Witam, jestem młodym studentem i szykuję się do zakupu pierwszego auta. Bardzo mi się podobają stare Fordy, dlatego właśnie szukam jakiegoś Capri, albo Falcona.
Moje pytanie - do was, którzy siedzicie w starych fordach po pachy i wiecie o nich wszystko: Czy jest możliwe utrzymanie takiego samochodu kwotą ~500zł miesięcznie ? Paliwa nie będę lał dużo, bo na uczelnie jeżdżę kolejkami. Będę go używał raczej sporadycznie. Nie przewiduję więcej niż 500km miesięcznie. Samochód który podałem w nazwie tematu, to póki co jeden, którym się interesuję.
Poza tym jak wygląda sprawa Capri z silnikiem Sierry. Czy te silniki są dobre ? O samych Sierrach słyszałem, że nie są dobrymi autami (nieudane zawieszenie!).
Proszę o opinię szczególnie ludzi, którzy robili takie auta (z starych wraków).
Na zrobionego Capri nie mam kasy (~10 000zł), dlatego będę musiał kupić coś tańszego i sam podłubać przy nim.
Kuzyn jest mechanikiem, posiada spory garaż, więc z tym nie będzie problemu.
Dam radę ? Czy muszę kupować Golfa ? ^^
Proszę też możliwie o rady jeśli chodzi o różne zamienniki (jak np. silnik Sierry). Wiadomo, że z częściami jest problem i trzeba sobie różnie radzić.
Koijst / 2008-11-24 15:43:36 /
Plan jest prosty. Musisz kupic caprika z silnikiem 2.0 OHC. Nie wiem jaka kwota dysponujesz, ale za jakies 1.5 tys euro powinno Ci sie to udac. Nie ma sie co pchac w przerobki, bo jak sa zrobione dobrze, to kosztuja, a jak nie, to nie wyplacisz sie za ich naprostowanie. OHC jest tani, oszczedny i calkiem dobrze radzi sobie z Caprikiem. Czesci to zaden problem. Silnikowe kupujesz w prawie kazdym sklepie, a cala reszte albo uzywana, albo od Chudera, albo z oldtimercentrum. Jesli nie wiesz czy starczy ci kasy na utrzymanie, to zrob opinie o szczegolnym znaczeniu dla hitorii motoryzacji i nie bedziesz musial utrzymywac ciaglasci OC, a co za tym idzie, jak nie jezdzisz, to nie placisz.
Wszystko jest dla ludzi;) pzdr.
Aktualnie posiadam 3k PLN, ale wiem, że na OC jeszcze sporo zejdzie (bo młody kierowca, mężczyzna).
Koijst / 2008-11-24 17:17:53 /
3 tys pln, to zdecydowanie za malo;) ciezko za ta kase kupic cos do remontu. Pomysl lepiej o jakims Taunusie, bo za taka kwote mozna juz kupic ladna sztuke;)
Ten o którym napisałem w temacie jest tu:
http://www.gdynia.mm.pl/~krzyfn/CapriMkII.rar
Gość napisał, że więcej zdjęć dośle. Póki co wiem tyle, że rama jest nadgnita (podłużnice).
Jest sens ? Bo jak mam tam jechać z lawetą i wracać z pustą, to mnie szlag trafi.
Chce za niego 1 000zł.
Koijst / 2008-11-24 17:23:04 /
hehe, to chyba ten co go czekają okrągłe światła :)
Mac13k / 2008-11-24 17:25:46 /
To znaczy ? Wytłumacz, bom niedługo na tym forum.
Koijst / 2008-11-24 17:26:46 /
O! Nasza "mamba" :D
Konar / 2008-11-24 17:27:13 /
Koijst - sprawa z wczoraj:
http://www.capri.pl/forum/330657
Konar / 2008-11-24 17:27:56 /
No to nieźle :). Mozliwe, że ktoś też go sobie upatrzył i jeszcze nie kupił, a już chce światła przekładać. Ja bym tutaj od razu spisku nie szukał.
Koijst / 2008-11-24 17:29:36 /
za 1000 to bym bral bez gadania :)
Kohito_PS / 2008-11-24 17:30:43 /
Ciezko powiedziec cos dokladniej o tym aucie, bo za duzo na fotkach nie widac, a z tego co widac, to nie ma rewelacji. Najlepiej popros kogos z klubu, kto mieszka w okolicy aby dokladnie obejrzal. Fajnie by bylo go uratowac, bo to dwojeczka, ale mysle, ze na zrobienie go potrzebowal bys cos okolo 20 tys pln
Nie ma szans. 20 000 nie wycisnę. Jakbyście powiedzieli, żebym jeszcze ten 1 000pln dozbierał, to ok, ale 17 :O.
Taunusy faktycznie tańsze. Gorsze ?
Tu jakiś przykładowy za 3 000pln:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7076319
Wiadomo coś o nim ?
Koijst / 2008-11-24 17:40:57 /
Ciezko powiedziec cokolwiek na temat tego zoltego oprcz tego, ze jest przy nim jeszcze kupa roboty. Poszukaj lepiej tc2, lub tc3. Tc2 sa ladniejsze, ale tc3 tansze;)
http://allegro.pl/item484860093_ford_taunus_mk_2_oryginal.html - to jest niezle i moze warto troche dozbierac;), choc z drugiej strony nie mam pojecia jaka jest cena minimalna
taunus tak ale nie dziobak :D bo wbijesz sie w jeszcze większe koszta ;D
Tamten capri za tałzena do remontu myśle że jest oki :D
SKUN_3M / 2008-11-24 17:59:24 /
Jako student, osoba nie do końca normalna, bardzo napalona, To polecam Ci na dobry początek Taunusa TC3 TC2:) Są ładne:) w żadnym razie gorsze!!!! Części są tańsze i łatwiej Ci będzie wystartować:) Też się napalałem na TC1 ale koszta są naprawde wysokie:( Naprawdę pomyśl dokładnie co i jak. Osobiście polecam na star Taunusa tc3 i zapraszam(y) na zlot:)
Szafa !G.O.P! / 2008-11-24 18:03:56 /
Troche drozsze, ale masz blisko zeby obejrzec i sie zastanowic: http://www.capri.pl/market/26876 ; http://www.capri.pl/market/27437
Poczytałem i popieram w całości przedmówców. Jak kupisz capri za 1000 - 3000zł to się narobisz, bez funduszy nie zrobisz, sprzedasz rozgrzebane i się zniechęcisz. Lepiej dozbieraj i kup coś sensowniejszego, jak nie masz kasy na spore remontowanie. Polecam też zakup z głową lub z kimś kto ma doświadczenie, bo możesz kupić kota w worku. Pozdrawiam
To obowiązkowo. Jak przyjdzie do kupowania, to bez kuzyna (mechanik) ani rusz.
Koijst / 2008-11-24 18:51:38 /
Dokładnie jak znajdziesz Ten dla siebie to jeszcze wybierz się z kimś z klubu:) bo wpakujesz się jak ja:/ i choć "NIE KAŻDY KUPUJE ZŁOM"(taki cytacik pewnej osoby co do mojego taunusa) to zawsze micha mi się cieszy jak widzw mój "złom" bo to zawsze jeden odratowany taunus więcej:)
Kupuj TC3 i śmigamy na PC09
Szafa !G.O.P! / 2008-11-24 18:53:02 /
Chyba STICH swoje cudo TC3 miał całkiem okazyjnie na sprzedaż, gdybym miał kaskę to sam bym kupił tą jego rakietę bo wozik jak dla mnie jest super
BirdDog / 2008-11-24 19:37:28 /
A to prawda, od STICHA to było warto to wziąźć. Więc warto zapytać. To auto było b. zdrowe. Kupić i jeździć.
To Capri za 1000 zł może być dobrą inwestycją .....ale tylko może - jeśli ma w miare zdrowe blachy, dobre oryginalne papiery + numery na budzie i tabliczkach i jest na chodzie ;-) Reszte da się naprawić w miare normalnym kosztem....
MikeB4 / 2008-11-24 22:05:13 /
Taunus śmiga ? Co do Capri, to nie mam pytań, ale Taunusy przecież mają tylko 4 biegi. Oczywiście nie jest to dla mnie podstawowym wyznacznikiem, ale dobrze by było, żeby ponad setkę ciągnął.
Oczywiście bez obrazy jeśliby ktoś poczuł się urażony, ale ja o tych samochodach bardzo niewiele wiem.
Koijst / 2008-11-24 22:05:59 /
kup sobie tico lub matiza :D
A co że niby Capri ma ile?? :P
Szafa !G.O.P! / 2008-11-24 22:10:23 /
za 1000 to bym brał to capri dla przedniej szyby, mostu i maski ;)
michalch83 / 2008-11-24 22:14:35 /
Koijst moja granada też ma 4 biegi a poleciała 190 i na czwartym kreci do czerwonego pola. To nie jest tak, że capri zawsze ma 4 biegi. A na skrzyni czwórce i tak poleci 160 - 170.
nie nie nie zupełnie nie tak dredzioch ;)
Pojedzie 160-170. Polecieć to może ze 20 metrów ;P Może więcej jak się dobrze wybić...
michalch83 / 2008-11-24 22:30:20 /
MikeB4 tak, tak, a gwiazdka już nie długo i się marzenia spełniają.. :-D
Nie ma zasady że Taunusy mają 4 biegi :P jak chcesz, to w godzinę możesz pod blokiem wrzucić niemalże jakąkolwiek fordowską skrzynię :P
Moja Granada ma 3 biegi a 180 poleciała, a chciała więcej, tylko ja nie chciałem :P no ale to automat :)
Arek 3M / 2008-11-24 22:35:11 /
Kurde ty to masz C3:) mój 2.0V6 + C3 buja do 140 po czym jest tak głośno że szkoda mi wyżej kręcić silnika :/
BirdDog / 2008-11-24 22:42:58 /
Arek "...to w godzinę możesz pod blokiem wrzucić niemalże jakąkolwiek fordowską skrzynię.." pamiętaj, że nie każdy własnoręcznie, bez pomagaczy i stojaka wyciąga i wkłada silniki i skrzynię biegów pod blokiem w godzinę z przerwą na obiad.
a mnie sie wydaje to conajmniej dziwne (moze dlatego że germanskie pivo jest inne) że po "pojechaniu" na (czarnej) Mambie za diesla i okrągłe świtliki z przodu pojawia się Koijst i porusza temat tego samego caprika (rzekomo na sprzedaż, a nijak znaleźć ogłoszenia w necie). Ale to tylko taka spiskowa teoria dziejów po kilku niemieckich pivach :)
Kornik / 2008-11-24 23:07:12 /
no tak, palce szybsze od synapsów :-)
miałem dopisać że niejaki Koijst jest zarejestrowanym użytkownikiem capri.pl od wczoraj ...
Kornik / 2008-11-24 23:09:17 /
Ale to chyba każdy już, wie że jest 99% szans że to te same osoby:)
Szafa !G.O.P! / 2008-11-24 23:13:32 /
Capeć był na allegro za 999PLN jeszcze wczoraj.
Ma 4 biegi pewnie i 170 pojedzie no-problem o ile coś sie nie urwie :-)))
MikeB4 / 2008-11-25 01:46:06 /
Dokładnie. Ogłoszenie było na allegro za 999pln. Nie brałem, bo za mało informacji i raptem kilka zdjęć, a kota w worku nie będę brał. Zresztą nikt nie wziął. Aukcja się zakończyła i nie było żadnych ofert kupna. Zacząłem mailować z gościem, ale póki co nie odpisuje.
Koijst / 2008-11-25 06:26:16 /
A propos silnika Sierry 1.8 - czy ktoś z was robił, lub widział coś takiego ? Nie wierzę, że wszyscy macie 100% oryginalne auta :).
Koijst / 2008-11-25 14:56:25 /
Ja miałem 1.8 ze ścierki w swoim Capri (takie już kupiłem) i nie polecam jeździ jak 1,6 a pali jak 2,0. Wogóle jakiś taki bez sensu silnik.
gryziu liil (EM) / 2008-11-25 15:21:16 /
2.0 OHC to optymalny motor. Dla początkującego, bo bedzie tanio i bezobslugowo latał, ale i dla lubiącego pomajstrować, bo tkwi w nim nieograniczony potencjał! Tyle ze wydatki na jego wykrzesanie rosną parabolicznie, o ile nie logarytmicznie :)
Mysza liil (EM) / 2008-11-25 15:27:35 /
yaycash 3m chyba też mial 1.8 u siebie w capri ale nic sobie uciąć za to niedam :P
Kohito_PS / 2008-11-25 15:30:31 /
Ja miałem oryginalną Sierrę 1.8 Pinto SOHC i potwierdzam, że paliła tak samo jak 2.0, a jechała tylko trochę lepiej niż 1.6. I OC też płaciłem jak za 2.0.
Ale muszę zaprotestować przeciwko nazywaniu Sierry złym czy nieudanym autem. Jak każde auto ma swoje wady i zalety, ale stosunek zalet do wad, szczególnie w odniesieniu do kosztów zakupu i utrzymania jest wyjątkowo korzystny.
to chyba wole scorpio
mario75 / 2008-11-26 01:51:26 /
scierwo lepiej sie prowadzi od skorupy....
SKUN_3M / 2008-11-26 12:07:17 /
a ja myślę Koist że jak masz 3k to lepiej zapomnij o Capri. Ciężko kupić niezły egzemplarz w PL za mniej niż 4k a nawet jak kupisz taki siakiś to będziesz się pierdolił do końca tego samochodu z tym że wszystko jest zjechane.
Chyba że poczekasz i będziesz miał szczęście :)
Ja bym radził Ci kupić Taunusa. Dlaczego? Jest na nie mniejszy popyt i więszka podaż - przez to ceny są bardzo niskie. Za 2500 kupisz super egzemplarz, a za 6k jest na przykład do wzięcia Tauniak Przemka
http://www.capri.pl/car/2597
Sam sobie odpowiedz co lepiej.
Jak kupisz Capri za 3k to wiele nie pojeździsz zanim nie włożysz kolejnego 1,5k.
Jak kupisz Taunusa za 3k to będziesz jeździł i cieszył się że wszystko chodzi jak należy.
michukrk / 2008-11-26 13:34:16 /
Może lepiej zainwestować w Mantę ? Kształtem podobna i z tego co piszą to rywal Capri. Są dużo tańsze od Capri - można w tej cenie śmiało trafić udaną sztukę.
Co wy na to ? Wiem, że to forum zwolenników forda, ale na pewno możecie wyrazić obiektywną opinię na temat Manty.
Taunus nie podoba mi się tak bardzo jak Capri i Manta (chodzi głównie o kształt budy), chociaż jest dużo lepszym rozwiązaniem niż nowe samochody :).
Koijst / 2008-11-26 14:02:04 /
hehe jeżeli piszesz o Mancie A to się zgodzę...natomiast MAnta B moim zdaniem przez swój przód jest po prostu brzydka.... co do cen to Manta A jest trudno dostępna i droga ...manta B każdy lubi to co lubi :P
Mimo wszystko przychylę się do opinii już tu wyrażonych taunus jest najlepszym rozwiązaniem na początek...jest idealny by zapaść na fordofilie...nie jest tak drogi w kupnie jak capri...można się na nim sporo nauczyć, począwszy od jazdy tylnym napędem po podstawy mechaniki.
A na capri spokojnie przyjdzie czas....poznasz wady i zalety tych auto poprzez taunusa ktory jak by nie patrzeć ma z Capri trochę wspólnego :P np wewnetrze klamki :P sasasasa
Podsumowując na początek taunus ....jak już wsiąkniesz będziesz wiedział czego szukać i na co zwracać uwagę poznasz specyfikę tych aut to możesz atakować capri....to chyba najrozsądniejsza droga....Jasne że można zacząć od Capri ale to też już większe koszty. Ammmeeen
SKUN_3M / 2008-11-26 15:02:39 /
Cytat:
Może lepiej zainwestować w Mantę ? Kształtem podobna i z tego co piszą to rywal Capri. Są dużo tańsze od Capri - można w tej cenie śmiało trafić udaną sztukę.
Co wy na to ? Wiem, że to forum zwolenników forda, ale na pewno możecie wyrazić obiektywną opinię na temat Manty.
Taunus nie podoba mi się tak bardzo jak Capri i Manta (chodzi głównie o kształt budy), chociaż jest dużo lepszym rozwiązaniem niż nowe samochody :).
Gdzie Ty widziałeś tanią mantę- manty zrobione na cacy kosztują ok. 10 000 zł, a te za 2- 3 tysiaki to blacharskie złomy.
Ale jako wieloletni właściciel takiego auta mogę go spokojnie polecić- silniki są nie do zjechania, łatwe swapy na większe pojemności- np. 2.4 l, szyby bez ramek- i nikt nie narzeka na tylne zawieszenie, mosty są nie do zajechania- znam tylko jeden przypadek zniszczonego dyferencjału- most był z 1.3 a silnik 2.0 więc dał mu radę, pozostałe mosty i skrzynie są nie zarżnięcia...
Nie mogę się wypowiedzieć obiektywnie na temat manty. To po prostu zwieśniaczone fabrycznie Capri. Była przyzwoicie zrobiona manta b na ostatnim YTP, ale jak bym się nie oszukiwał to to było paskudne. Tył - ok, linia boczna - ok, przód - ehhh.. wszystko stracone. Pozdrawiam
Daniello pewnie by się tutaj mógł wypowiedzieć ;)
A z tego co obcuję z posiadaczem Manty to swap na 2.4 bajka ale większe pojemności to już nie tak plug&play jak u forda. No i z tego co Daniel mówił to nie jest tak prosto z blachami czy mechaniką jak u Nas. My mamy Chudera, Camaro, Eddiego i jest części sporo wszędzie. Nawet detali. Z resztą ile jest Capri Mk1 a ile Mant A
michukrk / 2008-11-26 18:27:12 /
Tanie Manty można znaleźć czasem na allegro (teraz akurat nie ma nic interesującego), ale na mobile.de już jest większy wybór. Pierwsza najtańsza z Wilna (tylko pewnie problem ze sprowadzeniem). To jest Manta A czyli ta o której mówicie i ta właśnie mi się także podoba.
Poza tym widziałem na allegro np. starą Corollę, co prawda zrobioną trochę na dresiarsko, ale do odratowania :). Niektóre stare Lancie też są ok.
Jeśli chodzi o Taunusa, to ewentualnie (nie obrażając oczywiście właścicieli Taunusów) podoba mi się ten model:
http://www.allegro.pl/item484543827_ford_taunus_79r.html
albo ten:
http://www.slide.com/r/EBpODMNmxD9kbBBSHFmAmPjQaAYeJTDt?previous_view=mscd_embedded_url&view=original
Z kupnem nie śpieszy mi się bardzo, ponieważ de facto jeszcze prawka nie posiadam. Orientuję się w terenie i w razie specjalnej okazji kupię, ale póki co czekam.
Koijst / 2008-11-26 20:45:19 /
Manta A to całkiem inna bajka, b. ładne auto. Ale na pewno nie jest tanie.
"Nie mogę się wypowiedzieć obiektywnie na temat manty. To po prostu zwieśniaczone fabrycznie Capri."
Śmiem się nie zgodzić. Co więcej, jakby manty nie zwieśniaczyć i tak wygląd yarisa jej nie grozi :D :D.
UglyKid / 2008-11-26 21:23:01 /
A co? Mantę mamy, że na Yarisie się odgryzamy? :-)
Nie to nie spisek, rozdwojenie jazni, psychoza itp :P Juz mialem wplacac kasiore na konto ale gosciu zamilkl. Jego wybor. Ja mam jeszcze w czym wybierac. Widze ze sporo osob zostalo tak wystawionych. No ja go chcialem za ten biedny 1000 kupic do totalnego remontu, no ale sie nie udalo...
Ile srednio pali taki 2.0 OHC? Myslicie ze za 10k mozna kupic cos co bedzie czesciej jedzilo niz stalo?
Mamba / 2008-11-26 21:51:54 /
Już za 6-7k kupisz coś czym więcej pojeździsz niż będzie stało. Chociaż cena nie zawsze idzie w parze ze stanem. 10k to na pewno dobre fundusze pod dobrą bazę. Zresztą wystarczy ogłoszenia poprzeglądać. Już czas ujawnić któż takie spiski pod tym nickiem uprawia. No to jak Mamba to z Tobą jest?
Aha i jeszcze mialbym prosbe Koijst powiedz tym ludziom ze nie jestes mna.
Mamba / 2008-11-26 21:55:29 /
Mnie sie jeszcze to podoba:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5742070
Martwi mnie tylko to 2.3....
Daloby rade doprowadzic to do stanu dobrego za 4-5k?
Mamba / 2008-11-26 22:02:50 /
No ze zdjęć wynika, że za 1zł da radę :-P
Dirk, nie mam Manty (a szkoda :p), ale z yarisem miałem styczność i cholera nienawidze padła za totalny brak miejsca w komorze rozrusznika :P i sznyty na przedramionach :).
Czarna Mambo, a co Cię martwi w silniku 2.3? Trzeba najpierw obejrzeć a potem zastanawiać się czy za 4-5k da się "to" doprowadzić do stanu jakiegoś. Ja swojego kupiłem za 2k :D. Fajny jest. Powoli się wszystko zepsuje, a co za tym idzie, wymieni na nowe :P
UglyKid / 2008-11-26 22:15:58 /
Co jest martwiącego w 2.3 ?? będzie miał milszy pomruk a pisałeś że 500 km miesięcznie około byś jeździł wiec pojeździ jeszcze z 10 lat ;-P
a za 4-5 tys dodatkowo to bez ruszania lakieru i blach mechanicznie go sporo poprawisz za taaaaaką kwotę ... fajnie kupić sobie z takim "zapasem" finansowym ;-)
MikeB4 / 2008-11-26 22:19:05 /
Apropo jeszcze tego wątku o wyśmiewaniu yarisa. Teraz można się ze mnie śmiać bo na zimę mam 100NX :D
UglyKid / 2008-11-26 22:19:09 /
UglyKid bo Yaris to nie samochód, a do tego trzeba mieć małe Japońskie rączki, a nie europejskie łapska tam pchać i mieszać śrubki ;-)
Mamba słyszałeś kiedyś jak pracuje 2.3?? Jechałeś autem z takim silnikiem??
co Vka to Vka... a że pali? Pokaż mi ekonomicznego klasyka... bo jak nie dotkne to nie uwierze, mówię oczywiście o wszystkich kosztach anie o paliwie, poprostu kupując nie inwestujesz tylko topisz, topisz, topisz ale jak się toto odwdzięcza!
SzooGun / 2008-11-26 22:54:56 /
Wiem jak chodzi 3.0i... I nie ja pisalem ze bede jezdzil 500km miesiecznie.
2.3- spore ubezpieczenie, spore spalanie itd. Nie chce samochodu do szybkiej jazdy ;] Wiem ile moj starszy placi za utrzymanie swojego auta, i puki co mnie na to nie stac (co prawda 2.3 to nie to 3.0 ale...- zdecydowanie wolalbym 1.6 lub 1.8, a najlepiej 1.4 ;) Ale tak to w erze. A nie wiem czy znajde kogos kto bylby w stanie przezlozyc silnik- i juz nawet cena nie jest tak wazna- chodzi o to, ktory mechanik zechce sie uziemnic na tydzien czy dwa, czy nawet wiecej.
Mamba / 2008-11-26 23:31:16 /
Silnik chcesz zmieniać tydzień lub dwa?
Szafa !G.O.P! / 2008-11-27 00:00:49 /
Łał nowy użytkownik,temat w sumie bez sensu,wiele pytań na które są odpowiedzi na forum(ogólnie rozmowa o dupie Marynie) i ani jednej zjebki.
Co jest grane!!!!
Też kiedyś byłem głupi zakładałem wątki bez sensu,ale mi przeszło.Tak na marginesie tego nie pochwalam.
Kolego Mamba i Kojist troche więcej czytania mniej pisania.Przepraszam ze sie czepiam.
Pozdrawiam
bon / 2008-11-27 00:00:52 /
Ja kupilem sobie Mante po rozbiciu Taunusa i sobie ja chwale.
Taunusa planuje kupic w lecie:D
remi / 2008-11-27 00:13:14 /
Chcesz miec 1.6, 1.8 albo 1.4 to odpuść sobie capri. Bo totalnie w złą strone idziesz. Niektórych rzeczy się nie da pogodzić. Capri pochodzi z jednego z narzeczy indiańskich i oznacza "skarbonka" :D. A był już taki co pojęcia o tym samochodzie nie miał, ale wychodził z założenia że i tak będzie za drogo, więc najlepszym rozwiązaniem będzie wstawić silnik od pomyloneza. Zresząspalanie to jest to na co się patrzy już na samym końcu, jak już za wszystko inne wybulicz 15000 zł :D
UglyKid / 2008-11-27 06:30:33 /
A i już nie wymieniaj prosze 1.8 jako napędu capri. Ten silnik nawet w sierrach jest rzadko spotykany. I to że w ogłoszeniach było jedna capri z tym silnikiem nie oznacza że znajdziesz takiego drugiego.
UglyKid / 2008-11-27 06:32:50 /
Mamba wymiana silnika z V6 na R4 to jeszcze wymiana skrzyni biegów (albo samego dzwona) łap silnika i jeszcze kilku drobiazgów:) ehhh szkoda pisac po prostu. Jak Ci nie stać puki co to golf 1.9TDI, ucz się i pracuj, a w wolnych chwilach zdobywaj wiedzę o capri. Jak już dojrzejesz do tego, że spalanie i ubezpieczenie nie będą miały znaczenia to znaczy, że możesz kupić capri. Te dwa wydatki są na szarym końcu właściciela capri. To nie jest auto które ma być oszczędne i tanie - kupujesz je w innym celu - żeby spełniać marzenie i mieć z tego frajdę.
i jeszcze jedno - już kilka razy ktoś pisał, że 1,8 nie ma w ogóle sensu, bo jeździ jak 1,6 a pali jak 2,0. W ogóle dobrze zestrojone 2,0 będzie palić podobnie jak 1,6 - może nieznacznie więcej. Można zaoszczędzić - ale w tym wypadku - po co się męczyć?!
Fuszix 3M / 2008-11-27 08:22:31 /
UglyKid 100NX? To nic. Ja mam teraz dwa Yarisy.. Ja bym wstawił do kapcia jakieś tanie w eksploatacji YB 2.0 coswortha Turbo. Silnik tani, części tanie, paliwo lejesz raz na miesiąc. Tylko trzeba mieć Xboxa. Dla mnie ten wątek to prowokacja.
tak jak pisałem, z budżetem 3-4 tys to zapomnij o capri. ceny części nie są tak niskie jak do byle czego. za 2.0 wysokie OC jak dla zielonego małolata. bena też kosztuje... odpuść, bo przyjemności z jazdy to mieć nie będziesz.
mamba i koist musicie zrozumieć że jak kupujecie za 3k starego forda to samochód jest zużyty. jak nie macie kasy to albo wymieniacie po 1 elemencie który się rozpadł, albo wszystko to co się nadaje do roboty. ale bez kasy tak się nie da.
w taunusie za 3k będziecie mieli sporo elementów wymienionych na nowe. spokojnie pojedziecie na drugi koniec polski i nic się nie urwie. a jak się urwie to wymienicie na nowe za 100pln.
kiedyś za 1700 kumpel kupił tauna i zrobiłem nim w 2 dni 1200km. capri za 1700 nie odjedziesz nawet z podwórka, nie mówiąc o tym, że nie będzie w ogóle nadawał się do jazdy. okaże się że nie przejdzie przeglądu dopuki nie zrobisz 3/4 samochodu i co wtedy? dupa! sprzedasz i wtopisz kasę bo nikt rozgrzebanego rupiecia nie będzie chciał kupić... chyba że na części :)
michukrk / 2008-11-27 11:38:04 /
Ale te 15 tysi to też lekka przesada.
Jeśli jesteś dobrym mechanikiem,artystą/lakiernikiem,posiadasz własny garaż z przybornikiem to wyrobisz się w 5 tysiach.....ale o skórze w środku i sper stjuningowanym silniku zapomnij.
To jest możliwe!!!!
bon / 2008-11-27 12:19:15 /
jak koleś ma 3k i jest zielony to zanim się nauczy wyrobic w 5k to zużyje 10k, ale on ich nie ma :O
michukrk / 2008-11-27 13:03:30 /
racja.
bon / 2008-11-27 14:28:04 /
To tez mowie o gotowym kapri do 10k ;] Czytajcie to co pisze, dokladnie ;) Milo by bylo aby spelnic marzenia niewielkim kosztem, ale tak sie nie da, totez nie planuje wymiany silnika, tylko odrazu kupno z odpowiednim, no chyba ze na taki sam tyle ze nowszy/w lepszym stanie. Tak wiec uwazam ze 2.0 jestem w stanie utrzymac, o ile silnik nie jest "na gazniku". Nie wiem w ogole czy sa capri z cisnieniowym wtryskiem paliwa, chyba ze przerabiane? Chcialbym tylko aby silnik z capri 2.0 palil mniej niz 3.0i z bmw X3... A spotkalem sie z opinia, ze ze wzgledu na wiek capri nie ma co liczyc na mniejsze spalanie.
Sprawa wyglada tak: Mam 10k na capri. Co mam kupic? Auto mialoby sluzyc do jazdy po miescie i na trasy 300-400km. Okragle swiatla i silnik 2.0.
Mamba / 2008-11-27 16:37:48 /
1. Teraz znowu chcesz 2.0 na wtrysku?? Oj chyba jednak odpuśc sobie capri.
2. To o tym 3.0 mówiłeś? gdy Ci Mike pisał że y6 2.3 ma miły głosik????? Pisałeś o 3.0 z bejcy??? znaczy o tym klekocie na rope??? Nie na Mamba, kierując się takim tokiem rozumowania to.......
Tak się składa że często w pracy jeżdze x5 3.0i. pali to wg jego komputera 11.6/100 "ROPY". Ale to klekot!
UglyKid / 2008-11-27 16:53:01 /
Spójrz w mój profil. Szukaj czegoś takiego. Najlepiej na zachodzie. OHC w mieście powinien zmieścić się w 12 litrach, a na trasie 8, no chyba, że się jest MILO i potrafi w trasie zejść do 6,5:) Capri na wtrysku było, ale tylko 2.8i:) Reszta to gaźnik, ale do 2.0 OHC można wrzucić wtrysk od scorpio/sierry. Czy spalanie spadnie??? WĄTPLIWE
Zwracam honor. Ja chyba 3.0d jeżdze. Nawet nie wiem :D, wiem że klekot.
No to na bank 2.0 pinciak pali mniej niż 3.0i. Mój pali w trasie ok 10, a w mieście 13. I jest git.
2.0 EFI w capri to przeróbki. Normalnie silnik wadzi o serwo i trzeba przerabiać. :D
Zresztą czy to ważne czy ma wtrysk czy nie? zagazować go i koniec :)
UglyKid / 2008-11-27 16:57:49 /
jak się jedzie oszczędnie to się da
ja taunem 3 1.6 na benie w stanie powiedzmy względnym, w 2 osoby na pokładzie pllus przyczepa i 600km ze sprzętem grającym na tylnym siedzeniu a spowrotem 600 z 2.9 i maską do mk1 na przyczepie część ok 100km po górach pod granicą niemiecką wyszedłem średnio 7,2 litra beny, ale na autostradzie nie przekraczałem 100km/h
myślę że capri 1.6 na trasie spokojnie poniżej 7 można zejść, a w mieście to nawet do 10.
a teraz na codzień i tak kupie gazownie 1.1 jakąś bo capri mi szkoda
michukrk / 2008-11-27 16:59:16 /
Mowilem o becie x3 3.0i benzyna... nie diesel. Nie wydaje mi sie zeby klekotala.
Nie mowie ze chce wtrysk paliwa cisnieniowy!!! Pytam tylko czy takie byly/sa!!!
Myslicie ze warto wkladac gaz do capri? Nie zjebie sie za szybko? Chcialbym pojezdzic troche tym capri zanim sie zona pojawi w zyciu... potem bedzie pies i zona... potem pies, zona, dziecko.... potem pies, zona, dziecko, dziecko.... I tak kurna wyladuje w sceniku albo jakims galaxy....
Mamba / 2008-11-27 17:06:31 /
Spokojnie Capri 2.0 albo 1.6 ohc spali mniej niż takie X3 - jeżdżąc rozsądnie zmieścisz się w granicach 6,5/9 (trasa/miasto) dla 1.6 i podobnych (o pół litra większych) wynikach dla 2.0 ...........
Te auta nie paliły wcale tak dużo (bo są lekkie) ....... Mam Escorta 1.3 z 1978roku - może szału nie ma z silnikiem i jego mocą, ale średnie spalanie w tym 80% jazdy miejskiej z 5000 km wyszło 7,2 litra - przy czym w trasie autostradowej udało się zejść poniżej 5 litrów na setkę :-)
MikeB4 / 2008-11-27 17:18:23 /
Moje 2.3 w budzie granady pali 9,5-11 na stówkę. Capri jest lżejsze , więc może spali mniej ? Myżlę że brzmienie V6-ki nadrabia swoje wady , chociaż ja ich nie widzę.
Mamba weź poczytaj na forum wszystko jest od spalania po ty czy zakładać gaz i jaki silnik naj ekonomiczniejszy jeśli można tak powiedzieć. Ale sądząc po twoim podejściu to kup sobie BMW 316 albo seicento i daj ludziom spokój.
KostekBiker / 2008-11-27 19:19:40 /
Jak się ma podejście "chciałbym, ale się boję", to capri nie jest dla ciebie. Kup sobie tico.
m.kozlowski / 2008-11-27 19:46:26 /
Trzeba mieć kohones!!
bon / 2008-11-27 20:13:53 /
Rower wychodzi bardzo ekonomicznie w zasadzie.. Jak tak sobie pomyślę, to całkiem ekonomicznie.
Ja wiem, ze w waszym wieku, panie kozlowski, czytanie ze zrozumieniem i jakiekolwiek racjonalne myslenie wysiada, ale prosze mimo conajmiej proby zachowania resztek tych 2. jakze unikatowych, umiejetnosci.
Od dluzszego czaszu prosze was, forumowicze, o kilka rad, ale wy uparcie chcecie wniknac w moje sumienie (?), mysli (?), zamiary (?) Dlaczego 1/4 z was potrafi cos doradzic, podpowiedziec a druga pireldoli za przeproszeniem inne bzdury? Jesli to jest wynik posiadania kapri to faktycznie chyba podziekuje. Ludzie, to jest TYLKO auto, nie Matka Boska Jasnogorska. Nie chce uprawiac seksu z autem, ale czytam niektore posty to zaczynam watpic co do orientacji pewnych osob (nawet nie koniecznie z tego forum). Autofilia czy jak?
Auto- ma jezdzic i wygladać, byc w miare sprawme, sprawiac przyjemnosc z jazdy JEGO WLASICIELOWI.
Mamba / 2008-11-27 21:16:06 /
"Ludzie, to jest TYLKO auto ... "
No właśnie, z takim podejściem nie zagrzejesz tu długo miejsca myślę...
Polecam lekturę: http://www.capri.pl/club/survey
Konar / 2008-11-27 21:21:22 /
sierra i nieudane zawieszenie...hmm moim skromnym zdaniem jest ono całkiem niezłe :-)
cubestone / 2008-11-27 21:25:47 /
Co do Tico, to wtedy trzeba mieć The Biggest Kohones:)
Szafa !G.O.P! / 2008-11-27 21:27:05 /
Kolo to poco sie logowałeś,wszelkie potrzebne informacje są na forum(sorry........WSZYSTKIE)a tam masz dostęp "bezpłatny".Jeśli jeszcze nie zakapowałeś o co chodzi założycielom i najstarszym członkom tej strony to współczuje,
TU SĄ GOśCIE KTóRZY KOCHAJą STARE FORDY, a nie szukają samochodu do zabawy.
Jak mówisz że to tylko samochód to tak jak byś obrażał ich żony mówiąc ze to tylko materiał do pie....!
I niepotrzebnie podskakujesz.....wielu gości umieszczało śmieszne wątki(mi też sie zdażyło)i dostawali wielkie zjebki,ty zostałeś powitany z otwarymi rękoma,otrzymałeś wiele dobrych rad.
Czego ty chcesz od ludzi?
bon / 2008-11-27 21:55:54 /
Myslę że Mamba ma troche racji...Chce kupić sobie Capri bo mu sie podoba czy cokolwiek innego.Z góry jest załozenie że nie bedzie go zbyt remontował tylko chce go na jakis czas,chce nim pojeździć jakis czas i tyle.Niewazne czy dla lansu czy z innego powodu.Ma pewne załozenia i chce się dowiedziec co i jak.Myslę że Capri.pl jest od tego żeby udzielić mu tych odpowiedzi.Jezeli nie to trzeba zrobic klub zamkniety i tylko moga pojawiac się w nim osoby które złożą deklarację majątkową że ich stać na to auto oraz że kupią trupa i zrobia z niego funkiel nówkę!!!Paranoja.
Chce sobie kupić capri i włozyc do niego Diesla niech spróbuje.Jeżeli mu się nie uda to moge się założyć że pomimo utopionej w tym aucie dużej kasy w końcu sprzeda je za grosze.Na taką okazję czycha bardzo dużo ludzi!!!Nie ma co się łudzić ,jakaś część tych samochodów musi zasilać rynek części do innych ...
Rozumiem umiłowanie do marki ale trochę luzu trzeba wrzucić na posladki ...
Ja utopiłem w Granadzie kupę kasy (choć jej jeszcze nie skończyłem!!!)i teraz własciwie jeżdzę scorupa nie dlatego że mi szkoda granady tylko dlatego że mnie nie stac nawet na gaz bo kotłuje powyżej dwudziestu litrów na setke.
Może zamiast jebać "świeżaka" który zadaje jakieś hm dziwne pytania odpowiedziec rzeczowo co i jak bo nie każdy posiada wiedzę i mozliwości mieć Capri co nie znaczy wcale że go nie może miec...
mario75 / 2008-11-27 22:19:36 /
Mario zauważ jednak, że ostatnio trochę wysyp takich osób jest a forum. Wystarczy poszukać i wszystkiego można się dowiedzieć. Poza tym mario sprzedaj mi za grosze swoja granadę, polansuje się trochę, a potem wstawię diesla, a jak nie odpali to rozbiorę na części.
Dobra, uspokójcie się trochę :)
Dredzioch, nie wiem czy się naśmiewałeś, ale ja naprawdę wycisnąłem z Carli taki rezultat :) Są świadkowie! Zalałem pełen bak we Wrocku a potem raz jeszcze pełen bak w Poznaniu (jak jechaliśmy na SO). Ponieważ jechaliśmy wciąż 90km/h spaliła ile spaliła, ale DA SIĘ!
Co do kolegi - Mamby to rozwieję wszystkie wątpliwości - zadzwoń, pokażę Ci jak wyglądają mocowania lamp, powiem ile pali itd. a jak będziesz chciał wymienić silnik to chętnie się podejmę. Wspominałeś coś o 1,6... jak znajdziesz mi 2.0 w dobrym stanie to mogę się zamienić - mam 1.6 na wymianę :)
Aha, telefon masz w moim profilu.
Jak kolegi nie zobaczę na żywo to nadal będę sądził, że to prowokacja :D
Dredzioch, zapomniałem! Mały update :) Carla pali 8 l lpg w trasie. A ostatnio udało mi się zrobić 100km po mieście i spalić 9 a to przy tych korkach we Wrocku strrrrasznie trudno :)
mamba... ja ci sprzedam swoje capri, tylko nie wsadzaj tam diesla. OK?
szkodnik_wFe / 2008-11-28 05:46:02 /
A co Dredzioch masz do mojej granady?Generalnie jest zrobiona ale brakuje mi kasy na wykończenie wedle mojej wizji.Rozłozyłem i złozyłem.Nie widzę powodu dla którego musiałbym ją sprzedawać za grosze.Jak ją juz bede sprzedawał to wali mnie co kto z nia bedzie sobie robił...
mario75 / 2008-11-28 07:42:55 /
mario nie wierzę. Wiadomka, że nie bedziesz miał na to wpływu kto co z nią zrobi, ale na pewno będziesz na to wrażliwy. Za dużo czasu, pracy, serca i kasy się w to wkłada, by później być całkiem obojętnym.
Z tym dieslem to byla prowokacja, ale to zapewnilo mi wysoka ogladalnosc watku :P Poza tym wiedzialem jaki bedzie rezultat i odpowiedzi :) Nvm. W koncu widze, ze ktos mnie zrozumial, co mam na mysli Mario75...
Milo mozemy na jakis browar wypasc do rynku czy pod nasyp ;) Odezwac sie powaznie na kom?
Mamba / 2008-11-28 13:47:56 /
Dobra, przekonaliście mnie z tym, żeby nie szukać Capri. Może jeszcze czasem rozejrzę się za Mantą, ale generalnie będę szukał Taunusa, albo Granady. Z gazem.... :). Rachunek zysków i strat wykazał, że na benie nie wyrobię (z kasą). Ewentualnie Diesel, ale wielu z was ma obiekcje przed tym typem silnika (ciekawe czemu), więc nie wiem, czy to jest wyjście.
Koijst / 2008-11-28 13:56:52 /
W prowokacjach 1:0 dla Koijsta .......nawet ciebie panie Mamba sprowokował do wielokrotnego zabrania głosu na swoim wątku ;)
A co do wyboru między Capri a innym.... to proponuje codziennie oglądać bo jednym kapciu ze stronki(niekoniecznie Capri rówieśnicze fordy też) i Sami dojdziecie Panowie do wniosku....dlaczego Capri .....a nie BMW,dlaczego stare v6 .....a nie nowe gwizdki tdi....popracujecie sami przy blacharce to docenicie piękne fabryczne kształty waszych fordów,zamiast zastanawiać się gdzie jeszcze można doczepić spoiler na golfie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
bon / 2008-11-28 14:25:16 /
kup Taunusa 1.6 (a jak poszukasz to może Ci się mk2 trafi) bo:
- 1.6 - niskie OC
- niskie spalanie
- bardzo popularny silnik zwłaszcza w Taunusie
- często są z gazem
- jak kupisz od kogoś z klubu to pewnie nawet będzie w niezłym stanie
- wszystkie części tanie
a jak będzie Cię już stać na capri, albo będziesz chciał kupić capri to i tak stwierdzisz że szkoda ci jeździć nim na codzień, a zwłaszcza w zimie i kupisz dupowóz, albo będziesz jeździł taunem.
Bo w posiadaniu samochodu nie chodzi o to żeby on stał, tylko o to żeby jeździł i dawał ci frajdę.
michukrk / 2008-11-28 14:27:01 /
Michu prędzej obstawiałbym za taunusem 2.0 OHC.Spalanie niewiele większe od 1.6 a dynamika znacznie lepsza.
OC też większe, chyba, że w papierze 1.6 lub 1.3 :)
Beddie / 2008-11-28 16:22:30 /
Beddie pierdołami się przejmujesz;)
Z tym telefonem to serio mówiłem.
wiesz, kupujesz 1.6 a że padnie to pewne :) wtedy szukasz zdrowego 2.0 za 2 stoowy
michukrk / 2008-11-28 19:17:14 /
sorki... "zdrowego" ;)
michukrk / 2008-11-28 19:17:38 /
Chłopaki, ja nie mogę tak. Namawiają mnie na jakiegoś Mondeo, Escorta, albo Kadeta z 93-95roku. Niby jeździ to i jakoś wygląda, niby mało pali. Ale kurka jak widzę coś takiego:
http://moto.allegro.pl/item489316910_ford_capri_mk_i_2_0.html
to nie mogę po prostu kupić Mondeo z '93 i spać spokojnie. Ten gość jest z mojego miasta i sprzedaje takie auto. Do tego przecież na gazie, więc nie będzie bardzo kosztowny (~25zł / 100km ?), a to wychodzi prawie tyle samo co by zeżarł Mondeo z '93. Będę zbierał i zbierał. Kupię go najwyżej za pół roku :) o ile do tego czasu nikt inny go nie weźmie.
Koijst / 2008-11-28 23:15:28 /
Koist tego Capri akurat radzę szerokim łukiem ominąć
nadkola tylne spartaczone
tylny pas spartaczony i pewnie jest na nim 10 kg szpachli
z przodu z pasem podobnie
lampy przód od 125p
wygląda na malowany odkurzaczem - tu żadna polerka nie pomoże
środek delikatnie zbadziewiony
niefabryczny szyberdach zamontowany po rzeźnicku
rdza w komorze silnika przymalowana barankiem
ktoś go może drogo kupił i gdy zobaczył co jest do roboty to mu się odechciało ... tak ta aukcja wygląda. Owszem jest to Mk1 i cena może nie jest taka zła - ale wymaga nakładów żeby jeździło - a nie chce mówić jakich nakładów wymaga żeby dobrze wyglądało i jeździło ;-)))
MikeB4 / 2008-11-28 23:39:56 /
No to żeś mi znowu podciął skrzydła. Już mi nadzieja wróciła. To że szpachle, to wielki problem ? Poza tym skąd tak wiele wiesz ? Z tych 5 zdjęć ? Ja np. nie widzę tu nic złego jeśli chodzi o nadkola. Lampy to pryszcz, drogie nie są. Właściciel twierdzi, że 'jeździ', a skoro tak to jeździ ^^. No i zawsze gaz, więc będę w stanie go utrzymać, a benzą zaleję od święta.
Koijst / 2008-11-29 00:03:59 /
A w sprawie lakieru (co jest sprawą w tym momencie najmniej ważną), czy piaskowania to dodam, że mam powiedzmy 'wtyki' w stoczni, więc niektóre rzeczy da się załatwić.
Koijst / 2008-11-29 00:07:25 /
Porównaj sobie z takim i zobacz ile mu brakuje
http://cgi.ebay.de/1972-Ford-Capri-I-GT-1700-daytonagelb-a-Suedfrankreich_W0QQitemZ160299865138QQcmdZViewItemQQptZAutomobile?hash=item160299865138&_trksid=p3286.c0.m14&_trkparms=72%3A1229%7C66%3A2%7C65%3A12%7C39%3A1%7C240%3A1318
tu choćby trójeczka - w przystępnej jak na stan cenie
http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=byipz4lwsncl
Tutaj jest coś do roboty - ale tak wygląda auto do roboty ;-))
http://cgi.ebay.de/Ford-Capri-Oldi_W0QQitemZ160300454675QQcmdZViewItemQQptZAutomobile?hash=item160300454675&_trksid=p3286.c0.m14&_trkparms=72%3A1229%7C66%3A2%7C65%3A12%7C39%3A1%7C240%3A1318
MikeB4 / 2008-11-29 00:18:14 /
heh :/
Michał.. / 2008-11-29 00:31:55 /
"To że szpachle, to wielki problem ? Poza tym skąd tak wiele wiesz ? Z tych 5 zdjęć ? "
Wygląda to tak, że jeśli jest źle położone lub źle pod spodem pospawane - a zazwyczaj jest źle położone i po krótkim czasie "wychodzi" - bo prawidłowa operacja szpachlowania jest strasznie upierdliwa .... zazwyczaj chodzi o kładzenie szpachli na gołą blachę/rdzę lub pomalowanie jej bez dostatecznego czasu schnięcia - to później cała pęka łącznie z lakierem a w to wchodzi woda i wszystko rdzewieje....
No z tych 5 zdjęć można wywnioskować bardzo wiele jak się 100 razy przerabiało to samo - czyli fotki ładne - na miejscu truposz polepiony drutem i szpachlą.... Naoglądałem się mnóstwa aut na sprzedaż i ich fotek wczesniej ............... a tutaj już z fotek widać coś czego kompletnie bym się nie dotknął - nawet za 500-1500 zł (no chyba, że na części to cena ok) ....
MikeB4 / 2008-11-29 01:31:06 /
Koijst kup granadę 2.0 OHC za 1500 z gazem. Jeździj, wymieniaj to co zużyte, przyjeżdżaj na zloty PC, SO, itd. Wtedy zachorujesz (wpadniesz jak to inni mówią) i nie będzie odwrotu. Kupisz capri, ale daj sobie jeszcze trochę czasu. Najpierw sprawdź na taunusie i granadzie swoją cierpliwość (jak trafisz na taka granadę jak ja to będzies zjeździł i niewiele robił).
Jest jedna Granada za 1.6k -> http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7097054
Do zrobienia detale. To jest lepsze wyjście ?
Koleś pisze, że po mieście bierze 15litrów. Nie za wiele ? Może trzeba go wyregulować ? Póki co gaz jest za dwójkę, więc ekonomicznie wychodzi 30zł / 100km. Finansowo jestem w stanie to udźwignąć. Jak bym go brał za 1.6k, to zostaje mi jeszcze trochę kaski na początek, żeby przy nim dłubac. Może to i niegłupie.
Koijst / 2008-11-29 10:05:28 /
Granada Śpiocha, miałem ją brać, ale sypnęła mi się kasa, wydaje się, że jest naprawdę godna.
Beddie / 2008-11-29 12:25:16 /
A cos takiego? Ma ile wyceniacie zrobnienie tego samochodu takie stanu, aby byl w stanie dojechac do roboty 20km w te i we wte, czy 300-500 2-3 razy w roku? Zmieszcze sie w 10k wliczajac w to ew wywmiane silnika na 2.0? Wszystko musialbym robic u mechanika, kosmetyczne sprawy (jak srodek, sufit, siedzenia itp) jestem w stanie zrobic sam i juz nawet pare razy dobrze wyszlo.
Mamba / 2008-11-29 23:21:28 /
No jasne... po co link wklejac :P Sory:
http://www.capri.pl/market/26629
lub
http://www.capri.pl/market/27115
Mamba / 2008-11-29 23:35:56 /
Dopuki nie robisz remontu blacharskiego to nie jest drogo. Czesci sa dosc tanie i dostepne, polecam pochodzic po normalnych sklepach moto, jest tam jeszcze duzo czesci a ceny niskie bo juz sie nie sprzedaja.
remi / 2008-11-29 23:39:58 /
Jak już jest topic, to zapytam o jeszcze jedną rzecz. Założmy (zupełnie hipotetycznie), że mam Caprika. Pewnego pięknego dnia po kilku strzałach ze sprzęgła mam ukręcone ośki, albo uszkodzony most. Skąd wziąć te części ? Szukałem na capri.pl (market + linki na dole w 'garaż'), szukałem na allegro, szukałem w googlach i nic nie znalazłem.
Jak to jest w końcu z tymi częściami ? Takie rzeczy jak sprzęgła, końcówki drążków, pompy, etc. można znaleźć, ale co z mostem i ośkami ? Skąd wy to bierzecie ?
Koijst / 2008-12-01 17:27:30 /
Dajesz ogloszenie w dziale ogloszenia;)po za tym w tym momencie jak tak patrze to jest kilka mostow do sprzedania na capri.pl
Capri1974 / 2008-12-01 17:34:54 /
http://www.capri.pl/services/market-search
ctrl + F daje tylko dwa mosty. Jeden od Volvo, a drugi faktycznie od Capri, ale z przełożeniem 3.09 (to jest do 1.6 ?). Załóżmy, że potrzebuję 3.44.
Ja pytam na przyszłośc, żeby wiedzieć jak jest z częściami i czy jeśli uszkodzi mi się coś poważnego (w stylu most, ośki, wał), to da radę to załatwić na dniach, czy trzeba szukać po całym świecie i czekać wiele miesięcy.
Koijst / 2008-12-01 17:45:33 /
a jak jakimś cudem nie znajdziesz to kupujesz most od volvo
brzezin / 2008-12-01 17:46:09 /
Hehe. Ale masz podejście :p. Wszystkie cześci są dostępne. Jedynie na niektóre nie będzie Cie stać.
UglyKid / 2008-12-01 19:33:15 /
a ja jestem zdegustowany twoją wizją zarzynania caprika. jak chcesz strzelać ze sprzęgła to kup sobie golfa, pomyloneza albo sierkę jeśli musi to być ford.
Jakbyś jednak chciał szanować auto to części są dostępne - może dużego wyboru nie ma ale są. A do paru osób można uderzać w ciemno. Trzeba się tylko nastawić na koszty transportu z drugiego końca Polski lub z UK
zygzak_wFe / 2008-12-01 20:25:21 /
3.09 to od 2.8 jest most. Ten najbardziej pożądany do dużego pieca :)
Zawada1 / 2008-12-01 20:59:53 /
Wręcz przeciwnie - wcale nie zamierzam zarzynać Caprika. Przede wszystkim - nie ten przedział cenowy, żeby dusić autko. Chcę po prostu być dobrze zorientowany w temacie Capri, żebym potem nie żałował (jeśli kupię). Na razie jest to odległa perspektywa, ale wolę być zorientowany zawczasu.
Koijst / 2008-12-01 23:07:22 /
Skoro chcesz być zorientowany w temacie Capri to czytaj forum przez rok może półtora codziennie po 1h a później zastanów się czy chcesz i stać cię na to auto i kup lub nie.
KostekBiker / 2008-12-02 20:02:07 /
dokładnie, pewnie nie tylko ja mam wrażenie że nie czytałeś regulaminu capri.pl i pewnie nie tylko ja mam wrażenie że zanim zadajesz pytanie to anie przez chwilę nie szukasz odpowiedzi na forum
temat był wałkowany kilkanaście razy. a najlepiej to pogadaj na żywo z kimś co jeździ capri a nie siedź na necie. do nauki!!! :P heheh
michukrk / 2008-12-02 20:14:58 /
Nie zgodzę się z Tobą. Wiele osób na forum twierdzi, iż części łatwo dostać. Pomijając fakt, iż nigdzie w ogłoszeniach nie znalazłem mostu ~3.44 (lub podobnego), to szukam także grilla (lub atrapy) do MK I z '74. Most pojawił się raz od Volvo, sporo czasu temu, a potem przyszedł drugi niepasujący (3.09). Atrapy nie widziałem nigdzie.
Ale ok, niepotrzebnie ciągnę topic. Nadaje się już do zamknięcia.
Koijst / 2008-12-03 00:13:05 /
Atrapy w dobrych cenach są na www.ebay.de , czasem z przypadku tu się trafią ......... niestety części do Mk1 są części 2-3 razy trudniejsze do zdobycia .... (i droższe o tyle samo)
MikeB4 / 2008-12-03 00:31:54 /
Most do Capri '81 1,6 (3,75) mam na przykład ja. W ogłoszeniach nie ma, bo nie jestem przekonany jeszcze do sprzedania go, ale jak będzie zapotrzebowanie i dobra cena, to się pewnie sprzeda :)
gryziu liil (EM) / 2008-12-03 10:05:38 /
ja mam most 3.44 do capri mk2/3 :) a w ogłoszeniach go niema bo tak samo jak Gryzio :) nie jestem przekonany hehe
Kohito_PS / 2008-12-03 10:28:11 /
Aha... czyli z częściami do MK1 jest o wiele gorzej niż MK2 i MK3 ? Jeśli chodzi o same autka (MK1), to faktycznie dużo rzadziej pojawiają się w ogłoszeniach. Myślałem, że gro części pasuje do wszystkich.
Koijst / 2008-12-03 13:17:36 /
koist, ludzie nie mają problemu z częściami bo się znają i wiedzą gdzie szukać tego co potrzebują
michukrk / 2008-12-03 17:19:40 /
A sporo jest w sklepach, nie koniecznie pytaj o Capri ale np. o Escorta bądź Fieste, np.nagrzewnica do mk II/III. Części silnikowe też da rade kupić, tarcze, klocki, szczęki, filtry i inne takie eksploatacyjne rzeczy to nie problem. Ale są rzeczy trudniej dostępne, wtedy szukasz na forum, wystawiasz ogłoszenie, zwykle odzywa się ktoś kto ma i oczywiści Class i Chuder jako Ci co właściwie mają lub mogą mieć wszystko.
To zabawa dla cierpliwych a nie przelotna fascynacja. Zależy Ci, poznasz ludzi co zawsze pomagają (bo tak to o dziwo działa...) i wszystko można, może drożej i wolniej ale dasz rade. Jeżeli chcesz się pobawić rok, dwa to nie polecam... To nie jest ekonomiczne auto...
I jeszcze jedno ale... Jak w końcu stwierdzisz że jednak nie ma co oszczędzać, kupisz Capri i je pokochasz to gwarantuje niezapomniane chwile za kierownicą, w garażu i na zlotach.
SzooGun / 2008-12-03 17:44:06 /
potwierdzam gdy kupilem capri chwile piekne, i nie zal mi zadnej zlotowki ktore wsadzilem i wsadzam. 5 aut na placu ale capri w garazu:)
młody3 / 2008-12-03 20:31:43 /
Uwaga, bo Capri: http://moto.allegro.pl/item501603298_ford_capri_mki_2_0.html
Zasadzam się na nie już od dłuższego czasu, pomimo że Mike napisał, że nie warto. Byłem w garażu i widziałem go osobiście. Jeśli chodzi o budę, to jest zrobiona profesjonalnie. Na zdjęciu nie wygląda najlepiej, bo sprzedający nawet nie pofatygował się, żeby odkurzyć, ale w rzeczywistości wystarczy przetrzeć rękawem i można się śmiało przejrzeć. Z tego co mówił sprzedający, to szpachli było sporo i teraz też jest sporo. Jednak twierdzi, że zrobione dobrze, bo poświęcił 2 miesiące pod okiem blacharza - profesjonalisty na tą robotę i jest 'niby' wszystko zrobione porządnie. Silnik chodzi, choć nierówno - podobno wystarczy wyregulować. Poza tym są wszystkie części, które na zdjęciach. Umówiłem się z gościem żeby podjechać Caprim na kanał do kuzyna, aczkolwiek padła im ciężarówka (czyli źródło utrzymania ^^) i do kanału nie dało rady wjechać. Przełożyłem kanał na później (nie wezmę auta nie wiedząc co jest pod nim).
Sprawa przedstawia się następująco: sprzedający chce za niego ponad 5k.
Czy warto ? Oczywiście wszystko zależy od tego co z blachami, ale jak wcześniej wspominałem podłogę w razie co mogę mieć zrobioną.
Kwestia wnętrza: skąd wziąć np. tapicerkę do drzwi ? Albo brakujące elementy deski (np. klapa od schowka), albo mechanizmy do drzwi ? I ile kaski mniej więcej wyniosło by wykończenie wnętrza ? Początkowo tak, żeby można jeździć i zaprosić kogoś do środka, a z biegiem czasu jakbym miał przypływ gotówki, to wtedy dopiero zabawa w detale.
I ostatnia sprawa - dość istotna dla mnie. Żeby sprawdzić, ostatecznie, czy wszystko jest ok (po sprawdzeniu podwozia, ramy, etc.) zostaje jeszcze sprawdzenie mostu i jako takiej geometrii. Nie chcę, żeby po kupieniu, zrobieniu okazało się, że jak wyjadę na obwodnicę przy 140 km / h samochód zacznie wariować, bo np. krzywy. Jeśli chodzi o ramę, to wystarczy ją pomierzyć i sprawdzić z danymi katalogowymi ? Jak sprawdzić most ?
Z tego co widac na allegro, to już niewiele drożej (6k) można mieć capri zrobione, więc może nie warto ? Tym bardziej, że to jest MK I, więc z częściami gorzej.
Koijst / 2008-12-07 20:36:48 /
Wcześniej było tu: http://moto.allegro.pl/item489316910_ford_capri_mk_i_2_0.html
Koijst / 2008-12-07 20:42:03 /
Tak czytam, czytam i jedyne co Ci mogę polecić to: http://www.capri.pl/club/survey
Mysza liil (EM) / 2008-12-07 21:15:46 /
:) To samo mi się ciśnie na usta Mysza. Dokładnie to samo :)
Nie do końca was rozumiem. Chodzi zapewne o punkty 1-4, jednakże np. Hrabia PCK twierdzi, iż w 5 000 zamknął stan auta 'gotowy do jazdy'. To jest to o co mi chodzi, a wkładać kasę w auto systematycznie mogę, tyle że nie tak wiele. Zresztą sporo jest tematów traktujących o tzw. konstrukcjach DIY (do-it-yourself), co znacznie ratuje budżet. Kluczem do sukcesu jest znalezienie okazji, której szukam. Jeśli chodzi o finanse przeznaczone na ten cel, to już znacznie wzrosły, a do nowego roku przewiduję kolejny przypływ gotówki (poza zwykłą pracą piszę programy na zlecenie).
Tak naprawdę jeśli chodzi o starego forda to kwestią jest tylko kiedy, a nie czy. Bo to że go zdobędę, to jest sprawa pewna (możliwe że dopiero wtedy, kiedy dorobię się własnego domu i garażu).
Z cały szacunkiem traktuję wasze wypowiedzi, ponieważ istotne jest dla mnie zdanie kogoś kto miał sporo do czynienia w temacie, dlatego tak wiele wypytuję. Możliwe, że zainwestuję w zwykły dupowóz, a na forda jeszcze poczekam. To jest cały czas kwestia nad którą się zastanawiam.
A poza tym na allegro kolejny Capri:
http://allegro.pl/item501874055_ford_capri_2_0_v6.html
Sprzedawca nieznany, więc możliwe, że jakiś wałek.
Koijst / 2008-12-08 11:44:44 /
Spaskudzony, szukaj dalej
Młody_wFe / 2008-12-08 12:19:49 /
Mk3 z 74'tego...
Capri1974 / 2008-12-08 12:22:58 /
Jak masz przypływ gotówki to poczekaj aż przypłynie jej 10 tysięcy i za ta kwotę to już kupisz coś przyzwoitego. A to czerwone to jakiś dramat:):) Nie ma się gdzie spieszyć. ja na capri czekałem 24 lata.
Kojst, ano hrabia w 5k zamknął, ale auto było brane zanim pojawiło się w jakimkolwiek serwisie ogłoszeniowym, braliśmy w nocy, niemal w ciemno, hamulce były zablokowane, papierów w sumie nie było, hrabia latał kupę czasu po urzędach załatwiając papiery, auto po uzdatnieniu mechaniki, śmiga ładnie. Ale żeby zamknąć się w tej kwocie, musisz szukać, szukać, szukać, i mieć duuuuużego farta, napewno zakup za allegro/otomoto odpada bo tam takich 'okazji' nie ma, a nawet jak się pojawi, to zanim się zdecydujesz na zakup, auta już nie będzie.
Realna kwota na ładne capri to ok. 10000zl (zakup z niemiec/francji + sprowadzenie) i coś na ewentualne remonta
Ja za swoje dałem 800zł Wpakowałem przez pare lat nie wiem ile ale ponad 15tyś lekko.. Z efektu nadal nie jestem zadowolony. Teraz pewnie 8tyś bym za nie nie dostał.
Drugi raz bym takiego czegoś nie zrobił.
Szukaj! Da się jeszcze czasami coś ładnego upolować :)
Popcio / 2008-12-08 13:52:54 /
jak chcesz się zamknąć w 5k to musisz siedzieć na capri.pl 5 lat żeby wiedzieć jak to zrobić. a zanim będziesz umiał się zamknąć w 5k wydasz i tak 10k.
kurna koist... powrót na początek wątku
michukrk / 2008-12-08 18:57:15 /
masz dobre nastawienie ale za duzo o kasie myslisz :) a nie licz tyle bo i tak sie przeliczysz, kup i sam sie przekonaj :) teraz pewnie myslisz że 5k to duzo, a tak naprawde to jest dopiero początek bo jak złapiesz bakcyla to z przyjemnościa bedziesz wydawal wieksza kase. Mi jest szkoda sobie butów kupic bo wole na capri wydać. A gdybys mnie znał to kilka lat temu pewnie byś sie tego nie spodziewał :)
pozdrawiam i czekam aż coś kupisz i pojawisz sie na zlocie.
Kohito_PS / 2008-12-08 19:09:46 /
Jestem świadomy tego, że w Capri trzeba topić kaskę. Kohas - nie możesz powiedzieć, że za dużo myślę o pieniądzach. Jestem studentem i jak wcześniej wspominałem mój stały dochód to około 5 stów. Poza tym piszę programy na zlecenie i czasami trafi się kolos za sporą gotówkę, ale czasami są to małe programiki, więc nic pewnego. W takim stanie nie mogę sobie zwalić na głowę czegoś, czego nie udźwignę, dlatego staram się dość rozważnie podejść do sprawy. Wielu pewnie już takich było, co to kupili, nic nie zrobili i ze stratą sprzedali. Nie chcę tak skończyć, a wiem że to możliwe.
A propos okazji, to wydaje mi się, że skoro Hrabia kupił, to czemu ja miałbym nie kupić. Szukam i szukam. Jeśli trzeba będzie, to kupię go za 2 miesiące, albo i 3, nie pali się.
Zresztą już widzę, że pojawiło się nowe ogłoszenie na capri.pl egzemplarza wizualnie lepszego za prawie tą samą cenę, lecz zapewne szybko zejdzie, zanim zdążę się nim bardziej zainteresować.
Koijst / 2008-12-08 20:20:00 /
"Wielu pewnie już takich było, co to kupili, nic nie zrobili i ze stratą sprzedali. Nie chcę tak skończyć, a wiem że to możliwe. "
Na tym raczej nie da się zarobić. W zasadzie prawie zawsze jest się w tytę.
Jak się odezwiesz na prv to Ci coś podpowiem.
ja kupowałem Caprika mając w kieszeni 3500. I co z tego? źle teraz wygląda? :D Pare lat ciężkiej pracy, wyrzeczeń i stopniowego coraz głębszgo zakochiwania sie w tym samochodzie no i jest! Zapomnij o drogich drinkach na imprezach, przerzuć sie na spirytus z akademika, rzuć palenie, rzuć dziewczyne rzuc narkotyki to dasz rade :D
Krzysiek_Poznań / 2008-12-09 00:25:02 /
BŁĄD... :]
gdyby nie finansowanie Lepszej Połowy kilku rzeczy bym nie zrobił... :)
np. oba silniki są w 1/2 jej... :))))
Mac13k / 2008-12-09 00:32:45 /
fakt kasy idzie trochę ,ostatnio kupiłem sobie buty za 50 pln a wczoraj reflektory p-mgielne za 240 pln ;D i jestem o wiele bardziej zadowolony z reflektorów
mario75 / 2008-12-09 16:36:21 /
Mam tak samo:)
Kupiłem kolejny komplet alu do granady za 500:) Alternatywa był płaszcz, ale po co skoro zimy i tak nie ma??
W rezultacie mam już 4 komplety alu do granady i 0 płaszczy:)
Ale jak przyjdzie to w felgi sie ubierzesz??:P
Szafa !G.O.P! / 2008-12-09 17:09:23 /
Wszystko zależy od tego co w Szafie trzyma.. ;)
xD
Szafa !G.O.P! / 2008-12-09 17:34:34 /
Toz wiadomo ze szafa to ma tylko ciuchy :D
Mysza liil (EM) / 2008-12-09 18:34:14 /
I kupkę rdzy z Taunusa w kieszeni :P
Beddie / 2008-12-09 18:47:22 /
Już nie. Wyprałem je ostatnio:P ale rdze przesypałem do słoika:)
Szafa !G.O.P! / 2008-12-09 19:27:21 /
"Uwaga, bo Capri: http://moto.allegro.pl/item501603298_ford_capri_mki_2_0.html
Zasadzam się na nie już od dłuższego czasu, pomimo że Mike napisał, że nie warto. Byłem w garażu i widziałem go osobiście. Jeśli chodzi o budę, to jest zrobiona profesjonalnie. Na zdjęciu nie wygląda najlepiej, bo sprzedający nawet nie pofatygował się, żeby odkurzyć, ale w rzeczywistości wystarczy przetrzeć rękawem i można się śmiało przejrzeć. "
Jeśli chodzi o budę to nic nie stwierdzisz jak jest zrobiona jeśli jest pokryta konserwacją i szpachlą - a każda dziurka czy niedoróbka wyjdzie prędzej czy później spod pękającej szpachli i zacznie rdzewiec. Cztery podstawowe miejsca łączeń blach
które najczęściej są zrobione partacko to :
łączenie dołu tylnego błotnika z progiem (tam jest taka szczelina przedłużająca jakby dolną linię otworu drzwi..., narozniki tylnego pasa i przedniego pasa (powinny byc przejscia pomiedzy blachami) + łączenie pod zderzakiem przednim. Miejsca najbardziej zgnite w Capri to mocowania resorów i dolne okolice podszybia (widok z kanału pod błotnikiem) niestety jeśli ktoś zakleił całe auto konserwacją to może dużo ukryc ..... Jeśli chodzi o Mk1 to również narozniki przednich błotników jeśli są metalowe ...
Z tego co mówił sprzedający, to szpachli było sporo i teraz też jest sporo. Jednak twierdzi, że zrobione dobrze, bo poświęcił 2 miesiące pod okiem blacharza - profesjonalisty na tą robotę i jest 'niby' wszystko zrobione porządnie. Silnik chodzi, choć nierówno - podobno wystarczy wyregulować. Poza tym są wszystkie części, które na zdjęciach. Umówiłem się z gościem żeby podjechać Caprim na kanał do kuzyna, aczkolwiek padła im ciężarówka (czyli źródło utrzymania ^^) i do kanału nie dało rady wjechać. Przełożyłem kanał na później (nie wezmę auta nie wiedząc co jest pod nim).
To jest dobre z tym kanałem - i właśnie na te 'niby' się nastaw zawsze.
Sprawa przedstawia się następująco: sprzedający chce za niego ponad 5k.
Czy warto ? Oczywiście wszystko zależy od tego co z blachami, ale jak wcześniej wspominałem podłogę w razie co mogę mieć zrobioną.
Kwestia wnętrza: skąd wziąć np. tapicerkę do drzwi ? Albo brakujące elementy deski (np. klapa od schowka), albo mechanizmy do drzwi ? I ile kaski mniej więcej wyniosło by wykończenie wnętrza ? Początkowo tak, żeby można jeździć i zaprosić kogoś do środka, a z biegiem czasu jakbym miał przypływ gotówki, to wtedy dopiero zabawa w detale.
Średnio warto.... Tapicerkę mozna zrobic u tapicera lub kupic uzywana - ale do mk1 ciężko. Mk1 nie miało żadnego zamykanego schowka, mechanizmy do drzwi to w miare łatwe do dostania i pasuje wiekszosc od nowszych Capri. Samo zrobienie wnetrza na igiełkę to spory koszt - najtaniej liczmy 1000 za tapicerki boczne, fotele i obszycie deski ..... jeszcze pozostaje kwestia kto i jak ładnie to wykona....
I ostatnia sprawa - dość istotna dla mnie. Żeby sprawdzić, ostatecznie, czy wszystko jest ok (po sprawdzeniu podwozia, ramy, etc.) zostaje jeszcze sprawdzenie mostu i jako takiej geometrii. Nie chcę, żeby po kupieniu, zrobieniu okazało się, że jak wyjadę na obwodnicę przy 140 km / h samochód zacznie wariować, bo np. krzywy. Jeśli chodzi o ramę, to wystarczy ją pomierzyć i sprawdzić z danymi katalogowymi ? Jak sprawdzić most ?"
Tym się nie przejmuj - mostu raczej nie sprawdzisz bez jazdy próbnej, wymiary kontrolne nadwozia są gdzieś na stronie (w dziale garaz) ale raczej tez nie ma co się nimi przejmowac - chyba że są ślady jakiegos mocnego wypadku.
MikeB4 / 2008-12-10 10:51:18 /
Dobra, jeszcze jednego że tak powiem pokażę:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7317903
Nie warto ? Za dużo do roboty ? :)
Koijst / 2008-12-15 21:15:39 /
Nie warto. Kakałko straszny, nasi tu byli. Masz 15000 na remont??
Kup sobie taunusa lepiej i na nim się naucz mechaniki. Jak już opanujesz co i jak to możesz kupić capri.Taunus powinien być Twoim egzaminem czy się nadajesz - nauczyłby Cię cierpliwości.
Pożyjemy, zobaczymy, choć nie odrzucam tej opcji. Taunusy też niezłe cacka. Póki co zbieram kaskę, bo mam perspektywy. Do końca stycznia podskoczę sporo finansowo, więc narazie tylko szukam ewentualnej okazji.
Koijst / 2008-12-15 21:38:12 /
niezła mieszanka mk1a i mk3. jak jeździ to możnaby dać max 2000 jak dla zapaleńca który kupuje co wpadnie w łapy ;)
michukrk / 2008-12-16 11:58:48 /
Znacie go: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7054774 ?
Koijst / 2008-12-17 20:35:10 /
Znam. Byłe auto kolegi z Brzegu, nawet ciągle nie jest przerejestrowany jak widać. Mega próchno, przegnite są w nim nawet przednie słupki...
Koijst.
Ja to tak myślę że powinieneś zrobić tak jak np. Kochaś. Kupił parcha, pojechał na parę zlotów, zakochał się w Capri i sprzedał, dozbierał i kupił całkiem porządną sztukę.
Kup choćby tego pierwszego, choćby za te 2kpln (jak ma przegląd na około rok), pojedź z właścicielem do diagnosty, niech stwierdzi czy jest zawiecha, heble i czy nie połamie się przez rok (śrubokrętem po progach i podłużnicach). Pojeździj, zobacz czy pasuje Ci auto i ludzie z którymi przyjdzie Ci pić na zlotach, czy wytrzymasz presję swojego środowiska ( jaki rupieć, po co Ci ten złom, golfa byś sobie kupił, ford gówno wort itd). Po prostu przetestuj.
Jak wynik będzie pozytywny, to możesz myśleć poważnie o remoncie albo wymianie na lepszy.
granadziarz_3M / 2008-12-18 10:32:29 /