Mam pytanko:
Jakie elementy karoserii można zastąpić laminatem/carboem/blachami alu bez szkody dla auta? (chodzi oczywiście o bezpieczeństwo, a nie dylemat: kundel/oryginał)
Wiadomo - błotniki, maska. A co z dachem? Panele podłogowe (blachy alu zamiast stali?)
Co zrobić, aby auto maksymalnie we własnym zakresie odciążyć?
Szyby boczne i tylne z poliwęglanu/pleksi - co jeszcze?
Chodzi mi o takie pomysły i rozwiązania, dzięki którym auto się nie złamie i będzie bezpiecznie jeździć.
Jak daleko można posunąć się bez robienia klatki bezpieczeństwa?
Co jeszcze można zrobić po wspawaniu klatki?
bartozłomero / 2009-12-01 22:56:41 /
Wywal jak najwiecej z wnetrza, szyby poliweglan, mozna ew. wyciac wzmocnienia z maski i klapy bagaznika.
Czorny / 2009-12-01 23:05:01 /
Swoja droga ciekaw jestem czy taki flip front wazylby mniej ;-)
Czorny / 2009-12-01 23:06:05 /
wywal ten motor i daj pinto :>
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2009-12-01 23:17:30 /
w zasadzie od tego wypadałoby zacząć :)
sprzedaj czterolitrówkę komuś kto jeszcze jara się V6-kami i za te cene zbuduj Pintorakiete 2.1 dobre 50kg lżejszą :)
Konar / 2009-12-01 23:20:06 /
Ja chętnie przejmę twoją fałszóstkę, rozmawialiśmy już :)
Śmietan / 2009-12-01 23:23:35 /
no i trzeba zaznaczyc ze ciezar przy pinto pojdzie do tylu troche ... auto sie zacznie prowadzic
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2009-12-01 23:37:56 /
oj... temat już był przerabiany - 4.0 waży mniej więcej tyle, co 2.9, a 2.9 nie jest o 50kg cięższy od pinto...
Cieszy mnie ten silnik - bo łączy ekonomię z jakąś tam przyjemnością (11l gazu w trasie mi pasuje :) ) 300Nm mi pasuje, 160 konisi też jeszcze chyba nie ogarniam do końca ;)
Silnik wydaje się jest drogi w modyfikacjach, więc szukam sposobu jak poprawić trakcję przez modyfikacje zawieszenia i odciążenie auta.
Kurde - doradźcie, co można bez obawy o bezpieczeństwo wywalić, a nie namawiajcie na akcje w typie - zmiana na 2.1 palący 50/100 :D
Nie mam kasy na to, żeby parę razy w roku brać lawetę i kręcić się po Polsce w poszukiwaniu torów do zabawy. Chcę osiągnąć tyle ile się da z tym, co mam.
bartozłomero / 2009-12-01 23:40:27 /
to aku i inne niepotrzebne rzeczy na tyl... wogole raczej nad balansem popracuj niz nad odelzaniem. ...
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2009-12-01 23:44:11 /
A 2.3 DOHC?
Czorny / 2009-12-01 23:49:56 /
Popracuj nad zawieszeniem i rozlozeniem masy. Jezdzilem i Ptaskowym Capri z 2.0 OHC i Dziobkowym z 2.9 cosworth. Pomijajac moc, Dziobka siwek prowadzil sie o niebo lepiej. Przy duzej masie przodu spora role odgrywa tez profil opony.
Odpusc na razie laminaty i mega odciazenie. Kup komplet regulowanych gaz shockow. Zastosuj przerobke przednich mcphersonow na gwint. Obniz tyl o pare cm, zeby przesunac srodek ciezkosci i baw sie balansem do momentu, az stwierdzisz, ze juz Ci pasuje. Potem przyjdzie kolej na zmodyfikowanie wahaczy i gniazd mcphersonow, a dopiero potem stwierdzisz, ze brakuje Ci mocy;P
Buda kapciowa i tak jest lekka, i jak to bywa w samonoskach zespawana z kilku blaszek, pracuje cala, wiec poza prostymi rzeczami typu plastikowy bak albo wyciecie czegos z tylnej klapy nic bym w nadwoziu nie ruszal. To i tak wiotkie jest, a ile na tym zyskasz? Nawet nie tyle co oproznienie baku. Gdybym mial drugie Capri to bym raczej cos dospawal, np polaczenie miedzy przednimi a tylnymi podluznicami, zeby to troche sztywniejsze bylo.
pmx (wiewior;) / 2009-12-02 00:13:08 /
Odchudzasz auto i z gazem jeździsz? Jak dla mnie coś nie bardzo.
Może przyjdzie i pora na gaz (ale to niesie za sobą zmianę baku, bo obecnie wchodzi beny 15l) ;)
Gwint już podobno do mnie jedzie.
Wahacze mam już regulowane.
Obniżę tył auta - ale nie jestem bardzo przekonany, że to coś poprawi... ale może mnie z błędu wyprowadzicie?
Praucję także nad modyfikacją mocowania McPhersonów, ale wiadomo - kasa...
Dzięki za rady.
bartozłomero / 2009-12-02 00:40:14 /
Możesz jeszcze zrzucic poszycia drzwi zastępując je ABSem.
Dachu bym nie ruszał.
Podłoga też się musi podłużnic trzymac więc odpada.
Wywal most, to waży chyba tonę.
Wstaw sierkowy zawias na rurowych wahaczach.
Wywal tłumiki zostawiając ostatni.
Rury wydechowe zrób z rur ze ścianką 1mm.
Kolektory wydechowe zrób rurowe.
Wnęka na koło zapasowe won i zaspawaj na płasko.
Zbiornik paliwa z tworzywa.
Tylna klapa z tworzywa (mieli taką nasi przyjaciele którzy jechali do mongolii)
Maska z tworzywa,
Błotniki też
Szyby plexi prócz przedniej i bocznych przednich
Wywal mechanizmy podnoszenia szyb
Pas przedni z ABSu
Można by wywalic przednie części fartuchów bo to też niczemu nie służy a wstawic ABS
No nie wiem co jeszcze, już pomysły mi się skończyły ;D
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-02 01:20:22 /
Zbiornik wstaw zamiast podłogi w bagażniku tak jak w mustangach robili to tez zaoszczędzi z 1,5 kg
Nie pytam po co to wszystko, odpowiadam tylko na pytanie. Dla mnie to bez sensu ale da się ;)
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-02 01:23:36 /
Błotniki z tworzywa są cięższe niż blaszane ;-P
MikeB4 / 2009-12-02 01:27:21 /
dokladnie:P
tazzman / 2009-12-02 01:55:45 /
Bo ktoś nawalił na nie żywicy jakby były strefą zgniotu. Byłyby cieńsze i bardziej wiotkie to i lżejsze o połowę.
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-02 02:09:46 /
To by pękły :-))
Bardzo ciężka jest maska - waży około 25 kg - wykonanie odpowiednika z plastiku lub włókna węglowego daje sporo kilo na dzień dobry ... można tez odwiercić stelaż wzmacniający i powiesić maskę na 4 zapinkach ;-)
Aby zejść z masy drzwi , stosuje się nawiercanie wewnętrznych blach.
Ogólnie w Capri niebardzo jest z czego zejść jeśli chodzi o kilogramy .... Tam niewiele niepotrzebnych rzeczy jest ;-)
MikeB4 / 2009-12-02 02:23:50 /
4.0 wazy jednak nie mniej, a sporo wiecej niz 2.9
Mysza liil (EM) / 2009-12-02 03:20:44 /
Bartuś ale jak odciążysz tył to tym autem nie da się jeździć. Cala masa auta będzie na przedniej osi, a tył nie będzie nic ważył.
I tak jak Mysza powiedział 4.0 jest sporo cięższe od 2,9.
Wydaje mi się ze jedyna rzeczą z przodu którą można odchodzić to maska, reszta będzie miała wpływ na sztywność samochodu.
bez klatki, nic z nadwozia nie wycinaj.
Ja bym poszedł tylko w kierunku poliwęglanowych szyb i przeniesienia czego się da do tyłu auta.
Wydaje mi się, że odchudzanie to trochę krok w niewłaściwa stronę.
Byłeś na YTP widziałeś jak wyglądają odchudzone bmw, chłopaki pojechały ostro, plastikowa maska, poszycia drzwi, klapy, powycinane wszystko co się dało. Na tor zdaje to egzamin, ale tylko tam. Dojazd takim autem, czy uchowaj codzienna eksploatacja to koszmar i udręka.
Moim zdaniem twoje capri z tym silnikiem lepiej "przerabiać" w kierunku GT, masz spory kloc pod maska, w klasie marne szanse na nawiązanie konkurencyjnej walki, odchudzenie nic tu nie da.
Jak pisał Piem, pokombinuj żeby auto zaczęło się lepiej prowadzić, trochę tego złoma prowadziłem i mogę powiedzieć, że każdy prowadzi się inaczej a mój najgorzej :p
Popraw ustawienia zawiasu tak, żeby zaczęło się prowadzić możliwie najlepiej.
Zanim zainwestujesz w plastikowa klapę, szyby z węglanu itd celem zaoszczędzenia 10kg, wyjmij butle lpg i zważ ;)
pozdrawiam
Popierając przedmówców - aku do bagażnika, lekka maska. I chyba tylko tyle ma sens jeżeli fura ma służyć do codziennej eksploatacji...
Śmietan / 2009-12-02 09:48:59 /
Butle na szybkozłączkach i wyjmować na czas zabawy :)
aku już jest z tyłu to może czas teraz na chłodnice.
Trójkąt / 2009-12-02 09:51:15 /
i belkę silnika też na tył proponuję.
silnik dac na kanape ;]znaczaco sie dociazy wtedy tyl ;]
Leszek "QSi" / 2009-12-02 11:12:43 /
Akurat w moim przypadku najwięcej można uzyskać odchudzając kierowcę. Co do odchudzania Twojego kapcia - myślę że przy 305Nm odchudzanie jest jest pomyłką. Wyrzucisz 100 kg nakładem 2-3000 zł. Ja osobiście zajmowałbym się rozkładem mas. Chłodnica do tyłu.... kupa kosztów żeby przerzucić na tył zaledwie parę kilo. Chcesz robić wielką rzeźbę? będziesz robił klatkę, czyli buda i tak będzie wybebeszona, więc uważam, że powinieneś wykonać kilka manewrów:
Wywalić nagrzewnicę (tymczasowo)
wyrżnąć gródź
popchnąć silnik (z chłodnią) do tyłu, do momentu dopóki nie przeszkadza kierowcy. kolektorami nie przejmować się - zrobić takie jak pasują do samochodu, a nie dopasowywać samochód do kolektorów. Może udałoby się założyć niezmniejszoną miskę od eksplo, w miejsce tej spawanej.
stworzyć nową gródź
wajchę biegów robisz na cięgnach w ergonomicznym miejscu koło kierownicy
nagrzewnicę przed kolana pasażera
most najszybszy jaki bym akceptował, to ~3,6, ale uważam że ~3,8 byłby optymalny (Vmax-przyspieszenie).
SZPERA
Wszystkie przeróbki zawiasu o których mówiłem przez telefon.
Po takiej przeróbce parę kilo weszłoby na tylną oś, szpera zapewniłaby przewidywalność w zakrętach, wolny most dałby mu solidne przyspieszenie.
Najfajniej byłoby znaleźć skrzynkę która oferowałaby I 3,0~2,8, miała by 5 biegów (przy wolnym moście to niestety konieczność) i wytrzymałaby 305Nm, no ale do V6 to lekki problem.
Pozdrawiam
granadziarz_3M / 2009-12-02 11:25:44 /
Pomysł z cofnięciem silnika do tyłu jest dość trafiony, szpera faktycznie by pomogła w kontroli trakcji.
Z tego co wiem to tam jest skrzynia MT-75 z 2.9, i most z przełożeniem 3,09.
PS: Bartka chyba już nie trzeba odchudzać :)
Zawsze można wyciąć migdałki i wyrostek robaczkowy.
Czy szyby z plexi, czy przesuwanie grodzi/silnika to są koszta. Warto policzyć, czy taniej będzie ciąć auto i nadal jeździć na gazie, czy wywalić gaz i nic nie robić :)
m.kozlowski / 2009-12-02 12:29:06 /
Do tego dochodzi jeszcze jeden czynnik - lekkie auto niekoniecznie będzie się lepiej prowadzić w zakrętach. Warto zmierzyć dokładny rozkład mas na poszczególne osie. Czasem dociążenie tyłu pomaga na prowadzenie ;-)))
MikeB4 / 2009-12-02 13:56:56 /
:D
oj huncwoty...
Wyrostek mam już wycięty, migdałki potrzebne są mi w pracy :) Ale jak dobrze zachoruję, to potrafię do 64kg zejść :D Na razie ok. 10kg więcej mam...
No cóż - pozostaje mi tych parę rzeczy, które doradziliście... maska, szybki, wyrpucie środka, obniżenie tyłu i na razie w zawias pójdę i szperę (tą budżetową ;) )
Niestety finanse nie wytrzymają takich modyfikacji, jakie bym chciał ;) W każdym razie nie w tym roku... ;)
bartozłomero / 2009-12-02 14:05:18 /
Bartek zacznij od zawiasu, a odelzyć jeszcze zdążysz.
Bartek.. a może jednak porządną klatkę i dopiero wycinać co nieco..?
silnika i tak chyba już bardziej nie cofniesz, zawias to bym cały obniżył, nie tylko tył. Zaspawany dyfer, chyba długo tych Nm nie wytrzyma? Scorupowy 7,5" - tani i dobry.. czemu nie?
A reszta niech kierowcy nie doradza odchudzania, bo niedługo Bartka wywieje przez nieszczelności w tych poliwęglanowych oknach ;)
Flonder / 2009-12-02 14:42:58 /
Artek - dyfer od Scorpio fajny i tani, ale to jest zmiana całego tylnego zawiasu... :(
Na razie będzie Panhard i takie tam...
bartozłomero / 2009-12-02 15:01:12 /
A jak już wszystko zrobię, to pewnie się wk...ie i sprzedam auto i znowu se kupię dziobaka... :P
bartozłomero / 2009-12-02 15:02:38 /
w sumie to tez zbieram info na ten temat i mam też parę wniosków z własnych działań.
Po pierwsze wszystko co się da wyjąć ze środka wazy mniej wiecej tyle ile rozbudowana klatka. Tyle ze klatka nieco przenosi ciezar do tyłu, ale nieznacznie. Na pewno kubły to dobry pomysł (nie pamietam czy masz u siebie) są znacznie lzejsze od standardowych recaro.
Po drugie jak znajdziesz patent na bardzo konkretne przymocowanie klatki do mocowania mcpersona to wtedy mozna pomyslec o oslabianiu niektorych elementów nośnych podwozia i nadwozia. Wiem ze goscie startujacy np w GSMP beemkami e30 nawiercają bude gdzie sie da bo noszenie jest i tak glownie na klatce. To juz zasłyszane historie. Tyle ze e30 jest faktycznie dosc ciezkie wiec im sie to oplaca a w capri wiekszym problem jest rozklad mas - przynajmniej z żeliwnym 2,8 na przodzie :) Ja póki co przerzucam akumulator na tył - to najtańsze rozwiazanie. Inne patenty typu zbiornik paliwa czy chłodnica to juz ostre kombinowanie i kosztowna zabawa. szyby też są kuszące tyle ze znowu ugra sie pare kilo na tyle a to akurat nie jest priorytet
greenhorn / 2009-12-02 15:44:13 /
ja bym zrobił to następująco:
krok 1
zważyć auto
krok 2
wywalić co zbędne, zostawić to co potrzebne do kierowania autem, czyli kierownica, pedały i fotel reszta w śrotku to luksus który negatywnie wpływa na osiągi (dywaniki tapicerka podsufitka itp)
krok 3
zważyć auto a dokładnie sprawdzić rozkład mas
krok 4
można sie jeszcze pokusić o odkręcenie drzwi maski klape wyjąć szyby które były by zastąpione i ponownie zważyć auto wtedy dowiesz sie ile tak naprawde możesz odchudzić auto jaki bedzie nacisk na koła i z której strony koniecznie trzeba odchudzać samochód aby uzyskać take same naciki na podłoże miedzy lewą i prawą stroną tylko nie zapomnieć posadzić kierowcy za kułkiem
krok 5
to już koszta, wiadomo iż nadmiar cięzaru znajduje się z przodu i tam należy szukać, a mianowicie wyjąć blok silnika poddać go obróbce mechanicznej (szlifierce) potem należy patrzeć w okół silnika koła pasowe z auminium, duralu nawet z tytanu w zależności od funduszy odrazu ponawiercać otwory ile tylko sie da, kliny na koła pasowe z tytanu, alternator od japońca, są małe i lekkie w porównaniu do fordowskich kolosów, rozrucznik na magnesach stałych również od japońca bo małe i lekkie, szpilki na tytanowe i dotego nawiercane, nakrętki do kolektorów wydechowych miedziane, ruyr od wody zamiast stalowych aluminium, rury wydechowe im lżejsze tym lepsze, poddać obróbce mechanicznej skrzynie biegów, można również koła zębate ponawiercać w skrzyni biegów.
krok6
przesuwanie masy do tyłu
można zacząć od kierowcy i jego fotela potem po znalezieniu odpowiednio dalekiej pozycji dołożyć nabe aby do kierownicy sięgnąć i odrazu pedały przyciągnąć troche bliżej. Odsunąć skrzynie biegów do tyłu, taką skrzynie, a dokładnie dzwon znajdował sie w DTM sierry, pamiętaj o wałeku dłuższym sprzęgłowym w komplecie z dzwonem, powiem szczeże że cena zaporowa i ze świecą szukać
krok 7
wzasadzie powinien być wcześniej ale tak wyszło
ogumienie semi silck dotego felgi z magnezu wmiare tani koszt (może oprócz felg) ale odrazu czujesz wydane pieniądze, które przekładają sie na czas okrążenia na torze i do tego krótki most co by poprawić zrywnośc autka do 100km/h
krok8
zawieszenie jakieś pożądne, amorki wachacze drążeki grubsze piasty kół z aluminium itd.
jeżeli masz spory budżet to co tylko sie da powinieneś zastępować aluminium durakem kewlarem tytanem. odkręcasz coś od Capri ważysz robisz odpowiednik z innego materiału i ważysz, w tedy bedziesz wiedział czy warto było sie narobić tyle dla 0,5kg. ale kierując sie dewizą ziarno do ziarnka i uzbiera sie miarka możesz w efekcie nawet 20 kg zdiąć z przodu nie ruszając konstrukcji która i tak jest dość wiotka
krauzi / 2009-12-02 16:17:37 /
no i temat poukładany!!
greenhorn / 2009-12-02 16:23:26 /
a gdyby tak skrzynie biegów przenieść na tył ? ... chyba wykonalne ...
horbi / 2009-12-02 20:16:09 /
w jakiś amerykańcach były szkrzynie razem z mostem.
sprawa jest taka że potrzeba o wiele ciężejszy i mocniejszy wał silnik-skrzynia, a przecież chodzi o pozbycie się kilogramów
Skrzynie z mostem miało Volvo, Porsche, Lancia, Alfa Romeo, Ferrari, Maserati, a nawet (60 la temu) Skoda. Z jankesów chyba tylko Corvette i pontiac Tempest, ale na tym zupełnie się nie znam.
Zaś co do wału, to jest zupełnie na odwrót - moment z silnika wychodzi znacznie mniejszy niż ze skrzyni, więc wał może być z byle jakiej rurki. Zrobiłem kilkaset kkm taką Alfą 75 i wiem, co mówię :)
Pozdreaux.
KRK 4m / 2009-12-02 21:17:10 /
A moze odpalić silnik w drugą stronę i jezdzić tyłem?
Mysza liil (EM) / 2009-12-02 21:20:25 /
widziałem auto z takim rozwiązaniem, wał był schowany w masywnej obudowie
wyglądało to baaardzo masywnie
ale coz to wtedy bylby za drift przednia osią :P
Main(misiek) / 2009-12-02 21:53:47 /
Mysza Syrenek nie trzeba było odpalac "w drugą stronę" ;) Podobno zdarzałi się że silnik odbił i wtedy Syrenka była najszybszym samochodem do tyłu w dodatku z 4 biegami w tył ;)
Killer vel M-maniac / 2009-12-02 22:17:03 /
A ja wiem jedno jak wywalam siedzenia tylne i wszystko z bagarka na PC to niestety bardziej tyłem rzuca i pomimo kilku prostych rad typu wyjecie bebechów i gazu oraz zmiana zawiasu i rozkładu mas inne przeróbki uważam za "sorka" głupie.
To nie wyscigi F1 cojak kierowca sie nie zesra rano przekroczy dopuszczalna masę.
Kongres / 2009-12-02 22:20:38 /
"sorka", ale przeczysz sam sobie :)
o ile samo wyrzucenie gratów, kanapy i koła z bagażnika są nie bardzo na miejscu do poprawy właściwości w zakrętach, to właśnie poprawa rozkładu mas w capri polega na przesunięciu środka ciężkości zdecydowanie bliżej tylnej osi.. stąd accu do bagażnika, perforacje fartuchów, czy przednie błotniki z laminatu (cienkiego ;) )
a już zupełnie nie rozumiem czemu uważasz modyfikacje zawieszenia za głupie?
Flonder / 2009-12-02 23:34:31 /
Sorry, słuchajcie, a nie lepiej włożyć 100 kg do bagażnika (np worki z piaskiem ) i podnieść moc silnika o 70-100HP?
(oczywiscie: szpera, hamulce, zawieszenie.)
Taniej, szybciej, prościej bez wiercenia w podłużnicach i skrzyni biegów ;)
o! Nic nie uważam za głupie! :) Artek - przecież znasz mnie troszkę - ja mam dużo pokory w sobie! :)
Z proponowanych wszystkich pomysłów zastanawia mnie najbardziej jedno: czy obniżenie tyłu auta ma wpływ na przesunięcie masy, czy tylko chodzi o obniżenie środka ciężkości?
bartozłomero / 2009-12-03 00:14:38 /
najprościej kupić Escorta, który jest na dzień dobry lżejszy 150 kg :)
Konar / 2009-12-03 00:16:03 /
Bartek- mój wywód akurat dotyczył wypowiedzi Kongresa, no offence ;)
niższy tył - po mojemu - przesunięcie środka masy, czy jak mu tam w kierunku tylnej osi, zmiana kierunku siły nacisku (wszystkich mgr, inż, doc... itd. itp. przepraszam za niefachowe słownictwo), przynajmniej ja tak dupą czuję ;)
Flonder / 2009-12-03 00:45:57 /
Ja nie wiem - mój Escort waży 895 kg , a Capri 975 :-P No ale przy Mk2 faktycznie jest już spora różnica - bo Capri Mk2 waży 1040 kg + tylny zderzak 30 kg ;-))) ..... a jakby jeszcze było v6 ;-p
MikeB4 / 2009-12-03 00:50:39 /
Obniżenie zawiasu spowoduje obniżenie środka ciężkości i tyle, żadna masa nie przewędruje ani do przodu ani do tyłu.
Można by jeszcze przemodelowac belkę silnika i opuścic silnik ze skrzynią na glebę.
Idąc dalej, wywaliłbym miskę ojeju i założył płyciutką, płyciutenką a piec dalej na glebę. Do bagażnika zapodałbym zbiornik oleju wraz z pompą powrotną i w ten sposób stworzył nisko powieszony silnik z suchą miską.
Wzorem może byc tutaj Subaru, które montuje boksery z suchą miską, co nie pozostaje bez znaczenia dla prowadzenia się tych potforkuf.
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-03 02:13:51 /
ale tez glebienie silnika , ciecie miski ma swoje ograniczenia bo zaczniesz tluc dzwonem skrzyni biegow (kolem zamachowym) o kazda wystajaca kratke.
Leszek "QSi" / 2009-12-03 08:17:56 /
albo robisz auto wyścigowe, albo codzienne. Na torach nie ma wystających kratek.
granadziarz_3M / 2009-12-03 08:33:47 /
Otóż to, staram się nawymyślac ile wlezie a autor sam wybierze co chce zepsuc ;D
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-03 09:25:01 /
mnie się bardzo podoba podejscie Krauziego. Swoją drogą, ważył ktoś szyby boczne i maskę?
greenhorn / 2009-12-03 10:16:27 /
Na 100% maska z plastiku to dobra opcja. Miałem taką w rękach. Waży tak na oko 1/4 blaszanej.
granadziarz_3M / 2009-12-03 11:04:47 /
Flonder źle mnie zrozumiałeś- moim zdaniem inwestycje z zmianę szyb , błotniki z laminatu i inne duperele na których dostajesz np 0,2 kg to wyrzucanie kasy.
Natomiast nic takiego nie było o zawiasie czy wyrzucaniu gratów ze środka.
To , że tył chodzi jest dowodem na to ,że redukcji trzeba szukac z przodu a nie z tyłu. I wg mnie nie dokońca najważniejsza jest redukcja tylko rozklad mas.
Czyba , że ktoś ściga sie na 1/4 mili a nie jeżdzi po drogach czy na torze.
Kongres / 2009-12-03 11:21:32 /
poliwęglanowe szyby to nie tylko redukcja masy ale i bezpieczeństwo, w momencie walnięcia drzwiami w drzewo seryjna szyba rozpryskuje się i jest wszędzie (oczywiście można też nakleić folię aby temu zapobiec).
Ojj Pająk, ja bym tu mocno dyskutował nad tym bezpieczeństwem w trakcie kolizji. Poliwęglan też pęka i to co po nim zostaje może narobic tyle samo szkody co zwykła szyba okienna. Nie zgodziłbym się na zmianę szyb bocznych kierowcy i pasażera na PV właśnie ze względów bezpieczeństwa i zdaje się, że regulaminy rajdowe też tego nie dopuszczają.
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-03 12:01:27 /
yyy to z czego robi sie szyby do rajdówek?
greenhorn / 2009-12-03 12:50:48 /
Zapek - pomylił Ci się poliwęglan z pleksą - to pleksa pęka na bardzo ostre kawałki i jest kurewsko niebezpieczna. Poliwęglan jest bezpieczny - tylko kosztuje odpowiednio więcej...
Odchudzanie Capri ma sens, ale nie przy 4.0 żeliwnym klocku pędzonym LPG... jakbyś go nie odchudził i ile kasy nie wydał rozłożenie mas dalej będzie beznadziejne. Jak chcesz iść grubo i naprawdę zależy Ci na prowadzeniu tego auta to wkładaj Pinciaka. Popatrz jakie to proste - wywalasz 4.0 wkładasz Pinciaka, wywalasz gazownię i już masz 100 kg wyjęte z auta...
A jest jeszcze przecież 2.3 DOHC, który w połączeniu z czapką RS2K i jakimiś delikatnymi modami da 200 PS.
Wroniasty / 2009-12-03 12:57:25 /
to prawda przy pinciaku problem rozkladu mas znacznie sie zmniejsza. Z tego co pamietam Gnieciuch miał u siebie 50/50 przy pelnym baku czyli juz niedaleko do ideału.
greenhorn / 2009-12-03 13:04:04 /
Albo pusty bak i gazownia da ideał :)
m.kozlowski / 2009-12-03 13:06:11 /
po warunkiem ze butla jest zamiast baku to sie zgodze - jak jest u góry to środek ciezkosci sie podnosi
greenhorn / 2009-12-03 13:12:04 /
mozna zawsze przyspawac pod podloga kawalek grubej stalowej blachy, usztywni konstrukcje i obnizy srodek ciezkosci ;)
Leszek "QSi" / 2009-12-03 13:37:33 /
Pleksa- czyli jak rozumiem polimetakrylan metylu jest tworzywem dużo bardziej miękkim od PC. Poliwęglan niestety także pęka i to czasem pod wpływem wibracji np w źle zamocowanych szybach motocyklowych. Zletą PC w stosunku do PMMA jest to, że na PC nie tworzą się tak szybko zmęczeniowe mikropęknięcia, które skutkują matowieniem takiej szyby.
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-03 14:55:45 /
Z racji że to ma 300 Nm pędzonych tyłem to ja bym wyłącznie zmniejszył masę przodu tj.maska błotniki.Ewentualnie można się pobawić z lżejszymi elementami zawieszenia:piasty, zaciski aluminiowe lekkie felgi ewentualnie wahacze.W silniku też chyba można zastosować lżejsze koła pasowe.Kolektory wydechowe rurowe zamiast żeliwa.Tyłu bym nie odciążał raczej dociążył.I tak jak wcześniej ktoś wspominał o poprawie geometrii zawieszenia.Maskę nejlepiej by było z carbonu zrobić ale to mimo wszystko koszta.Zresztą cokolwiek jak się chce zmienić w aucie to są jakieś koszta zależy co się chce osiągnąc.
Marcin - tak pusty bak i gazownia da ideał, ale ciężki ideał... butla jest znacznie cięższa od baku, bak nie musi wytrzymywać wysokiego ciśnienia itd.
Wroniasty / 2009-12-03 15:39:59 /
Niedosyc ze grubsza blacha, to jeszcze znacznie wieksza zawartosc stali w stali, w porownaniu do baku capri :D
Mysza liil (EM) / 2009-12-03 15:46:44 /
Chłopaki mam propozycję - nie skupiajmy się na moim konkretnym przypadku. Może kiedyś ktoś tu zajrzy, bo będzie szukał odpowiedzi na zadane w pierwszym poście pytania.
Większość osób, które chcą się ścigać nie ma oczywiście gazowni z tyłu. Nie każdy jeździ z kolocem 4.0v6.
Chodzi o to, żeby sobie poteoretyzować, wymienić pomysłami i pomóc osobom, które chciałby odciążyć autko - w mniejszym lub większym stopniu.
Propozycje są fajne, ale ciągle przewija się konkretny przypadek niejakiego bartoromero...
Załogo capri.pl! Psie Sabo! - porzućcie tę drogę! ;)
bartozłomero / 2009-12-03 16:10:28 /
W celu odchudzenia proponuję to::)
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2009-12-03 20:54:26 /
nie widze tego na tej fotce ale jeszcze każdy brzeg takiego kółeczka zagiąć ładnie :))
mam taki plan na długie zimowe wieczory :)
Mac13k / 2009-12-03 21:26:19 /
tylko że w naszych fordach masa z tyłu jest ok, z przodem trzeba walczyć.
fordofil / 2009-12-03 21:36:53 /
a czym to sie robi taki serek?
Taki serek otrzymamy po zastosowaniu wiertła stopniowego lub normalnego dużego. W stopniowym jest tyle lepiej ze mozemy wybierać sobie średnice otworu.
http://www.allegro.pl/item820419398_bosch_wiertlo_stopniowane_stozkowe_4_39mm_fvat.html
devil176 / 2009-12-03 23:45:56 /
A moze by tak w capri przesunac cala belke i mocowania mcphersonow do przodu?
Wpadlem na ten pomysl po przeczytaniu artykulu o terracudzie w C&F, z tym ze im chodzilo o wyglad....
Czorny / 2009-12-04 01:20:11 /
m1chał, zostaw mocowania macphersonów na miejscu - poprawi się geografia fabrycznie spieprzonego zawiasu.
granadziarz_3M / 2009-12-04 08:12:28 /
Chodzilo mi o przesuniecie wszystkiego do przodu o kilka cm, z tym ze to juz bylaby grubsza akcja, przesuwanie mocowan stabilizatora, dorobienie/przerobienie lap silnika, wydluzenie walka przekladni kierowniczej, przesuniecie otworow w blotnikach na kola itd. itp.
Pytanie tylko jak bedzie sie prowadzilo auto z dluzszym rozstawem osi?
Czorny / 2009-12-04 13:48:23 /
To już chyba i prościej, bezpieczniej i taniej przesunąć ten silnik do tyłu razem z grodzią.
m.kozlowski / 2009-12-04 13:49:26 /
W sumie masz racje, chyba troche przekombinowalem :P
Czorny / 2009-12-04 14:12:09 /
Albo wsadzic go za przednie siedzenia i połączyc z jakąs mądrą skrzynią.
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-04 15:26:12 /
Albo z tyłu wstawić silnik od motoru np.Hayabus-y dość lekki, dobry moment i dużo kucyków. A przeniesienie napadu można zrobić łancuchem lub wałem Cardana albo według własnego pomysłu :)
devil176 / 2009-12-04 15:56:59 /
Albo poszli do lasu...
Śmietan / 2009-12-04 16:09:45 /
kilka konkretnych liczb gdyby ktoś chciał odchudzać:
-koło pasowe na wale do napedu wspomagania pompy wody i alternatora lżejsze o 1400g
-alternator stary ważył 3600g nowy mniejszy waży 2800g
-pompa od wspomagania waży 2970g
- zbiorniczek z płynem i przewodami 1250g
-pręt pod maske zamiast ze stali nowy z duralu lżejszy o 150g
-przewody od wspomagania metalowe 500g
-wspornik linki gazu 55g lzejszy
- uchwyt orginalny od alternatora i pompy wspomagania (monolit) 4500g
-pasek alternatora mniejszy i lżejszy 80g
po wymianie alternatora i wyżuceniu wspomagania auto lżejsze sie stało o 11,705kg podkreślmy ze masa została zdjęta sprzed przedniej osi co spowodowało automatycznie dociążenie tyłu i poprawienie rozkładu mas na osiach
kolejnym krokiem bedzie zważenie Caprika i dalsza walka z masą.
krauzi / 2009-12-22 07:54:07 /
mały błąd techniczny nowy alternator waży 1800g
a auto schudło o 12,705 kg
krauzi / 2009-12-22 08:18:20 /
Czyli dobre świąteczne żarcie i całe oszczednosci w piz... :)
Kohito_PS / 2009-12-22 08:57:32 /
Rewelacja :)
Polecam jazde na minimalnym poziomie oleju, wody i plynu hamulcowego, kolejne 2kg mniej.
A zuzyte tarcze i klocki hamulcowe - to zmniejszenie masy nieresorowanej.
Wspornik maski mozna w ogole zdjac, zamiast niego wozic kijek od szczotki w bagazniku (rozklad masy jeszcze bardziej sie poprawi).
Mozna tez wywalic rozrusznik i zrobic odpalanie na korbe (tez wozona w bagazniku).
Zapytam niesmialo, czy akumulator jest chociaz przy grodzi?
... a sprzedaja gdzies superlekkie zarowki? i moze by tak spolerowac szkla reflektorow...
pmx (wiewior;) / 2009-12-22 13:11:05 /
i zbiornik paliwa na 5 litrów na jedno okrążenie powinno wystarczyć
mishq (Mateusz G.) / 2009-12-22 13:33:26 /
Ja bym jeszcze jeździł nago - kolejne 2 kg mniej. :D
Wysrać się i wysikać przed wyścigiem... jeszcze 1 kg. :DDDD
sołtys / 2009-12-22 13:35:05 /
i koła helem napompować też bedzie troche mniej :D
devil176 / 2009-12-22 14:07:56 /
soltys - rajdowa kupa to podstawa, od tego przeciez kazdy zaczyna!
Czorny / 2009-12-22 14:22:49 /
Wyczuwam sarkazm. Na miejscu Krauziego bym się na ten wątek teraz wys... bo facet robi kupe fajnych rzeczy i dzieli się tym z nami a oddźwięk jest nieco ... śmierdzący...
Gratuluję.
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-22 14:28:52 /
tez odnoszę wrażenie, ze w niektórych samochodach najwięcej zbędnych kg. spoczywa... na lewym fotelu....
fordofil / 2009-12-22 14:51:44 /
Mi się nawet nie chciało komentować powyższych wypowiedzi - bo miałem na myśli tylko brzydkie wyrazy :)
Ale trochę mi przeszło.
Po prostu tak już jest - niektórzy z nas jeżdżą na imprezy klubowe tylko po to, żeby się nawalić i pobawić. Parę osób podchodzi do ścigania się poważniej i w oczach "imprezowiczów" te osoby mogą uchodzić za zjeb...w - Żeby walczyć o głupie 12kg?!?!? Toż to 24 piwa - akurat na weekend imprezowym fordowym towarzystwie!
Ale tak naparwdę - nie ma znaczenia podejście do tematu odciążania auta.
Bez sensu jest wyśmiewać konkretne profesjonalne podejście, nie myślicie?
Forum zawsze dla mnie było źródłem ciekawych informacji. Kupą, obiadem itp zaśmieca się wątek - a nic to - oczywiście oprócz beki - nie wnosi...
Jest przecież "fajny wątek", "dowcipy I - XV", dowcipy śmieszna by Filip - tam można sobie srać, nie uważacie?
Chociaż ja mam dystans do siebie - więc też się wysram przed następnym pucharem ;) (oprócz innych kombinacji z wagą :D )
bartozłomero / 2009-12-22 15:35:17 /
to jest chyba tak ze ci, których to śmieszy na pewno nigdy nie lecieli przy 120 km/h przodem na zewnątrz zakrętu, gdy brakuje i poweru i jaj żeby skontrować gazem, więc nie wiedzą jak rozkład mas jest istotny przy szybkiej jezdzie. Podejscie Krauziego jest hardcorowe ale tylko tak można zrobić coś naprawdę dobrze. A jesli 12 kg to dla kogoś za mało by się w to bawić, to przynajmniej dzięki powyższemu opisowi dowie się o tym zanim wyda kupę kasy i straci masę czasu. Więc smiać to się tu nie ma z czego.
greenhorn / 2009-12-22 15:49:31 /
Podobnie jak Bartek nie skomentuje powyższych wypływów...
Ale mam jedną uwagę:
"-koło pasowe na wale do napedu wspomagania pompy wody i alternatora lżejsze o 1400g"
to chyba liczy się 'podwójnie' -> bo raz, że ubytek masy przed osią, a dwa zmniejszenie momentu bezwładności układu obrotowego silnika
Konar / 2009-12-22 15:53:01 /
ale czy ktoś napisał ze odciążanie auta jest złe i be ? NIE. Zaczynam myśleć ze sarkazm i ironia dla wielu jest pojęciem nie znanym...
Kohito_PS / 2009-12-22 16:10:01 /
Przez te beznadziejne komentarze przemawia zwykła zazdrość albo zawiść. Ci co walą takie komentarze nawet nie dorastają umiejętnościom do Krauziego, jego uporowi do walki o pierwsze miejsce i wiedzy co można w aucie ulepszyć. Ale oczywiście jak Krauzi wygra PC to każdy się cieszy i podziwia...
Krauzi tak trzymaj, przynajmniej jak się patrzy na Twoje auto to widać to czym ono się różni od tych strucli jakimi jeżdzą komentatorzy.
Shadow / 2009-12-22 19:16:22 /
bartoromero nie przesadzaj ..
ja zawsze pije .... nie jezdze i zawaliście się bawię :D
ale poczynania Krauziego doceniam
Bon Jovi z tą radoscia to troche przesadziłeś :P
Wojdat / 2009-12-22 19:29:07 /
Ja tam nie wiem Wojdat czy byłeś 100% jak mnie prawie motórem nie rozjechałeś ;P No ale możesz nie pamiętac, hehehe
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-22 19:54:38 /
chyba każdy wedle własnego uznania ... "ja troszkę tego, troszkę tego" ;) ... grunt by dobrze się bawić przecież
Mirek K. / 2009-12-22 19:58:44 /
Krauzi, a tak z czystej ciekawosci, jakie koszty tych 12 kg.Więcej inwencji twórczej, czy grube pesos?
PS.
Osobiście też raczej piję na PC, bo jeździć nie potrafię ;)
(na innych zlotach niestety nie było dane mi być, ale żałuję)
Zawada1 / 2009-12-22 21:31:56 /
He he - a kto nie pije na pucharze? :D (o Gryźlinach itp nie wspomnę)
Ja też lubię się nałoić - ale to przecież nie o tym wątek!
Nikogo nie oceniam - sam nie chcę być oceniany. Klub jest fajny i ludzie też.
Chodzi mi tylko o podśmiechujki w temacie wątku - krytykować/trolować łatwo - zrobić coś konstruktywnego - dużo trudniej! :P
bartozłomero / 2009-12-22 22:32:32 /
tak to jest-jak nie ma szans walczyc,
to pozostaje pusty smiech,
i wychodzi doda z butow.
kolejne sprostowanie bom się znowu pomylił jak liczył na trzeźwo
-koło pasowe na wale do napedu wspomagania pompy wody i alternatora lżejsze o 1400g
-alternator nowy waży 2800g a stary waży 6200g waga zaoszczedzona to 3400g
-pompa od wspomagania waży 2970g
- zbiorniczek z płynem i przewodami 1250g
-pręt pod maske zamiast ze stali nowy z duralu lżejszy o 150g
-przewody od wspomagania metalowe 500g
-wspornik linki gazu 55g lzejszy
- uchwyt orginalny od alternatora i pompy wspomagania (monolit) 4500g
-pasek alternatora mniejszy i lżejszy 80g
po wymianie alternatora i wyrzuceniu wspomagania auto stało sie lżejsze (i tu zmiana) o 14,305kg
co do ceny:
alternator nowy to koszt 250zł
reszta operacji na tokarce i dociecie z płyty pa6 uchwytow orac pociecie szlifierka uchwytow i powiercenie dziur dorobienie pręcika z duralu to koszt 500zł
razem 750zł = 14,305
czyli ~52,5zł = 1kg
krauzi / 2009-12-22 22:58:18 /
"-koło pasowe na wale do napedu wspomagania pompy wody i alternatora lżejsze o 1400g"
to możliwe??
staczałeś je czy nowe z czegoś lżejszego??
fordofil / 2009-12-22 23:02:13 /
A im więcej kilo zbijasz, tym stają się droższe.
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-22 23:03:27 /
Konar / 2009-12-22 23:04:20 /
stoczony został dodatkowy pasek na tym kółku a same kółko dodatkowo zostało powiercone jak znajde chwile to zdjęcia porobie
weś sobie sprawdz sam alternator jaki jest ciężki bo sam nie wieżyłem jak na wage położyłem
krauzi / 2009-12-22 23:47:50 /
Moze nieco zbyt spontanicznie zareagowalem ;) lzejszy alternator czy kola pasowe to ciekawe pomysly, odchudzanie wspornikow osprzetu tym bardziej, ale superlekki pasek klinowy i odelzony wspornik maski mnie zabily... Powagi troche.
pmx (wiewior;) / 2009-12-23 00:53:26 /
Dobrze dobrze, każdy gram się liczy. Tysiąc takich gramów i masz swoją kupę;P
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-23 01:00:22 /
a wy od razu potraktowaliście moją i nie tylko moją wypowiedź jako jakiś atak na Krauziego. Nie od dziś wiadomo, że Krauzi fajerą kręci jak profesor, chłopak angażuje się w wyścigi itp gdzie lekki i mocny samochód liczy się bardzo.
Mam nieodparte wrażenie, że robicie się przewrażliwieni...
Krauzi, dobra robota... ja Ci po prostu zazdroszczę tych koni pod maską i umiejętności za kółkiem!!!!
Pozdro... spadam stąd
sołtys / 2009-12-23 07:23:09 /
na torze walczy sie o setne a nawet tsięczne częsci sekundy
więc walka w aucie o każdy gram też sie liczy
na początku wątku padło pytanie co można odchudzać
tak wię podaje co takiego udało mi sie zrobić i ile na tym odchudzaniu zyskałem
a czy tak ktoś zrobi to już inna sprawa
a tak nawiasem każdy szanujący sie kierowca wyścigowy wie że kupa zrana to podstawa, bez tego nie ma co wchodzić do auta
krauzi / 2009-12-23 07:31:26 /
szkoda, że nie zmierzyłeś czasu na 1/4 mili przed i po odchudzaniu. Bo przyznam szczerze, że chciałbym zobaczyć jak różnica 14 kg przekłada się na czasy.
sołtys / 2009-12-23 07:55:13 /
to mozna zmierzyc teraz a potem z wiadrem ziemniakow(burakow) w aucie i masz roznice.
a odnosnie zmiany rozkladu mas to czy ktos bawil sie w przenoszenie skrzyni na tyl ?
bo cos mnie mocno kusi ta opcja.
peterana / 2009-12-23 08:24:55 /
na torze o długości 1km każde 10kg to różnica czasu na okrążeniu około 0,2sek wartość ta jest uzależniona od toru im jest bardziej techniczny tym wartość jest większa
a wyczuwalna zmiana na osiągach auta prze kierowce zaczyna sie przy wartości 60kg
krauzi / 2009-12-23 08:26:32 /
a gdy tor ma 20 km to zysk wyniesie 4s !
w F1 takie osiagniecie oznaczaloby zdeklasowanie rywali.
i zeby byc dokladnym zmiana masy z 2060kg na 2000kg bedzie nieporownywalna ze zmiana z 760kg na 700kg. jak ktos juz liczy ulamki sekund to dla scislosci nalezaloby podac procentowy ubytek masy.
peterana / 2009-12-23 08:43:16 /
To ja juz wiem po co mam takie slabe czasy. Wystarczy schudnąć ze 120 kg do 60 kg i puchar capri wedruje do mnie :D
Mysza liil (EM) / 2009-12-23 08:45:52 /
a założysz ty kiedyś slicki na to auto czy będzie nadal latał na "cywilnych" gumach jak ... po pustyn sklepie???
sołtys / 2009-12-23 09:06:46 /
nie zaloze :D
Mysza liil (EM) / 2009-12-23 09:12:40 /
Szacun itp,ale według mnie przerost formy nad treścią.
Oczywiście nie neguję-można mieć i takie podejście do capri.
Ja czuję luz i lajtowe podejście do tematu modyfikacji bo gdybym chciał coś odciążać to wybrałbym inny samochód,jakieś mistrzostwa Polski lub coś za granicą.
Ale róbta co chceta.
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2009-12-23 09:35:54 /
ee no ale chyba nikomu kto jezdzi capri nie chodzi o to by bylo latwo :) Przeciez ten samochód ma znacznie wiecej felerów niz tylko rozkład mas. To oczywiste ze np. escort lepszy do scigania, ale nasza strona nazywa sie jednak Capri.pl i siedzi tu troche takich maniaków którzy nie pomyślą nawet o zamianie capri na inny wóz...
greenhorn / 2009-12-23 12:49:31 /
Piotrek, zmiana pręta ze stalowego na dural w moim dziobie faktycznie niewiel da ale popatrz na Capri Krauziego. Silnik najlepszy jaki mozna wsadzic, wszystko perfekcyjnie dopracowane. Jak już nie ma czego zmieniac, to można się zając pierdołami takimi jak ten badyl. Nie od dziś wiadomo, że krauzi Kapcia nie budował po to aby zimą do roboty dojeżdżac tylko jest to projekt torowy mający powodowac opad szczęki ;)
zapek??? !G.O.P! / 2009-12-23 14:31:30 /
U mnie już od początku powodował wyżej wymienione zjawisko :d
Zawada1 / 2009-12-23 15:18:49 /
toć Mysza zawsze ma slika ...... jeden wystarczy ;)
Wojdat / 2009-12-23 17:00:36 /
Wiadomo o co chodzi - w przypadku naszym i naszych samochodów i tak najważniejszy jest łącznik między kierą a fotelem. Odciążanie niewiele zmieni (w większości przypadków). Choć uważam, że nawet gorszy kierowca będzie miał lepiej, jeśli auto będzie dobrze wyważone.
Ale chodzi o to, żeby sobie poteoretyzować, co nie?
Najwyżej stracimy tyle, że się czegoś więcej nauczymy... ;)
bartozłomero / 2009-12-23 23:27:49 /
ciekawe ile by się dało w ten sposób z koloni zdjąć.... bo 14kg mniej to już prawie pinto :) chyba powaze co się da.
fordofil / 2009-12-23 23:48:13 /
-koło pasowe na wale do napedu wspomagania pompy wody i alternatora lżejsze o 1400g
Jesteś pewny ? Przecież te kółka są dość lekkie , zastępowałeś czymś innym (materiał) czy tylko powiercone ? No ale napewno samo to kółko nie waży 1,4 kg !
Chyba że w Cossim 2.0 jest od czołgu ;-)
-alternator nowy waży 2800g a stary waży 6200g waga zaoszczedzona to 3400g
Alternator rzeczywiście jest dość ciężki ... jedną ręką ciężko go utrzymać
-pompa od wspomagania waży 2970g
Jak się jej nie ma to jest spokój ;-)
- zbiorniczek z płynem i przewodami 1250g
ale to w ogóle tyle nie waży - chyba że wywaliłeś w ogóle z auta pełny zbiorniczek płynu do spryskiwaczy ;-)
-pręt pod maske zamiast ze stali nowy z duralu lżejszy o 150g
można bez niego ;-P
-przewody od wspomagania metalowe 500g
j/w z pompą ...
-wspornik linki gazu 55g lzejszy
:-) a ile % bardziej łamliwy ?
- uchwyt orginalny od alternatora i pompy wspomagania (monolit) 4500g
To co on był żeliwny ? 4,5 kg zysku ? Ja mam aluminiowy wspornik alternatora (wspomy nie ma) i waży max 150 gram ...
-pasek alternatora mniejszy i lżejszy 80g
Krótszy i cieńszy .... ;-) A jak się zerwie to całe 0,2 sekundy na okrążeniu w łeb ...
po wymianie alternatora i wyrzuceniu wspomagania auto stało sie lżejsze (i tu zmiana) o 14,305kg
- jak wyrzucimy klimę, wspomaganie kierownicy, wspomaganie hamulców, nagrzewnicę, wygłuszenia będzie jeszcze więcej ;-)
Maska waży ponad 20-25 .... ale jej brak zrobi spory opór aerodynamiczny ...
Co jeszcze ? (w przesadzie)
Drążone łapy silnika z tytanu :-)
Powiercona kołyska z Taunusa/Granady (jakie to ciężkie) ...
Sworznie, wahacze w Taunusie - spawane z rurek wahacze, sworznie mają dużo zbędnej masy.
Obudowa skrzyni biegów - powiercona i powbijane kołki ;-) Górny dekiel skrzyni z kevlaru.
A na poważnie:
I tak jak patrzę na te nowe paskudztwa od spodu to Capri jest po prostu lekkie bo tam prawie nic nie ma co mogłoby ważyć mniej ... Ale silnik pinto to i tak ciężki żeliwny kloc ... blok, głowica, korby i wał wyglądają jakby miały znieść 300 albo i 400 KM ;-)
Temat o tyle dla mnie ciekawy , że rozpracowuję go już sobie powolutku od jakichś paru lat. I to co wyszło do tej pory jest conajmniej dziwne a będzie ciężkie do zrealizowania ;-) Ale tym się nie podzielę ;-P No może jakaś fotka już z prac czasem tu wpadnie...
MikeB4 / 2009-12-24 06:04:13 /
Już nie bądź taki-podziel się! :) I tak 90% pomysłów na odciążanie zostaje tylko na forum... Także śmiało - i tak zaakspeeda nie zrobisz :D
bartozłomero / 2009-12-24 11:02:00 /
odciążanie to świetna metoda tuningu .....tylko najbardziej kosztowna / wystarczy odchudzić sobie rower o 20 % i już to wiemy /
.STICH. / 2009-12-24 14:25:59 /
Zakspeeda nie ;-))) Ale stanęło już na bardzo bliskim poziomie ...
MikeB4 / 2009-12-24 15:47:29 /
Przecież w odciążaniu chodzi także o dobrą zabawę, wyobrażam sobie minę Krauziego przy każdym odciętym od samochodu kilogramie :)
Sowa {3M} / 2010-01-01 20:31:29 /
a moze jakieś zawieszenie z jakiegoś twardszego aluminium???
a co jeśli mam samochód zarejestrowany opłacony i chce zrobić z niego wyścigówke tylko na tor i bede go tam na lawecie woził? czy wyrejestrować to auto? czy da sie wogole wyrejestrować? czy potrzebuje jakies sportowe ubezpieczenie?
mishq (Mateusz G.) / 2010-01-01 22:05:04 /
Może kratownica i na to aluminiowe poszycia łudząco podobne do Capri, najlepiej cabrio? Dałoby się pewnie wtedy zejść poniżej 900 kg przy 4,0...
radzieckii / 2010-01-01 22:26:53 /
Ale wtedy to już chyba nie będzie Capri ;)
żbik / 2010-01-02 00:34:45 /
Poniżej 900 kg ? Żartujesz ;-)) Poniżej 900kg to zejdziesz w Mk1 (nawet z 4.0) niewiele się starając ;-))) W Mk3 zresztą też ...
A jak chcesz łączyć te aluminium (oczywiście stop aluminium - bo samo aluminium to się do niczego nie nadaje) z blachą stalową ? :-)) Ogniwko gwarantowane ...
MikeB4 / 2010-01-02 05:27:58 /
a jak maja to zrobione "dzisiejsze" samochody, pelno ma zawias z alu. jestem zatym bo sam tak robie :)
peterana / 2010-01-02 09:05:15 /
Widziałem ostatio film o amerykańskich wyścigach Indy Car. A właściwie jak się robi autka do tej serii.
Rurowa przestrzenna klatka, silnik itd - i obudowa - bardzo cieńkie blachy STALOWE. Ale tak cieńkie, że szok - jak papier.
Generalnie można oczywiście tak zrobić - ale rozmawiamy o odciążaniu tego co mamy, a nie budowaniu bolidu...
Na razie najdalej w odpowienim kierunku jest Krauzi moim zdaniem... :)
bartozłomero / 2010-01-02 09:10:38 /
Zapomniałeś o europejskiej seri v8 STAR jeszcze parę lat temu startował tam Dziurka....ale kto to pamięta.
http://cgi.ebay.de/Opel-Omega-V8-Star-Rennwagen-mit-TUV-Abnahme_W0QQitemZ300381204247QQcmdZViewItemQQptZAutomobile?hash=item45f01d6f17
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2010-01-02 09:19:37 /
Pełno dzisiejszych samochodów ma zawieszenie ze stopów aluminium - ale niezbyt to im pomaga bo są i tak ciężkie .... dodatkowo to takie elementy nie są trwałe , gną się dość często a czasem nawet potrafią pęknąć.... To tak jak różnica między felgą stalową a "alusem" -- stalowa felga 16x6,5 jest bardzo lekka - tłoczona stal ma odpowiednią sztywność przy dość ciężkich ściankach. Aby uzyskać taką samą sztywność w tak dużym alusie - odlewa się felgę która jest cięższa od stalówki - za to nieco lepiej wygląda na aucie. Podobnie z tymi elementami zawieszenia - geometrycznie są dużo większe... Aluminium stopowe nadaje się na obudowy alternatorów, dzwony skrzyni biegów, tylne ich części obudowy, wsporniki alternatorów , pokrywy zaworów (choć czy ja wiem czy to będzie lżejsze w pinto ?) obudowy przekładni kierowniczej itp... i tam gdzie się nadaje - tam zostało zastosowane w naszych autach z aptekarską precyzją bo wówczas było po prostu drogie ;-)
Jednym z zastosowań które jest fajne dla tego materiału i dużo daje oszczędności kilogramów to maska i klapa bagażnika. A jak walnie Ci kamień i odbije lakier to nic szczególnego się nie dzieje - zanim przejdzie na wylot minie 20 lat ... tylko , że dziś już nie robią tak sztywnych masek silnika jak kiedyś ... jest też dobre na kółka pasowe. Na chłodnice ... ale tutaj zysku kilogramów aż tak nie poczujesz ;-)
MikeB4 / 2010-01-02 13:26:54 /
ciężkich a miało być cieńkich w porównaniu do alusa ;-))
ciężkie są jak na małą grubość - gdyby odlać felgę o tej samej grubości ścianek ze stopów aluminium to nie oszukujmy się - nie nadawałaby się do jazdy bo zaraz by się pogięła ...
MikeB4 / 2010-01-02 13:31:22 /
w USA chyba by zbudowali silnik z aluminiowym blokiem i głowicą i lżejszymi elementami na zamówienie ale czy taki silnik byłby lzejszy od tego 4.0 to nie wiem. Moim zdaniem zamiast odciążać auto podłubałbym silnik żeby troche mocy z niego wykrzesać a potem dopiero odciążać
mishq (Mateusz G.) / 2010-01-02 15:02:42 /
Mike, a ja gdzieś napisałem o spawaniu? Przy nitach żadne ogniwa się nie tworzą i można zaliczyć oprócz torowych kilka innych imprez z szansą na podium ;-)
radzieckii / 2010-01-02 16:10:48 /
I po kiego ch... do tego blacha stalowa??
radzieckii / 2010-01-02 16:12:19 /
Oczywiście , że przy nitach również tworzą się ogniwa !
Dlatego "aluminiowe" stelaże deski rozdzielczej w nowych autach są nitowane do stalowego nadwozia przez specjalne izolujące przekładki ......
MikeB4 / 2010-01-02 19:50:40 /
Mike, z całym szacunkiem, ale jak Cię czytam, to mi się drobne w kieszeni nie zgadzają. Zachowujesz się jak 50cioletni magister na wyższej uczelni - uważasz że wszyscy są be, tylko Ty jeden masz prawdziwą wiedzę i podważasz wszystkie dotychczasowe osiągnięcia mądrzejszych od siebie. Tak się zachowują wieloletni magistrowie za głupi na doktorat, a za dobrzy koledzy rektora, żeby ich wylać.
Do rzeczy: Jakby stalówki były takie zaj..., to by wszystkie rajdówki jeździły na stalówkach (nie wyłączając terenowych maratonów), to po jaki ch.. stosowano by alufelgi w ciężarówkach i autobusach? Jakby aluminium (jego stopy oczywiście, bo zaraz się czepisz słówek) było takie gówniane to do dziś samoloty kryto by płótnem żeby skompensować stalowe dźwigary, a motoryzacja byłby tam gdzie rdzenna amerykańska (wałek w żeliwnym kadłubie, żeliwne głowice, stalowa miska, stalowe pokrywy - ciekawe co za debil zaczął odlewać kolektory ssące z Aluminium (stopów, żebyś się nie czepiał)????). Gdyby Ford nie wykupił na początku 90tych lat Mazdy, to do dziś auta z tej stajni jeździłyby napędzane Valenciami, Pintami, Koelnami a w super wypasie równie żałosnymi CVH, DOHC.
Na szczęście Mike, większość ludzi ma w d... takie herezje i robią swoje. Dzięki temu mam w aucie niesłusznej marki XXX aluminiowy (stopowy, żebyś się nie czepiał) silnik 3,0 V8 32v 4ohc o mniejszej wadze od wspaniałego żeliwnego 2,0 pinto. Nawet tulei cylindrowych nie mam w nim żeliwnych. Na otwory w aluminium (stopie, żebyś się nie czepiał) nałożono grubą warstwę chromu technicznego i to jest gładź cylindra.
Poza tym jest jeszcze jeden parametr Aluminium (stopów, żebyś się nie czepiał) poza ciężarem właściwym: Ciepło właściwe. Tak. Właśnie zdolność odbierania i szybkość rozprowadzania ciepła decydują o tak szerokim zastosowaniu Aluminium (stopów, żebyś się nie czepiał). To właśnie Aluminiowa (stopowa, żebyś się nie czepiał) felga ma odebrać ciepło od tarczy hamulcowej, zanim to przejdzie do piasty, przegrzeje łożyska, rozpuści smar. To właśnie Aluminiowy (stopowy, żebyś się nie czepiał) blok ma wydalić na zewnątrz ciepło, i wspomóc chłodzeniem gęsto żebrowanej (dla usztywnienia) powierzchni układ chłodzenia.
A ty Mike drepcz w kółko, w zaklętym kręgu żeliwa i stali.
granadziarz_3M / 2010-01-04 08:27:35 /
Aluminium jest kruche to fakt, ale tak jak granadziarz pisze gdyby było be-be to nikt by ich nie stosował. Używa się też felg magnezowych, ale ostatnio natrafiłem na notkę odnośnie felg OZ'ta - Superlegra i tutaj cytuję:
"Wykorzystując częściowo doświadczenia wyścigowe, O-Z stworzył felgę aluminiową lżejszą od wielu magnezowych.. Zastosowany stop aluminium wzbogacony tytanem, udoskonalona tradycyjna obróbka termiczna uwieńczona kuleczkowaniem (praktykowanym również w procesach technologicznych dla potrzeb lotnictwa), dają koło w rozmiarze 7”x15” i wadze poniżej 5 kg (!). Wagi kół pozostałych rozmiarów są nie mniej imponujące: 7x16 - 6,5 kg, 7x17 - 6,9 kg, 7x18 - 8,2 kg, 8x19 - 9,5 kg
Stalówki i tyle fajne że jak w normalnych ruchu drogowym wgnieciesz to niskim kosztem możesz ja wyprowadzić (ma wyższą granicę sprężystości i plastyczności z porównaniu z aluminium) jendakże nie ma co nad tym się zastanawiać tylko inwestować w dobre 'alusy' i porządne ogumienie, jestem w stanie się założyć że dobra opona i dobrze dobrane ciśnienie w niej dadzą tobie dużo więcej niż zbicie 5-10 kg. Sam się o tym przekonałem na YTP po milionach pomysłów na przeróbki wpierw poszedłem po opony i koła a czasy robiłem o 5 sek szybciej na próbach. Czas na 3 okrążeniach na torze P-ń poprawiony o 21 sekund - 7 sek na okrązeniu.
Nie chcę tutaj twierdzić że odciązanie to nie prawda - sam mam taki dylemat - problem tkwi w tym że jest wiele rzeczy które można zrobić wpierw, co jest relatywne na budżet.
Pozdrawiam i czekam na dalsze pomysły/postępy!
Czytam, czytam i już chciałem napisać: boże czytasz i nie grzmisz. Ale granadziarz mnie wyratował z opresji. :-)
To kuleczkowanie to zapewne śrutowanie, odróbka plastyczna w odróżnieniu od piaskowania, które jest obróbką ścierną. Zastanawiam sie tylko, co im daje to śrutowanie, rozumiem, że utwardzenie powierzchni poprzez tzw. gniot ale czy coś więcej również?
zapek??? !G.O.P! / 2010-01-04 11:03:15 /
Granadziarz - nie wiem co Cię zabolało - że pokazałem , że aluminium ma też swoje wady a jako czyste (niestopowe) nie nadaje się do niczego bo jest kruche ??? Być może ktoś kto się napalił na jakiś element zanim odda coś niewiadomego pochodzenia do skrawania CNC żeby wykonać kółko pasowe zastanowi się co to za materiał w ogóle oddaje.
Gdyby świat był taki idealny i aluminium takie wspaniałe (to bodaj trzeci pod względem ilości pierwiastek występujący w naturze) ... to nie robiłoby się w ogóle elementów ze stopów żelaza ...
Nie podważam żadnych osiągnięć - ale wszyscy wiemy jakie są dziś samochody - nawalone kabli , wymiary elementów minimalne - byle zaoszczędzić materiału a może i wagi (a później elementy pękają) ...
Za to nie czuję pogardy do żeliwa , felg stalowych, stalowych nadwozi i np. żeliwnych tarcz hamulcowych....
Bo mając taką pogardę np. do felg stalowych - niedługo nie uświadczymy starego Forda na nich... a szkoda by było ... to samo co do oryginalnych silników (bo to ciężkie, nieekonomiczne i w ogóle bezsensu ?)
Gdyby Ford nie wykupił Mazdy - no rozwaliło mnie to .... ;-) i może jeszcze na gaźniku ?
I to aluminium tak świetnie oddaje ciepło a tarcze hamulcowe i wszystkie kaloryfery w domu są z aluminium ???? :-)
Nowoczesne diesle (wiadomo diesel sprężanie 22:1) mają nadal bloki i głowice z żeliwa i zanim to się zimą nagrzeje to jedziesz i jedziesz (nawet 20 km i ledwo 70stopni) .... owszem jest to ciężkie i cóż z tego ? .... jeszcze doczekamy felg z kompozytów albo jakichś tworzyw (już taką śliczną i niesamowicie lekką widziałem).
I jedno co napisałeś mi się podobało .... motoryzacja to nadal byłoby żeliwne v8 ohv - jakoś nie miałbym nic przeciwko temu ;-))))
MikeB4 / 2010-01-04 12:04:57 /
Co by podtrzymać aluminiową passe dodam jeszcze że w Lotusie Elise i jego kolejnych ewolucjach stosuje się nawet tarcze hamulcowe z aluminium (MMC - stopu Al i węglików krzemu SiC, żeby nikt się nie czepiał:). Ścieralność podobna do konwencjonalnych ale dużo mniejsza masa nieresorowana i w efekcie całego auta (przy masie malucha to już pewnie coś).
Wojtass / 2010-01-04 12:07:14 /
Mike widzę, że nie ogarniasz tematu instalacji sanitarnych, ale tak się składa, że najwydajniejsze kaloryfery to te aluminiowe...
Wroniasty / 2010-01-04 13:53:13 /
I mam takie w domu. (kaloryfery rzecz jasna- aluminiowe)
Zapek, wydaje mi się że przy śrutowaniu wchodzi w grę tylko utwardzenie powierzchniowe, a skoro felgi zostały wcześniej ulepszone cieplnie (tradycyjnie hartowanie + odpuszczanie) to wydaje się to mieć jakiś sens ;)
Kaloryfery to nie instalacje sanitarne tylko grzewcze :-))) A wydajność mają dlatego , że da się z nich formować drobne żeberka (spróbuj to odlać z żeliwa :-))) grzeją na zupełnie innej zasadzie...
Stosowane są też dlatego że łatwo to wnieść i wmontować ... i łatwiej uformować coś ciekawego. Są też odporne na korozję - ale jakoś nie widziałem jeszcze grzejników w polerowanego alu ;-)
MikeB4 / 2010-01-04 15:03:08 /
Moze jest w takim razie nisza do zagospodarowania - niezla kasa do zrobienia: grzejniki z polerowanego aluminium;)
Ludwik 3M / 2010-01-04 15:15:40 /
A i ktoś w pewnym momencie wpadł na to , że po co odlewać kolektory ssące ze stopów aluminium jak można je zrobić z tworzyw sztucznych (zwane potocznie plastikiem)... i są jeszcze lżejsze ... ale czy lepsze ? ...
no to ja czekam na kolektory wydechowe z aluminium i rury wydechowe też ;-PPP
MikeB4 / 2010-01-04 15:16:59 /
no a później plastikowe kolektory wydechowe jak już uporają się z temperaturą topnienia :-) bedą takie ładne czarne i niekorodujące ;-P
MikeB4 / 2010-01-04 15:19:53 /
"...wydajność mają dlatego , że da się z nich formować drobne żeberka...".
Czy myślisz, że z tego samego powodu robi się radiatory na procki do kompów i sprzetu RTV? Pewnie możnaby robić jeszcze grzejniki z miedzi (ma lepsze przewodnictwo termiczne niż glin/jego stopy), ale to już niemały $.
W przypadku PC-tów wypracowano więc kompromis i zaczęto produkować radiatory alu, ale z miedzianym rdzeniem (czyli część która bezposrednio dotykała rdzenia procka była z miedzi; np. Thermaltake Volcano 6 CU+; piękne czasy kręcenia procków :) ).
Pozwalało to na lepsze/szybsze odprowadzenie ciepła z procka przy zachowaniu rozsądnej ceny.
Pozdro
Kornik / 2010-01-04 15:21:19 /
Odnośnie śrutowania. Trochę nie widzę potrzeby utwardzania powierzchni felgi. Może ma to znaczenie kiedy na rajdzie delikwent złapie gumę i ciśnie dalej na samej feldze? A może chodzi o operację zmiany opony na takiej feldze. Takie OZ w warunkach rajdowych potrafią przerobic setki opon. One są zdejmowane i zakładane i za każdym razem jest możliwośc uszkodzenia felgi na maszynie a taka utwardzona powierzchniowo felga AlMg będzie bardziej odporna na zarysowania.
Tak sobie kombinuję ;)
zapek??? !G.O.P! / 2010-01-04 15:33:47 /
koloryfery, PC-ty, radiatory.....panowie odbiegamy od tematu
devil176 / 2010-01-04 15:34:51 /
bardziej odporna na zarysowania co za tym idzie karb.
dodatkowo utwardzona powiezchnia grubosci (niewiem) powiedzmy 1mm daje efekt "zbroi", miekkie wnetrze osloniete twarda skorupa. w koncu tez nie masa/ilosc materialu decyduje o wytrzymalosci elementu a odpowiednie jego umiejscowienie.
a zwiekszajac przekroj elementu drazac jego srodek, przy tej samej masie mozna wielokrotnie zwiekszyc wytrzymalosc, vide waly napedowe z rur, lub ramy rowerowe, gdzie grubosc scianek nie przekracza 2mm za to srednice sa znaczne.
Leszek "QSi" / 2010-01-04 15:47:38 /
aluminium jest chyba jednak troche bardziej ciągliwe niż kruche porównując np do jakiejś tam st3... o żeliwie nie spominając. Tak tylko sie czepiam ;)
kiedys i tak wszystko będzie zrobione z ceramiki :)
Si3N4 plus jakies tam wiskersy SiC i tym podobne historie daja na serio genialne rezultaty tylko obróbka tego jest starsznie droga. Obrabiać to można diamentem albo polikrystalicznym azotkiem boru bo twardość takiego cuda jest potężna (~80HRC gdzie np dobra stal hartowana ma np jakies 64-68max). Problemem jest też duza rozszerzalność cieplna i kruchość. Robią już łożyska z kulkami wykonanymi z ceramiki i nawet też ktoś próbował robić korbowody ale ceny są potworne. Ja pisałem prace na temat wspomaganego laserowo procesu obróbki właśnie ceramicznej tulejki, ale narazie to jest wszystko na etapie badań.. ale kiedyś to ruszy i taki korbowód będzie 5 razy lżejszy od tradycyjnego.
Niestety (lub stety) żyjemy w takim czasie, że teraz ludziska wymyślają różne cuda.. Niedawno czytałem o procesie hartowania w ciekłym azocie który również daje ogromną twardość powierzchniową.
a problem tej całej rozmowy polega na tym, że Mike chciałby urodzić sie 30 lat temu :)
Krzysiek_Poznań / 2010-01-04 17:29:50 /
30 lat wczesniej, nie temu. ale teraz by sie zblizal do 60tki ;P
Leszek "QSi" / 2010-01-04 17:42:04 /
faktycznie :)
Krzysiek_Poznań / 2010-01-04 17:44:18 /
"Kaloryfery to nie instalacje sanitarne tylko grzewcze"
I jak tu Mike nie nabijać się z twojej czepliwości? przy Tobie to rzep ślizga się po psim ogonie....
granadziarz_3M / 2010-01-04 18:14:56 /
No bo dziwne to jest .... to nie jest czepialstwo tylko wyjasnienie błędów ..
A swoją drogą robi się kaloryfery miedziane i są nawet dość popularne ;-))
I jeszcze taka mała dygresja:
Czemu wszystkie klucze które mam w warsztacie są ze stali a nie z aluminium ????
przecież to taki wspaniały i wytrzymały materiał....
MikeB4 / 2010-01-04 19:15:00 /
Żadne alu na świecie nie będzie miało Rm=1200MPa, dlatego ;)
W temacie kół jeszcze, zawsze zdawało mi się, że koła szprychowane robiło się właśnie po to, aby były lżejsze. Jakiś rok temu robiłem do Holandii dwa komplety kół ze starego Jaga. Dawno nie miałem w rękach tak ciężkich kół.
zapek??? !G.O.P! / 2010-01-04 19:22:25 /
Tak się składa, że instalacja grzewcza wchodzi w skład instalacji sanitarnych... jeśli o czymś nie masz bladego pojęcia to nie pieprz bzdur, bo żal dupę ściska jak się czyta Twoje "poprawianie błędów"<rotfl>
Wroniasty / 2010-01-04 19:37:07 /
PAX.
Panowie starzy wyjadacze capri.pl,sami kiedyś jęczeliście że w wątku niektórzy piszą nie na temat......
Proponuję nie pisać już o kaloryferach tylko o odciążaniu capri.....
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2010-01-04 19:56:07 /
Fakt :-)
I masz rację Wroniasty... grzewcza też sanitarna ...
MikeB4 / 2010-01-04 20:03:12 /
No to ja zacznę:
Podglądnięty zawias z Audi z DTM-u.
Niektóre elementy zawieszenia są z włókna węglowego.
Nie mówię żeby od razu takie wysokie progi ale Krauzi skoro nie chce kompromisów powinien o tym pomyśleć.
Około 2 tys kosztowałaby maska do capri zrobiona z włókna węglowego,miałem kiedyś namiar na gościa z forum na autoklub.pl
Bardziej przyziemnie-szyby z poliwęglanu.
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2010-01-04 20:47:46 /
zawieszenie popyhaczowe podobne do tych z F1, na jedna os drozsze od niejednego cudenka z tego forum. ale napewno duzo lzejsze ;)
peterana / 2010-01-04 21:14:03 /
no i napewno lzejsze od kaloryfera nawet aluminiowego.
peterana / 2010-01-04 21:15:14 /
Chyba dwa drążki lżejsze ;-PPPP
Tu masz 2 podejścia --- Aston wykonany z aluminium (wcale nie taki lekki) ... słabo się to tłoczy stąd takie dość proste profile ....
SLR --- z pewnych przyczyn część która przenosi wibracje i obciążenia nie jest wykonana z włókna węglowego .... i bardzo słusznie ...
MikeB4 / 2010-01-04 21:51:11 /
Ja bym proponował lekko powiercić belkę pod silnikiem w capri.
Oczywiście bez przesady a proste do zrobienia.
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2010-01-04 22:16:56 /
I naprawdę lekkie autko firmy K1 Attack... zwróćcie uwagę na materiały ....
Waży 980 kg z 3.0 v6 (242 KM) ....
Produkują go bardzo blisko nas bo w Słowacji (Bratysława)...
(4,05 x 1,9 metra)
Dla porównania SLR waży 1760 kg - przy czym oczywiście ma 5,5 v8 + supercharger
(4.65 x 1,9 metra)
A pocięty Aston - pędzony silnikiem Ford Duratec 6.0 V12 ;-)
Masa 1710 kg
(4,7 x 1,87 metra)
MikeB4 / 2010-01-04 22:39:08 /
Cholera Mike;). Myslalem, ze nikt tego tu nie wklei. Rama K1 Attack bedzie sluzyla jako wzor do zbudowania przestrzennej ramy z silnikiem z tylu, do escorta mk1. Zajawka u mnie zaczela sie od tego, ze moja buda raczej nie nadaje sie do odbudowy i zobaczylem w jakims classic fordzie mk1 zbudowane na przestrzennej ramie z zawieszeniem bardzo podobnym do lotusa super seven. Wlasnie jestem na etapie rozmyslania jaki dawca bedzie najlepszy. Zaczynalem od escorta rs2000 z DOHC 2.0 16v, a na razie najbardziej sklaniam sie ku Mondeo mk3 z 2.0 duratec. Najlepszy myk polega na tym, ze ladujesz cale przednie zawieszenie jako tylne, dzieki czemu masz silnik lekko przesuniety przed tylna os. Najgorzej bedzie to auto jakos z glowa wywazyc, ale zajmiemy sie tym w trakcie projektowania.
Jako ciekawostka, escort mk1 zbudowany na ramie ze 170 konnym kentem, wazy 650kg i podobno osiaga setke w niecale 5 sekund;)
Nie nie, szpiegostwo przemysłowe działa ;-)))
Fajny ten K1 --- ale ja parę miejsc przeprowadziłbym inaczej i tak też będzie ;-P
To co ? Jeszcze Porsche Carrera GT od podszewki ;-P
MikeB4 / 2010-01-04 23:41:22 /
Hehehe, to inżynier żartowniś tak stabilizator sobie wymyślił ;D
zapek??? !G.O.P! / 2010-01-04 23:49:36 /
No i wymień później łączniki ;-))))
Nic dziwnego że serwis kosztuje ...
Jeszcze jedna fotka Carrery GT
oraz najfajnieszy wyrób z zastosowaniem aluminium jaki widziałem tego dnia we Frankfurcie ;-))
MikeB4 / 2010-01-04 23:57:24 /
Krzysiek - jak miałem zajęcia na Polibudzie na laserach to koleś wlasnie nam mowil o toczeniu tulejki z wspomaganiem laserowym.
Co do łożysk to można kupić takie gdzie tylko 1-2 kuli sa ceramiczne, albo takie gdzie wszystkie są ;)
pewnie, że można ale pomimo zdecydowanie dłuższej żywotności takiego łożyska to relacja cena-czas pracy w tym momencie wychodzi jeszcze niezbyt korzystnie. Uzasadnione jest stosowanie takiego łożyska tylko w przypadku kiedy wymiana jest baaardzo utrudniona.. Ktoś tam już produkuje wrzociona obrabiarek z takimi łożyskami ale nikt tego nie kupuje :)
jeżeli miałeś zajęcia z takim siwym panem czerwonym noskiem to był to mój promotor :) a w tej małej klitce gdzie stoi ten laser to ja spędziłem duuuuużo czasu :)
Krzysiek_Poznań / 2010-01-05 00:56:34 /
Niedługo już nie będzie się wymieniało łożysk w kołach bo nie będzie takiej możliwości --- zresztą już w paru modelach robią w całości odlewane z piastą .... jak łożysko padnie to będzie trzeba kupić całą piastę za tysiąc pińcet ;-P Ot.... po(d)stęp techniczny ;-)
MikeB4 / 2010-01-05 01:19:25 /
Mike, ciekawe kto bedzie pierwszy i czy w ogole ktoremus sie uda;). Tez mam ciut inna wizje tego K1, ale zarys jest bardzo fajny. Mam nadzieje, ze bede mial dodatkowy bodziec, aby rame taka zaprojektowac, bo jesli dobrze pojdzie, to bedzie to temat mojej pracy magisterskiej.
Druga ciekawostka, to czy dopuszcza cos takiego do PC;)
Jeśli silnik forda w budzie forda, zarejestrowane, to będziemy lobbować :)
m.kozlowski / 2010-01-05 08:28:28 /
Silnik Forda w budzie Forda, ale zarejestrowane jako SAM;)
Zadzwoń do Michała Koniecznego i poproś o wiążącą interpretację przepisów. Na piśmie :)
m.kozlowski / 2010-01-05 09:37:53 /
Piem ukłon w Twoją stronę.
Poniżej fotki escorta MKII zbudowanego na konstrukcji rurowej, zwracam szczególną uwagę na fakt znacznego cofnięcia silnika, zastosowanie A-grupowych piast tylnych, bardzo popularnego na wyspach sposobu mocowania silnika, które zastosowane w naszych samochodach pozwoliłoby na zredukowanie masy belki o połowę.
A tu linka do całego tematu:
http://www.turbosport.co.uk/showthread.php?109182-tuscan-escort
Ligacz 3M / 2010-01-05 15:21:45 /
CD
Ligacz 3M / 2010-01-05 15:24:46 /
No i dalej
Ligacz 3M / 2010-01-05 15:27:17 /
ale kto mi powie dlaczego rama jest rozbudowana srodkiem a nie po bokach gdzie sztywnosc byla by sporo wieksza, do tego zabezpieczala by przedzial pasazerski.
Leszek "QSi" / 2010-01-05 15:57:07 /
Ligacz, dokladnie cos takiego bylo pierwszym planem. Z reszta kojarzysz tego mk1 z rama, bo to Twoja gazeta;). Jednak chcialbym zrobic cos innego, a silnik z tylu bardzo mi sie widzi;)
Mike - już od dawna niestety robi się tak, że łożysko jest wymienne z całą piastą. Chociażby w Civicku piasta jest bieżnią łożyska (tylne łożyska kół), czy u mnie w MX-5 (przednie łożyska kół). Na szczęście nie jest tak tragicznie, da się łożysko-piastę kupić za 400zł.
Wroniasty / 2010-01-05 18:37:04 /
vectra C bodajże 3500 szt (2 lata temu)
fordofil / 2010-01-05 18:47:39 /
W takim Quadzie Kawasaki Brute Force 750 piasta jest aluminiowa a w nią wbite łożysko. Wydawałoby się, że prosta sprawa ale każdorazowo przy próbie wyjęcia łożyska piasta pęka wpół. Potem się okazuję, że producent nie przewiduje wymiany łożysk tylko całej piasty, której cena zwykle decyduje o tym, że pojazd idzie na części, albo trafia się używka.
zapek??? !G.O.P! / 2010-01-05 21:21:36 /
moze byc piasta tak sprytnie podtoczona ze wbic lozysko owszem sie da, ale wybic juz nie bo jest "zabek" ktory zdjecie uniemozliwia. pewnie trzeba by piaste podtoczyc, ale po wymianie lozyska trzeba by blokade zrobic zeby nie chcialo wypasc.
wiec producent poszedl na skroty i zrobil czesc nienaprawialna.
Leszek "QSi" / 2010-01-05 21:49:17 /
tak jak w większości nowych aut,tylna piasta występuje jako cały element z łożyskiem i czujnikiem abs
nie tylko nowyh aut
na przykład astra jedynka ma już z tylu piasto-łożyska
mitrov / 2010-01-05 23:04:06 /
fiesta 94 miała łożyska z tylnym bębnem i piastą w jednym :)
Nawet nie wiem czy da się w tym łożysko wybić bo nie miałem okazji tam zaglądać :)
Trójkąt / 2010-01-05 23:20:15 /
i zasadniczo w "przewidzianym czasie zycia produktu" takie rozwiazanie wystarcza (200tys km) ale u nas przebiegi przekraczaja ta wartosc wiec wymieniac trzeba i sie rodza problemy.
Leszek "QSi" / 2010-01-05 23:27:07 /
Tak było z Daihatsu Charade co miało silnik klejony. Miał się zużyc i na hasiok ale w Polsce okazało się że jednak mozna go porozklejac, wyremontowac i poskręcac nazot ;D Dzięki temu, do dziś gości na naszych drogach ;)
Wracając do tematu odciążania. Bardzo często spotykam się z poliamidowymi kołami zębatymi w motocyklach. Te dopiero są lekkie. Takie poliamidowe koła pasowe powinny trochę przelatac podobnie jak koła rozrządu.
Większą częśc układu wydechowego można by też z Alu poprowadzic, łącznie z tłumikiem.
Nie wiem czy pamiętacie taki ostry projekt na Granadzie, chłopaki załadowali potężny silnik, klatkę, powycinali fartuchy bo się biturbo nie mieściło itd. Oni zastosowali jakiś potężny zawias z tyłu na aluminiowych wahaczach. Następnie napisali, że wykonali nowe, ze stali CrMo po to właśnie aby były lżejsze.
No i na koniec wpadł mi do łba taki inny pomysł na odciążenie przodu ale kontrowersyjny dośc. Mianowicie można by wyciąc cały przód aż do grodzi, wykonac odpowiednie punkty kotwiczne i do nich przykręcic lekką ramę przestrzenną do której przymocuje się wszystkie niezbędne badziewia pozostawiając reszte auta po staremu.
zapek??? !G.O.P! / 2010-01-05 23:42:49 /
Pająk tak Hellisha odchudził ;-) I nie zapominaj, że nie alu, tylko stop aluminium ;-P
radzieckii / 2010-01-06 00:37:34 /
Podobnie jak Tytan i Magnez ... bez dodatków nadają się na doniczki do kwiatków :-P
Felgi magnezowe lub tytanowe korbowody to coś co nie istnieje ... ale język lubi uproszczenia - a przecież wdychamy powietrze a nie sam azot czy tlen ;-P
MikeB4 / 2010-01-06 00:45:09 /
A wiesz radziecki czym jest plastik? Hmmm. ;P
Gdyby nowoczesne auta miały choc gram plastiku, byłoby baaardzo na drogach zabójczo. PLASTIK to materiał wybuchowy stosowany tu i ówdzie. Nie ma innego plastiku. Wszystko co nazywamy PLASTIK to POLIMERY. W większości polietyleny, polistyreny, ABS, polipropyleny.
PLEXI ???? A cóż to takiego???
Plexi to (uwaga trudne słowo) POLIMETAKRYLAN METYLU, lub POLIWĘGLAN.
TEFLON??? Nic podobnego. POLICZTEROFLUOROETYLEN.
Stal nierdzewna??? Są jej dziesiątki gatunków, 18-8, 18-9, z dodatkiem wolframu, miedzi itd itd
Może zostawmy więc w spokoju utarte skróty myślowe bo bajzel się zrobi.
Stawiam tira gorzały jak mi ktoś znajdzie w hurtowni rurę fi 38x1,5 z ALUMINIUM. TIRA GORZAŁY ;P
zapek??? !G.O.P! / 2010-01-06 15:03:01 /
PTFE to jak najbardziej TEFLON ;) Kazdy wie o co chodzi. Jest to nazwa handlowa wprowadzona przez DuPonta, gdzie zresztą wynaleziono ten polimer. Jak najbardziej mozna jej użwyać, w uzyciu są również inne nazwy innych producentów, tj. TARFLEN z Tarnowa, czy FLUON.
Tak jak plastik to nie zaden plastik tylko potoczna nazwa materiału wybuchowego, ktorego skład może być różny w zależności od producenta. Chodzi o to że jest mieszaniną plastyfikatora (smar, kauczuk) z materialem wybuchowym (PETN xczy RDX). Taki plastik ma amerykanska nazwe C4, oraz mnóstwo innych nazw, i kazdy zainteresowany wie o co chodzi.
PMMA tez bedzie mialo mnostwo nazw w zaleznosci od rynku i producenta. Firma Evonik Industries' Business Unit Methacrylates nazywa to PLEXIGLAS w europie, a ACRYLITE w USA. I tez wiadomo o co chodzi ;)
Wiec nie ma sie czego czepiać ;)
Mysza liil (EM) / 2010-01-06 15:27:04 /
Zapek, znaczy ile ma miedz, znaczy mieć tego aluminium w aluminium? :D Bo juz chcialem szukać gdyz ten tir brzmi zachęcająco, ale jak chcesz PURE ALU RURE ro raczej nie ma ;)
Mysza liil (EM) / 2010-01-06 15:37:09 /
O to właśnie mi chodzi Mysza. Jak mówisz że masz nadwozie z aluminium to nie oznacza to, że masz nadwozie z Al bo się domyślamy że to stop, najczęściej z pogranicza spawalności, twardy, o wysokim Rm. Podobnie z plastikiem, ktoś wszystko co polimerowe nazwał plastikiem i wszyscy teraz używają tej nomenklatury. Jak mamy się czepiac aluminium to czepiajmy się także plastiku itd.
zapek??? !G.O.P! / 2010-01-06 15:38:39 /
Zapek chodziło mi o coś zupełnie innego, aczkolwiek przyszło mi na myśl jeszcz określenie lokalny patriotyzm ;-P
radzieckii / 2010-01-06 16:31:57 /
Zapek! Nie ma czegos takiego jak material wybuchowy o nazwie plastik jest to bardzo potoczna nazwa materialow wybuchowych w postaci masy plastycznej najczesciej jest to hexogen lub pentryt cholernie mocne ... a do tego olej i inne dodatki powodujace ze masa staje sie plastyczna. Plastik to nazwa bardzo potoczna i ludzie ktorzy tego uzywaja nigdy tak na to nie mowia, uzywa sie nazw producenta lub oznaczenia.
Ludwik 3M / 2010-01-06 17:17:23 /
To ja też jeszcze coś takiego napisze. Zapek!! Nie ma czegoś takiego jak "tir".
To też potoczna nazwa na samochod ciężarowy. A TIR to rodzaj dokumentu bodajrze karnet TIR się to nazywa, albo nazywało bo nie wiem czy jeszcze obowiązuje, ktory trzeba bylo mieć jadąc na Rosje(i chyba w ogóle wschód). Jeżeli choć jedna spostrzegawcza osoba zauważyla że napis "TIR" na samochodach ciężarowych jest przekreślony to powinno mu to dać do myślenia, przekreślenie owo ściąga się jak sie jedzie na tych papierkach.
Więc "stawiając tira gorzały" sam używasz potocznego określenia a się czepiasz plastiku. :D:D:D:D:D
Killer vel M-maniac / 2010-01-06 18:01:42 /
A Ja powiem tak : Posrało Was konkretnie :)
Grzesiek_Rudy / 2010-01-06 18:15:16 /
Hmm a to nadal odciążanie samochodu? czy koło gospodyń chemicznych?:P
Szafa !G.O.P! / 2010-01-06 18:43:41 /
Odciążenie, bo jak zdejmiesz napis TIR to odciążasz dupę ;P
No i dobrze, bo cały czas potwierdzacie moją uwagę, aby nie czepiac się aluminium, ze to nie aluminium tylko aluminium i krzem, magnez i co ino tylko każdy wie o co chodzi. Nazywajmy plastik plastikiem a nie poliboboli, stopy aluminium - aluminium bo jasne jest, że o stopy i tak chodzi , itd itp.
To tak w kwestii formalnej ;D
A dzisiaj przyglądałem się tym fatruchom i kielichom w Capri i nie wiem w sumie czy konstrukcja rurowa wiele wniesie. W kapciu i tak właściwie nic zbędnego tam nie ma.
zapek??? !G.O.P! / 2010-01-06 19:48:51 /
Dla odmiany dam fotkę w temacie: każdy gram się liczy
m.kozlowski / 2010-01-07 13:18:46 /
a czy ktos przerabial patent zamiany mostu na dyfer z niezaleznym zawieszeniem jak to moze sie do siebie miec wagowo oplaca sie takie cos cudowac jak np w mustangach??? i wie przy okazji ktos od czego to moze byc piasta ( zwrotnica ) lub widzial gdzies podobna????
Miron jeżeli chodzi o Capcia to jedyny kto założył dyfer zamiast mostu to Larry ale niezupełnie ma on niezależne zawieszenie. A jeżeli chodzi o nie Capcia to cały zawias ze sierry/scorpio wchodzi do taunusa MKI, MKII, MKIII.
Ligacz 3M / 2010-01-07 19:51:29 /
I taka mała podpucha dla Ciebie:
Ligacz 3M / 2010-01-07 19:53:00 /
To ja dam kilka zdjec jak to wygliadalo u kolegi z Brestu.
SlavaK / 2010-01-11 09:35:16 /
No i jego wersija zalozenija magiela za wspoma.
SlavaK / 2010-01-11 09:36:49 /
Slavak poproszę o wszystkie zdjęcia tej przerówbki na maila albo linka do zdjęć
Ligacz 3M / 2010-01-11 10:18:46 /
To wszystko co pozostalo. Jedna stronka dzie byli zdjecia -padla i pozostalo tylko to. Poszykam na kompie... Moze cos mam.
A wyszystko o tym aucie pod tym linkiem. Ale w jazyku rosyjskim. http://necroford.ru/forum/index.php?topic=10941.0
SlavaK / 2010-01-11 10:58:40 /
patrzec od 26 stronki
SlavaK / 2010-01-11 11:04:34 /
Straszny ulep...
Wroniasty / 2010-01-11 14:17:15 /
to o co miron pytał, pochodzi z mn12. Gdzieś jeszcze mam takie zawieszenie w częściach.
ja bys mogl to podeslij fotki z checia bym to blizej obadal :)
ale jak myslicie jest sens takiej modyfikacji w sensie taki plug and play jak w stangu na orginalnych mocowaniach bez wiekszej ingerencji w bude plusem napewno jest to ze jest mozliwosc regulacji tylnego zawiasu :)
A wracając do samochodu Bartka...
Wydaje mi się, że problem u Ciebie z kierowalnością leży przede wszystkim w tym, że samochód wysoko stoi. Mój ma twarde niskie sprężyny i na 205/60R13 niemal trze po błotnikach. W zakrętach przechyla się niemalże minimalnie, a u ciebie buja się na wszystkie strony. Nie jeździłem ale przypomina mi to zwykły dupowóz bez stabilizatora z przodu - poniewiera na wszystkie strony, a zwłaszcza na zmianie kierunku jazdy. Ciężko takie coś opanować więc wydaje mi się, że zanim zaczniesz bawić się w balans i odchudzanie to pasowałoby posadzić samochód niżej, bardziej twardo a wtedy efekty na pewno będą bo będziesz trafiał w drogę tam gdzie chcesz a nie gdzie wypadnie.
michukrk / 2010-05-01 21:43:14 /
Bo zarówno masa przód/tył tak i punkt wysokości zawieszenia tej masy mają wpływ na środek ciężkości auta, co kluczowo wpływa na prowadzenie auta.
Tył już troszkie obniżyłem :)
bartozłomero / 2010-05-02 01:19:44 /
A przód czeka w kolejce :)
bartozłomero / 2010-05-02 01:22:20 /
Coś wyjątkowego dla miłośników odciążania (szczególnie przodu...) ;)
http://www.cosworthusa.com/store/pc/viewPrd.asp?idcategory=18&idproduct=28
bartozłomero / 2010-05-28 19:14:11 /
w burtonie maja taniej :P
https://www.burtonpower.com/product_main.aspx?prodLanding.aspx?CCode=PC090
Czy ktoś jeździ na codzień na aluminiowych piastach?
Jakieś minusy? Trzyma to się jakoś, czy szkoda kasy?
https://www.burtonpower.com/std-alloy-hub-ford-cortina-mk3-mk4-mk5-mp328.html
mateush (proko) 3M / 2023-11-11 12:37:44 /
Fajna opcja, ale jakbym już w to szedł, to piasty od razu pod inne hamulce.
Konrad vel smasher / 2023-11-11 14:47:59 /
Ja bardziej bym poszedł w inne/większe łożyska, akurat hamulce mam ponad to co potrzebuje a montaż pod fabryczną piastę
mateush (proko) 3M / 2023-11-11 18:12:55 /
Kwesta tego ile mniej ważą te alu piasty od fabrycznej, ile tej masy nieresorowanej da się zdjąć tym zabiegiem
mateush (proko) 3M / 2023-11-11 18:14:18 /
Wejdź w szczegóły na Burtonie. Przecież jako firma wysyłająca muszą mieć gdzieś podaną wagę produktu, choćby do określenia kosztu przesyłki.
granadziarz_3M / 2023-11-11 18:55:40 /
Alu jest około 3x lżejsze od żelaza.
Konrad vel smasher / 2023-11-11 18:56:52 /
Ale alu musisz dać około 3Xwięcej, żeby uzyskać podobną sztywność konstrukcji jeżeli nie żebrujesz. A to nie jest żebrowane...
granadziarz_3M / 2023-11-11 19:02:06 /
Proko, to jak celujesz w inne łożyska, to ja bym sobie sam zaprojektował piastę i dał do wytoczenia.
granadziarz_3M / 2023-11-11 19:03:28 /
mam takie piasty z łożyskami mogę ci je zważyć jak chcesz je kupić
CHUDER / 2023-11-11 19:54:12 /
Jarek ale oni zrobili „klona” zwyklej piasty i tyle.
Tam nie ma nie wiadomo jakich sił do przenoszenia. Najwieksze to chyba dokrecenie kół ;-) A wytrzymałość można z pomocą PA9 uzyskać, choć fakt że ma największą gęstość ze wszystkich stopów alu, to i tak bedzie sporo lżej niż fabryka. Mam jakieś inne auta stare i tam sobie są odlewy z alu. Nie sa jakieś „pancerne”, ani żebrowane.
Konrad vel smasher / 2023-11-11 20:41:17 /
Tak sobie myślę, że do sportu, gdzie koszt piasty jest pomijalny przy parciu na wynik to ma sens. Ale założenie tego do daily, to pomyłka. Naciski powierzchniowe przy codziennej eksploatacji zabiją te piasty po paru latach. Do okazjonalnego użytkowania, do sportu - tak. Do długotrwałego użytkowania - nie.
Nawet na zdjęciu widać ile tam jest "mięsa" w porównaniu ze stalową oryginalną piastą. Mimo to na pewno jest lżejsza.
Natomiast ja bym szedł tokiem myślowym Proka - i zaprojektowałbym piastę na zupełnie inne łożyska. I to by miało sens, bo tak malutkie łożyska w strasznie cisną na powierzchnię i szybko wycisną swój ślad w materiale.
granadziarz_3M / 2023-11-11 22:14:05 /
Jeśli to być tylko sama piasta to chyba łatwiej zaprojektować adapter pod jakąś gotową piastę z nowego wozu, gdzie masz wszystko już zaprasowane fabrycznie i dostępne w każdym sklepie z bułkami.
Grzesiek_Rudy / 2023-11-11 22:15:49 /
rozstaw śrub?
odsadzenie od podstawy hamulca?
sposób osadzenia tarczy?
Proko ma już od cholery zrobione, więc sądzę, że jemu potrzeba czegoś co włoży w istniejącą zabudowę. Popieram, że przyjęcie do użycia gotowca jest najprostsze, ale chyba nie w przypadku tak wysoko zaawansowanego projektu.
Inaczej jest jak startujesz z projektem. Tu robisz wszystko od zera zgodnie z własnym pomysłem.
granadziarz_3M / 2023-11-11 22:20:59 /
Rozstaw śrub to najmniejszy problem.
Ale dla przykładu, pierwsza z brzegu Fiesta po 13 roku. Tylna piasta z zintegrowanym łożyskiem. Szpilki z rozstawem 4x108, przykręcana na cztery śruby do zwrotnicy.
Odsadzenie tarczy ? Grubością adaptera zrobisz to co chcesz. Jeśli jednak to nie wyrobi, to nie problem znaleźć tarcze o odpowiednim et.
Grzesiek_Rudy / 2023-11-11 23:13:46 /
Czy te nie są z większymi łożyskami od razu?
Sam przymierzam się do wymiany na takie.
https://www.burtonpower.com/alloy-hub-large-bearing-gp4-studs-mp327.html
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2023-11-12 08:13:16 /
można jeszcze poszukać samych rotorów do dwuczęściowych tarcz hamulcowych a następnie na CNC wytoczyć/wyrzeźbić "dzwony" do tych tarcz z amelinum (można sobie wtedy "głębokość" osadzenia tarczy dowolnie zaprojektować.
Np:
https://allegro.pl/oferta/rotory-tarcz-alcon-zamiennik-295x25-4-evo-x-brembo-13714106157 -podana waga to 4,6kg / szt (+masa dzwonu).
Seryjna tarcza to waga pewnie ok 7,2-7,5kg dla tarczy ~300mm (np ST170 dla grubości 24mm)
Ja mam tarcze skręcane 320x28 z alu dzwonem i wg mojej chińskiej wagi 1szt. to ~7,2kg
(Odpowiednik "zwykłej" tarczy brembo 324x28 np. Focus mk1 RS to 8,3kg)
Tak więc dla tej samej średnicy tarcz można pewnie z kilogram urwać.
Zaciski hamulcowe aluminiowe to kolejny 1-1,5kg /szt. w zależności od wielkości.
No i alufelgi - tu jest zawsze dylemat z ładnym wyglądem, ale na niektórych sportowych można zaoszczędzić wg mnie nawet 1,5-2kg /szt.
Opony: torowe slicki potrafią być sporo lżejsze np. od rajdowych odpowiedników.
♠Zoggon♠ / 2023-11-12 08:43:58 /
Trochę zbaczamy z toru :) interesuje mnie sama kwestia piasty którą Burton oferuje. Hamulce już mam ogarnięte, tutaj już wagi raczej nie będę zrzucać, ewentualnie sam adapter zacisk-zwrotnica dam do zrobienia z jakiegoś lotniczego alu :) zacisk jest na prawdę lekki
Wiem, że można pójść w tarcze skręcane, fajna sprawa, ale koszta są niemałe.
Na Butronie są piasty na większe łożyska, z tym, że nie wiem jakie są różnice w piastach od capri/escorta i taunusa. Cenowo są do Cortiny najdroższe, mimo, że to zamiennik standardowych piast.
Jarek, nie przesadzajmy, że to taki zaawansowany projekt jest :) Ale jak skończę to co mam w planach to już faktycznie można śmiało będzie tak stwierdzić :D ale z tym odezwę się jeszcze do Ciebie
mateush (proko) 3M / 2023-11-12 09:17:52 /
Większe łożyska to by nie zaszkodziły te standardowe to nie są za ciekawe
Piter M / 2023-11-12 11:52:04 /
Ja to zwykle jak miałem jakiś pomysł czy potrzebę to łapałem za suwmiarkę, odpalałem CADa i sobie rysowałem. Potem leciałem z tym do tokarza i miałem dokładnie to co potrzebowałem. Dla mnie to była zawsze najprostsza ścieżka.
Wg mnie taka piasta będzie ekstra jeśli będzie z odpowiedniego stopu, łożyska osadzane z pasowaniem S7 i żadnych gwintowanych otworów. Nawet nie widzę potrzeby specjalnego przewymiarowania tej piasty, można pogrubić o 30-40% ściankę samej tulei i kołnierza z przylgnią na koło oraz zwiekszyć promienie zatoczeń i tyle. No i oczywiście anodować.
zapek??? !G.O.P! / 2023-11-12 12:39:03 /
To może po prostu napisz / zadzwoń do Burtona i zapytaj?
Konrad vel smasher / 2023-11-12 13:37:31 /