Problem jest taki.
Mam 2.8i. Zrobiłem remont (trochę nawet na wyrost). Bez szlifów, bo się nie kwalifikował, ale wymienione panewki wału korbowego, pierścienie, zrobione głowice.
Wymyty porządnie, łącznie z kanałami olejowymi - wkładałem końcówkę karchera i trzymałem aż poleci czysta woda drugą stroną.
Po złożeniu smarowanie było - widziałem jak pokapuje. Ostatnio zaczął głośno stukać. Wymieniłem koniki, teraz są nadal suche. Jak je zdejmę, to w tych dziurkach, gdzie idzie olej - nic się nie leje.
Wskaźnik w kabinie pokazuje lekko poza czerwonym polem na wolnych obrotach, na wyższych równo po środku. Nawet wtedy nie ma smarowania.
Koncepcje:
- padnięta pompa oleju - nie wymieniłem jej co prawda, ale sprawdzałem szczelinomierzem wszystkie luzy, były ok. Ta hipoteza wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.
- obrócone panewki wałka rozrządu - ale obydwie?
- zjechane panewki wałka - ale były bardzo ok, równiutkie, wałek chodzi dość ścisło.
- zapchany kanał olejowy zasilający panewki wałka - ale jakiś czas temu zdejmowałem miskę olejową i olej czysty jak łza, sitko bez brudków.
Nie muszę mówić, że po takim wkładzie czasu, pracy i kasy mam już tego auta dość, no ale przecież nie potnę :)
Co to może być?
m.kozlowski / 2009-09-19 14:24:50 /
Ja bym obstawiał panewki wałka rozrządu że się obróciła.
Troszkę to dziwne bo zazwyczaj znika smarowanie z jednej klawiatury :)
Ale ja też bym obstawiał panewki wałka rozrządu.
Aldaron / 2009-09-19 15:50:11 /
Ale z tego, co z Granadziarzem rozmawialem, to smarowanie klawiatur idzie z jednej panewki na lewo, z drugiej na prawo. Obie by sie obrocily?!?
m.kozlowski / 2009-09-19 16:11:02 /
chcąc nie chcąc rwij silnik i rozkręcaj,może się jakiś syf od ścianki oderwał i zapchał kanał olejowy
Rwac i tak musze.
Ale syfu to w tym silniku nie bylo. Nie chcialbym tez wymieniac panewek na darmo... Nie podejrzewacie w ogole pompy oleju, ze jest za slaba?
m.kozlowski / 2009-09-19 16:29:12 /
nawet jakby miała słabe ciśnienie to trochę by tam pocisła oleju na klawiaturę , odkręć środkową śrubę mocującą klawiaturę i go odpal zobacz czy rzygnie olejem czy nie,i tak jak wyżej albo paneka przekręcona albo zapchane kanały
No nie cieknie jak ta srube odkrece...
m.kozlowski / 2009-09-19 16:45:38 /
Zrób jeszcze taki test.
Odkręć klawiaturę i do kanału olejowego pchnij powietrze z kompresora.
Jesli panewka jest obrócona to po prostu nie pójdzie, jeśli jest OK to usłyszysz syczenie w silniku.
Aldaron / 2009-09-19 17:06:12 /
O, to jest pomysl. Chociaz co to ma za znaczenie, czy obrocona, czy wyrobiona panewka... ;)
m.kozlowski / 2009-09-19 17:28:52 /
Przy ciśnieniu w okolicach połowy skali nawet na wyrobionej panewce z czasem pojawił by się w kanale olej. Wyjątkiem jest totalnie zmasakrowana panewka, ale w tedy było by ja słychać.
Druga sprawa że jeśli panewka jest całkiem wyrobiona to powietrze bedzie szło w kanał prawie bezoporowo. Jeśli panewka jest dobra i dobrze ustawiona to powietrze bedzie szło z oporem.
To idzie usłyszeć.
Testowałem tak dwa silniki.
W jednym były totalnie rozpiepszone panewki a w drugim panewka była OK tylko lekko obrócona i przysłaniała światło kanału tak w 2/3.
Aldaron / 2009-09-19 18:40:54 /
Aldaron dobrze gada jak tak czytam.
Skoro skala w kkabinie pokazuje dobre cisnienie (inikt nei sklowal sobie sam na potrzeby wlasnej pompy oleju wslaznika....) to znaczy ze jakas przyczyna tkwi powyzej poziomu wskaznika cisnienia - on chyba z magistrali ma swojewyjscie z boku blisko przodu silnika. Na koncu magistrali. Oznacza to ze jest tam jeszcze cisnienie. Jesli na klawiaturach niema, to kanaly musz byc. Hipoteza z oberwanym syfem zescianki calkiem mozliwa - chemia, karcher......... a zlosliwosc losu itak sobie..
Sprawdz powietrzem, bedziemy wiedziec cos wiecej
Silnik wyjety i rozkrecony. Czy mozliwe, zeby ten brak smarowania spowodowany byl poluzowana sruba kola zebatego walka rozrzadu? byla wykrecona o jakies 7mm. Mozliwe,ze sie walek przesuwal w panewkach i zatykal smarowanie?
m.kozlowski / 2009-09-20 16:41:25 /
mozliwe, bo wystarczy 3mm przesunięcia i kanal w czopie walku wychodzi poza zasieg otworow smarujacych w panewkach.
Mysza liil (EM) / 2009-09-20 19:23:01 /
nie tyle zatykal, co robil swiatlo na oknie kanalu wylotu do glowicy w panewce, przez co cale cisnienie dochodzace do panewki szlo na boki, w a przestrzen, anie do kanalu doprowadzajacego olej do glowicy. 7 mm jezeli jest polowa glubosci panewki (a jest raczej) wtedy kanal umieszczony po srodku byl na wylocie - obrazowo mowiac, jakbys wlozyl drut od gory, to by wyszedl, i oparl sie po przeciwnej stronie panewki, nie bylo mozliwosci zeby powsal tam film olejowy, nie bylo cisnienia oleju pchajacego go w gore, i ta teoria doskonale pasuje do tego, ze smarownaie zniklo ronolegle z obu glowic, bo walek nie byl pekniety, i wysuwajac sie wysunal sie z 2 i 3 czopa na raz. Sprawdz panewki rozrzadu (ktos moze to mierzy.....?!) w jakim sa stanie (czy przezyly -jak dluga!? prace na braku smarowania - albo na kiepskim filmie) - zmien klawiatury bo pewnie po dupie swoje zebraly - to bedzie najprostszym zabiegiem tej naprawy.
Co wiecej, jezeli tam bylo bardzo latwe ujsccie cisnienia oleju, to moglo cale cisnienie isc tam gdzie ma latwiej, i np. slabo smarowac lozyska glowne walu korbowego, oraz korbowodowe, dla pewnosci i unikniecia zbednej roboty, sprawdz i je.
Pisales ze wskaznik w kabinie pokazywal ponad czerwone, i kolo polowy na obrotach, a wskaznik jetna koncu magistrali, czyli nacalejmagistrali trzymalo cisnienie, oznacza to ze prawdopodobnie lozyska glowne i korbowe mialy jako takie cisnienie (niektore zajechane silniki chcialy by jeszcz tyle miec...) - wiec z duza doza prawdopodobienstwa dol silnika mogl ocalec bez wiekszego szwanku.
Dzisiaj się wziełem za swój silnik i akurat sprawdzałem swoje panewki na wałku rozrządu
sądząc po twoim opisie że śruba koła zębatego była luźna niema nic do wysuwania się wałka ponieważ wałek jest mocowany pod kołem zębatym przez kawał blachy i dwie śróbki.
moja sugestia apropo smarowania przyczyn może być wiele a najprawdopodobniej będzie prozaiczna zaczoł bym od początku czyli smok pompa kanały
smok możę przy składaniu dałeś za dużo silikonu (przypuszczenia)
powypływał wpadł do misy i sprawa załatwiona jako że smok ssa wszystko jasne
co się też tyczy kanałów możę coś jednak wpadło i się przypchało
a może jednak pompa padła
Pozdro i powodzenia
nietykalny / 2009-09-20 20:15:19 /
To jednak byl walek. Wsunal sie na 3mm wglab bloku i to wystarczylo. Ze wstepnych ogledzin wynika, ze raczej cala reszta zelastwa przezyla, ale jak rozkrece go do konca, to dam znac, obecnie priorytetem jest odpalenie w granadzie poradzieckiego silnika wyciagnietego z kata;)
Dzieki wszystkim za sugestie, zwlaszcza Granadziarzowi za cierpliwosc przy telefonie...
m.kozlowski / 2009-09-20 20:50:49 /
ale to jak sie wsunął? bo ta blacha jest dosyc wazna w naszych ustaleniach. W sumie na odkreconym kole walek nie powinien miec luzu poosiowego bo trzymają go właśnie te widełki!
Mysza liil (EM) / 2009-09-20 22:08:23 /
jedna powierzchnia oporowa to widelki, droga o ile pamietam to wlasnie czolo piasty kola, moze zazebienie srubowe aparatu zaplonowego tak pracuje ze wciaga walek do srodka, kolo sie wysunelo iles tam milimetrow i na to pozwolilo, miejsca miedzy ostatnim czopem walka a brokiem jest raczej tyle ze jeszcze troche wejdzie i scenariusz dorobiony do tej sytuacji.
obejrzalem wlasnie w garazu jakis stary walek od koelna i dokladnie tak jest, kolo zebatenaciska przekladke ktora zapewnia pasowanie wzdluzne widelek, jak poluzujesz kolo to luzujesz jedn pow. oporowa. Naped aparatu zaplonowego ma zazebienie lewe, a walek kreci sie w prawo (wal korbowy w lewo) - czyli jak walek napedza aparat, to jest wciagany do srodka. jeszcze tylko nie wiem jakie zazebienie jest miedzy walem a walkiem, ale albo kolo naciska na widelki i walek chodzi juz swoja droga, albo jest ciagniete i ciagnie tez walek, i widocznie sila od aparatu jest wieksza, i przewaza...
przyczyne mysle ze mamy zdiagnozowana, fajnie ze reszta jest bez wiekszego uszczerbku, wiadomo co trzeba poprawic, i bez obaw o powtorke mozna naprawiac silnik.
yyyyy........walek w lewo sie kreci, wal w prawo - patrzac od przodu
Mysza, tak jak Atom pisze. Śruba się poluzowała (i tak dobrze, że ją pokrywa rozrządu powstrzymała przed wypadnięciem), wałek się wsunął o te właśnie krytyczne 3 mm wgłąb bloku. Płytka trzyma wałek przed WYSUNIĘCIEM, ale wsunąć bez koła pasowego go można. Dopiero koło zębate się opiera o tą płytkę ustalając wałek.
Wałek smarowanie zdaje się miał (jak rozkręcę to na pewno dam znać), ale już go nie podawał na klawiatury.
Atom - z tego, co rozmawiałem z Granadziarzem, to smarowanie panewek wału korbowego jest przed wałkiem rozrządu, więc dół powinien być ok.
Sam jestem ciekaw co ocalało (właściwie, to mój portfel jest ciekaw) :)
W przyszły weekend najpóźniej rozkręcam. Na razie muszę samochód uruchomić.
m.kozlowski / 2009-09-21 08:12:25 /
tak, bo smarowanie rozrzadu i walu korbowego idzie kazde osobno, z magistrali, ale przykladowo jesli zrobisz dziurke w magistrali (czyli odslonisz swiatlo w panewce walka rozrzadu) to cisnienie CALE pojdzie tam gzdie mu najlatwiej, i spadnie w calym ukladzie - calej magistrali, wiec i nizsze bedzie podawane na lozyska glowne.
Widocznei kanalik do walka rozrzadu jest na tyle malej srednicy ze nie upusci na tyle duzo oleju zeby niebezpiecznie spadalo cisnienie.
ale to juz naszzcescie tylko teoria.
Atom, jakbym wyjął wałek, to rzeczywiście zniknęłoby wszędzie, bo byłaby dziura. Ale wałek się tylko odrobinę przesuwa.
m.kozlowski / 2009-09-21 09:34:55 /
smarowanie klawiatur idzie przez rowki na obwodzie środkowych czopów wałka. Jeżeli wałek przesunie się o 3mm do tyłu (tyle może, żeby nie wjechać jeszcze w zaślepkę) to zasłoni otwór smarujący w panewce, a rowek w czopie przesunie się poza światło otworu. Ciśnienie nie spadnie, a wręcz wzrośnie, bo pozbywamy się dwóch odbiorników - klawiatur.
Nauczka na przyszłość. Klej do gwintów :-)
granadziarz_3M / 2009-09-21 10:24:37 /
granadziarz, wlasnie o tym pisałem.
A nauczka na przyszłość to też dynamometr jak się wyczucia w łapkach nie ma ;)
Mysza liil (EM) / 2009-09-21 21:19:01 /
Dynamometr + niebieski loctite. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby śruba sama z siebie się odkręciła.
Jak coś pracuje w wyjątkowo trudnych warunkach to można dać pomarańczowy loctite ale do odkręcenia go w przyszłości trzeba grzać element.
Trójkąt / 2009-09-21 22:24:00 /
Klucza dynamometrycznego uzywam...
m.kozlowski / 2009-09-22 06:57:11 /
Taa, pewnie klucz jest zajebisty i pewnie jezdzisz z nim czasem na kalibrację?
Mysza liil (EM) / 2009-09-22 22:18:52 /
Więcej, jest elementem SZJ ISO 9001 i ma legalizacje UMiW ;)
zapek??? !G.O.P! / 2009-09-22 23:55:41 /
A czy ja piszę, że jest zajebisty? Daje radę i już. Śruba się odkręciła, bo nie dałem kleju do gwintów.
Czepiacie się.
m.kozlowski / 2009-09-23 09:04:13 /
Śruba się odkręciła bo miałeś pecha :)
Ja dokręcałem rozrząd mierząc siłę rękami i się trzyma.
Podobnie cały silnik skręcałem, a skoro przetrwał pucharowe zarzynanie w 2008 to znaczy ze jest dobrze skręcony :)
Aldaron / 2009-09-23 15:37:14 /
I co? Udało się uruchomić na tym padalcu z kąta? Dopiero odzyskałem neta i nadrabiam zaległości ;-) Może to moja zielona suka jakieś zarazki rozsiała, że i Twojej się awarie i wymiany silnika spodobały ;-P
radzieckii / 2009-10-12 18:15:46 /
Padalec z kąta to były zwłoki, przejechał 2km i się zagotował, wywalił uszczelkę spod głowicy itp, ale go nie oszczędzałem, bo miałem dzieci w aucie, więc MUSIAŁ dojechać pod dom.
Co do zniszczeń wywołanych brakiem smarowania - tylko jedna szklanka została ścięta przez krzywkę pompy paliwa. Szklankę wymieniłem, krzywka jest u mnie nieużywana, więc nie ma problemu :) Oczywiście klawiatury też dostay swoje, ale założyłem inne.
Do tego doszedł tuning - pompa oleju od coswortha założona i daje radę.
m.kozlowski / 2009-10-13 08:38:59 /