Witam wszystkich.
Niedawno a własciwie przed wakacjami nabylem piekne autko. Jest nim ford escort z 1976r. Znalazłem go u starszego goscia w garazu i mozna powiedziec ze kupilem za psie pieniadze. Auto posiada wszelaka dokumentacje za wyjatkiem dowodu rejestracyjnego gdyz gosciu mial to auto tylko napokaz i nim niejezdzil dlatego jes wyresjestrowal i stalo tak w garazu az do przedwakacji. Czyli łacznie odpoczywało w garazu ok 15 lat. Niebylo tak zle jak sie wydaje z blacharka. Ale mniejsza z tym teraz autko jest juz prawie skonczone ale QRW.... niemoge go zarejestrowac bo niemaja go w ewidencji w komputerach w urzedzie. Papiery wszystkie mam stare tablice rejestracyje i taki maly kwitek w nich ze autko zostalo wyrejestrowane. Niemowcie ze moja ciezka praca i sporo kasy poszlo na marne pomozcie mi..........:( niechce zeby tak piekne autko sie zmarnowalo poprostu niechce.... co mozna zrobic oprocz brzebijania numerów ??
The god 84 / 2003-09-27 11:00:44 /
Pogadaj z rzeczoznawcą - konserwatorem zabytków na twój region i napewno załatwisz :-))
MikeB4 / 2003-09-27 11:03:22 /
Gdzieś to słyszałem;), że jeżeli samochód posiada wysoki stopień oryginalności to rzeczoznawca może wystawić papiery i jest możliwa ponowna rejestracja.
michukrk / 2003-09-27 12:20:42 /
Jak został wyrejestrowany? Czasowo czy na stałe. Jak czasowo to pikuś i muszą go mieć w papierach itd... i nie powinno być problemów z zarejestrowaniem. Jak na stałe - to musisz gadać z rzeczoznawcą, musi ci on wystawić "mocne papiery" i uderzasz z tym do wydziału komunikacji.
314TeR / 2003-09-28 00:23:22 /
Więc tak
Jeżeli gośiu żyje to i da się z nim dogadać to sprawa załatwiona.
Spisz z nim normalną umowę kupna, papiery masz wystarczające (zabież wszystko co gościu ma) Idziesz z tym do rzeczoznawcy samochodowego. On będzie chciał obejrzeć je i samochód. Bierze za to 250 zł (w Gorzowie) i wystawia ocenę. On (jak zapłacisz) albo sam robisz tzw "białą kartę" i wysyłasz do warszawy do konserwatora zabytków. On to akceptuje (w 99,99% przypadków jak są wypełnione dobrze papiery). wtedy z tym wszystkim idziesz do urzędu komunikacji. I reszta to już tylko panienka z okienka.
Peter Fonda / 2003-10-09 20:42:22 /