Tak jak w temacie, wie ktos moze gdzie moglbym sobie pojezdzic w Warszawie na jakims placu bez obawy o policje? Kiedys mozna bylo sobie na Bemowie poszalec, ale sie ucielo... Wiec? Szukam jakiegos placu, nie musi byc gigantyczny, bo scigac sie nie mam zamiaru...
Mataj / 2003-12-28 00:16:01 /
no coment police is on line
Michal FAZI / 2003-12-28 02:14:08 /
Witam!!!
Bez przesady z ta Policja.
To tez ludzie, na pl.misc.samochody bardzo czesto poruszane sa tematy slizgania, nieoznakowanych radiowozow itp.
Jakos nas nie nawiedzaja na spotach.
A wiadomo ze zczytuja liste, bo sie z tym nie kryja.
W zeszlym roku byl otwarty placyk (parking, pieknie oblodzony) za Panorama, przy rezydencji Chin czy Japonii. Dokladnie w lini prostej wydluzenie nowego mostu. Bywalem tam prawie codziennie, policja zdarzala sie ale tylko ogladali.
Wkoncu trzeba gdzies cwiczyc poslizgi kontrolowane. A w tym roku bede musia duuuzo wiecej cwiczyc niz w zeszlym, co tylny naped to tylny :))))
Pozdrawiam Bombi
Dokladnie, przepraszam was bardzo, chcialem sie tylko pouczyc jezdzic, mam 18 lat i znam dopiero podstawowe podstawy :P jesli chodzi o prowadzenie samochodu... Chce znalezc jakies miejsce gdzie ani ja nie bede nikomu przeszkadzal, ani nikt mi. To chyba lepiej ze pytam o miejsce tego typu niz jezdze bez prawka po ulicy a i takich wielu znam... Moj kumpel od kilku lat jezdzi bez prawka i jeszcze nigdy go nikt nie zlapal (swoja droga, jezdzi lepiej niz nie jedna osoba z prawem jazdy ktore wiecej osob ma kupione niz zdane w tym p... kraju)
Mataj / 2003-12-28 13:16:34 /
A może po prosty ich zapytać? ;)
cossi / 2003-12-28 14:11:41 /
Taaak, moj tata kiedys przez taka dyskusje prawa jazdy nie stracil, bo starszego brata jezdzic uczyl :P
Mataj / 2003-12-28 14:23:53 /
miejsc jest cala masa ale najlepsze to chyba jest na tylach lopuszanskiej tam sa dwa tory do powarjowania i pocwiczenia
pozdr
swoja droga to kiedys byly fajne rajdy na ordona na tylach lotniska i w ursusie oczywiscie ukrucili nam to szybko panowie w kominiarkach
Michal FAZI / 2003-12-28 14:41:12 /
Do Michała FAZI-ego
Twoim zdaniem łamanie nóg obserwatorom i demolowanie samochodów przegranym, to fajna zabawa?????!!!!
bywalem na tego typu "imprezach" wiele razy i nie spotkalem sie z czyms takim nigdy wiec moze Palio trafiles na zly dzien albo ktos ci kitu nawciskal
Michal FAZI / 2003-12-28 15:13:20 /
Tak sie składa, że jak jeszcze były wyścigi na zakładach w Ursusie,byłem świadkiem takiej zabawy.
Gostek nie opanował maszyny (jakieś dwudrzwiowe coś czerwonego) i wpadł w tłum ludzi.Na szczęście skończyło sie tylko złamaniem nogi u jednej dziewczyny, bo po drodze trafił się hydrant. Rozentuzjazmowany tłum gnoi zdemolował mu samochód.. powyrywali drzwi, siedzenia, zestawy audio i wywrócili na dach.... Końca nie pamiętam, bo sie pojawili Panowie w niebieskich i popędzili towarzystwo. Byłem w tedy drugi i ostatni raz na takiej "imprezie".
tego nie slyszalem a ursus to bylo najgorsze z tych spotkan miejsce bo tam nie trudno bylo o krzywde (z tym ursusem to nie byl dobry przyklad). ale zle mnie zrozumiales albo ja sie zle wypowiedzialem. chodzilo mi o to ze fajnie by bylo jak by bylo takie miejsce w warszawie gdzie mlodzi ludzie mogli by sie wyszalec w miare bespiecznych warunkach pod okiem. slyszalem ze cos tego typu chyba bylo gdzies na wschod od warszawy ale gdzie to niepamietram
Michal FAZI / 2003-12-28 15:54:00 /
oki, sprawa wyjaśniona..:))
A wracając do głównego nurtu pytania, to ja niestety nie pomogę w temacie mjesc do nauki bez niebieskich podglądaczy.
pozdro
Placyk koło Łopuszańskiej jest na ulicy Łodygowej, na Ordona było fajnie ale jakieś 4-5 lat temu zanim zaczeły przyjeżdżać dresy i pić wóde w tej chwili jest straszna nawieżchnia i zamknięty ruch w piątki i soboty chyba od godz 21, ursus był fajny ale tylko w dzień gdy niebyło dresów (wieczorami to raczej była porażka).Bezpiecznie można pojeździć na KJSach i na torze w Słomczynie, na organizowanych przez automobilklub Rzemieślnik "Pojazdówkach"
jeśli się nie mylę, bo tylko "widuję" tv, ruszyła chyba jakaś akcja szkółki zimowej, która gratis pozwalała poćwiczyć na placyku z instruktorami, samochodami dealera (opel, albo skoda... nie pamiętam) z kółkami obrotowymi z tyłu, właśnie z błogosławieństwem policji :)
Całkiem możliwe, że to w stolicy (albo w 3M) i ktoś w policji powinien wiedzieć co i gdzie. Prawka nikt nie zabierze, za doskonalenie jazdy w warunkach zimowych (jest różnica wariactwo, a doskonalenie ;)), popytajcie.
Zawsze na Gryźlinach można popróbować sił, ale tu już lekko z Warszawki trzeba wyjechać ;)
Gorzej jak ja nie mam prawka, a moj tata, ani oznakowanego samochodu, ani uprawnien.
Mataj / 2003-12-29 09:46:38 /
Znam jedno fajne miejsce... ale w Gdansku :) No ale na tej samej zasadzie mozesz sprobowac u siebie. Wystarczy znalesc jakis mily plac za plotkiem (u nas chyba jest to jakas stara baza transportowa) i pogadac z cieciem, zeby za piwko Cie tam wpuscil. Mnie wpuscil bez problemu.
Michał (drzewiej to było Wydmikufel) / 2003-12-29 10:48:22 /