Zmieniłem płyn w układzie chłodzenia. Troszke mi ubywało z chłodnicy. Dolewałem wode. Zmieniłem chłodnice i zmieniłem cały płyn.
Nowy płyn Kager zalany i po dwóch dniach leci nagrzewnica.
Czy Kager tak żre czy tak woda zrobiła przez ok. rok w układzie.
Konrad Szyperski / 2008-04-10 09:32:34 /
Może po prostu przyszedł na nią czas? Mysle, ze to ani kager, ani woda.
bobik liil / 2008-04-10 10:33:45 /
Woda = kamień , kamień zatyka dziury. Płyn płucze kamień , wyciek.
marian212 / 2008-04-10 10:40:26 /
Marian trafił w samo sedno - też tak kiedyś miałem... płyny chłodnicze po prostu mają w sobie dodatki odkamieniające. I jeżeli auto jakiś tam czas jeździło na wodzie, a potem nagle zaleje się je płynem to tak może się stać - analogicznie jak w sytuacji kiedy zmienimy olej mineralny na syntetyczny.
Konrad jeżeli wyciek jest mały (coś tam się delikatnie poci), to kup dobry środek do odmulania/odkamieniania układu chłodniczego i go nim potraktuj zgodnie z instrukcją (niestety istnieje ryzyko, że wyciek się powiększy po takim środku) i dobry środek do uszczelniania - polecam serdecznie środki Liqui Moly (nie mam z tą firmą absolutnie nic wspólnego oprócz tego, że jestem bardzo zadowolonym z tych środków klientem). Ja uratowałem się w ten sposób przed wymianą chłodnicy w jednym z autek - i do dzisiaj nie ma z tą chłodnicą absolutnie żadnych problemów, płyn jest czysty, etc, etc:)
Wroniasty / 2008-04-10 14:20:11 /
Zasada jest prosta. Jeśli ktoś jeździ dłuuugo na wodzie to leje się już żadnego nowomodnego płynu, chyba że jakiś specjalny do starych silników. Ja zalałem, następnego dnia zmieniałem pompę i nagrzewnicę. Jak długojedzisz na zwykłej wodzie, to zmień ją tylko na DESTYLOWANĄ.
marian212 / 2008-04-10 14:26:25 /
a zimą na denaturat :D co by nie zamarzło :D
oprucz tego plyn do chlodnic jest rzadszy niz woda i przez otwory przez ktore woda sie ledwie saczyla i odparowywala, leje sie ciurkiem.
Leszek "QSi" / 2008-04-10 15:23:45 /
Ale przecież Konrad nie napisał, ze tam była woda. Tylko że dolał troszkę wody do płynu.
bobik liil / 2008-04-10 17:21:17 /
no właśnie Wroniasty, na jakiej zasadzie działają środki uszczelniające?
czy jest ryzyko że mogą uszkodzić pompę, termostat lub pogorszyć wymianę ciepła?
zygzak_wFe / 2008-04-10 21:21:35 /
ja sypie zawsze takie badziewie, coś jak opiłki, na stacjach to mają po 5 zł, zawsze dawało rade, ani pompy ani termostaty od tego nie siadały,... to chyba "stop leak' sie nazywa czy jakos tak.... daje rade... Pozdr!
daje rade ale zapycha chłodnice i nagrzewnice :) także w zime dupa z ogrzewania :)
Remon - nie mam pojęcia na jakiej dokładnie zasadzie działają środki uszczelniające, kiedyś trochę poczytałem na ten temat bo miałem problem z wyciekiem u siebie i z tego co wyczytałem te lepsze wiążą w kontakcie z powietrzem, więc nie uszkodzą niczego w układzie chłodzenia, ale jaka jest prawda, nie wie nikt;)
Ja osobiście stosowałem preparat Liqui Moly (był dość drogi jakieś 20zł na aledrogo + przesyłka) wlałem cały i pomimo obaw, że zamuli mi układ chłodzenia nie zamulił go a uszczelnił.
Wroniasty / 2008-04-10 21:35:24 /
jakoś nigdy mnie sie nie zdarzyło,,,, sypie pół opakowanka, i spokój.... a skoro oprócz tego w układzie jest jeszcze kamien czy syf to już inna brocha...
kiedyś rozebrałem nagrzewnice i pościągałem zbiorniczki to ładnie wygladała po tych wiórkach ze stacji zabita na amen ale dało sie to wyskubać drucikiem od migomata i tak juz smiga 3 rok :)
kozi no nie wiem,... moze akurat pech... ale to nie uszczelnia otwórów fi ok 16 jakie są w małym obiegu i fi 40 jakie są w duzym... ja sypałem to do ,fiata, forda, opla... i jedyne co mi zatkało to niesprawny przewiercony termostat wiertłem 6 to z czasem do połowy te dziurkie zapchało... a jeszcze jakby ktoś rzekł ze blok... to w bloku jest cisnienie i opiłki zostana wypłukane dalej, zreszta to osadza sie w drobnych szczelinach, nieszczelnosciach... no ale cóz... może i miałes pecha z tym... nie bede sie kóocił, idem spac , dobranoc wszystkim!!
no ale ja nie mowie o wężach tylko o samej nagrzewnicy i chłodnicy i małych kanalików z 4mmx2mm samego radiatora,uszczelniacz ten z opiłkami zatka nieszczelnosci ale przy okazji zapycha to co nie potrzeba
1. wody nie lejemy, NIGDY!
2. nieszczelności likwidujemy wymieniając zużyte elementy
3. KROPKA
Mysza liil (EM) / 2008-04-10 22:19:57 /
No właśnie. Po co kombinujecie? Wody nie lać (chyba że w awaryjnej syt. to tylko destylowaną). Przepłukać nagrzewnicę, chłodnicę, węże i zalać wszystko Borygiem albo innym badziewiem.
najprosciej to wymontowac badziew i oddac do regeneracji.
u mnie gosc wymienil sama czesc srodkowa, wlutowal stare boczki nagrzewnicy i jest jak ta lala.
paredziesiat zloty i po klopocie.
Kriss_MustangII / 2008-04-11 08:40:48 /
chyba nie warto. Ja kupiłem nówkę za 40zł.
bobik liil / 2008-04-11 08:51:25 /