Czy to normalne, że ta ośka do której przykręcone są klapki ssania jest wygięta względem swojej osi, w efekcie czego przy montowaniu w korpus gaźnika nie celuje wprost w ostatnią dziurkę oraz w efekcie finalnym przy zamontowaniu wygięcie to powoduje, że klapki ciaśniej się obracają (niż gdyby ośka była prosta i nie stawiała przez wygięcie dodatkowego oporu).
m00 / 2010-04-12 10:19:11 /
Rozumiem że jest to pytanie retoryczne :)
Ośka powinna być prosta :)
Trójkąt 
/ 2010-04-12 11:31:40 /
I tak i nie :-). Wolałem się upewnić :-). Ale zastanawia mnie na skutek czego mogła się odkształcić. Czy to zjawisko powszechne w tych mechanizmach?
m00 / 2010-04-12 11:41:10 /
Moim zdaniem wygieła sie z powodu odkręcania lub dokręcania "klapek ssania"....
Kilgore / 2010-04-12 11:58:40 /
Przy dokrecaniu klapek najlepiej byłoby oprzeć ośkę od spodu na czymś żeby nie wygiąć ośki.
Kilgore / 2010-04-12 12:00:00 /
A ja stawiam na wygiętą pokrywę gaźnika (a i korpus pewnie też dostał swoje, jak pokrywa aż tak jest wygięta) od zbyt fizycznego dokręcania puszki filtra. Najczęstszy przypadek - ośka prosta a wygięta pokrywa i niecentryczne otwory.
granadziarz_3M / 2010-04-12 12:16:44 /
Jeśli auto ma instalację LPG to kolejną przyczyna może być strzał gazu :) Dobry strzał potrafi spustoszyć gaźnik i filtr :)
Trójkąt / 2010-04-12 12:53:47 /
Podczepię się.. Dziś przy okazji regulacji gazu, gość który mi ustawiał instalkę (a raczej ratował po poprzednim partaczu) znalazł przyczynę falujących obrotów - luz na ośce przepustnicy. Po ruszeniu jej w górę zaczyna zasysać lewe powietrze a w ten sposób nie można do końca wyregulować instalki bo wystarczy przegazówka a ośka ustawi się inaczej. I raz mam 1000 rpm a raz 900, 800. Dodatkowo mam połamany ten plastik na końcu ośki co powoduje, że łatwiej jej się poruszać góra-dół. Pytanie: wymiana samej ośki wystarczy czy trzeba już coś z korpusem mieszać? Nie rozbierałem gaźnika pod kątem osiek i nie wiem jak się do tego zabrać i co można w takim przypadku zregenerować żeby było dobrze.
MILO / 2010-04-13 22:00:58 /
Najprostsza metoda to zdjęcie osiek i zapięcie oringów pomiędzy korpus a podkładkę siedzącą na ośce. Nieco bardziej skomplikowana metodą jest zapięcie oringów w dodatkowo podtoczone gniazda. Jeszcze bardziej skomplikowana metoda to przetaczanie, wprasowywanie nowego gniazda etc. Wymiana samej ośki (o ile uda ci się kupić) prawdopodobnie nic nie da.
Gdzieś na bielanach podobno urzęduje kozak od starych gaźników, który wykonuje takie naprawy za grosze.
Raul / 2010-04-13 22:42:14 /
Można wywalić uszczelniacze ze sprężynką i w to miejsce wstawić dwie tulejnki tefolonowe dotoczone na tokarce(ja tak mam i jest super no i za 10zł):D. Gdzieś widziałem że można zamiast tego dokupić małe łożyska i wstawić je w to samo mejsce. Można też zanieść do regenracji i zapłącić 200zł i mieć problem z głowy.
Kilgore / 2010-04-13 22:59:10 /
Wspomniane łożyska:
http://www.opelgt.com/forums/aftermarket-down-draft-carbs/15873-new-items-weber-dgv-dgav-series.html
Kilgore / 2010-04-13 23:11:42 /
Dzięki za szybkie odpowiedzi. Raul, przypomnij sobie gdzie to robią takie cuda za bezcen!
Gaźnik mam po regeneracji i z ośką było wszystko ok. Widocznie ząb czasu zrobił swoje. W każdym razie pomysł z łożyskami nie jest zły..
MILO / 2010-04-13 23:25:25 /
Dzięki za odpowiedzi
Mam jeszcze pytanie jedno - nie retoryczne ;-). W momencie kiedy silnik - i mechanizm ssania - jest zimny co powoduje, że klapki ssania się zamkną. Czy powoduje to siła sprężyny bimetalicznej, czy jakaś inna?
m00 / 2010-04-14 14:50:56 /
siłą sprężyny, ale blokuje to tarcza stopniowa. Dopiero naciśnięcie gazu powoduje że śruba odpowiedzialna za podniesienie na zimno obrotów odsunie się od tarczy stopniowej i pozwoli mechanizmowi na zamknięcie przesłon ssania.
granadziarz_3M / 2010-04-14 15:10:10 /