Panowie (i panie)przypuszczam ,iz wiekszosci z nas zdazylo sie trafic na tzw. patenty mechaniczne w naszych pojazdach.Proponuje zrobic liste przebojow najwiekszych kretynizmow(mam na mysli mechanike bo o ile dobrze mnie w przedszkolu uczyli o gustach sie nie mowi ,albo sie ma albo nie ,tzn raczej nie poruszajmy tematow blacharsko -lakierniczych i tunningow). Moze zaczne od siebie. Mialem klijentow u siebie w sklepie ktorzy pytali o:uzywane 2 szt kulek do lozyska do MB,"Dalby mi pon kowolek tokoiego plostika cobym se szybe przednia do cienkigo som zrobil" , kupilbym tanio blache z klocka do 125p bo mi wypadl a se go przynituje.A z patentow w autkach;kupilem Granade w ktorej podloge zrobili z blach z pieca kuchenego(gr .okolo 5 mm spawana el.)mitsubischi l -300 na jednym garze byly zalozone 2 pierscienie na jednym garku (w jednym rowku),(chyba burak zalozyl z poloneza, a klijent za ten pseudoremont dal ok 2000),tlumik przywiazany do walu na drucie w taunusie,podluznice w fiacie 128 coupe skrecone na blachach srobkami( na wylot przez podloznice).Przypuszczam iz wiekszosc ludzi odwiedzajacych te strone jezdzi autami wiekowymi wiec duzo z nas miala podobne problemy.Piszcie wiec( tylko nie wiadomo czy to do smiechu czy do placzu)
gumis / 2004-04-04 00:56:15 /
Ja miałem instalacje elektryczną zrobioną z ominienciem bezpieczników, pękniętą prawą sprężynę skręconą na walcu dwoma obejmami, i linke rowerową zamiast sprzęgłanie wspominając o wszystkich wężach przy silniku zrobionych z węża ogrodowego + z pralki frani!!
.:1379:. / 2004-04-04 01:34:06 /
w mnie w dziobaku byla podloga przymocowana na nity, ach ci polscy blacharze ;)
dyra / 2004-04-04 01:41:15 /
jeżeli o tym mowa to miałem tylne błotniki z pianki monterskiej do okien i drzwi na którą była nabita blacha (nie inaczej na gwoździe!!!!!) i na to wszystko kilogramy szpachli - ktoś musiał mieć rękę rzeżbiarza.
.:1379:. / 2004-04-04 01:46:00 /
Panowie na razie to o czym mowicie jest pozbawione wyobrazni. W naszym pieknym kraju burak potrafi wiecej.Moze ktos mial doczynienia z przyspawanymi poduszkami zrobionymi z kij wie czego do kolyski?W\g mnie w Rzeszowie i Tarnowiejest magicznie(nie chce obrazic ludkow mieszkajecych w tych okolicach i dzialajacych narmalnie)
gumis / 2004-04-04 03:03:26 /
Do Jasia. Jasiu nie przejmuj sie. Jak kupilem dziobaka po burakach to cala instalacje miale podpieta na 1 berzpiczniku. Zanim dojechalem do Krakowka to smierdzialo tak ze sie sam balem czy mnie jakies durne palanty z drogowki nie dojada.Poza tym hamulce dzialaly tylko na jedno kolo(przednie).
gumis / 2004-04-04 03:17:14 /
reperaturki tylnych błotników nałożone na wierzch na stare i przyszpachlowane, korzja podzybia wewnętrznego naprawiana autokitem, wydech z rur wodociągowych (grubość ścianki 3mm), dwie prawe lampy z tyłu w grani, instalacji za bardzo nie pamiętam, ale zawsze w nowym aucie wycinam wszystko co nie wygląda na oryginał i wszystko działa dalej.
granadziarz_3M / 2004-04-04 08:57:22 /
1..piasek w przekładni kierowniczej (nie wiem jakim cudem), dojechałem nabytkiem do domu 400 km i po tygodniu wałek ze ślimakiem wypadł z listwy, na szczęście pod garażem ,przy manewrowaniu .... 2.. błotniki i podszybie z pianki i szpachli to ponoć normalka dla niektóych ....więcej nie pamiętam, a może nie chcę pamiętać....
ADRIANna44 / 2004-04-04 09:19:30 /
ja kupilem escorta mkIII ktory byl po kompletnej blacharce w bialej podlaskiej i i podloga wewnatrz auta byla zlaczona z progiem na tasme szara jednostronna i pomalowana na kolor nadwozia, lakier grubszej warstwy byl niz grubosc tasmy.
a z praktyki to najlesi sa taksowkarze wymieniaja tylko czesci ktore sa zuzyte np na 4 klocki przednie wymieniaja jeden bo reszta jest jeszcze dobra a tej jeden jest uzywany z innego kompletu ale jeszcze dobry tak jak i amortyzatory jeden wymieniaja na uzywany co nie cieknie ale dziala podobnie jest z oponami
klocki hamulcowe przycinane na slifierce jakies ruskie i dopasowane do auta
a hit sezonu to drewniany klocek pokryty guma robil za okladzine cierna na tarczy hamulcowej
i dlugo tu mozna pisac
CHUDER / 2004-04-04 10:52:02 /
Mnie najbardziej rozbroiło nadkole ulepione z cementu a na cement 2cm grubości szpachli. :) Reperaturki naspawywane na starą blache to już szok bo ktoś je przynajmniej przyspawał ;). U kolegi w Fieście mk1 były tylko nanitowane i zaszpachlowane ale najlepszą miał podłoge na której były cztery warstwy łat jedne na drugie :) Wszystko odpadło po solidnym walnięciu piętą w podłoge...
Jednak nic nie przebije Mustanga z podszybiem przerobionym tak żeby pasowała do niego szyba od Fiata 125p!! Zdjęcie mam od Mikeb4...
Widziałem też facia co miał na aucie trzy rodzaje alufelg ale to już za mały kaliber....
Michal W / 2004-04-04 11:37:44 /
No ja w swojej gieni miałem tylko jeden "patent"ale to według mnie przerosło wszytko:
dolny swożeń się wyrobił więc ktoś wziął i go napawał elektrycznie.....
jak go wyjąłem to niewiedziałem co mam powiedzieć...
drugi pomysł poprzedni właściciel zmienił oryginalną chłodnicę do automaty na chłodnicę do manuala(bez chłodnicy oleju)bo !UWAGA!ktoś mu powiedział,że jak dostanie przecieku miedzy chłodnicami to skrzynie zarżnie...efekt skrzynia padła po miesiącu:)
gilmor / 2004-04-04 12:19:40 /
miałem kolumny mcphersona a przy nich wachacz, na początku nie zwróciłem uwagi dopiero niedawno jak dawałem je dla kolegi wachacz wydał mi się jakiś dziwny po bliższym oobejrzeniu zobacyzłem że jest on zrobiony z jakiegoś pręta przyspawanego do reszty...szkoda że nie zrobiłem zdjęć
oto drzwi spasowane przez blacharza przy generalnym rmeoncie, nie miał zadnych oporow zeby cos takeigo dac do lakeirowania, dzieki niemu musiałem robic remont od poczatku bo np przednie błotniki poskracał, kazda szpara inny rozmiar miała i nic niepasowało, podłoga spawana palnikiem wiec sie pokurczyła, załaczma fotek tych wspaniale spasowanych drzwi,
grzech / 2004-04-04 13:50:23 /
kupilem raz taunusa ktory mial wyrwany wachacz tylni z podluznicy bo zgnila..wiec koles zwiazal to drutem i przy pomocy sruby rzymskiej na dlugosci polowy podwozia poskrecal za pomoca jakis dziwnych hakow....:)
nastepny taunus to progi zrobione z: blacha,wlokno szklane,zywica, gazety,plastik,kit szklarski plastelina, gwozdzie, szpachla,pianka montazowa i jeszcze jakies gowno....a nie prosciej poprostu wyspawac nowy....a tu tyle zachodu i materialow..:D
skrzynia automatyczna miala miske olejjowa uszczelniona warstwa silikony ok 1cm ..w rezultacie wykonczyla sie po krutkim czasie..:)
w escorcie slupki byly polaczone z nadkolami kątownikami "na chama"..:)
na moim capri bylo 16 warstw lakierow i podkladow...nie liczac szpachli ect...:)
..czego to ludzie nie wymysla zeby sobie ulatwic zycie...:))
pozdro
Zakrzak! / 2004-04-04 15:03:43 /
taaaa :) w Tarnowie tez potrqafią
u mnie przy capri znalazłem narazie tak : popma + derwo fiat 125p, poduszka pod silnik tak samo, siłowniki do podnoszenia klapy z tył na jakis blaszkach dziwnych - tak ze była mozliwosc montowania po 2 na strone :/, łapa podwieszająca skrzynie skręcona za pomocą srób przechodzących do środka przez tapicerke + na to jeszcze taki 10 cm płąskownik zeby łanidej było :P
Jutro rozbieram dalej - znajde cos jeszcze na pewno wiec dopisze - pozdro
Ps.... aha - nie mam pasa przedniego wogóle bo poprzedni właściciel "zgóbił" podczqas remontu, podobna sytuacja z listwami oddzielającymi winyl.
Qrde to jeszcze dopisze ze lampy tylne były popękane i miały ubytki, wiec kolo pozaklejał czarną izolacją i na to czarna farba olejna z dwóch stron - kierunki przód podobnie. Stacyjka od stara w miejscu radia i odpalanie na przycisk + do tego dwie diody :]. W miejscu oryginalnej stacyjki był taki mały wskaźnik ciśnienia powietrza od kompresora. O elementach tapicerki pomalowanych na sroebrno (np. deska) nie wspominam ze bardzo bo to przeciez juz gust :) - podobną farbą tak z ciekawości pomalowane zbiorniczki nadmiaru płynu, oraz zbiornik do spryskiwaczy.
Pozdro
Mirek K. / 2004-04-04 15:36:21 /
PANOWIE i PANIE - sory za pisownie - oddałem dzisiaj indeks, wszystko zaliczone i mam małe luzy we wszystkich przegubach wiec literki sie czsami zle skladają ;)
Mirek K. / 2004-04-04 15:40:08 /
Ja w swoim Taunusie miałem podłużnice "naprawione" szpachlą i pomalowane na czarno żeby ładnie było. I było tak dopóki się młotkiem nie puknęło - odpadł kawalek okolo 40cm.
Rysiek / 2004-04-04 17:58:43 /
Capri MKI
Silnik + skrzynia fiat 125p co spowodowało podwyższeniem tunelu bo sie skrzynia nie mieściła.
Lampy przednie łada (pocięty pas przedni )
Rozbieram dalej :)
Popcio / 2004-04-04 20:08:14 /
Toz tego mojego bylego to nic nie przebije: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=23444828
-silnik z fiesty przednionapedowej, przykrecony na jedna poduszke, pod druga nie bylo w silniku miejsca wiec byl zamocowany jeszcze na jednej z przodu, do dorobionej rury w ksztalcie palaka przykreconego miedzy podluznicami
-chlodnica polonez
-wentylatory polonez
-blacha w okolicach zawiasow maski przedniej polatana zwykla spawarka
-wezyki paliwowe laczone w 20 miejscach
-zbiornik paliwa - duzy fiut
-przednie lampy - fiat/polonez
-przednie halogeny - ciagnik c-360
-zderzaki - ksztaltownik zimnogiety C-ownik ok 100x50
-przedni pas - blacha ocynkowana dachowa
-tunel chlodnicy - blacha uzywana z dachu golebnika chyba, pomalowana na czarno :-)
-tlumik - rurka hydrauliczna 1/2 cala, ostatni wydech duzy fiut, przymocowany za koncowke do karoserii przez obejme i koc azbestowy
-2 linki holownicze zamontowane na stale
-resory od niewiadomo czego, z siedem pior na strone, z lewej strony pekniete pioro, zlaczone na 2 plaskowniki skrecone na wylot srubami
-sprezyny przod nie wiem od czego, nie dalo sie ugiac
-dach winyl zamalowany czarna farba
-zamiast silownikow tylnej klapy jakies zaczepy, jak w wersalce, zeby klapa nie opadala
-tylne literki ford, do ktorych nie bylo oryginalnych klipsow, przykrecona do gumowego paska, a pasek przykrecony na wkrety do klapy
-korbki szyb - polonez
-nagrzewnica - polonez, razem z silniczkiem i obudowa, nawet wylacznik polonez, przymocowany izolacja do nagrzewnicy, powycinane dziury w grodzi "uszczelnione" kocem azbestowym
-pompa+serwo - polonez/fiat, zalane wszystko plynem DA-1
-kierownica owinieta kablem, w celu pogrubienia, koncowki kabla przykrecone do fajery na wkrety
-stacyjka usunieta, zalozony przycisk do startowania rozrusznika, pochodzacy od klaksonu z ciagnika, zaplon wlaczalo sie wlacznikiem swiatel od duzego fiata, zamontowanym w miejscu stacyjki w obudowie kolumny, oczywiscie po uprzednim powiekszeniu otworu
-uchwyty zamykania drzwi - polonez (kupione specjalnie w sklepie, nowe z cenami)
-schowki na boczkach drzwi od malucha (tez kupione nowe)
-pasy od duzego fiata, poucinane i tylko odcinek od slupka do fotela
-podkladki blaszane zamocowane przy pokretle pochylania siedzenia, zeby fotele staly bardziej 'w pionie'
-szpachla pod zapawkami nawet nie dotarta
-wlacznik spryskiwacza od ikarusa, od otwierania drzwi...
-mieszek na galce zm. bieg. od poloneza, obciety i przyszyty igla i nicia zeby sie nie ruszal...
-lusterka zew. wlasnej roboty, ze zwyklego szkla i blachy aluminiowej (a oryginalne chromowane dostalem na zapas, oczywiscie zamalowane na czarno)
-ulepszenia w instalacji elektrycznej - likwidowalem 2 godziny, wycialem kombinerkami reklamowke dodatkowych przewodow...
Troche czasu minelo odkad go nie mam, wiec penie troche umknelo, ale chybanarazie wystarczy :) Pozdrawiam serdecznie poprzedniego wlasciciela, ktory byl bardzo dumny ze wszyskich swoich przerobek :-/
Na pocieszenie: auto mialo tez zalety :-)
-nigdy nie uderzone
-oryginalne kwity
-zero dziur w podlodze, wszystko w konserwacji
-zero rdzy
-bylo idealne do remontu, karoseria naprawde bajka, bez ton kitu
Mysza liil (EM) / 2004-04-04 20:32:43 /
To oczywiscie moje capri: http://www.capri.pl/services/page.php?id=3e9b11b3d6be5 ,przepraszam za zly link
Jesli to mozliwe to prosze MK o umieszczenie wlasciwego linku w moim powyzszym poscie i skasowanie tego postu.
Mysza liil (EM) / 2004-04-04 20:36:31 /
Hmmm
Ja będę skromny, podczas remontu blacharz znalazł podczas cięcia szlifierką granat zwykłą szyszkę , którą rysną lekko potem przyjechali saperzy rozbrajać to cóś, a ja z tym ze 6 miechów latałem po Szczecinie.
Miłe doświadczenie....
BABALOO / 2004-04-04 22:49:45 /
no to miałeś bombowe autko:D
a właśnie co do caprików to mój miał:
1.zamiast przedniego pasa wspawaną maskę od audi
2.pod przykrywą zaworów znalazłem ok.30g podkładek
3.z baku paliwa wyłowiłem 126 kostek cukru
4.jak włączałem awaryjne to mi przednie reflektory świeciły:D
5.znalezienie butelki siarkofruta i 3 dobrych prezerwatyw oraz 2 zużytych(musiałem zastosować specjalistyczny sprzęt by je wydobyć z auta:) )a i jeszcze znalazłem konserwy obie dobry do spożycia:))
gilmor / 2004-04-04 22:59:11 /
próbowałeś te konserwy?? :P
a teraz cos o podobieństwach starych fordów do telefonow nokii:
sasiad mojego dziadka (Nysa) mial starego eskorta - tyle na nim bylo szpachli ze nie sposob bylo powiedziec co to jest bez szczegolowych ogledzin.
po wielkiej powodzi (eskort caly czas stal na podworku - gosc wyjechal inna bryka na dzialke i nie zdarzyl wrocic zeby go przestawic wyzej na jakis wiadukt - stal przez tydzien w 1 metrowej wodzie) wysuszy go, wyrzuci wszystko nadgnite ze srodka i zacza rozbierac silnik - wsio w pariadkie, ale jak go podniosl ze szpary przy kielichu musial wyciagac rzesztki kota ktory sie tam schowal.
z innych patentow - peugeot 205 z "klatka" zrobiona z pretow do zbrojen - gosc pospawal je razem w wiazki po 7 i zlozyl :D
pozdr.
Jazu / 2004-04-04 23:57:17 /
W 1990 r. na tydzień przed Wigilią straciłem szybę w drzwiach kierowcy (Citroen AX Sport). W domu garaż, praca na parterze z oknem na parking ze stróżem, więc ganiałem autkiem dalej w kominiarce na 20-stopniowym mrozie i czekałem na zamówioną w ASO szybę. Problem stworzyły dopiero świeta - trzeba było jechać z dziećmi do jednych i drugich dziadków i jak tu zostawić furę bez okna na osiedlu pod blokiem?
Ponieważ szyba do 23.12 się nie pojawiła, więc w desperacji zaglądnąłem do pierwszego z brzegu "komisu" i nabyłem najtańsze auto, czyli 15-letniego "piaskowego" 126p z aktualnym przeglądem i OC. Gościu założył baterię trzymaną w ciepłym kantorku, "kaszlak" po 30 sekundach kręcenia zajarał na jeden garnek, podpisałem umowę, wypłaciłem mniej więcej tyle samo co za ową nieszczęsną szybę i sru....
Po kilometrze jazdy odczułem potężnego kopa w plecy - to odpalił drugi cylinder. Przejeździłem święta z prędkościami rzędu 50-60 km/h - w końcu po mieście w warunkach grudniowych na łysych oponach nie było co szaleć.
Ale trzepało tym autkiem niemiłosiernie, a że był to conajmniej piąty (a moze siódmy) maluch w mym życiu, więc nie dawało mi to spokoju i w końcu jakoś w styczniu wtoczyłem go na kanał. I co odkryłem?
Otóż przedni resor wyklepany był tak mocno, że oba amortyzatory zostały wyrwane przezeń ze swych gniazd w (solidnie skorodowanych) nadkolach. Dlatego też przód skakał po drodze jak Żyd po pustym w sklepie i uprowadzic to było ciężko. Natomiast z tyłu stopień przegnicia górnych gniazd spręzyn spowodował wpadnięcie obu spiral w fotele, toteż kolo wyrzucił je w cholerę a pomiędzy wahacze i płytę podłogową wspawał na sztorc 20-centymetrowe kawałki ceownika rzędu 60-80mm (już nie pamiętam), czyniąc z autka go-karta czy też furmankę, resorowaną jedynie przez 11 cm gumy pomiędzy nawierzchnią a felgą.
Polak potrafi.....
Pozdro.
KRK 4m / 2004-04-05 00:32:04 /
wczoraj poszukiwalem numeru nadwozia w moim GXL-u
zdarlem cala farbe na obu fartuchach i nic
w koncu zlapalem za flexa i odcialem przyspawane wzmocnienie gniazda amortyzatora, pod spodem na resztkcha zardzewialej blachy ukazal mi sie numer
...
camaro / 2004-04-05 08:37:12 /
Hmm... Ja jednak miałem dużo szczęścia z granatnikiem bo jedynym patentem był włącznik świateł przeciwmgłowych przednich, jednak z powodu iż wiosenny remont zmusza mnie do siedzenia u qmpla w warsztacie to mogę opisać pewne kwiatki polskiej myśli technicznej zaobserwowane na autach którymi przyjechali klienci. Miejsce pierwsze w rzutach na kolana uzyskał Ford Scorpio TD, u którego pod maską prócz pokrywy zaworów i głowic nie znaleziono ani jednej uszczelki (wszystkie połączenia załatwiał czerwony silikon). Miejsce drugie przyznaliśmy DW Tico gdzie przewody hamulcowe były sztywne od początku do końca (bezwzględny brak połączeń elastycznych). Miejsce trzecie Audi 80 B2 z wydechem od PF125 z rurą idącą pod tylnim wahaczem (a zastanawiało nas niskie zawieszenie tłumika).
Farmaceuta / 2004-04-05 09:07:52 /
Na moje oko ten silnik od DF-a u Popcia, jeszcze ten stary na łańcuch to prawdziwa profanacja... No ale Polak potrafi, swego czasu sprzedawał ktoś na Allegro Toyotę czy coś takiego japońskiego z lampami otwieranymi przednimi, i miało to zapeklowane do środka silnik od Poloneza 1500 :D W sumie trzeba przyznać, że rozwiązanie oszczędnościowe, części dostępne, niewygórowany koszt remontu kapitalnego, itd. Muszę to przemyśleć, może do siebie zapekluję, mam akurat 2 takie motory w niezłym stanie, 2x1500 to będę miał 3 litry, a nie tylko 2.8 jak teraz ;) Tylko jak je w to V zespawać, oto jest zadanie dla buraka ;)
Pozdrawiam
Speedo / 2004-04-05 09:26:25 /
To coś japońskiego to była mazda rx7 a jako że wankiel się posypał to zaaplikowano poloneza...;/
Ja tylko dopisze gwoli dopoinformowania Szanownego Kolezenstwa, ze magiel, jako ze jest czescia niepsujaca sie ad secula seculorum, natomiast lubi odkrecac sie od belki, nalezy przykrecic do rzeczonej powyzej, a nastepnie przyspawac sruby (dokladnie i starannie).
Pozdrowienia
Yendrek / 2004-04-05 11:32:10 /
to ja dodam :silnik sierra 2.0 dohc , kółko zębate napinacza łańcucha rozrządu jak sie okazuje nie musi mieć wszystkich zębów :) , ewentualnie śruby mocujące kółka od wałków rozrządu mają w środku miejsce na torx ale po co jak można po zewnątrz naparzać przecinakiem :)
Wspomnę o Ludwika granadzie, gdzie podciśnienie do reduktora włączono przed mikser, a regulator podciśnieniowy kąta wyprz. zapłonu z kolei do podciśnienia bezwzględnego kolektora. Jak ją poprzełączałem i podregulowałem, to gość od którego ją kupowaliśmy zaczął wątpić czy aby chce ją sprzedać...
A i jeszcze Gutiego grania: wróciła od gazowców z ułamanym kawałkiem gaźnika w którym siedziała dysza wolnych, i przykleili to na poxipol, mikser założyli jakiś od opla- jeden przelot 35mm, drugi 28mm (do v6!!!), zmostkowali zawór dawki roruchowej z zaworem głównym gazu - jednym słowem auto ani na benzynie, ani na gazie nie chodziło, końcówki konektorowe tak pozagniatane kombinerkami, że pijany uczeń elektryka mniej by spieprzył, a zasilanie centralki podłączone do cewki za opornikiem...
ale to takie tam drobiażdżki....
granadziarz_3M / 2004-04-05 13:05:15 /
a w moim nowym nabytku (tym w środku zdjęcia), przed zakupem było brak hamulców i obiecano, że "będą naprawione" ... zabieram go: "niech pan uważa, bo tylko jedno dobrze hamuje, bo ciekną".
No i faktycznie, beznadzieja... następnego dnia oglądam, a tu ... poucinane przewody i pozaklepywane(!)- naprawili, już nie cieknie... :(
u mnie zastosowano niezawodny sposob czyszczenia chlodnicy za pomaca
niezawodnego srodka(ludwik) tak tak ten ludwik:)))
bardzo duzo wody pzrepuscilem przez chlodnice, bardzo dlugo meczylem sie z naprawieniem ogrzewania (cala nagrzewnica zapchane itp.), a z chlodnicy dalej pieni sie jakby byl wsciekly:(((
bood-o / 2004-04-05 14:48:45 /
starym sposobem Ździcha z koziej wólki [mechaniora z krwi i kości] , zastosuj do kompelu z ludwikiem, antypieniacz stosowany w odkurzaczach z filtrem wodnym ;))
Trójkąt / 2004-04-05 15:06:40 /
moze to nic takiego specjalnego ale u mnie jakiś desperat spawał bez wyciągania środka :-)
efekty ?
gustowna tapicerka na drzwiach - z czarnej płyty pilśniowej podłokietniki polonez i nawet korbki nie przewidziano ... z drugiej strony spalił fotel ... ehhhh
MikeB4 / 2004-04-05 22:52:32 /
Panowie proszę nie szargać dobrego imienia flagowego produktu jaki produkuje firma w ktorej pracuję tzn. Ludwika !!! Każdy wie, że Ludwik jest do garów, a nie do chłodnic i nie jego wina że ktoś go stosuje niezgodnie z przeznaczeniem. To tyle nie na temat, a teraz "patenty": w moim samochodzie przegnite progi ktoś wypełnił pianką montażową ... to samo jest nawalone na kamień pod tylne błotniki, a remont blacharki został przeprowadzony bez użycia spawarki (tak, tak dobrze czytacie) tzn. rdza była czyszczona(lub nie), a powstałe dziury były łatane kawałkami blachy na mastykę, wszystko równiutko wygładzone. Jestem pełen podziwu dla cierpliowości jaką musiał sie wykazać człowiek, który to robił, szkoda że nie mogłem go zaprosic do pomocy jak to wszystko musiałem czyścić, jestem pewien, że wiecej takiej fuszery by nie odwalił. Na szczęscie to jedyne "patenty" jakie do tej pory odkryłem i mam nadzieje (och ta naiwność)że nie czekają na mnie kolejne niespodzianki.
u mnie podobnie. W miejscu mocowania zderzaka zrobiła się spora dziura więc poprzedni właściciel nie chcąc się męczyć wpakował tony pianki pod nadkola :) jeszcze nie wiem czym to wyciągne.
xms / 2004-04-06 08:02:15 /
A ja u siebie znalazłem takie fajne kwiatki przy gaźniku. No to może ktoś mi powie którą gumkie gdzie mam teraz podłączyć i o co tu wogle chodzi?
A tak pozatym to po rozkręcenu silnika:
- dwie stopy korbowodów przykręcone odwrotnie
- cylindry niemal jak w dwutakcie (kanały przelotowe między tłokiem a cylindrem, czy co?) - chyba był szlif pilnikiem robiony.
Żeby to nie ford i wiedziałbym kto to robił, to bym chyba ten silnik z powrotem na hermetyk poskładal i dal mu za karę jeszcze raz do roboty.
A jakie wesołe historie miałem z elektryką. Tydzień siedzenia w garażu ze schematami i doszukiwania się jakiegokolwiek sensu.
gryziu liil (EM) / 2004-04-06 12:38:48 /
Gryziu: źle zabezpieczone sworznie tłokowe robią dwie długie rysy na cylindrze - sprawdź to. Cylinder taki będzie miał przedmuchy i często szlif nie pomoże, tylko tulejowanie.
No jasne, ale te rysy są nie tylko w okolicach piast tłoka, ale dookoła cylindra. Ok może się trochę rozpędziłem i rysy nie są dziełem /TJUNERA/ tylko jakiegoś niesfornego pierścienia (ale w trzech cylindrach jednocześnie?). Na szczęście to i tak nieoryginalny silnik i będzie wymieniony na inny.
Pozdro.
gryziu liil (EM) / 2004-04-06 15:00:02 /
Z takich "patentów" nie do podrobienia to rury wydechowe bez krzywizn...............czyli kolanka od rur kanalizacyjnych pospawane w miejscach zgięcia do prostych odcinków wydechu-to widziałem na zdjęciach jednego z użytkowników capri.pl...........jak kupiłem swojego caprika to mój wydech na początku był taki spróchniały że trzymał się tylko chyba na błocie i resztkach rdzy....akumulator zamiast być przykręcony do nadwozia był zaklinowany przez poprzedniego właściciela "uniwersalnym podtrzymywaczem" jak opisał to przedziwne urządzenie..........zamiast wyregulować gaźnik i instalację gazową właściciel wolał pozaklejać nieco kawałeczkami taśmy izolacyjnej wlot powietrza do filtra"coby nie gasł na wolnych obrotach".........tyle
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2004-04-06 20:18:12 /
bylem kiedys swiadkiem jak chlop w stodole wyciol caly boczek silnika z podluznica ,podluznice pociol na paski ok.5cm i wzorujac sie na drugim boczku wspawywal to spawarka elektryczna.Obywatelom WNPnie pasowal wieloklin na walku sprzeglowym wiec fleksem go przejechali i nabili na zywca.W "warsztacie" nie mogli wsadzic szyby do Kamaza wiec chcieli przeciac na slubkach, zamontowac szybe i pospawac elektrycznie.Ktos pisal poprzednio o Mzdzie zsilnikiem 125,a malopolsce jezdzila z silnikiem daci.Jak sprzedawalem Taunusa to kupujacy chcial wstawic silnik diesla(zeby jak tlumaczyl bylo taniej)To byl DZIOBAK COUPE.Wymieklem.
gumis / 2004-04-07 18:10:32 /
Piotrek Ł. takie patenty z gazem to robia jeszcze co poniektorzy instalatorzy gazu zeby to "lepiej" sie bujało :(
Michal FAZI / 2004-04-07 19:31:10 /
No to i moje 3 grosze:
- zderzaki ze stalowych ceowników o grubości 3mm
- kable wysokiego napięcia- każdy inny
- wężyk podciśnienia sklejony po dwóch stronach około 10 cm od jego końca. Kiedy go zdjąłem i obróciłem do siebie-był pęknięty na całej długości!
- Jakieś diody
- Dwa przełączniki do radia. Jeśli się nie wyłączyło któregoś z nich, akumulator siadał po 12 godzinach.
- filtr paliwa od ciężarówki (Mann)
- każda świeca innej firmy
- wężyki instalacji gazowej od baterii łazienkowej
- światła drogowe trzeba było włączać w nast. sposób: zaskakiwały świaqtła mijania, potem przesuwało się włącznik w nast. pozycję, otwierało maskę, wysiadało z auta, klepało w ten przekaźnik od świateł i zaskakiwały. Inny sposób: ruszało się bez świateł ( fajnie było nocą w zimie i z zaparowanymi szybami), po około 300 m włączało się światła i hulało!
- powietrze z nagrzewnicy w bocznych wlotach było... CIEPŁE! ... dopuki
- ...dopóki znów nie pękła, bo koleś posklejał ją silikonem (elastycznym, nawet nie poxiliną!)
- i mój faworyt jeśli chodzi o patenty: linka gazu była zrobiona z dwóch spinaczy, kawałka sznurka i taśmy klejącej :) strach pomyśleć co by było, gdyby mi to to puściło na trasie przy wyprzedzaniu...
jeden z moich v6 padl bo jakis sprytny niemiec wlozyl tylko jedna polpanewke oporowa walu korbowego oraz dla rownowagi zwykla polpanewke / a gladzie mial biedny motorek jak nowe / R.I.P.
.STICH. / 2004-04-09 20:03:46 /
Wcześniej chorowałem na Capri najlepiej I i wynalazłem taką w Tczewie za dwanaście milionów... :) facet trzymał ją w garażu, stała tyłem... patrzę patrzę i zaczynam się zastanawiać czy to aby na pewno Capri a facet do mnie lampy tylne wstawiłem od audi 80 a zderzak zrobiłem z blachy... no cóż myślę Capri I 2,3 fajny patrzę dalej a tam ... deska od 125! kompletna !!łącznie z plastikami nawiewami itp... myślę sobie kurcze chyba sobie z elektryką nie poradzę... ale Capri I to jest w końcu! Patrzę dalej a z przodu ... światła od 125!! Wymiękłem... Jeszcze tylko wspomnę o takim detalu jak szyba przednia która "się" wybiła w garażu!! i niesprawny silnik bo facet chciał zmienic kable wysokiego napięcia i pozdejmował wszystkie a potem zapomniał gdzie który... tak zwiewałem ż zostawiłem plecak z narzędziami... :) A no i progi były "przedłużone" za pomocą tejsamej blachy..
Ludwik 3M / 2004-04-10 08:25:39 /
a ten koles ma ja jeszcze???
Zakrzak! / 2004-04-10 13:15:44 /
Celowo napisałem dwanaście milionów!! To było jakieś jedenaście lat temu... potem gdy szok minoł zadzwoniłem do gościa po dwóch miesiącach podpytać się o ostateczną cenę to koleś powiedział mi że auto miało zwarcie w instalacji (ciekawe czy deska czy lampy) i sie zjarało razem z garażem i trzema innymi przyległymi :) Z Capri nie było zo zbierać...
Ludwik 3M / 2004-04-10 13:19:36 /
...szkoda...bo mam sporo wnetrza..wiec cos bym uratowal...
pozdro
Zakrzak! / 2004-04-10 13:30:58 /
no a buda ? :P , nawet nie trzeba by piaskować , hehe
marian212 / 2004-04-10 13:31:40 /
Najpierw się zawalił dach a potem strażacy to wszystko rozwlekli bosakami... facet mówił że nic całego nie zostało... i jeszcze był w plecy bo garaż i samochód były nie ubezpieczone, prawie popłakał mi się do słuchawki...
Ludwik 3M / 2004-04-10 13:37:20 /
Hej Gumiś, pamiętaj, że OPALONY tylko czeka.....
banol / 2004-04-22 16:19:49 /
ja kupiłem granade z silnikiem 2.8 na gaźniku, chciałem żeby sobie dłłłługo chodził i miał kopa więc dałem do warsztatu "forda" :) żeby wymienili pierścienie zrobili szlif i takie tam. odebrałem go palił od kopa śmigał jak trza:) tylko że pojeżdziłem nim może z 2 miesiące i zaczoł brać olej. a na 6 tłoku i zażucać świece pomuslałem sobie hmmmm wkó.... sie i sam go rozebrałem ściągam głowice a tam na 6 tłoku odciski po ......podkładce tłok pocięty pierściąki w rozsypce a cylinder porysowany jak cholera;( bez komentaża)...........
kokon / 2004-04-22 20:25:45 /
Sorry Kokon........ale "jeździł jak trza" to chyba nieżle go ryzałeś????Czy aby pierwsze 1500 km nie powinieneś spokojniej ryzać????Czy to nie była przyczyna defektu?
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2004-04-22 20:31:47 /
nie no racia źle sie wyraziłem :) chodziło mi oto że palił od kopa i nic a nic niedawał kompresji odmą. chodził tak jak miał chodzić i "niełożyłem mu " jeżeli oto ci chodzi :) jeżdziłem na dotarciu.dopiero po 2000 kilometrach sprawdzałem jak sie zachowuje w "ponad dźwiękowej" hehe
pozdrawiam
kokon / 2004-04-22 20:54:37 /
..slaby material...pewnie jakies podruby ci wsadzili..zamiast porzadnych pierscieni..:)
pozdro
Zakrzak! / 2004-04-23 21:56:21 /
Komuś się nie podoba moja RX-7 z silnikiem wiatraka? W porządku, ale to żadne buractwo wstawić taki silnik w czasach kiedy nic innego nie było dostępne za rozsądne pieniądze. Buractwem jest wyrażać pewne opinie nie oriętując się zupełnie w temacie.
Resztę pozostawię bez komentarza.
spokojnie..staaary..:)
tylko burakami nie rzucac prosze...:D
pozdro
Zakrzak! / 2004-04-24 22:02:41 /
woz, jak zauważyłeś napisałem, że "Tylko jak je w to V zespawać, oto jest zadanie dla buraka ;)" a Ty przecież nie zespawałeś tylko wstawiłeś pojedynczy silnik od Poldzia, także nie powinienieś czuć się dotknięty o ile się "oriętuję" :P
Speedo / 2004-04-26 00:37:44 /
zamiast taśmy trzymającej zbiornik paliwa, poprzednik zamontował .... drut.
zamiast przetyczek w przednich klockach hamulcowych znalazłem gwoździe (ładnie pozaginane żeby nie wypadły)
przyspawana śruba w przednim wahaczu ...
kilka metrów jakiegoś przewodu pod deską rozdzielczą (po wycięciu nic sie nie zmieniło, tzn. wszystko działa bez zmian)
Kornik / 2004-05-06 09:00:15 /
samochód przy ruszaniu się unosił i przekrzywiał na jedną stronę...
okazało się że górne tuleje w moście (te co go trzymią żeby nie opadał wyjściem na wał do dołu) były zrobione następująco:
1.rurka jakaśtam ale nie od tuleji
2.wąż ogrodowy kilka warstw
3.parciana taśma izolacyjna
to się oczywiście w tydzień przetarło i cały most jeżdził jak chciał :)niezależny hehe
D.O.C. STRUŚ / 2004-08-13 22:30:50 /
Patent w mojej "Niuni" stworzony przez mego ojca-filtr do gazu znajduje się w pudełku po Rafaello.Patent numer 2-filtr powietrza znajduje się w pudełku sniadaniowym.Ciiiii.to tylko mój tatuś.
Mycha / 2004-08-13 23:12:05 /
Ostatnio rozkręcam swój samochód pod blacharkę i jak wczoraj znalazłem "kwiatek" to mi rece i nogi opadły.
Po co się męczyć i przykręcać zamek do drzwi? Przeca to trzeba kręcić aż trzema śrubami.
Dużo prościej jest go przyheftować migomacikiem i później wszystko ładnie zamalować :((
gryziu liil (EM) / 2004-08-26 11:34:31 /
Ja tylko znalazlem zawor wydechowy o 5 mm za dlugi (walnelo toto w tlok),
zaspawany korektor tylnych hamulcow, polos napedowa zespawana z przegubem, tylny tlumik z audi 100, lusterka na tasmie izolacyjnej, ... wiecej nie pamietam. A dla jasnosci to w moskwiczu mojego staruszka.
Redoktiabr / 2004-08-26 20:43:37 /
no to ja mysle ze mozna takim patetem to rozbroic kazdego !!!!
wyjalem to z mojej Granady
Wojdat / 2004-12-15 18:29:51 /
Bu ha ha ha :) Nie no wszystko rozumiem ale żeby na klockach oszczędzać ??? Pomysłowość ludzka nie zna granic :)
hubi / 2004-12-15 18:37:45 /
no to ja mam w moim nowym bolidzie patent na fajny zderzak i światła stopu pod spodem
Noo i fajowy napis Technics ;)
hubi / 2004-12-15 18:42:59 /
taaa... szkoda ze ich jeszcze na ośmiorniczke nie przykleił... o klockach mówie
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2004-12-15 18:49:21 /
Pewnie wtedy jeszcze ośmiorniczki nie produkowali ;)
hubi / 2004-12-15 18:54:56 /
Fajnie ze to wyjales Wojdat. Kiedys byla taka stronka w sieci gdzie prezentowal ktos hamulce z aut, ktore byly u niego w warsztacie np tarcza o grubosci ok 1-2 mm ! Ale nie moge znalesc.
Michał (drzewiej to było Wydmikufel) / 2004-12-15 20:02:17 /
jakis fan dobrej muzyki mial tego dzioba
bbuuhahaaaaaa
Wojdat / 2004-12-15 20:20:24 /
Apropos klocków to w mojej Grandzi jeden z tłoczków się zapiekł (czy coś w tym stylu) i ponieważ dwa nowe klocki się nie mieściły poprzedni właściciel wymienił tylko jeden klocek a drugi został stary na maksa starty ... A ja głupi się zastanawiałem czemu ściąga przy hamowaniu he he :)
hubi / 2004-12-15 22:39:00 /
http://www.hamulce.net/tabel.htm
m.kozlowski / 2004-12-16 08:43:12 /
Co niektórym domorosłym mechanikom, wydaje się że ilośc cylindrów, nie musi równać się ilosci tłoków w silniku ...
kupiłem kiedys na motobazarze w Łodzi motocykl z zatartym silnikem, Honda Magna 1100 , silnik V4 , chłodzony cieczą -kupiłem dla samego silnika bo to sprawdzona konstrukcja i dobry moment i moc -129 KM. Ale cos mi nie pasowało bo był bardzo tani ale co tam, rozbieram silnik, a tam cudo techniki- gostkowi prawdopodobnie pękła wcześniej jedna korba, to poprostu usunoł tłok, korbe obcioł przy przy samej stopie, kanały wodne zaklejił poksipolem, a w miejsce tłoka wklejił puszkę po zielonym groszku . jak do niego zadzwoniłem żeby z ciekawości zapytac co mu podsuneło taki oryginalny pomysł, to stwirdził że moc silnika podzielił na kalkulatorze na cztery i wyszło mu ze motor będzie miał na trzech garach ok 96 KM i gto też mu wystarczy.
Nastepny patent,prawie kupiłem kiedyś sam silnik 2300 v6 od grandzi, i miałem dziwne podejrzane mysli bo nie miał 2 przewodów zapłonowych i w kopułce miał zaklejone dwa otwory na te przewody. Przed zapłatą jednak , spytałem o co tu biega, a zawodnik na to że z 6 tłoków wymontował dwa, bo twierdził że grandzia, mniej pali na czterech, tylko silnik jakoś nie uzyskuje pełnej mocy, ale to kwestia gaźnika...
Są w naszym kraju jeszcze nieźli zawodnicy...
EL COYOTE / 2004-12-16 11:24:22 /
eheheheheh nie no z tymi silnikami to mocne :D
Main(misiek) / 2004-12-16 14:06:36 /
Wiecie co znaleźliśmy ostatnio w mojej Granadzie z panem mechanikiem? Któremuś z poprzednich właścicieli przepalił się bezpiecznik od centralnego zamka, 25 A (zgodny z wymaganiami fabrycznymi). Jak myślicie, co zrobił? Normalny człowiek wymieniłby bezpiecznik na nowy i jeździł dalej, jakby już był aż tak porządny, to poszukałby przyczyny zwarcia (o ile ona się w ogóle powtarza). Ale nie, prawdziwy Polak tak nie robi, Polak potrafi. :-) Pociągnął jeszcze jeden kabel bezpośrednio z plusa akumulatora i poprowadził gdzieś tam, gdzie trzeba, na szczęście założył na przewodzie dwa bezpieczniki - uwaga! - równolegle, w dodatku o różnych wartościach: chyba 35 i 20 A. Jedyne usprawiedliwienie dla autora tej przeróbki, to że działało. I działa nadal, mimo przywrócenia do stanu bardziej fabrycznego. :-)
Rafał L. / 2004-12-21 15:39:28 /
Wojdat,zero dzwiwki ,mialem klijeta ktory pytal o :"blache uzywana do klacka hamulcowego, bo mnie stary kolcek wypadl ,wiec se przynituje",nie musze chyba dodawac jak sie jego wejscie smoka skonczylo.Pozdrawiam
gumis / 2004-12-26 00:35:49 /
Pas przedni w capri mkII. Przy okazji: sprzedam, stan jak na zdjęciu bdb-. Dopłacę 100 PLN ;)
Hrabia® / 2005-01-05 15:56:35 /
JA BIORE!!!!!!!!!
Krzysiek_Poznań / 2005-01-05 19:01:30 /
Ja moge gratis dorzucić do pasa jeszcze klape ;-))) hehe
MikeB4 / 2005-01-05 19:56:44 /
Majk w fieście mk1 to normalka .
U mnie tylna klapa najpierw po kupnie się wygła . a później złamała ( była z włókna szklanego .
Co do pasa przedniego to jak nie masz nadkoli to zawsze tak wygląda :(
CzarnyMatowy / 2005-01-05 20:50:25 /
Wiem że normalka :-)) szyba już sie ruszała w klapie podczas jazdy a jeden teleskop wyrwał mocowanie :-) ..... pas i klapa to jeszcze nic najciekawsze były progi, podłużnice, podłoga hehehe no i mnóstwo innych. Zresztą jak zwykła blacharka każdego Forda z ponad 20 letnim stażem ;-)
MikeB4 / 2005-01-05 21:07:24 /
Mike . Nie wiem czy ktoś przebije Kolegę z Tarnowa którego fiesta trafiła później do łodzi i po paru latach stania w nasze ręce .
Podłoga była wyspołowana i wyłożona trzema warstwami papy dachowej . Dopiero na to poszła wykładzina .
PAPAMOBILE
CzarnyMatowy / 2005-01-05 21:17:43 /
sorry, ale akurat czytalem ten watek i chcialem zobaczyc jaka jest pogoda.
najlepszy numer /niestety cienko to widac na fotce / to absolutna nierownoleglosc szyberdachu w 126p do otaczajacych go krawedzi samego automobilu , oraz jego zdecydowana nieosiowosc.
.STICH. / 2005-01-06 11:33:33 /
hehe ale przynajmniej porzadnie zaparkowany a nie jak to vlovlo obok :P no nie panie stichu? :P
Zakrzak! / 2005-01-06 11:38:15 /
Moze dla wzmocnienia sztywnosci karoserii ;-)
pmx (wiewior;) / 2005-01-06 15:25:12 /
Swego czasu miałem kadetta 1.3. Niedługo po kupnie zaczęło stukać w silniku na panewce, aż któregoś dnia, raz stuknęło i kupa dymu spod maski. Zjechałem na bok (silnik nadal pracował), zgasiłem, zaglądam pod maskę i widzę dziury po obu stronach bloku. Pękł korbowód. Przy okazji wymiany silnika rozkręciłem ten padnięty, i co widzę? Ów nieszczęsna panewka składała się z kilku cienkich blaszek, a na jednej z nich dało się jeszcze dostrzec napis "Żywiec".
Jak kiedyś mialem praktyki w warsztacie (ponad 10 lat temu)przyjechał do nas gość maluchem którego kupił na giełdzie.Chcial zeby wyregulowac silnik bo slaby.Wiecie czemu byl slaby? Bo ktos zrobił wylewkę betonową na podlodze.
niski srodek ciezkosci, mosial ciac na zakretach jak formula 1
.STICH. / 2005-01-21 20:39:51 /
jakis czas temu u nas jezdzil maluch z betonowa wylewka w bagazniku ale tylko po to zeby mu sie przod nie odrywal przy ruszaniu i ostrych redukcjach :P
...a silnik mial 750...z kawasaki :P
Zakrzak! / 2005-01-22 18:02:26 /
No to i ja coś dorzuce.
1 opowieść z cyklu imbecyl w akcji.
Często robię u mojego kumpla w warsztacie samochodowym. No i ów kolega zatrudnił sobie nowego pomocnika. Koleś nie wydawał sie głupi. Pewnego dnia zakładał zregenerowaną głowicę do Transita (2.4D),fazą końcową było przykręcenie dekla klawiatury, zostało mu jednak troche za dużo śrubek. No i człenio sie pyta: "chłopaki co zrobić z resztą śrubek", a inny mu na to z usmiechem na ustach: "wrzuc pod dekiel klawiatury". Transit odpalił, własciciel przyszedł zapłacił i odjechał. Za miesiąc przyjeżdża na przeregulowanie zaworów. Zdejmujemy dekiel klawiatury, a pod nim leżą sobie śrubki. No i kolunio miał przechlapane. Fart że jakimś cudem te śrubki niczego nie pochrzaniły.
to jakis zart tylko watki pomyliles. prawda ??
nmd / 2005-02-07 02:22:42 /
caleb, przyznaj się... dorzuciłeś mu parę śrubek, a potem chłopak miał problem...
pozdro!
Niestety to nie jest żart, w żadnym wypadku mu nie podrzuciłem śrubek i to nie jest jedyny wypadek z imbecylem w roli głównej.
Ja miałem w swojej M17-tce ciekawy patent z hamulcami...
Gościowi nie chciało się (prawdopodobnie) naprawiać oryginalnych zacisków hamulcowych na tarcze z przodu. Więc wziął kawałek ALUMINIOWEGO (!!!) płaskownika, przymocował go na oryginalne miejsca mocowania zacisków, nawiercił w tym nowe otwory i zamontował.......zaciski od Fiata 125p......
No coments.....
No to ja też znałem takiego spryciarza, o jakim caleb pisze.
W technikumie jeszcze jak mieliśmy praktyki w przeróżnych serwisach motoryzacyjnych, to mechanik dał jednemu naszemu kolesiowi w garść 4 świece zapłonowe i kazał zamontować do "tego tam o na stanowisku nr...". No to ten poszedł i zamontował ... porcelankami do dołu ... i jeszcze szmatkami poutykał, bo było coś za luźno :)) Autentyk!!!:)
Wyobrażacie sobie? 4 klasa technikun samochodowego :))
gryziu liil (EM) / 2005-02-10 09:17:02 /
no to macie niezłych mechanikow w wawie ;):D:D
Chder sie powinien poduczyc od takich troche ;)
tylko im auta oddawac :D
:P
Wojdat / 2005-02-10 11:11:11 /
W swoim Capri z tylnych boczków wyciągnąłem 2 worki waty szklanej i jakies 4 metry wykładziny biurowej, pozatym jakis napaleniec dorwał taką farbę bordo metallic i pomalował nią cały silnik, wiatrak, wszystkie zbiorniczki, wewnętrzne progi. Aż sie rzygac chce!!
Mike_mk3 / 2005-02-10 17:27:53 /
kolejny warsztatowy patent z serii "imbecyl"
wymiana lozyska: 1.sciagniecie starego lozyska
2.obejzenie nowego i stwierdzenie ze sie przyda do prywatnego auta mechanika(takie samo bylo)
3.umycie starego lozyska w WODZIE !!! 4. posmarowanie grubo smarem 5. skrecenie i mocniejsze dociagniecie(stozkowe)
oczywiscie wlasciciel auta pojechal szczesliwy ze ma "nowe" lozysko :P
pozdro ehh
Zakrzak! / 2005-02-10 22:05:00 /
taki abstarakcyjne przypadki....
kolega z klasy odwrotnie założył klocki w toyocie corolli, na szczęście pojechali nim jazde prubną mechanicy.... późnie wielokrotnie prubowaliśmy sprawdzić jak on to zrobił, ale bez użycia szlifierki i młotka nam sie nie udało, an tak poprostu ręką wcisnął....
mechanik naprawiający ursusy u mojego wujka najoł sobie pomocnika, naprawiali jakiś ćiagnik, młody maił nalać oleju zapytał ile mechaik powiedział w żarcie do pełna, i poszedł sprawdzić w ksiażkach sewisowych.....
wrucił młody oznajmił że już nalał, wiecie co sie dzaiło jak sprubowali odpalić??.......
grabasz / 2005-02-10 22:22:36 /
też pracowałem swego czasu w toyocie da sie odwrotnie wwłożyć klocki w EE10 ;) i da się nalać glikolu do zbiornika spryskiwaczy , gostek jak go zwolnili to jeszcze sprawe zakładał w sądzie pracy . ale przegrał
Lukruś / 2005-02-10 22:36:23 /
to byla nowa corolla z piskówkami... naprawde mieliśmy problem w rekonstrukcji zdażeń...
a i jeszcze jedno mi sie przypomnialo, ale to już sofcik tzn jakiś typy na warsztatach szkolnych zmienial olej w pomylonezie w tym celu odkrecili miske olejową, wsumie to nie odkrecili a zdjeli.... a Ci co mieli pomyloneza wiedzą że sa prostrze żęczy do roboty.
grabasz / 2005-02-10 22:45:02 /
A wiecie jaki sposób na odpowietrzenie hamulców znalazł kiedyś na praktykach jeden uczeń?
Wskoczył do auta popompował pedałem po czym zszedł do kanału i odkręcił odpowietrznik.Stwierdził że już odpowietrzył.Albo jak regulował zawory w poldku to zamiast ustawić sobie zawory na mijance to wziął popuścił te co nie miały luzu.To właściciel tego poldka zaczął zwracać mu uwagę że to nie tak sie robi to ten się jeszcze oburzył na gościa i rzucił mu tekstem typu:"Panie ja w Servisie Mercedesa się uczyłem więc mnie pan nie ucz jak mam to robić".Dlatego nigdy nie kupię sobie Mercedesa.Pozdro
Skoro taki OT, to jeszcze mi się przypomniało, jak kiedyś do mojego wujka klient przyciągnął pęcherza z silnikiem zalanym POKOSTEM ... bo mu się puszki pomyliły :))
No to było trochę pracy z meselkiem :))
gryziu liil (EM) / 2005-02-11 08:24:36 /
Poprzedni właściciel mojej mk-1 okazał się wielkim
fanem polskiej motoryzacji, wszystko co się popsuło
naprawiał za pomocą ogólno dostępnych części.
przecież przy odrobinie kombinacji, kątówka , spawarka i wszystko pasuje...;)
Servo i pompa od dużego fiata, tylne cylinderki - Maluch!
(ciekawe jak ten zestaw hamował)
rury wydechowe od V4 połączone w jedną całość pod kontem prostym
(co zapewnia rewelacyjne odprowadzenie spalin)
wszystkie ubytki układu wydechowe załatane
azbestową szmatą owiniętą ogromną ilością druta...
największy szoking spotkał mnie jednak ze strony drążków kierowniczych
końcówki przyspawane od malucha na stałe!! nieźle darł opony
kiedyś niestety tak było że dostępność czesci do Capri niemal zerowa.
Wprawdzie u mnie ostały sie tylne cylinderki to za to pod maską był juz silnik fso - polonez podobno (ja go juz nie widziałem na szczescie) - a co za tym idzie przespawana półeczka akumulatora. Pompa hamulcowa FSO a jakże, lampy tylne Łada. Jedna sprężyna z dołożonym i dospawanym !! drutem, podłokietniki polonez a tapicerka prawych drzwi po prostu z drewnianej płyty. Do tego przypalony fotel pasażera (pewnie płonął z tapicerką). Ale co tam ;-) bedzie wszystko jakby to sie nigdy nie stało ;-PP
MikeB4 / 2005-02-11 11:46:39 /
No co Ty Mike !!!!!!!!!!!
niszczysz taką piekną wydumke :P
tyle sie ktos napracował a Ty , bo masz zachcianke niszczysz wszystko ;) :D:D
oj niedobry niedobry :D:D
Wojdat / 2005-02-11 15:45:42 /
k4li, można być złym na takie wydumki, ale faktycznie kiedyś "za innych czasów" to były samochody użytkowe i alternatywą albo była unifikacja, albo złom (ew. gnił u rolnika za stodołą).
Czasem trzeba znaleźć iskierkę optymizmu w nagannych "naprawach", że to żyło i pozwoliło przetrwać do lepszych Twoich czasów :)
Teraz jest dobry moment na niedrogą naprawę i zbieranie "oryginalnych" części. Części wspólne z innych fordów pojawiły się obficie na wtórnym rynku (np.szrotach) kilka lat temu i za kilka znikną, gdyż kupa nowych plastików z UE skutecznie zastępuje 15-25 letnie samochody. Potem, już nie będą tak łatwo osiągalne dla młodych kieszeni.
pozdro
zgadzam się z Tobą Karolu całkowicie ;)
dzieki takim przeróbką wiele tych Caprików
przetrwało do dziś. rozumiem braki części
za czasów PRLu
i że czasem można coś czymś zastąpić z
odrobiną kombinacji. Inną kwestą jest to że
taką przeróbkę można zrobić źle lub dobrze
nie mówiąc już o estetyce...
pozdrawiam
taka mała ciekawostka z życia CC700 ,przyszły "szfagier" sprawdzał bratu poziom oleju,wyjął bagnet i położył go w rynience od maski. po zapomnieniu gdzie jest
dokupił bagnet od "kaszlaka" bo pojemność podobna :) a że krótszy to dolał oleju do kreski.
Efekt: zażygany cały silnik a bagnet dalej leżał spokojnie w rynience
Consul2.3V6 / 2005-02-23 19:11:08 /
kolrga sprawdzał ostatnio poziom leju w motorówce z silnikiem stacjonarnym, odkręcił korek zajżał do środka i powiedział z niepokojem w głosie nie ma.
grabasz / 2005-02-23 20:23:24 /
A oto co krył pod spodem mój przepiękny przedni zderzak od Tauniego.
Design by Cracov.
Można??? Można!!! Ze dwie puszki pianki montażowej, kawałek deseczki, oryginalny zderzak od Taunusa, jakieś kawałki pęcherzowskiego, fleks i jest gicior.
liil
gryziu liil (EM) / 2005-02-25 09:59:05 /
hehehe się uśmiałem.. ludzie to mają pomysły :D no w życiu nie wpadł bym na to żeby tak zderzak zamontować ;]]]
powinniśmy zacząć przyznawać nagrody Zardzewiałego-Klucza dla największych partaczy rynku motoryzacyjnego :D
Trójkąt / 2005-02-25 10:43:07 /
jaki LOL... to chyba pobilo caly ten dział na glowę...
Mysle ze nie trzeba pisac co to !!!
najgorsze mnie zapienilo to ze poskladalem wszystko zabilem lozyska i chcialem zalozyc lecz wczesniej wyczyscic ze starego smaru czpien czego nie zrobilem odrazu po zdjeciu piasty , no i niestety dzisaj w pracach posunalem sie do tylu ,
oczywisci zrobilem , zale zanim pojechalem go garage po drugiego mc persona to troche zeszlo i zrobilem tylko lewa strone
co ja jeszcze odkryje w tym samochodzie ??
Wojdat / 2005-04-03 01:18:48 /
Moja ogromna wiedza o mechanice samochodowej każe mi jednak zapytać: co to?;)
Piotrek PCK / 2005-04-03 11:18:57 /
oś przedniego koła :)) a osobie która to wykonała gratulujemy pomysłu!! nawet kmiotem nie można nazwać takiego pseudomechanika ;]
Trójkąt / 2005-04-03 11:46:07 /
ciekawe czy ten co TO zrobił jeździł tym autem, czy robił zamach na kogoś??;-)
bobik liil / 2005-04-03 11:48:32 /
Może to było auto teściowej ;)
hubi / 2005-04-03 11:52:01 /
no to rozbierania i naprawiania czesc dalasza
czy to mial byc zamach ?? moze i tak ale raczej nie na mnie bo ja go mam od paru miechow dopiero a i zrobilem nim tylko ok 1000km
ale ....
tym razem z peawej strony lekie , napawki spawki :D , spox przecie małe:D:D wiec mozna latac
czyms to posmarowane ?? pomalowane ?? czyms białey nie wiem co to ?? ale dlao sie zeskrobac nozykiem :D nie wiem co to jest co tu ktos wciskal jaki smar ?? ale wyglada nieciekawie
no i oczywiscie jak by ktos pomyslał o zmianie szpilek to niestety ale za latwo by to nie poszlo , spox a jak ładnie wywazone:) jakie rownomierne spawy
no nic moge tyle powiedziec ze przod cały zrobilem
tyl jest spox tam patetow nie ma:( ahh jaka szkoda:D
ale zapomnialem :D:D jeszcze moglem zrobic foto calego ukladu wydechowego :D:D nie przebija Bobikowej "zemsty" ale tez jest niezły
jutro fotki :D
Wojdat / 2005-04-04 21:56:47 /
kolejne wykminy
nie ma to jak patety w hamownikach
ukruszylo sie :) to co!! przecie mozna zalepic silikonem
Wojdat / 2005-05-11 18:47:27 /
Wojdat a Ty myslałeś że co? przecież to jeszcze spokojnie możesz sprzedac i ktoś posmiga jeszcze ze dwa lata ;D
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2005-05-11 18:51:55 /
Eeee tam - popsułeś zaciska ;-)) a taki fajny był
MikeB4 / 2005-05-11 21:47:40 /
a moze z bisa pasuje ;-) tylko troche zabielic
Lukruś / 2005-05-11 22:23:30 /
Wojdat ty to wszystko w jednym aucie znajdujesz??
nmd / 2005-05-12 01:40:58 /
a może teściowa Ci je kupiła ???
Lukruś / 2005-05-12 09:06:36 /
Ja wiem, dlaczego Wojdat tak dokładnie usuwa wszystkie patenty, ale nie powiem;-)
bobik liil / 2005-05-12 09:21:23 /
Bob .. bo lubie :P
a aut mam troche wiec zawsze sie cos znajdzie w ktoryms :)
to akurat nie moje :) ja tylko to robie :) w pieknej MK I
a dzisiaj wyjalem koncowke drazka kierowniczego , hmm nie zdazylem zrobic foto
jutro zapodam tez ciekawe ...
tak naprawde to pokazuje fotki czeci z naszych samochodow bo jak bym zaczal pokazywac to z czym ludzie przyjezdzaja do warsztatu to mysle ze nie jeden z was zlapal by sie za glowe !!!
np ostatnio w audicy 80 , wymieniane amorki , jak wiadomo tam sa wklady wiec wkladamy nowy i nie pasi !!! co jest !!! przecie to od tego !! podejrzenie padlo na sprzedawce ze dal nie taki !!! ale po glebszym wniknieciu i zajrzeniu w Mcpersona okazuje sie ze juz ktos wymienial wklady ale jakos chyba na za krotkie bo na dole lezalo lozysko !!!!
jeszcze jak byl wyjmowany!!! to oczywisscie nie byla skrecona sprezyna !! jak walnelo to koles malo reki nie stracil !!!wyjmujac z kielicha!!
oj nie wiem jak to bylo zakladane!!!
patety patety!!!
Wojdat / 2005-05-12 20:19:21 /
No no Polacy zdolny narod i potrafia zrobic wszystko
ja mialem malo patentow w autku ale znalazlem w zaciskach hamulcowych przelotke trzymajaca klocek zrobiona ze srubokreta krzyzakowego troche pozaginanego zeby nie wypadl chociaz byl troche grubszy niz oryginalne przelotki i trzymal sie strasznie mocno.
Inny patent to wypuszczenia kabla z kabiny do komory silnika bez uzycia wiertarki. Przeciez wystarczy ostra siekierka i otworek na kabelek jak trza. Nawet nie jeden kabelek przez ten otwor przejdzie a cala nowa wiazka elektryczna :P
Baytek / 2005-05-14 23:07:15 /
po zakupie swojego pierwszego capri postanowilem ustawiic zaplon i stwierdzilem ze zamiast tej specjalnej podkladki mocujacej aparat jest kawalek plaskownika.
po jakims czasie robiac remont silnika znalazlem ja uzyta jako podkladka na srubie do alternatora
Raszyn / 2005-05-15 12:16:33 /
teraz troche z innej beczki nie zwiazane z fordem w serwisie w kturym obecnie pracuje , co jakis czas odwiedza nas samochod u kturego na przekladni kierowniczej lezy szczur tylko ze juz niestety troche suchy. Nie zdjelismy go z ciekawosci ile tam bedzie lezal a jest juz tam ok 1 roku.
Raszyn / 2005-05-15 12:21:15 /
widzial ktos kiedys takie wygłuszenie
Raszyn / 2005-05-15 12:23:44 /
standardowe :P
Zakrzak! / 2005-05-15 12:51:56 /
ja to lubie zapodawac takie rzeczy :)
a co :P:P ma sie aparat to sie robi fotki :)
W dzisiejszym pokazie cos dla bardziej wtajemniczonych w mechanike
a zarazem pytanie kto wie co tu jest nie tak ??
Wojdat / 2005-05-18 22:32:45 /
czyżby to coś (ten wałeczek) był przyspawany? Bo lezy jakostak krzywo...
P.S.
Na mechanice sięnei znam ;-)
hehe, lozysko jest odwrotnie
poza tym jest tam jakis dziwny dystans pomiedzy lozyskiem a pierscieniem
camaro / 2005-05-18 22:41:30 /
No nie ?????? to musi być fotomontaż ..... nie wierze ;-P
MikeB4 / 2005-05-18 22:53:14 /
zgadza sie:)
camaro dopatrzyl :)
po pierwsze odwrotnie , no i przerwa miedzy lozyskiem a pierscieniem :D
a dodam tyle ze ktos(ja wiem kto ale...i to klubowicz) jak wczesniej zakladal lozysko to zabil je chyba do konca i mu sie chyba zblokowalo!!!
no i co mial zrobic ???
nie mial prasy wiec bylo tluczone w blaszke mocujaca cala polos jak ona poobijana!!! ile ja ja prostowalem :(
no i oczywiscie pierscien chyba byl na zimno wkladany bo tez tak oklepany ze bajka !!!
Wojdat / 2005-05-18 23:02:33 /
to jest nic Wojdat, ja Ci mówiłem jak "ktoś" w moim niebieskim wyrzeźbił... heheheh
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2005-05-19 19:08:50 /
no ja dziś znalazłem rozbierając silnik 2.0r4 niespodziankę... . Odkręcilem pokrywę zaworów i ..., coś nie chciala zejśc, pogiąłem prawie całą żeby ją odkleić. Ona nie była uszczelnina na silikon, ale przyklejona :D niewiem może to błachostka, ale ja pierwszy raz sie z czymś takim spodkałem :D
Kumple kiedyś złożyli silnik od jawy 350 na hermetic :)))) zrobił się strasznie nierozbieralny :))) Ja skleiłem hermeticiem pochwy mostu w gaziku, ale ani nie mam go zamiaru rozbierać, ani sprzedawać więc co mi tam :))))
Student79 / 2005-05-19 23:40:18 /
no co do pochwy to moze lepiej punktaczek :]
bo jak klej to raczej nieradze tego robic pozniej, wspolczje :(
Wojdat / 2005-05-20 00:00:25 /
Ruskich mostów używanych do sportów wyczynowych się nie naprawia... jak już właściciel zakochany w swoim gaziku ( tak jak ja :)))) Osiągnie apogeum w...wienia po kolejnym zmieleniu, to wymienia je na mosty od patrola :)))) Więc można je kleić czym się chce :))))
Student79 / 2005-05-20 00:03:26 /
Raszyn, a u mnie ostatnio chłopaki w serwisie odwijali kota z półośki....
granadziarz_3M / 2005-05-20 09:14:53 /
spoko z tym kotem
ja pracuje w serwisie land rovera i rozne rzeczy wyciagalem z chlodnic i zawieszenia ale kota jeszcze nie mialem okazji
Raszyn / 2005-05-21 17:36:00 /
a ja kiedyś ze zdeżaka przedniego w Mondeo wydłubywałem ptaszka - przynajmniej tak w miare wyglądal na ptaszka - biedak :P
Krzysiek_Poznań / 2005-05-21 17:39:10 /
A ja w tausie kiedyś jak rozkręcałem zawiechę to znalazłem zamiast pianek drążka stabilizatora gumy mocowania silnika od malucha. Po 4 sztuki na drążek, żeby sztywne było...
m.kozlowski / 2005-05-27 08:37:43 /
patenty patentami ale i tak kazdy jakis dobry patent wsadzil do auta
ja naprzyklad kilka dziwactw znalazlem ale i sam sie dolozylem (nie chce byc gorszy :p hehe) tak wiec mam zajefajne klemy wlasnej roboty i odziwo narazie dzialaja zrobione sa ze zwyklego druta :D
Oczywiscie to tymczasowy patent i jak bede wyjezdzal bryka z garazowni to zaloze klemy co by mi sie nic nie zwarlo a ten moment mam nadzieje ze juz niebawem nastapi
Baytek / 2005-05-29 22:43:29 /
ciekawie zrobiony wydech :) Samochod byl calkiem ladny (chyba to byla Honda) ale ten patent mnie rozwalil.
Puzon / 2005-06-04 12:48:04 /
Spaw jest dobry na wszystko :)
Piotrek PCK / 2005-06-18 21:28:17 /
spaw to jeszcze nic bo to pokazywalem pare postow wyzej
ale moze bys sie pokusil o wymiane przewodow hamulcowych , to naprawde wiele nie kosztuje a i latwo zrobic , bo jak walnie to wtedy bedziesz plakac :(
Wojdat / 2005-06-18 21:33:42 /
hihi no ten przewód niezły jest - nie ma to jak taśma klejąca z papierniczengo :P Acha właśnie Piotrek cos kiedys pisałeś ze gumy w wahaczu masz ok. Wiesz moje tez wyglądały ok ale jak je wyjąłem to były w częściach. (tak mnie teraz natchnęło to zdjęcie żeby Ci to powiedziec :)
Krzysiek_Poznań / 2005-06-18 22:08:09 /
Przewody więc zostaną wymienione ;) nowe klocki też. A o wahaczu mi nic nie mów na razie ;) Jeszcze się trzyma. Po miedzianej może się wezmę za rozbebeszanie do śróbki. Na razie gaz i układ kierowniczy :)
Piotrek PCK / 2005-06-18 22:22:44 /
i kolejny samochod w moich rekach tym razem to nie capri, taunus czy granada ale zwykla sciera OHC
kolo che by mu wymienic silnik no to OK !!
po wyjeciu okazalo sie co bylo przyczyna niedzialania :(
Lecz to daje tylko pogladowo bo na wiele sposobow moze silnik pasc ale ..
dlaczego sie to stalo to juz wyjasniam
cvzujnik cisnienia oleju niepodlaczony , ale to jeszcze pikus bo mozna zawsze sprawdzic miarka:) a tu wielki zonk!!!!
stan zawsze byl jak byl olej wlany w miarke to znaczy w pochwe bagnetu bo na przelot to on nie byl
a nawet jak by byl to czy dalo by sie sprawdzic???
watpiliwe :D :D
i mamy przyczyne wykonczenia silnika
Wojdat / 2005-07-01 21:00:14 /
słyszałem o drewnianych tłokach, którym zastępowało się metalowy tak by sprzedać motor, jak się chowałem w erze junaków ale taki numer to już na prawdę "pomysłowy Dobromir"
Shadow / 2005-07-03 21:58:20 /
No, to znajomy mechanik ostatnio opowiadał, że miał klienta z jakimś "terenowym" plasticcarem, co się w nim piątka w skrzyni wysypała. Chciał, żeby mu coś z grubsza zrobić z tym i na giełdę, ale koleś mówi, że nie bardzo jest co i że bez poważnej naprawy się nie obejdzie. Trudno, zmartwił się trochę klient, ale nie dał za wygraną. Kupił na giełdzie gałkę do lewara od jakiejś czterobiegowej skrzyni, podmienił zamiast oryginalnej i opędzlował czterobiegowe auto :)
gryziu liil (EM) / 2005-07-03 22:13:36 /
No za czasow swietnosci gieldy na Miedzianej Gorze kumpel zakupil maluszka. Zamiast panewek walu korbowego byla skorka od sloniny :D
bartek nowakowski / 2005-07-05 12:05:03 /
co do giledy to chyba nadal jest ??
rok temu byla , pamietam przerabane bylo wyjechac :/
w ten week sie okaze czy problemy beda takie same z wyjazdem
Wojdat / 2005-07-05 15:59:12 /
No to dorzucam swoje 3 grosze hehe... Właśnie kupiłem Granię i oto co wynajduję co chwila :)
artoo (posiadacz wiedzy innej niż wszyscy) / 2005-08-23 21:19:21 /
Szczególnie urzekła mnie ta antena wewnętrzna ....hehehehehe
artoo (posiadacz wiedzy innej niż wszyscy) / 2005-08-23 21:21:02 /
ale ona sobie luzem leży czy jest jakoś zamontowana??
Bo ja np nie lubię anten na samochodzie, drażnią mnie i też mam na grodzi położoną
Rydzu liil / 2005-08-23 21:31:58 /
Heh leży tam sobie biedna luźno. I chyba już dość długo bo się jej pordzewiało trochę... od strony radia jest kabelek połączony z wtykiem za pomocą taśmy izolacyjnej. Też fajne...
artoo (posiadacz wiedzy innej niż wszyscy) / 2005-08-23 21:37:41 /
OOOOO!!! Jaki mam fajny termostat!!!! Przewiercony na wylot hehehehehe. Jak mi oddadzą aparat to cyknę:)
artoo (posiadacz wiedzy innej niż wszyscy) / 2005-08-24 16:09:01 /
w moim tanuie obudowa filtru powietrza to byl dekielek na dole, na tym lezal filtr, na tym kolejny dekielek przykrecony srubka.......
Laidback / 2005-08-24 16:30:38 /
ostatni nabytek - pchełka spręzynowka. Filtr powietrza przymocowany byl drutem do krocca nagrzewnicy :) I pytanie, dlaczego sie luzuje ;D ??
Mysza liil (EM) / 2005-08-24 18:21:22 /
O to zobaczilem po pokupce swoego capiczka. to bylo i z drugej strony.
Ale jusz to wszistko delontowane i wymeniene na resorki zrobione z resorek GAZ-24.
SlavaK / 2005-08-25 09:22:08 /
a mnie coś tak dziwnie sie wiatrak krecił
i mamy patent na podwyzszenie i utwardzenie tylnego zawieszenia w capri...
Maciasek_3M / 2005-08-29 11:46:55 /
Maciasek_3M! :-)
Na podwyzszenie-to tak, ale utwardzenie- nie bardzo.
SlavaK / 2005-08-29 13:03:40 /
o ja pierdykam !!!
ta zawiecha przebija moja spawana piaste chyba :)
Wojdat / 2005-08-29 18:01:55 /
A to z drugej strony bylo...
Patent-jak ezdicz do tej pory , jak nie znajdesz nowej resorki.
A wydech stoi od VAZ2106... ale triche dorobiony...
SlavaK / 2005-08-30 09:22:35 /
No cóż..... od lat autko chłodzone było TYLKO wodą..... jakim cudem jeździło zimą to nie wiem. Były właściciel mówi że nigdy nie miał problemu (hehe).
"Płyn za drogi, a tego Forda "kochany", to nawet jak się chce to trudno popsuć....". Idę po scyzoryk......
artoo (posiadacz wiedzy innej niż wszyscy) / 2005-09-01 20:24:39 /
ostatnio przywiozlem z Berlina pozostalosci Capri Mk1, jak zajrzalem pod spod troche mnie to rozsmieszylo :)
camaro / 2005-11-14 15:56:43 /
hehehe ;] mors na lince ręcznego bije wszystkie patenty ;]
no rozwaliło mnie dokłądnie to zdjęcie ;]
ta wyrafinowana blokada przed otwarciem morsa.. i ten rdzawy nalot sugerujacy że ktoś na tym jeździł dość długo.. poprostu czad ;]
Trójkąt / 2005-11-14 21:59:38 /
ciekawe jak to przeszlo TUV w Niemczech :) nie tylko Polak potrafi
camaro / 2005-11-14 23:55:26 /
chciałbyś zmienić rozstaw szpilek do kół na bardziej popularny np. 100?? i kombinujesz jak to zrobić??
okazuje sie, ze to prostsze niz sie wydaje:)
ale czy to dobry pomysł to juz sami oceńcie:)
bobik liil / 2006-01-07 14:05:59 /
pieknosci pieknosci :)
ale ja bym rozwiercil felge ;P
albo zrobil w niej nowe dziorki :)
Wojdat / 2006-01-11 20:25:22 /
camaro "krzyzacy"kluczy ci u nas pod dostatkiem i ta furka pojedziemy,zaprawde piekne klucze......chyba wszyscy czytali lub ogladali.
może macie pomysła poco ktoś porobił otworki w wale korbowym przy łożysku wałka sprzęgłowego? moja teoria jest taka że ktoś nie umiał wyjąć łożyska
nic innego logicznego nie przychodzi mi na myśl
granadziarz_3M / 2006-02-12 15:12:31 /
ja mysle ze to otwory na diody ;)
a o to licznik umnie w taunusiku nawet działa i dobrze pokazuje prędkość
Byla kiedys (a moze jeszcze nawet jest) skandynawska stronka kolesia, ktory do 2,0 pinto wmontowal turbinke od Saaba i mial takie cus na stale wmontowane. Fajna rzecz, bo mozesz robic statystyki czasu, predkosci itd :-)
Ananiasz / 2006-03-19 15:52:29 /
kiedyś miałem okazje oglądać Capri Mk3 R4 "fajnym" patentem w nim był wydech kończący się na wysokości tylnej kanapy- przychodzi mi na myśl próba podgrzania wnętrza gorącymi spalinami a może nowy rodzaj klimatyzacji:P, fajnie miał też przyciemniane szyby folią która od mromieni słonecznych złaziła :P ale najlepszy patent to opony stal na felach krzyżach z dostć nowymi oponami, gdy nadeszła zima właściciel zamontował mu blaszaki z łysymi niemalże zimówkami hmm w końcu opony zimowe to wiadomo lepsze od letnich nawet gdy łyse są;) ciekawy patent polegał także na tym że miał ładnie zaszpachlowane otwory na tylny zderzak- po zimie wszstko zaczeło odpadać:/
Jellon aka Revenge Racer / 2006-03-19 17:15:40 /
a ja znalazłem kilka głośników starych po odczepieniu boczków przy tylnej kanapie (2 drzwiowa grania) z oszczędności szpachli pod szpachle dawana byla pianka montażowa , miałem z wiązki kabli orginał poodczepiany i podpięty patent podłoga z blach od 0.5 do 2.0 mm aa i jeszcze rdza w nadkolach tylnych zalepiona silikonem, na zardzewiałe pasy przedni i tylnu naspawana blacha niby ze tuning (od razu zauwazylem ze nei bedzie problemu z odczepieniem:P) Jedna dziura była zatkana gąbką z irchy pewnie zeby cieple powietrze w zime nei uciekalo. I jak tak zaczynam wymieniac to mi sie przypomina ze mam robote:P
Marek F / 2006-03-22 14:02:01 /
dobra to ja sie pochwale swoją inwencją twórczą :) w swoim Capri na szybko składałem atrapkę i maskę na druty bo dziewczyna poprzedniego właściciela skosiła słupek:P a juz coś czym musze sie pochwalić wszem i wobec to to że jak zdrapałem burchle na lakierze wyszły dziurki na wylot i na prędko wyszlifowałem rdze zamalowałem antykorozyjną i naklejiłem taśmę, to tylko chwilowe prowizorki które jak chwile czasu znajde to sie uporam z tym, fajne mam reflektory od BMW:D hmm ale to wszystko drobiazgi ogólnie fura niezła troche wysłóżona(dziś walneło mi na trasie uszczelnianie i wyrzygał olej-jutro musze zlokalizować skąd bo po ciemku nic nie dopatrzyłem)
Jellon aka Revenge Racer / 2006-03-31 00:21:27 /
a ja takie śliczności na moich półośkach znalazłem ... .
i tak dobrze ze nie wpadl na to zeby przyspawac samo lozysko:) gdzie takich hoduja?
camaro / 2006-05-18 19:40:44 /
podczs poszukiwań granady,stwierdziłem że to bardzo polako-odporny pojazd, niektóre patenty pamiętam:
-progi z pianki budowlanej
-silnik i skrzynia od wołgi(3gear!)
-spawany stabilizator, na srodku, widać nie dało sie inaczej załozyc
-brak podłużnic w bagazniku (kombi) facet woził materiały budowlane,nie bał się
-cięty i nastepnie pospawany górny wachacz!, inaczej niedał sie dobrze wyprostowac
- włacznik swiateł: chyba typu "łuk" taki obrotowy do silników 3fazowych, (nie trzeba przekazników!) wstwiony w kokpit
-dwu strefowa tapicerka: przód granatowa tył beż!!! (w stosownym stanie)to dopiero ghia! esteta
-o spalonych wszystkich! silnikach do pszyb nie mówiac
zombifordz / 2006-05-18 20:39:40 /
Ja to się długo zastanawiałem co jest że tak mocno mam skorodowane odpływy spod uszczelki tylnej szyby w grani. Ale miałem dużo innej roboty i nie zawracałem sobie tym głowy. Pewnego dnia wyjąłem tylną szybę i doszedłem do wniosku że się myliłem, odpływy mi nie skorodowały bo ich nie ma. Jakiś cwel przy poprzednim malowaniu je ku**a zaspawał i zaszpachlował od strony uszczelki a od strony bagażnika były normalne. On sie nie domyślał do czego to jest czy co? :P masakra, ale wczoraj wyciąłem całe to gówno i zrobiłem nowe:) Pozdro
Marek F / 2006-05-18 22:13:34 /
robiac podszybie w capri mk3 po wyrwaniu maski podczas jazdy po sciagnieciu warstwy ok 1.5cm szpachli ukazala sie moim ocza dziurana 2 kciuki "zalana" glutem ze szpachli a pod nia szmaty :)
kolejna ciekawostka to jakies 3m kwadratowe filcu za deska rozdzielcza przyklejone do blachy na silikon
za przednim dolnym pasem deska do ktorej byl mocowany plastic-zderzak
rekawiczka z tylu w podluznicy przy mocowaniu zderzaka chyba jako wygluszenie :)
i juz standartowo klepana blacha tylnich nadkoli i calego boku wzmocniona od srodka profesjonalna pianka budowlana :)
pozdro
Zakrzak! / 2006-05-20 13:58:32 /
a ja widziałem folie pod zamorami (ciekawe jaki to miało cel)
ewentualnie próg wypchany zmywakami do naczyń:-)
Ślęzi / 2006-05-20 18:45:13 /
W trakcie warszatów szkolnych, podczas wymiany progów w jakimś Volvie 340, odkryliśmy pod starym progiem jeszcze jeden :D Ktoś poprostu na zgitą blache nałożył i przysmarkał nowy próg. Fachowców nie brakuje :)
Chodor / 2006-05-21 01:24:07 /
taki mały wstęp do fotek :)
wczoraj cały dzień "walczyłem" ze sierrą 2,9efi. objaw taki że raz chodzi dobrze raz nie, czasem przerywa jakby zapychał się któryś wtryskiwacz.. Objawy głównie występowały na wyższych obrotach, na wolnych silnik pracował ok.
sprawdziłem wszystko, łączenie z czyszczeniem wtryskiwaczy.. no i niby lepiej ale jednak nie to.
dziś rano coś mnie jeszcze tknęło aby zerknąć na miksery do gazu, myślałem ze może różne włożone :)) no i po zdjęciu rur powietrza ukazał się taki oto widok :)
a tu w całej okazałości :))
tak oto warsztat zyskał nowe narzędzie a auto odzyskało wigor :))
Trójkąt / 2006-05-21 14:31:06 /
tak zastanawiam się czy to niebyła złośliwość jakiegoś pseudo kmiota mechanika.. bo przecież w rurze filtra powietrza niebardzo jest co robić śrubokrętem.. ??
Trójkąt / 2006-05-21 14:34:24 /
ale mozna go tan dobrze schowac zeby ktos nie gwizdnal...bo kto by szukal srubokreta w rurze :)
Zakrzak! / 2006-05-21 16:41:58 /
mam taki sam srubokret ;)
Dobry nawet jest ;)
michalch83 / 2006-05-21 16:43:29 /
fakt, tez mam taki i bardzo go lubie :)
Mac13k / 2006-05-21 16:44:58 /
Milusia Sierrka - nie dość, że 2.9, to jeszcze Ghia z klimą...
pochwale sie ze tez taki mam ale trzymam go w skrzynce z narzędziami
milusia była jeszcze bardziej z orginalnym 2,0 turbo :)) teraz siedzi tylko 2,9 :)
Trójkąt / 2006-05-22 01:11:07 /
capri . przekładnia kierownicza na wspomaganiu.. wyszarpałem przekładnie z capri coby ją wyczyścic i zmienić gumy.. przy okazji to zauważyłem..
niedość że założone dwa dekielki jeden na drugi. to jeszcze oba dziurawe, jeden zatkany drewnianym kołkiem..:)..
jak podnieść pojemność silnika?
pan z 3miasta od którego kupiłem capri znalazł 2 sposoby
1-załozyc do 2,0 kolektor od 2,8, ale słabo działa
2-do tego samego silnika2,0 v6 założyłuszczelki pod głowice od 2,8!!!
centymetr większa srerdnica!
potym to miał "pete"!
zombifordz / 2006-05-31 20:17:18 /
buhaha :P
Zakrzak! / 2006-06-01 13:33:13 /
Nie wiem gdzie to wkleic, bo nie ma chyba takiej kategorii na forum gdzie to by sie nadawało. Rence opadowywuja. Na 1 i 2 plomby wypadały.
Widzę też tjuningowy wydech :)
A skrzynkę wyłupało, czy wyfrezowało ładnie jak u Rydza? :)
gryziu liil (EM) / 2006-06-18 19:57:59 /
Równiutko wyfrezowane:):):):)
nooo ale ja tu niewidze patentu kmiota :)) tylko nieuwagę właściciela pojazdu :) no zeby niezauważyć że się rozpadł przegub :) przecież to słychać i czuć a jak się zajrzy pod auto to i widać :)
Trójkąt / 2006-06-18 22:01:18 /
Trójkąt patenty też są .. np łatki wspawane w ..........wachaczu :D
SKUN_3M / 2006-06-18 22:05:02 /
oj mi sie juz nie chce czasem isc po aparat do domu , moze dlatego bo robilem sciere ale lika od sprzegla byla cudownie naciagana w dwoch miejscach drutami :D mialo to za zadanie trzymac pancerz bo sie skonczyl .
ale mam teraz naprawde wozek na drotach robiony ,za co sie nie wezme to druty :d ale ludzie maja pomysly ....
i jeszcze pytanie troche nie do konca na tej stronie ale sporo osob ma jednak scierki
jak sa przod i tyl tarcze to powinien byc ABS ??? (zdzira 92 kombi dohc)
bo widac ze pompa byla wymieniana , a i hamowniki sa gumowe , pomimo wszystkiego nowego w kolach , cos jest nie tak :/
Wojdat / 2006-06-18 22:35:07 /
To tez Trójkat napisałem, ze nie ma na forum kategorii gdzie to wkleić. Można zrobic nowy wątek np. przypadki garażowe itp.
:)
przypadek ciekawy :)) i znany z nadmiaru mocy przy montarzu nowego sprawdź czy niewybiło gniazda pilotującego.. bo może być niestety do wymiany.
Trójkąt / 2006-06-18 23:51:46 /
Wojdat - rzeczywiście, jeśli Sierra ma tarcze z tyłu, to na 99% ma też ABS.
Kiedys kupilem Granatnika na czesci, kfiatkuf bylo duzo ale jeden mnie zabil, facet starl tarcze praktycznie do zera tak ze z jednej strony element po ktorym pracuja klocki najzwyczajniej sie oderwal od czesci przykreconej do piasty. No i co zrobic w takim przypadku? Kupic nowe tarcze? Nieee, to przeciez kosztuje a druga tarcza jeszcze sie nie urwala i hamuje. Wiec wbijamy drewniany klocek w zacisk zeby tloczki nie wylazly przy heblowaniu i jezdzimy dalej, fakt, troche sciaga ale wystarczy jezdzic wolniej :>!
Hektor / 2006-08-13 14:57:56 /
Pare dni temo rozebralem przekladnie swego Capri... Znalazlem pewny patent, ktorego przez te kilka lat gdy mam Capri niezauwazylem.
Okazalosie ze ktos z poprzednich wlascicieli zaadaptowal jedna ramie przekladni chyba od Grani. Nasczescie ta przerobka wykonana dosyc solidnie: wytoczona tulejka, ktora wkrecasie na listwe przekladni a z drugej srtony ma otwor w ktory jest wkrecone ramiono og Granady (albo skrocone od Scorpio) i zapunktowane zeby bylo pewnej...
Arunas / 2006-10-20 08:35:40 /
to akurat nie jest zly pomysl na adaptacje drazka, pod warunkiem ze wytoczone jest z dobrego materiału. Kmiotami nazwalbym tych wszystkich ktorzy, w celu przedluzenia, rozcinają drazek i wspawuja w srodek kawał pręta...
Mysza liil (EM) / 2006-10-20 13:21:56 /
:P
Capris76 / 2006-10-20 13:47:48 /
Ale jest jedno ale: poniewaz mejsce przegubu jest przeniesione troche do strony - troche zmieniasie geometria i symetria ukladu kierowniczego. Co teoretycznie ma wplyw w dzialaniu owego ukladu... Mowie teoretycznie bo niezauwazylem tej przerobki przy prowadzeniu auta... A jak grzebalem przy zawieszeniu na jakby krotsze ramiono niezwrocilem uwagi (nigdy nezdejmowalem z tej strony gumy przekladni)...
Arunas / 2006-10-20 13:50:22 /
@capris@, jak dla mnie bomba!
wygląda na fachową robotę :)
Co ciekawe mam tak samo nawiercaną kierownice , ale chyba nie jest wklesła ;-)
MikeB4 / 2006-10-20 20:24:54 /
capris popisał się nie lada poczuciem humoru ładując do tego wątku zdjęcia swojej kiery. A tak na serio to tak mi się spodobała, że juz zacząłem poszukiwac kogos ze stacjonarna wiertarką ;))
Pieknie wyszła ta kierownica.. Powinienes ją wkleic do nowego wątku o orginalności ;))
Wyglada znacznie lepeij niz oryginał ( ktory tez jest niczego sobie w koncu ;)
PozDR!
michalch83 / 2006-10-20 22:55:56 /
a tu mala seria Patentow w aucie ktore nabylem nedawno
na pierwszy ogien to wydech gienty na kolanie bardzo profesionalnie bez zadnych zalaman :-) a spawany na calej odleglosci chyba z dwadziescia razy lub wiecej
nie ma to jak 2.8i power
nastepne zdjecia to profesionalne latki naspawane ze starej blachy na nie oczyszczane i nie wyciente dziury, zabezpieczone tylko lekko minia tak dobrze ze az przeswituje poprzedni kolor blachy
aby je wyprowadzic na rowno trzeba by tak kilka kilo kitu uzyc ale co tam lakiernik bedzie sie martwil :-)
to tylko mala przestroga jak naprawiane sa auta przez ludzi w naszym klubie
CHUDER / 2006-11-11 17:42:14 /
ehh zaczepne to ale ....
hmm czyj to samochd byl niech zgadne ;P hehe
Wojdat / 2006-11-11 21:51:22 /
A umnie wydechy wygladaja prawie identycznie :)
To widze jakis standard.
Tylko puchy srodkowe mam oryginalne.
Aldaron / 2006-11-11 21:58:00 /
Eeee tam Chuder czepiasz się, nie widziałeś mojego wydechu, czego tam nie ma Fiat, WV, Audi i pieron wie co jeszcze a u ciebie to klasa w porównaniu z moim.
keram / 2006-11-11 23:39:57 /
ale fajne łatki :D
chuder wiesz jak robisz dla siebie i masz rury i miga to może byc ale jak nówki wydechy chodza po pare stów to chyba jedyna opcja , no ale rzeczywiscie można sie czasem postarać :P
TOMEK "MIARQA" / 2006-11-12 17:36:26 /
W "struclu" którego rozbieram w wolnych chwilach,znalazłem próbne odwierty po przewody do gazu.Panowie gazownicy(czyt.szmaciarze) zaczęli robić otwory a pózniej chyba stwierdzili,że zrobią w innym miejscu.A główny przewód gazowy przyczepili do podłogi.Owi spacjaliści byli z Kórnika.
Murmur vel Magman / 2006-11-12 17:46:09 /
ja wszytko rozumiem ze wydech jest drogi itp ale jak sie samemu robi wydech to zakup rur i kolanek potrzebnych do zrobienia kompltengo wydechu do V6 capri jest w granicach 200 plus 4 tlumiki uniewrslane 300 zl i jakie 5 godzin i wydech gotowy
z tym nie rozumiem aby dla kogos robic takie badziewie i jeszcze brac za to pieniadze
CHUDER / 2006-11-12 22:15:51 /
mam na warsztatach instruktora.... kompletny frajer... godzinami musże sie z nim użerać taki tępy.... tłumaczyć mu że czegoś robić nie będę bo potem bedzie źle.... ale teraz muszę go przeprosić bo to fachowiec jest.... Michał Anioł spawania.... to zdjęcie zrobione naprędce siemensem sx1 przedstawia pospawane migomatem Uno.
ta metoda powinna się nazywać "na jeża" i to jeszcze 1 spaw na 20 trzyma:)
Marek F / 2006-12-02 23:25:00 /
"na jeża" :)
RAV :) / 2006-12-03 01:06:31 /
nie no wypas, co prawda ja spawać niepotrafie więc niebęde się przechwalał ale takie cuda zasługuja na miano spawania "na jeża" :D
BirdDog / 2006-12-03 01:07:27 /
no tak na jeza tania naprawa blacharska tak wyglada nie ma sie co dziwic takim efektom
CHUDER / 2006-12-03 09:26:59 /
buahahaha mało z krzesła ze smiechu nie spadłem ;-)
MikeB4 / 2006-12-03 11:52:05 /
Ja bogiem spawarki nie jestem ale ten to chyba musi być artystą albo cóś,bo normalny człowiek czegoś takiego nie zrobi, hehe
Murmur vel Magman / 2006-12-03 16:23:15 /
No comment.. :/
eldyablo / 2006-12-03 21:22:22 /
haha ale przynajmniej sie trzyma :D
Jellon aka Revenge Racer / 2006-12-04 01:21:14 /
A ile to kosztuje tak zrobic?
Jak bym to bylo na moim Capri- to dal bym w ...
Chociaz nie jestem bogiem spawanja i spawam pozyczonym migomatem i pierwszy raz za ostatnie 10(!) lat- nie moze nie pochwalic sie.
Na zdjeciu od spodu- wokol spawa to nie rdza. :-)
SlavaK / 2006-12-04 09:06:19 /
Czy przejechanie spawu szlifierką nie powoduje aby ścięcie spawu, przez co staje się on bardziej podatny na korozję??
RAV :) / 2006-12-04 18:19:46 /
??? a co taki nieprzeszlifowany to moze tak se zostać? to i to trzeba zabezpieczyć antykorozyjnie. Jak dobrze pospawane to przeszlifowanie w niczym nie zaszkodzi, a ładniej wyglada.
Nie - szlifując spaw usuwasz tlenki z zewnętrznej powierzchni co pozwoli zmniejszyc korozje.
MikeB4 / 2006-12-04 22:09:59 /
Usuwając czoło i grań spoiny (nie SPAWU, litości!) wpływasz na wzrost wytrzymałości takiego złącza (doczołowego). Struktura powierzchni staje się mniej rozbudowana a przez to zmniejsza się wpływ działania karbu gdyż jak wiadomo pęknięcia mają zalążek w defektach powierzchniowych. Dlatego też poleruje się korbowody, zawory itd. Najpierw trzeba jednak dobrze przyłożyć się do.....spawania:) Szlifując spoiny usuwa się też zanieczyszczenia, które gromadzą się w na powierzchni spoiny. Nic ino spawareczka, kątóweczka, tu się utnie tam się wstawi:)
zapek??? !G.O.P! / 2006-12-04 22:27:29 /
Hehe... :-) Jak-to, nie szlifowac spaw? A jak przyspawalesz reparaturke na blotnik?? Co wtedy? Pozostawic te spawowy garby i poklasc 1kg szpachli? Czy to bedzie lepiej?
Ja mysle tak: jak spaw "gleboki" to szlifowanie spawowego garbu nie daje nic zlego. Daje tylko ladnosc wygljadu.
SlavaK / 2006-12-05 08:19:33 /
lepiej niż jeż:P
Marek F / 2006-12-05 13:35:15 /
masz autko bez szybra?
a jestes tego pewien?
uprzedzam pytania, to nie moje, ufff...
Niezłe
Ciekawe ile auto miało "nadwagi" :)
gryziu liil (EM) / 2006-12-06 17:28:23 /
o kutfa, wygląda jakby to cementem zalali, później szpachel i lakier :D
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2006-12-06 17:30:01 /
a ja myślałem że 1-2mmszpachli na błotnikach to dużo:)
BirdDog / 2006-12-06 17:40:31 /
To mi wygląda na jakiś japoński tynk, albo na gładz ;)
Mysza liil (EM) / 2006-12-06 19:32:17 /
Oż perkkele!! Ile musiała kosztować szpachla na to?? A tak BTW to ciekawe ile kmiot siedzaił nad tym żeby wyprowadzić ładną krzywizne dachu. No chyba,że nie była ładna :D
bartek nowakowski / 2006-12-06 19:40:50 /
no to naprawde pieknosci
z tego co widac to proces trwal troche czasu
wylewana warstwa po warstwie
ehhh
Wojdat / 2006-12-06 21:35:48 /
................... masakra:)
niewiadomskyy / 2006-12-06 21:40:03 /
polscy blacharze to jednak extraklasa.
.STICH. / 2006-12-06 21:42:10 /
Pójdzie kit będzie git :D
Henry F / 2006-12-06 23:15:31 /
U mnie mechanik nie potrafil sobie poradzic z eletkrozaworem wiec spiął go na krotko przy pomocy spinacza do papieru( koloru ZIELONEGO), tak ze zawor jest wlaczony caly czas! Nie mam czasu sie tym zajac a przez to fura sie obrazila i nie chce gadac na benzynie ....
sołtys / 2006-12-07 12:09:18 /
No, to chyba jakimś przedziwnym zjawiskiem nie jest, że nie chce jeździć na benie jak ma gaz na stałe podłączony. Wyjmnij spinacz i dopiero próbuj na benie
gryziu liil (EM) / 2006-12-07 12:14:48 /
ehehhe to chyba jakis tynkarz naprawial a nie blacharz
MichałPoznań / 2006-12-07 17:43:54 /
takie tam kwiatki .. co prawda w nsu 1200c.. ale tez ładne..
niema jak sztabki 4mm przyspawane do podłogi.. no i miejsca gdzie spaw nie chciał zakryć trzeba było wypełnic gwoździami.., śrubami , wkretami, pretami.. itp itd.., najlepszego już ie widac bo za późno pomyslałem o zrobieniu zdjęć..
heh przypomina mi się historia zgnitego malacza kolegi
dokładnie podłoga prawie nieistniała w miejscu mocowań przednich foteli więc pwspawywał kontowniki i śmigal tak dobre pół roku a potem oddał na szrot:) szkoda że niezrobiliśmy żadnych fotek:/
BirdDog / 2006-12-08 22:38:38 /
nie no k***a zawias od szopy?
Marek F / 2006-12-08 23:26:37 /
fura, skora i .....dywanik prawdziwy ;>
Maciasek_3M / 2006-12-11 23:10:28 /
i czojesz sie jak u siebie w domu :-))
CHUDER / 2006-12-11 23:41:52 /
Maciasek to chyba jakaś moda na te dywaniaki... widziałem foto Jaguarów, Bawar siódemek, a nawet Rolls'a z takimi dywanikami:/
Wroniasty / 2006-12-11 23:46:16 /
Może kierowcy myślą że mają jakiegoś tam Jaguara itp. z dywanikiem pod nogami to będą latać jak alladyn
Grzesiek_Rudy / 2006-12-12 01:20:43 /
chyba 70% aut z niemieckich komisów ma takie dywany :)
a to dlatego że 70% niemieckich komisów to komisy tureckie, zdecydowanie nie polecam tam kupowania autek
no wlasnie , tak jak napisal Pająk
przeciez musza utrzymac swoich rodakow na wygnaniu
wiec dywanik w samochodzie dobra opcja
Wojdat / 2006-12-12 08:51:04 /
haha a ja na mojej zjedzonej przez rudego klapie nabazgrałem markerem capri 2,3 s by juz mnie nikt nie pytał co to za model mustanga LOL :)
Jellon aka Revenge Racer / 2006-12-12 12:07:22 /
Czy może mi ktoś powiedzieć, co to do ciężkiej cholery jest????
Może moduł nożnego ssania ? :)
Konradus / 2006-12-15 13:07:11 /
Tempomat.
m.kozlowski / 2006-12-15 13:19:12 /
obstawiam dodatkowe wyposazenie tempomatu, zeby bylo gdzie prawa stope polozyc jak juz gazu wciskac nie trzeba ;)
KaczoR / 2006-12-15 13:19:57 /
też obstawiam tempomat:D zajebisty!:)
Havel aka Gaweł / 2006-12-15 13:20:03 /
Tez mi sie wydaje ze to tempomat pierwszej generacji pana Mietka :]
ja obstawiam mechaniczny regulator wolnych obotów do gaźnika pierburg
Pic polega na tym,że tot ma oryginalne srubu fordowskie, a o pedał gazu się nawet nie opiera.....
Zatrzymuje się w pozycji poziomej na ok. 1 cm nad pedałem gazu.
Jakieś pomysła????
To może być blokada do wersji inwalidzkiej, która miała gaz w manetce.
Ananiasz / 2006-12-15 14:04:50 /
Kiedyś widziawszy golfiaka przerobionego dla inwalidów i też miał cuś takiego.
Ananiasz / 2006-12-15 14:05:51 /
A może to zesputy tempomat?? A ta żaróweczka to pewnie ciśnienie oleju jest??
Wczoraj dowiedziałem się, że "zderzaki" w mojej Grani robił .... dekarz :)))
Blacha 0,6 ale za to cynkowana!!!:)
zapek??? !G.O.P! / 2006-12-15 16:26:30 /
Aaach i najlepsze.... Reflektory dekarz z rozpędu przyspawał do nadwozia:))) Poezja. Szkoda że elektrukę już zrobiłoem, bo wyglądało to jak w Bangladeszu na rynku.
zapek??? !G.O.P! / 2006-12-15 16:29:53 /
wiadomo że metalowe zderzaczki są ładniejsze od plastikowych <lol2> wygląda na blache używaną na dachach więc pewnie nierdzewka :P
Jellon aka Revenge Racer / 2006-12-15 16:54:08 /
Co do tych zderzaków to nie do końca kmiot bo da się zrobić takie zderzaki z blachy i wyglądaja lepiej niż fabryka z plastykiem ale to już trza mieć to cos w dłoniach i oku. A potem pochromować czy tam tak jak jest czarny mat i miodzio ;]
Henry F / 2006-12-15 17:08:45 /
Odpadł tłumik od 2d. Widać fachowe łatanie a i materiał z którego łatka wykonana nie byle jaki. "Dobrze posiedzieć przy Żubrze" :)
Popcio / 2007-01-21 15:56:26 /
Zderzaki o których mowa była zakończyły dziś swą kadencję. Po usunięciu Tworów widać dopiero konstrukcyjną złożoność kształtów i profili oraz że nie jest to nierdzewka a ocynk ogniowy skutecznie zwiększający jednak grubość blachy. Jakby komuś rynny szlak trafił, polecam pana od moich zderzaków:)
zapek??? !G.O.P! / 2007-03-04 16:46:12 /
co to?
zapek??? !G.O.P! / 2007-03-04 17:02:41 /
hahaha, zapodaj jeszcze zdjęcia tych "kloszy reflektorów przyspawanych do nadwozia":))
dieselfan aka zgoniok / 2007-03-05 07:41:16 /
ostał się już ino jeden. Drugi został już "odspawany" bo szkło było zaszło mgłą. Ciekawostką jest fakt, że aby wymienić żarówkę w migaczu trzeba było:
1. "odspawać" zderzak
2. "odspawać" reflektor
3. odręcić wkręt meblowy mocowania kierunkowskazu
i już:)
zapek??? !G.O.P! / 2007-03-05 09:49:38 /
Heh hehe dobre ;-)
dobre dobre dawaj foty :D
Wojdat / 2007-03-05 21:28:43 /
U mnie tez mozna znalezdz slady uzytkowania przez specjaliste sadyste o zpedach iscie plastycznych.
Prog ktory zapackal z powodu dziury po krawezniku pianka montazowa, czyscilem 2 dni wygietym pretem, aby wydobyc cialo stale calkiem z 20 cm odcinka progu...nie o mieszkal przy tym zatopic koncowki odplywu o efektach nie musze chyba wspominac :-)
Mattai / 2007-03-12 21:45:09 /
Wojdat / 2007-09-12 21:48:04 /
Dobry Boże.................. swoją drogą... jak sie jezdziło?
Marek F / 2007-09-13 07:49:52 /
poprzednik tym nie pojezdził
ja zawijam to lawetą
i nim w to wsiade to zmienie :)
Wojdat / 2007-09-13 22:01:04 /
No to dzisiaj mało nie usiadłem ze śmiechu :)
Byłem akurat w serwisie odebrać auto służbowe, gdy wpadła kobitka z pretensjami, że w wyposażeniu auta nie ma lewarka. Złapała gumę i nie było możliwości wymienić koła.
Co się okazało? Lewarek był, a jakże. Leżał sobie na swoim miejscu ZABUDOWANY BUTLĄ GAZOWĄ zamontowaną w miejscu koła zapasowego :D
Czy fantazja naszych gazowników ma jakieś granice?
gryziu liil (EM) / 2007-11-15 12:03:38 /
od pewnego czasu jezdze z klockiem zamiast regulatora napiecia linki sprzegla, bo sie zabki wylamaly i blokada nie trzyma. mam "nowy" tylko wymienic niema kiedy.
Leszek "QSi" / 2007-11-15 12:14:46 /
Zdarzenia zaslyszane z serwisów:
Wierci sobie dziure w bagazniku pod butle z gazem, a tu naraz psss... i delikatny zapach benzynki ;) A jakże, wiertło już w baku ;)
Młody! Przykręcaj syrenke alarmową! (siakiś opel - fabrycznie jest instalacja i kostki, dokladajac alarm trzeba zamontowac tylko osprzet). No więc młody przykrecil syrenke gdzie jej miejsce (prawie...) i krzyczy z dumą, że gotowe. A tu 2 wkręty wystają po kilka cm z tylnego błotnika :)
Jade na test hamulców! I pojechał.... kilka mignięć swiatel stopu i wbił się chłodnicą w rury lezace na koncu placu... na szybko klejenie chlodni i zderzaka, szybki lakier i do klienta....
Dzien dobry! Moja omega mv6 coś sie dławi przy 190 km/h na gazie. Nie moge tak jezdzic! Proszę to naprawić! - Ależ prosżę Pana, my nie mamy gdzie tego sprawdzić! - Pan wsiada, ja pokaże. No i młody wsiadł :) Ale co z tego, jak przyjechal zielony ze strachu i nie zauwazyl i tak objawów...
Srodek serwisu, fura na wstecznym zaparkowana, reczny nie zaciągnięty... grzebią pod maską
-Eeeeeeeee! Trąć go! - Dobra! I trącil... przez otwartą szybę... i pojechał z samochodem do tyłu, zatrzymując się tuż za drzwiami wjazdoowymi do serwisu. Tak tak, byly zamknięte...
Odkręcają sobie we dwóch skrzynie automat. Jeden z jednej strony, drugi z drugiej strony. Odkrecili juz wszystko. Naprawde wszystko :) A skrzynia jednemu koło głowy łubudu na glebe...
Te kwiatki pochodzą z ASO, wiec nie ma sie co dziwic kmiotowi...
Mysza liil (EM) / 2007-11-15 12:20:41 /
Przypadek z dziurą w baku znam nieco inny :)
Nasz kolega, ksywki nie wymienię :) ciął granadę diaksem... wycinając otwór w bagażniku wyciął również otwór w baku.
Kolega ma się dobrze, bak nie wybuchł tylko trochę benzyny uciekło :)
Trójkąt / 2007-11-15 13:31:12 /
Ta tez go znam :)
ja kiedys likwidowalem pozostalosci po gazie w Taryfie, odkrecilem 3 srubki od stelaża na butle a 4 sie nie chciala odkrecic. krecila sie razem z nakretka, a jakos od spodu nie moglem jej zlokalizowac. po jakims czasie sie wkurzylem, wzialem pilke i odcialem cala srube w bagazniku i gdy juz to zrobilem caly wydech z tylu wyladowal na glebie.. :]
gazownik jedna ze srub od stelaza zamontowal na jednym razem z wieszakiem od wydechu.
na szczescie wystawal mi jakis jeszcze 1 cm w bagazniku wiec dalem nakretke i wydech sie trzyma.. :)
pomijajac juz kawalek drewna napinajacy linke od maski przy raczce od otwierania :] nie wiem po co komu to bylo ale dziala tez bez patyka.. :D
nie ma to jak jezdzic Taryfa.. :]
Mac13k / 2007-11-15 16:22:32 /
ostatnio utylizowałem tc III znalazłem całkiem niezły hak.. i ładnie naprawiony tłumik, końcowa rura była tylko wsunieta.. na samym końcu od wewnątrz było nawet troche gwintu..
ja ostatnio widziałem jak w Capri ktoś wzmocnił podłużnice prętem zbrojeniowym przyspawanym w poprzek, najlepszy w tym jest to ze podłużnica i tak odstawała od podłogi ze palca można było wcisnąć, u kogo w Capri to było nie zdradzę, nie u mnie :)
Kohito_PS / 2007-11-15 17:02:12 /
haha prowizorki i patenty najdłuzej sie trzymają taka prawda :)
Jellon aka Revenge Racer / 2007-11-15 17:52:09 /
UWAGA SUPER OFERTA...!!!! Czegoś takiego nie znajdziecie nigdzie!! Tylko tu i Tylko teraz! Wiskoza do FORDA z dożywotnią gwarancją!!!
Towar używany ale w świetnym stanie. Udzielam dożywotniej gwarancji!!!
Trójkąt / 2007-11-15 18:11:41 /
Sprzedam z wiatrakiem lub bez. Możliwość negocjacji ceny :]
Trójkąt / 2007-11-15 18:14:08 /
gdzieś tyś to dorwał ja czegoś takiego nigdy nie widziałem hehe ja mam tylko u siebie ssanie ręczne i nie nażekam :P:P
BenioTL / 2007-11-15 21:05:58 /
Dawno temu jak jeszcze praktykowałem w warsztacie przyjechał do nas klient maluszkiem którego dopiero co kupił na giełdzie i mówi "Wezcie mi Panowie przeregulójcie silnik bo słaby cosik" .Po regulacji auto nadal było mułowate.Okazało się że podłoga w maluszku była betonem zalana:)
Zresztą kiedyś też kiedyś kupiłewm Tauniaka na części i okazało się że boki podłogi bagażnika wylewką betonową były potraktowane.
Wydaje mi się że lastryko byłoby lepsze od betonu. Wogule te wylewki betonowe to jakaś chała jest kruszą się.
Michał.. / 2007-11-15 21:48:41 /
Ale chemia budowlana poszla do przodu :) Teraz mozna dodawać plastyfikatorów do betonu, nie pokruszy sie - łata na mur beton na lata ;)
Mysza liil (EM) / 2007-11-15 22:00:57 /
Hmmm...
Naziści podczas II wojny budowali betonowe okręty. Jeden taki nawet gdzieś w okolicach Świnoujścia spoczywa zdajesię...
Ale betonowe samochody ...???
Aldaron / 2007-11-15 22:07:39 /
Można to w sumie wzmocnić prętami taką wylewke i powinno na wybojach nie pęknąć. Nie jest to taki najgorszy pomysł. Stare patenty babci na problemy są jednak najlepsze.
Na problemy capci najlepsze rady babci. Jak mówi stare pożekadło blacharza.
Michał.. / 2007-11-16 00:20:55 /
Aldaron - nie okręty, a statki - dokładnie tankowce do przewozu benzyny syntetycznej. W sumie zwodowali chyba 8 sztuk, z tego 6 w Darłowie i 2 w Szczecinie. Owe szczecińskie bliźniaki zatopione zostały w 1945 r. - jeden w porcie Świnoujście, a drugi na Jeziorze Dąbie.
Ale znacznie więcej po 36 'betonowców' wyprodukowali jankesi, którzy na brak stali raczej nie narzekali. Wbrew pozorom statek z betonu to nie jeden z najgłupszych pomysłów iIi Rzeszy.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-11-16 00:22:26 /
Ze to nie głupi pomysł to wiem. Takie betonowe statki miały jakieś szczególnie przydatne właściwości. Niestety nie pamiętam jakie. :)
To chyba ma jakiś związek ze znacznym wzrostem ilości spożywanego ostatnio C2H5OH w różnych postaciach :)
Aldaron / 2007-11-16 11:05:21 /
Niemcy stawiali na szlakach miny magnetyczne z zapalnikiem zbliżeniowym. Statek nie musiał jej dotknąć - wystarczyło że przechodził poniżej 100m od miny, a ta wybuchała. Tymczasem betonowca dostrzegała dopiero z odległości kilku metrów [jakiś metal w sobie posiadał, choćby w maszynowni], więc praktycznie wystarczyło stosować te same środki ostrożności co wobec zwykłych min kontaktowych.
Niestety wkrótce potem wynaleźli miny akustyczne i betonowce okazały się nieskuteczne.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-11-16 11:57:13 /
Z tego co mi wiadomo betonowce wcale nie były budowane ze względu na jakieś przydatne właściwości tylko przez brak stali którą pochłaniała budowa okrętów wojennych,łodzi podwodnych,czołgów itd.Statki te posiadały raczej wiele wad,były dużo bardziej podatne na uszkodzenia od konstyrukcji stalowych i przy niewielkim uszkodzeniu kadłuba tonęły jak kamień a ich budowa była o wiele bardziej skomplikowana,przez to czasochłonna i droższa.Nie wiem jak z tą niewykrywalnością przez miny magnetyczne gdyż bylo w nich sporo metalu,chociażby przez to że były konstukcją żelbetową.Jeden taki betonowy tankowiec zachowany w stanie bardzo dobrym stoi w Rostocku (przynajmniej stał jakieś cztery lata temu),jakby ktoś chciał zobaczyć coś takiego to zapraszam do Szczecina,na Jeziorze Dąbie zachował sie 90 metrowy kadłub tankowca Ulrich Finsterwalde,pozdoovki.
kacheł / 2007-11-16 13:30:13 /
Oczywiście Kacheau masz rację - u jankesów zawsze ważniejsze były wyliczenia księgowych (jak ze słynna kierownicą Cortiny czy zbiornikiem w Pinto) niż wojennych taktyków. Sprawa min magnetycznych wyszła niejako przypadkiem i na pewnym etapie zapaliła zielone światło dla pomysłu, który w sumie miał bardzo licznych wrogów i generalnie okazał się ślepą uliczką.
Ten 'Ulrich F...' na Dąbiu to właśnie jeden z bliźniaków zwodowanych w stoczni Vulkan. Jego bliźniak 'Karl Finsterwalde' leży zatopiony w Świnoujściu.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-11-16 13:59:05 /
to tak nie w temacie forum, ale apropos watku, prosze bardzo:
http://okretywojenne.pl/pefu/html/pl_wyborcza1.htm
Leszek "QSi" / 2007-11-16 13:59:12 /
Tu macie co nieco o betonowcach z Polski.
http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://g.o2.pl/file_cms/2006/04/07/181922.jpg&imgrefurl=http://wiadomosci.o2.pl/%3Fs%3D512%26t%3D6227&h=200&w=250&sz=41&hl=pl&start=13&tbnid=Ck8WfN94SSaLbM:&tbnh=89&tbnw=111&prev=/images%3Fq%3Dbetonowiec%26gbv%3D2%26svnum%3D10%26hl%3Dpl
Pzdr
w USA w czasach wojny budowano duże frachtowce, podczas lądowania w Normandi do wybrzeża Francji dopłyneło kilka betonowych doków które potem służyły jako porty rozładunkowe do czasu zdobycia dużych portów Francji.
Pływają także betonowe podstawy wież wiertniczych, bo przecież trzeba je gdzieś dostarczyć potem się je zalewa by osiadły na dnie a następnie uszczelnia i odpompowuje wodę gdy dolne partie zostaną na stałe przytwierdzone do dna
BirdDog / 2007-11-16 20:26:29 /
Jeszcze jedno na stronie napisano "Próby tworzenia „murowanych” statków podejmowano też w Rosji i w USA. Nic jednak nie wiadomo, by do dzisiaj przetrwały jakiekolwiek ich efekty."
Więc, doki w Normandi nadal stoją a Betonowe frachtowce można jeszcze spotkać zacumowane jeden za drugim w okolicy jednej wysepki na Pacyfiku (nie pamiętam nazwy) służą za ochronę naturalnej rafy koralowej.
Brały udział w teście broni jądrowej zdetonowanej z pod wody w centrum mini floty kilkunastu okrętów wycofanych z wojska po 2 Wojnie Światowej, po teście jako że nie zatoneły odholowano je na miejsce w którym są zacumowane od blisko 60 lat
BirdDog / 2007-11-16 20:31:53 /
krk4m a ocoloto z ta kierownica z cortiny?
Było tu http://www.capri.pl/forum/26422#26435
Przy opracowywaniu Cortiny mkI zespół czterech ludzi pracował równy miesiąc nad obniżeniem kosztu produkcji koła kierownicy o... ćwierć pensa [w owych czasach funt dzielił się na 240 pensów, czyli rzec można że o 1/1000 funta].
Cortin MkI wyprodukowano 1.010 tys. sztuk, czyli oszczędność produkcyjna wyniosła jakieś 1050 Ł, a miesięczna pensja dla owych dwóch konstruktorów, technologa i kreślarza wyniosła niecałe 300 funtów [rzecz działa się 45 lat temu, najdroższy model RR Phantom V kosztował 10.123 Ł].
Czyli koncern wyszedł na tym manewrze o 750 Ł [jedną Cortinę] do przodu :))
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-11-16 22:25:23 /
jak mawiał jeden palant: "zawsze to zysk, a nie strata"
Mysza liil (EM) / 2007-11-16 22:34:07 /
"i car sie po kopiejkę schylił" ;-)
bobik liil / 2007-11-16 22:40:56 /
senkju, to pewnie poznaniacy na emigracji byli ;) (szkoci to poznaniacy wygnani za rozrzutność)
Buahahha, dobre, Coke :) dobre.
O matko.
W normalnej firmie jeden pracownik wymyslilby to w jeden dzien.
A niejeden uzytkownik Capri.pl w godzine :)
pmx (wiewior;) / 2007-11-16 23:47:48 /
czyli było warto, po jedna Cortinę ja bym sie schylił :D
Tomek BirdDog vel Tomi, ta próba była w Atolu Bikini (jak wiele innych prób atomowych w okolicach Wysp Marshala)
W tym akurat przypadku obok betonowców, brał udział jedyny ocalały z IIWŚ ciężki krążownik niemiecki, przejęty przez aliantów - Prinz Eugen . I też nie zatonął po wybuchu, ale jako zbyt radioaktywny został specjalnie zatopiony.
Pzdr
Wiem, że pytanie Mike'a B4 było nie w tym wątku, ale nie chcę otwierać nowego, a tamten został zamknięty przez samego Moderatora.
No więc nie doceniłem Perany - oprócz trzech Pinto 2.0 ma jeszcze dwa 1.6 (jeden na tłokach 81.3, a drugi na 87.7). Ale najważniejsze jest to, że wszystkie mają długość odlewu głowicy 470 mm i długość bloku 483 mm. Czyli dobrze pamiętałem, że głowice są przekładalne, aczkolwiek wysokości bloku są różne.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-11-23 22:20:13 /
Czyli nie ma sie co bawić w 1.6 ;-))) Dzięki za odp. ... a to że jest niższy to akurat mnie nie urządza ;-p krótszy o pare cm byłby lepszy (no troche paradoksalne słowa ;-)))
MikeB4 / 2007-11-23 23:00:05 /
Zgadza się, Krk. Długość jest taka sama. A np. osłony pasków rozrządu są różne (dla 1.6 i 2.0) właśnie przez różną wysokość. Z tego co pamiętam, to było około 1 - 1,5cm.
Kfiatki z mojej Granady:
Efekt przykręcenia przegubu wału śrubami M10 klasy 5.8 zamiast pasowanych M12 klasę albo dwie wyżej :) Czemu tak? Chyba nie dojdziesz Pan :)
No i wahacz. Czyż nie piękna precyzyjna robota? :)
Tylko tak się zastanawiam jakie idee przyświecają takim czynom? Bo ekonomia to raczej nie.
Ile to trzeba środków i czasu zmarnować na takie łatki, gdy zdrowy wahacz można znaleźć za czapkę gruszek a wymiana to jest 30 minut nieskomplikowanej roboty dla jednej osoby.
gryziu liil (EM) / 2008-01-05 18:06:11 /
ooo z chęcią wpadnę po czapkę gruszek do Ciebie Gryziu:)
A te śruby to sprzedaj gdzieś na uczelnie, bo myślę, że to dobry materiał dydaktyczny jest;-)
bobik liil / 2008-01-05 18:12:48 /
o własnie gryziu trzeba opuszczac trawers z tyłu zeby wyciagnac wachacz?czy bez kombinaci wyłazi,nie wiedzialem ze wachacz w grani potrafi tak zgnic :)
Trzeba opuszczać, bo inaczej nie ma gdzie wycofać śruby przetykającej silentblock przy progu. A zgnić potrafi niestety :( i pewnie przyczyniają się do tego siadnięte sprężyny i przycieranie nim co chwila :(
gryziu liil (EM) / 2008-01-05 20:11:21 /
to nie dobrze,musze wymienic wlasnie silentbloki bo sie z leksza wybiły,tylko niech sie cieplej zrobi :)
Magielek:/
Dla mniej wtajemniczonych dodam, ze jest to bardzo "udana" próba pogodzenia magla od granady najnowszego typu z drążkami z magla z granady przed FLem. Szkoda tylko, że zabrakło oryginalnych elementów i to co leży po środku to zwykła nakrętka 8!!!!
Ciekaw jestem czy to było: "sam se naprawiłem", czy "majster zregenerował" za ciężką kasę:/
bobik liil / 2008-05-01 00:03:16 /
no to ładna rzeźba musieli toczyć gwint na listwie, na a że zostały dziury pod wkręcane drążki to trza było wsadzić nakrętkę bo sprężyna dociskająca miseczkę była za krótka :D Polak potrafi :)
no właśnie sęk w tym, ze sprężyny i miseczki nie było WCALE!!
bobik liil / 2008-05-01 21:13:18 /
może trochę z innej beczki ale nie do końca co kmiot potrafi zrobić z samochodem czyli wyrwać żywcem belkę trzymającą most z podłużnic :) wściekając sie
To ja z podobnej beczki. Kilka dni temu miałem olbrzymie szczęcie przebijać się przez totalnie zniszczoną drogę. W pewnym momencie usłyszałem głuche dup. Pierwsze odczucia to - nic sie nie stało, różnicy w prowadzeniu nie ma. Ale na zwykłej drodze samochód już nie chciał tak sprawnie skręcać. A hamowanie to była loteria...
Pojechałem więc na stacje diagnostyczną, co by mi "fachowiec" obejrzał zawieszenie i przy okazji może jakieś luzy znalazł czy usterki. "Fachowiec" nie znalazł niczego, choc 15 min szarpał, stukał i świecił po wszystkich elementach zawiasu. "Możliwe że ma lekki luz na prawym drążku...... i chyba łożysko lewego koła już pada, bo cos z tym kołem jest.... ale nie wiem co". Dziś zdjąłem koło.... Kto wie co jest nie tak?
UglyKid / 2008-05-13 21:56:42 /
to ramie od końcówki drążka jest przeszczepione od czegoś innego ? bo trochę nie wyraźne foto
Słabo widać , ale chyba nie masz jednej nakrętki na tym kawałku do którego przykręca się drążek kierowniczy ;-)) zapomniało sie komuś ??
MikeB4 / 2008-05-13 22:05:08 /
dobra już zczaiłem odkręciła sie nakrętka od ramienia :) hehe i tego nie zauważył diagnosta?
No niestety nie zauważył.... Nakrętka pewnie wystrzeliła bo gwint był mocno zjechany. A mi wszyscy powtarzają żebym do warsztatów jeździł :)
UglyKid / 2008-05-13 22:17:32 /
jak się pojedzie na stację diagnostyczną to zawsze padają łożyska w kołach.
Jak pojechałem w dzień po wymianie. To się dowiedziałem że powinienem wymienić.
A mój były taunus przeszedł przegląd bez tylnych hamulców i z rozwaloną pompą hamulcową
pozdrawiam Panów diagnostów.
przewód olejowy do turbiny, cieknie? zakładamy drucik miedziany na końcówkę, może przestanie, ojej cieknie dalej? musi pan jechać gdzie indziej :)
Dziś wybebeszając wnętrze jak ściągałem kierownice to po fakcie zadumałem się na długą chwile otóż poprzedni właściciel albo któryś inny na wieloklin nabił kiere z sześciokątem czy ośmio nie przypatrzyłem się. Patent bomba:) i działał
Szafa !G.O.P! / 2008-05-27 00:48:51 /
Trudno dostępne części łatwo zastąpić zamiennikiem nie wiele gorszym od oryginału;-) Dodam, że puszka jest w środku pusta:)
bobik liil / 2008-06-05 08:40:05 /
Skąd tyś to wygrzebał Bob? :D
Czym ten "tłumik" był wcześniej ?
marian212 / 2008-06-05 11:15:07 /
może jakaś garmażeria, albo chłodnictwo, bo to kwasówka;-)
bobik liil / 2008-06-05 11:36:18 /
to jest na pewno jakis firmowy, tuningowy Y pipe :)
Kriss_MustangII / 2008-06-05 13:40:57 /
bob ty sie lepiej przyznaj ze to twoje dzielo z mlodosci :)
Szkoda ze nie ma tu fotek progów pojazdu z ktorego pochodzi ten tlumik ;)
Mysza liil (EM) / 2008-06-05 16:16:25 /
moj znajomy kupil Porshe 924 ze spawana kolumna kierownicy.Dowiedzial sie o tym po przebudzeniu w szpitalu.Auto wylecialo lukiem z autostrady przy 160km/h.
krissnr70 / 2008-06-05 19:46:56 /
Proszę o to wspomniane przez Myszę progi:)
bobik liil / 2008-06-13 10:37:49 /
czyżby nikogo nie urzekły progi dorobione z deski;-) Progi to to co leży pod samochodem;-) Porządna stolarska robota. Dużo gwoździków:)
bobik liil / 2008-06-17 14:39:23 /
Zaniemówili z wrażenia, swoją drogą to aż dziw że w naszym pięknym nadwiślańskim kraju taki kwiat wyszedł dopiero teraz... Drewno to taki dobry materiał, wytrzymuje jako kadłuby, podkłady kolejowe i nie rzdewieje, same zalety :)
SzooGun / 2008-06-17 15:58:47 /
no to ja sie dołączę wykręciłem dzisiaj z matki samochodu marki nie podam :)bo nie ford elektro dysze wolnych obrotów bo nie banglał na wolnych,stwierdziłem że sie zatarła :) ale widząc ze już ją ktoś rozbierał też ja rozmontowałem :D i oczom mym ukazał się kawałek słomy wciśnięty pod trzpień zaworu a obudowę i ręce mi opadły :)typowy przykład totalnego buractwa;\
a z kad wiesz ze słoma ta nie miała chomologacji??
fordofil / 2008-06-17 20:32:44 /
CHomologacji na pewno nie miała... co najwyżej homologacji
wąski77 / 2008-06-17 20:34:20 /
no napewno włoskiej homologacji :),w fabryce raczej nie upchnęli do środka kawałka słomy
to w ramach akcji "biodegradowalne samochody", pomysłodawca pewnie by dostał buziaka od dorodnej eko-loszki
Flonder / 2008-06-17 22:50:13 /
Ta słoma mogła się 'wytrącić' z jakiegoś biopaliwa ;)
Mysza liil (EM) / 2008-06-18 08:28:59 /
słoma hahaha dobre :P:P ale co za mózg to zrobił:P
BenioTL / 2008-06-19 20:03:56 /
Przez ponad rok jak mam obecnego caprika , wszyscy którzy mieli okazji nim sie przejechać mówili "ale sprzęgło ci ciężko chodzi". Wczoraj zabrałem się za wymianę linki sprzęgła bo myślałem że sie już po prostu przetarła a z wciśnięciem sprzęgła były coraz wieksze problemy. Gdy odczepiłem końcówkę linki od tego ucha na skrzyni okazało sie że linka wogóle nie była zamocowana w tym otworze przez który przechodził gwint linki gdzie można sobie regulować jej naciągnięcie. Po wymianie linki na nową i poprawnym zamontowaniu , sprzęgło chodzi elegancko i leciutko :D Ot chyba ktoś sie śpieszył przy zakładaniu tej poprzedniej linki :/
Kohito_PS / 2008-07-03 08:34:58 /
trochę szpachlu :)
z moich błotników tez podobnie schodziła:) uśmiałem się przeokropnie :D
Szafa !G.O.P! / 2008-07-08 23:18:55 /
szpachla, szpachla i jeszcze raz szpachla:P:P i tak powstało arcydzieło
BenioTL / 2008-07-10 22:45:19 /
i ta szpachla dostanie drugie życie jako polsilwer :D
dokładnie:P
BenioTL / 2008-07-11 13:57:51 /
mój kolega od jakiegoś czasupomyka sobie takim bmw pewnego razu przyszedłem porobic cos przy moim capri bo stoi tuz obok miejsca jego zamieszkania akurat kumpel poprawiki pod lakier rozpoczął a szło mu to słabo to mówie pomoge ci bo jzu kilka gratów szpachlowałem no i sie zabralismy do rzeczy, dzis odkrylismy ze cały próg kierowcy zbudowany jest z takiego dziwnego czegos do uszczelniania okien :) ale spoko wszystko juz ogarniete- wyspawalismy prawe i lewe nadkole tylne teraz tylko podocierac to no i został ten nieszczesny próg i podłoga w okolicy pedałów- hmm myslałem ze tylko w starych rumplach takei patenty odchodzą :)
Jellon aka Revenge Racer / 2008-07-21 02:31:28 /
podobny wątek ale na innym forum, też mają wesołych mechaników :D
http://forum.tdi-tuning.pl/printview.php?t=434&start=120
Kohito_PS / 2008-08-16 18:30:31 /
HORRRROORRR!!!!
bon / 2008-08-16 20:25:26 /
Mnie osobiście, najbardziej podoba się historia z heblami, które nie działają poprawnie..
white_wolf / 2008-08-16 23:36:25 /
Wyeksploatowana do końca :)
BTW. Widzialem coś podobnego w golfie mkI stuningowanym na GTI (nawet silnik z k-jetem mial, nie powiem, troche to szło..) Chłopaki zrobili wszystko, oprocz hebli niestety. Nie starczylo juz mamony na nowe tarcze. Część tarczy wentylowanej była wyłamana, taki jakby kawałek pizzy. Po czym wsadzone na swoje miejsce i zaczepione klamrami z drutu miedzy kanałami wentylacyjnymi. To byla massakra ;) A okazalo się to przez przypadek, jak nowy wlasciciel zdjął koło. Wcześniej doginal tym sprzętem po 150 na godzine, oczywiscie tez hamował. Cudem nic się nie stało. Gdyby ten kawałek wyskoczyl i wpasowal się pod zacisk...
Mysza liil (EM) / 2008-08-17 09:03:12 /
a mnie zafascynował ten zestaw:
przykład uświadamia że każdy milimetr grubości tarczy da się wykorzystać :)
ściągnięte z http://www.hamulce.net/tabel.htm
zygzak_wFe / 2008-08-17 15:18:11 /
przypadek z życia wzięty :) - koleś mercem przyjechał na wymianę klocków, na to mechanior, że tarcze też by trzeba już wymienić, gość się wkurzył bo myslał, że tamten go chce naciągnąć i pojechał do innego i powiedział by mu te tarcze przetoczyli. A kolejny mechanior na to, co tu przetaczać, to są tarcze??? to są czipsy :)
Shadow / 2008-08-17 17:19:24 /
wyjeżdżone do imentu :) ała
Jellon aka Revenge Racer / 2008-08-19 00:07:05 /
Taa... szkoda tylko, że "odkrywca" tych tarcz nie zauważył śladu po wyjściu noża tokarskiego :) ...zresztą już o tym było
gryziu liil (EM) / 2008-08-19 13:43:50 /
dziś natrafiłem na jednoczęściowy wydech w moim Capri
zawaliście się wyjmowało :/
ale to częste
następną ciekawostką była przyspawana suka wału , toż śrubki chyba były za słabe :/
czuję że będzie więcej ciekawostek w tym samochodzie :)
Wojdat / 2008-08-19 23:39:40 /
Nie pamietam czy już to pokazywałem:
robiąc porządki w zdjęciach znalazłem taką o to fote :)
z takim dolotem kupiłem caprika haha. Dodam że w drodze do granadziarza żeby to naprawić zgubiłem mikser razem ze stożkiem :)
Kohito_PS / 2008-09-24 22:21:46 /
wlasciwie to niewiem gdzie to dac, ale dam tutaj.
dzis przy okazji regulacji zaworow w aucie mojej dziewoi, niedawno kupiona Fiesta 1.1 ukazal sie taki obrazek.
nadmienie ze nowa uszczelka dekla kosztuje 8.5zl
olej tez pewnie zadko byl wymieniany. klawiatura pokryta czarna mazia.
Leszek "QSi" / 2008-09-24 23:41:53 /
Te dekle lubią się niestety krzywić od temperatury i później ten silikon okazuje się niezbędny aby nie ciekło spod nawet nowej uszczelki ..........
Co do oleju to u mnie wyglądało tak samo - musiała długo stać albo był dawno nie wymieniany ;-)
MikeB4 / 2008-09-24 23:52:38 /
dekiel jest podwojny i krzywi sie raczej od zbyt mocnego dokrecania srub a nie od temperatury, ktora tam raczej nie jest zbyt wysoka.
Leszek "QSi" / 2008-09-25 01:34:34 /
kohaś to jak dojechałeś ?
na benie ??
Wojdat / 2008-09-25 08:23:53 /
Uszczelka kosztuje 5,50 a nie 8,50 :) i taki sam syf mialem pod kapa. Kape wyczyscilem, wyprostowalem i nic nie cieknie.
dojechałem na benie, jakoś tam prowizorycznie wciśnałęm rozjechany stożek i sie dało jechać :)
Kohito_PS / 2008-09-25 10:06:12 /
ten silnik to już zdecydowanie przepala olej i taki syf jest pod deklem :)
Albo ma olej long-lajf ;) Po 50 tys bez wymiany na minerale tez sie takie cuda robią :) Po SPECJALu albo Lotosie jeszcze prędzej ;)
Mysza liil (EM) / 2008-09-25 19:59:35 /
no olejek byl cokolwiek zuzyty i smierdzacy. dzis wymieniony na funkielnowke SL/CF, do nastepnej wymiany raczej nie doczeka, bo pojedzie w swiat.
Leszek "QSi" / 2008-09-25 22:41:18 /
Ze olej stary to jedno, a drugie to to ze w tych silnikach dekiel byl tez malowany od srodka. Ta farba predzej czy pozniej zawsze sie luszczyla i zacznala wysmienicie zbierac wszystkie syfy.
Piaskowanie wewnetrznej strony dekla rozwiazuje problem
bartek nowakowski / 2008-09-27 21:38:10 /
Słyszałem wiele wypowiedzi że na standardowych gumach kołyska lata jak głupia bo nie trzymają... jak rozbierałem u siebie zawieszenie to znalazłem coś co zaprzeczało tym teorią. Sądzę że to co jest na zdjęciach nie jest oryginalnie prawda??
No i co sądzicie o takim patencie:P
Szafa !G.O.P! / 2008-11-09 23:54:42 /
bardzo ładny Fordowy patent ;)
Te gumy w trakcie wyoblonych trójkątów są oryginalne , te dodane obok nie
marian212 / 2008-11-10 07:18:23 /
Nie no gumy to wiem że orydzinal:P nawet owal mają fordowski:) zastanawia mnie czy zakładać ten "patent" czy się go pozbyć. Chyba w niczym nie przeszkadza, jeśli nie zahaczę o jakąś studzienkę:/ bo wtedy kołyska nie wypadnie z gum i pójdą całe podłużnice i komorą silnika:(
Szafa !G.O.P! / 2008-11-10 09:53:17 /
ja zahaczysz o studzienke to Ci oryginalne gumy też nie pomogą
zważając na Magdę , stwiałbym na jaknajwiększy komfort
marian212 / 2008-11-10 10:14:37 /
Jezdzi się tak żeby na wystającą studzienkę nie trafić:)
czytaj. "nie hamuj przed studzienkami"
marian212 / 2008-11-10 11:29:19 /
Hehe ma się rozumieć:)
Szafa !G.O.P! / 2008-11-10 11:38:39 /
Jeżeli te dekle nie są z gumy, to będą tłukły się w gnieździe w budzie i robiły larmo. Wywal to do kosza.
zapek??? !G.O.P! / 2008-11-10 16:10:49 /
No nie są z gumy, ale są tak dopasowane, że pasuję idealnie i się nic nie tłucze.
Szafa !G.O.P! / 2008-11-10 17:14:22 /
tylko ten patent zaprzecza tulei gum-metal bo skręcasz na sztywno kołyske z podłużnicą.
Sądzę że instalator tego patentu miał na celu stworzenie czegoś, podobnego jak drugie mocowanie kołyski. miało to na "celu" chyba usztywnienie przedniego mocowania. A czy na sztywno? hmm jest to po jednej stronie tylko jest a druga od kołyski nadal może pracować na tulei. Tak sądze i tak na chłopski rozum to wygląda
Szafa !G.O.P! / 2008-11-10 18:36:19 /
hehe dobre
w takim razie to co jest między nimi , czyli oryginalna guma jest całkowicie zbyteczna :D
sztywniak niezły :D
Wojdat / 2008-11-10 20:07:19 /
Sztywniak, sztywniakiem ale moim kochanym:) Poskręcam gnoja tak jak był i się zobaczy, jak coś to 10 minut roboty z tym jest:)
A tak Ps Marian AGĘ kurna AGĘ!!! nie Magdę ja nie wiem skąd żeś wyrwał to imię??
A tak Ps2 Beddie dzięki za zwrócenie uwagi( w dość ciekawy sposób) bo nie zauważyłem:P
Szafa !G.O.P! / 2008-11-10 21:28:35 /
Niech się tylko Magda o Adze dowie...
Młody_wFe / 2008-11-11 10:20:35 /
To Marian będzie do końca życia w polu robił :D
Beddie / 2008-11-11 12:48:42 /
Niech się Aga o Magdzie dowie..... To wtedy i Marian i Ja w polu robić będziemy:P
Szafa !G.O.P! / 2008-11-11 14:11:05 /
Sorki , znów pojebałem
marian212 / 2008-11-11 19:42:01 /
xD
Szafa !G.O.P! / 2008-11-11 19:43:22 /
A propos studzienek... :) Dziś się wybrałem Carlą za miasto na przejażdżkę i powiem tak: na remontowanej drodze zostawili studzienki, które wystawały sporo ponad ziemię. Od miski do gleby mam jakieś 6cm i jak przejeżdżałem nad pierwszą (dopiero zauważoną) to dałem po garach co by bardziej przód podniosło a na lewarku biegów poczułem jak dosłownie drasnąłem studzienkę łapą skrzyni.. :) Miałem całe włosy zjeżone na łapach i następne studzienki to już slalomem :D
Popieram przedmówcę: nie hamować przed studzienkami!! :)
Czyli tak: zahamujesz to możesz zostawić zawieszenie, dasz w garnek możesz zostawić skrzynię :P
Wniosek: skrzynia tańsza - dawać w garnek :D
zapek??? !G.O.P! / 2008-11-11 20:18:16 /
Polak potrafi tylko jedno.... Dzis znowu mi sie do auta wjebali ... bronilem sie jak moglem przed alarmem ale chyba czas nadszedl
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2008-11-11 20:27:35 /
Kurde.. szkoda. A mówiłem Ci Ptasiek! Alarm to była pierwsza elektroniczna rzecz, jaką założyłem! I jest tak ustawiony, że jak ktoś pierdnie z boku to od razu się włącza. Tak, żeby odstraszał gnoi. Mam nadzieję, ze Ci chociaż nic nie poniszczyli...
czego szukają w Twoim samochodzie ???
czy radio masz takie hiper-super że każdy chce je mieć ??
Wojdat / 2008-11-12 07:55:28 /
To była akcja celem której miała paść Ptaśkorura:) A tak serio to Ptasiek przełąm się załóż wyjca i niech gnoi straszy.
Szafa !G.O.P! / 2008-11-12 14:31:51 /
mały offtop ale śmieszny znaleziony w sieci :)
najlepsza ta strzykawka i proch;-)
bobik liil / 2008-11-12 19:56:18 /
no co musiał se walnąć działkę żeby mieć wizję jak ożenić to do kupy z PCV .
zdejmowałem koła w aucie klienta i zastanowiło mnie czemu szpilki są chybotliwe, oto powód.
Niby zwykła nakrętka ale czemu otwór nie jest po środku?
Nowy komplecik szpilek i nakrętek zaaplikowany.
Znaczy się, że nakrętka była kiedyś śrubą?
zapek??? !G.O.P! / 2008-11-21 19:28:54 /
raczej ktoś źle miał maszynę ustawioną i spieprzył całą partie, wszystkie 16szt są takie same
po co samochód dużo pali i słabo chodzi? Pomysłowość gazowników nie zna granic:) Oczywiście było to założone na rurę dolotową. Dodam, że bez tego po małej regulacji auto chodzi dużo lepiej....
bobik liil / 2008-11-26 15:28:49 /
IMPCO :)
Mysza liil (EM) / 2008-11-26 15:30:34 /
no i po co zdemontowałeś " klapkę antywybuchową" ?
marian212 / 2008-11-26 15:46:17 /
taa, to zwężka była
brzezin / 2008-11-26 16:00:15 /
ja bym tego zwężką nie nazwał:) raczej ZATYCZKĄ;-)
bobik liil / 2008-11-26 16:18:50 /
Bobik to przecież działa jak przepustnica. Nie widzisz, że jak jest większe podciśnienie to się otwiera ta klapa ;)
Shadow / 2008-11-26 23:05:59 /
Tylko założę się, że gazownik cymbał założył to na odwrót :P Stąd były problemy :D Jak to zdjąłeś to tera będzie zasysał ptaki, prawie tak jak Capri Krauziego.
zapek??? !G.O.P! / 2008-11-26 23:11:56 /
profesjonalny montaż miksera....
fordofil / 2009-03-17 20:14:07 /
Bo w sumie to nie widzę aby można go zamocowac inaczej :P
zapek??? !G.O.P! / 2009-03-17 22:40:37 /
"..Witaj w brygadzie synu..":)).Nic nowego a propo gaziwa
mroziu(zimny) / 2009-03-17 23:42:30 /
No to, to jest light. Widziałem gorsze :)
:) dzisiaj się joko tego pozbył :D
Kohito_PS / 2009-05-31 23:00:31 /
do oddania pas przedni "pełny" w wersji puzle :)
JoKo 3M_U / 2009-06-01 00:33:42 /
może nie kmiot ale kobieta :)
Nie bardzo qumam.
Co to miało być ?
Zabezpieczać półośkę przed wibracjami na wybitym kielichu ?
Aldaron / 2009-09-19 17:09:18 /
urwany z amortyzatora łącznik drążka stabilizatora zawinął się o półoś,dodam ze te elementy były prawie nowe
ale jak to się stało, że się "zawinął"? Przecież koło go nie pociągnęło.
zapek??? !G.O.P! / 2009-09-20 08:50:56 /
też się zastanawiam jak??? a po drodze miał jeszcze giętki przewód hamulcowy któremu się nic nie stało,czary mary
cytat z ogłoszenia: "auto chodzi ładnie na benzynie i na gazie"
fordofil / 2010-04-12 20:31:38 /
o kurwix :O
a ta hydraulika miedziana w rejonie swiec to co to jest?
Leszek "QSi" / 2010-04-12 21:20:07 /
to jest ECO,czyli jak nie zanieczyszczać środowiska :)
hydraulika jest oryginalna ...ale korek od pianki robi najlepsza robotę
Wojdat / 2010-04-12 22:07:27 /
pewnie dzięki temu nie strzela na gazie:D
jak i rowniez na tymze gazie nie jedzie, na benzynie pewnie tez niechetnie :P
Leszek "QSi" / 2010-04-13 09:53:23 /
Palio, Zapek, Tazzman, silnik był w Waszych rękach (ten z Transita), przyznawajcie się, komu w nim pozwoliliście grzebać? Ktoś zdjął podporę wału, wyjął (spadły?) półksiężyce oporowe, których już nikt nie założył. Efekt? Piękny, zaledwie 10 letni, nominalny wał idzie na złom:
m.kozlowski / 2010-05-10 10:54:23 /
No pewnie że podpory były zdejmowane, korby też luzowane, cały dół praktycznie rozkręciłem na aucie i ani mi w głowie było skręcać spowrotem silnik, który nadawał się do remontu. Więc jeżeli ktoś po prostu zasugerował się założoną miską ojeju i zwyczajnie go odpalał to raczej straty powinny być większe z dziurą w bloku włącznie ;)) Panewki były poprzycierane dość ostro więc raczej ktoś, kto je wymieniał nachrzanił.
zapek??? !G.O.P! / 2010-05-10 11:02:07 /
Ale czekaj czekaj, przecież na zdjęciu jest panewka główna z pierścieniami oporowymi właśnie. Tam nie wkłada się już tych półciężycy bo są razem z panewką główną.
zapek??? !G.O.P! / 2010-05-10 11:04:55 /
To jest górna, dolna była taka, jak z podpory 1,2,4 - czyli taka, która wymuszałaby zastosowanie półksiężyców, których nie było...
A co do remontu - pierścienie były przegrzane, bo aż błękitne, panewki wytarte. Ale - wszystkie gładzie ok, sprawdzone, przehonowane, wymyte, nowy wał korbowy już czeka.
Teraz tylko nowe panewki i pierścienie i składamy...
m.kozlowski / 2010-05-10 11:15:04 /
To oznacza, że żadnego remontu nie było tylko ktoś poskręcał to do kupy po tym jak ja to porozkręcałem i łogień. A tam i piach był i olej z 10L wody... Pierścienie niebieskie i panewki wytarte bo jak pamiętasz, ukręcił się wałek napędu pompy ojeju i transol chodził trochę bez smarowania. Mike gdzieś ma te zdjęcia, śmiesznie się ukręciło ;))
zapek??? !G.O.P! / 2010-05-10 19:57:01 /
Ja od momentu jak zobaczyłem w rękach Zapka coś co było kiedyś sześciokątnym prętem, a skończyło jako spirala, to straciłem ochotę do zaglądania co dalej z tym silnikiem....
I nie odpalałem go już w ogóle...
PzDr
Zasadniczo 1 fotka to owy pręt napędu pompy oleju ...
2 fotka to ilość oleju plus wody które wylaliśmy z silnika (zdrowo ponad 10 litrów) i zablokowanie pompy przez zamarznięcie wody w niej było przyczyną tego co na fotce nr 1
3 fotka to resztki kawy z mlekiem w misce
4 fotka to widok kawy z mlekiem w silniku
5 fotka to pechowa żaba która podczas burzy utopiła się w zlanym do wiaderka oleju :-))
MikeB4 / 2010-05-10 23:27:17 /
A swoja drogą to mój były silnik ciekawą drogę po Polsce przeszedł, hehe:)))
Z helmutowni do Szczecinka, później do mnie (Kuklówka), Wrocław, Warszawa...
PzDr
Ja z niego zlałem z 6 litrów glutów wody z olejem, nawet dzieci się śmiały, że silnik ma katar :)
Ja dam temu motorowi szansę, wy go nie doceniliście, a ja mimo dostrzeżenia kilku wad jestem w stanie go przyjąć pod swoją gościnną maskę. Zwłaszcza, że nie mam totalnie ochoty rozkręcać swojego silnika, który to mi za dużo niespodzianek sprawił. Niech na razie leży...
Aha, a co w nim jest za pompa oleju? Wygląda dość zachęcająco?
m.kozlowski / 2010-05-11 08:08:26 /
No widzisz Palio, tyle się najeździł a ja przyjechałem i stwierdziłem, że zepsuty ;p
Marcin, to dziwne skąt ten glut. Popatrz. Kiedy byłem u Palia zlaliśmy wszysto z niego, ok 10L. Silnik był suchy. Potem zabrał go Tazz i nie wiem czy uruchamiał czy jak ale obstawiam, że glutem go nie zalewał. Teraz Ty piszesz, że znów w piecu glut. Dziwne co? Nie jest gdzieś blok strzelony? Bo znów się hopie narobisz i lipa z tego będzie.
zapek??? !G.O.P! / 2010-05-11 08:23:03 /
Pompa jest ta co była w silniku tylko wymieniliśmy wałek napędzający. Pompę rozbierałem i była cacy, bez śladów uszkodzenia. Jedynie ten wałek się przemodelował i zerwał łączność z silnikiem a że nie było kontrolki ciśnienia ojeju, to się buba zrobiła.
zapek??? !G.O.P! / 2010-05-11 08:26:33 /
A czyściłeś miskę olejową? Bo glut głównie na niej, wody tak z pół litra w sumie, ale silnik leżał dłuuugo bez głowic i jest szansa, że to tędy. Ale posprawdzam, dzięki.
m.kozlowski / 2010-05-11 08:43:25 /
>>>To jest górna, dolna była taka, jak z podpory 1,2,4 - czyli taka, która wymuszałaby zastosowanie półksiężyców, których nie było...<<<
Marcin, pamiętasz jak tłumaczyłem Ci dlaczego Ford jest zepsuty już w katalogu?
Te panewki to fabryczny idiotyzm Forda. Cztery dolne są płaskie i bez rowków (tańsze), górne mają rowki i jedna ma półpierścienie oporowe (drogie). TO JEST FABRYKA. Dzięki temu korbowód pracuje przez pół obrotu wału korbowego na sucho (i to te pół obrotu w czasie którego nad tłokiem panuje największe ciśnienie - sprężanie i zapłon), bo pół panewki głównej nie ma rowka doprowadzającego olej do wiercenia w wale i dlatego wszystkie silniki mają żółte panewki na korbach. Dzięki temu 80% silników ma "crankwalk" czyli wał lata przód-tył poosiowo, bo jest tylko połówka pierścienia oporowego.
Ale za to w procesie produkcji zaoszczędzono XXX$, a 100 000 km gwarancji wytrzyma. A później niech klient kupi se nowy samochód, też oczywiście forda....
granadziarz_3M / 2010-05-11 09:10:33 /
Jestem pod wrażeniem.
Konrad Szyperski / 2010-05-11 11:00:26 /
Wiesz co Jarek, panewki główne, które zakładałem do 24V miały na jednej podporze DWIE półpanewki z kołnierzem oporowym.
Ten rowek na jednej półpanewce to nie jest wcale głupi pomysł bo półpanewka bez rowka umieszczona jest w pokrywie mostku, która to jest dużo bardziej obciążona niż panewka umieszczona w bloku posiada większą powierzchnię i nośność tym samym. Smarowanie na korbach w żadnym wypadku nie zanika, przecież niezależnie od rowka, między wałem a panwią jest film olejowy. Przecież mnóstwo silników ma panewki bez rowków.
Z miski wszystko wylaliśmy, nawet żabę.
zapek??? !G.O.P! / 2010-05-11 12:42:05 /
Zapek, zanika. Jaką grubość ma film olejowy pomiędzy panwią z czopem? Czy zawarta w tym miejscu ilość oleju wystarczy do utrzymania w wale ciśnienia które utrzyma film olejowy na czopie korbowym? Dlaczego na całym świecie panewki mają rowek dookoła? Dlaczego wreszcie silniki po 150 tys km mają żółte panewki korbowodowe?
Dlaczego wreszcie Mahle robi normalne panewki z rowkiem dookoła? Bo się szanuje.
granadziarz_3M / 2010-05-11 13:28:16 /
szukam różnych sposobów na nieinwazyjne poszerzenie błotników i oto na co się natknąłem...
http://w867.wrzuta.pl/film/9NJsLOEuJ9h/poszerzanie_nadkoli_p
bartozłomero / 2010-06-02 20:16:58 /
też tak robiłem,dużo powietrza w opony, dobra rura i najlepiej paru osiłków do bagażnika,efekt nawet niezły,tyle że zaginasz sam wewnętrzny rant
Są specjalne dźwignie z rolką, montowane do piasty po zdjęciu koła. Jedną dźwignią się napręża, rolkę dociska się do nadkola, a drugą dźwignią się obraca. I tak wałkuje się kilka razy zwiększając nacisk. Miałem w jakimś katalogu z narzędziami.
Mysza liil (EM) / 2010-06-03 07:03:08 /
Niedługo będą w sprzedaży specjalne druty do podwieszania tłumików oraz specjalna pianka do "wzmacniania" progów.
zapek??? !G.O.P! / 2010-06-03 16:06:30 /
toż ford fabrycznie dawał pianke, a caly wydech w granadzie 2.8i wisial na 2 wieszakach, więc drut tez by się przydał. W wielorybie wisi na 11 wieszakach, wiec jest szansa ze nie odpadnie ;)
Mysza liil (EM) / 2010-06-03 16:11:37 /
I oto rozwiązana została tajemnica dlaczego nowe auta są cięższe .... ;-))
MikeB4 / 2010-06-03 17:35:42 /
zapek - są specjalne pianki do wzmacniania progów, podłużnic, etc http://www.autofoam.com.my/autofoam/
Wroniasty / 2010-06-03 17:43:04 /
Nieznajomość tych technik raczej tylko dobrze o mnie świadczy ;P Wiem Mysza aż za dobrze gdzie nasze graty miały pianki. Granada w progach jej nie miała, jedynie w tylnej części trochę czasem im kapnęło z sierpów ale progi były niskażone. Jakaś moda na te pianki była chyba bo pamiętam, że Fiat 127 też miał całą dupę wypiankowaną i szybko gniła;)
zapek??? !G.O.P! / 2010-06-03 23:08:39 /
Tym razem Popis niemieckiego blacharstwa. Istny majstersztyk. Znaleziony przez Mniśka w prawym nadkolu mojej GL'ki :D
Widać w tym niemiecką precyzję i dbałość o szczegóły:):)
ITI / 2010-07-09 19:44:16 /
przeciez ro sztuka jest .... ahh nie doceniliscie sztuki w aucie
didli25 / 2010-07-24 21:13:00 /
Trzeba umieć odróżnić sztukę od sztukatorstwa
MikeB4 / 2010-07-24 21:48:19 /
Nebel - w ramkę to, prysnąć jakimś pastelowym kolorkiem i jeszcze na Jarmarku Dominikańskim ktoś za stówkę by kupił. Myślę, że dzieło mogłoby się nazywać "Dojcze Granaden".
Fuszix 3M / 2010-07-24 22:48:09 /
Dzis malo mnie nie zwalilo z nog;). Dodam, ze to co na zdjeciu bylo z dwoch stron i ciagnelo sie przez cala dlugosc auta.
Tak też można.
Senior / 2010-09-22 20:47:51 /
pod tym mocowaniem altka aż kostka brukowa pękła... za śmiechu
wąski77 / 2010-09-22 20:58:51 /
Tu nie ma śmiacia
Bardzo fachowa robota. Widziałem na własne oczy :)
Drut z siatki ogrodzeniowej z korkostrady A4 i klucz (chyba rozmiar 12) swietnie dawały rade przez cały imprezowy weekend :D
Aldaron / 2010-09-24 00:55:51 /
Prowizorka w sytuacji awaryjnej to bardzo powazny temat jest.
BMW 2004r. 2.0 Diesel. Nawet nie widać wycięć na zawory... :) Chodził do końca, ale odrobinę nierówno.
m.kozlowski / 2010-12-22 10:27:22 /
Kto mi powie co tu jest nie tak?
Pan przyjechał bo silnik ma wibracje... 4.6 V8 Rover, nieco ponad rok po kapitalce silnika w pewnej znanej firmie o której na forum już było. Podpora środkowa wału:
Johnny81 / 2010-12-22 23:52:06 /
boczna po "tuningu" ;-)
AndrzejKudowa / 2010-12-23 00:16:44 /
myslisz ze jak panewki oporowe beda juz oryginalne to wibracje ustąpią? A ile luzu osiowego miał wał? Toz to 4.6 tylko, to nie ma prawa dzialac, pewnie z 2 tuleje pekniete i woda idzie w cylindry ;)
Mysza liil (EM) / 2010-12-23 07:29:15 /
Silnik kiedyś był rozszczelniony, ale gość przetulejował go w znanej łódzkiej firmie robiącej te silniki. To już trzeci który wybuchł po takim remoncie z trzech które spotkałem. V8 nie ma nadwymiarowych panewek głównych. Kolesie przeszlifowali wał, dobrali panewki ale jest jeden myk. Opory są integralne z środkową panewką. Nie znaleźli pewnie takich więc przynitowali miedzianymi nitami stare opory do podpory wału.
Efekt jest taki że po półtora roku po kapitalce wał przesuwa się dobre 3mm wzdłuż osi. Nawet nie chcę myśleć co jest z resztą panewek i cylindrami. Pan jedzie sobie na gwarancję a ja nie chcę ładować się na minę, bo ten silnik jest wart tyle co waży. Ciekawostka - jest szczelny.
Johnny81 / 2010-12-25 16:35:42 /
A to rzeczywiscie ciekawostka :)
Mysza liil (EM) / 2010-12-25 17:39:19 /
u mnie w dwojgu dźwiach super nadmiar i ręczna pompka paliwowa ze sobie można pod pompować jak się z LPG przełącza coby nie kręcić zbyt wiele bo rozrusznik ledwo ledwo...
pytam Pana sprzedawce: a czemu ona tak ciężko kręci? on na to : A bo ona tak już ma! :D dobre ... okazało sie ze rozrusznik był kompletnie rozkręcony :]
tyle... :]
Ekskluzywnyj awtomobil ford capri.......
Ruscy są inni, oto dowód.
http://www.youtube.com/watch?v=78fdmiHMyJo&feature=related
Konrad Szyperski / 2011-06-24 16:48:57 /
jakie ma ekskluzywne boczki w drzwiach
mitrov / 2011-06-24 17:35:05 /
ja jestem jedynym glosem na nie . A poza tym to pan powiedzial ze ma xenonu i mi to miażdży mózg.
Classmobile / 2011-06-24 18:22:36 /
wyrwij chwasta choć wygląda na rasta :)
UglyKid / 2011-06-24 22:30:55 /
Oni moze i nie sa inni, oni sa poprostu 20 lat w tyl, tak jak my bylismy 20 lat w tyl za zachodem ;)
micu_ GOP / 2011-06-25 07:16:27 /
A to Turecka odmiana Caprikowca.....
http://www.youtube.com/watch?v=twkeN594E3w&feature=related
Konrad Szyperski / 2011-06-26 08:50:05 /
Prosze zwrócic uwage na kombinezon w jakim spawa caprika...
Brązowa Skóra !!
Konrad Szyperski / 2011-06-26 08:52:05 /
Wychodzi na to że Granada miała wcześniej poważnego dzwona :D
I ktoś postanowił ją przerobić na bardziej pancerną ;-)
PiotrekGran / 2011-12-31 14:45:42 /
Jakis czas temu rozbieraliśmy Forda OSI do piaskowania. Po zdjęciu błotnika znaleźliśmy to:
Oczywiście powiązanie z Euro 2012 nasuwało się z urzędu niejako ;D
zapek??? !G.O.P! / 2012-06-27 18:58:59 /
włoska robota... przecież to zawodnik Juventusu! ;)
bartozłomero / 2012-06-27 19:44:16 /
gratka dla kolekcjonera .... może nawet pamięta Mundial '74 ;)
amator liil (EM) / 2012-06-27 20:27:16 /
ile za tą szmatke?
Nie stanowi mojej własności ;P
zapek??? !G.O.P! / 2012-06-28 16:02:00 /
a nie mówiłem? ;P
amator liil (EM) / 2012-06-28 16:08:53 /
jeden z naszych firmowych samochodow w dodatku ford, po co naprawic zamek jak prosciej jest pobuszowac szlifiereczka i myk juz mozna otwierac z zewnatrz
Jellon aka Revenge Racer / 2014-08-23 15:58:46 /
albo ktoś się wbijał po coś na pakę przy pomocy tarczy akumulatorowej, to dosc popularny sport.
Classmobile / 2014-08-24 07:33:58 /
klamka się wzięła i urwała więc by móc w ogóle otwierać to trza było sobie zrobić nowy otwór technologiczny
wąski77 / 2014-08-24 08:52:19 /
Wczoraj wpadła mi mala fuszka poprawienia układu wydechowego , widok pod spodem wprawił mnie w osłupienie, prawdziwego szoku doznałem gdy właściciel powiedział mi że tak już kilka tysi nadruków i nie widzi sensu naprawy...
Jellon aka Revenge Racer / 2014-10-06 06:30:53 /