Witam wszystkich.
Mam pytanie. Postanowliem sobie wymienic wszystkie lozyska tylnej osi (kola i most). Wie ktos moze jakie sa wymiary tych lozysk, bo o wiele latwiej najpierw je dostac a potem zalozyc, a nie, najpierw rozlozyc potem biegac i dopasowywac.
A jak nie wszystkich to przynajmniej kol.
pozdrawiam
P.S. Caprik III wiec most salisbury choc nie wiem jakie przelozenie ale to pewnie nie wplywa na wymiary lozysk ale w sumie to sie nie znam.
fireone / 2004-04-01 12:02:27 /
Wydaje mi się,że jak pójdziesz do dobrego sklepu z łożyskami to tam będą mieli w książce wymiary łożysk w Capriku, ostatnio też chciałem brać na wymiar ale poszedłem do tech łoża i mi facet zaproponował kilu producentów łożyska...więc proponuję najpierw jechać się spytać...ale niech wypowiedzą się specjaliści:)))
gilmor / 2004-04-01 12:14:14 /
wymiana lozysk kol to maly problem, ale trzeba to zrobic jak nalezy
podrobki lozysk kosztuja okolo 100-120zl szt, rzadko mozna trafic komplety z pierscieniem osadczym ktory musi byc nowy, zazwyczaj sa same lozyska a to za malo
mam luzem te pierscienie za 30zl, wiec mozesz kupic podrobe lozyska za 100zl i pierscien za 30
mam tez komplety oryginalne lozysko+pierscien 178zl (chwilowo nie na miejscu, czekam)
pierscien wciska sie na prasie
koszt oryginalnych lozysk dyfru to 800zl, podroby sa niewiele tansze, moze 600-700zl
zlozyc to potrafi malo ktory fachowiec i wezmie za to przynajmniej 300-400zl
camaro / 2004-04-01 13:59:55 /
w związku z powyższym, jak ci dyfer nie wyje to go nie ruszaj. Nowy mało kto umie dobrze ustawić, a co dopiero używkę. Z resztą wpanij do pierwszego serwisu daewoo i zapytaj o ustawienie tależa i ataku w polonezie- zobaczysz tą panikę w oczach...
granadziarz_3M / 2004-04-01 14:49:43 /
Witam ponownie
UUU Camaro tu mnie troszke wystraszyles z ta cena fachowca od wymiany.
Dzieki za podpowiedzi. A pytalem sie o wymiary dlatego ze tesciu pracuje w jakiejs firmie gdzie lozyska zamawiaja wiadrami i pewnie daloby rade zalatwic takowe za darmoche.
To moze sie jednak powstrzymam i wymienie tylko lozyska kol. A czy beda potrzebne nowe pierscienie to pewnie dopiero zobacze jak juz je wyciagne(pojade do warsztatu z mina fachowca na twarzy:) ).
dzieki wielki chopoki
fireone / 2004-04-01 15:00:53 /
piersienie zabezpieczajace łozysko na półosce sa _jednorazowe_ Jak nie masz kasy na oryg. od camaro, to mozesz zakupic takowy piercien od 125/polda, i lekko go przetoczyc (pierscien fiat/pold, ma taki kształt ze ułatwia zdjecie, ale w capriku własnie to przeszkadza) montaz jak pisał camaro, prasa lub "podgrzany" na półoske. Sprawa o tyle ważna ze jak tu cos bedize nie tak to moze cie koło wyprzedzic :(
pozdrawiam
pierścień jest zakładany "na gorąco" i nie da się go zdjąć bez zniszczenia!! do tego łożysko nie może być jakiekolwiek o podobnych wymiarach.. bo łożyska do półosi mają fabrycznie luz!! jak założysz spasowane na ciasno to może się wysypać po kilku tyś km... do tego łożysko musi mieć wbudowane uszczelnienie/simmering żeby zapobiedz przedostaniu się oleju na bęben hamulcowy...
Trójkąt / 2004-04-01 15:37:49 /
Trojkat, trudno to nazwac luzem,
powiedzialbym nie sa ciasno pasowane tzn nie trzeba samych lozysk wbijac na prasie, ale luzu nie maja bo bieznia obracala by sie na polosce
pierscien musi byc nowy przy kazdej wymianie, nie mozna go tez dorabiac z pierwszej lepszej stali
oryginal to oryginal, nie jest to specjalnie droga czesc a spelnia bardzo odpowiedzialne zadanie i chodzi tu o bezpieczenstwo
aby zdjac pierscien najlepiej go nawiercic w kilku miejscach, ale uwazac zeby nie uszkodzic poloski, i wtedy latwo zejdzie
ksiazki serwisowe nie mowia nic o wciskaniu go na goraco, tylko na prasie
jednak na goraco tez chyba mozna
camaro / 2004-04-01 16:24:35 /
Piersien podgrzany palnikiem rozszerza sie, mozna go 'włozyc' na własciwe miejsce, w miare jak stygnie zaciska sie na półosi. Zakładałem tak przed gryzlinami 2002...
pozdrawiam
dokładnie... ja słyszałem że na gorąco jest dużo lepiej... tak przynajmniej powiedział taki dziadek który mi to zakładał i w ogóle cały most robił... jak sie spytałem o gwarancje to sie roześmiał i powiedział że ten most mi to Capri przejeździ :)
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2004-04-01 17:06:36 /
tego nie musisz mi tlumaczyc Coke :)
ale w oryginalnych ksiazkach serwisowych jest napisane ze ma to byc wciskane na prasie na zimno
sa dwa przeciwwskazania zwiazane z podgrzewaniem
-rozgrzany pierscien moze zaszkodzic simmeringowi lozyska, nie mowie ze go roztopi (bo chyba nikt nie bedzie tego rozgrzewal do czerwonosci) ale moze niezdrowo podgrzac i go zdeformowac, czy spowodowac szybsze zuzycie
-niewlasciwe rozgrzanie i niewlasciwe chlodzenie moze spowodowac zmiany strukturalne metalu tegoz pierscienia, przez co moze stac sie bardziej kruchy, albo za miekki i luzny, moga powstac nierownomierne naprezenia itp
camaro / 2004-04-01 17:07:41 /
> ale luzu nie maja bo bieżnia obracała by sie na polosce
:) nie chodziło mi o ten luz .. oczywiście łożysko na półoś wchodzi ciasno ale luz ma wewnątrz na "kulkach" .. po to żeby ewentualne delikatne bicie pólosi nie zaszkodziło bieżniom i kulkom..
co do pierścienia na gorąco to zawsze tak wkładałem.. jak się dobrze nagrzeje to sam wpada na swoje miejsce.. ewentualnie dobijam dopasowaną rurą :)) simmeringu nie uszkodzi bo pojemność cieplna pierścienia jest znikoma w porównaniu z pólosią.. tak więc momentalnie po założeniu stygnie.. i co najwyżej podgrzewa o kilka stopni łożysko ..
Trójkąt / 2004-04-02 00:15:07 /
półosie salisbury 30x67x24
CX 044
IRB IR-8050
SKF VKBA 951