Zrzadzeniem losu, wszystkie przewody idace od cewki do aparatu ukladaja mi sie na alternatorze. Mam wrazenie, ze wprowadza on silne zaklocenia, przy wiekszym obciazeniu (dlugie, halogeny itd) auto cos slabiej jedzie i czasami wypadaja zaplony. Chyba nie z powodu obciazenia dawanego przez alternator...
Pytanie 1: czy uklad zaplonowy nalezy ekranowac od zaklocen elektromagnetycznych, jezeli tak to czy kable NN, czy kabel WN, czy wszystkie?
Pytanie 2: jak by to zrobic, oslonic alternator jakas blacha? czy wystarczy puscic kable w stalowych rurkach?
Zauwazylem, ze alternator zazwyczaj jest po drugiej stronie silnika, niz zaplon... chyba nieprzypadkowo.
pmx (wiewior;) / 2007-12-19 01:12:40 /
zbieg okolicznosci (wzgledy konstrukcyjne), bo w "fałce" sila rzeczy juz nie jest ;)
Leszek "QSi" / 2007-12-19 07:40:29 /
alternator raczej nie zakloci pracy urzdzenia o wyzdzym napieciu.
nie szukal bym tutaj przyczyny tego problemu,
Kriss_MustangII / 2007-12-19 08:22:55 /
Mógłby zakłócić jedynie w przypadku przetarcia przewodów :) od strony elektrycznej nie jest w stanie zakłócić pracy układu zapłonowego.
Trójkąt / 2007-12-19 08:43:40 /
Za wypadanie zapłonów odpowiedzialny jest brak iskry. A ten brak iskry może być spowodowany:
Świecą- (zużyta, niedobrana cieplnie)
kablami zapłonowymi- przebicia, skorodowane(zaśniedziałe końcówki)
kopułką i palcem- j.w.
cewką zapłonową- (mającą przebicia, skorodowane zaciski)
jakością energii zasilającą układ zapłonowy- a więc zbyt niskie napięcie(wina alternatora), duże "piki" w napięciu- prąd powinien być stały. Ale czasami alternator produkuje takie ilości zakłóceń, że układy elektroniczne wysiadają...
Jeśli posiadasz klasyczny układ zapłonowy do listy dorzuć jeszcze kondensator i przerywacz.
Wiewiór, 2.3 lima ma altek nad aparatem zaplonowym, i dziala :) wiec chyba przypadek...
Mysza liil (EM) / 2007-12-19 09:24:32 /
prawda! alternator jak każdy generator wytwarza pole, ale nie takie co by siac po kablach . dodatkowy filtr dla twej spokojności nie zaszkodzi. a jak już wpadniesz na pomysł ekranowania przewodów , to ekran podepnij do masy tylko z jednej strony.
Ale tak na chłopski rozum to ekran na przewodach WN w przypadku częściowego zużycia tych przewodów w połączeniu ze zużytymi świecami może spowodować całkowity zanik iskry.
Więc nie wiem czy ekranowanie przewodów WN ma sens.
Wojskowe pojazdy mają ekranowane instalacje elektryczne z wyjątkiem przewodów WN.
Jeśli takowe posiadają oczywiście.
Aldaron / 2007-12-19 10:48:03 /
brak condensatora na alternatorze powoduje lekkie zakłucenie na radiu (lekki świst)
pojazdy militarne to inna bajka. one pracują w warunkach narażonych na zakłucenia. radary i inne fale czy też mikrofale mogą zakłucic pracę radiostacji lub wysłac rakietę w nie zamierzony cel.
Dodam że wypadanie zapłonu niekoniecznie może być spowodowane problemami z zapłonem :)
Wystarczy silnik z nierówną kompresją na cylindrach i już zapłony będzie gubić, jakby zaczął wnikać to znajdzie się jeszcze setka powodów dla których stary silnik może pracować nierówno.
Trójkąt / 2007-12-19 12:22:30 /
alternator jest zbyt słabej mocy, żeby siać przez powietrze, tym bardziej, żeby zakłócać przepływ prądów w przewodach WN - prędzej zakłócałby jakąś bardzo czułą elektronikę, np. przy kończących się szczotkach. A zakłócenia, które się np. słyszy w radiu - idą "po kablu", nie przez powietrze. Także ekran moim zdaniem nie ma sensu.
Fuszix 3M / 2007-12-19 12:40:21 /
Zakłócenia które słyszysz w radiu swojego samochodu pochodzą z twojego alternatora. Radą na to jest podłączenie radia bezpośrednio do akumulatora.
Zakłócenia chwilowe które słyszysz w radiu swojego samochodu lub w domu w telewizorze lub radiu pochodzą z układu zapłonowego obcego pojazdu. Lekarstwem na to są fajki ze specjalnymi dławikami (czy jak to sie tam nazywa). To bardzo częsty problem w pojazdach z czasów demokracji ludowej :)
Aldaron / 2007-12-19 13:23:17 /
O zaplonie costam wiem, problem z nim bylby caly czas, a nie po wlaczeniu halogenow, stad pomyslalem o alternatorze.
pmx (wiewior;) / 2007-12-20 01:33:42 /
A jeszcze tak sobie pomyślałem.
Sprawdzałeś stan akumulatora, napięcie ładowania bez obciążenia i z max. obciążeniem oraz stan głównego przewodu zasilającego (gruby czerwony idący do stacyjki) ?
Problemy z zapłonem mogą być też spowodowane zbyt dużym spadkiem napięcia w układzie.
Bez obciążenia bedzie OK ale jak włączysz wszystko co sie da to zaczynają być problemy. Częsty problem to przegrzana główna żyła przez nadmiar podłączonych do niej odbiorników (szperacze dużej mocy, radio+ wzmacniacz itd). W "tjuningowanych" malczanach niemal codzienność :)
Albo kończący sie akumulator + słabo ładujący alternator też może dać taki efekt przy mocnym obciążeniu.
Aldaron / 2007-12-20 11:07:08 /
Co prawda przy kiepskim ladowaniu swiatla by przygasaly, a to dzieje sie tylko jak zdlawie silnik prawie do zgasniecia, ale sprawdze.
Stacyjka... to tez jest trop.
Na razie zaczepilem glowny kabel WN za jakis wezyk, zeby nie lezal na alternatorze, i mam wrazenie ze sie poprawilo.
Zdarzylo mi sie juz, ze po wlaczeniu paru lampek silnik zaczynal sie dlawic i gasl... pomoglo odpiecie modulu od aparatu i wpiecie ponowne :)
pmx (wiewior;) / 2007-12-27 21:50:21 /
Wiazka zasila zaplon napieciem 9V, ktore po wlaczeniu swiecidelek troche spada.
Modul jest w wersji 9V, ale cewka pochodzi od nowszego zaplonu 12V.
I tu chyba lezy problem.
Jakby ktos jeszcze mial klopoty z zaplonem w Roverze V8, sluze pomoca, bo roznych wersji cewek, aparatow i modulow bylo mnostwo, i jak widac - nie nalezy ich mieszac dowolnie :)
pmx (wiewior;) / 2008-05-24 01:28:15 /