Cześć . Mam pytanie ale zanim je zadam muszę opowiedzieć historie :) . mojego szwagra bara wynajmował garaż jakiś gość na początku płacił ale zaginął nie wiadomo co się z nim stało.samochód został przetransportowany do szwagra i stoi już kilka lat a jest to ford capri mk 1 . czy jest jakoś możliwość legalnego kupna tego samochodu (nie ma papierów ) pewnie nie ale wole zapytać ponieważ szkoda ze taki samochód niszczeje. Dziękuję za odpowiedz .
generał / 2010-09-28 06:05:15 /
z tego co ja sie orientuje ale nie wiem czy samochud tez podto podlega
Jest jakis przepis co mowi ze jeśli ponad dwa lata jakaś żecz nie była urzywana przez wlasciciela a została pozostawiona u kogoś a wlaściciel posesji na ktorym pozostawiono fanta nie urzywał danej zeczy ( nie zniszczył itp ) to dana żecz przechodzi na własność.
Conie zmienia faktu że powinieneś zgłosić to na policję by spróbować odnaleść właściciela jak sie nie odnajdzie to samochodzik jest twój moim zdaniem :)
pozdrawiam
zolty_ / 2010-09-28 07:36:11 /
nic na razie nie zgłaszaj na policję, bo go jeszcze zabiorą. na razie dyskretnie, nieoficjalnymi kanałami, aż dojdziesz do czegoś.
Moderatorzy, zróbcie coś z tytułem wątku.....
granadziarz_3M / 2010-09-28 09:18:16 /
Zasiedzenie po 3 latach rzeczy ruchome (jeśli było w dobrej wierze). Jeśli ładny/dobry egzemplarz to spróbowałbym powalczyć o auto.
Trzeba zgłosić do sądu wniosek o zajęcie mienia przez zasiedzenie - jesli w ciągu 3 lat od zgłoszenia nie odnajdzie się właściciel - auto przechodzi na Twoją własność... i masz na to legalny dokument z sądu --- da się ponownie zarejestrować lub wydać wtórnik dowodu wtedy ;-)
MikeB4 / 2010-09-28 10:26:45 /
tylko, ze do zasiedzenia jest potrzebne POSIADANIE jako POSIADACZ SAMOISTNY nieprzerwanie przez okres 3 lat - to trzeba wykazać.
Trzeba wykazać dlatego będzie się liczyć 3 lata od zgłoszenia.
Czas, który już u was stoi się nie liczy.
...::$nuffy (Grześ) / 2010-09-28 12:24:12 /
no chyba ze bedzie mial niezbite dowody ze jest u nich 3 lata :)
zolty_ / 2010-09-28 12:26:40 /
urzywane żeczy są najlepsze...
Mysza liil (EM) / 2010-09-28 14:20:58 /
Tak Mysza, ubiegłeś mnie.
czas liczy się wstecz :]
może wystarczy kilku świadków którzy potwierdzą że od 3 lat auto jest wyłacznie w twoim posiadaniu
Endryou / 2010-09-30 20:18:01 /
Z informacji które dostałem od swojego kolażki, który to posiadł motocykiel w ten sposób wynika, że do tego sądowego ustalenia wystarczy oświadczenie na piśmie.
Nie za łatwe by to było dla złodzieji na legalizację własności samochodu ?
MikeB4 / 2010-09-30 21:50:46 /
Wydaje mi się, że zlodzieje mają w dupie stare parchy, będące ośrodkiem naszch zainteresowań. Poza tym, fura oczywiście jest sprawdzana bodajże w cepiku, co do ostatniego znanego właściciela, czy jakoś tak. No i dotyczy to tylko starych klamotów, zdaje się, że powyżej 25 czy nawet 30.
fajny prezent koles zrobil szwagrowi ;p tez bym chcial
mefcios / 2010-10-03 09:45:47 /
Sprawa dotyczy Citroena 2CV, co prawda nie Ford, ale Citroena z Fordem łączy jednak jedna rzecz, popularne powiedzenie, że samochodów na F i Francuskich się nie kupuje :)
Chciałbym się zapytać, czy można coś z tym zrobić, jakoś to ruszyć, zabrać legalnie na własne podwórko i przykryć plandeką a później szukać właściciela? Szkoda, żeby hołota dobiła kaczkę albo straż miejska położyła swoją mafijną łapę.
Cytuję z forum 2CV:
"Kilka lat temu jakaś dziewczyna z mojego domu zostawiła swoją kaczuszkę na parkingu i chyba się wyprowadziła.
Kilka dni temu ktoś się włamał do autka i zdarł z niego dach. Wczoraj zrobiłem te zdjęcia, dzisiaj już zaczął padać deszcz. W studenckich czasach byłem wielkim, niestety niespełnionym fanem tego autka i dzisiaj boli mnie, że kaczuszka za kilka dni umrze bezpowrotnie.
Czy ktoś z klubowiczów mógłby się zainteresować jej losem? Auto stoi w Łodzi na Bałutach. "
dodaję zdjęcia
Tomasz [DMI] / 2011-12-09 14:30:24 /
Szkoda Go :(
przemo1979 / 2011-12-09 15:56:51 /
Może na razie go przykryć taką brezentową plandeką,Ci co go widzieli pomyślą że ktoś jednak o niego hm "dba" a i nie będzie się rzucał w oczy co wydłuży czas na ogarnięcie tematu
mario75 / 2011-12-09 18:17:56 /
mario, bałuty to taka praga tylko w łodzi.... jak zaraz nie zniknie to wiele z niej nie zostanie....
fordofil / 2011-12-09 20:01:42 /
podjedz lawetą i zabierz tyle, ewentualnie na pały i po numerze rejestracyjnym kontakt z właścicielka - rodziną właścicielki i załatwione
boncky / 2011-12-10 00:32:12 /
Jak podjedzie laweta to go zgarnąć mogą za kradzież. Policja nie da mu danych właścicielki pojazdu. Nie mogą.
Szafa !G.O.P! / 2011-12-10 00:44:15 /
bo już policja będzie stała i czekała na niego jak zgarnia hebla... danych dać nie mogą, ale dostać je od policji to żaden problem :)
boncky / 2011-12-10 09:09:55 /
zdecydowanie polecam rozwiązanie Maria75. Za zabezpieczenie auta będącego cudzą własnością, nic Ci nie grozi, a masz czas na załatwienie sprawy. Pisz numery na plandece, nikt nikt jej nie zwinie. Ludzie od razu widzą że to jest "czyjeś". Szukasz właściciela po numerze rejestracyjnym. Oczywiście nikt Ci nie poda tak poprostu. Musisz wydeptać "swoją scieżkę" do wydziału komunikacji, w którym to cudo jest zarejestrowane. Być może wystarczy jakaś uczciwa rozmowa z rozsądną panią w okienku, pokazanie zdjęć itp. ;)
amator liil (EM) / 2011-12-10 09:18:44 /
Po 3 latach można wnieść do sądu sprawę o zasiedzenie w dobrej wierze i po sprawie.
kowal1 / 2013-07-28 19:30:37 /
a przechodziłeś przez to? ;-)
3 lata, dobra wiara, nieprzerwane POSIADANIE
trzeba to jeszcze udowodnić, obecnie od jakiegoś czasu przerabiam to i sąd sprawdza każdy szczególik... (coś jak z dokładnością do któregoś miejsca po 0, ), ja mam udokumentowane ponad 10 lat a i tak to nie takie chop siup...
żeby było ciekawiej, to w kancelarii krzyknęli sobie za napisanie wniosku 1500zł, a złożenie w sądzie wniosku kosztuje 200zł...
jak tak po prostu sobie pójdziesz z tym do sądu, to pierwsze pytanie będzie a skąd to się u Pana wzięło ;)
PiotrekFCapri / 2013-07-29 22:34:08 /
Nie wiem jak w innych przypadkach zasiedzenia ruchomości, ale w tym (tj. dot. mnie) trwało to rok. W sumie to nieco ponad - jeszcze zostało uprawomocnienie się orzeczenia (sprzed kilku godzin).
W tym przyp. przebiegło to bez ogłoszenia - tak zdecydował sąd (i z tego co się dowiedziałem ogłoszenie też swoje kosztuje - nie wiem czy są stałe stawki dla wszystkich woj., miast oraz czy kwota zależy od tego gdzie jest umieszczone ogłoszenie, ale koszty ponosi osoba wnioskująca). Sąd po prostu poszukał i znalazł (ma bezproblemowy dostęp do danych dot. m.in. zameldowania itp.) osoby związane z tą sprawą i wyznaczył termin posiedzenia.
PiotrekFCapri / 2013-12-21 00:38:54 /
Hej, odgrzewam kotlet bo trochę czasu upłynęło a prawo mogło się zmienić.
Taka sprawa, u mojego bdb znajomego (mechanika) gość zostawił 5lat temu busa do naprawy. Gościa do tej pory nie ma, nie interesuje się, typ wyjechał a wrak bo tak to teraz wygląda wrasta na jego posesji prv.
Są jakieś podstawy prawne do usunięcia tego?
Ktoś przerabiał albo ma kogoś kto taki temat miał i przerabiał. Wiadomo jak to jest u nas z własnością prywatną.
jacob81 / 2018-07-14 14:39:41 /
Ma podpisaną umowę na jakieś prace przy aucie?
Jeśli nie ma to niech kolega wypchnie auto na ulicę tak aby utrudniało przejazd. Straż miejska przyśle holownik i będą szukać właściciela.
Z posesji nie zabiorą bo to nie w ich interesie, mogą nakazać usunięcie jeśli zagraża środowisku ale oczywiście wtedy ma to zrobić Twój kolega, właściciel posesji.
a chodzi o to aby sie go pozbyc,czy przejąć?
Pozbyć, ale tak aby nie mieć potem nieprzyjemności
jacob81 / 2018-07-15 18:03:13 /
a kwit potwierdzający przekazania jest?
nie ma potwierdzenia , nie ma auta.
Ale nie piszcie "nie ma przekazania nie ma auta" bo tamten znajdzie albo kupi świadka, że auto przyprowadził i właściciel warsztatu będzie miał gorzej niż ten co auto zostawił - taka Polska. Chodzi o sposób legalny. Sam mam znajomego z podobnym problemem. Może jest paragraf na "zasiedzenie" :)
Shadow / 2018-07-16 16:49:48 /
I jakby przeszło na własność warsztatu to wtedy na złom :)
Shadow / 2018-07-16 16:52:56 /
Zasiedze ruchomości to 3 lata. Trzeba zgłosić w sądzie i znależć świadków, albo czekać kolejne 3 lata.