..czy jest jakiś tajny a kulturalny sposób na wytarganie półosiek mostu w Capie? czy też muszę po odkręceniu tarcz kotwicznych ( to te blachy co trzymają szczęki) kupić 2 razy po10 metrów łańcucha ,wynająć dwa Ostrówki, jeden łańcuchem do jednej półośki , drugi do drugiej ...czy może da się to załatwic po ludzku..
Iron / 2003-11-06 08:01:58 /
trzeba wkrecic od tylu dluzsze sruby niz te trzymajace tarcze kotwiczna tak zeby wypchnely poloske
ja jednak zawsze po odkreceniu srub tarczy kotw. zakladam kolo i z wyczuciem pukam w nie deska od kanalu
camaro
/ 2003-11-06 09:11:39 /
musisz odkręcić 4 śruby za piastą, te co właśnie przykręcają blachę od szczęk hamulcowych.
Hamulców nie musisz odłączać, tylko po całkowitym wyjęciu półosi zabezpieczyć, bo spadnie.
Półoś można na kilka sposobów, najprościej: stara felga + młotek walić od wewnątrz, ale ja wolę kawałki kątowników pospawanych w przyrząd
(ok 10 min. roboty ze złomu) w/g rys.
Wszelkie prawa zastrzeżone- kopiowanie, powielanie bez zgody zabronione.
Zgoda tylko dla klubowiczów capri.pl. Tantiemy na konto fundacji "nowe łącze i transfer klubowy" ;)
pozdro
P.S. nie ładnie, nowy temat ,a był omawiany ;P
..no tak sposób z felgą już przerabiałem-od walenia czterokilowym młotem z felgi powstał precel, niemal przy tym ogłuchłem..chciałem przełożyc tarcze kotwiczne na nowszy typ- w mojej Capriciozie są archaiczne patenty z jednotłoczkowym , pływającym cylinderkiem.Ale chyba lipa z tego- doturlam sie tak do wiosny, a gdy wymienie silnik na wiekszy po prostu wpakuje kompletny dyfer od Forda Tyfusa..
Iron / 2003-11-06 14:14:54 /