Nie wiem, może przesadzam, ale może i was denerwuje, że na potrzeby reklamy sieci telefonicznej ktoś beszta nasze ukochane auta (mam na myśli obcięcie dachu w reklamie). Możecie mówić, że jestem przewrażliwiony, ale kocham te auta i w*****a mnie jak ktoś dla zysku niszy te auta. Wypowiedzcie się, bo może się mylę.
że tak przytocze wypowiedź cOke'a:
"a odcinał z ktoś was dach z kapcia?
powodzenia w podnoszeniu jedna ręką... był kapeć, nakręcili wnętrza, odcieli dach, nakręcili cabrio z kawałkiem plastiku robiącym za ucięty dach, i jest :)
prawie jak grindhouse, panienki w żółtym fordzie ;)"
wg mnie nie specjana profanacja, nie był już wcześniej na cabrio zrobiony, tzn zanim ktoś wpadł na tą reklamę?
Tom'ash / 2009-07-19 00:01:34 /
gorzej jezeli ludzie stwierdza ze ale fajnie latwo mozna na cabrio przerobic! i zaczną scinac dachy ;P
Tom'ash / 2009-07-19 00:02:06 /
no tak, tylko że ten dach w reklamie jest z laminatu
(obawiam się że dach wcześniej był obcięty)
brzezin / 2009-07-19 00:02:15 /
no dobra, ale nie frustruje was, że dbacie o swoje auto, staracie się by wyglądało jak nalepiej, a tu ktoś z hajsem beszta to auto by zarobić?
Gdyby mi ktoś obciął dach w aucie byłbym niezadowolony ale chyba rzadko się takie sytuacje ludziom zdarzają.
Młody_wFe / 2009-07-19 00:33:54 /
sam kiedyś przerobiłem Syrene 103 na cabrio do celów komercyjnych, ale normalnie jeździła, Capri chyba wymaga masywnego wzmocnienia
.STICH. / 2009-07-19 00:36:47 /
bez znaczenia, dla mnie jest to besztanie legendy!
Co prawda nie capri ale w taunusie da się prawie jak na reklamie :)
http://www.capri.pl/image/car/1691/47259
http://www.capri.pl/image/car/1691/47257
Trójkąt / 2009-07-19 02:03:59 /
A mnie zastanawia czy na zdjęciu, które wkleilem, capri cabrio ma taką krawędź jak zaznaczyłem i czy ten niby jego dach to jego dach bo kolejna krawędź ramki mi nie pasuje, czyli tak jak pisali wyzej dach plastikowy. Pytanie do wyjadaczy czy nie mam racji. Mam kumpla grafika komputerowego, który cuda wyprawia myślę, że to robił komputer.
Shadow / 2009-07-19 08:27:43 /
Nad czym tu sie zastanawiać. Coke napisał że oryginalny dach jest ciężki i koleś, choćby i nocami biceps ćwiczył, go tak łatwo nie podniesie.
- czyli dach jest nie od capri,
Capri z reklamy to raczej nie cabrio, bo raz ze ma rami szyby w drzwiach, a dwa ze w polsce cabrio by sie raczej nie ukryło
UglyKid / 2009-07-19 09:16:00 /
Innymi słowy to capri urodziło się z dachem stalowym i ktos mu ten dach obciął. Szkoda, ale co zrobisz. Taka hamerykańska reklama to i samochód hamerykańsko musiał wyglądac :D
UglyKid / 2009-07-19 09:18:03 /
A kto powiedział, że ta reklama została w PL nakręcona? Przecież to zapewne zostało kupione z prawami i wykorzystane na poczet reklamy.
Panowie nie rozumiem problemu . Osobiscie jestem dość zasadniczy w kwestii oryginalności ale jakoś nie widac by to była jakaś szczególna perełka wymagająca wylewnia łez . Notabene Capri cabrio nie zawsze musi byc wydumką po cięciu flexem. Dowód poniżej . Fotka wykonana w Speyer obok białego stał zielony z identycznym układem dachu i innymi szczegółami.
bogdanw / 2009-07-19 09:32:47 /
Capri cabrio jest bez sensu. Auto nie ma w ogóle linii.
Ten dach na zdjęciu z reklamy to ewidentnie nie od Capri - zwęża się ku przodowi i wogóle wygląda jak od jakiegoś samochodu z lat 30. A co do reklamy to buracka jest i nic tego nie zmieni.
Johnny81 / 2009-07-19 11:51:06 /
A tam buracka. Niunie są fajne.
no to żeby podnieść niektórym ciśnienie to niestety tego kapcia zniszczyli w tej reklamie :( moj kumpel pożyczał im swoje RSy...
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=646656131
Fucktycznie, dodatki się zgadzają. Lampy i te gówna na drzwiach.
Kupili kapcia w takim stanie i go zarżneli w reklamie? Zlomu już u nas nie ma?
ło żesz kurna.
Tom'ash / 2009-07-19 12:51:10 /
głośniki z tylnej półki nawet chyba te same
brzezin / 2009-07-19 12:53:14 /
Poszli po linii najmniejszego oporu.
Weszli na allegro, wpisali "capri" - 15 tyś. zmieściło im się w budżecie to kupili. Nikt się nie będzie bawił w szukanie klubów i kupowanie złomu za 1-2 tyś, bo dla nich 10 tyś to nie pieniądze warte kombinowania. Poza tym jestem pewien, że nikt sobie nawet nie zdawał sprawy, że ten samochód jest "drogi". Powiedzmy sobie szczerze - 15000 to nie są ogromne pieniądze jeśli chodzi o samochód. Jakby musieli wydać 80000 i go pociąć to też pewnie by to zrobili :)
Konar / 2009-07-19 12:58:14 /
nie mogli jakiejś manty pociąć ;)?
brzezin / 2009-07-19 13:01:48 /
To faktycznie będzie ten z linka od Meits'a. Ta reklama przestała mi się podobać...
Tomasz [DMI] / 2009-07-19 13:03:49 /
No to już wiemy że cabrio to on nie był :D :D. Nie wiem czemu, ale śmiać mi się chce. Ciekawe co jego były właściciel teraz mówi. A co do traktowania samochodu, to nie dziwie się wcale. Przecież to polska. Tu szanuje się tylko swoje własne rzeczy i pieniądze.
UglyKid / 2009-07-19 13:05:34 /
Dirk, a jak nie w polsce kręcona. Polskie łąki, polskie drogi, nawet za tym "mechanikiem' dynda kołpak od poloneza :p
UglyKid / 2009-07-19 13:12:59 /
..... a może za jedną z lasek :)
UglyKid / 2009-07-19 13:14:47 /
Przegięcie, auto w pięknym stanie, ludzie się spuszczają latami by auto tak wyprowadzić, a tu jakaś pała kupiła, pocieła i jest happy, że ma reklamę. Ciekawe czy właściciel ma świadomość pełną :-)
Podejrzewam że ma niestety :/
Konar / 2009-07-19 13:18:06 /
i przemalowali pomalowane auto?
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2009-07-19 13:33:09 /
ale czego płaczecie??? niezrozumiałe to dla mnie jest, jak na capri byc w filmie/tv to wszyscy sikaja po gaciach, a jak sie zarysuje to jeek zawodu.
Jak by kupili capri za 1tys zł to ani te laski by nim nie jechaly, ani dachu by nie odcieli bo przy wsiadaniu drzwi by odpadły. Są ogłoszenia, sa samochody na sprzedarz, każdy mogl to capri kupic, wisiało w ogloszeniach kupe czasu i cene mialo z kosmosu. ALe z tego co pamietam skończyło sie tradycyjnie na objezdzaniu sprzedajacego ze choinke zrobił, że profan, no i cham, bo za 3tys sprzedac nie chce...
no commentz
Jakbym wiedział, że go potną, to bym im dał budę od Carli a tę zieloną wziął.
Ale takie rzeczy to tylko w Erze :)
Szkoda auta i już.
a ja nie widziałem tej reklamy, poza tym przecież połowa serwisu mówiła, że ten kapeć bity i szczep :)
Marek F / 2009-07-19 15:29:28 /
Jeden kapeć na złomie więcej równa się większej wartości kapci pozostałych przy życiu więc ja bym się cieszył będąc posiadaczem kapcia :)
Trójkąt / 2009-07-19 16:22:00 /
No ale przecież dach można przyspawać z
powrotem:)
i kolejne szczekanie dla szczekania, bez wiedzy i sensu.....
fordofil / 2009-07-19 18:51:52 /
Cytat:
nie mogli jakiejś manty pociąć ;)?
brzezin
Nie.
Mogli, ale kto by chciał oglądać reklamę z mantą? :-]
pewnie magicc i daniello tylko ;)
marian212 / 2009-07-20 15:29:05 /
Tylko nadal nie rozumiem co te laski chcą uzyskać włączając tylne światło przeciwmgielne nie lepiej było by włączyć dmuchawę :) ???
KostekBiker / 2009-07-20 23:00:43 /
za 15tys to ja bym im duzego fiata oddał do pocięcia :D
aaannnd / 2009-07-21 08:36:45 /
a ja, co najwyżej, jakiegoś japońca:)
Za takie cos to sprawy w sadzie powinny byc wytaczane za niszczenie klasykow :/
jaja bym pourywal tym fagasom ktorzy wpadli na taki pomysl.
No bez przesady. Wyszło jak wyszło. Pozostaje jedynie dopaść i rozszabrować resztę. Z tego co widziałem auto miało bardzo ładne wnętrze, a nie taki syf jak większość caprików na stronie gdzie środki składane sa z kilku egzemplarzy pasujących jak świni siodło. Do tego silnik, dyfer, szyba przód i masa drobiazgów i będzie z dyni.
Tego caprika już nie ma.
Reklama była kręcona na początku kwietnia, samochód dawno jest pocięty.
Konar / 2009-07-23 00:48:19 /
a przytoczy ktoś linka do tej reklamy czy nie? ja jej nie widziałem i nie umiem znaleźć:)
Marek F / 2009-07-23 00:57:01 /
http://www.youtube.com/watch?v=Xlt0zw3QQPE
rybaak / 2009-07-23 02:30:48 /
a mnie najbardziej zabolało jak ta pinda uderzała w deskę z przełącznikami :(
puste to jak bęben i do...
można sobie wyobrazić co by się z taką stało w reklamie castrol edge: http://www.youtube.com/watch?v=aJ8uzFwpTkw ;)
zygzak_wFe / 2009-07-23 23:35:06 /
ale podsufitkę zdjeli przed obcięciem
mario75 / 2009-07-24 08:02:07 /
@ Konar nie wiem skąd masz takie informacje, że samochód jest już pocięty..
Jako że pracuje w rzeczonym telecomie to właśnie rozmawiałem z koleżanką urzędującą kilka pokoi dalej która robiła tą kontrowersyjną reklamę z żółtym Capri. Samochód był kupiony z dachem i "przerobiony" na potrzeby reklamy. Rzeźnicy z agencji rekl. obcinali ten dach, i odchudzali żeby "aktor" mógł go targnąć do góry. To co pokazujecie na stopklatkach ma się podobno nijak do rzeczywistości bo potem całość była gładzona w jakimś after effect'cie. Najprawdopodobniej będzie na sprzedaż na aukcji, więc klamoty będą do odzyskania. Decyzja ma być w środę. Jak będę mieć więcej szczegółów to dam znać.
Jakub. / 2009-07-24 09:08:06 /
A ja myślałem ze komputerowo obcieli dach. Tak myslałem tym bardziej ze to nie dach od Capri a tu masz.....
Kurwa jego mać.
Szok.
Sądze ze w klubie by się znalazło z 10 takich karoserii do pocięcia a nie ładne capri bezcześcić.
Debilizm nie do wytłumaczenia.
Konrad Szyperski / 2009-07-24 09:34:34 /
Co prawda wiemy juz wszystko u źródła i czystą głupotą byłoby się teraz upierać ze nie jest tak jak napisał Jakub, ale ja wątpie że odchudzili dach capri i graficznie go przycieli :P, skoro to ewidentnie dach od maluszka jak już MikeB4 zauważył i zobrazował :D
http://www.capri.pl/image/forum/369975/126482
UglyKid / 2009-07-24 10:00:24 /
Takie informacje dostałem jak do nich dzwoniłem. Może ktoś mi tak rzucił żebym się odpieprzył.
Konar / 2009-07-24 11:03:24 /
Aleksander the smallest chyba nie masz na myśli pomarańczowego capri smashera z reklamy RMF??
zadymiacza??! zlitujcie się... Rejestrując się na stronie myślałem (sancti simplicito!), że są tu ludzie podobni do mnie, a okazało się, że spora grupa nie tylko nie potępia zabiegow takich jak wymianki/przerabianki/wycinanki, ale jeszcze sama je stosuje i jest bardzo zadowolona z siebie... Tylko nie czepiajcie się, że nie mam Forda, bo to jeszcze nic nie znaczy. Jestem fanem Capri odkąd wiem co to jest samochód.
Mateusz T. / 2009-07-24 15:25:25 /
Alexander, chyba nie ma większego ortodoksa od Dredziocha, pozostaje jednak jeszcze kwestia tego jak się swoje przekonania przekazuje innym. Jak ktoś wyskakuje ni z gruchy ni z pietruchy z obelgami, to trudno oczekiwać ciepłego przyjęcia. A to, że nie masz auta ma bardzo duzo do rzeczy bo po prostu nie wiesz (bo niby skąd), że przywrócenie pewnych egzemplarzy do oryginału jest mówiąc oględnie ekonomicznie nieuzasadnione.
Młody_wFe / 2009-07-24 15:55:30 /
"Rejestrując się na stronie myślałem (sancti simplicito!), że są tu ludzie podobni do mnie.." na szczęście nie są :))
Jakub. / 2009-07-24 16:18:38 /
moje auto miało brać udział w reklamie RMF i w reklamówce voltarenu. Za tę drugą dostałem nawet zaliczkę. W pierwszym przypadku odmówiłem, bo moim autkiem miał jeździć jakiś "idealny" aktorzyna. Dlatego właśnie założyłem ten post, bo uważam, że nie wszystko jest na sprzedaż i czym innym jest nawet jak ktoś odstawia "wiejski tjuning" z pasją, a czym innym jak ktoś przerabia lub tnie auto z czystego wyrachowania. I nikt tu na pewno sikać ani zgrzytać zębami nie będzie, każdy ma prawo robić ze swoimi pieniędzmi i przedmiotami co mu się podoba, ale to nie oznacza, że musi mi się to podobać.
Panowie nie ma też co jednym hurem najeżdzać na kogoś, źle wyraża swoje zdanie, ale ma do niego prawo
nikt po nikim nie jedzie, ale jak ktos nie potrafi napisac nic inne jak " ło jezu, nie oryginalny , jak mogłes mu to zrobić" to niech nie spodziewa sie aplauzu...
Kohito_PS / 2009-07-24 18:57:09 /
Młody jaki ze mnie ortodoks? Uważam tylko, że oryginalne nie grzebane auta takimi powinny zostać nawet jeśli mają 1,3 OHC/KENT pod maską. Naprawdę mam frajdę, że moje capri jest takie jakie wyjechało z salonu. Ale jak mają 15 lakier i 10 silnik to jak najbardziej przerabiać. Im bardziej chory projekt tym lepiej:) Sam jakbym miał za dużo kasy to zbudowałbym jakąś wyścigówkę z klatką pewnie z jakiejś granady żeby pogonić rekiny na YTP:)
Napoleon, tfu alekxander kupi swojego wymarzonego caprika kiedyś to zobaczy jak sie sprawy mają :)
Kohito_PS / 2009-07-24 19:30:20 /
Tacy nie kupują, bo nie ma dla nich godnych egzemplarzy ;)
Młody_wFe / 2009-07-24 19:54:25 /
"święta naiwności" - tak powiedział Jan Hus, kiedy do stosu, na którym miał spłonąć, jakiś staruszek dorzucił kilka gałązek. Jakby ktoś nie wiedział na polonistyce uczą łaciny, podobnie jak na chyba każdej europejskiej filologii...
Jeśli nie kupię Capri jeszcze w tym roku, niech mnie piekło pochłonie, a wszechmocny moderator zablokuje mi konto raz na zawsze...
I nie jestem "jebanym teoretykiem", bo asystowałem kiedyś przy remoncie MB W120.
Czasem bywam agresywny, ale to podobno częste zjawisko u mężczyzn po 20-stce, którzy nadal mieszkają z rodzicami. Tak w radiu dzisiaj mówili...
Mateusz T. / 2009-07-25 19:26:33 /
Ja agrasje postanowiłem wymienić na wulgarność. I tak np dzis wymieniłem tylko jeden amortyzator w moim błekitnym pedalskim kabrioleciku, bo na drugi zabrakło mi przekleństw i tarcz do diasksa.
Nikt tu nie przerabia oryginałów na jakiś customy. Inna sprawa że oryginałów jest mało i dopiero zaczyna się ich sprowadzanie z generalnie południa europy:). A przywracanie tych customowych do oryginału kosztuje więcej niż oryginał :D. Tak czy siak ja się swojego nie wstydze.
UglyKid / 2009-07-25 19:44:32 /
Chyba z tematu troche zeszliśmy....
Konrad Szyperski / 2009-07-25 23:22:31 /
no i teraz mam dylemat moralny (jaki???).... siedzę i zastanawiam się, czy do mojej III montować tylne światła od II.... zamknąć post, czy nie zamknąć....
a tak BTW, to niektórzy (zwłaszcza nowi) mają w sobie przeogromną energię ukierunkowaną na naprawianie świata... to miłe, tylko nie zawsze sensowne...
Przepraszam za nieuważność i zwracam uwagę, że słowo "jebak" z definicji swojej oznacza praktyka. Trudno zrozumieć coś, co jest nielogiczne z powodu wewnętrznej sprzeczności.
BTW czy regulamin nie zabrania używania wulgarnego słownictwa?
Mateusz T. / 2009-07-27 15:07:03 /
Ktoś mi odpowie w końcu ? Kto to kurde jest? Następna prowokacja?
IGNOROWAĆ - słowo polskie o brzmieniu jednoznacznym.
Shadow / 2009-07-27 18:01:20 /
MILO nie denerwój się, pewnie mu się wypsnęło
Nie jestem następną prowokacją. Próbowałem zostać prowokacją, ale to dosyć trudne... Powiedz mi, drogi MILO, co konkretnie chciałbyś wiedzieć na mój temat, gdyż nie wiem jak udzielić konkretnej odpowiedzi na tak mało konkretne pytanie.
Mateusz T. / 2009-07-28 11:55:03 /
Umówcie się na browara to pogadacie na wszystkie tematy jakie chcecie, ale nie róbcie syfu tutaj, jest go już za dużo
Szafa !G.O.P! / 2009-07-28 11:58:12 /
Szafa ma rację - w internecie, każdy ma pełną gębę, a na żywo na ogół nie ma z kim rozmawiać...
Poza tym wyczerpujecie znamiona ostatnich dwóch podpunktów punktu 10 Regulaminu forum. To takie info zanim zamknę wątek. Pisałem to już wcześniej - zaśmiecamy Michałowi serwer. Zanim COŚ KTOŚ napisze, niech się zastanowi jakie to będzie miało znaczenie dla naszych praprawnuków i czy nie będziemy się mieli czego wstydzić.
Aleksandrze Wielki, to również do Ciebie.
chyba zaczeli czesci sprzedawac... chcialem te halogeny ale widze,ze sie spoznilem;(
:D tak dla rozluznienia atmosfery:D
Capri1974 / 2009-07-28 21:48:36 /
Wiem, że nie kumasz co do Ciebie piszę i że tego język polski nie obejmuje, sta tego nie zaskoczysz nigdy pewnie. Jak zobaczę ideał oryginał capri 100% w Twoim posiadaniu to odwołam Romana :-)
@ Co Ty stary piszesz? Reklamę kręcili całkiem niedawno a Ty wklejasz auto, którego właściciel niby je kupił kilka dni temu czy dostał i zamontował na swoim samochodzie? To dlaczego zdjęcie jest w zimowej scenerii? Co to, tylko jeden komplet takich halogenów wyprodukowano??!! Bez sensu podgrzewasz atmosferę w tym i tak chorym wątku.
MILO chyba nie zrozumiałeś:)
no właśnie ;) mój mały rozumek podpowiada mi, że to miał być żart na rozluźnienie sytuacji.
aaannnd / 2009-07-29 15:45:06 /
teraz to MILO rozluźnił atmosferę hehe
Kohito_PS / 2009-07-29 15:53:54 /
MILO się spiął po uwadze Alexandra i stracił poczucie humoru. Oby nie bezpowrotnie ;)
Młody_wFe / 2009-07-29 16:05:08 /
to sie porobilo...;)
Capri1974 / 2009-07-29 17:46:00 /
:) No.. ja nie rozumiem takich aluzji, sorki :)
Ale fakt, Aleksander maluczki jakoś nie przypadł mi do gustu. Co odpalam jakiś wątek to gość pisze post, z którego tak naprawdę nic nie wynika a krytykuje wszystko i wszystkich.
Bo on MILO jest w przeciwieństwie do Ciebie (pewnie jest jakis odpowiednik tych słów w łacinie) jest większym fanem Capri niż Ty, mimo iż nie ma tego samochodu, nie ma pojęcia o jego remontach i utrzymaniu. Pogódź się z tym. Jeśli chcesz odreagować to wejdz np. tu http://pontiac.auto.com.pl/forum/ i powrzucaj im. Mów że jesteś wielkim fanem tych samochodów, a jakby co to kiedyś widziałeś jak na parkingu gość mył amerykańskiego escorta i masz jakieś pojęcie o amerykańcach. Powinno wystarczyć.
UglyKid / 2009-07-30 09:31:38 /
chciałbym nieśmiało przypomnieć, że tematem tego wątku nie jest skromna osoba Juliusza Cezara (czy jak on tam się nazwał); jednym postem jakiegoś krzykacza nie warto zajmować się przez pięć lat...
Mam cichą nadzieję, że nie wywołam kolejnej burzy.
Mateusz T. / 2009-07-30 13:45:02 /
Aleksander, nic się chyba nigdy nie nauczysz... szkoda...
ZAMYKAM.
Wątek jest zamknięty, brak możliwości jego kontynuacji.