Udało się !!! W weekend zawieźliśmy się z narzeczoną na ślub a później na wesele
naszym capri. Ani jednego problemu nie bylo chociaz jak jechalismy na wesele to deszcz lał jak ... . Tylko ze w niedziele poznym wieczorem jak chcialem zabrac autko spod miejsca gdzie bylo wesele to zamiast milego dla ucha dzwieku V6 usłyszałem jedynie klik klik z okolicy rozrusznika ... i tyle ... nie znam sie na rozrusznkiach ale znajomi mowią że to bendix (na ucho :))
Mam pytania :
1. Gdzie w Warszawie kupic nowy rozrusznik i ile to bedzie kosztowac ?
1a. A może regenerować ten ??? Tylko gdzie. Auto stoi teraz w okolicy WAT`u
2. Czy poradzę sobie sam z wymianą ? Jak się do tego zabrać (MkIII 2.3 automat)
3. Czy moze jak postoi na słońcu to mu na chwilę przejdzie ?
Dbajcie o swoje autka to tak jak mój ostatkiem sił zawiozą was wszędzie by dopiero potem 'odpocząć' :))) Ja ze swojego jestem strasznie zadowolony szczególnie że ostatni dystans między awariami to aż 3500 km.
pozdrawiam
belunch / 2002-06-03 12:03:28 /
Powiem tylko: GRATULUJĘ ŚLUBU!
Wojtass / 2002-06-03 14:27:47 /
Gratuluje.... Podcas swojego slubu (ponad rok temu) tez jechajem Capri... Trzeba bylo zobacyc twazy ludzi, ktorzy nas widzeli....
Arunas / 2002-06-03 14:56:37 /
mialem podobnie na manualu, rozrusznik stukal ale nie krecil , sposob na to byl taki, 4'ka i troche popchnac zeby poruszyc kolo zamachowe i bendix trafial, pozniej i to nie pomoglo, zanurkowalem zeby wykrecic rozrusznik i rozebrac i okazalo sie ze nie byl przykrecony na gorna srobe i poprostu sie przesunal, po rzykreceniu powinno wszystko ok, ale nie wiem jak by tu automata ugryzc, ( "D" ? ale ponoc na linke nie wolno ) :(
pozdrawiam
Co do uwag "Coke'a" - D ci nic nie da, bo i tak nie masz sztywnego połączenia skrzyni z silnikiem. Rozrusznik obraca silnikiem, więc trzeba (na wyłączonej stacyjce) deko poruszyć kołem pasowym za pasek klinowy (pozycja lewarka dowolna - może być N albo P).
A teraz do nowożeńca - jeśli ten "klik" o którym mówisz jest cichy, to jest to najpewniej brak prądu. Sprawdź: 1. stan baterii, 2. dokręcenie klem, 3. mocowanie przewodu rozruchowego (grubego jak palec) na rozruszniku, 4. mocowanie przewodów (cienkich) na bendiksie, 5. a wszystkie śruby na przewodach (i kable lepiej też) muszą być suche jak pieprz.
Bywa tak czasem (w Fordach, Oplach i Fiatach nagminnie), że prąd nie dotrze z baterii do rozrusznika, po po drodze znajdzie (dzięki wilgoci własnie) jakąś krótszą drogę do masy i już masz ten właśnie problem. Zanim wezwiesz mechesów, spróbuj sam - jako świeżemu żonkosiowi ma Ci już kto ściagać majtki przez głowę :-)).
Pe®ana / 2002-06-03 16:56:47 /
Belunch - co to znaczy u Ciebie "klik"? Cichy, elektryczny - jak w myszy komputera, czy głuche, mechaniczne stuknięcie? Jeśli elektryczny, to ścieżkę już Ci opisałem (mimo wszystko pasek klinowy też może pomóc). A jeśli stuknięcie mechaniczne, to - tak jak pisał Coke - obluzowana śruba mocująca rozrusznik do skrzyni (zębatka nie trafia w wieniec). Dociągnąć mocowania i jechać. czy po przekręceniu kluczyka do oporu wszystko Ci gaśnie (za wyjątkiem zapału do Małżonki oczywiście :-)), czy zostaje? Jeśli gaśnie, to masz albo mało prądu, albo upływ na masę (wariant A). Jeśli nie, to tylko mechanika (B).
Daj głos, co wyszło......
Pe®ana / 2002-06-03 17:04:53 /
Klik jest wyraznie mechaniczny, sprawdzilem czy jest prad w nastepujacy sposob:
dlugie swiatla wlaczone tak ze je widze na scianie przed samochodem przekrecam kluczyk by wlaczyc rozrusznik, slysze jedno glosnie 'klikniecie', swiatla nie gasna. czyli prad jest. sprawdze to z ruszeniem kolem pasowym moze pomoze
bo teraz auto stoi w kiepskim miejscu i nie bardzo jak mam je tam naprawiac
holowac nie moge a laweta droga....
a tak przy okazji to znalazlem punkt regeneracji rozrusznikow
w wawie ulica jana pawla rog stawki w zespole szkol samochodowych.
regenerowany do 2.3 kosztuje 230zl plus stary zostawiam albo regeneracja 65zl
plus czesci.
jak wyglada wymontowywanie rozrusznika z automatu ... beda jakies spore problemy
czy raczej nie.
belunch / 2002-06-03 17:37:49 /
nie powinienes miec wiekszych problemow 2 sroby dolna - no problem a co do drugiej to mi przeszkadzala linka od sprzegla ale w automacie jej nie ma (chyba) wiec nie powinienes miec zadnych problemow, ( dolna z dolu, gorna z gory ;-)
Jeżeli jeszcze aktualne, to po pierwsze.
Delikatne stuknięcie może oznaczać nadpalone styki elektromagnesu (za mały prąd).
Skorodowany elektromagnes (nie ma siły go wyrzucić).
A co najważniejsze - zużyte tuleje rozrusznika. Najczęściej wystarczy wymienić tylko tę w główce. Nie jest to żadna filozofia, lecz jeśli chcesz na dłużej to najlepiej dorabiać na wymiar.
Szajba / 2002-06-04 16:22:47 /
u mnie takie stukanie bylo jak bendix nie trafial w kolo zamachwe, rozrusznik walik w kolo ale nie zaskakiwal ...
GRATULUJE SLUBU!
Hoover 3M / 2002-06-04 17:21:18 /
Do cOke.
Jeśli będziesz miał rogiełdaną tulej w główce, rozkusznika oczywista, to luz może osiągać nawet 2, 3 mm.
Szajba / 2002-06-04 22:20:47 /
u mnie to byl nie przykrecony rozrusznik, jak kupowalem to poprzedni wlasciciel mowil, ze nidlugo bedzie kolo zamachowe do wymiany, ale kolo jest jeszcze ok, bendix tez, poprostu nie byl przykrecony i sie przekrecil tak ze nie trafial w kolo ;)
Poprzedni właściciel miał chyba słabość do tego auta. Podejrzewam, że od natychmiast sprawdziłeś wszelkie inne przykręcane elementy.
Beluch! Gratulacje! Chyba... (sam jestem żonaty od ponad czterech lat).
Szajba / 2002-06-04 22:39:17 /
taaak miedzy innymi mocowanie przekladni kierowniczej i takie tam "drobiazgi" hehe
No... wreszcie znalazłem chwilę czasu i pojechałem po capri.
Pomogło chwycenie za koło pasowe i przekręcenie trochę. Teraz odpalil i na razie pewnie przez chwile tak bede jezdzil. Musze znalezc jakis kanal na ktory moge wjechac wtedy go odkrece i obejrze ... a moze w miedzyczasie znajde jakis inny rozrusznik ??? zobaczymy. Bardzo dziekuje za pomoc.
pozdrawiam
belunch / 2002-06-05 15:10:16 /
Belunch - powolutku.........
Fordowskie rozruchowniki są ciężkie do zajechania. Nie odkręcaj, a najpierw dokręć go na fest na obie śruby. Dopiero gdyby to nie pomoglo, to zajmuj się wykręcaniem i tulejowaniem.
Pe®ana / 2002-06-05 18:00:06 /
Dzieki. Zobaczę jak jest przykręcony w piątek. Dobrze że pomogło przekręcenie wału
i znów jeździ.
Dodałem zdjęcie tuż sprzed awarii :)
W ramach opisu 'o belunch`u' ... dopiero teraz zauważyłem to strony o użytkownikach. Bardzo dobry pomysł.
pozdrawiam
belunch / 2002-06-05 22:10:28 /