logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » hamulce » Samoregulatory ręcznego w Capri

Samoregulatory ręcznego w Capri


Od jakiegoś czasu mam problem z samohamującym Capri. Raczej miewam bo raz jest niemal normalnie a raz jeden bęben ciągle dość mocno hamuje. Dzieje się tak na ogół po zaciągnięciu i zwolnieniu ręcznego. Rozebrałem cały bęben ale nie znalazłem tam nic nienormalnego, jedyne co jest tak jak być nie powinno, to to że bęben siedzi tam bardzo ciasno, tak że okładziny szorują po nim od środka. Próbowałem chyba na wszystkie możliwe sposoby dopchnąć szczęki bardziej do siebie ale nawet nie dotykając tłoczka opierają się na samoregulatorach i dalej ani rusz. Zębatka tego ustrojstwa jest maksymalnie schowana, więc szczęki nie są dodatkowo wysunięte. Ma ktoś pomysł czemu tak się dzieje?
Fotki dla poglądu:

Wojtass Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-10-27 21:58:23 /


A linka odpuszcza.

bialy1976 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-10-27 22:32:06 /


Jak na moje ka-prawe oko to ma kolega źle podpiete przewody do tłoczków hamulcowych z tyłu i przez to źle odpowietrzone tylne hamulce.
Sprawdź jak masz podpięte przewody do prawego tłoczka.
Są tam dwa otwory. Ponieważ tłoczek jest zamontowany nieco na ukos to jeden otwór jest nieco wyżej niż drugi.
Do tego niższego ma być wkręcony przewód idący od pompy a do tego wyższego otworu ma być wkręcony przewód idący na lewą stronę.
Z kolei z lewej strony do wyższego otworu ma być wkrecony odpowietrznika a do niższego przewód idący od tłoczka z prawej strony.
Tylko takie podpięcie przewodów umożliwia dokładne odpowietrzenie hamulca tylnego.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-10-27 22:37:31 /


stała przypadłość regulator ręcznego się zardzewiał stąd kłopot

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-10-28 10:09:27 /


Prawidlowy montaz gwarancja sukcesu ;)

Mysza liil (EM) / 2010-10-28 16:27:41 /


Samoregulaor wyglada ok, podejrzewac moge jedynie lewa jego strone, jednak linka odpuszcza i jakos tam reaguje na zwolnienie napiecia. Nie wiem tylko czy to 'jakos tam' jest wystarczajoco do tego by szczeki puscily, jednak na razie to podejrzany nr 1.

BTW, co do podpiecia cylinderkow to napewno nie jest to przycyzna, aczkolwiek dzieki za info, tym tez sie przy okazji zajme ;-)

Wojtass Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-10-29 19:44:13 /


A weźże odepnij po prostu linkę ręcznego, wyreguluj samoregulatory i nie podpinając ręcznego pojeździj trochę. Wtedy sprawdź, czy przypadłość nadal występuje.

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-10-29 20:51:23 /


A co do teorii źle podpiętych przewodów, to ubawił mnie setnie jej związek z występującymi objawami :)

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-10-29 20:54:11 /


A co do teorii z błędnie podpiętymi przewodami to zrób gryziu taki eksperyment w jakimś kapciu.
Podepnij odwrotnie przewody i spróbuj odpowietrzyć tylny hamulec.
A następnie pojeździj tak przez tydzień i sprawdz czy nie bedzie sie grzał tylny lewy bęben.
Spotkałem sie z tym już kilkakrotnie w różnych samochodach, miedzy innymi u siebie tak miałem gdy kupiłem kapcia i też nie mogłem za cholerę dojść przyczyny. Wymieniłem szczeki, sprężyny, samoregulatory i nawet przetoczyłem bębny w przypływie rozpaczy ale nic nie skutkowało.
Problem zauważyłem dopiero jak zdemontowałem tylne zawieszenie do remontu resorów.
Po prawidłowym spięciu przewodów i odpowietrzeniu hamulca problem zniknął jak ręką odjął.
I od razu poprawił sie hamulec na tylnej osi i recznego można było naciągnąć do oporu (przedtem go musiałem mocno luzować zeby nie tarł lewy hamulec) i wszystko działa pięknie już drugi rok i nie nie wykazuje żadnych niepokojących objawów (po za notorycznym luzowaniem sie linki recznego, no ale te typy tak mają)
Tak że zanim kogoś wyśmiejesz to podumaj wpierw nad tematem i rozważ związki przyczynowo-skutkowe albo po prostu nie komentuj.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-10-30 12:07:20 /


Odświeżę temat.
Da się na oko ocenić stan tych samoregulatorów? Dowiedziałem się też, że w niektórych bębnach te samoregulatory nie wymagają wymiany?? Prawda toż to?

marcinho Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-03-21 23:14:26 /


A co Ty byś tam chciał w ogóle wymieniać?
Tam się nic nie wymienia, tylko czasem, jak się zasra, to trzeba rozebrać i rozruszać. Ot cała filozofia.

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-03-22 08:39:32 /


Można to rozebrać, ładnie wszystko wyczyścić, przesmarować, zakupić nowe sprężynki i poskładać:) więcej nie podziałasz:)

Szafa !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-03-22 11:22:59 /


Smarowac polecam pasta miedzianą. Nie zapieka sie tak wtedy.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-03-22 11:57:42 /


Mam nowe okładziny i cylinderki do wymiany i zastanawiam się czy wymienić też te sprężyny. Wyglądają w miarę normalnie, ale pytanie czy przez tyle lat nie straciły swoich właściwości ściągających.

marcinho Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-03-22 15:44:11 /


kosztują 30 zł... ja bym sie nawet nie zastanawiał...

Szafa !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-03-22 19:38:14 /


Szafa .... przekonałeś mnie ;]

marcinho Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-03-24 11:44:01 /