Witam.
Chciałbym się dowiedzieć jak wyglądałby sprawa z przywruceniem starego Forda ze złomu do ruch drogowego i chodzi mi tu o sprawy papierkowe,urzędowe.
Jak to wygląda? Czy jest z tym problem skoro auto jest wyrejestrowane i stoi na złomie a jeszcze jest w dobrym stanie tylko ktoś sie go pozbył bo nie miał co znim zrobić.
Moim skromnym zdaniem najpierw trzeba się dowiedzieć co się stało z papierami takiego auta, czy został wykreślny z ewidencji ( w WK). Samochód bez dokumentów (pod warunkiem, że nie wisi gdzieś na białych tablichach w WK) można zarejestrować na słoneczne blaszki (wystarczy Ci umowa z numerem vin). Najlepiej zadzwonić do jakiejś przyjemnej Pani (a mało takich), która wszystko wytłumaczy krok po kroku ;)
nonka24 /Irek / 2009-07-09 10:25:34 /
Sposób 1:
- kupujesz auto ze zlomu
- dostajesz na nie fakturę ze złomu
- wyrabiasz białą kartę
- uzyskujesz wpis do ewidencji zabytków
- robisz przegląd
- uzyskujesz zwolnienie z akcyzy
- uzyskujesz zwolnienie z podatku dochodowego
- podpisujesz oświadczenie o braku dokumentów
- odbierasz zółte tablice
Sposób 2:
- kupujesz auto ze złomu
- kupujesz dokumenty (i pole numerowe)
- zamykasz się ze spawarką na 1h w garażu
Kornik / 2009-07-09 10:53:26 /
Sposób 2:
- kupujesz auto ze złomu
- kupujesz drugie auto w celu pozyskania 'niezbędnych części'
- zamykasz się w garażu i przekładasz co potrzebujesz
bardziej dyplomatycznie :)
...::$nuffy (Grześ) / 2009-07-09 11:18:47 /
masz bez papierów - szukacz ruiny z papierami
masz ruinę z papierami - szukasz znośnego bez
UglyKid / 2009-07-09 15:04:22 /
generalnie nic nowego nie wprowadziłem do dyskusji :D. Ale to chyba najmniej kłopotliwy sposób, jeśli nie zależy Ci na oryginale
UglyKid / 2009-07-09 15:05:40 /
Żesz kur... w dyplomacji powinniście pracować ;)
Mysza liil (EM) / 2009-07-09 22:37:03 /
Można na białe - bez żółtych ..... Odezwij się do zweitaktera http://www.capri.pl/user/8607 to lepiej Ci wyjaśni , bo właśnie wyciąga jakies auto w ten sposób ze szrotu :-)
MikeB4 / 2009-07-09 23:06:19 /
na biale?czy to moze chodzi o unikat?
Białe to takie, na które rejestruje się samochody ze złomu (są całe białe bez napisów) :)
Arek 3M / 2009-07-10 00:06:00 /
Ogólnie w kodeksie drogowym jest zapis , że auto wyrejestrowane nie podlega powtórnej rejestracji za wyjątkiem :
Art 79 Ust 4
- odzyskany po kradziezy
- zabytkowy
- mający co najmniej 25 lat uznany przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji
- ciągnika i przyczepy rolniczej.
*
A konia z rzędem temu , kto mi powie jak wyrejestrować pojazd zabytkowy ;-)) Bo wyrejestrować w naszym państwie to można przez kasację ... po kradzieży lub wywozie poza granice kraju
A ponieważ podobno nie wolno kasować zabytków, wywóz stały wymaga pozwolenia konserwatora, a odzyskany po kradzieży i tak będzie z punktu 1 , więc ten przepis jest takim nieco błędnym kołem ;-)
MikeB4 / 2009-07-10 00:06:26 /
Mike : zapewne chodzi o samochody wyrejestrowane zanim weszly przepisy uniemozliwiajace wyrejestrowanie bez "zbycia" auta. ja mam tak warszawe, co lepsze mam jeszcze dowod rejestracyjny na stare numery na 16 wojewodztw ;)
Leszek "QSi" / 2009-07-10 08:07:55 /
Ale czy wtedy istniały auta zarejestrowane jako zabytkowe i czy którekolwiek zostało wyrejestrowane ? Żółte blachy pojawiły się dopiero w 2000 roku, przepisy z autem zabytkowym w Kodeksie bodaj w 97 ....
MikeB4 / 2009-07-11 22:32:29 /
No ale istniała przecież możliwość wyrejestrowania auta, które nie było wówczas zabytkowe, ale teraz już jest i nadal jest wyrejestrowane i rejestrujesz już jako zabytkowe...
gryziu liil (EM) / 2009-07-11 23:55:01 /
No też fakt ... a ciekawe co musi spełnić taki powtórnie rejestrowany unikatowy lub mający szczególne znaczenie ;-) Bo oczywiście dowodu bez ważnego przeglądu nie dostaniesz , w tym czasie (remontu aby przeszedł przegląd) zazwyczaj gubią się papiery i jest problem ....
MikeB4 / 2009-07-12 00:23:41 /
I tak BuBa wyszła bo się okazało że ten złom (na którym stoi Escort który mnie interesował) jest policyjnym parkingiem.
A z takiego parkingu jest bardzo ciężko wydostać auto.
Jeśli został odholowany i właściciel nie odbiera przez pół roku czy coś tak - to przechodzi na własność gminy i zostaje zlicytowany ....... zależy czy jest dowodem (np. ktoś prowadził pijany) czy został odholowany bez oc, bez tablic czy coś w ten deseń ..
Wiec jaknajbardziej da się wyrwać takie auto i to czasem za śmieszne grosze ...
MikeB4 / 2009-07-13 09:37:17 /
chyba 3 lata a nie pół roku...
...::$nuffy (Grześ) / 2009-07-13 10:12:36 /
No ja tez slyszalem od znajomego, ze jak chce jakies auto za smieszne pieniadze to ze da cynk jak bedzie 'licytacja'. Z naciskiem na slowo 'licytacja'...
Curtis_Capri / 2009-07-13 11:15:09 /
Nie 3 lata - gmina nieodbierany samochód przejmuje na swoją własność szybciej ....
MikeB4 / 2009-07-13 23:25:24 /
podejrzewam ze ustawa nie przewiduje wyrejestrowania zabytkowego pojazdu - chyba ze udokumentujesz ze zabytek zostal zniszczony i odbudowa jest niemozliwa - ale moga wtedy szukac winnego, ktory to moze miec sprawe w sadzie
m.in. dlatego zolte tablice to sliska sprawa i lepiej je omijac
jedyny plus jaki daja poza wyrozniajacym kolorem to brak przegladow
a minusy to wielki brat kontrolujacy wszystko
camaro / 2009-08-10 13:23:45 /
Ustawa może nie daje możliwości wyzłomowania samochodu zabytkowego - ale daje możliwość skreślenia zabytku z rejestru .... pozatym każdy samochód który ma cechy zabytkowe może zostać wpisany przez konserwatora na listę zabytków ... oczywiście chodzi tu o mniej popularne auta typu 3 sztuki na świecie.
Ja nie widzę śliskiej sprawy w żółtych tablicach - rejestracje jak każde inne. Nie ma przeglądów - jest dodatkowa zniżka na OC ... sama słodycz. Uszkodzenie takiego samochodu ( czy na białych, czarnych czy żółtych tablicach ) zawsze jest bolesne dla właściciela ...
MikeB4 / 2009-08-11 00:24:49 /
mike to jakie sa mozliwosci skreslenia z listy ?
brak checi (pln)w dany zabytek chyba odpada?
rejestracja rejestracja, ale konserwator trzyma prawna reke na samochodzie, moze wszystkiego zabronic i pewne rzeczy nakazac, mozesz wyladowac w sadzie jak uzna ze przez twoje dzialanie lub zaniedbanie samochod zostal uszkodzony, wszystko powinno sie zglaszac i uzyskiwac pozwolenia
w praktyce to nie dziala ale w kazdej chwili moze, jak trafi sie narwaniec na tym stanowisku to moze zrobic sporo zamieszania
ok, ale co w zamian?
camaro / 2009-08-11 08:36:53 /
Z tym , że konserwator może też zabronić wyjazdu autem na białych tablicach , zresztą celnicy też. To ten jeden uciążliwy punkt żółtych tablic, który występuje teoretycznie przy wszystkich.
Dwa masz obowiązek dbać o zabytek - fakt konserwator może zabronić przemalowania na różowo czy na czarny mat, a prace konserwatorskie, czy zmianę stanu / uszkodzenie powinno się zgłaszać. Z jednej strony to dobrze - z drugiej uciążliwe.
Faktycznie za uszkodzenie zabytku grozi kara , ale po pierwsze chodzi o umyślne uszkodzenie (wypadek drogowy odpada - chyba, że z własnej i to umyślnej winy np. pijany kierowca), choć sama ustawa jest napisana dość niejasno. Generalnie ustawa o ochronie zabytków jest pisana ewidentnie o nieruchomościach, budynkach i obrazach/ innych obiektach muzealnych. Mało uwzględnia realia użytkowe zabytków takich jak samochody ....
MikeB4 / 2009-08-11 08:57:49 /
"I tak BuBa wyszła bo się okazało że ten złom (na którym stoi Escort który mnie interesował) jest policyjnym parkingiem.
A z takiego parkingu jest bardzo ciężko wydostać auto."
w wawie byla ostatnio podobna sprawa z autem krajowym marki Syrena, ogarnieto temat tak ze parking policyjny przekazał auto co przeszlo na wlasnosc gminy stacji demontazu która za zgoda konsrwatora zabytkoof /BO BEZ TAKOWEJ - auta-jako auta- jej sprzedac nie wolno/ odsprzedała auto docelowemu nabywcy
zweitakter / 2010-04-10 01:28:11 /
A jak wygląda taka zgoda konserwatora zabytków?? Bo miałem kiedyś podobny przypadek i stacja demontażu wymagała jakiejś opinii od konserwatora.
Mam problem. Wyczaiłem na wsi, że gość trzyma za stodołą w stanie trochę wymagającym, ale spokojnie do odratowania, triumpha tr6. Już tak kilka lat co najmniej, znajomy twierdzi że z około 5-6. O dziwo- nie zarósł, ale z zimy na zimę wygląda coraz gorzej. Gość nie chce go sprzedać za żadne skarby.
Jak go wydobyć z czeluści beznadziei zza stodoły? Przecież to zabytek, ble ble ble, auto może jeździć jeszcze, może być ładne, a tak się roztopi totalnie i zostaną tylko gumy. Nie ma jakiegoś sposobu na LEGALNE wymuszenie do sprzedaży? Że to auto historyczne, o szczególnym znaczeniu, cokolwiek? Wiem, że w Polsce nie wolno mieć pierdolinka na ogródku, bo inaczej grzywna. Może da się to pod to podciągnąć?
Curtis_Capri / 2011-03-07 23:42:50 /
Nie ma takiej możliwości. Daj mu zgnić w spokoju.
Konar / 2011-03-08 00:18:31 /
Trzeba przekonywać właściciela przy użyciu dobrych argumentów ... daj numer tego pana Classmobilowi :-)) On wyciąga cudowne ceny końcowe z opornych sprzedających.
MikeB4 / 2011-03-08 01:41:05 /
zostań jego przyjacielem, idź z flaszką, co do wyrejestrowanego, zrób papier że auto historyczne i rejestrujesz
boncky / 2011-03-08 07:47:03 /
Curtis...a szukasz takiego TR6? czy poprostu ci go szkoda :D
on_the_run / 2011-03-08 10:18:54 /