Witam! Ostatnio mam problem z ładowaniem w capri mkIII.Jeszcze nie mierzyłem napięcia na alternatorze, ale to pewnie jego wina.Pytanie dotyczy czegoś innego, ale wiążącego się z tym problemem. Gdy włączam kierunki, następuje jakieś zwarcie,kontrolka ładowania się pali, a kierunki nie działają. Czasem chwile nie działają, nagle zadziałają i tak w kółko.Często załączają się po naciśnięciu światła stopu(oczywiście gdy je włącze).Podejrzewam, że jest jakieś zwarcie.Ale czy może być to związane ze słabym ładowaniem?? Dzięki.Pozdrawiam!
sprawdz bezieczniki i czy styki nie zasniedzialy
male a cieszy ;)
nmd / 2003-12-07 16:11:31 /
z moich informacji wynika ze może być winą przepalona jedna dioda w alternatoże,zwarcie zpowodował by spalenie bezpiecznika i światła by nie działały, ładowanie jest słąbe sprawdź naciągniecie paska i podłączenie alternatora bo moim zdaniem napiecie ladowanie siadło, jeśli tak to 90% to dioda, sory za powtażanie sie, ale konstruuje wzamacniacz do samochodu w jednym reku a druga pisze....
pozdro grabash
grabasz / 2003-12-07 22:13:58 /
to nie ma nic wspolnego z ladowaniem
(mialbys problemy z uruchamianiem a nie swiatlami)
najprawdopodobniej poluzowal sie ktorys z kabelkow masy tylnych swiatel
camaro / 2003-12-07 22:21:23 /
Ja mialem u siebie cos podobnego... jak wlaczalem kierunek (ale tylko przy lewym) to zapala sie kontrolka od ladowania a kierunek nie dzialal... okazalo sie ze to wina przerwanego kabla, ktory "dostarczal prad" do kierunkowskazu- przerwany byl w izolacji wiec trudno bylo to tak na pierwszy zut oka znalezc... miernik w dlan i powodzenia:))
Wolff(miłosz) / 2003-12-07 22:38:06 /
zut= rzut
dlan=dlon
z powazaniem
Miodek;))
Wolff(miłosz) / 2003-12-07 22:43:00 /
Dzieki, sprawdzę najpierw przewody przy kierunku.Bo rzeczywiście zauważyłem, że przedni prawy potrafi się nie włączyc, to może być to.a z rozruchem na zimnym też mam kłopot, nie chce mi palić.Znowu jak jest rozgrzany to pali natychmiast. Podejrzewam, że jest coś z paliwem, że słabo pompuje.Co o tym powiecie?Gdzie zacząć szukać przyczyny?Ciężkie jest życie właściciela capryśnej:) Pozdrawiam!!!
ja tem obstawiam że to dioda , przepalona albi peknieta (ja tak ostatnio miałem) ogólnie miałem coś takiego jak ty ,nie ladował ,kierónków nie było albo wariowały ... wymieniłem przekaźnik i płyte i juz jest ok !!