Byłem dzisiaj u gościa odebrać siłowniki do szyb, i niby wszystko ok, ale zainteresował mnie brak dziobaka (stał u gościa na podwórku). Przed zakupem mojego Capcia pytałem gościa czy by mi go nie sprzedał - a on na to NIEE, bo to pamiątka po ojcu :( . Dzisiaj Tauniego brak, więc się pytam co się z nim stało (może jest w remoncie, myślę), a gość na to - że pocią go gumówką i zezłomował :(, zezwałem gościa od pi****olonego kretyna i pokazałem środkowy palec. Z wózka uratowałem kawałek deski, podszybie i lewe, chromowane lusterko.
Następny piękny statek odszedł w zaświaty :( jak to zwykle bywa przez głupotę ludzką :(
Strzeżmy się :(
.:1379:. / 2003-08-06 14:04:21 /
Może, to nie były najlepsze wspomnienia o ojcu :-)))
Murol / 2003-08-06 14:08:49 /
Zgadza się, może miał uraz do auta - ojciez za szybko nim jezdził.
Albi_Poznan / 2003-08-06 14:16:19 /
albo mu podrywal kolezanki z liceum....;P
jagoolmk2 / 2003-08-06 14:41:51 /
może i tak było ;) a mi jest przykro :(
.:1379:. / 2003-08-06 14:43:25 /
Gdyby głupota potrafiła latać to żadne Capri nie miało by najmniejszej szansy z tym kolesiem ani na prędkość ani na odejście.
Może by go spalić na stosie?
Szczeniak / 2003-08-06 20:07:05 /
a moze on nie lubil ojca
Michal FAZI / 2003-08-06 21:59:55 /
Szczerze mówiąc (pisząc) nie zastanawiałem się nad jego ojcem, a raczej nad motywami jego postępowania :/ i bardziej o to mi w tym wszystkim chodzi :(
.:1379:. / 2003-08-06 22:02:51 /
Znam ten typ ludzi, to psy, pies który sam czegoś nie jje i tobie też nieda(moja babcia taka jest to mam to na codzień)
Szczeniak / 2003-08-06 22:23:12 /
Osobiscie uratowalem dwa samochody od pociecia(mante a i taunusa coupe) i noz mi sie otwiera w kieszeni kiedy slysze o takich ludziach.
Przemek S. / 2003-08-07 11:23:06 /
od idiotów to publicznie nie wypada wyzywać ;P
wracając do wątku, pół roku temu miałem podobną sytuację z Caprikiem mkI 69' 1.7V4
Dziadek trzymał tę rozebraną i przerdzewiałą "padlinę" w ogródku, pas tylny duży fiat...ale za to pozostałe detale i drobiazgi (listwy, literki, tapicerki, deska) oryginał - było wszystko!. Zawsze chciał za niego 1500 zł :) i niby go wyremontuje jeszcze, bo stoi dopiero 5 lat - inna sprawa, że rok temu tak jak i 8 lat temu mówił to samo :)
Oddał pół roku temu na złom -na kilogramy, a została mu spuchnięta od rdzy maglownica i skrzynka biegów oraz parę śmieci. Chciał za tę resztę ... 200 zł :(
Nieźle mnie nosiło i pozostało nam z Szajbą życzyć mu powodzenia...
pozdro
P.S. nie wszyscy dziadkowie tacy są. wczoraj "ścigałem" 40 km/h Fiatem 1300 po mieście ładną syrenkę 105L, skutecznie korkując miasto w szczycie :) Może sprzeda, bo chce "zamienić" na nowsze autko ;)
Jeśli juz jesteśmy przy dziadkach to ja mam na oku mk1 3.0 oryginał bo sprawdzałem tabliczkę ale dziadek się zarzeka że do śmierci go nie sprzeda. Jego żona za to chętnie by się go pozbyła więc czekam ,czekam,czekam .....
Arni12 / 2003-08-08 14:27:40 /
Kogo ?? Dziadka czy Caprika ??
Murol / 2003-08-08 14:29:00 /
no jasne ze dziadka potem capri :)
Michal FAZI / 2003-08-08 20:46:02 /
Ponieważ nie lubię być kwalifikowany w poczet idiotów ponawiam pytanko - tym razem na FORUM (wisi jako ogłoszenie od miesiąca, ale bez odzewu). Oddamy w dobre ręce szkielet nadwozia CAPRI MkI (do oglądnięcia na stronce Perany jako czerwony 2300GT). Brak papierów, napędu, zawieszeń, błotników, drzwi, szyb, tapicerki, instalacji, itd. - ale ZA DARMO. Do środy musimy zwolnić garaż - w przeciwnym razie musimy pociąć i wywieźć na złom, a serca krwawią :(. Może jednak komuś na coś się przyda ??
Pozdro.
KRK 4m / 2003-08-11 14:50:21 /
ha! żeby nie ta odległość, to wziąłbym jak nic!
choćby i całą tylną połowę (od słupka włącznie, przecięte w pionie w poprzek budy), ale toto nie ma jak przytargać do Olsztyna :(
Ludziska z okolic brać i nie marudzić, bo nawet dach albo inny kawałek z "recyclingu" może Wam uratować masę nerwów przy ew. naprawach ;)
pozdro
Do Arni12 :) może mu pomozesz :)zejsc
Tez bym był chetny ale odległość do Krakowa jest kawalek!
SKUN_3M / 2003-08-11 16:06:30 /