Temat ten nawiązuje do samodzilnego zakonserwowania nasmarowania i BUK wie co jeszcze.
1. W aparacie zapłonowym po zdjęciu kopułki i palca rozdzielacza należy sprawedzić czy miejsce styku przerywacza z aparatem zapłonowym jest suche - jeżeli tak należy posmarować smarem (u mnie z powodu braku smarowania uległ uszkodzeniu przerywać)
2. Co jakiś czas smarować napinacze w tylnym hamulcach (w tym celu należy zdjąć bębny)- z powodu braku samrowania tych elementów samochód cały czas hamował ,napinacze w moim capri zastygły tak, że palnik dopiero spowodował ich orbót).
Możliwe że są jeszcze jakieś elementy które należy co jakiś czas konserwować jeżeli takowe są czekam na dołączenie się do mojego tematu wszystkim bardzo dziękuję.
Albi_Poznan / 2003-11-04 02:47:24 /
wczoraj felge zdejmowalem mlotkiem 3kilowym i palnikiem z tylnego bebna :) mam nadzieje ze jej nie pokrzywilismy.
mianowice. przed zalozeniem felgi zwłaszcza aluminiowej wyczyscic miejsca styku z bebnem nasmarowac i zalozyc.
całe auto przed zima :)
Michal FAZI / 2003-11-04 09:27:49 /
Spis czynności, które trzeba co jakiś czas wykonać w Capri zajmuje w zależności od wielkości czcionki od połowy do całej strony A4. Mam na myśli sprawy począwszy od sprawdzenia żarówek i opon (co tydzień AFAIR) przez wymianę oleju, smarowanie różnych ruchomych części, do wymiany płynu hamulcowego. Nie wiem czy o taki spis chodzi Ci, Gościu. Może lepiej byłoby poprosić MK, żeby umieścił taki spis raz a dobrze gdzieś w dziale "Garaż"? Bo na forum przepadnie w tłumie, a potem ktoś za parę miesięcy zapyta "jak często wymienia się olej", albo "zatarł mi się silnik, nie wiedziałem że trzeba wymienić". Mam zdaje się gdzieś taki spis przetłumaczony na polski, służę w razie czego. A może ja tu piszę o sprawach oczywistych, w takim razie sorry.
Rafał L. / 2003-11-04 14:49:46 /
Owszem masz dobry pomysł lecz najpierw należy cały materiał zebrać czyli kazdy co ma do powiedzenia w tym temacie niech się wypowie, a na końcu możemy umieścić to w dziale garaż.
Albi_Poznan / 2003-11-04 16:46:59 /
jezeli samochod nie chce odpalic, sprawdz czy masz paliwo, i czy poskładałes wszytsko to co poodkrecałes... wszytsko tu mozna wpisac
Gościu, ale ja to mam od razu, gotowe, w całości, po polsku, tyle że nie przy sobie. Tekst pochodzi z manuala Haynesa. Szkoda miejsca żeby puszczać na forum. Wyślę Ci mailem, żebyś ocenił co o tym sądzisz. Jak nie znajdę, to napiszę tu że nie mam i wycofam się z całej sprawy.
Rafał L. / 2003-11-04 18:29:09 /
Chodzi głownie o spostrzeżenia z okresu eksploatacji - wiadomo książka serwisowa swoje, a życie swoje. Wydaje mi się że jest wiele nietypowych rzeczy powodowanych wiekiem auta, które nie są opisane w książce serwisowej - sądziłem, że nie będę musiał tego pisać ale napiszę - nie chodziło mi jak wymienić czy spuścić płyn z chłodnicy ale jeżeli mogło by to pomóc to też nie zaszkodzi - mnie chodziło o spostrzeżenia jakie ja opisywałem i np. te felgi
coby nie skleiły się z pisatą.
Albi_Poznan / 2003-11-04 18:52:54 /
Do felg nie trzeba 3 kilowego młotka. Wystarczy polać pepsi na styku z piastą i sama zejdzie po kilku chwilach. To samo tyczy sie zardzewiałych śrób i innego opornego badziewia. Przetestowałem - polecam :)
Witam!!!
Rafale, ja poprosze manuala na priva :)
Pozdrawiam Bombi
Bombi - poszło.
Gościu - akurat smarowanie rozdzielacza (nie wiem czy miałeś na myśli to samo, co autor książki) zalecane jest co 10000 km lub 6 miesięcy. O smarowaniu napinaczy w tylnych hamulcach rzeczywiście nic nie mam, może w innym miejscu jest to opisane. Jeśli w ogóle chodzi Ci o spis czynności, które nie są opisane w książkach, to sorry, ale tu nie mogę nic pomóc. Na samochodach znam się gorzej niż na angielskim. :-(
Rafał L. / 2003-11-05 13:39:06 /
dzis w autku innym niz Capri wymienialem opony, kola ruszane byly na wiosne w tym roku wiec z zaskczyl mnie nieco fakt "zespawania" felgi stalowej z bebnem hamulcowym, nie obylo sie bez palnika
proponuje zwlaszacza jak nie zmieniacie opon na zime co jakis czas zdjac kola i oskrobac co trzeba zeby w razie kapcia na trasie nie szukac palnika
Maciasek_3M / 2003-11-05 16:32:20 /
Maciasek fajne uczucie prawda? tez sobie powiedzialem a jak bym zlapal kapcia to co wtedy?
Albatros- jak sobie wyobrazasz polac felge w srodku pepsi czy tez innym colopodobnym plynem przeciez zanim to sie wgryzie to splynie ale fakt to dziala a ja mialem tylko zbyszko pomaranczowe :)
Michal FAZI / 2003-11-05 22:11:59 /
co do felg to mi w grani tak alumy zapiekły się że dwie godziny walczyli z nimi w wulkanizacji!Ja mam dobry i przezemnie sprawdzony pomysł może ktoś już na to wpadł ,ale.... jesli chcecie bez problemowo odkręcić zaciski to proponuje kilka ostrych hamowań i na lewarek zdejmujemy koło a zaciski schodzą jak masło tylko uwaga GORĄCE!!
gilmor / 2003-11-05 23:24:23 /
Fazi - przecież felga nie przylega idealnie gładko do pisaty. Obie struktury są na tyle porowate, że ciecz się przez nie przedostaje tam, gdzie powinna :) Mi wystarczył czas żeby spalić faje i kólko spadło samo po lekkim kopie :) Zanim spróbowałem tego sposobu też zdałem się na kafar, ale nic to nie dało, a tylko sie spociłem i żyłka mi wyszła ;D
Albatros dobra moze inaczej musiałbym uzyc strzykawki bo dostep do piasy w RS jest dosc ograniczony chyba zebym auto na boku postawił
ps. bebny kiedys byly malowane tak wiec dózych porów tam nie ma, jedynie troche marchewek i buraków :P
Michal FAZI / 2003-11-07 18:06:44 /