czy Vki koeln 2.0 2.3 i 2.8 mialy kolektory wydechowe konczace sie dwoma rurami na strone czy tylko przechodzily w pojedyncze rury po jednej na strone ???
DeMaDeS / 2004-01-22 20:37:37 /
mk2/3 miały podwójny układ wydechowy, mk1 _chyba_ wiekszosc miała łączony.
z tego co wiem to wszystkie te vki miały po 1 wyjściu na stronę... zresztą robienie podwujnych mija się z celem ze względu na to że masz po 2 cylindry łączone w jeden wydech...
Trójkąt / 2004-01-22 21:45:45 /
oryginalne kolektory wydechowe sa zeliwne wiec trudno nazwac je rurami
wszystkie cylindry wpadaja w jedno koryto przy czym dwa sa juz zlaczone w glowicy
sa dostepne tez tzw baranki/kolektory strumieniowe/rurowe/headers'y jak zwal tak zwal, sa zrobione ze stalowych rur (po dwie na strone) ktore lacza sie przy dzwonie skrzyni i dalej przechodza juz w normalny wydech - po rurce na strone
camaro / 2004-01-22 22:21:25 /
właśnie ! i tu jest w sumie pytanie (którego chyba jeszcze nie było):
czemu te 2 kolektory łączą sie już w głowicy?
-czemu takie rozwiązanie? prostsza, mniej skomplikowana budowa? mniejsze spalanie? czy nie jest ograniczona przez to moc?.....po prostu WHY?
Inżynierem nie jestem więc jakoś mnie to nie nurtowało bardzo (w każdym bądz razie mogłem z tym w nocy spać:) ale jestem ciekaw.
Czasem jak z kimś gadam i schodzi się na baranki caprikowe moje i wspomne o 2 rurach z bloku to patrzą się jak na głupka na początku, a potem z bólem im to przychodzi...
starrsky / 2004-01-23 00:52:48 /
a co do gdybania, które rozwiązanie wydechu da więcej mocy(łączenie obu wydechów) to chyba jest bez sensu...każdy ma swoje racje bo co innego słyszał..no może kilka osób (krk4m :P np.) faktycznie wiedzą,ale i tak jak sie nie zmiezy przed i po ich wykonaniu to sie nie dowie nikt :P
belzebubs.org
starrsky / 2004-01-23 01:01:57 /
nie wiem czy się otworzy od razu ale chodzi o komentarz krk4m.
http://www.capri.pl/services/forum-thread.php?id=3f05c986b1c36#3f09cc4220654
PiotrekFCapri / 2004-01-23 01:54:39 /
taki wydechowy fabryczny pomiot urąga wszelkim sportowym ambicjom, ale fabryka kieruje się głównie ekonomią.
Konstrukcyjnie niewiele się da poprawić, bo już wydech jest "zepsuty" od razu w głowicy (podobnie jest z dolotem), ale niewątpliwie silnik będzie miał lepszą moc na dobrych 2 rurach na stronę.
Pozostaje szkodliwa, w długim okresie eksploatacji, nierównomierność warunków pracy poszczególnych cylindrów (inna charakterystyka cylindra z własną rurką, niż cyl. ze wspólną - drgania, niewyważenie i obciążenie dynamiczne wału). Właśnie z powodu głowic stawiałbym na to, by jednak łączyć całą stronę w jedną rurę.
Jak to się ma praktycznie? Trudno powiedzieć, czy ktoś robił takie wiarygodne badania i statystykę.
Czy to niewyrównoważenie warunków pracy powoduje, że akurat silniki fordowskie V6 są przeciążone i się psują po....roku... 10tys.km, czy też jest to w granicy ich wytrzymałości, więc nie ma problemu - wszystko zależy od wysilenia.
Ktoś zakładając takie rurki do standardowego silnika zapewne nic nie straci, a odrobinę odczuje poprawę silnika. Rasując poważnie silnik (np. 2.8 200KM ;)), można doprowadzić do zmęczenia wału drganiami (często niewyczuwalnymi dla nas), który pęknie, choć w fordzie zbyt często słyszałem o urywanych korbowodach, więc one mogą być pierwsze przed wałem ;)
Nie mając laboratorium i wieloletnich doświadczeń czuj się jak saper ;)
Chyba, że ktoś ma informacje o stosowaniu "baranków" w fabrycznych fordowskich "popsutych" V6 x moc z poj.skok. - to byłaby najlepsza odpowiedź na szkodliwość.
Zasadnicza róznica konstrukcyjna pomiędzy Essexem V4 a Koelnem V4 leżała właśnie w układzie zaworów i przebiegu kanałów w głowicach. Koeln ma SWWS a Essex SWSW, w związku z czym z Koelna wychodzi od razu jedna rura z każdej głowy, a z Essexa dwie. Gdy z czwórek zrobiono po paru latach (Angole nieco szybciej) szóstki, to dodatkowe cylindry dostały wydech niezależny (inaczej się nie dało, choć gdyby dżemojady bardzo chciały coś spieprzyć, to mogliby nowy garnek sparować ze starym i zrobić coś na wzór Koelna).
W Kolonii indywidualne wydechy pojawiły sie dopiero po zmianie głowic i wałka rozrządu (silniki 2.4 i 2.9) pod koniec lat 80-tych, nie podwyższając wprawdzie mocy, ale wydatnie poprawiając przebieg momentu i kulturę pracy.
Pozdro.
KRK 4m / 2004-01-23 09:50:57 /
no dziękuje za małą lekje historii i teorii.
czyli reasumując:
mam serynie popsuty silnik buhahaha
pozdrawiam
8elzebubs.org
starrsky / 2004-01-23 11:14:32 /
Nie chce nowego pytania zadawać, więc się podczepiam...
Jakie szpile są w oryginalnym kolektorze prawym V6 - 10/8 czy 10/10? Jakie jest fi otworu we oryginalnej flanszy prawego rozprężacza V6?
I ostatnie pytanie z działu "KUPIE CZĘŚCI": ma ktoś z Warszawki taką flanszę do zamiany na rozcieńczony C2H5OH lub ostatecznie na bilet NBP?
szpilki sa 10/10
ktos pewnie sobie przegwintowal na mniejsze
a otwory powinny byc wlasnie pod 10-tke czyli nieco wiecej
camaro / 2004-01-30 11:29:37 /
podsumowywyjac : jest sens robic kolektor o tkaich samych dlugosciach cyz sobie ta kwestwie darowac a dac kolektor ktory porpostu nie bedzie utrudnial oprozniania?
DeMaDeS / 2005-05-24 10:33:43 /
Podepne sie tutaj z moja prosba. Po dlugim przeszukiwaniu forum nigdzie nie znalezlem rozmiarow kolektorow rurowych do 2.3 V-ki. Potrzebuje długosc srednice zewnetrzna i grubosc scianki, nie musi byc to super dokladny pomiar lecz w miare skrupulatny. Dzieki z gory. Pozdrawiam
Trophy ma nardzo ladne w swoim capri
Mysza liil (EM) / 2006-07-20 07:16:05 /