logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » 3M » Witam, kogo polecicie do zlozenia V8 od mustanga?

Witam, kogo polecicie do zlozenia V8 od mustanga?

Czy znacie i jestescie w stanie polecić mi mechanika z okolic pomorza(trójmiasta),który móglby zająć się silnikiem od mustanga 289ci v8?Chodzi mi o zlożenie i uzbrojenie silnika,bo juz prace szlifierskie zostaly ukończone.
pozdrawiam

peter289 / 2010-01-09 21:01:53 /


Granadziarz?

Mysza liil (EM) / 2010-01-09 21:13:01 /


Zdecydowanie

Arek 3M Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-09 21:13:29 /


Granadziarza_3M, albo FourM 3M.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-09 21:13:35 /


Jarek ;)

Cinekas 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-10 12:32:18 /


nie mieszaj Cinek bo kolega zaraz bedzie szukał kogos o ksywie Jarek na forum :P

Kohito_PS Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-10 12:58:04 /


Granadziarz... tyle ze terminy... moga byc odlegle;)

Ludwik 3M Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-10 13:22:27 /


no u granadziarza może być z terminem różnie wiec może Miesiek (FourM) może sie podejmie

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-10 14:50:06 /


ok,kochani,wielkie dzieki.bede sie kontaktowal:)pozdrawiam Was

peter289 / 2010-01-11 20:06:21 /


W takim razie może przybliżę co znaczy "terminy" w wypadku Granadziarza. Umówiliśmy się, że auto będzie gotowe na PC09. Mija powoli rok od kiedy moje Capri pojechało do niego na remont. Aby dać pełny obraz sytuacji posłużę się datami z korespondencji mailowej.

Dnia 08.02.2009 Granadziarz napisał:
Myślę że
> będę mógł wziąć Twój samochód w końcu lutego, wyjmę silnik i zajmę się
> nim. Reszta będzie do roboty później, jakoś tak połowa marca. Terminy
> mogą się przeciągać, wystarczy poślizg pary innym samochodzie i będę
> miał problem również z Twoim.

Nie brzmi źle, prawda?
Następnie przez 4 miesiące cisza, zero informacji itp. Więc 02.06 piszę maila:

Czerwiec się zaczął, jak tam moje auto? Co jeszcze w kolejce przed nim?

Spokojnie czekam na odpowiedź, która niestety nie nadchodzi. Totalna olewka. Wiec ponawiam pytanie 24.06 (zaczynam wątpić czy zdążę na PC):

Lipiec za pasem a od Ciebie żadnej informacji :/. Mam rozumieć, że mogę
zapomnieć w tym roku o wzięciu udziału w PC?

W związku z totalną olewką 29.06.09 piszę rozgoryczony:

Napisz mi konkretny termin na kiedy będzie zrobiony mój samochód,
ewentualnie jak nie chcesz się tego podjąć to napisz mi to wprost i
zaproponuj jak rozwiążemy sprawę kosztu ponownego transportu (te 600pln
wyrzucone na transport do Ciebie i tak uznaję za stracone i traktuję
jako nauczkę).

Olewka. 15.07 ponownie:

Jak tam moje Capri?

Po PC 03.08:

Minął puchar, nawet nie raczyłeś napisać krótkiego maila, że nie
zamierzasz się zabrać za auto. Po kiego obiecujesz cokolwiek skoro nie
masz zamiaru dotrzymać umowy? Żeby atmosfera była miła? Bo sobie
pogadam, pomarudzę i wystarczy mi rzucić jakąś ściemę to się odczepię?
Napisz mi kiedy będę mógł odebrać auto i potraktuję ten termin jako
Twoją deklarację, której będę się trzymał.

24.08 dostałem wreszcie odpowiedź, że silnik rozebrany od lipca. Zaraz potem 02.09 przychodzi mail, że trzeba płacić, zaliczkować itd.
Przelew poszedł praktycznie od razu, kasa +zaliczka na dalsze prace. I co? I nic. Olewka. Frajer zapłacił, frajera można olać.

06.10 dopytuję:

Kasa dotarła? Wałek kupiony? jakieś postępy?

Zero odzewu. 10.01.2010 dopytuję:

Jak tam moje capri?

I do dziś brak odpowiedzi. Długo się wahałem, czy to napisać ale jak przejrzałem historię mailową to nie mam już wątpliwości. Przykro mi, że demitologizuję "legendę" capri.pl ale takie są fakty. W międzyczasie były jeszcze telefony oczywiście ale jakoś nie chce mi się co tydzień dzwonić na komórkę z zagranicy. I żeby nie było wątpliwości, rozumiem problemy z terminami, poślizg, nawet i roczny ale jakaś informacja się zainteresowanemu należy chyba? A nie jeden mail na poł roku pt: "wyślij kasę".

Młody_wFe Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-21 09:41:42 /


Szkoda, że nie jesteś z okolic łodzi bo ostatnio jestem bez pracy (nie chce pracować to nie muszę, przynajmniej nie u kogoś) i chętnie bym się tym zajął. Z mechanikami to jest tak, że musisz ich atakować telefonami, mailami, nachodzić bo inaczej to zapominają o Tobie i myślą że jak się nie odzywasz to znaczy że Ci nie zależy i w tym czasie biorą inne auta do roboty. Sam jestem trochę pracowałem w tym fachu i wiem jak jest. Im dłużej taki projekt się przeciąga tym gorzej. U mnie na przykład już ponad pół roku stoi golf 5 z wyjętym silnikiem i kiedy będzie poskładany to nie wiem. I nie chodzi tu o to że mi się tego składać nie chce tylko klient się opier**la z częściami. Auto jest po wypadku i było już u 3 mechaników przy czym każdy coś zgubił po drodze. Na dzień dzisiejszy jest buda z naprawionym i pomalowanym przodem, parę połamanych plastików z pod maski z których nie wiem gdzie który idzie, silnik z uszkodzoną pokrywą rozrządu w którą wkręca się filtr oleju (niemożność naprawienia lub dostania takiej drugiej przeciągnie robotę na pewno do euro 2012 albo i dalej), brak śrubek od czegokolwiek, ogólna masakra i rozpacz. Chyba gościa wygonie z tym do następnego mechanixa, i sam sobie coś zostawię na pamiątkę z tego auta he he. Ogólnie utopił się gościu z tym autem nieźle. Ach, życie życie . . .
Ps. a silnik u poprzednich mechaników stał sobie pod chmurką bez kolektora ssącego i pił wodę litrami. Ledwo go ruszyłem.

alvar4 / 2010-01-21 10:48:44 /


Terminy są długie i nie wiążące często u Jarka to fakt, ale jakoś mi się nigdy, ale to NIGDY się nie zdarzyło, bym nie mógł się z nim dogadać. Wystarczy zadzwonić. Nawet jak nie mógł odebrać, to zawsze oddzwonił. Moje auto też stało u Jarka, więc myślę, że jako jeden z klientów również mam prawo się wypowiedzieć. Nie bierzesz pod uwagę wielu innych czynników, które wpływają na obsunięcia terminów. Można je w tym przypadku zaakceptować lub nie. Natomiast strasznie mnie dziwi, że auto stoi rok, a Ty nie użyłeś podstawowego narzędzia kontaktu - telefonu. Dlatego dla mnie to trochę gorzkie żale, z ziarnkiem prawdy, jak w każdej baśni ;-)

dirk Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-21 17:35:29 /


"W międzyczasie były jeszcze telefony oczywiście ale jakoś nie chce mi się co tydzień dzwonić na komórkę z zagranicy"

Daniel vel Treetop liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-21 17:42:50 /


Otoz to. Mlody siedzi u scyzorykow i podejrzewam, ze nie ma takiego budzetu, zeby dzwonic co tydzien :)

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-21 17:47:33 /


Co do terminowości jestem zmuszony poprzeć Młodego. Widzę jak jego auto stoi i stoi i nie jest to miły widok...

Kohito_PS Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-21 17:51:41 /


Po 1, dirk, czytaj ze zrozumieniem, to się czasem przydaje.
Po 2. Napisałem jak było, żeby uświadomić potencjalnym chętnym co znaczy w tym przypadku "odległy termin"
Po 3. Może ktoś czerpie przyjemność z marudzenia komuś za uchem pomimo zbywania i ignorowania i uważa za normalne takie podejście, niestety dla mnie to lekka żenada. Oczywiście najlepiej co weekend wpaść osobiście i marudzić jednak chyba nie o to chodzi?
Po 4. jak chodzi o kasę kontakt jest szybki i nie ma problemów z napisaniem maila.

Może ja jestem inny, traktuję umowę ustną jako jakieś zobowiązanie, jak słyszę, że coś będzie zrobione za miesiąc to czekam spokojnie miesiąc a nie dzwonię co tydzień pytając czy już.

Gdyby mi ktoś powiedział wcześniej jak to będzie wyglądać byłbym wdzięczny.

Młody_wFe Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-21 18:04:15 /


Ale mimo wszysto to jest wątek o tym 'kogo polecacie do zlozenia v8 od mustanga', a nie 'kogo polecacie do garazowania capri' ;)

Mysza liil (EM) / 2010-01-21 18:08:43 /


dziękuję wszystkim ujmującym się za mną, ale Młody ma rację.
Dziękuję zatem i Młodemu za laurkę :-)
Tak
Jestem wybitnie nieterminowy. Mam to nawet napisane w ogłoszeniu.
Młody słusznie mnie objechał. Nie będę się tłumaczył dlaczego tyle to trwa, generalnie ma chłop rację że mnie zjechał. Nie on jeden ma do tego powód.
I tyle.
Pozdrawiam wszystkich zawodowo dłubiących w starych fordach - oni wiedzą jak to jest...

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-23 18:14:51 /


chujowo jest. swapy i dlubanka w oldfordzie to nie wymiana klockow w matizie. Z tego drugiego lepsza i szybsza kasa, ale dla mnie np to upokarzajace zbyt.

Mysza liil (EM) / 2010-01-23 18:53:57 /


O, widzę, że kolega też w ofrołdzie siedzi i swapy mu też nie obce. Też coś na temat dłubania przy terenówkach wiem i właśnie zbliża mi się swap w moim aucie. To już chyba taka choroba, stare fordy dłubać, nieuleczalna choroba. Pozdrawiam wszystkich dłubaczy. Najtrudniej przyznać się do własnych błędów, szacunek dla Grandziarza. Pozdrawiam.

alvar4 / 2010-01-23 19:07:04 /


Żeby było jasne, ja naprawdę rozumiem wszystko :). I nie mam pretensji nawet tyle o ten poślizg co o brak odzewu. I nie napisałem tego, żeby się żalić, tylko żeby ktoś (być może tak jak ja nie przepadający za ciągłym narzucaniem się) nastawił się odpowiednio.

Młody_wFe Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-23 22:38:32 /


hm Mlody.. sa telefony;) ja jestem 12000 km od garanady ale codziennie molestuje Jareczka;) a trwa to juz... 3 lata? Swiatelko w tunelu jest... gdyby tylko jeszcze sprawna w pelni a4ld znalezc...

Ludwik 3M Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-24 13:31:04 /


mam 3 sztuki a4ld od 2,9.. w tym jedna ta nowsza na elektronice.... tak powoli dojrzewam do tego żeby się ich pozbyc.. bo nie będe miał chyba siły żeby do dziobaka wrzucac poprzestane pewnie na C3..

Eddie Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-24 13:47:30 /


Ludwik, dzięki za pocieszenie :).

Młody_wFe Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-24 14:53:43 /


no tak ale Ludwika granada by śmigała gdyby nie skrzynia bo reszta jest zrobiona (chyba)

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-24 17:39:28 /


generalnie jest zrobiona smiga z N9 przejsciowo jeszcze choroby wieku dzieciecego trzeba polikwidowac i bedzie ok;) Tylko ta skrzynia...

Ludwik 3M Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-01-24 17:55:40 /


Eddie, wsadź tą dobrą A4ld (na jednym bądź dwóch elektrozaworach) do czegoś, czym będę mógł pojechać i sprawdzić ją, to ją kupię. Ale nie chcę skrzyni z gwarancją rozruchową, bo mam dość zakładania i wyciągania skrzyń w tym aucie. A to jedzie tylko do tyłu na wszystkich biegach, a to ma tylko jedynkę i to manualną, a to w konwerterze jest garść piachu i litr wody.... Ile kurna można???
Jak masz jakąś sensnowną propozycję (tzn. skrzynię w jeżdżącym samochodzie) to wal na priv i nie róbmy OT.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-01-25 08:48:01 /


Jest ktoś w tym kraju kto podejmie sie wlozenia do mojego Capri silnika (wraz ze skrzynką automatyczną w zestawie) coswortha BOB :> Powoli mój portfel wraca do właściwego stanu i chcę wiedzieć za czym się rozglądać mogę, bo co mi z silnika, którego nie da się zaaplikować :>

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-02-20 20:50:20 /


Moze ktoś jest ... ;-) Ale taką profanację ;-p eh ...choć w sumie zamiast 2.9 to i może byc :-P

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-02-20 23:29:00 /


Profanacja nie profanacja... ma zapierdzielać, laka palić i zwijać asfalt ;)

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-02-21 00:24:44 /


Sprawdź w Płocku :-)

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-02-21 12:27:52 /


Witam. Ja się Curtis podejmę takiego tematu - jeżeli 3M nie jest dla Ciebie za daleko to odezwij się na maila to dogadamy szczegóły. Pozdrawiam

fourM 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-02-21 13:11:51 /


W Płocku tez sie da :)

Mysza liil (EM) / 2010-02-21 21:38:01 /


Polecam Płock, tam powstają samochody legendy!

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-02-21 23:43:06 /


Jest dobry gość , składa ładne mustangi , Shelby ma ksywę czy jakoś tak ale chyba nie 3miasta :P

CRUISER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-02-22 20:31:43 /