Nie ma na forum a borykam się z takowym problemem. Jak tylko jest pora deszczowa albo jest po prostu zimno - mam zaparowane szyby. Z reguły jest to tylko tylna szyba ale jak wsiądę do auta to natychmiast paruje przednia i boczne. Po odpaleniu, włączeniu dmuchawy itd. zaczyna się przecieranie irchami i ręcznikami. Nic to. Po pięciu minutach znów jest zaparowane. Specyfiki na niby nie parowanie szyb nie działają a jak pada deszcze to jest doprawdy już masakra, bo boczne mam zaparowane i nie widzę nawet czy coś jedzie jak chcę zmienić pas. O cofaniu, manewrowaniu gdzieś - mogę zapomnieć. Uchylenie szyby też nic nie daje. Nadmienię, że ogrzewanie tylnej szyby mam zepsute więc to już olałem i i tak cofam na czuja (mam to już opanowane) ale co z przednią i bocznymi?
W aucie nie mam wilgoci, dywaniki suche, kanapy suche. Mam nieuszczelnioną jedną boczną szybkę, bo mi pasażerowie (przy moim też udziale) wydłubali ten czarny kit). Ale nie wiem czy to może być przyczyna. W innych dwóch Fordach (Transit/ Sierra) też parują ale jak włączę dmuchawę i uchylę troszkę okno to po dwóch minutach problem znika. W Capri całą podróż - jak w zimie. Jak przestaje padać a ja wyłączam dmuchawę to nic nie paruje. Ale jak jadę w dwie osoby - wszystko paruje. Skierowanie bocznych nawiewów na szyby też nie rozwiązuje problemu - pilotka marznie, ja też, a szyby wcale nie są bardziej przejrzyste. Macie ten sam problem czy to tylko moja Carla taka zdolna? Jeśli macie - jak sobie z tym radzicie? Help :/
Milo, a sprawdzałeś pod wykładziną??
Tam często jest dużo wilgoci...
michalch83 / 2009-11-09 20:07:29 /
Nie ty jeden masz z tym problem. W pewnym stopniu pomaga otwarcie głównego wlotu powietrza, tak, żeby bral powietrze z zewnątrz pojazdu, a nie maglował cały czas to ze środka. Obecnie kombinuje jak wstawić większy wiatrak, albo zeby się szybciej kręcił (np jakiś dodatkowy ukryty boost jak w taunusie czy co to tam było).
Curtis_Capri / 2009-11-09 20:24:23 /
w taunusie mam ten sam problem ale tylko z tylną szybą.
zawsze tak mam jak auto stoi albo jedzie po wilgotnej glebie. włączenie nawiewu jednak po jakichś dziesięciu minutach likwiduje problem. Przyczyną u mnie może być prawdopodobnie zła izolacja pod butlą lpg w kole. Pod spodem jest wyprowadzona rurka do tankowania gazu i tamtędy wchodzi wilgoć do środka a potem prosto na tyną szybę.
Innych dziur ani braków w uszczelkach nie stwierdziłem więc prawdopodobnie to jest problemem.
Może masz gdzieś jakąś ukrytą nieszczelność w budzie i dlatego tak się dzieje?
paras / 2009-11-09 20:26:10 /
czasami wystarczy wywiercenie małego otworu w podłodze i już będzie zaciągać wilgoć do środka
paras / 2009-11-09 20:30:22 /
nie jeździj w deszczu
marian212 / 2009-11-09 20:39:41 /
ja zawsze mam włączony nawiew(1, 2 bieg), bez wzgledu na to jakim samochodem jade i czy pada deszcz. jeszcze nigdy mi szyby w czasie jazdy nie zaparowały a niektoore z nich(samochodów) były niezłymi "sitkami". co ma nawiew do marzniecia?? przecież masz chyba suwak od temp.??
fordofil / 2009-11-09 20:51:42 /
Piszesz specyfiki nie pomagaja... A probowales Clin anty para??? taki w przezroczystej butelce (w biedronce jest przynajmniej w tej kolo mnie)... Jak umylem szybki w grani w tamta zime, to i owszem zaparowane byly jak sie wsiadlo ale wystarczylo dmuchawe wlaczyc na 30 sekund, nawet zimnym powietrzem i zchodzilo w momencie... A tak w ogole to watpie zeby w naszych fordach nie bylo jakis dziurek np na podszybiu w podlodze miedzy uszczelkami... A i przeciez jak to jesienia wnosi sie wode na butach ktora zalega sobie na wycieraczce i poprostu paruje sama z siebie... ;)
PiotrekGran / 2009-11-09 20:54:08 /
W granadzie się tak nie dzieje:) Kolejny punkt dla Granady:)
Włóż na noc Wyborczą pod wycieraczkę. Zobaczysz, co z tego będzie rano;) Często całą zimę wożę gazety pod nogami w autach, nawet jeśli to po buracku wygląda. Dużo wilgoci zbierają.
Hrabia® / 2009-11-09 20:56:40 /
Popróbuj dopasować inną nagrzewnicę i silnik nawiewu, bo te seryjne caprikowe to takie pitu pitu :/ Wszyscy mają te same problemy.
P.S. Dred jest goopi.
Hrabia® / 2009-11-09 20:58:49 /
i w granadzie ciepłe powietrze leci tez z boku ;)
I w ogóle jest lepsza..
I dlatego Dredzioch kupil capri ;)
michalch83 / 2009-11-09 20:59:52 /
dred ma rację, granady są lepsze :D
brzezin / 2009-11-09 21:00:33 /
Przestańcie kombinować!
http://www.allegro.pl/54052_pochlaniacze_wilgoci.html
PS. Granady są do doopy
Konar / 2009-11-09 21:03:11 /
Kupiłem Capri bo brakowało mi zaparowanych szyb w granadzie. Nawet w opcji ich nie było. Żeby było zabawniej to po przykręceniu upragnionych tablic w capri i wyjechaniu z podwórka po 200 metrach nadmuch powiedział pass. Do teraz tego nie wyjąłem taki jestem wqrwiony.
taniej będzie kupić torebkę soli
PS. Konar nie ma racji
brzezin / 2009-11-09 21:05:25 /
Torebka soli - 1 PLN
Wysypanie na wykladzine- 2 minuty
Poranne wystawienie nóg przez podloge w Capri - bezcenne ;) ;D
PiotrekGran / 2009-11-09 21:09:52 /
albo ryzu, chinole się ucieszą .
fordofil / 2009-11-09 21:10:47 /
MILO , to z Ciebie tak paruje. Inaczej 24/h by było zaparowane. Do tego małe Caprikowe wnętrze i nie ma się to gdzie podziać. Nie wiem gdzie w FC3 są wyloty powietrza z kabiny, ale sprawdz to, inaczej możesz sobie dmuchać z nawiewu do woli.
Zawsze możesz też osuszyć klimaanlage włączając
marian212 / 2009-11-09 21:12:34 /
wydaje mie sie ze worek ryzu bedzie lepiej ta wode chlonal niz sol (moze byc taki w torebce dziurkowanej do gotowania).
w koncu to ryz sie sypie do soli w solniczce zeby ta sie nie zbrylala.
a co do parowania szyb to czesciowo wyspawalem sobie granade i wysuszylem wykladzine mam problem czesciowo z glowy.
Leszek "QSi" / 2009-11-09 21:15:30 /
Jeśli kupicie sól lub ryż posiadający zdolność adsorpcji (pochłanianie wody bezpośrednio w postaci gazowej nie ciekłej) to nobel za odkrycie biologiczne gwarantowany. Silikażel kosztuje 10zł za kilo - to nie jest majątek, a odpada zastanawianie się, kombinowanie... no i można go po prostu wysuszyć w piekarniku i jest jak nowy...
Konar / 2009-11-09 21:16:38 /
A że tak spytam głupio ? Dmuchawe włączasz ale czy ona daje ciepłe powietrze ? Czy po prostu sobie dmucha... ?
Grzesiek_Rudy / 2009-11-09 21:18:53 /
Może być nieszczelna nagrzewnica i podczas pracy wentylatora odparowuje w niej płyn. Nieszczelność nie musi być duża. Czy przypadkiem nie ubywa płynu w chłodnicy ??
Trójkąt / 2009-11-09 22:04:52 /
W Sierce 15 lat temu miałem ten problem dopóki prawidłowo jej nie poskładałem po lakierniku - źle zamocował dmuchawę i nagrzewnicę do ściany grodziowej i w efekcie ogrzewania nigdy nie dało się do końca wyłączyć (nawet na niebieskim końcu skali ciut grzało), a szpara pomiędzy wylotem dmuchawy a kanałami rozprowadzającymi m.in. na przednią szybę skutecznie zmniejszała ilość tłoczonego do kanałów powietrza. Wystarczyło zdemontować całą deskę i wszystko złożyć jeszcze raz - pomogło !
Pozdreaux.
KRK 4m / 2009-11-09 22:32:04 /
Jaka wilgoć - Granady są wilgotne w środku? Będę musiał zaraz do Śnieżyny zajrzeć bo ostatnio coś ją za często głowa bolała....
slon666 3M / 2009-11-09 22:41:04 /
Są dwie możliwości zrobić blachę,albo udać się do dajhmana lub but hali między regały
i powybierać te małe torebki co są pochłaniaczami wilgoci
ano Granady miewaja mokro gdyz gnija im, niewiem jak to nazwac miejsce pod blotnikiem tam gdzie sie trzyma nogi ;)
tak jak tutaj:
tak wygladala moja granada, zgnita tez byla u gory przy mocowaniu blotnika pod maska, oraz za tym miejscem co jest wyklejone ruda mata, takze miejsce mocowania podnosnika gnije i woda leje sei do srodka. ma sie mokre dywaniki a wczesniej maty tlumiace, ktore gnija smierdza i zaparowuja szyby.
jak sobie granie wyspawalem to nie chcecie wiedziec bo nadaje sie do watku "co kmiot potrafi" ale wazne ze dziala i bedzie dzialac przez kilka lat conajmniej.
Leszek "QSi" / 2009-11-09 22:59:52 /
Sprawdz stan uszczelek szyb w drzwiach, tych w ramce i przede wszystkim tej od dolu. Jezeli nie beda przylegac szczelnie to szyba bedzie parowac.
pmx (wiewior;) / 2009-11-09 23:38:28 /
Milo - oprócz wymienionych już przyczyn ... tj. wilgoć na podłodze , szczelność uszczelek szyb i drzwiowych , sprawdzenie wylotu powietrza z nadwozia - sprawdź jeszcze wlot powietrza do nagrzewnicy !! Tam pod maską i w podszybiu - może zaciągnęło Ci tam liście - a jak pada to liście są mokre i zamiast dmuchać na szyby suchym to dmucha wilgocią...
Owszem - może to być pęknięta nagrzewniczka - płyn z chłodnicy robi na szybie bardzo nieprzyjemny tłusty osad i wtedy ciężko tą parę zdmuchać ... Pozatym nawet jak mam 2 cm wody na podłodze to wilgoć z szyb schodzi po włączeniu dmuchawy :)
MikeB4 / 2009-11-10 00:39:09 /
a jeśli już nawet to nie pomoże to nie pij jak prowadzisz :))))
szymal / 2009-11-10 06:40:58 /
sprawdz czy nagrzewnica jest szczelna. "Mikroskopijny" wyciek (koniecznosc dolewania plynu raz na kilka miesiecy!) i szyby paruja na potege, i czym mocniej sie dmucha i grzeje tym mocniej paruja... Przerabialem juz w kilku samochodach...
bartek nowakowski / 2009-11-10 09:59:22 /
Dobra, widzę, że niektórzy nie potraktowali tego na poważnie ale problem istnieje naprawdę.
@ michał 83 - pod wykładziną sucho.
@ Cutis_wFe - w Capri nie ma zamkniętego obiegu powietrza, powinieneś wiedzieć.
@ paras - nieszczelność w budzie? Mam dziurawy próg ale nie wiem jakie tao miałoby znaczenie. Jest dziurawy tylko od zewnątrz. Podłoga nie jest perforowana.
@ marian 212 - niejeżdzenie w deszczu nie rozwiąże sprawy. Może padać śnieg.
@ fordofil - suwak temp. mam. Jest ustawiony na max. na czerwone pole.
@ Piotrek Gran - próbowałem Clin'a kiedyś w łązience, bo mi parowało lustro - nie sprawdził się. Do szyb we wszystkich trzech autach użyłem AUTO LAND ANTI FOG. W Capri nie pomogło, w Sierrce parują tylko boczne tylne a Transicie nie paruje żadna.
@ Hrabia - gazeta zostawiona na wycieraczce (zostawiłem też raz pod) jest sucha. Sprawdzone po nocy z przymrozkami.
Co do Dreda - ja Go lubię :)
@ Grzesiek Rudy - nagrzewnica robi robotę. Ukropu (jak w Sierrce) nie ma ale ciepło leci.
@ Trójkąt - płynu nie ubywa. Sprawdzam stan co tydzień, nie dolewałem płynu od ho ho..
@ KRK 4m - nagrzewnicę składałem sam. Chłodniczkę włożyłem od Mk1, bo ma metalowe króćce. Musiałem troszkę stuningować puchę nagrzewnicy, żeby się to to zmieściło ale po złożeniu wszystko było szczelne. Poprzedniej zimy parowała tylko tylna szyba (tez miałem niesprawne ogrzewanie jej więc się niejako do tego przyzwyczaiłem. W tym roku nic jeśli chodzi o moc grzania się nie zmieniło a parują wszystkie szyby.
@ Wiewiór - uszczelki szyb drzwiowych przylegają. Te naokoło drzwi są nowe. Co prawda drzwi kierowcy mają trochę problemy z przyleganiem do nich ale tylko kierowcy. Co do reszty uszczelnień napisałem, że również jedna szybka tylna ma nieszczelność ale tak samo było rok temu a wtedy nic się z tym nie działo.
@ Mike B4 - liście sprawdziłem, nic nie zatkane, liści brak.
@ szymal - :) Nie piję, jestem trzeźwy :)
@ bartek nowakowski - nie wiem za bardzo jak mam zlokalizować mini wyciek, skoro wykładzina sucha a płynu nie ubywa. Poza tym wydaje mi się, że poczułbym zapach rozgrzanego płynu chłodniczego (gdyby ten się skądś uwalniał.
A teraz najlepsze: dziś w nocy był przymrozek. Podchodząc do auta zauważyłem, że tylna jest zaparowana, boczne troszkę, przednia w ogóle nie. Otworzyłem na moment bagażnik władając pakunki do środka. Szyby nie ruszałem. Potem wsiadłem do auta, odpaliłem, uchyliłem okno kierowcy (ok. 1cm) i w drogę. Po dwóch minutach włączyłem sobie ogrzewanie na nogi - czyli procedura jak codzień, kiedy jest zimno. I co zaobserwowałem? Z tylnej szyby zniknęła para! Faktem jest, że dziś nie padało ale ... I co powiecie na to? Paranoja!
pewnie na krótkich dystansach użytkowane, ogrzewanie jak sam mówisz ukropu nie ma wiec nie nadąża tego osuszyć/przewentylować.
Jak masz możliwość wstaw auto do garażu, pootwieraj okna, bagażnik i wstaw farelkę do środka godzinka - dwie i powinno przesuszyć wnętrze i pomóc na jakiś czas, bo mimo wszystko zakładam że gdzieś ci woda do środka leci :/
Sprawny układ wentylacji-ogrzewania jest w capri wystarczająco wydajny, brat ma to wiem :p
pzdr
Pamietam, ze u mnie jakos musiala woda leciec na nagrzewnice, bo jak puszczalem cieply nawiew po ruszeniu to wszystkie szyby byly biale. Odparowywalo dopiero po 15 minutach. Wez zakrywaj wloty powietrza na noc i sprawdz czy cos sie zmieni.
pmx (wiewior;) / 2009-11-10 12:45:15 /
@ wiewiór - pozakrywać wloty nagrzewnicy? Czyli góra, dół, boki? czy wlot DO nagrzewnicy (od str. silnika) ?
@ CoKE - w zimie nie wiem czemu ale ogrzewanie JEST wydajne - na szyby leci niby niezbyt silnym strumieniem ale jak przesuniesz suwak w pozycję "na nogi" to po kilku minutach topią się zelówki. Jak już biorę Carlę w miasto to jeździmy długo więc ma czas się zagrzać, kwestia niedogrzania odpada, nie zawracał bym głowy jakby to był tak prozaiczny problem.. Poza tym wilgoć się czuje jak się wsiada do auta, niejako od razu. Teraz nie mam nawet jak wstawić auto bo garaż mam zajęty ale wezmę to pod uwagę.
To wszystko jest dziwne tym bardziej, że np. Prosiak, który non stop nocuje pod chmurką i jego uszczelki drzwiowe są naprawdę w strzępach, woda w zimie skrapla się z szyby na podszybie, na specjalną rynienkę (chyba przewidzieli to już w fabryce) - i nawet podczas jazdy ta woda jest w kabinie... nie robi takich jaj i szyby może na początku są zaparowane ale po włączeniu ogrzewania para znika. Stąd moje drążenie. Chcę rozwiązać problem ZANIM nastanie prawdziwa zima, bo taka jazda jest naprawdę niebezpieczna, o komforcie nie wspominając.
Nie wiem ile jesteś w stanie kasy przeznaczyć na zlikwidowanie problemu, ja znalazłem rozwiązanie, może nie jest najtańsze - za to w 100% skuteczne. Dodam, że jeżdżę całorocznie roadsterem z miękkim dachem. Do tego wnętrze jest bardzo małe - więc szyby parują momentalnie. A niestety często się zdarza, że przy wsiadaniu trochę wody z dachu wleci do środka, albo wsiądzie się w zaśnieżonych butach, albo nie daj boże w przemoczonym po deszczu ubraniu - i wtedy jest kicha do kwadratu. Strasznie mnie męczyły zaparowane szyby i wilgoć w aucie. Postanowiłem się z tym raz na zawsze rozprawić i udało mi się.
Nabyłem absorbent Multi-Dry taki worek absorbujący wilgoć - do nabycia o tutaj:
http://www.csc.aplus.pl/sklepzeglarskiezagle/index.php?main_page=product_info&products_id=12
Wysuszyłem wnętrze farelką (24 godzinna terapia). Wrzuciłem worek do wnętrza i od tego czasu mam w samochodzie sucho. Nie wiem co to zaparowane szyby itp, itd. Po prostu rewelacja.
Do tego jak worek przestanie chłonąć - wrzuca się go do piekarnika na 175 stopni i 5 godzin i jest jak nowy - po czym do samochodu.
Nie wiem tylko, czy w tak dużym wnętrzu jak te w Capri jeden worek sobie poradzi...
Wroniasty / 2009-11-11 12:49:23 /
wloty od zewnatrz, przed szyba
pmx (wiewior;) / 2009-11-11 23:29:39 /
Milo - mogę Ci podesłać pocztą krzemionki ogniowej, podobno zaje..fajnie chłonie wilgoć...
michalch83 / 2009-11-12 09:46:29 /
Żwirek dla kota też daje radę ;-).
>Żwirek dla kota też daje radę ;-).
Ale tylko świeży. Używany nie działa.
240z / 2009-11-12 14:52:43 /
Przewietrzanie kabiny nie pozapychane? Lisci w kratce wlotowej powietrza i w nagrzewnicy sporo? Nagrzewnica nie cieknie/plynu nie ubywa?
Mysza liil (EM) / 2009-11-12 15:57:13 /
"Przewietrzanie kabiny nie pozapychane" - ??? Co masz na myśli Mysza?
Co do liści w nagrzewnicy to nie ma ich wcale. Regularnie wszystko czyszczę. Wlot do nagrzewnicy (ten od komory silnika) sprawdzony. Płynu nie ubywa.
Z moich dzisiejszych obserwacji (jazda w deszczu):
- szyby od rana NIEZAPAROWANE.
- jak wsiadłem do auta troszkę się zaszkliła tylna szyba.
- kiedy po jakimś czasie przednia zaczęła parować, włączyłem nawiew na górę i para zeszła, ale zaparowały pozostałe w tym boczne.
- uchyliłem okno, wyłączyłem nawiew. Boczne stały się przejrzyste, tylna i boczne tylne mleko.
- minęło 15 minut i tylna stała się przejrzysta, boczne tylne - mleko.
Zatrzymywałem się w mieście, zostawiałem auto i załatwiałem sprawy. Po ponownym ruszeniu (już nie pada ale deszcz tak sobie siąpi) uchyliłem tylko okno i nie włączałem nawiewu. Przez długi czas żadna z szyb nie parowała.
- po nagrzaniu się silnika (temp. w połowie skali) skierowałem nawiewy na nogi i włączyłem ciepełko. I znów para na tylnej i wszystkich bocznych (na przedniej nie).
Czy ktoś coś z tego rozumie? Bo mi już ręce opadają...
Masz wodę w środku która po podgżaniu paruje i osadza się na zimniejszych szybach.
Ja mialem podobny problem w pewnym samochodzie, i jedynym sposobem w trakcie jazdy było uchylenie szyb lub puszczenie nawiewu ale zimnego.
Latem dobrze osuszyłem całość i problem znikł z tym że samochod jest nowszy lepiej uszczelniony a naniesiona woda wynikla z przewożonych pasażerów.
Teraz paruje ale w sposób niegroźny który usuwa się przy lekkim rozkręceniu nadmuchu.
Killer vel M-maniac / 2009-11-12 18:44:40 /
Według mnie zostały 2 wyjścia.
1. cieknie jednak nagrzewnica. Niewiele ale cieknie, płynu może ubywać bardzo mało.
2. przez jakąś nieszczelność woda dostaje się do nagrzewnicy lub kanałów wentylacyjnych.
Trójkąt / 2009-11-12 21:14:10 /
Dobra, to teraz pytanie numer dwa, bo Trójkąt coś mi uzmysłowiłeś..
Otóż, jak pada deszcz to z okolicy deski rozdzielczej dochodzą mnie jakieś dziwne trzaski/cykanie. Ma to miejsce tylko i wyłącznie jak pada deszcz. Cykanie nie jest cykliczne, przypomina coś takiego jak się przełącznik kierunków sypie i nie zwiera do końca i zamiast pojedynczego cykania jest takie "trrrr". Kierunki działają, reszta elektryki też (oprócz szyb ale to długa i nieprzyjemna historia) więc nie wiem co cyka bo nic się nie sypie. Trudno mi do końca zlokalizować skąd to dobiega, bo mam w aucie dość głośno a cykanie jest tylko PODCZAS GDY AUTO JEST W RUCHU/ PRZYSPIESZA, ale wydaje się jakby za zegarami, względnie tam, gdzie są w Capri te kostki do przerywaczy wycieraczek itd. (zapomniałem nazwy).
Czy jest możliwe, że woda z zewnątrz np. otworem ramienia wycieraczki wprost na ten wąż do nawiewu powietrza? Jeśli tak, to jakie się elektryczne pierdółki znajdują w okolicy? Nie wiem czy to możliwe, bo jak zapychałem tam rękę pod plastiki (okolice pod kierownicą, pod wajchą do otwierania maski) to było sucho...
Mam teraz garaż zawalony i nie mam jak tego cholera sprawdzić.. Ale dywanik mam suchy. Pod nim też sucho, sprawdzałem.
Woda prędzej przecieka pod uszczelką przedniej szyby. Ale nie wykluczam możliwości przekorodowanego słupka czy też jakichś nieuszczelnionych przewodów w przedniej grodzi.
Może ktoś wiercił jakieś otwory na dodatkowe kable między kabiną a silnikiem no i zapomniał je uszczelnić.
Trójkąt / 2009-11-13 08:36:45 /
Sprawdz jeszcze jedno czy:
1. szyby paruja po wlaczeniu nadmuchu zimnego powietrza
2. szyby paruja po wlaczeniu nadmuchu cieplego powietrza
Jezeli "tak" dla pkt. 2 to nieszczelnosc nagrzewnicy (moze sie tylko pocici i ni huhu nie zauwazysz ubytku plynu w zbiorniczku wyrownawczym)
Jezeli "tak" dla 1 i 2 to twoja sugestia ze leje sie deszczowka w kanaly wentylacyjne jest bardzo prawdopodobna.
bartek nowakowski / 2009-11-13 08:37:33 /
Ja mialem podobne "cykanie" bo woda wlewała się przez puszke bezpieczników i kable przechodzące tamtędy i zwierała kostki po lewej stronie pod kierownicą - stad tez brała sie wilgoć. Po uszczelnieniu wszystko sie poprawiło , ale takiej jazdy z parowaniem to niemialem zawsze dmuchawa dawała radę. Przyczyniam się do wniosku Trójkąta , że cieknie z nagrzewnicy lub na nią i para automatycznie wnika do środka. A samochod nie może byc szczelny bo by nie miała wilgoć gdzie uciekać.
Wstawic brykę do garażu i nagrzac farelką- poźniej sam zobaczysz.
Kongres / 2009-11-13 12:29:57 /
kolejna prawdopodobna możliwość to miejsce mocowania wycieraczek.
Po dużym deszczu zazwyczaj wilgoć pokazywała się na przekaźnikach po lewej stronie, następnie wyłączały się wycieraczki do czasu aż nie ociekło :)
Pomogło doraźnie uszczelnienie mocowania wycieraczek po obwodzie (pomiędzy mocowaniem a otaczającą je zewnętrzną częścią podszybia, wąska szczelina), ale co dalej i czy często to występuje...
Mati_Poznan / 2009-11-13 14:00:23 /
Dobra, padniecie.
Żeby nie było, że zapycham serwer wziąłem się za to sprawdzanie porządnie. Wziąłem wiadro wody i.. zacząłem lać tam, gdzie przypuszczałem - w miejsce ramienia wycieraczki po stronie kierowcy. Nic nie ciekło ale.. namacałem, że dywanik po lewej stronie jest mokry. Chlusnąłem wiadrem z wodą z całą mocą w okolice maski.. i MOKRO! Co się okazało po osuszaniu przedziału silnikowego? Rozpadła mi się w rękach silikonowa wydumka, która zaklejała otwór w który wchodzi pancerz linki do maski :// Tamtędy lała się woda i lało się na przekaźniki. Stąd cyk cyk w czasie deszczu :/ Ale najgorsze jest to, że wkładanie ręki pod dywaniki nic nie dawało bo było sucho a nie wpadłem na pomysł, żeby sprawdzać BOK dywanika! :( Niby wiele nie napadało ale jednak.
Dziś podczas suchej pory włączyłem sobie ogrzewanie ciepłe na max i na nogi. Nic nie parowało - żadna z szyb. Aha, okien nie otwierałem. W aucie zrobiło się cieplutko i tyle. Stąd wnioskuję, że nagrzewnica jest ok, bo gdyby to ona podciekała czy się pociła to rozumiem, że też miałbym zaparowane? Czy to się odnosi tylko do pory deszczowej/ względnie innej wilgotności powietrza?
Dzięki Wam wszystkim za zaangażowanie i podsuwanie pomysłów. Przydały się.
Michał_83 dzięki za przesyłkę :) Teraz się na pewno przyda bo muszę tę powstałą wilgoć zlikwidować. A szybki na dniach uszczelniam.
Tylko pomóżcie jeszcze w jednym: niech ktoś mi prześle fotkę jak w oryginale powinno wyglądać zaślepienie tego miejsca? Bo ja miałem to zasilikonowane i zamalowane i w ogóle nie wiedziałem jak jest ten kabel tam zamocowany.. Muszę to badziewie jakoś chyba dorobić.. :/
Byl taki gumowy kapturek na pancerzu. Obadaj linke, moze sie przesunal. Jak go nie masz, wymysl cos. Ja bym wzial wezyk gumowy odpowiedniej srednicy, rozcial go wzdluz, nalozyl na pancerz i wcisnal w dziure.
Tak czy inaczej, jest to dosyc mala dziura i raczej nie odpowiada ona za zaparowanie wszystkich szyb. Czy ty masz aby drozne wyloty powietrza z tylu?
pmx (wiewior;) / 2009-11-13 23:14:07 /
No już pytałem tam wyżej gdzie one są, bo nie wiem Wiewiór :/ Kurcze, do głowy mi nie przychodzi o co pytasz.. Jeśli chodzi o parowanie szyb w kontekście wielkości dziury to nie wydaje mi się, żeby wielkość w tym wypadku miała znaczenie. Bo jak padało to tą dziurą lała się woda i chyba przez ten mokry dywanik była ta para. Oczywiście poniekąd nagrzewnica to wprawiała w ruch.. Tak mi się wydaje po tych wszystkich tu dywagacjach..
Jesli można się wtrącić z tematem to mój wentylator od nadmuchów właśnie dogorywa i zastanawiam się na co by go wymienić, a raczej od czego dopasować jakiś wydajniejszy, pasujący rozmiarem i nie wymagający zbyt dużych przeróbek?
Sorry za off topic
BirdDog / 2009-11-14 13:12:49 /
Teraz poważnie możebyć dziurawe wewnętrzne podszybie i dostaje się woda do środka
,malusienka dziura w nagrzewnicy,słodki zapach w samochodzie i płynu prawie nie ubywa dolewka raz na dwa miechy ok 200ml,brak wentylacji w kabinie .wyloty z kabiny
w gran,taun. na słupkach capri 1 pod tylną szybą a w 3 gdzie?
Jak juz wiesz, ze lala sie woda to niestety musisz wyjac maty wygluszajce z pod dywanu. Maty te maja od gory naklejona mase bitumiczna i przezto nie da sie ich wysuszyc nie podnaszac ich z podlogi. Tam mogo zakamufloac sie litry wody ktorych nie wyczujesz macajac dywan no i czywiscie zadna zele, kocie zwirki itp nie wyssaja wody przez ta warstwe bitumiczna.
bartek nowakowski / 2009-11-14 21:15:10 /
Ta mala dziurka przy lince to pierdolka. Ja nie mialem polowy scianki obok lewej nogi i szyby odparowywaly.
Wyloty powietrza z nadwozia - chyba w tylnych slupkach przy klapie? i otwory wentylacyjne u dolu drzwi (patrzec od spodu).
Mozesz tez wywalic nagrzewnice i zobaczyc, czy ma prawidlowo zalozone uszczelki (wokol wiatraka), czy cos jest nie tak i deszcz sie do niej leje.
pmx (wiewior;) / 2009-11-14 23:55:51 /
Nagrzewnica jest bez uszczelki - to pewne, Nie wiedziałem jak było w oryginale a poprzedni właściciel zasilikonował wszystko co się dało. Ja tylko odczyściłem to gówno i dałem taki materiał jak porozo. Jak zwolni mi się garaż to i tak wywalam nagrzewnicę i uszczelnię to dokładnie. No i zastanawiam się czy nie kupić tej Chińskiej chłodniczki - zamiennika. Kiedyś głośno było o nich ale chyba lepsza taka Chińska niż ta od mk1 która ma 30 lat i cholera wie jak z drożnością u niej :/ Wiecie kto to miał w sprzedaży?
Wloty koło bagażnika też ok.
Co do mat bitumicznych oryginalnych nie ma, bo przy remoncie podłogi położyłem inne wygłuszenie. Dziurka okazała się rzeczywiście pierdółką i jak się okazało wiele tej wody nie naleciało. Dziurka ma już uszczelkę, prawie cały dzień jazdy z ogrzewaniem na nogi na full i nie ma tragedii - część podeschła a resztę osuszę dokładnie jak zwolni mi się garaż. Farelka i heja.
MILO nie jestem pewny ale zapytaj Joka czy nie ma nagrzewnicy sprawnej na handel...coś mi sie o uszy obiło ale pewności nie mam...
Kohito_PS / 2009-11-16 07:20:40 /
jak joko nie , to ja powinienem miec
Classmobile / 2009-11-16 10:34:05 /
Joko ma i chetnie sie pozbedzie :)
Kohito_PS / 2009-11-16 11:13:13 /
Ale ja chcę NOWĄ. Używaną też mam ale nie założę.
Konar / 2009-11-16 15:07:51 /
to otwórz wyczyść zregeneruj , w silniczku - przezwojenie i szczotki - złóż i jak nowa :)
JoKo 3M_U / 2009-11-16 15:49:21 /
To faktycznie mała ta dziurka była, ja do przedwczoraj w skorupie miałem wyrwę wielkości pięści w podszybiu pod półką akumulatora. Po tych 3 dniach jak teraz padało, a ja nie jeździłem, miałem 2 cm wody w nogach pasażera:)
Po uszczelnieniu i wysuszeniu już mi nie parują szyby.
Dzięki Konar za linka ale ciut za drogo jak dla mnie :/ Tamte były na Alledrogo i jeśli dobrze pamiętam to kosztowały połowę z tego.. Ale może faktycznie jak pisze Joko - przeczyścić? Hmmm. Rozbiorę i zobaczę, bo kiedyś było cieplej. A o nowym uzwojeniu nie myślałem. A co to da w ogóle? Będzie się szybciej kręcić wiatrak czy co?
Hmmm nie wiedziałem że takie nagrzewniczki da się jeszcze w ogóle kupić :-))
I znowu jest na co oszczędzać ... eh ;-p
MikeB4 / 2009-11-18 01:21:00 /
Nowe uzwojenie, szczotki i łożyska w silniczku i będzie się szybciej kręcić - jak z fabryki
JoKo 3M_U / 2009-11-18 08:45:37 /
nagrzewniczkę jakimś kretem czy sodą kaustyczną potraktować i też jak z fabryki, chyba że uszczelniać jeszcze trzeba będzie
JoKo 3M_U / 2009-11-18 08:47:05 /
moja oddalem do speca od chlodnic, wymienil cala czesc radiatora na nowa, zostawil dekle oryginalne i po sprawie.
jest jak nowa, nic nie cieknie.
Kriss_MustangII / 2009-11-18 10:33:36 /
Nagrzewnicę wystarczy wypłukać dobrze - w Capri tego nie robiłem, ale robiłem to np. w swoim BMW, które nie grzało prawie wogóle. Starczy zalać układ płukaczem do chłodnic i poganiać tak kilka dni. Mnóstwo syfu się wypłukało i zaczęło grzać normalnie - nic się nie rozszczelniło - chociaż przy zasyfiałym układzie to loteria...
Wroniasty / 2009-11-18 12:01:06 /
można też wsypać kwasku cytrynowego albo wlać octu albo najlepiej wsypać kwasku amidosulfonowego ( trudniej dostępny ale najlepszy na kamień).
michalch83 / 2009-11-18 12:04:45 /
michalch - wszystko się zgadza, kwestia tylko z czego mamy nagrzewnicę/chłodnicę/głowicę. Płukacze są o tyle dobre, że nie są drogie 10zł, a nie żrą gumy/alu itp. itd.
Wroniasty / 2009-11-18 17:34:08 /
Wroniasty, uwierz mi proszę, a wiem bo do producentów tychże specyfików sprzedaję, że jeśli kupujesz odkamieniacz to każy jest zrobiony na mieszaninie tych trzech substacji ;)
michalch83 / 2009-11-18 18:09:02 /
Bardzo możliwe - nie znam się na tym. Dla mnie jednak jeszcze jedna rzecz jest bardzo istotna - w specyfiku mam odpowiednie stężenie tych odkamieniaczy + najpewniej jakieś dodatki. Do tego intrukcję jak mam to zastosować.
Zwyczajnie bałbym się eksperymentować z octem i kwaskiem cytrynowym - nie wiedziałbym ile nalać/nasypać żeby nie przesadzić, ile czasu na tym jeździć itd. W wypadku środka do płukania mam wszystko podane na tacy - a dycha, którą za to zapłacę to nie jest majątek.
BTW - szczerze wątpię żeby markowe środki do płukania chłodnic zawierały jedynie ocet/kwasek cytrynowy/to coś trzecie. Przypuszczam, że jednak mają w sobie oprócz tego jeszcze jakieś składniki - bo tak się składa, że właśnie obejrzałem butelkę takowego - i jest tam wypisane co najmniej kilka substacji w składnikach - nie wiem za co są one odpowiedzielne, ale za coś najwyraźniej są... Chociaż nie znam się na tym, więc możliwe, że nie mam racji.
Wroniasty / 2009-11-18 21:21:59 /