Jw , chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób można lakierować np. próg od środka -
1)czy jest to możliwe przed przyspawaniem progu do reszty ?
2)jeśli tak to czy nie bedzie preszkadzał lakier przy spawaniu (zgrzewaniu)?
3)jakim lakierem to robić? (widziałem że oryginalnie w środku jest jedna warstwa lakieru koloru ciemno zielonego)
Ew proszę o ujawnienie innych technik, nie chodzi mi oczywiście o konserwację :)
dzięki za odpowiedzi,
Pozdrawiam
marian212 / 2004-04-21 17:40:46 /
Z tego co ja wiem to nie ma takich niepalnych lakierów.Przy spawie każdy będzie się palił...Mój znajomy poleca po prostu malowanie minią. Bo minia się nie pali.
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2004-04-21 18:53:49 /
Minja sie nie pali ale wypala i tam pozostaje odsłonieta kropka po spawie od której zaczyna leciec rdza. Są takie pistolety do konserwacji zamkniętych profili z metrowymi wężykami gdzie można prawie wszędzie dotrzec i przetryskać to chemią.
PG / 2004-04-21 19:55:04 /
jak juz przyspawasz to szmata na kiju nasacfzona olejem i towotem ... :D
Nie czytacie.......gościowi nie chodzi o konserwację.Tylko o lakier.....tylko po co????
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2004-04-21 20:13:05 /
aaa tam jest napisane "nie chodzi ..." a ja czytając pominałem "nie" :(
No własnie , nie chodzi mi (aa , Gościu to już zarezerwowany nick :P) o konserwcję...
A po co ? A po co oryginalnie jest malowany ?? Wiadomo że nie dotrzesz towotem/smarem/bitexem/bollem wszędzie,a zwłaszcza miedzy zgrzewane/spawane blachy. Tą są pierwsze ogniska rdzy ...
Może jakaś specjalna farba ? Hmmm.....
marian212 / 2004-04-21 21:15:02 /
okej można zabezpieczyć profile zamkniete ale już po spawaniu - przed raczej w miejscu spawu sie wypali cokolowiek co tam dasz
MikeB4 / 2004-04-21 21:51:05 /
jak sie zgrzewa blache na blache to wczesniej pomiedzy nie daje sie specjalna mase (podobna do silikonu, ale to nie jest silikon, tez w takich tubach) i ona wypelnia wolna przestrzen miedzy punktami grzewczymi- zamyka doplyw powietrza. Ta masa nazywa sie Uniflex z tego co pamietam.
A potem fluidol pistoletem do progu :)
Kriss_MustangII / 2004-04-22 09:22:37 /
to jest poliuretan
ja malowalem elementy przed spawaniem czerwonym tlenkowym podkladem nobilesu, pozniej ten poliuretam, a po lakierowaniu konserwacja woskiem, on jest na bazie nafty i bardzo penetruje wszelkie laczenia blach
nie oszczedzalem na tym,
camaro / 2004-04-22 12:47:53 /
nie ma takiej farby co by wytrzymała temperature ciekłego metalu ;) mój stary zawsze przed spawaniem maluje minią i jest dobrze ,wypala się tam gdzie spaw i to jest norma, możesz grubo pomalować ale najlepsze to zapierdzielić to preparatem i najlepiej pod ciśnieniem ja tak robie ;) np. starszy doswojej audicy wpiepszył 15 kilo specyfiku rodzinnego i .... tylko czasem w upały kapie z progów :P ale teraz jest na wieki pozdro.
TOMEK "MIARQA" / 2004-04-23 11:59:10 /
Wreszcie znalazłem to czego szukałem - Cynk (Zn) w sprayu !
Właściwie kładzie się go między zgrzewane blachy , ale jak sie przekonalem spawanie migiem mu nie przeszkadza - nie pali sie,nie utrudnia spawania,super sprawa. Do dostania tylko w dobrych sklepach spawalniczych , koszt - 30 zł :D.
Więc bedzie to wyglądać tak - napylenie pow. spawanych Cynkiem , reszta tlenkowym , no i naturalnie konserwacja
Pozdrawiam
marian212 / 2004-05-15 07:54:19 /
30zl ????
w farbexie w ciechanowie kosztuje 17
DeMaDeS / 2004-05-15 16:10:52 /
cynk w spray'u nie jest żadną nowością ;)
jego zalety też są kilkukrotnie gorsze od galwanicznego, ale i tak ciągle lepsze od farb. Warto go zawsze potem pokryć nawierzchniowo jakąś farbą (wolniej będzie się rozpuszczał).
Cynk źle wpływa też na ciągłe spoiny (kruchość i porowatość jeśli się go nie zdejmie z łączonych krawędzi), jednak przy warsztatowych PUNKTOWO spawanych naprawach blacharskich jest pomijalny.
Zaleta jego musi być jednak okupiona ostrożnoscią (wentylacja!) przy spawaniu: rakotwórczy i ogólnie strasznie toksyczny - to dla przypomnienia rozpędzonym spawaczom ;)
pozdro
witam. nie robcie jaj z pogrzebu. nie widzialem jeszcze auta ktory po konserwacji dobrze doprowadzonym olejem lub jeszcze lepiej uprzednio rozgrzanym tawotem chcial rdzewiec. to najprostszy sposob i chyba najtanszy.
wiśnia / 2004-05-31 11:54:18 /
a co to jest tawot ? bo towot to wiem :-)
MikeB4 / 2004-05-31 12:36:42 /
ojojojojjjj mike czepiasz sie ;)
Wojdat / 2004-05-31 22:59:51 /
juz trzeci raz to widze wiec to nie jest literówka ... poważnie pytałem !!
MikeB4 / 2004-06-01 02:03:05 /
mike, a szpachla i szpachlówka ci nie przeszkadzała? Czy może mam pisać "smar łożyskowy litowy" itd??? Towot, tawot , wszyscy wiedzą o co chodzi.
granadziarz_3M / 2004-06-01 07:51:39 /
chodzi o to ze na mojej klawiaturze literka "a" lezy obok "o".
stad moje bledy. co wy na to? mam nadzieje ze kogos tym rozbawie.
buahaha!!!!!!
wiśnia / 2004-06-01 20:53:24 /
aha :-) nie no czyli to o to samo chodzi ?
kurde jak Ci sie auto latem nagrzeje to pewnie nieźle w środku musi śmierdzieć ;-)))
MikeB4 / 2004-06-01 23:54:05 /
a ja słyszałem że ten towot to lipa... i że lepszy jest fluidol, ale tylko słyszałem więc nie wiem napewno, ktos miał doświadczenia z obydwoma tymi specyfikami?
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2004-06-02 00:01:43 /
fluidol owszem jest świetny - ale jak jest zbyt gęsty to schodzi np. w podszybiu narażonym na wiatr deszcz itp (nieosłonietym) bo w takim osłonietym kratką jak w wiekszości aut z dawnej epoki świetnie sie sprawdza, oczywiście z tyłu w błotnikach w Capri czy w podłużnicach też :)
MikeB4 / 2004-06-02 00:23:26 /
no MikeB4, z tym smierdzeniem to nie przesadzaj. rzeczywiscie w drzwiach moze dawac czadu gdyby bylo towaru za duzo ale mozna to konserwowac deliktna warstwa - byle bylo tluste a w progach i slupkach nie powinny przeszkadzac nawet wieksze ilosci :)
nara & pozdro
wiśnia / 2004-06-04 11:48:58 /
tylko po co smarowac blachy towotem ktory smierdzi, klei sie, brudzi wszystko co sie do niego zblizy i przyciaga kazda odrobine piasku i brudu
srodki do konserwacji przestrzeni zamknietych (polecam valvoline) po wyschnieciu sa jak wosk, nie kleja sie, nie smierdza, gdy sa plynne dostaja sie w kazda szczeline, sa w pojemnikach do pistoletu albo w sprayu, a podstawowa roznica to sa do tego stworzone a towot nie
znajomy konserwuje drewniany plot na dzialce zuzytym olejem silnikowym, twierdzi ze to przetrwa wieki, owszem ale chcielibyscie miec taki smierdzacy i oblesny plot?
(czyt. Caprika)
camaro / 2004-06-04 14:39:30 /
gadałem z pewnym taryfiarzem ,co to granatnikiem Mk I od pamiętnych czasów ludzi wozi i miał wszystkio posmarowane olejem !! Dzwi od środka itp. ,wogóle nie czuć było smrodu w srodku samochodu !! I rdzy tez nie było widać !!
pozdro
a na ewentualny smrod proponuje serie choinek zapachowych. pozdro......
wiśnia / 2004-06-13 10:25:50 /