Tu bedziemy teraz pisac bajke ktora zapoczatkowal Micha Fazi poniewaz tam zabradzo nam przerywaja.
Prosze pisac tylko na temat bajki i nic wiecej dziekuje
to bylo tak...
Był sobie gosc na imie było mu Miecio miał rodzine tzn.tylko zone ktora go denerwowala. Czesto nazekał na nia poniewaz "złą kobietą była". Miecio miałrownierz dobrze płatna prace która była cholernie nudna poniewaz był ksiegowym wielkiej firmy.Przez pare lat pracy w tej firmie odlozyl juz pare groszy na dalsze zycie, ale cały czas czegos mu brakowało czuł jakąs pustke w sobie. Miecio postaniowil całkowicie odmienic swoje zycie złapac wiatr w zagle poczuc sie wolny rzucic wszystko w cholere ................
M.FAZI
...Przechadzajac sie po pobliskim parq - na spacerze w kniejach zauwazyl dziwny wystajacy przedmiot. byl duzy, gruby, na koncu rozszerzony i mial cos kulistego tez w sobie .... i tak go to zainteresowalo ze wziol do reki...... pociagna Ciagna calkiem dlugo az wyciagnal - Niewiedziec czemu z parkowej kaluzy most . Pomyslal ---Tak - to jest to - to znak ze trzeba odmienic swoje zycie. wziol wiec most na ramie i kontynuowal dalej spacer po parku. A ptaszki spiewaly i slonce chylilo sie juz za widnokrag...
Q_back
...sprzedał poloneza i kupił Capri w wersji Perana. Przez kolejne 2 tygodnie siedział zamknięty w garażu,aż dnia pewnego....
Kornik
...Stwierdził,że trza by się wyspać bo dwa tygodnie nie spał;)A gdy się wyspał zaczął robić listę braków w swoim Capri...gdy MIecio skończył tę listę okazało się,że brakuje 2035 elementów a zrobienie tak szczegółowej listy zajęło mu 2tygodnie...Miecio niebył głupi cep i wiedział,że konatkty trza nawiązać z równymi sobie zapaleńcami...
gilmor
...po tym czasie , po dlugich godzinach, bez zony, bez zmartwien , tylko on i jego nowy samochod,wiedzial to. cos w nim bylo , cos wielkiego, cos czego nie potrafil opisac.
czy to on sie zmienil? czy to brak zony??, a moze to te? te auto???
borykal sie ze swoimi myslami przez czas dlugi i w tym momecie przypomnial sobie
-MOST
tak to most go zmienil, to on dal mu sile i objawienie , to on sprwail ze teraz siedzi tu bardziej otwarty na swiat, bardziej ciekawy.ale zarazem odpowiedzi. nagle na wszystko mial odpowiedz: kto naprawde zabil cenediego, czy istnieje ufo, czy jego capri olsni wszystkich...
bood-o
...to za sprawą MOST-u wyjaśniła się odwieczna zagadka Trójkąta (bermudzkiego).
W końcu po wielogodzinnych próbach i rozmowach z MOST-em udało mu sie nakłonić auto do współpracy. Niestety, okazało sie że paliwo zakupione w pobliskiej rafinerii zawierało więcej H2O niż woda mineralna.
W tym momencie z pomoca przyszedł pan Zdzisiu, który z zawodu jest .....
Kornik
...hydraulikiem... i stwierdził że zapewne w całym ambarasie z paliwem lapki swe maczał nasz kochany rząd uchwalając coraz to nowe ustawy o biopaliwie... Miecio ,że w ciemię nie był bity.. udał się w te pędy do najbliższego kiosku aby zakupić świeżą gazete (lub czasopisma) [..bo ta z lodówki już zdążyła się popsuć...] i dowiedzieć się więcej na temat poczynań rządu.. A w jego głowie rodził się już PLAN... i to nie bylejaki gów..any plan, ...
Trójkąt
...ale o PLANIE narazie SZA! to tajemnica, dość powiedzieć, iż udał sie do pobliskiego sklepu drogeryjnego, w którym zakupił kilka produktów chemicznych, dzieki którym w szybki, efektowny, wybuchowy i prosty sposób rozprawi sie z brakiem benzyny w benzynie, cukru w cukrze itd. :) Szybko zmieszał wybuchowa mieszanke, zawinął ja w PLAN i ...
cOke
... plan był dość ambitny - czy całe swoje oszczędności poświęcić w reanimacje wraka czy może kupić coś gotowego z http://www.aussiexport.com/saperana.htm , co prawda kasa spora ale Perana była warta dla niego każdych pieniędzy i postanowił .....
Mike4B
...i postanowil ze zalozy lote,podswietlenie podwozia,pierdzacy wydech,przyciemni szyby,zalozy alusy 17' bo te oryginaly jakies brzydkie.....
GT350TA
... a do tego zeby milo bylo stwierdzil ze tu czegos nadal brak wiec dolozy sobie kogut nie bylejaki czerwono rozowy taki modny co by Miecio na dicho spokojnie na laski mogl jechac i robic zamieszanie palac laki, lecz niestey malo mocy w aucie bylo i caly plan na panewce spalilo bo mu wal korbowy bokiem wywalilo i....
CHUDER
...Miecio nie był z tych co się łatFo poddają , muśli sobie ...hm...zainwestowałem kupę kasiory na zbajerowanie fury i nie mogę spalić laczka pod disco , he to się jeszcze zobaczy , nie takie gumy sie paliło . Nie tracąc czasu jął oblewać opony resztkami beny spompowanymi z baku i podpalił tylnie kapcie w swoim bolidzie . Fojer był superi i dym też szedł niezły ale co to ?...
CRUISER
...nagle zza krzaka wyturlał się oddział ZOMO w niebieskich mundurkach i czapeczkach, i nie wiedzieć czemu zagadali do pana Miecia: My tak właściwie to...
Gruden
...jestesmy przybyszami z innej planety z innego ukladu slonecznego "mamy misje do spełnienie na waszej planecie" . Miecio przerazony mysli sobie "hmmm to jakis kawał" ale stwierdził ze poprosi ich o udowodnienie tego faktu oni zas odparli "nie ma sprawy panie Mieciu " i zabrali jego do swojego statku kosmicznego ktory notabene wygladał jak Capri wsiedli do niego i......
M. FAZI
...Wsadzili Mieciowi tam gdzie swiatlo nie dochodzi to co Cartmanowi z South Parku. Miecio zdziwony, ale i zadowolony spytal:
- Dlaczego mi to robicie?
- To dla twojego dobra!!!- odpowiedzieli przybysze.
- Hmmmmm - zdziwil sie Miecio
- Za kazdym razem gdy zrobisz krzywde capri lub opowiadajacy te historie zrobia blad ortograficzny wyrosnie ci z dupy wielka antena... Wtedy my przybedziemy i........
( zlitujcie sie nad Mietkiem ) :P
segal
...A Mieciu sie obudzil, po tym jak most urwal sie od jego Caprika i spadl mu na glowe co powalilo Mietka wglab tunelu. Powiedzial "o urwa", ale wiedzial, ze jego wizja ze snu o paleniu laczy pod disko byla dobra i zamierzal ja zrealizowac. Tylko caly naped nie pasowal, sprzeglo za duze, wal za krotki, most 1:4,11, skrzynia od pomyloneza...
Michał "Miś"
... wiec sie zabral za najwazniejsze... malowanie na najbardziej słuszny kolor... (tak tak moi mili) tak czarny MAT... a potem...
szpak
... potem stwierdził że co jak co ale na Perane to on pasuje jak wół do karety :-)
czy mieciu nie ma przypadkiem szkockiego pochodzenia ?
żeby nie nastała grobowa cisza to mieciu walnął sie wałem korbowym w czache i powiedział "łot hef aj done,,,, ajajaj" i .........
Mike4B
...
-upadając na ziemie zmiażdżyłem tego biednego robaczka !!
To straszne pomyślał sobie w duchu i postanowił sprzedać caprika i przyłączyć się do ruchu ochrony owadów i robali … ,jak postanowił tak zrobił. Niestety caprik w rękach drecha ,a ruch ochrony owadów i robali nie przyjął go tłumacząc ze pędząc autostradami ,pozbawił życia tyle niewinnych owadzich istnień ,ze musi pokutować za to 50 lat. Nasz bohater pogrążony w melancholii i zadumie nad dalszym sęsem swojego istnienia wstąpił do klasztoru mnichów jamajskich,by w oparach kadzideł oddać się pokucie ...
spawn
...nie wytrzymał jednak zbyt długo, gdyz w jego bardzo małym rozumku cały czas tłukł się ambitny plan spalenia gumki przed największą dyskoteką we wsi i zaliczenia jakiejś "barbie"...
Zaledwie po 10 latach pobytu w klasztorze postanowił że jedynym słysznym wyjściem z sytuacji (i z klasztoru) będzie zrobienie fury marzeń. Jako że Capri przerastało jego mozliwości (nie zawsze dało się naprawić młotkiem i wymagało trochę troski) udał się na najbliższe (oddalone o zaledwie 340 km) złomowisko, gdzie ujżał .....
Kornik
...Cortine :D mk3 2.0R4 GT - kombi :P - czerwona z dziura , albo dwoma dziurami...
Q_back
... zagląda, przygląda się, zbliża... a tu jak prąd nie trzaśnie!
-O żesz! Co jest?!
Pierwsze kontakty bywają najtrudniejsze, Miecio o tym wiedział, a że chłop doświadczony już, to kota w worku nie weźmie. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Zasiada więc za kierownicą, przeciskając się pod wiszącą elektryką spod kolumny kierowniczej...
KAROL
... i w tym momencie zauwazyl, ze siedzi na ziemi razem z fotelem i kawalkiem podlogi...
wiewior (pmx)
...I przed oczami Miecia ukazalo sie cale jego dotych czasowe zycie i: mama, jak do niej biegl w dziecinstwie z otwartymi ramionami i jak w szkole stal w koncie, i jak w zawodoowce przybili Zenka za kolnierz do tablicy i przypomnialo mu sie ze ktos kiedys wspominal na Capri.pl ze za goorami za lasami za Uniom Europejskom w krainie zwanej RP jest jeden mondry czlowiek co mu fszystko powie. A zwa go Aphazel......
Q_Back
...lub w innych kręgach starofordofanów wyrocznią, która jest alfa i omegą początkiem i końcem wszystkiego. Przemawia przez nią jedyna słuszna idea, przyszłości wszystkich ludzi na ziemi...
Gurden
...i gdy do niej -niego dotarł usłyszał takie słowa:
WIDZIAŁEM POLA NA KTÓRYCH UPRAWIA SIĘ LUDZI niestety były to jedyne słowa jakie jakie dotarły jego uszu więc ich nie zrozumiał i odszedł...
The Kid
...i tych pod ziemią też....Aphazel jak go tam zwą był mędrcem dość dziwnym ponieważ nikt niewiedział gdzie się pojawi ...co gorsza nikt niewiedział skąd jest ów mędrzec...ale...
gilmor
...a odchodzac plakal.plakal jak dziecko bo nie poznal odpowiedzi na pytanie na ktore jej nie zna, bo menndddzeczzz do ktoreko tak chcial sie dostac, na ktorego tak liczyl okazal sie zwyklym ....
jednak po pewnym czasie, przypomnial sobie o Moscie, o tym ze w jego obecnosc to on, byl medrcem nad medrcami, to on znal wszystkie odpowiedzi.
i wtedy stalo sie cos strasznego.
jego wnetrznosci zaczely byc rozrywane przeszyl go ogromny bol, bol jakiego nigdy wczesniej nie przezyl
Oslabiony, i wijqcy sie z bolu musial zanoc a gdy sie zbudzil, poczul cos dziwnego.
obracajac sie ujrzeal wielka antene wystajaca z jego d...
o dokola stalo 6 niebieskich ludzikow i rzekli....
bood-o
ju ar de lan MIECIU!!!!!
bood-o
...i nadal przemawiaja
-jestesmy z innej planety wsadzilismy dobie wielka antene wraz z nadajnukiem w dupe poniewaz pomylilismy cie z Aphazelem ze co przepraszamy.
od tej pory bedziesz nam przekazywal wszystkie informacje o ruchu fordow a przedewszystkim o moscie ktory jest naszym wrogiem
po wypowiedzianych slowach wsiadli do swojego pojazdu i odlecieli
Miciu zdziwiony mysli ........
Michal FAZI
...wlaśnie biedy mieciu siedzi i płcze bo narazie to mu nic nie wychodzi...lecz naglę zjawiaja się panowie w białych kitlach z grubą czarną księgą oprawiona w skóre na której widnieje tytuł "1000 przykazań jak powinien wyglądać samochód "MIeciu staję się separatystycznym mordercą zabijającym wszystkich którzy mają choćby jedną nieoryginalną srubkę....:)
gilmor
...Miecio stwierdzil ze zmiany w jego zyciu nie wroozyla nic dobrego na chwile obecna i poczynania jego sa lipne. Ma most i na nim stoi i niczewo mnoga. Slonce chylilo sie ju nad laskiem nieopodal. Oparl sie o barjerke z kieszeni wyjal z leksza zmiazdzinego kiepa,ktoorego schowal na czrna godzine i zaczal sie smacznie rozkoszowac dymem z Fajranta gdy....
Mezczyzna w czarnym plaszczu i okularach podszedl do niego pewnym krokiem i powiedzial
Podazaj za bialym Rabitt'kiem i sie nie przejmuj ktos bedzie chcial ci wcisnac pigule ale jej nie bierz bo to straszna lipa i leb strasznie nad ranem boli Masz most na srubce jest nr przelozen
juz jestes na samym koncu dziela. Brakuje ci jeszcze: budy, zawieszenia przedniego.......
Minely 4 godziny i pan w czarny plaszczu byl tak oslabiony wymienianiem ze osunal sie z wycienczenia
Ale na koniec dodal w konwulsjach i ....i silnika od od Ro Ro Row...... i umarl
Miecio nie skumal prawie nic ale,- co to ten silnik Row... jaki to silnik zastanawial i odszedl w mrok .......
Q_Back
...chodził tak jeszcze kilka godzin, próbując bezskutecznie skojarzyć informacje otrzymane od tajemniczego pana w czarnym kapeluszu.To myślenie tak bardzo go zmęczyło że postanowił się zdrzemnąć w pierwszych krzakach jakie napotka.Na jego nieszczeęście trafił na gęsty żywopłot, ale słowo się rzekło, trzeba iść spać...
Obudził go dziwny odgłos.Coś jakby burza, ale taka jakaś dziwna.Powoli otowrzył oczęta i wtedy do niego dotarło że dziwny odgłos to dzwięk jaki już kiedyś słyszał.Tak.Teraz był juz pewny że zna ten dźwięk, mało tego, nawet wie co to za silnik. Owe tajemnicze "Row" wypowiedziane przez tajemniczego (nie)znajomego odnosiło się do Roverowskiego V8!! Taaaaak. Na jego twarzy pojawił się uśmiech bowiem znał jedną osobę która posiadała taki silnik....
Kornik
...a ta osoba byl jego sasiad wiesiek z ktorym kiedys dwano temu razem na podworku wariowal, wiec w te pendy miecu udzerza do wiesia i tu sie zaczelo.
Witam cie wiesiu mowi mieciu, wiesziek na to witam wiem co cie do mnie sprowadza, pewnie podazales za bialym rabbiitem ale nie zjadles pigulki i dlugo ci zeszlo zeby tu dotrzec. Mietek mysli o co mu chodzi przeciez nie bylo krolika a ten gosc to urojenie ale co tam moze ma racje to chyba matrix.
tak tak chcesz odemnie silnik zeby byc najszybszym na swiecie i spalic laka tak zeby hella (stara milosc miecia z lat mlodosci)cie znowu pokochala ale tak latwo nie bedzie musisz cos dla mnie zrobic i tu sie jego nowa przygoda zaczyna...
CHUDER
CHUDER / 2004-01-14 13:36:03 /
Musisz dla mnie przyniesc zlota uszczelke z krainy niekonczacych sie autostrad. Miecio nasz dzielny zebral swoja druzyne... Druzyne Uszczelki. Tak oto w droge wyruszaja Miecio, dzielny troll Fazi, czarodziej- "Tajemniczy MK", krasnolud Chuder oraz cala gromada Hobbitow mieszkajacych w wirtualnej krainie nibylandii pod adresem ul. Capri. PL. Jednak juz pierwszego dnia podrozy naszej dzielnej druzyny przytrafila sie jej dziwna przygoda...
Mataj / 2004-01-14 14:18:59 /
zostali schwytani przez frytke i ....
gibeon / 2004-01-14 14:21:12 /
zrobila im wszystkim loda.
pmx (wiewior;) / 2004-01-14 14:51:58 /
potem przypomnieli sobie ze frytka na gornej piatce miala znak "ss". szybko sie domyslili(po godzinie)ze adolf hitler zyje i ma plan...
gibeon / 2004-01-14 15:52:58 /
I zostaly porobione zdjecia pornograficzne i zagrozone ze zostana one wyslane do zon, dziewczyn, mam i do wszystkich z rodziny jesli po zdobyciu uszczelki nie zostanie ona uzyta do odbudowy orginalnego auta. Miecio wiedzial ze to moze byc problem i...
Q_Back / 2004-01-14 15:53:25 /
nie zwazajac na trudy Druzyna Zlotej Uszczelki dotarla do tajemnego przejscia do Krainy Wiecznych Autostrad. I weszli wszyscy w ziejacy ciemnoscia (bo Obsluga nie zaplacila STOENOWI rachunku) i strachem (a czemu nie?- suspens tez sie liczy) Tunel Pod Gorami, przez ktory wiodla jedyna droga do KWA. Zadne slowa nie opisza ich dzielnosci i bohaterstwa w walce z przeciwnosciami, ktore na nich czyhaly w Tunelu. Zadne slowa nie opisza walk stoczonych z Monstrami zamieszkujacymi Tunel- Ukrecajacymi sie Srubami, Stukami w Zawieszeniu, Szarpankami Kierownicy, Zwarciami Instalacyjnymi i setka innych, o ktorych nie snilo sie waszym filozofom...... Miecio slanial sie na nogach ze zmeczenia, choc Bogiem a prawda, jako najmniej doswiadczony byl raczej utrapieniem dla Druzyny niz pomoca. Az wreszcie dotrali do wyjscia z Tunelu, pozostal im do przejscia ostatni odcinek- waski pasek asfaltu po ktorego obydwu stronach ziala przepasc. Na jego koncu widnialo swiatelko- Wyjscie. Weszli po kolei na chwiejacy sie pod ich stopami nomen omen Mostek (sic!). I gdy tak podazali ku Swiatlu nagle poczuli jak nadciaga Cos Czego Boja Sie Wszyscy. Cos sunelo z daleka. Z mroku. Orzel opusil przylbice swego Helmu Pilota przygotowujac sie do walki na smierc i zycie, pozostali zacisneli rece na swojej broni- kluczach (oczkowynch,plaskich,nasadowych,dynamometrycznych, a nawet francuskich z epoki Ludwika XVI),lyzkach do opon,srubokretach i calego pozostalego arsenalu. Czekali w napieciu wpatrujac sie w ciemnosc. Najpierw uslyszeli potwora.Szedl ze zgrzytem i chrzestem. Dopiero potem ich oczy dotrzegly w ciemnosci zarys Bestii.Ogarnela ich zgroza. To co ku nim zmierzalo nioslo ze soba czysta destrukcje. Wiedzieli ze nie dotra do wyznaczonego celu ich Wyprawy,zostana tu pokonani przez Przedwieczna Bestie.Wypuszczona z rak niektorych bron brzeknela o asfalt drozki.Wiekszosc narzedzi odbila sie i poleciala w przepasc. Wystraszony Miecio drzacymi ustami szeptal jedno pytanie "co to jest? co to jest?".Ktos odpowiedzial mu rowniez szeptem jedno straszliwe slowo-"Korozja". Korozja kroczyla ku nim wielka i chrzeszczaca.Odpadaly z niej kawaly jej zardzewialego korpusu, choc mimo to wcale jej nie ubywalo. Nieublaganie zblizala sie do druzyny. Wtedy zamykajacy pochod Czarnoksieznik MK odwrocil sie do niej i rzekl "Nie przejdziesz". Korozja nie zwazajac na te slowa kroczyla dalej. MK rzekl do niej ponownie "Jam jest MK Czarnoksieznik i Straznik Sekretu Capri.pl, Wladca Tajemnych Megabajtow. Wracaj skad przybylas". Korozja stanela na mostku, tuz przed MK i wydala z siebie przerazliwy zgrzyt od ktorego zatrzasl sie caly Tunel. MK stal niewzruszenie. "Nie przejdziesz" powtorzyl. Korozja zatrzymala sie na chwile, a potem nagle rzucila sie z wyciagnietymi szponami na MK. Ten wyczarowal nie wiadomo skad serwer na ktorym lsnily litery www.capri.pl i cisnal pod nogi Bestii. Serwer wybuchl. Korozja wraz z czescia mostku na ktorym stala runela w otchlan. MK odwrocil sie by dolaczyc do reszty Druzyny Zlotej Uszczelki i wtedy odpadl fragment asfaltu na ktorym stal. Miecio wraz z innymi rzucil sie na brzeg odchlani, by ratowac ich Przewodnika. Nie zdazyli. Uslyszeli tylko oddalajacy sie glos MK "Zjezdzajcie stad glupcy!!!!".... (motto: takie sa konsekwencje wloczenia sie po nieoswietlonych tunelach) C.D.N
Yendrek / 2004-01-14 16:57:28 /
...stali tam jeszcze przez chwilę siląc się na płacz ponieważ myśleli że dzielny czarnoksiężnik zginął i już po nim . Po po chwili machnęli ręką i ruszyli w dalszą drogę . Po przejściu przez mostek nie widzieli początkowo nic poprzez mgłę nie przepalonych spalin gdy po chwili mgła ustąpiła jak ręką odjął i ich oczom ukazał sie przedziwny widok.
Jak okiem rzucił aż po sam horyzont rozciągał się wielki obszar asfaltu a nad nim dziwnie pozakręcane podjazdy i zjazdy innych asfaltowych dróżek prowadzące gdzieś wysoko w górę . Można było dostrzec gdzieś tam dalek lekko połyskujące cuś , jakby odblask świeżo wypolerowanej karoserii czy cuś...
CRUISER / 2004-01-14 18:28:15 /
A tak wogóle to o co chodzi............?
Konrad Szyperski / 2004-01-14 18:42:08 /
.... postanowili pujsc w kierunku tego pojazdu podczas drogi ,trol Fazi z CHUDEREM gadaja na temet robionych ostatnio chamulcy zas Miecio nie odzywa sie on mysli
- hmmmmm skąd oni sie wzieli " po czym ujzaał białego królika a królik juz nie zył niestety . królik od dłuższego czasu kręcił ze zwirkiem i muchomorkiem ale z nimi niema zartow . nie oddał im pieniedzy za wziete w komis pigółki wiec wyrwali chwasta.
Miecio po tym widoku stanoł jak słup i tak stał wpatrzony na krolika i ujzal ze on ma wyciagnieta reke w wlasnie w strone tego lsniacego czegos tam w oddali ucieszony poszedł z ekipa i ........
Michal FAZI / 2004-01-14 18:47:04 /
CRUISER / 2004-01-14 18:53:40 /
.... droga do lśniącego czegos tam nie była łatwa ,ślizgali sie na plamach oleju ,taplali sie w jeziorach smaru ,by z kolejnego wyłonił sie potwór z warsztat-ness.Potwór był wielki ,uwalany w zyźytym oleju silnikowym ,pluł w nich kwasem z akumulatorów... Miecio nie wytrzymał i już miał uciekać gdy zauważył wystający zza szafki wielki bagnet! Nie myśląc wiele złapał go i targną niczym oszczepem w strone porwora . ZWYSIĘSTWO !! Przepotworny potwór konał na ziemi.Miecio wspiął się na niego i zadał ostateczny cios. Wtegy właśnie Mieco wyszedł z transy walki i spostrzegł że został sam ... .Jednak niezłomy Miecio (przypomniał sobie o zdjęciach z frytką,dlatego taki niezłomny) ruszył dalej w strone lśniącego czegos tam ,im był bliżej tym bardziej przypominało to ,zdeżak ... tak to był piękny chromowany zdeżak od Capri Mk II !! Miecio nie ktył swojej radości gdy ... spostrzegł ,że w oddali nadal się cos mieni ,a było to znacznie większe ,i mieniło się na inny kolor taki bardziej ...
dziwny bo dupa strzegla go zakleta i calowac kazala sie z ktorej mocy zlego ducha ustawicznie ogien bucha.miecio szybko...
gibeon / 2004-01-15 08:10:19 /
miecjo zaczol wienc calowaci dópem w tą i s pofrodem, a dópa jag to dópa zmrotem zdrarzljfym zaczęła siononci i cała Trószyna Złodei Órzczelgj pszefrućła siem na Madgę Źemję jag jeden Monsz. Tylgo Mjecjo stał jag niepyrzny bo od dziedzga miau noz safrze zatgany pszes katar co go menczył rzycje całe, wienc nie miau moszliwosici poczóci nic a nic. Wienc stau i cauowau dópe pszeklentom asz jou zmenczyl niemorzebnje i wyszei wymnieniona ópatła na mórafe i leszała f besróhu ienczonc cjho i s oztroszna. A mieció porzetł i wsiou nastempny ardewakd do kolegcij.
PS Segal nie bij ale niektore posty to mi sie czyta tak jak powyzszy tekst....
Yendrek / 2004-01-15 10:06:08 /
nie zlosc sie to fragmet bajki pana olbryskiego.
gibeon / 2004-01-15 11:14:16 /
A Olbrychski tez byl w ekipie po zlota uszczele ? hmmm ciekawe jako kto pewnie uratuje Miecia w ostatniej chwili tuz przed happy endem tym sfoim scyzorykiem z ....... taki tam byl film
Q_Back / 2004-01-15 12:01:35 /
Miecio w kazdym razie za Olbrychskim nie przepadal bo poza tym ze chop dobrze gra w filmach to w wywiadach strasznie zamula i sie lansuje. Stwierdzil twardo - Obra chlopaki przerwa, te piguly byly z za mocnym kwasem i mi pikawa siada a Orzel juz od tej przylbicy zamknietej wyglada jak sliwka fioletowy Ej ty MK nie machaj tak Chuderowi tym kluczem przed zebami bo mu wybijesz i chlopaka juz nikt nie zrozumie. I jak on bedzie biznes ciagnal tak sepleniac A ty Fazi spokojnie i bez faz uspokuj ta mimike ..... Ech zmeczyly sie chlopaki strasznie zasiadly na podlodze i melanz usqteczniaja. Orginal - nieorginal zlota uszczelka - frytka raz gloowka w lewo u jednego a raz w prawo u drugiego, raz jeden-raz drugi. I jak te muminy siedza i melanz.... ech ale sie porobilo ...
I tak siedza i siedza i mula i mula w tej zakminie i most im sie po glowach obija i znoow ta korozja eeee
I wtem do garazu wchodzi stary Belzebub i moowi obkmincie sobie taka zajawe to wam sie wszystko pouklada.!
http://www.americanmusclecars.org/musclecars/index2.htm
A od tych pigul toscie pobladli strasznie - nie bierzcie juz dzis wiecej - i poszedl..... w sina w ich oczach dal........
Q_Back / 2004-01-15 12:47:39 /
... a w ich sennych i zmęczonych oczach widać było tylko 10.256 ,a w myślach zadawali sobie pytanie. Czy da się szybciej ??!! ...
MIECIO ZERWAL SIE JAK ZE ZLEGO SNU Z WYTRZESZCZONYMI OCZAMI KRZYKNAL yeh
10.134 .....
Q_Back / 2004-01-15 14:16:06 /
czyzby most dawał mi jakies znaki?.....
Michal FAZI / 2004-01-15 18:51:59 /
tak tak to ten zapach!!!!
bood-o / 2004-01-15 22:32:51 /
i nagle z kazdej strony slychac byla straszny dzwiek
straszny jazgot
i wtem przerodzilo sie to w slowa:
uwielbiam zapach napalmu o poranku HAHAHA!!!!
i ujrzaj mieciu wielki pola plonace, ognie przerazliwe i nawet cial nie bylo
i strach ogarnial calo druzyna bo uswiadomili sobie ze wlasnie tam wiedzie ich droga.
jednak straszne zdjecia nie dawaly im spokoju i bylo to silniejsze niz ognie piekielne, i wtem miecio rzekl:
dys is maj most maj noga und maj palec, dej ar meny most, noga und palec in de lord, but dys lan is majn!!!!!
mAj most palec und noga is maj best frend yyyyy, kurrr.... zapomnialem zaklecia?:<<<< i wtedy z......
bood-o / 2004-01-15 22:38:52 /
i wtedy zza drzewa, ktore nie wiadomo skad sie tam wzielo, wyszedl..... Harry Potter z czarodziejska rozdzka. Machnal nia w gore i w dol wypowiadajac przy tym zaklecie, ktorego nie zrozumieli. Buchnelo, huknelo i oczom ich ukazal sie Ford Anglia, a wokol niego rozplywala sie mgla...
... Mieciu w przypływie euforii chciał od razu dopaść Forda Anglia, dotknąć go, zasiąść w środku i dotknąć krągłości jego kierownicy... Ruszył w jego stronę. W tej samej chwili Harry krzyknął: "NIIEEE!!!" Lecz było już za późno. Mieciu już prawie dotknął klamki, gdy Ford Anglia zniknął. !? Cała Drużyna Złotej Uszczelki zamarła. Wszyscy wlepiali oczy to w Miecia, to w Harrego Pottera. Mieciu powoli się obrucił. Jego wzrok zatrzymał się na ręce Pottera. Była wyciągnięta ku górze, a różdżka, którą nią trzymał iskrzyła się na końcu. Zrozumiał, że to jego sprawka. Ale dlaczego? Dlaczego tak zrobił? Rozumiał, że muszą iść dalej bo zdjęcia Frytki i chciał już się wreszcie dowiedzieć czy dotrwa do końca, ale czemu Harry mu to zrobił? Mieciu chciał przypomnieć sobie co to znaczy dotykać auta z klimatem, podziwiać jego nieskalaną niczym linię, lśniący lakier z maską czarny mat... Przypominało mu się jego Capri i MOST. Zaczęlo mu się robić niedobrze. Most jakby świdrował w jego głowie. Myślał że już o nim zapomniał, ale most nie zapomniał o Mieciu. Nasz dzielny bohater zrozumiał, że nie uwolni się od Mostu, jeśli nie doprowadzi misji do końca. Oprzytomniawszy zobaczył już trzeźwym wzrokiem, że nic się nie zmieniło- dalej stoi w jaskini a mnóstwo małych gnomów, hobbitów, strzyg wpatrywało się w niego z zapartym oddechem. Harry Potter stał pośrodku, dwa kroki przed Drużyną. Wszyscy oni stali po kolana we mgle, która wydawałoby się że żyje- ciągle drobne kosmyki mgiełki uchodziły do góry i okrążały jaskinię. Mieciowi w ułamku sekundy przemknęło przez myśl, że musi skasować Pottera, bo w ich oczach będzie uchodził za ofermę i nie uda mu się dalej być szefem. Ruszył na Pottera, piąstki zacisnęły mu się odruchowo, chociaż środkowy palec nie schował się, bo był wybity. Tuż przed tym jak zniknął Ford Anglia, sięgając klamki... dotknął ją, ale ten właśnie palec dotknął klamki pierwszy i zaklęcie Harrego wybiło mu palec. Poczuł ukłucie bulu, ale nie zmienił trajektorii. Parł prosto na Harrego, który nie cofnął się nawet o milimetr. Gdy już był w połowie drogi.. potknął się i padł jak kłoda. Przekoziołkował i zatrzymał się na dupie. Nie była to Frytka, ani żadna marchewka, ale jego własna dupa. Obrucił głowę, żeby zobaczyć o co się potknął w tej mgle. Nie mógł uwieżyć! Oczom jego ukazał się żółw ninja!!
-SKARAMANGABANGA!!!, zaklął żółw.
Patrz gdzie biegniesz cieciu!
-Przepraszam pana - wymamrotał Mieciu.
-Jaki tam Pan. Scyzoryk, tak na mnie wołają.
-Nic się panu nie stało?
-Scyzoryk, Żółw Scyzoryk. Nic chłopcze. w czy mogę Ci pomóc? Widzę że się bardzo spieszysz..
Mieciu opowiedział mu całą dotychczasową historię i...
żuf podumał chwilke , podrapał sie po skorupie i rzekł : musisz dorwać małego .
Małego ? - zdziwił się miecio ? , tak małego odparł żuf , Harrego , musisz go dorwac i wcisnąć mu tą jego różdżkę tam gdzie słońce nie dochodzi .
Hmmm.. to znaczy gdzie ? -spytał miecio
nie wiem , nie wiem .... - odparł stary mondry żuf i zwiał , z dalek tylko pobłyskując od turtle waxa...
CRUISER / 2004-01-16 13:33:41 /
pomyslal sobie miecio ze uda sie do wielkiej czarodziejki beger i spyta o rade.wiedzial jednak ze ma ona kurwiki i wzamian za rade zameczy go.
gibeon / 2004-01-16 13:58:00 /
jako ubezpieczenie wzial ze soba troche owsa...
Michał (drzewiej to było Wydmikufel) / 2004-01-16 16:02:44 /
Wiedzial, ze do dalszej wyprawy potrzebuje broni, ktora pokona wszystkie potwory. Po drodze postanowil wiec wstapic na Okinawe, gdzie mieszkal jego wujek Bodzio, znany wytworca zaczarowanych maglownic.
pmx (wiewior;) / 2004-01-16 16:16:33 /
i wtym momencie nad nimi na tle ksiązyca przeleciał IT na rowerku marki składak...
Gurden / 2004-01-16 19:05:02 /
i poczęstował go winem marki wino
niestety mieciu nie zastal Bodzio, stad i maglowniecy nie bylo:(
ale na drodze do domu wielkiego maglownikia Bodzio znalazl klucz francuski
wiec stwierdzil ze to wlasnie bedzie jego jedyna i zarazem obowieazkowo najlepsza bronia.
co sie puzniej okazalo to nie byl zwykly klucz, wielki maglownik Bodzio, wiedzac ze miecio do niego zmierza, ukryl sie za krzakami, bo wstydzil sie swojego malutkiego wzrostu, a ze byl tal malutki miecio, nie zauwazyl go.
a wiec jak sie okazalo klucz to nie bylo takie byle co, byl to klucz otwirajacy wszystkie serca, nawet takie lotra jak harry (brudny). wiec jak spotkam brydnega harrego i jego brudna rozczke to mu ja wsadzi w ... ale najpierw otworzy jego serce.
jednak miecio nie znal sie na magii, wiec nie mogl wiedziec jak dziala ow klucz, i gdy doszlo w ciemnym zaulku, do spotkania miecia i harrego, miecio cisnol w niego swym kluczem , ale harry nie w ciemie bity wiec unik zrobil.
gdy klucz z hukiem walna o ziemie, zaiskrzylo, i harry rzekl
-mieciu milasci ty moja ja cie kocham, ty mym sercem zadzisz mieciu!!!!
bood-o / 2004-01-16 20:04:37 /
po czym harry wyjal noge z buta, pokazal mieciowi i dodal:
- spojrz jakie kolorowe skarpetki nosze... to musi cos znaczyc moj mieciu!!!
i rzucil sie na niego.....
... ale nie trafił, w Miecia lecz zamiast w niego trafił w kamien z nienacka ustawiony za nim...Wtedy Miecio rzekł: "nudzi mi się....iiidę stąd...." i poszedł. Jak pomyślał tak postanowił a jak postanowił to już było za późno, bo...
Gurden / 2004-01-16 21:14:31 /
...bo ten znienacka ustawiony za nim kamien zaczal nagle spiewac: "kolorowe sny kiedy ja - dotykam ciebie". Poniewaz Miecio zawsze chcial wystapic w Idolu, tylko go nie chcieli przyjac, bo Kuba Wojewodzki powiedzial ze jego filce gnojowka smierdza, nasz heros ochoczo przystapil do spiewowo razem z Kamieniem. A nei byl to taki zwykly kamienny kamien, tylko Andrzej... nie Lepper:)... Piasek Piaseczny ktory po kolejnym wystepie w festiwalu Uganda-Wizji uznal, ze czas zmienic swoj image sceniczny i zamiast Piasek nazwie sie - Piaskowiec!! Ale w Ugandzie nie wiedzieli co to jest piaskowiec wiec sie nazwal Kamien.
pmx (wiewior;) / 2004-01-16 23:00:59 /
ps. oczywiscie przystapil do spiewania, a nie do spiewowo :P
pmx (wiewior;) / 2004-01-16 23:02:02 /
......nagle Mieciu sie przebudził mysli
- hmmmmm co jest do kur..... nedzy taka opowiesc a to tyklko sen ja tak nie moge ja chce byc wolny (wypowiadajac te slowa patrzyl na swa malzonke ktorej juz nie trawił)
mysli sobie
- to trzeba wprowadzic jakos w zycie kupie sobie samochod zdefrauduje pieniodze z pracy i uciekne za wolnoscia ja che zyc
jak postanowił tak ............
Michal FAZI / 2004-01-17 00:25:41 /
wyszedł na zewnątrz stanął i rozejrzałsię w koło, w którą stronę iść... kłębiła się mysl gdzieś głęboko pod łysą już czaszką. Wtem, mały powiew wiatru wyrwał Miecia z letargu, poślinił wskazujący palec,poczym podniósł go wysoko w górę i powiedział: GO WEST-YOUNG MEN... i ruszył z obcasa!
Idąc spojrzał na palec, który był już całkiem oszroniony, bo klimat się zmienił i zaczęło śnieżkiem posypywać. Podłubał Mieciu w nosie, oblizał i jak go torsje nie ogarną! Oczy mu wyszły z orbit, poliki poszarzały, spiął pośladki nasz biedny Mieciu, bo nie wiadomo było gdzie uciekać! Żadnej trawki, kamyka... same pola. W każdej chwili ktoś mógłby go zauważyć! Ale Mieciu nie mógł już wytrzymać i... pękło coś w spodniach i polało się nogawkami...
i jak poprzednio, wielki bol zaczal mieciam szarpac i znow wielka antena, jednak to nie byl sen, jednak to nie byla bajka, ale co jak i gdzie, ala...
i pojawili sie znowu niebiescy:
miciu nie ulegaj zludzenia nie poddawaj sie, musisz doprowadzic wszystkich bezpicznie, druzyna zlotej uszczelki musi przetrwac, i ty tez.
nie ulegaj zludzenia, idz na dworzec kolejowy i czekaj na pociag do gnojownik dolnych, i tam wrocisz do naszego swiata
bood-o / 2004-01-19 15:22:49 /
i wtedy Mieciu podumał a na h.j mi ten pociąg na zadupie i na h,j mi ta jeb..a antena i wyją ją z wielkim bólem z dupy i wsadził w dupe pierwszemu napotkanemu człowiekowi czerwonemu na ryju bo na zadupiu na dworcu kolejowym zą zami czerwoni na ryjach i tym sadystycznym niebieskim ciotom co mu dupe rozjechali pokazał jak najbardziej ziemskiego wała i syknoł "możecie mnie w DUPE pocałować wały kosmiczne" i wtedy zjawili się i ostatni raz go pocałowali , uporawszy się z kosmitami pomyślał i doznał olśnienia jak w alchemiku że on się po TUNELACH szlaja i bolącą dupe se złotymi uszczelkami zawraca a to czego poszukuje jest u niego w domu i poszedł do domu i poszedł do parku w którym była kałuża z której wytargał -----MOST----- i wsadził rękę i ........... wyciągnął koło z gumą a było to us. wheels 15 x 7 z oponą pirelli 225/55/15 i pomyślał o " a może by tak jeszcze raz" i wsadził rekę jeszcze raz i jeszcze raz i za każdym razem wyciągał jakąś część do swojego CAPRI w wersji PERANA i zlisty części zostało mu tylko 134 cześci do zdobycia i wtem przeszył go ogromnu ból w dupie i odruchowo schylił sie w obawie przed kosmitami ale przecież pokazałim wała i uświadomił sobie że to poprostu kloc i pomuślał czemu nie bo zawsze dobre pomysły przychodzą wtedy gdy się robi kloca i poszedł z manualem CAPRI do kibla....
TOMEK "MIARQA" / 2004-01-21 15:09:27 /
i wtedy dostał zatwardzenia. Okazało się że ...
szymal / 2004-02-03 23:18:55 /
To juz nastala wiosna a druzyna szykuje sie na SO i ma w dupie jego Perane wiec wyskoczyl z kibelka olewajac drobne problemy brzuszkowe i odpalil na kompie Capri.pl gdzie dowiedzial sie ze Hoover mial miazge .... i tak pokminil ze z nim na spoole zmontuje gablote i przywitaja wspoolnie pania wiosne od tygodni pijana w sloncu ..
Q_Back / 2004-04-27 12:27:18 /
Czasu minęło dużo, a drużyna wciąż błąkała się w poszukiwaniu uszczelki.
Tymczasem niechybnie zbliżała się WIELKA BITWA MIEDZIANA, w której to miały się rozstrzygnąć losy świata.
Wieści chodziły po śródziemiu, że coponiektóre Trolle szykują broń tajną zwaną dajnodżetami, indżektorami, tarczówkami i tym podobne okropieństwa (była nawet plotka o magicznych POWERSANKACH). Wszystko po to, by dokonać pogromu przeciwników podczas BITWY.
Jedyny ratunek widziano w MOŚCIE i dlatego zorganizowano szranki w grodzie centralnym. Szranki zwane Drajwenrollami, co wyłonić miały, który MOST najlepszy, najszybszy, najmocniejszy.
Śmiałków znalazło się niewielu, jednak gawiedź licznie przybyła z Gminu mogła obejrzeć nielada widowisko. Wśród gryzącego dymu, pryskających iskier i iście piekielnego hałasu, na polu boju został jeden MOST zwycięski. Tak, to właśnie tego typu uszczelkę jak w MOŚCIE zwycięskim trzeba zdobyć.
Tylko czy zdążą przed BITWĄ ..................
gryziu liil (EM) / 2004-07-02 14:33:49 /
nie :-)
Kornik / 2004-07-02 14:48:44 /
a jednak zdarzyl na bitwe :)
i pojawila sie iskierka nadzieji
jego oczy zapłoneły , dotarł juz tak daleko nie moze sie poddac teraz, musi zdobyc tą uszczelke wyrwac ją z MOSTa
mial bowiem kolejny PLAN ...
(i w głowie pamietna noc z frytka:P)
Main(misiek) / 2004-07-02 18:06:06 /
A PLAN był iście makiaweliczny: Zaspawać wszystkie MOSTY wraz z uszczelką i rozpropagować palenie gumy i wprowadzić to do konstytucji...
Ramboost / 2004-10-08 13:15:38 /
lecz zjawił się osobnik - jak nietoperz go zwą - co rzekł iż spawać - nie gadać, to jego jest domeną!!
Rydzu liil / 2004-10-08 15:49:56 /
..... i niespostrzezenie "wielki spawacz" nietoperz wyjoł z plecaka wielkiego blanta przypominajacego maczuge i rzekł "tego blanta sam zrobiłem z sadzonek od mojej babci usiadzcie razem ze mna i zakosztujcie" długo sie nie zastanawiajac powiedzieli "sa trzy rzeczy ktorych nieodmawiamy 1-palenie blantow , 2-palenie laczkow i yyyyyyy czegos tam jeszcze" . tak sobie siedza i juz koncza kiedy im przyszedl doskonoły pomysł do głowy ......................
Michal FAZI / 2004-10-08 19:18:05 /
...zeby w koncu odnalesc czarnoksieznika MK bo choc niby spadl w przepasc wiesci donosza ze z dna przepasci ciagle dochodza jeki i wolania ,wiec moze jakos sie uchowal....i poczuli ze chyba jednak jest szansa na znalezienie uszczelki jesli tylko odnajda MK..gdzy tylko on zna droge ...
..( a mieciu sie zajaral jak swinia i walna sie spac)...
Zakrzak! / 2004-10-08 20:20:18 /
... wiec wzieli miecia w teczke i ruszyli na wycieczke
(spiewajac majaaaaa hiiiiiiii majaaaaa haaaaaaa) gdzies w kierunku miasta chorzow bo tam podobo szpiedzy z krainy zaspawanych mostow i babcinych blatow widzieli ostatnio MK ...
Main(misiek) / 2004-10-09 09:55:07 /
Podroz zajela im 2 miesiace, bo z podniecenia zapomnieli ze mozna tam przyjechac zamiast przyjsc.
pmx (wiewior;) / 2004-10-10 20:51:41 /
..i tak szli i szli az tu nagle oczom ich ukazal sie przerazajacy widok...
bylo to spore pole na ktorym stalo mnostwo fordow calych i pocietych pod nogami walaly sie czesci ,pelno tylo potluczonych szyb lapm i innych cennych rzeczy na ktore poluje kazdy zapalony caprimaniak z druzyny zlotej uszczelki
co gorsza zza budki stojacej na srodku tego placu wyskoczyl toczac piane z pyska potworny "andreasoidalnyniszczycielfodrow" i juz chcial rzucic sie by zagrysc kilku z druzyny staojcych najblizej lecz nasz dzielny mieciu byl szybszy i walna go MOSTEM prosto w jego koltuniasty leb...
potwor padl jak bela na bloto a oczy wszystkich spodladaly z wdziecznoscia na miecia
pograzeni w zalu nad tym co zobaczyli na tym polu udali sie w dalsza droge...po dwoch dniach doszli do...
Zakrzak! / 2004-10-11 13:48:16 /
... do szklarskiej poreby :P gdzie to rozpalili ognisko i ...
Main(misiek) / 2004-10-11 14:44:27 /
i smażyli kiełbaski zrobione z potwora imieniem BAD którego to wcześniej Mieciu utłukł zaspawanym mostem
Krzysiek_Poznań / 2004-10-11 14:50:50 /
a smazac sie, potwor nadal sie klocil i obrazal innych ...
A jego tajny agent o pseudonimie "Świstak" siedział i zawijał w te sreberka...
artoo (posiadacz wiedzy innej niż wszyscy) / 2004-10-11 15:09:18 /
..."Małego socjotechnika" otrzymanego w prezencie od czarownic na pit-stopie gdzie mosty pękają jak zapałki, a kapcie ścielą się gęsto...
Ramboost / 2004-10-11 16:07:14 /
Jakież bylo ich przerażenie gdy sie okazało że potwór nie był BADem tylko miał jego koszulkę, a prawdziwy BAD stoi na wzniesieniu i śmieje się do rozpuku widzac jak Mieciu i jego ekipa lizusów łatwo dała się nabrać. Blady strach padł znów na Miecia i ekipę....
bad / 2004-10-11 17:03:56 /
A "Świstak" dalej zawija w sreberka...
artoo (posiadacz wiedzy innej niż wszyscy) / 2004-10-11 17:12:15 /
... jak to robił od lat niewzruszony zupełnie obecnością turystów....
bad / 2004-10-11 17:29:42 /
a ze nadal znajdowali sie w okolicach szklarskiej nagle zjawil sie P vel kHankuNNNen sfoim zoltym bolidem zakrecil kilka baczkow,zakurzym ,zadymil...i swistak az spadl z drzewa i lecac w dool udezyl glowa o MOST ktory mieciu niusl na swych barkach...odbil sie od niegi i.....
Zakrzak! / 2004-10-11 17:34:13 /
zniknał w czeluściach horyzontu i przeadł bez wieści... nikt potem już nie widział świstaka, ale wieść gmina niesie że gdzieś tam nadal zawija i przesyła czekoladki pocztexem....
bad / 2004-10-11 17:44:10 /
nastał smutek po utracie świstaka. Wszystkim brakowało jego lekko sepleniejącego głosu i nieco głupich dowciow i tych wrednych krowach co je masować musiał. Cała ekipa Miecia usiadła przy ognisku i zaczęli obyślać dalszy plan. Wtedy to.....
Krzysiek_Poznań / 2004-10-11 18:42:47 /
... jak cos nie blysnie jak cos nie huknie i zzakrzaka wytacza sie najarany kubus puchatek z cała banda (jarajac duzego blanta) co to szukają prosiaczka ktory cos krecil ze swistakiem bo zwirek krecil z muchomorkiem ,
siadli tak przy ognisku i ...
Main(misiek) / 2004-10-11 22:52:03 /
..tylko nie "zZAKRZAKa"..mialo byc zzadrzewa...:-P
Zakrzak! / 2004-10-11 23:04:54 /
nagle pojawił sie prosiaczek w stanie lekko zwazonym, trzymając w ręku pięknie odnowione alusy ats które ukradł komuś z furki stojącej na parkingu...
-A tak właściwie to gdzie jest Krzyś? - rzucił na wejście Prosiaczek łapiąc chmure ze stafu Puchatka - Już dawno nie widziałem tago dresa?
Chłpaki rozsiedli sie na ATS/ach bo nic innego nie było pod ręką i przyglondali sie na niezidentyfikowaną kolacje którą Puchatak obracał na ruszcie...
-No właśnie, gdzie jest ten festyn Krzysiu - można by mu obić miche dla rozweselenia towarzystwa - dodał od siebie Klapouchy. Nigdy go nie lubiłem...
Puchatek podniósł rozjaśnione okarynovym światłem goniska lico i spojżał najaranymi źenicami na Klapoucha - To nie jedz.
Potem wzioł kija i nagarnoł do ogniska resztki podtopionych już troche adidasków...
QRA MK1 / 2004-10-12 15:06:35 /
i kawałek dresu tez mu sie przypiekł...
wszyscy wpadli na genialny pomysl aby zjesc prosiaczka, ale mieciu który był prawym człowiekiem wziął duzy zamach dyfrem i rozgromił towarzystwo...
...w koncu jedno prosie juz sie pieklo...:)....
..a co za duzo to nie zdrowo , wiec wpadl im do glowy wspanialy pomysl....
Zakrzak! / 2004-10-12 18:40:19 /
aby zjesc miecia podsmazanego na starym oleju silnikowym...
I wtedy nagle przybiegl BAD wrzeszczac: "Wy debile! Nie umiecie smazyc! jaki olej! jak przypiekac, to tylko na ŁT!!!"
pmx (wiewior;) / 2004-10-12 20:08:35 /
"ŁT" ?! zakrzykneli ze zdumieniem, a coz to ??
Main(misiek) / 2004-10-12 21:08:00 /
....na to mieciu: - tozto smar do łozysk!!!
w ogolnym chaosie i calym zamieszaniu w koncu doszli do wniosku ze...
Zakrzak! / 2004-10-12 21:54:50 /
Miecio zaś aby ratować skóre wrzasnął:
- Czekajcie opowiem wam bajke!!!
"W małym zamku pośród gór, mieszkał bardzo mądry król. I dworzanie tego króla to mądrości cała pula!!!Mieszkał tam też jeden dziad, co sam siebie nazwał ...
I choć nikt z nim nie chciał gadać, lubił w szerszym gronie siadać.
I ferrować swe opinie o tematach z których słynie...niestety nie on..
Opowiadał swe banały, a mógł gadać przez dzień cały.
Raz mu ludzie powiedzieli , żeby sobie w dekiel strzelił, bo piękniejszy będzie świat kiedy zniknie z niego ...
Ale doń nie docierało (musiał być zakutą pałą), że wystarczy już gadania o urokach dryfowania..
Więc rycerze się spienili, i go z zamku wykurzyli.
Niezrażony ,ruszył w świat gość co siebie nazwał ...
Chodzi i słuchaczy szuka.Taka z niego twarda sztuka.
Trzeba więc uważać stale by się nie dać dopaść pale.
Bo jak trafisz nań- zamęczy, swoją gadką niby z tęczy.
Co to nic z niej nie wynika, prócz głupoty wędrownika.
Morał taki z bajki płynie, że gdzie perły - tam i świnie."
Zasłuchało się towarzysto.....
artoo (posiadacz wiedzy innej niż wszyscy) / 2004-10-12 21:57:42 /
Miecio, jaki ja Miecio ja przecie Neo...
i Neo trafił na Wiejską gdzie od zaraz spotkał się z komisją śledczą...w sparwie Orlen co to za dużo wody było w paliwie, następnie NEO coś tam pomógł z jednorękimi bandytami, następnie z Rywinem i prezydentem i Kluczykiem zaczęli otwierać wszystkie drzwi coby wyjśc z MATRIXA.
Udało się i po otwarciu tych odpowiednich drzwi pojawił się w Angli, bo tam przyjmują Polaczków do pracy...on nie przyjechału tu aby robić za murzyna..on chce kupić Tikforda...za tanią kasę...no i udało się kupił...cacko na TURBINIE..teraz mu nik nie podskoczy na zlocie w Polsce..no i będzie miał jedyny taki egzemplarz w Polsce..:) Miecio bo tam mu na imię było teraz musi dać ciała aby zarobić na paliwo bo po powrocie Leszek zrobił przewrót po rewolcie Leppera i paliwo kosztuje 9 zyla...aby zarobić na paliwo trafił do BARU...
Albi_Poznan / 2004-10-12 22:29:27 /
a był talk schow bar gdzie meiciu bzykał wszystkie panienki dla własnej popularnosci aby potem zagrac w reklamie prezerwatyw i zarobic na paliwko aby jechac pokręcić kilka bączków na najbliższym zlocie...
Zasłuchało się towarzystwo...
[ "Cholera, ale dałem czadu!" - mruknął pod nosem operator z kabiny projekcyjnej. Od dawna był nałogowym palaczem i przed chwilą, zanim "wyskoczył na papieroska", w zniecierpliwieniu pomylił szpule z filmami. Zamiast kolejnych przygód "Drużyny Złotej Uszczelki" projektor rzucał teraz na ekran obrazy z filmu "Miecio - Samotny Wojownik"! Operator zaczął gorączkowo grzebać w stosach taśm...]
...tak bardzo, że długo nie zauważyło zniknięcia Miecia. Drzewa szumiały, jak to zwykle w lesie bywa. Z transu wyrwało ich dopiero nawoływanie jakiegoś nocnego ptaka. Ktoś w pobliskiej wsi katował silnik motorynki.
Nagle zdali sobie sprawę, że wyglądają trochę głupio na tym pustkowiu. "Co, tak będziemy sami w kadrze stać?" - zapytał ktoś. "No właśnie, zupełny brak akcji!" - zauważył inny. Postanowili zatem, że...
Strzała / 2004-10-13 00:43:43 /
...ze zmienia rezysera, bo co to za pustkowie skoro drzewa, las i motorynka.
pmx (wiewior;) / 2004-10-13 10:36:02 /
...przy czym rozgorzała nieco jałowa dyskusja o procentowo prawidłowej zawartości "pustkowia w pustkowiu". Nadchodził już świt, gdy się opamiętali, stwierdziwszy, że wolą każdy krajobraz od kompletnego braku akcji. Gdzieś przemknęła nadnaturalnych rozmiarów wiewiórka. W niczym jednak nie pchnęło to wydarzeń naprzód. Nawet Marsjanie - jak na złość - nie chcieli atakować.
Strzała / 2004-10-13 13:25:27 /
a przez nagle las przeleciała strzała i Miecio zgasł..
Albi_Poznan / 2004-10-13 13:45:44 /
...co było o tyle dziwne, że znajdował się zupełnie gdzie indziej ;-))
Grał przecież w kolejnym odcinku programu "Bar", ale faktycznie był ostatnio zgaszony. Dręczyły go mgliste wspomnienia o jakiejś drużynie ;)
Strzała / 2004-10-13 15:02:09 /
postanowił iż przestanie tak rozkminiać o niczym, zerwał się z nagrania - i tak już zaliczył wszystkie sztuki jakie z nim występowały, jako że zmysł orientacji miał dobry nawet mapy nie potrzebował aby dotrzeć do swej drużyny, jak lessi pognał przed siebie z wywalonym jęzorem, a jęzor mu wisiał gdyż ...
Rydzu liil / 2004-10-13 16:09:55 /
męczył go przeokrutny kac.i nagle jego oczą ukazał sie...
...las...las krzyzy....:)...
Zakrzak! / 2004-10-17 00:14:36 /
czyzby w dziwny sposob poprzez zakrzywiony tunel czasoprzestrzeni
przeniosł sie na litwe ?
Main(misiek) / 2004-10-17 08:11:40 /
tak to była Litwa.zdziwiony wypowiedział słowa main Good gdzie ja jestem
?ale że miecio cwana bestia była kupił w najbliższym komisie jawe 50 i wyruszył w poszukiwaniu zaginionej drużyny złotej uszczelki.
jechał tak dniami i nocami przez ciche lasy i kłębiste krzaki az nagle ni z tąd ni z owąd pojawił sie na jego drodze...
sztukmistrz z Lublina!
pmx (wiewior;) / 2004-10-18 20:31:34 /
który słyszał kiedys że w jego okolicach ktoś był w posiadaniu złotej uszczelki ale co i gdzie nie pamięta bo miał wypadek swoim polonezem i przyłożył głową w kierownice...
..az mu bania wylazla na czole i calkiem zmysly postradal
tak wiec niezwazajac na niego druzyna ruszyla w dalsza droge ochoczo podspiewujac ......"...
Zakrzak! / 2004-10-19 20:36:17 /
najnowszy chicior "koko dzambo". cała drużyna czuła przez majtki że złota uszczelka jest niedaleko...
..co jednak okazalo sie mylne gdyz spotkali mędrca ktory oznajmil im ze owszem zlota uszczelka byla tu niegdys ale przybyl dawno temu potwor i ukryl ja gdzies..i wtedy przypomnieli sobie ze przeciez potwora zostawili na ruszcie przy ognisku...a noz widelec moze jeszcze ducha ??? wiec czym predzej pognali spowrotem gdy....
Zakrzak! / 2004-10-20 21:27:27 /
gdy..ż bajka schodzi na psy....
Albi_Poznan / 2004-10-20 21:41:09 /
..ale na szczescie pojawil sie Albi i..
Zakrzak! / 2004-10-20 21:42:56 /
..inos...
Albi_Poznan / 2004-10-20 21:55:59 /
spadł wielki meteoryt i cała drużyna złotej uszczelki...
... zamienila sie w pudelka!!!
pmx (wiewior;) / 2004-10-21 00:15:36 /
...zalamani poszli dalej choc jako pudelka ciezko im bylo ,
po dwoch dniach napodkali na swoje szczescie.....wielkiego...
Zakrzak! / 2004-10-29 23:21:22 /
..wiewióra kryjacego sie za krzakami....
(bez kitu nie psujcie mego dziela kontynujcie je z glowa bo juz powoli smietnik sie z tego robi)
Michal FAZI / 2004-11-01 19:57:13 /
Wielki wiewior zdjal z druzyny czar i przywrocil jej normalny wyglad. Miecio tak sie ucieszyl ze zaczal skakac, przez przypadek poskakal po Cichym bo tak cicho krzyczal ze go nie zauwazyl. Od tego czasu minelo pare miesiecy, Miecio przez ten czas ciagle skakal az schudl 120kg. Nagle dowiedzial sie o konferencji w pewnej wiosce na mazurach... postanowil zatem wysluchac wykladow i prelekcji, bo nadal nie wiedzial jak sie otwiera maske. Jako ze to spotkanie oficjalne, przywdzial biala koszule, a poniewaz doszly go sluchy ze poszukiwany jest striptizer, nic wiecej nie przywdziewal. Dosiadl swoje "Wigry-3" i z piskiem niesmarowanych lozysk ruszyl w kierunku Prus Wschodnich...
pmx (wiewior;) / 2005-07-28 00:53:01 /
...i gdy tam dotarl oczom jego ukazal sie ....
Zakrzak! / 2006-08-31 21:44:19 /
las... las krzyży hehe ( "Nic śmiesznego")
....las krzyzy?? to nie byly krzyze tylko jakies tam prenty ze zlomowiska wrakow ktore tam kiedys polegly, miecio wraz z druzyna peknietej uszczelki nadal poszukuje mostu nie zniszczalnego do swojego bolida i napotyka koleje przeszkody w postaci wielkiego szybkiego i wscieklego wojownika srubowkrteknika. Aby go pokonac musi dobra metody walki wykombiniwac razem ze swoja dryzuna tak wiec wszycy mysla co tu zrobic i.....
CHUDER / 2006-08-31 22:10:48 /
...wpada im do glowy pomysl odlotowy, stare Capri przerobia na pocisk rakietowy!
pmx (wiewior;) / 2006-08-31 22:25:30 /
..i wymyślił, żeby wraz z drużyną udać się do znanego maga, który mógłby pomóc im w dotarciu do celu dzięki czarom, bo przecież jak tu pomieścić całą drużynę na jednych "Wigrach Mk3" ? :) Jak wymyślił, tak zrobił. Udał się w drogę do czarnoksięznika LUTC-a, który siał postrach w okolicach Górki Partyzantów. Nikt nigdy go nie widział, ale ponoć poruszał się siedząc a jego płaszcz z czarno - białą szachownicą szurał za nim szeleszcząc okrutnie i płosząc wszystkie zwierzątka w lesie.. Ruszyli zatem w drogę do maga...
...był to bowiem płaszcz typu szach-płaszcz...
gryziu liil (EM) / 2006-09-01 11:18:25 /
a czarnoksieznik slynal z tego, ze nosil na glowie bagaznik od malucha
pmx (wiewior;) / 2006-09-01 12:34:01 /
a na nim kilka laków na zmianę i starą zardzewiałą konewkę, bo nie były mu obce arkana kulstajlu...
bobik liil / 2006-09-01 12:40:18 /
... i na stopach nieco za wąskie trampki przywdziewał...
Konar / 2006-09-01 13:07:14 /
Gdzieś w okolicach Kątowni Koło Dolnyśląska (napsihuj drużyna tamtędy pojechała?) napotkali na drodze swej Cultstylen Krzyżaken zza Odry, którzy pokrzyżować mieli wszystkie plany. A Krzyżaken wyposażeni byli w piekielne maszyny - cultstylen Golfen Drei mit dem rost-beczken auf den schah-dachen. Mein Gottt, stanęli naprzeciw siebie, co to był za widok... Wstapiłem na szachdach, Tysiąc wydechów grzmiało. Co tam się działo! Posłańca było widać, rdzą obrosłego, co zbliżał się ze słowami: "Te dwa nagie mosty przynosim Wam"...
Hrabia® / 2006-09-01 13:23:25 /
...a i zdarzalo mu sie czolgac z tym calym majdanem , jako ze lubil nisko "na glebe"...
on_the_run / 2006-09-01 13:25:05 /
... i widziałem jak wbił mosty w ziemię aż łożyska chrupnęły, na co drużyna wydała z siebie pełne podziwu "Uuuu!", bo w mig się zmiarkowali, że one mosty zeszperowane były. Hardość charakteru nie pozwoliła jednak naszym dzielnym podróżnikom okazać strachu przed sprzętem szwargoczących a Miecio jak na dowódcę przystało zawadiacko splunął przez ramię (lewe) i odrzekł w te słowa:
- Nic to! Nic to panowie! Aliści już nie takie wynalazki dane nam było mielić mocą Köelna ...
Konar / 2006-09-01 13:55:08 /
Zapomniałżech dodać: cultstylen Golfen Drei mit dem rost-beczken auf den schah-dachen w ISKRZĄCYM MACIE...
Hrabia® / 2006-09-01 14:02:41 /
Zlękła się dzielna załoga, któżby bowiem był w stanie zmierzyć się z potęgą german - tuningu? Wtem jednak zauważyli, jak w krzakach nieopodal leży nieprzytomny z pijaństwa ziomal, zwany - z racji tego, że wjechał swą Granadą w świeżo wylany asfalt - Zawiechą Czarnym...
pmx (wiewior;) / 2006-09-01 20:22:54 /
Germanie gdy zobaczyli Zawiechę leżącego pod krzakiem, zaczęli bic mu pokłony, albowiem nigdy jeszcze nie widzieli tak mocno zglebionej zawiechy. Zawiech obudzony tym nagłym poruszeniem, a raczej "pilną potrzebą" wstał, chwiejnym krokiem skierował się w kierunku germańskich maszyn i niewiele myśląc oddał mocz na pierwszą z nich, a na drugą puścił kolorowego pawia. A że kwasy z jego żołądka strasznie żrące były, Golf zaczął szybko korodować i w ten sposób narodził się nowy styl kutu "rostplejazem" zwany...
Sachar / 2006-09-01 21:16:29 /
... jakims dziwnym trafem kolorowe pawie kwasowe ukladaly sie w formie krzyzy na karoseri i tak juz nie pierwszej mlodosci golswagena ... mr. Zawiechowi tak to sie spodobalo ze postanowil tak "udekorowac" i inne samochody germanskiej ziemi :) ...
Main(misiek) / 2006-09-01 23:39:37 /
Jakaż radość zapanowała w sercach Drużyny Złotej Uszczelki! Kto żyw, na wyprzódki spijał litrami tanie wino, by móc przyłaczyć się do Zawiecha i jego spontanicznej akcji artystycznej. Zmęczeni ale szczęśliwi spojrzeli na swe dzieło - a było na co popatrzeć. Najwytrwalszym udało się udekorować nawet bagażniki dachowe, nie mówiąc o zardzewiałych konewkach. To był piekny dzień.
Zmierzchało już, gdy...
Strzała / 2006-09-02 19:30:43 /
...Gdy w pewnym momencie nadleciał Delorian...wylądował i wyszedł z niego...
Burza / 2006-09-02 21:07:39 /
...mnich bez twarzy. Kaptur rzucał tak głęboki cień, że nie było widać nawet czubka nosa!
Strzała / 2006-09-02 21:14:17 /
A to, że mnich nazywał się Czubek, drużyna dowiedziała się od...
..tymczasem we wsi stolcu powstala koalicja groszkowego zla spod herbu eskortow!
dowiedzieli się o tym od podwarszawskiego gang...., tzn. biznesmena
radzieckii / 2010-08-15 01:00:35 /