Na wstępie przeproszę, że poruszam na forum temat nie związany z zabytkiem...
Nie mogę jednak znaleźć nic w necie (a może nie umiem :P)
Chodzi o to, że zostałem poproszony przez znajomego ukraińca o wywiezienie auta, które on kupi w PL na Ukrainę. Nieważne o jakie auto chodzi ale nie o zabytek.
Czy wiecie jak to wygląda? Czy na granicy wbijają mi w paszport, że wjeżdżam autem i czy później nie będę miał problemów z powrotem jeśli auto tam zostawię?
Ogólnie czego mam się spodziewać bo nie uśmiecha mi się np. wylądować na ukraińskim dołku bo coś się celnikom nie spodoba...
Jeszcze raz SORRY za ten wątek ale pilnie potrzebuję pomocy!
Dziękuję i pozdrawiam
Sołtys
sołtys / 2008-11-26 08:40:08 /
Ukrainskie pudło spoko ;)
Mysza liil (EM) / 2008-11-26 09:23:02 /
wydaje mi się że trzeba być właścicielem, albo mieć zgodę owego podpisaną u notariusza....
Kristoff / 2008-11-26 09:26:27 /
a jeżeli on będzie ze mną na pokładzie? Bo sam ukrainiec ponoć nie może wjechać na Ukrainę autem kupionym w PL. Tak słyszałem i nie dam sobie ręki uciąć, że to prawda. Jeśli sam obywatel ukrainy może wwieźć auto kupione w PL na teren swojego kraju celem exploatacji go tam to nie ma tematu.
sołtys / 2008-11-26 09:29:04 /
gdyby mógł sam, to by Cię o to nie prosił...
trzeba być właścicielem żeby wjechać, wbijają Ci w paszport nr rejestracyjny auta jakim wjeżdżasz po to abyś nim wyjechał z Ukrainy.
wwieźć auto na Ukrainę nie jest takie chop siup, nie na darmo ceny aut są takie same jak w Polsce tylko w $...
Popularne jest wyjechać z Ukrainy autem zdezelowanym i wrócić takim samym modelem w super stanie na tych samych rejestracjach...
ogólnie w temacie byłem 3 lata temu i tak jak piszę to wtedy wyglądało, na dzień dzisiejszy mogło się pozmieniać... tak czy inaczej zorientuj to dobrze, bo kontakty z ukraińskimi władzami do przyjemnych nie należą, i przy ewentualnym kontakcie zapomnij o prawie, oni tworzą prawo na bieżąco w rozmowie z Tobą ;)
rozjechany liil / 2008-11-26 09:37:43 /
W związku z tym, że nikt mnie do tego nie zmusza to się nie będę pakował w potencjalne gówno. Niech się koleś zwraca do ludzi, którzy na codzień się tym zajmują. Mi jeszcze życie miłe. :/
sołtys / 2008-11-26 09:43:17 /
Dzięki za info.
sołtys / 2008-11-26 09:43:29 /
Potwierdzam doświadczenia Rozjechanego :) Sołtys, nie pchaj się w to.
Śmietan / 2008-11-26 10:30:49 /
Dzięki wielkie!!!
sołtys / 2008-11-26 10:42:00 /
Niezły syf!
Miałem okazję być przeszukiwany kiedyś jako turista jadący na wakacje do Żydaczowa. Tak się niefartownie złożyło że w autobusie jechałem ja, Amerykanin i reszta to miejscowi więc pałkarz z niemiłym uśmieszkiem i chyba dla uciechy reszty nas wykorzystał :P hehehe
michukrk / 2008-11-26 13:12:25 /
Wy.. Wykorzystał Was? Na oczach wszystkich? :-O
no to Sołtys ... jako cudem ocalony od ukraińskiej niewoli ... wszystkim faktycznym i niedoszłym wybawcom ... stawiasz pivo w najbliższych 2Kółkach! :))))))))
amator liil (EM) / 2008-11-26 20:18:54 /
OKO :)
sołtys / 2008-11-27 09:14:14 /
ale tylko ludziom, którzy wpisali się przed tym postem :P
sołtys / 2008-11-27 09:14:51 /
znaczy się znowu do Warszawy mam przyjechać ?? :D
rozjechany liil / 2008-11-27 12:10:03 /
ba
sołtys / 2008-11-27 12:28:38 /
mój ojciec sprzedawał samochód znajomemu ukraińcowi w okolicach ostatnich wakacji. pojechali obaj samochodem zarejestrowanym na mojego ojca na krym a z krymu tatuś wrócił po tygodniu wakacji bez samochodu i z umową kupna sprzedaży na podstawie której załatwił formaloności w polsce. z tego co wiem to żadnych problemów nie miał.
szkodnik_wFe / 2008-11-28 05:25:35 /
już powiedziałem, że nie pomogę.
Mogę pomóc kupić auto w PL ale na żadną Ukrainę nie jadę. BASTA
sołtys / 2008-11-28 08:00:19 /
No chyba Soltys GG nie czyta. :-) po pierwszym poscie jusz tlumaczylem , po co taki shemat ukrainczykowi.
Ja bym tez tak poprosil kogokolwek mnie starego fordzika przywiezc i tu rzucic... :-)
SlavaK / 2008-11-28 09:46:11 /
sołtys rzadko na gg bywa.
sołtys / 2008-11-28 10:28:27 /
Fakt ze raz byłem na Ukrainie samochodem ale żadnego wbijania w paszport numeru rejestracyjnego nie zanotowałem.
Trójkąt / 2008-11-28 10:58:06 /
mam w dorobku 2 paszporty zastemplowane na amen pieczątkami
никогда ни одной печати з номерной машины я не получил
No to nie jest wbijanie w pasportaq... to jakos indzej.
Bo mialismy klopot. ja wyjechalem do polski wlasna sierka a wrocilem kupionym MANem... Nie wypuscili mnie. Musialem najperw wrocic ze sierra , a poznej wrocic z MANem.
SlavaK / 2008-11-28 14:54:20 /
podtrzymuje wersje szkodnika, można jeszcze uniknąć ciągania właściciela pojazdu i zabrać upoważnienie do przejazdu autem przez ową granice i 200$ jako niezastąpionego tłumacza
Spisujesz umowe notarialnie i sam ukrainiec sobie jedzie.wcześniej bez notariusza też przejeżdzali.
młody3 / 2016-10-08 15:42:56 /
8 lat... Niezły kotlet :)
Mysza liil (EM) / 2016-10-08 16:15:22 /
Mi też się pojawiło jako jedyny post na stronie, ale spojrzałem na datę. Czasem takie cuda się na stronie dzieją, że odkopuje dawne tematy i wyświetla tylko pierwszy post, zachęcając do dyskusji z trupem.
UglyKid / 2016-10-10 14:16:45 /
Ktoś cenzurował pewnie, wtedy pojawia się jako nowość: pierwszy post + posty dodane od punktu w czasie wycięte/usunięte.
konrad.s / 2016-10-10 14:55:59 /