i nie ma sobie równych, no chyba ze super drogie aktywne dyfry sterowane elektroniką...
Znam natomiast kilku chłopaków którzy scigają się Quattrówkami i cześć z nich ku swojej uciesze posiada już szpery cierne w tylnym dyfrze
cześć jeszcze kończy torseny zbierajac fundusze na szpery cierne.
Torsen funkcjonuje należycie w przypadku obciążenia 2 stron. Obciążenie nie musi być równe, ale jednak musi jakieś być.... W przypadku gdy w szybkim łuku z pedałem gazu w podłodze na twardym zawieszeniu podniesie się nam koło, obciążenia na nim nie ma... to po kilku takich akcjach torsen ma dość i mówi dziękuje...
Pe®ana / 2011-01-23 17:12:16 /
też do takich informacji (o torsenie) się dokopałem, i wcale mnie nie ucieszyły.
fordofil / 2011-01-23 19:29:51 /
a auto lepiej sie prowadzi z torsenem czy z LSD?
Endryou / 2011-01-25 19:15:26 /
torsen to też jeden z LSD - Limited Slip Diferential
a ograniczać poślizg można na różne rodzaje, a to wiskozowo, a to elektrycznie, a to torsenem, a to płytkowo... czy jakoś tak...
bartozłomero / 2011-01-25 21:13:53 /
z torsenem po LSD najlepiej sie prowadzi...
Mysza liil (EM) / 2011-01-25 23:31:34 /
:D
i z kimś s SLD...
bartozłomero / 2011-01-26 00:28:43 /
taaa jadąc na LSD można sie nieźle POPiSać, potem nawet SLD nie pomoże. Trzeba wziąć w jedna ręke młot, w drugą siekiere i pozmieniać te łączniki między fotelem a kierownicą
Endryou / 2011-01-26 01:50:17 /
w jedną młot, w drugą sierp i machać z wieży ;) i naprowadzać na tor, a w kokpicie poPISy po LSD ;)
Mysza liil (EM) / 2011-01-26 21:30:51 /
Mysza masz może zwymiarowany koszy do granady? albo gdzieś luzem leży u Ciebie i chce Ci sie go zwymiarować? Jest koszyk do kupienia ale nie wiadomo do jakiego forda, mam wymiary ale musze z czymś je porównac, koszyk na pewno nie do kapcia, jest troche wiekszy
mateush (proko) 3M / 2011-01-26 21:46:24 /
jeśli to ten z allegro - to jest od jakiegoś forda dużego hamerykańskiego, terenowego... dzwoniłem, rozmawiałem
bartozłomero / 2011-01-26 21:59:48 /
nie mam niestety
Mysza liil (EM) / 2011-01-26 22:14:50 /
Jest już w domciu pewien torsenik... potrójny mechanizm :)
Trochę przymiarek zrobiliśmy z Fordofilem i... jest nadzieja, ze podejdzie do dużej główki. Choć jeszcze lepiej chyba by wszedł do dyfra ze sierry/scorpio. Ale na razie kombinować będę z dużą główką taunusową.
Jest prośba - czy ktoś ma na wierzchu - most z dużą głową dyfra? Warszawa/okolice...
bartozłomero / 2011-01-31 23:01:36 /
Wczoraj moglem Ci wyslac obudowe caprikowego mostu, ale zupelnie o tym nie pomyslalem. Jakby co to nastepna okazja za 3 tygodnie.
Mam Atlasa z Capri Mk1, który na razie leży i kwitnie :)
Konar / 2011-01-31 23:11:46 /
Już teraz widzę, że się nie zmieści ;P
Ludzie, nie wierze, że nikt wcześniej by na to nie wpadł ;]
Curtis_Capri / 2011-01-31 23:55:16 /
wieniec zębaty jest prawie tego samego rozmiaru co audikowski... milimetr trzeba by stoczyć wewnątrz fordowski - myślę, że to bardzo wieńca nie osłabi - i wchodzi na miejsce... już przymierzyliśmy i wygląda to bardzo obiecująco...
Kurde - potrzebuję jakiegoś przychylnego i skłonnego do "posiedzenia" i pokombinowania ślusarza/tokarza... :/
A quaife też ma taki kształt jak ten audikowski (znaczy - nie ma tego "skosu")
http://www.burtonpower.com/parts-by-brand/brands-q-to-r/quaife/qualsd2.html
bartozłomero / 2011-02-01 02:03:35 /
zapomniałem ci bartek powiedzieć, że zanim ruszysz toczyć i ciąć podzwoń po sklepach z łożyskami, może dobierze się coś pośredniego, dzięki czemu nie bedzie tyle/wcale roboty. :)
fordofil / 2011-02-01 19:34:21 /
No to ja czekam na jakieś info obszerniejsze bo widzę że Barto będzie pierwszy.
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2011-02-01 19:44:41 /
Jak będzie czas i dyfer do przymiarek... bez walki się nie poddam ;)
bartozłomero / 2011-02-01 20:10:34 /
tik tak, tik tak... siedzę jak na szpilkach... bo dziś ma od fachowca od ustawiania wrócić już gotowy most...
1mln razy podczas tego projektu słyszałem, że się nie da, ale na razie chyba się da....
za parę godzin wszystko się wyjaśni ostatecznie....
bartozłomero / 2011-06-29 11:17:04 /
Jak to się nie da, da się tylko bardzo mało prawdopodobne aby nie wył. Ja 1mln razy składałem dyfry w motocyklach i fakt, nigdy nie wyło. Ale to trochę inny kaliber.
zapek??? !G.O.P! / 2011-06-29 16:22:15 /
Dyfer już w moście, most już w aucie - jutro testy...
Pokusiłem się o małe podsumowanie:
- 200zł zakup dyfra audi
- 200zł spawanie półosiek (fachowiec od wałów - oj kręcił nosem, ale w końcu się podjął)
- 150zł szlifierz - obróbka mechanizmu - nawiercenie otworów na rozstaw wieńca forda, stoczenie króćców na łożyska forda, zeszlifowanie wnętrza wieńca - coby wlazł na mechanizm audi
- 500zł - zaklinacz mostów - ustawiał cały dzień - i atak i mechanizm. Trzeba było dodatkowo atak zeszlifować "od czoła" bo zahaczał o kosz mechanizmu, a także liznąć sam kosz, bo zahaczał o obudowę dyfra.
Nawet się nie targowałem, bo dużo się naprawcował, a mógł powiedzieć, że nic tu nie pasuje i w ogóle się tego nie podejmować...
Także bardzo tanio to nie wyszło. Chociaż... Quaife ma torsena za ok. 3.5k....
Można też pewnie porzeźbić jak Perana - wstwiać deDion-a, dyfer z sierry, czy bmw, przykręcane półosie... ale nie wiem, czy to taniej dużo wyjdzie (oczywiście mówię o samodzielnym wykonaniu), a ingerencja jest większa i widoczna "z zewnątrz"...
Torsen pochodzi z audi v8 - one miały zdaje się ponad 200 koni, więc da radę w 100 konnym escorcie... ;)
Torsen podobno lepszy jest na asfalt, tory i wszędzie tam, gdzie w miarę równo. Na szutry, rajdy - tam gdzie się koła odrywają od podłoża - jakieś hopy - lepszy będzie dyferencjał z płytkowym LSD.
Trójkąt już widział to z bliska i od razu zauważył, że można to było troszkę inaczej (czyt.lepiej) zrobić: trzeba było dać dystans pod wieniec - wtedy nie trzeba by było podszlifowywać kosza, ale to już dla osób, które chciałyby przez to przejść jeszcze raz samodzielnie.... :)
Jutro dopiszę - czy jestem zadowolony i czy coś się od razu nie urwało... :)
a może po weekendzie - w Kielcach ma być ostry poligon, więc w poniedziałek może zdam relację...
ps
kolega namierzył mechanizmy LSD z płytkową szperą. Koszt 2.5k - a jeśli weźmie się 3-4, to jeszce 10% zniżki...
bartozłomero / 2011-07-01 00:32:55 /
Dodam jeszcze, że koszt (te 1050zł) rozłożył się na parę miesięcy, więc oprócz tego ostatniego wydatku na zaklinacza mostów - nie obciążył mnie jakoś straszliwie...
bartozłomero / 2011-07-01 00:40:46 /
Ale fajna zmota :-))) Za 1050 zł też bym takie coś chciał :-PPPP
MikeB4 / 2011-07-01 02:51:50 /
Na razie chyba działa :)
Nie wyje, spina... chyba jestem zadowolony....
bartozłomero / 2011-07-01 15:28:46 /
A jak się wymienia łożyska?:):)
te są ciche... ;D
Jak się któreś wyrypie, to trzeba znowu półosie rżnąć.... :/
Ale ja nim jeżdżę (na razie) ok. 500km rocznie, więc chyba trochę pojeżdżą.... :D
bartozłomero / 2011-07-01 15:59:17 /
te trochę to takie krótkie :) nawet eliminacji w kielcach most nie wytrzymał...
Grzesiek_Rudy / 2011-07-03 07:35:50 /
Chciałem najpierw rozebrać i oblookać, co się stało, ale Rudy widzę się wygadał... :D
nic to.
Cuś pękło w moim pięknie złożonym nowiuśkim dyfrze.
Co- na 100% okaże się jutro.
Ale wygląda na to że torsen wytrzymał - albo puściły obie półosie na raz od jednego strzała, albo pękł atak - ale między flanszą a zębaką....
Silnik,skrzynia napędzają wał, który się pięknie kręci, słychać pi pi pi pi - (nie ma charakterystycznego chrupania, grzechotania jak przy rozwalonym mechaniźmie) ale już na koła moc nie przechodzi....
Może ktoś ma inną koncepcję? :) Czekam na propozycje - a i tak jutro rozbiorę i sprawdzę co się usrało....
bartozłomero / 2011-07-03 11:51:16 /
jak na moje kaprawe oko to półoś, czy one były wyważane?
brzezin / 2011-07-03 11:54:53 /
Przy tej średnicy i ich obrotach to raczej nieistotne. Prędzej ukręciła się w miejscu spawania.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 12:00:10 /
Jakby nie patrzeć, półoś w apogeum obciążenia może przenosić ok 1000Nm, czyli całkiem sporo.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 12:06:47 /
ale musiałyby strzelić obie - bo przy torsenie, gdyby jedna się ukręciła, to druga by podpychała trochę auto. A tu tylko słychać takie pip i pipipi metaliczne tarcie, a nic nie jedzie....
raczej stawiam na ośkę ataku... ale zobaczymy...
bartozłomero / 2011-07-03 12:20:53 /
no tak :)
brzezin / 2011-07-03 12:24:05 /
ale najbardziej bym się ucieszył, gdyby to jednak półosie - to mimo wszystko łatwiej dorobić.
W sensie - jakby atak cały wytrzymał, torsen też - to trzeba by znaleźć sposób na dorobienie półosi mocniejszych po prostu. Zdaje się że są zakłady, które dorabiają półosie - przyspawać do piasty fordowskiej i wio! :)
Jeśli to ośka ataku pękła i jeśli okaże się, że są takie przeciążenia na ataku, że pęknie każda następna - to trochę nie wiem co z takim fantem zrobić... :/
dobra - na razie trzymam się ukręconych półosi jak pijany płotu... :)
bartozłomero / 2011-07-03 12:25:58 /
To ile to ma procent zaszperowania że bez półosi pojedzie? Spina się to w krytycznych przypadkach na 100% ? W sierce między dyframi mam LSD, które w takim przypadu przez chwilę będzie się slizgało lecz jak się nagrzeje to spina na 100% i wtedy powinien się odpychać ale jak jest w torsenie tego nie wiem.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 12:26:04 /
Bart, podnieś tył na lewarku żeby oba koła wisiały i pokręć jednym kołem a będziesz wiedział wszystko.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 12:27:43 /
W ramach ćwiczeń z wytrzymałości materiałów zaryzykuję miejsce ukręcenia się półosi nawet ;P
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 12:32:02 /
jutro jutro - wszystko jutro drogi panie Janku....
aha - i jeszcze kamień z Jeleniej Góry... :)
bartozłomero / 2011-07-03 12:35:35 /
z jasnej góry ;)
brzezin / 2011-07-03 12:38:12 /
w przypadku torsena wystarczy ze strzeli jedna... 2 naraz raczej wątpię... dlatego właśnie cierna rządzi... bo z taką dojedziesz... do mety...
Torsen działa na zasadzie przemnażania momentów na kolach ale kiedy jedno koło ma 0 (strzelona półoś) to cokolwiek razy zero daje nam zero. szpera cierna zadziała tez tylko wtedy jeśli jest to szpera z naprężeniem wstępnym, w przeciwnym wypadku także nie zasprzęgli i auto będzie stało...
Pe®ana / 2011-07-03 12:39:39 /
całe życie człowiek się uczy :). Zapek, a to przebarwienie spowodowane przegrzaniem materiału ma jakieś znacznie?
brzezin / 2011-07-03 12:42:03 /
Zawsze na linii wtopienia element jest najsłabszy. Odbarwienie świadczy o działaniu temperatury a ta wprowadza zmiany w strukturze. Na pewno nastąpiło odpuszczenie w tych miejscach. Sądząc po szlifowanych bieżniach, pracują tam łożyska więc musiało to być w tych miejsca powierzchniowo baaardzo twarde a rdzeń cholernie wytrzymały, dlatego półosie są zawsze kute. Dla uświadomienia sprawy, na pewno choć raz ktoś z Was przyspawał coś do łożyska i może pamięta, jak szybko to potrafi pęknąć i to właśnie w linii wtopienia. Mniej więcej cos takiego się mogło tu stać.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 13:16:11 /
Jedna półoś strzeliła. Jeśli jedna strona nie ma żadnego obciążenia to i na drugie nie pójdzie moc.
Koło nie lata przypadkiem któreś??
Trójkąt / 2011-07-03 22:36:34 /
Ooo właśnie, to też byłby trop bo jak się ukręciła to trzyma się na jednym łożysku i lata na boki.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 22:47:31 /
pewnie macie rację.... podniosłem jeszcze dziś auto zgodnie z waszym zaleceniem i kręciłem kółeczkiem - drugie niestety nie drgnęło... :(
Kto mi półosie dorobi, które się nie ukręcają?!?!
bartozłomero / 2011-07-03 22:53:08 /
Pytanie nie KTO a ZA ILE? Mogę się podjąć akcji tylko potrzebuję jedną na wzór aby rysunek zrobić. Będzie to trwało jakiś tydzień od momentu dostania w łapy półosi ale koszt niestety będę znał po rozmowie z wykonawcą.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 22:57:33 /
Na czuja gdzieś 350/400 za sztukę.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 22:58:08 /
Trzeba dobry warsztat który dorobi tulejkę z wielowypustem audi z zewnątrz i caprikowym wewnątrz.
Trudny temat ale do zrobienia, wymagana wysoka precyzja a na koniec obróbka termiczna. Na oko średnice jednego i drugiego wielowypustu powinny umożliwić taki manewr.
Wszelkie spawania mają marne szanse żeby wytrzymać.
Trójkąt / 2011-07-03 22:59:59 /
Dobry plan.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-03 23:01:49 /
chyba że zastosujesz technologie ze stolarstwa - polączenie na "obce pióro" :)
fordofil / 2011-07-03 23:02:25 /
Dorobienie półosi z jednego kawałka generuje dodatkowy problem z łożyskiem, oryginalne nie przejdzie przez wielowypust od audi. Znalezienie łożyska z większą wewnętrzną średnicą i simmeringiem może nie być łatwe. Tym bardziej że łożysko półosi nie jest typowym maszynowym łożyskiem bo musi posiadać określony fabryczny luz.
Trójkąt / 2011-07-03 23:11:20 /
Gdzies w okolicach torunia jest firma dorabiajaca polosie na zamowienie. Poszukaj sobie kontaktu i przedzwon.
Zastanawiam sią jakby półoś zrobić frezowaną z obu stron a piastę wziąć ze sierry i osadzić na wielowypuście dokręcając nakrętką jak w sierce. Wymiana łożyska była by prosta wtedy a półoś niespawana.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-04 05:57:36 /
Do poloneza spawaliśmy kilka razy i wytrzymywało. Moze sie urwało bo było nieosiowo?
Mysza liil (EM) / 2011-07-04 08:34:24 /
osiowo raczej było - facet właściwie zajmował się przerabianiem wałów, więc odpowiednie narzędzia posiadał...
bartozłomero / 2011-07-04 08:45:37 /
Polonez to nawet z plasteliny by nie urwał półosi;-)
bobik liil / 2011-07-04 08:56:53 /
Jeszcze byś się zdziwił ;)
BARTEK#1925 / 2011-07-04 15:01:12 /
Małe co nieco z cyklu "Ale Urwał!" ;)
Okazało się, że trochę słabo to było pospawane jednak...
W środku jest jakiś taki trzpieniek, który możliwiał przejście z grubszej półosi audi na fordowski rozmiar przejść.
Nie bez winy jestem ja - bo szlifowałem to to - bo nie chciało w pochwę mostu wliźć.
Ale jak widać, można to było chyba lepiej pospawać.
Druga półoś wytrzymała - ale nie daję jej szans na długie życie... :D
Koncepcja jest taka, żeby dorobić taką tuleję: zewnętrzne frezy na rozmiar audi, wewnętrznie przefrezowane na rozmiar oryginalny capri 16 zębów...
Kto mi to zrobi?
bartozłomero / 2011-07-04 17:30:57 /
psuja
http://www.tran-x.com/shafts/index.html
takie coś jak zapek napisał
mateush (proko) 3M / 2011-07-04 19:44:01 /
Psuja psuje wszedzie pozna:)
To jest fajne rozwiązanie - ale ja potrzebowałbym z jednej strony taki frez, żeby pasował do mechanizmu, który mam - czyli audi- czyli - ok. 30 "ząbków"
Także będę kombinował coś takiego jak opisałem - użyję standardowej półosi fordowskiej i dorobię tuleję - zewnętrznie będzie miała frez, który wlizie do torsena, a wewnątrz musi mieć frez, w który wejdzie półoś nieprzerabiana fordowa na 16 ząbków....
Może rozebrać stary jakiś mechanizm i z niego wyciągnąć i zrobić tuleje i tylko przefrezować z zewnątrz... hm.... muszę obejrzeć jakiś mechanizm znowu.... :D
bartozłomero / 2011-07-04 20:06:09 /
najlepiej było by tulejke przejściową zrobić, ale jak bys chciał spawać to masz rys pogladowy. nie ma bata żeby puścił.
fordofil / 2011-07-04 20:27:49 /
jak już nie zabrałeś, to mam jeszcze 2 satelitki z frezami pod półosie fordowe, tylko nie wiem czy będzie w nich tyle mięsa co by audi zaspokoić :)
fordofil / 2011-07-04 20:31:15 /
Tak na to patrzę i najbardziej pewnym rozwiązaniem byłoby zrobienie redukcji z 30 ząbków Audi na zewnątrz tulejki na zęby Forda wewnątrz tulejki ;-) Chyba Audi miało o tyle większą średnicę że dałoby sie to jakos ogarnąć ?
MikeB4 / 2011-07-04 20:49:24 /
tak :)
Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem - obciąć zęby/stoczyć koronkę (wewnątrz ma przecież wieloklin na półośkę capri), a u ślusarza zrobić zewnętrzne zęby takie jakie potrzebuję, żeby do mechanizmu weszło....
Myślałem, żeby potem takie tulejki oddać do utwardzenia.
Tutaj: http://www.gds.com.pl/
jak myślicie?
bartozłomero / 2011-07-04 21:16:51 /
bedzie Pan zadowolony :>
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2011-07-04 21:20:37 /
No no, tylko takie wewnętrzne wielokliny robi się się metodą przeciągania i o tym zapomnij raczej bo to produkcyjna metoda. Frezowanie odpada, nie da się po prostu. Jedyne co przychodzi mi do głowy to dłutownica ale mało jaki zakład jeszcze dysponuje tą obrabiarką. Dlatego sugerowałem technologicznie prostsze rozwiązanie.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-04 21:37:33 /
wewnętrzne wielokliny są w oryginalnych satelitkach :-)) wystarczy zrobic im zewnętrzną obróbkę
MikeB4 / 2011-07-04 21:40:01 /
no o tym dłutowaniu też słyszałem.... ;) Ktoś mi nawet obiecał, że znajdzie takiego fachowca....
te tuleje nie muszą być długie - bo w mechanizm półosie wchodzą na jakieś 3-4 cm tylko...
bartozłomero / 2011-07-04 21:41:01 /
Mike - ale czy będą na tyle wytrzymałe?
bartozłomero / 2011-07-04 21:46:01 /
Tak Mike, tylko trzeba to najpierw odpuścić, następnie obrobić i znów ulepszać. Tak się nie robi. Materiał do ulepszania poddaje się obróbce raz. Inaczej nie ma hu.. trafić z parametrami temp/czas. Ponadto w satelitach nie ma żadnych wielowpusów Mike. Te koła zębate nazywają się potocznie "koronki" i nie wiem czy mają dość mięsa, żeby wydały na wieloklin Audi.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-04 21:53:07 /
jasne ze najlepiej dłutować itd, ale frezowanie, pasowanie na minusie, + obspawanie tulejki po obwodzie spokojnie osiągnie wytrzymałość półosi ,a bedzie chyba najtańsze.
fordofil / 2011-07-04 21:57:50 /
zapek - ale jeśli teoretycznie koronki wydadzą żeby zrobić zewnętrznie wieloklin audi - to czy to będzie na tyle wytrzymałe, żeby przenosić takie obciążenia? Czy jakoś tak przygotowaną tulejkę (obrobioną i żeby miała zrobione audikowe frezy) można utwardzić? Takie napylanie - jak robią w tej firmie, co linka dałem - poprawi jakość takiej tulejki?
Bo takie wyjście - wykorzystanie koronek - eliminuje mi sprawę dłutowania/robienia wew. frezu....
bartozłomero / 2011-07-04 22:05:32 /
Właśnie wygląda na to że by było dość miejsca.... fakt z tą obróbką chociaz nie wiem czy byłaby taka znowu konieczna -- lepiej byłoby zrobić to od nowa wg. wzoru -- ale to znowu kwestia rzeźbienia wypustów wewnątrz ...
W każdym razie dlatego ja się chyba rozejrzę za czymś dedykowanym do Caprika :-P
MikeB4 / 2011-07-04 22:07:11 /
No wiesz, jak nie utwardzisz to się wypusty wytrą i objadą. Raczej ich nie powinno zciąć ale będą się wycierały i powstaną w krótkim czasie luzy, będzie szarpało aż przy którymś strzale ze sprzęgła objadą.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-04 22:13:19 /
Jak będą dobrze spasowane to długo pożyją bo będą ciasno siedzieć a luz będzie wewnątrz fabrycznej koronki ....
Nie powinno ich ściąć .... ale czy bez obróbki termicznej ich jednak nie zetnie ? Wydaje mi się że nie :-)
MikeB4 / 2011-07-04 22:18:34 /
No nie Mike, bo tulejki muszą zostać punktowo przyspawane do półosi Capri aby się nie przemieszczały więc tarcie i lusy powstaną między koronką a nieutwardzoną półosią. A w ogóle, to jak jest łożyskowana tam ta koronka? Czy te szlifowane powierzchnie w kikutach Audi nie ślizgają się na jakiś panewkach w obudowie mechanizmu różnicowego? Może to nie być li tylko kwestia przejścia z koronki Audi do półosi Capri ale także trzeba może załatwić sprawę łożyskowania tejże w obudowie? Tak mi się wydaje coś panowie.
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-04 22:37:02 /
Podeprę się rysunkiem i wszystko będzie jasne:
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-04 22:39:28 /
zapek - przecież mechanizm różnicowy jest łożyskowany - półoś trzymana jest przez mechanizm właśnie - jest to oczywiście dość ciasno spasowane - druga strona półośki łożyskowana jest w pochwie mostu przy piaście... chyba starczy tych łożyskowań? :)
bartozłomero / 2011-07-04 22:40:30 /
to co zaznaczyłeś to oczywiście miejsca łożyskowania ale w dyfrze audi były przykręcane półosie i tylko te kikutki były w środku w dyfrze.
bartozłomero / 2011-07-04 22:41:57 /
Trzeba pomierzyć co i jak, wziąć kawałki półosiek od Audi które pasują w dyfer, wywiercić otwór i wydłutować za pomocą strugarki i podzielnicy wieloklin pod półośki forda. Nie wiem czy różnica grubości będzie wystarczająca.
Mysza liil (EM) / 2011-07-04 23:26:42 /
Niestety różnica nie jest wystarczająca.
Będzie teraz (na najbliższe zawody) pospawane na tuleji (trochę jak na rysunku fordofila) - stoczone troszkę półosie, dotoczona tuleja i tak to będzie pospawane.
Ale rozwiązanie ostateczne to piasty przykręcane z burtona i dorobione w Toruniu półosie z różnymi wieloklinami.
Trochę kasy znowu pójdzie, ale myślę, że już się nic nie ukręci wtedy (no chyba, że turbo założę, to wtedy może się coś złego znowu zdarzyć....) ;)
bartozłomero / 2011-07-05 16:00:21 /
Yhm, wtedy patrz krzyżaki ;P
zapek??? !G.O.P! / 2011-07-05 19:23:00 /
Jak się sprawują po kilku latach półośki, krzyżaki i przeróbki powered by audi ?
W końcu audi - przewaga dzięki technice ;D
micu_ GOP / 2014-04-16 13:39:21 /